Budowniczowie Polski Ludowej CZESŁAW SZYMAŃSKI kierownik Zakładu Energetyczno-Remontowego w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" - To najpiękniejszy prezent imieninowy, jaki kiedykolwiek otrzymałem - powiedział dziennikarzowi Czesław Szymański, kiedy w dniu imienin - 20 lipca 1974 r. dowiedział się o przyznaniu mu przez Radę Państwa najwyższego odznaczenia państwowego w naszym kraju: Orderu Budowniczych Polski Ludowej. - Tym większa to dla mnie satysfakcja, że otrzymałem je w przeddzień trzydziestoletniej rocznicy ludowej Ojczyzny. Traktuję to wysokie odznaczenie jako wyraz uznania nie tylko dla mojej rzetelnej pracy, ale również dla załogi, którą kieruję. Słowa te, wypowiedziane w chwili niezwykle radosnej i uroczystej, wiernie charakteryzują postać Czesława Szymańskiego - kierownika Zakładu Energetyczno-Remontowego Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", ukazują jego skromność i przywiązanie do swego zakładu pracy, z którym związany jest już prawie od czterdziestu lat. Czesław Szymański urodził się dnia 28 czerwca 1920 r. w Poznaniu, w rodzinie murarza Feliksa Szymańskiego i jego żony Klary z domu Bierwagen. Był trzecim i najmłodszym dzieckiem w rodzinie. Siostra Agnieszka miała wówczas lat siedem, brat Bolesław cztery. Dzieciństwo spędził w robotniczej dzielnicy Wilda; tam przy ul. Górna Wilda 63 zamieszkiwała rodzina Szymańskich. - Wilda była wówczas jedną z najbardziej zaniedbanych części Poznania - wspomina Czesław Szymański. Rodziny robotnicze zamieszkiwały w ciemnych, wilgotnych suterenach. W Polsce Ludowej moja dzielnica wypiękniała i rozrosła się. Przybyło wiele nowych bloków z wygodnymi mieszkaniami. Na dawnych "piaskach", gdzie gry Budowniczowie Polski Ludowejwaliśmy z kolegami w piłkę, powstały piękne obiekty sportowe: Stadion im. 22 Lipca, pływalnia, Akademia Wychowania Fizycznego. Cieszy minie to bardzo, bo jest w tym także cząstka mojej pracy. W roku 1935 Czesław ukończył szkołę podstawową przy ul. Prądzyńskiego. Wzorem innych dzieci z rodzin robotniczych, rozpoczął poszukiwanie pracy, o którą w tym czasie nie było wcale łatwo. Dopiero w kwietniu 1936 r. został przyjęty do Zakładów Spółki Akcyjnej "H. Cegielski". - To, że zostałem pracownikiem "Cegielskiego" - mOWl Szymańskizawdzięczam dobrej znajomości kaligrafii, którą wyniosłem ze szkoły. Wtedy takie umiejętności się liczyły. Przyjęto mnie do biura technicznego chłodniczego, początkowo na próbę z płacą 20 zł miesięcznie. Po okresie próbnym otrzymałem podwyżkę do 40 zł i jednocześnie zostałem skierowany do szkoły zawodowej. Szkołę tę ukończyłem w dniu 9 czerwca 1939 r. i otrzymałem dyplom rysownika technicznego. Obraz "Cegielskiego", jaki zachowałem w pamięci z tamtych lat, nie przypomina w niczym obecnego. Były to zaledwie cztery zasadnicze oddziały: parowozów, wagonów, narzędzi i odlewów z załogą około 3000 osób. Obecnie liczba pracowników naszych Zakładów sięga 23 000, a część obiektów fabrycznych znajduje się już poza Wildą, gdyż brak tu było możliwości rozbudowy. W chwili napaści armii hitlerowskiej na Polskę, Czesław Szymański wraz z innymi pracownikami "Cegielskiego" został ewakuowany w głąb kraju. Zamierzano ich dowieść do województwa rzeszowskiego. Nie udał się jednak ten zamiar, gdyż pod Kutnem znajdowały się już oddziały wroga. Nastąpił więc powrót o Poznania, wkrótce również zajętego przez wojska hitlerowskie. Pierwsze dni wojny i pierwsze zatknięcie z okupantem zapisały się tragicznyrr i wydarzeniami w historii rodziny Szymańskich. W obronie ojczyzny poległ pod Łowiczem starszy syn, Bolesław -. żołnierz Armii "Poznań". Czesław Szymański został skierowany przez hitlerowski urząd pracy do warsztatów kolejowych przy ul. Roboczej. Pracował tam do 27 stycznia 1941 r. W dniu tym miały miejsce masowe aresztowania pracowników kolei i kilku poznańskich zakładów przemysłowych. Gestapo zabrało Czesława Szymańskiego z domu d uwięziło w Forcie VII. Przeżył tam osiem tragicznych miesięcy. Następnie po krótkim pobycie w więzieniu karnym we Wronkach, wiosną 1942 r. postawiono go przed sądem hitlerowskim, oskarżonego m. in. o kolportowanie nielegalnej prasy polskiej i o usiłowanie oderwania "Warthe1andu" od Niemiec hitlerowskich, co równało się zdradzie stanu. Większość "oskarżonych" w tym procesie skazano na karę śmierci. Czesława Szymańskiego - na długoletni pobyt w obozach i więzieniach. Najpierw (kwiecień i maj) 1942 r. przebywał w poznańskim więzieniu przy ul. Młyńskiej, a następnie do listopada w więzieniu we Wronkach. Z Wronek przetransportowano go do obozu koncentracyjnego w Mauthausen-Gusen. Przebywał tam do lata 1943 r., a następnie - do stycznia 1945 r. - w ciężkim więzieniu w Rawiczu. Gdy zbliżało się już wyzwolenie, więźniów z Rawicza ewakuowano do Wittenberg nad Łabą, a stamtąd - 20 kwietnia, w kierunku Torgau. Dopiero w dniu 1 maja 1945 r. Czesław Szymański odzyskał wolność. Pierwszą jego myślą był powrót do kraju, do rodzinnego Poznania. Nie czekając na zorganizowanie transportu, wyruszył w drogę. Podróżował czym się dało, byle szybciej dotrzeć do domu. Kiedy jednak w pierwszych dniach lipca 1945 r. przybył do Poznania, rodzinnego domu już nie było. Rodzice nie żyli. Po stracie starszego syna i aresztowaniu Czesława, matka ciężko zachorowała i zmarła w październiku 1941 r. W trzy lata później umarł ojciec. Z naj bliższych pozostała jedynie siostra wysiedlona do tzw. Generalnej Guberni. Pozbawiony rodzicielskiego domu, Szymański znalazł opiekę ii przyjaznych mu ludzi w Szeregach Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetów Robotniczych. Wysłano go na centralny kurs aktywistów tej organizacji w Warszawie, po ukończeniu którego wrócił do Poznania. 10 września 1945 r. przekroczył ponownie bramę fabryczną Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", aby podjąć pracę na stanowisku konstruktora. Początek roku 1946 zbiegł się z ważnym wydarzeniem w jego życiu osobistym. Zawarł związek małżeńska z poznamianką, Janiną Witkowską. W kwietniu 1946 r. Szymański objął stanowisko asystenta kierownika kotlarni w Fabryce Parowozów. 29 października 1946 r. przyjęty został do Polskiej Partii Robotniczej. - Zniszczony kraj · - wspomina Czesław Szymański - potrzebował środków komunikacji. N a początku zaczęliśmy remontować ocalały tabor jak się dało i czym się dało. Nie liczyło się wówczas godzin pracy ani nie pytało, ile za to zapłacą. Wszystkie kłopoty przesłaniała radość z odzyskanej niepodległości d rezultaty naszej pracy. Pamiętam, z jaką dumą patrzyliśmy na pierwsze parowozy opuszczające nasze zakłady. Pięć parowozów wykonaliśmy z inspiracji Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej dla uczczenia Kongresu Zjednoczeniowego. Byłem wtedy I sekretarzem Komitetu Fabrycznego Polskiej Partii Robotniczej w Fabryce Parowozów. Miałem więc podwójny powód do radości, będąc jednym z organizatorów, a zarazem bezpośrednim wykonawcą tego przedsięwzięcia. t to właśnie charakteryzuje Czesława Szymańskiego, że pracę zawodową łączył zawsze z działalnością społeczno-polityczną. Brał udział we wszystkich akcjach umacniania władzy ludowej, łączności miasta ze wsią, w pracach zjednoczeniowych Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Partii Socjalistycznej w Zakładach. Był jednym z organizatorów współzawodnictwa pracy. W marcu 1949 r. Czesław Szymański, objął kierownictwo Fabryki Odlewów, a następnie stanowisko dyrektora techniki ruchu w Zakładach. Pełnił też funkcję II sekretarza Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Zakładach oraz jako zastępca członka wchodził w skład Komitetu Wojewódzkiego. W sierpniu 1950 r. powierzono mu stanowisko dyrektora naczelnego Zaodrzańskich Zakładów Konstrukcji Stalowych w Zielonej Górze. Produkcja tych Zakładów miała ogromne znaczenie dla zniszczonego kraju. Załoga wykonała m. in. dla Poznania konstrukcję Mostu March1ewskiego. Podczas pobytu w Zielonej Górze Czesław Szymański brał również aktywny udział w pracy społeczno-politycznej. Wchodził w skład Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Egzekutywy Komitetu Miejskiego, przewodniczył Wojewódzkiemu Komitetowi Frontu Narodowego. Jako zasłużony działacz zaproszony został w roku 1952 przez Komitet Centralny na uroczystość z okazji sześćdziesięciolecia urodzin Bolesława Bieruta. Po trzyletnim pobycie w Zielonej Górze, w sierpniu 1953 r., Czesