Laureaci Nagród NAGRODY WOJEWODZTWA POZNAŃSKIEGO ZA ROK 1977 (C z ę Ś ć t r z e c i a) Nagroda Budownictwa i Architektury za wybitne osiągnięcia w rozwoju gospodarki województwa poznańskiego oraz za reprezentowanie polskiej myśli technicznej za granicą INŻ. EDWARD PINDUR Urodził się dnia 12 października 1921 r. w Jabłonkowie na Sląsku Cieszyńskim, w rodzinie stolarza Franciszka Pindura i jego żony Joanny z Sikorów. Przez wiele lat Pindurowie mieszkali w Jaworzu koło Bielska-Białej. Po ukończeniu szkoły podstawowej Edward Pindur miał zamiar kształcić się dalej, lecz nie pozwoliła na to dość trudna sytuacja materialna rodziców. W 1937 r. Edward jako terminator rozpoczął pracę zawodową w prywatnym przedsiębiorstwie budowlanym w Bielsku. W 1939 r. powołany został do obowiązkowej służby wojskowej. Brał udział w wojnie z Niemcami w 1939 r. jako żołnierz 1. Baonu Obrony Narodowej przy 21. Dywizji Piechoty. W czasie walk wrześniowych dostał się do niewoli niemieckiej i osadzony został w Norymberdze, w Stalagu 8a. Wywieziony na roboty, zbiegł. Początkowo ukrywał ię, a po zdobyciu dokumentów osobistych pracował w hucie w Trzyńcu. Po wyzwoleniu przez wojska radzieckie w lutym 1945 r. Edward Pindur powrócił do Bielska, gdzie niezwłocznie zgłosił się do dyspozycji pełnomocnika rządu. Z jego pOlecenia zabezpieczył, a następnie uruchomił firmę budowlaną, porzuconą przez właściciela Niemca, noszącą obecnie nazwę Bielskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Przemysłowego. Jednocześnie Edward Pindur uczył się. Państwowym Liceum i Gimnazjum w Bielsku. Tytuł technika budowlanego zdobył w Państwowych Szkołach Budownictwa w By _". .:-_:.;; Iii "1 '" <1l" .1 (:<: "">0""n; Laureaci Nagród tomiu (1949), a stopień inżyniera bUdowlanegO po studiach na Politechnice Poznańskiej (1956). Od 1959 r. posiada uprawnienia budowlane. W 1970 r. ukończył kurs podyplomowy dla dyrektorów przedsiębiorstw budowlanych, zorganizowany przez Instytut Organizacji i Mechanizacji Budownictwa w Warszawie. W Bielskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego pracował do połowy 1953 r. na różnych kierowniczych stanowiskach do dyrektora włącznie, do czasu powierzeTlia mu obowiązków dyrektora Centralnego Zarządu Budownictwa Przemysłowego "S1ąsk" w Warszawie. Po roku pracy Edward Pindur na własną prośbę został zwolniony ze stanowiska dyrektora Zjednoczenia (1954), po czym mianowano go d:vrektorem PoznańIskiego Przedsiębiorstwa Budownictwa Lądowo i WOdno-Inżynieryjnego "Hydrobudowa 7". Pracuje na tym stanowisku, w tym przedsiębiorstwie ponad dwadzieścia pięć lat. W znacznej części sukcesów "Hydrobudowy" ma osobisty udział. Poznańskie Przedsiębiorstwo BUdownictwa Lądowo i \Vodno-Inżynieryjnego powołane zostało z dniem 1 stycznia 1953 r. Od dnia 1 stycznia 1976 r. jego nazwa brzmi: Przedsiębiorstwo Budownictwa Hydrotechnicznego i Rurociągów Energetycznych "Energopol 7". Od 1953 r. załoga "Energopolu 7" jest obecna prawie na wszystkich dużych placach inwestycyjnych typu przemysłowo-inżynieryjnego. W Wielkopolsce jest wiele obiektów, w które załoga "Energopolu" włożyła ogromny wysiłek, m. in. Elektrownia Adamów, gdzie wykonywano tzw. grubą niwelację terenu. W Kole wybudowano w ramach generalnego wykonawstwa Fabrykę Fajansu Sanitarnego. W rejonie Konina przerobiono w ciągu dziesięciu lat przeszło fJOO milionów zł na robotach wodno-inżynieryjnych; w Hucie Aluminium wykonano sieć kolektorów i podłoże pod nawierzchnie asfaltowe w całym zakładzie wraz z drogami, betonowymi; dla elektrowni Gosławice zbudowano kanały i przepompownię wody chłodzącej, konstrukcje i fundamenty pod rurociągi z cieplikiem; dla elektrowni Pąmów wykonano roboty inżynieryjne o unikalnym charakterze, rzadko zdarzające się w normalnej praktyce. Do takich należy zaliczyć budowę centralnej przepompowni, budowę kilku kilometrów wałów na bagnach, wykonanie kanału żelbetowego w jeziorze i inne. Od kilku lat przedsiębiorstwo prowadzi roboty związane z budową Huty Katowice. Wykonano dla niej ujęcie wody na rzece Sole i doprowadzenie wody dla pierwszego etapu budowy Huty. Aktualnie Przedsiębiorstwo wykonuje roboty związane z ujęciem i doprowadzeniem wody dla drugiego etapu budowy Huty. W zakresie gospodarki wodnej Przedsiębiorstwo buduje aktualnieześć zbiorników retencyjnych na wodach Wielkopolski i na DOlnym S1ąsku. Prócz robót w kraju Przedsiębiorstwo wykonuje roboty za granicą. Do najpoważniejszych należy budoV\[a trzeciego odcinka Gazociągu Orenburskiego (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich), budowa jazu i rurociągów w Iraku oraz budowa gazociągu Igat II w Iranie. Od dnia 1 maja 1979 r. inż. Edward Pindur prowadzi budowę ropociągu "Surgut" na obszarze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. \Vykonanie tego rodzaju robót wymagało wysokich kwalifikacji załogi i wysokiego zmechanizowania oraz posługiwania się najnowszymi osiągnięciami technicznymi, w praktyce stosowanymi po raz pierv.szy. Również w Poznaniu Przedsiębiorstwo wykonało sporą liczbę obiektów, związanych z przemysłem i gospodarką komunalną, m.in. roboty betonowe na pl. Bernardyńskim, na rynkach Łazarskim i Jeżyckim, na ulicach prowadzących do Ławicy i Krzesin, placu Marka na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Załoga pracowała przy budowie poznańskich stawków infiltracyjnych, wybudowała zakład prefabrykatów przy ul. Kanonicznej, niwelowała teren pod Fabrykę Łożysk Tocznych, wykonywała fundamenty pod maszyny-kolosy w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", budowała boisko Klubu Sportowego "Lech". Od 1967 r. wykonuje wszystkie ciepłociągi magistralne zaopatrujące w cieplik nowe wielkie osiedla mieszkaniowe, budowę węzła wodnego, połączoną ze zmianą koryta warty i regulacją Cybiny; budowę kolektorów. Zadania stają się coraz większe i bardziej odpowiedzialne. Roboty typu inżynierskiego wymagają zawsze dobrej organizacji 'i zaiI'ządzan'1a, szybkioh de,cyzjj, błysk'aWlicznej nieraz orientacji, przez co nie stają się nigdy monotonne i są zawsze atrakcyjne zwłaszcza dla młodej i ambitnej kadry techniczno-ekonomicznej, której przewodzi Edward Pindur. Jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej od zjednoczenia polskiego ruchu robotniczego w dniu 15 grudnia 1948 r. Za zasługi w pracy zawodowej został udekorowany: Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim Ordeu Odrodzenia Polski (1958), Krzyżem Oficerskim (1967), Orderem Sztandaru Pracy II klasy (1973) i I kłasy w roku 1976. Jest laureatem Zespołowej Nagrody Państwowej (1974). NAGRODY MŁODYCH Nagroda Naukowa za osiągnięcia naukowe uzyskane w badaniach nad kształtowaniem się wydajności i stosunku do pracy młodego pokolenia robotników w wielkoprzemysłowym środowiską Poznania DR WACŁAW JARMOŁOWICZ Urodził się dnia 13 lutego 1944 r. w Zdziędole k. Nowogródka w rodzinie rolnika Wacława Jarmołowicza i jego żony Marii ze Statkiewiczów. W 1946 r. rodzice osiedlili się w Kosieczynie k. Międzyrzecza. Po ukończeniu szkoły podstawowej w Kosieczynie Wacław Jarlpołowicz rozpoczął w 19;;9 r. naukę w Technikum Kolejowym w Poznaniu, którą ukończył w 1964 r. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Ogólno-Ekonomicznym Akademii Ekonomicznej, które ukończył w roku 1968. W czasie studiów działał w Związku Młodzieży Socjalistycznej, m. in. jako przewodniczący Zarządu Uczelnianego i wiceprzewOdniczący Okręgowego Zarządu Studenckiego oraz w Związku Studentów Polskich. W 1964 r. został przyjęty w szeregi Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, w latach 1972 - 1974 był sekretarzem oddziałowej organizacji partyjnej, a w latach 1974 - 1976 sekretarzem Komitetu Uczelnianego. Od dnia 1 kwietnia 1968 r. Wacław Jarmołowicz jest pracownikiem naukowo-dydaktycznym Akademii Ekonomicznej. W dniu 21 stycznia 1975 r. po obronie pracy Ksztaltowante stli wydajnośct t stosunku do pracy młodego pokolenia' robotników (na przykladZie Fabrykt Stlntków Okrlitowych Zakładów Przemysłu Meta!owego "H. Cegte!skt") napisanej pod kierunkiem prof. dra hab. Wacława Wilczyńskiego uzyskał tytuł doktora nauk ekonomicznych. Aktualnie jest zatrudniony na stanowisku adiunkta w Instytucie Ekonomii Politycznej. Wśród młodej kadry nauczającej Wacław Jarmołpwicz wyróżnia się wynikami nao1-' kowymi, osiągnięciami dydaktycznymi i wyhowawczymi oraz pracą społeczną na rzecz Uczelni i poznańskiego środowiska ekonomistów. W dorobku naukowym wacława Jarmołowicza szczególne mieJsce zajmują pozycje dotyczące pracy i płacy młodzieży robotniczej w wielkoprzemysłowym środowisku Po.znania, a zwłaszcza książka Ksztaltowante stli wydajnośct t stosunku do pracy mlodego pokole.da robotntków. (Studtum socjoekonomtczne na przykładzie Fabrykt Stlntków --) - .., zdała egzamin dojrzałości. Na podstawie uzy"kania drugiej lokaty na egzaminie konkur',>owym została tegoż roku przyjęta na studia na Wy(ziale Lekarskim Uniwersytetu Poznańskiego. Przed wybuchem wojny ukończyła pier" szy rok studiów. W pazdzierniku 1939 r. gestapo aresztowało jej ojca i osadziło w Forcie VII, gdzie został rozstrzelany w dniu 6 stycznia 1940 r. Po aresztowaniu ojca skierowano ją do obozu przejściowego na GłówneJ, skąd w marcu 1940 r. została wysiedlona do tzw. Generalnego Gubernatorstwa, gdzie pracowała jako stenotypistka w Przeworsku. Od 1942 r. - jako żołnierz Armii Krajowej pełniła funkcję łączniczki i sanitariuszki; prowadziła szkolenie sanitariuszek w powiecie przeworskim. Od dnia 15 lipca 1944 r., wraz z grupą przeszkolonych sanitariuszek, pracowała przez sześć miesięcy bezinteresownie w punkcie . opatrunkowym, a następnie w Szpitalu Miejskim w Przeworsku. Była współorganizatorem tego szpitala w rOkU 1944 i jego historię naszkicowała we wspomnieniu Narodziny szpttala. Na konkursie Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Lekarskiego pamiętnik ten otrzymał II nagrodę (1961). Studia medyczne na Uniwersytecie Poznańskim wznowiła w 1945 r. Dyplom lekarski uzyskała "'( 1950 r. W 1948 r. rozpoczęła pracę jako asystentka-wolontariuszka w Zakładzie Histologii Uniwersytetu Poznańskiego, a jako młodsza asystentka od 1949 r. W 1951 r. doktoryzowała się na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej na podstawie pracy Wplyw zespołu wItamtny B na raka przeszczeptalnego, napisanej pod kierunkiem prof. dra Tadeusza Kurkiewicza. Od 1 września 1953 r., ze względu na charakter zainteresowań naukowych, przeniosła się do Zakładu Fizjologii Akademii Medycznej, gdzie w latach 1953 - 1963 przeszła kolej'no stopnie: asystenta, starszego asystenta, r'diunkta. .:'ej wykształcenie uzupełniły liczne zagraniczne staże naukowe: w Czecho.słowaCji, na Węgrzech, w Republice Federalnej Niemiec, w Danii i Szwecji. W dniu 12 czerwca 1963 r., po zakończeniu przewodu tJatilitacyjnego, Rada Wydziału Lekarskiego Akaderrii Medycznej na podstawie pracy Badanta doświadczalne mtęśni po skrzyżowantu nerwów przyznała jej stopień docenta fizjologii. Praca ta wyróżniona została Nagrodą II stopnia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej (1964). Od 19;;6 r. współpracowała z Kliniką Ortopedyczną, a następnie równicż z Kliniką Medycyny Rehabilitacyjnej Akademii Medycżnej. W ramach tej współpracy zorganizowała pracownię Fizjologii Klinicznej w P;:llstwowym Szpitalu Klinicznym Nr 4. Z dniem 1 sierpnia 1969 r. zostala mianowana kierownikiem Zakładu patofi.ljologii Narząców Ruchu w Instytucie Ortopedii i Rehabilitacji. Nominację profesorską otrzymała w dniu 5 maja 1979 r. Zakład Patofizjologii Narządów Ruchu Instytutu Ortopedii i Rehabilitacji łączy pracę naukowo-dydaktyczną, typową dla zakładów teoretycznych, z pracą lekarską diagnostyczno-usługową. Jest jedyną placówką w zachodniej Polsce, w której w przypadkach chorób mięśni i nerwów wykonuje się badania elektrodiagnostyczne. W Zakładzie zorganizowana została pracownia mikroelektrofizjologiczna do baaań mięśni. W dziedzinie elektrofizjologii prace prof. dr Jadwigi Koczocik-Przedpelskiej są cenione również za granicą. Swiadczy o tym powołanie jej na członka International Society for Electrophysiological Kinesiology (Międzynarodowe Towarzystwo do Badań Elektrofizjologicznych Ruchu), udział w zjazdach oraz sympozjach zagranicznych, na które jest często zapraszana, cytowanie jej prac w monografiach dotyczących elektromiografii. Jadwiga Koczocik-Przedpelska jest autorką blisko stu publikacji naukowych oraz filmu krótkometrażowego; ponad trzydzieści jej prac ukazało się w czasopismach zagranicznych. Charakterystyczną cechą jej publikacji jest łączenie teorii fizjologicznej z praktyką, do czego przyczyniło się również uzyskanie przez nią drugiego stopnia specjalizacji z fizjologii klinicznej. Pracę dydaktyczną w formie wykładów, seminariów i ćwiczeń prowadzi dla student'?w medycyny, stomatologii i farmacji oraz w ramach studium podyplomowego dla lekarzy i magistrów wychowania fizycznego. Za cenne oSiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze można uważać doprowadzenie do opublikowania badań, wy.konanych przez ośmiu bardzo młodych asystentów, którzy prace swoje rozpoczynali jeszcze w latach stu EUGENIUSZ PAUKSZTA '(1916 - 1979) Dnia 20 maja 1979 r. zmarł w Inowrocławiu w wieku sześćdziesięciu trzech lat E1,Igeniusz Paukszta, - wybitny pisarz, autor powieści O wysokich walorach społecznych i politycznych, publicysta i działacz. Dnia 24 maja trumnę ze zwłokami Eugeniu$za Paukszty wystawiono w holu auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. W urozystościach żałobnych oprócz rOdziny Zmarłego i przyjaciół, lIcznego grona pisarzy, przedstawicieli Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, Wielkopolskiege Towarzystwa Kulturalnego, przedstawicieli środowisk twórczych, dziennikarzy, wydawców, bibliotekarzy, księgarzy i młodzieży oraz licznych rzesz czytelników udział wziął kierownik Wydziału Kultury Komitetu Centralnego PolskIej Zjednoczonej Partii Robotniczej Bogdan Gawroński, sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Maria Rynkiewicz i wiceminister kultury i sztuki Józef Fajkowski. Uchwałą Rady Państwa Zmarły pośmiertnie udekorowany został Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Aktu dekoracji trumny dokonał prezydent Poznania Władysław Sleboda, który pożegnał Zmarłego w imieniu władz i społeczeństwa Wielkopolski. W imieniu środowiska pisarskiego mowę pożegnalną wygłosił prezes poznańskiego oddziału Związku Literatów Polskich Czesław Chruszczewski. Złożenie no grobu odbyło się w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Komunalnym na Junikowie. Eugeniusz Paukszta urodził się dnia 9 sierpnia 1916 r. w Wilnie, w rodzinie urzędnika Edgara Paukszty i Zofii z domu Budżko. Dzieciństwo i młodość spędził w Wilnie. Tam ukończył Gimnazjum im. Stefana Batorego. Jako podchorąży brał udział w kampanii wrześniowej 1939 r. W listopadzie, mimo iż mógł ewakuować się, zrezygnował z zarezerwowanego dla niego miejsca w samolocie odlatującym z Kowna do Sztokholmu i rozpoczął działalność konspiral'yjną w Związku Walki zJ;lrojnej, a nieco póżniej w Armii Krajowej. Uczestniczył m. in, w redagowaniu . Kronika m. Poznania f/79 '4; :-: .. ....:.<:;:-:. ""H A ' i :r: -""o " '{' ",:. , .;: :f:!f.: ". ..;;. < . .., Ol F podziemnej prasy, pracował w biurze łegalizacyjnym, brał czynny udział w akcjach dywersyjno-sabotażowych. W 1942 r. Eugeniusz paukszta został aresztowany przez gestapo i osadzony w obozie koncentracyjnym pOd Kownem, z którego zbiegł (1943) i ponownie podjął działalność konspiracyjną. Scigany przez gestapo przeszedł do oddziału leśnego; wchodzącego w skład 1. Pułku im. Bolesława Chrobrego Armii Krajowej. Wkrótce mianowany został dowódcą wydzielonego oddziału partyzanckiego. W końcu 1945 r. Eugeniusz Paukszta powr6cił do Wllna, a stamtąd repatriował się do Z żałobnej karty Gliwic. W latach 1946 - 1947 był radnym miejskim, członkiem Komisji Weryfikacyjnej dla spraw ludności rodzimej, sekretarzem zarządu obwodu Polskiego Związku Zachodniego, a także delegatem Ministerstwa Ziem Odzykanych, do którego obowiązków należało opracowanie memoriału o sytuacji na obszarze Nadodrza. Współpracował z czasopismami literackimi i społeczno-kulturalnymi. Zarówno w dzialalno'cl społecznej jak i publicystyce Eugeniusz Paukszta propagował z uporem szybkie zespolenie z Macierzą odwiecznie polskich ziem, zwanych wówczas Ziemiami Zachodnimi i Północnymi. Znajomość historii Polski wyniósł z rodzinnego domu, w którym żywe były powstańcze tradycje, o których jakże chlubnie zaświadczała przekazywana z pokolenia na pokolenie powstańcza szabla pradziadka. Rozumienia dawnych i współczesnych dziejów ojczyzny i patriotyzmu uczył się z opowieści dziadka i ojca, z reprodukcji Grottgera i Matejki, z lektur takich książek jak Ztemta gromadzi prochy Józefa Kisielewskiego, Na tropach Smtka Melchiora wańkowicza, z wydanej w 1942 r. konspiracyjnie publikacji Decyduj, słucha ctli mUton żołnterzy polsktch, w której anonimowy autor (czy autorzy) dobitnie formułował tezy o konieczności zespolenia z Polską Warmii i Mazur, całego pomorza Zachodniego i Sląska, broszury Szantec Bolesławów, czy wreszcie Polska-Niemcy, dztestlić wieków zmaganta Szajnochy, pod którym to nazwiskiem ukrywał się historyk poznański Zygmunt Wojciechowski. Listopad i grudzień 1945 roku i pierwsze miesiące następnego to w pracowitym i aktywnym życiu paukszty okres szczególny, okres penetracji Ziem Odzyskanych. Nigdy już potem tak często nie przerzucał się z miejsca na miejsce. Najpierw był Dolny Sląsk, potem pomorze Zachodnie, wreszcie region, któremu przywrócono nazwę Ziemi LUbuskiej, potem Opolszczyzna. Znamienn", że warmia i Mazury były regionem, z którym zetknął się najpóżniej, mimo że w młodości okazywał im największe zainteresowanie. Wspominając po latach ten okres W Impresjch nie tylko osobtstych ("Kronika Wielkop"lkl" R. 1976, Nr 4) pod znamiennym tytułem "Hozumem i sercem" pisał: "Późną wiosną czteI dziestego szóstego roku przyszło zachłyśnięci" się, więccj, zauroczenie pięknem Warmii i Mazur. wielekroć już byłem w Olsztynie, znałem i Giżycko i Kętrzyn [.. .J, wpadłem któregoś razu do Szczytna, poznałem Frombork. Zawsze były o jednak wypady krótkie, związane z nader p::nYml, trudnymi sprawami, brakło chwil na medytację, na kontemplowar.ie urody wód i' ie! ......".f-'" "", :0...;:"" . ny i .:<:ycte rośltnne w Tatrach. W 1923 r. ukazały się też dwa znakomicie opracowane tomy wydania Krajobrazy rośltnne polskt. W roku 1924 wraz z Bogumiłem Pawłowskim zebrał materiały do fundamentalnej dla flory 'atr pracy Zespoły roślinne w Dolinie Mięt'siej i na' głvwnym masyu;ie Czerwonych Wierchów. Praca ta ukazała się drukiem w 1927 r. jako jedna z pionierskich w rozwoju polskiej fitosocjologii. Zainteresowania przyrodnicze wiodły Stec kiego także wraz z braćmi Tadeuszem i Stefanem Zwolińskimi na badania speleologiczne dO jaskiń tatrzańskich. Ten szeroki wachlarz zainteresowań sprawił, że poświęcił Stecki polskim Tatrom ponad czterdzieści różnych prac naukowych i popularyzatorskich. .Jeszcze w 1976 r. wydał książkę Wspomnienta zakopiańskie, która ujawnia wszechstronną znajomość regionu Tatr i umiłowanie jego folkloru i ludu. Mimo że wspomnienia te dotyczą lat 1910 - 1923, zdumiewająco drobiazgowe są charakterystyki postaci, świadczące o znakomitej pamięci i zdolności odtwórczej Profesora. Te zdolności pomagały Mu w dużym stopniu obserwować zjawiska przyrodnicze oraz ułatwiały ich ",rozumienie i opisywanie. '''t Z żałobnej karty W 1923 r. Konstanty Stecki przeniósł się do Poznania, gdzie na Wydziale Rolniczo-Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego objął Katedrę Botaniki Leśnej i na stałe już pozostał w poznaniu. W 1924 r. habilitował się jako docent botaniki ze specjalnością botaniki leśnej przedkładając pracę RO'ś!tnność Tatr. Część I; Drzewa i krzewy r;"gli i Część JJ: Rośltny zielne reg!t. W rok póżniej, w tej samej Katedrze otrzymał nominację na profesora nadzwyczajnego, a profesorem zwyczajnym został w roku 1938. W okresie międzywojennym wykładał na Wydziale Rolniczo-Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego botanikę systematyczną, wybrane zagadnienia z botaniki leśnej, elementy geografii roślin Polski oraz dla starszych roczników leśnictwa ochronę przyrody ze szczególnym uwzględnieniem flory leśnej. Z przerwą wojenną wykładał botanikę leśną dO rOku 1950, a botanikę ogólną dO przejścia na emeryturę, tj. do roku 1960. Konstanty Stec ki był niezwykle aktywny, brał udział jako wykładowca w wielu kursach, konferencjach i zjazdach. Nawet w czasie letnich wakacji wykładał na kursach uniwersyteckich dla nauczycieli, wygłaszał odczyty, prelekcje popularnonaukowe, uczestniczył w studenckich wycieczkach przyrodniczych. W latach międzywojennych prowadził też wykłady i ćwiczenia z drzewoznawstwa w Państwowej Szkole Ogrodnictwa w poznaniu. Botanikę wykładał bardzo interesująco, nie tylko ze względu na treść, lecz także niezwykły dar ilustrowania na tablicy tego, co mówił o roślinach. Rzadko kiedy poprawiał rysując pokroje drzew, pędy z pączkami, liście z ciekawymi szczegółami, kwiaty, owoce, nasiona itp. Ci, którzy go słuchali, wspominają, że mówił o przyrodzie piękną polszczyzną, zajmująco i barwnie. Szczególnie chętnie słuchali go studenci leśnictwa, którym przekazywał swe własne a nigdzie nie opisane obserwacje O cechach drzew leśnych i naturalnych zbiorowisk roślinnych. Przed każdym wykładem, jak sam twierdził, odczuwał tremę, którą O'panować pomagały mu zawsze rysunki. Zainteresowani botaniką studenci chętnie zgłaszali się dO profesora na specjalizację, znajdując w nim przyjaciela i życzliwego pedagoga. W zakładach kierowanych przez Steckiego wykonano przeszło sto dwadzieścia prac dyplomowych, doktorskich i habilitacyjnych. Wiele prac dyplomowych z zakresu dendrologii leśnej zostało opublikowanych i stanowi do dziś ważny materiał źródłowy. Należy wymienić choćby pracę Kazimierza Suchockiego a wynikach introdukcji daglezji, Stanisława BOrowickiego - o buczynach w Nadleśnictwie Kąty, .Józefa Goetza - o rozmieszczeniu brekinii w Polsce, Andrzeja Zybrowskiego, Ludwika Furdymy l innych. Dla leśnikównapisał skrypt z drzewoznawstwa jako współautor wydał i na nowo opracował klucz do oznaczania drzew i krzewów Witolda Kuleszy. Dla celów dydaktycznych leśnictwa założył w latach międzywojennych ogród dendrologiczny w pobliżu Katedry gromadząc w nim bogatą kOlekcję dendrologiczną. Warto przypomnieć, że inicjatywa utworzenia ogrodu dendrologicznego powstała w 1920 r. na Wydziale Rolniczo-Leśnym Uniwersytetu Poznańskiego. Miała to być pierwsza w kraju placówka o charakterze naukowo-badawczym w dziedzinie drzewoznawstwa. Założenie ogrodu powierzono- profesorowi ogrodnictwa RUdolfowi Boettnerowi. Po rychłej jego śmierci kierownictwo prac przejął prof. dr Stec ki. W celu poznania podobnych placówek dendrologicznych za granicą odwiedził Berlin, Liege i Brukselę. W 1928 r. ogród dendrologiczny na Sołaczu liczył już czterysta pięćdziesiąt dwa gatunki i odmiany drzew i krzewów. W myśl idei przyjętej przez Polskie Towarzystwo Dendrologiczne arboretum miało się stać w przyszłości placówką badań dla polskiego leśnictwa nad rasami podstawowych gatunków drzew leśnych. Niestety w latach okupacji zniszczono nie tylko plany rozwojowe arboretum, ale w znacznej mierze istniejącą już kOlekcję. Po wyzwoleniu Poznania w 1945 r. początkowo prof. Stecki, a póżniej doc. Stanisław Kościelny zdołali częściowo przywrócić ogród do dawnego stanu. W latach 1933 - 1935 profesor Stecki położył znaczne zasługi w dziedzinie organizacji wyższego szkolnictwa leśnego w Poznaniu. W tym okresie bowiem planowano zlikwidowanie ówczesnej Sekcjo Leśnej na kOrzyść studiów rolniczych. Konstanty Stecki jako dziekan wydziału Rolniczo-Leśnego odegrał w tym czasie poważną rolę w staraniach D utrzymanie studiów leśnych w Poznaniu i temu należy zawdzięczać póżniejsze (1949) powstanie Wydziału Leśnego na Uniwersytecie Poznańskim. Z zasług Konstantego Steckiego dla polskiego leśnictwa warto wymienić i to, że na konkurs ogłoszony w 1946 r. przez Instytut Badawczy Leśnictwa zgłosił pracę Podztał polskt na leśne dztelntce stedltskowe, za którą otrzymał I nagrodę. Praca ta zawierała m. in. liczne szczegółowe dane o stosunkach geobotanicznych na ziemiach północnych i zachodnich, toteż stała się ona podstawO'wym żródłem dla opracowania przez zespół pracowników Instytutu podziału polski na krainy i dzielnice przyrodniczo-leśne. Konstanty Stecki, jakkolwiek nie był z wykształcenia leśnikiem, sympatyzował z leśnikami naukowcami i praktykami. Bliskie były mu sprawy związane z szatą leśną naszego kraju i gospodarką jej zasobami. Działając z tą myślą zasłu:!;ył się wielce na polu _ ochro ny przyrody. W akresie międzywojennymwspólnit! ż prof. drem Adamem Wodziczką stał się gorącym rzecznikiem utworzenia Wielkopolskiego Parku Narodowego, a realizacja tego planu jest w znacznej mierze zasługą Steckiego. Prof. dr Konstanty Stecki pracowaI naukowo blisko siedemdziesiąt lat. Pracował dla umiłowanej przyrody pOlskiej, w której poczesne iniejsce zajmowały Tatry oraz póżniej Ziemia Wielkopolska i Pomorze Zachodnie. Posiadał znakomicie rozwinięty zmysł obserwacyjny i zdolność kojarzenia zjawisk. Cechy te wspomagały szerokie horyzonty myślowe w zakresie przyrody ożywionej i nieożywionej oraz zdumiewająca pamięć, którą posiadał do póżnych lat życia. Poza przyrodą interesowały go również inne dziedziny: numizmatyka i etnografia g6ralszczyzny, w których pozostawił cenny dorobek nie tylko w postaci pUblikacji. Dał się także po'znać jako poeta, wydając Triolety Tatrzańskie (1939). Numizmatyka była ulubioną dziedziną zainteresowań Profesora poza przyrodą, ale i na tym polu dokonał ciekawego odkrycia przyrOdniczego. Posiadał ciekawe zbiory monet i medali, które studiował osiągając interesujące wnioski w dziedzinie historii pOlskich środków płatniczych. Opublikował czternaście doniesień, z których pierwsze, Htstoria Złotego, pochodzi z 1933 r. Wspomniane odkrycie przyrodnicze to zidentyfikowanie głowy tura w wizerunku głowy nieznanego dotąd zwierzęcia. Stąd cenna publikacja Głowa tura na starych monetach polsktch. Inne publIkacje to np. Nteznana odmiana półgrosza Władysława Opolczyka, Monety z negatywem strony glówne; na odwrocte, Różne pieczęct i usterkt ltterowe banknotów kOśctuszkowsktch, O monetach Aleksandra Jagtellończyka, Satyryczne medale z czasów refOrmac;t, Btałogońska plakteta Staszica i in. Poetycki tomik Trtolety Tatrzańskte jest wyrazem uwrażliwienia Profesora na wszystko, co tatrzańskie. Wśród pięćdziesięciu wierszy nie ma piękniejszego. Każdy z nich jest słowem malowanym, małym obrazkiem życia Tatr, jak ten oto: Pole krokusów Z zlemtą skąpaną w słońcu stał się kwtetny cud: Cała tonte w krokusów ltl;owej powodzi. Kwiaty. .. kwtaty dokoła... kwtatów morze w bród! Słońce zsunęło śniegi i czaruje cud... Pszczół ptjanych kwiatami brzęk w ctszę się wplótł, Orgia kwiecta wlród słońca drtenie w pier., rOdzt. Z ziemtą skąpaną w słońcu stał stę kwtetny cud: Cala tonie wśród kwtatów ltljowych powodzt. Dorobek publikowany, jaki Konstanty Stecki pozostawił po sobie, Obejmuje sto sześćdziesiąt sześć tytułów prac naukowych, artykułów, podręczników, życiorysów, notatek itp., w tym dziewięćdziesiąt trzy' z zakresu botaniki, dwadzieścia pięć z innych dziedzin przyrody; resztę poświęcił numizmatyce, etnografii i in. Na uwagę zasługują prace z dziedziny zoologii. Z prac tych należy wymienić chociażby: Branchinecta paludosa - osobliwość dwu jeztor tatrzańsktch, Swistakt w Tatrach, Rójka krótkowąsa chmtelowego w Zakopanem, O ntektórych naszych rzadko spotykanych skorupiakach. Z oryginalnych obserwacji i prac Konstantego Steckiego należy wymienić te, które rozszerzyły i pogłębiły znajomość przyrody polskiej. Są to m. in.: odkrycie i opis nieznanej przedtem formy lawinowej świerków tatrzańskich, wykształconej pod wpływem obsuwania się lawin; odkrycie (wraz z Bogumiłem Pawłowskim) niezmiernie rzadkiej, górskiej rośliny - sybaldii rozesłanej;. odkrycie nieznanego mieszańca storczyków' w Tatrach. Cenną pozycją wśród prac Stec kiego jest sześć zeszytów wydawnictwa Zygmunta Wójcickiego Krajobrazy rośltnne Polskt poświęcone roślinności Tatr, Beskidu Sląskiego i. Pomorza wydanych w latach 1923 - 1939. Poważną pozycją naukową, a dziś wyjątkowo cenną dla historii flory Tatr jest praca (wspólnie z Bogumiłem Pawłowskim) Zespoły roślinne w Dolinte Miętuste; t na głównym masywte Czerwonych Wterchów -. jedna z pionierskich w dziedzinie fitosocjo-. logii w Polsce w latach dwudziestych. W póżniejszym okresie życia, mając jut ponad siedemdziesiąt pięć lat. podjął siętrudnego zadania zredagowania wieloautorskiego pOdręcznika Botantka dla wyższych szkół rolntczych, do którego sam napisał trzy rozdziały. Do 1978 r. ukazały się jeszcze trzy książki profesora: praca monograficzna Tatry (1968), Wspomnienta zakopiańskte (1976). i Osobltwośct, piękno t geneza krajobrazu Polskt (I!I78). Konstanty Stecki miał szerokif! zainteresowania botaniczne, o czym świadczą prace. z zakresu mykologii, anatomii roślin, morfologii roślin, florystyki i dendrologii. W bogatym dorobku botanicznym Profesora bezwźględną większość stanowią prace dendrologiczne. Również jego działalność organizacyjna koncentrowała się wokół tej gałęzi. 'nauki. Położył znaczne zasługi dla rozwoju' drzewoznawstwa w Polsce, lepszego poznania. Z żałobnej karty drzew i krzewów rodzimych i obcego pocho-dzenia oraz ochrony drzew pomnikowych. Nie tylko jednak ten rodzaj działalności -stanowi sumę dorobku Steckiego. Dzięki bogactwu przeżyć, doświadczeń i szerokiej wie-dzy był zapraszany do różnych towarzystw naukowych i kulturalnych z referatami i pogadankami. Znany i ceniony w tych towarzystwach otrzymał liczne honorowe odznaczenia. W latach swej dzialalności prof. dr Kon'stanty Stecki działał w wielu towarzystwach naukowych. Był członkiem Towarzystwa Bo"tanicznego i przewodniczącym oddziału poznańskiego w latach 1931 - 1932 oraz 1947 - 1952; był członkiem Towarzystwa Przyrodniczego im. Mikolaja Kopernika i przewodniczącym 'oddziału poznańskiego (1935), członkiem Polskiego Towarzystwa Leśnego i przewodniczą'cym w oddziale poznańskim (1948), członkiem b. Komisji Fizjograficznej Akademii Umiejętności w Krakowie, członkiem korespon-Centem Instytutu Meteorologii w Warszawie, członkiem Rady Naukowej b. Zakładu Dendrologii i 'Pomologii Polskiej Akademii Nauk w Korniku, członkiem Poznańskiego Towarzystwa przyjaciół Nauk i in. Członkostwo JJonorowe przyznały mu Polskie Towarzystwo Botaniczne i Polskie Towarzystwo Leśne. Na Uniwersytecie Poznańskim i w Wyższej Szkole Rolniczej był w latach 1933 - 1935 dziekanem Wydziału Rolniczo-Leśnego UP, a w latach 1935 - 1937 prodziekanem tegoż Wydziału; w latach 1953 - 1956 był dziekanem, a w roku akadęmickim 1952/1953 prodziekanem Wyio trowski w sprawie zanieczyszczania środowiska naturalnego Osiedli Lecha i Rusa przez znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie osiedli Kombinat Browarno-Słodowniczy oraz w sprawie uporządkowania terenu pod budowę Teatru Muzycznego. Radna Aleksandra Darna w sprawie uporządkowania niezagospodarowanych terenów i parcel, które stały się wysypiskami śmieci: przy ul. Czechosłowackiiej oraz na Swierczewie. Radny Jan Pluciński w sprawie właściwego oznakowania ul. Swierczewskiego oraz przedłużenia linii autobusowej nr 78 do Przeżmierowa, co byłoby znacznym udogodnieniem dla działkowiczów. Radna Maria Pastuszewska-Włoch w sprawie linii tramwajowych nr 5 i 23, łączących Osiedle Lecha ze śródmieściem. Radny Seweryn Majchrzak: w sprawie przywrócenia dawnej trasy linii autobusowej nr 57 biegnącej od ul. Wierzbowej do ul. Słupskiej wAntoninku. Szczegółowo opracowane w oddzielnej broszurze Sprawozdanie z wykonania Planu Społeczno-Gospodarczego Rozwoju i budżetu Poznania za rok 1978 doręczono radnym przed sesją. Przed przystąpieniem do rozpatrzenia Sprawozdania powołano Komisję Redakcyjną Projektów Uchwal Rady w następującym składzie: Prezydium Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego; przewodniczący pozostałych Komisji Rady; przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania; dyrektor Wydziału Finansowego Urzędu Miejskiego; radca prawny w Urzędzie Miejskim. Funkcję przewodniczącego tej Komisji powierzono radnemu Henrykowi Sitarkowi - zastępcy przewodniczącego Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego. Następnie głos zabrał przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego radny Antoni Pietrzykowski, który w imieniu wszystkich stałych komisji Rady przedstawił opinię o przedłożonym Sprawozdaniu. "W realIzacji zadań Pianu Społeczno-Gos Sprawozdania podarczego Rozwoju na rok 1978 - powiedział rainy Pietrzykowski na wstępie osiągnęliśmy szereg sukcesów, których wynikiem jest dalszy rozwój miasta, umocnienie jego znaczenia w regionie, poprawa funkcjonowania służb miejskich i warunków życia mieszkańców. Realizacja planu przebiegała z dużymi trudnościami zwłaszcza w dziedmnie zaopatrzenia surowcowego i materiałowego. Dodać należy trudności energetyczne, jakie wystąpiły w końcowym okresie roku. Z tych też względów wykonanie przyjętych w Planie zadań w stopniu przedstawionym w materiałach sesyjnych Komisje Rady uznają za pozytywne. Korzystnie wykonane zostały zadania eksportowe poznańskiego przemysłu, dynamicznie rozwijały się usługi dla ludności, zwłaszcza bytowe. Wartość sprzedaży wyrobów, robót i usług przedsiębiorstw przemysłowych osiągnęła kwotę 93 126,2 mln zł i stanowi 100,6% wykonania skorygowanych w ciągu roku planów. Wielkość produkcji przemysłu ustalona w przyjętym na rok 1978 Planie przewidywała sprzedaż wyrobów i usług własnej prOdukcji w kwocie 93 182,0 mln zł. Nie została osiągnięta planowana dynamika, a struktura sprzedaży budziła istotne zastrzeżenia zwłaszcza w nieosiąganiu planowanej sprzedaży na cele rynkowe. "W 1978 r. w szeregu przedsiębiorstw dokonano zmian w planach rocznych, a poważniejsze korekty zmniejszające plany miały miejsce w takich przedsiębiorstwach, jak np.: Fabryka Kosmetyków "Pollena-Lechia" o 268 mln zł; Fabryka Obrabiarek Specjalnych "Ponar-Wiepofama" O 130 mln zł; Poznańskie Zakłady Elektrotechniczne "Alco-Centra" o 126 mln zł; Poznańskie Zakłady Opon Samochodowych "Stomil" - o 198 mln zł. Nie wykonały również planu sprzedaży na rynek niektóre przedsiębiorstwa, przy czym stosunkowo wysokie niewykonanie miało miejsce w Fabryce Kosmetyków "Pollena-Lechia", bo na kwotę 306 mln zł. Taki stan rzeczy musiał siłą faktu wywierać wpływ na ogólne warunki zaopatrzenia ludności Poznania zwłaszcza w artykuły poszukiwane. "Uzyskane przez poznański przemysł efekty w dziedzinie produkcji i sprzedaży eksportowej oraz fakt pokrycia wzrostem wydajności pracy całego przyrostu produkcji przemysłowej - uznać można za pełne wykonanie jednego z podstawowych założeń Planu. Występowały wszakże przypadki przekroczenia funduszu płac będące m. in. następstwem nie zawsze właściwej organizacji pracy. Obserwowaliśmy także nie w pełni zadowalającą sytuację w zakresie jakości produkcji powodującą dodatkowe straty z tytułu kar konwencjonalnych, strat na brakach i reklamacjach. Problemowi temu Komisja Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego poświęciła wiele uwag). przy opiniowaniu Planu i kierunków. działania na rok 1979. "W całym roku 1978 obserwowaliśmy szybszy wzrost sprzedaży żywności niż artykułów przemysłowych. Wynika to z faktu niewystarczającej podaży towarów przemysłowych tak pod względem ilości, asortymentu jak i jakości. Obok występowania braków zaopatrzeniowych w całym szeregu asortymentów zwłaszcza w grupie artykułów przemysłowych, udział zapasów nie odpowiadających potrzebom i wymaganiom konsumenta lub O obniżonej jakości był duży i sięgał 7% ogółu zapasów towarów. Mimo podejmowanych przez handel przecen, zapasy te nadal się utrzymują. W czwartym kwartale 1978 r. dokonano poważnej przeceny artykułów konfekcyjnych, dziewiarskich i obuwia. Objęto nią towary wartości 68,4 mln zł, a stopa obniżki cen wynosiła ok. 54%. Rezultaty upłynnienia tych towarów były jednak niewielkie, bo szacowane na 56%. Do tego dodać należy fakt nierytmicznego przesuwania masy towarowej z hurtu do detalu, co pogłębiało okresowe trudności zaopatrzeniowe" . "W budownictwie - mówił dalej radny Pietrzykowski - nie osiągnęliśmy zamierzonych efektów, zwłaszcza zaś w budownictwie mieszkaniowym. Stan ten jest przedmiotem stałego zainteresowania i troski nie tylko UrzęGU MieJskiego, ale również instancji Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Niewykonanie zadań budownictwa mieszkaniowego w 1978 r. zaważyło na wielkościach tego budownictwa przyjętych do planu na rok 1979. "Realizacja niektórych inwestycji O szczególnym znaczeniu dla miasta przebiegała w sposób nierytmiczny, nie gwarantujący ich terminowego ukończenia i to zarówno w inwestycjach komunalnych, towarzyszących, jak i inwestycjach przedsiębiorstw. Występowały opóżnienia w realizacji takich inwestycji, jak: Poznańskie Zakłady Opon Samochodowych "Stomil", gdzie plan zakładał przerób 105,8 mln zł, wykonanie zaś wynosiło 9,1%; Fabryka Kosmetyków "Pollena-Lechia", gdzie nakłady miały wynieść 115,9 mln zł, a wykonano je w 40%; Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego, gdzie plan robót wynoszący 170 mln zł wykonano w 72,1%; budowa bazy magazynowo-przetwórczej Centrali Rybnej w Piątkowie, gdzie plan nakładów wynoszący 30 mln zł wykonano zaledwie w 2,7,%. Niezadowalająco przebiegały także inwestycje w planie terenowym, na co przede wszystkim wpływały opóżnienia w realizacji inwestycji komunalnych, takich jak: zajezdnia tramwajowa przy ul. Fortecznej; centralna oczyszczalnia ścieków w Koziegłowach; zbiornild wody czystej wralZ z magtstralą wodną; :żłobek na Osiedlu Kraju Rad; szkoła przy ul. Norwida; przedszkole na Osiedlu Chrobrego. "Wskazaliśmy słabe strony realizacji zadań planowych 1978 r. - powiedział na zakończenie radny Pietrzykowski - chociaż na wiele z nich. nie mieliśmy skutecznego wpływu, mimo to podkreślamy je z całą ostrością dla wyciągnięcia wniosków w jakim kierunku powinny zmierzać nasze działania w roku 1979. A rok ten zaczął się wyjątkowo niepomyślnie - od znanych nam wszystkim trudności energetycznych i transportowych związanych z nienotowanymi o;Jadami śniegu, aż do bardzo poważnej w s:,utkach gospodarczych powodzi. Wszystkie te zdarzenia losowe wywierają i będą jeszcze przez dłuższy czas wywierały niekorzystny wpływ na realizację planowanych w 1979 r. zamierzeń. "Straty, jakie ponieślimy w rozmiarach produkcji w pierwszym kwartale br., są znaczne, np. w Poznańskich Zakładach Papierniczych wystąpiło 5175 godzin przestoju. Zaledwie w 75,5% wykonały plan Poznańskie Zakłady Obuwia "Domena". Są jednak przedsiębiorstwa, które pomimo złożonych trudności plan pierwszego kwartału br. w pełni wykonały. Do nich należą między innymi: Poznańskie Zakłady "Modena" (102%), Fabryka Maszyn Zniwnych (100%), Poznańskie Zakłady "Polfa" (100,5%). .Jesteśmy przekonani, że również pozostałe załogi poznańskich przedsiębiorstw nadrobią powstałe zaległości -ł zasilą poznański rynek swoimi wyrobami w takich wielkościach, jakie zakładał przyjęty na bieżący rok plan. "Komisje Rady uważają za konieczne: przyjęcie jako pierwszoplanowego zadania nadrobienie powstałych zaległości produkcyjnych. Plany powinny być konsekwentnie rozliczane na wszystkich szczeblach organizacyjnych, przy czym należy przeciwdziałać tendencjom nie zawsze uzasadnionego przesuwania rozmiarów produkcji z pierwszych na ostatnie kwartały roku; decydujące dla poprawy sytuacji zaopatrzeniowej miasta będzie pełne wykonanie przez przemysł i spółdzielczość produkcji rynkowej oraz usług dla ludności. Stale wzrastającym dochodom ludności musi być przeciwstawiona dobra ja-kościowo i poszukiwana na rynku masa towarowa. Dla poszukiwania takiej masy towarowej przedsiębiorstwa handlowe powinny rozwinąć szczególną aktywność, domagając się rytmicznego spływu z przemysłu towarów zgodnie z przyjętymi harmonogramami dostaw; w budownictwie - jak to wykazały przeprowadzone przez radnych kontrole realizacji wybranych inwestycji - potrzebna jest większa koncentracja potencjału wykonawczego dla osiągnięcia lepszych -rezultatów w rca!iz2cji inwestycji szczególnie ważnych dla r:.>zwoju Poznania. "Komisje Rady oceniły również stopień wykonania budżetu Poznania za rok 1978. Budżet miasta zamykał się po stronie dochodów kwotą 1 835 689 000 zł i po stronie wydatków kwotą 1 822 601 000 zł. Budżet realizowany był według oceny Komisji prawidłowo, w czym dużą zasługę ma Wydział Finansowy czuwający na bieżąco nad sprawnym i celowym wykorzystywaniem środków budżetowych przez poszczególnych dysponentów. "W imieniu Komisji Rady wnoszę O przyjęcie sprawozdania z wykonania Planu Społeczno-Gospodarczego Rozwoju i budżetu Poznania za rok 1978 oraz projektów uchwał przedstawionych radny ITI" . Informacja o działalności OChotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej na obszarze Poznania w 1978 r. przedstawiona została radnym przed Sesją. Przewodniczący Rady udzielił głosu zastępcy komendanta wojewódzkiego Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej .Jerzemu Zuszkowi, który w uzupełnieniu informacji stwierdził: "Trzynastotysięczna organizacja ormowska województwa poznańskiego zrzesza ludzi o szczególnym zaangażowaniu spolecznym. Stawiane w 1978 r. przed org?nizacją zadania nie były łatwe do wykonania. Wymagały one znacznego nakładu sił ze strony wszystkich członków. Aktywność i zaangażowanie w działalności społecznej to sprawy, dO których kierownictwo OChotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej przywiązuje ogromną wagę. Dlatego w 1979 r. zostało pOdjęte współzawodnictwo pomiędzy sztabami w Poznaniu. "Opracowany w. zakresie rozbudowy organizacji szczegółowy program jest konsekwentnie realizowany. Dąży się do powiększenia organizacji - zwłaszcza o ludzi młodych, członków Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. W tym celu została nawiązana współpraca z tą organizacją. ,;Członkowie Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej w Poznaniu pracują w trzydziestu dziewięciu jednostkach terenowych, stu sześćdziesięciu czterech jednostkach zakładowych oraz w trzydziestu dwóch specjalistycznych. Istnieje osiemdziesiąt sześć placówek Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej. W 1978 r. odbyto 214000 służb i dyżurów. Wylegitymowano ponad 30000 osób. Grupa sześciuset siedemdziesięciu dwóch społecznych inspektorów do spraw ruchu drogowego zgłosiła do Milicji Obywatelskiej 17000 przypadków ujawnionych wykroczeń w ruchu drogowym. Członkowie Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej brali udział w 10 000 kontroli sanitarno-porządkowych i przeciwpożarowych. Zgłoszono 1300 przypadków przestępstw i wykroczeń popełnionych na terenach kolejowych oraz przekazano ICB Sprawozdania wniosków do Kolegium Karno-Administracyjnego. "Podkreślenia wymaga fakt, że praca, aktywność i wysiłki Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej były możliwe dzięki szczególnej trosce, serdeczności i opiece, jakimi otaczają organizację instancje Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Również pomoc organizacyjna i materialna wladz administracyjnych i zakładów pracy stanowi bodziec i zachętę do jeszcze lepszej pracy". W zakończeniu .Jerzy Zuszek zapewnił Radę, że poznańska organizacja Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej wnosić będzie nadal wkład w umacnianie ładu, porządku i ochrony mienia. Przewodniczący Rady .Józef Switaj nawiązując do przedłożonej informacji oraz wystąpienia zastępcy komendanta wojewódzkiego Ochotniczej Rezerwy Milicji Obywatelskiej, podkreślił, iż Poznań w opinii jego mieszkańców i osób przyjezdnych uchodzi za miasto schludne, w którym panuje ład, porządek i praworządność. Należy więc życzyć powodzenia w tej społecznej i ważnej dla miasta służbie oraz osiągnięcia jak najlepszych wyników w podjętym współzawodnictwie. Rada jednomyślnie przyjęła informację do wiadomości, jak również zatwierdziła wnioski do realizacji wynikające z treści tej informacji. Informację Komisji Przestrzegania Prawa i Porządku Publicznego o sposobie wykonania Uchwały Miejskiej Rady Narodowej z dnia 22 X 1976 r. w sprawie oceny stanu zabezpieczenia ładu i porządku publicznego na obszarze Poznania zreferował zastępca przewodniczącego Komisji Przestrzegania Prawa i Porządku Publicznego radny Bronisław Wochelski. Rada zaakceptowała informację jednomyślnie. Informację o sytuacji w komunikacji miejskiej oraz o stanie realizacji zaleceń zatwierdzonych na Sesji Miejskiej Rady Narodowej w dniu 20 VI 1978 r. przedstawił dyrektor Wojewódz' linii tramwajowych wzrosła o trzy, podobnie 127' jak autobusowych, długość tras tramwajowych . zwiększyła się o 32,72 km, a autobusowych o 30,70 km. "pomimo tak dużego przyrostu nie sprostaliśmy wszystkim życzeniom, jakie zgłaszano pod naszym auresem. Nie mogliśmy przedłużyć lnii trąmwajowych 7 i 9 do Dębca, &...yż ptla tramwajowa nie jest w stanie pomieś'-'ć zjeżdżających wozów, a brak wolnego terenu nie pozwala na jej rozbudowę. Ponadto w tym rejonie słabo rozbudowana sieć kablowa nie wystalcza nawet dla obecnego ruchu. "Nie zrealizowaliśmy także wielu postulatow aotyczących rozszerzenia komunikacji, jej rozwój Lowiem limhowany jesi rozbudo\\ą tras komunikacyjnych i przydziałami taboru autobuov. ebo, ktore są niedostateczDe w Sl0&Ul.1ku do potrzeo. Poważnym mankamentem utru_niającym poprawę komunikacji tramwajov. ej w sposób odczuwalny jest zbyt słabo rozwinięta sieć tras, na ktorych w cI1wili obecnej notuje się bardzo wysoAie zag<.szczenie w godzinach szczytów komunikacyjnych rzędu 7, 6 wozów na jeden kilometr t.ay, podczas gdy normatyw zapewniający sprawny przejazd szczególnie przez węzły oraz gwarantujący bezpieczną jazdę wynosi cztery wozy. Tak wysokie zagęszczenie stwarza duże kłopoty w utrzymaniu punktualności i regularności jazdy, powoduje częste kolizje oraz obniża prędkość komunikacyjną. Jeśli bowiem jeszcze w 1975 r. średnia prędkość komunikacyjna w mieście wynosiła 15,8 km, to w 1978 r. obniżyła się ona do 13,5 km; srednia prędkość na obszarze śródmieścia obniżyła si w tym samym cz;:;sie :z. 10,8 km do 9,6 km/h, a najniższa prędkość na odcinku śródmieścia z 6,5 km do 6 km/h. ..Fakt ten wskazuje na bezwzględną potrzebę rozbuC:owy układu komunikacyjnego, w przecIwnym bov.iem razie każda nowa dostawa tal;oru i jego uruchomienie pogorszy warunki eksploatacyjne. Jakkolwiek nowy tabor tramwajowy wpłynąl na poprawę standardu przewozów, to z drugiej strony spowtJdował on wzrost zapotrzebowania na moc energetyczną, której moc zainstalowana wykazuje niedobór 22,7% w stosunku do potrze bU . Końcowy fragment przemówienia dyr. Jerzy Kuraszyńs":i poświęcił planom rozbudowy zaplecza i rozbudowie układu komunikacyjnego po roku 1S80.. Przedłożoną przez Wojewódzkie Przedsiębiorstwo Komuni!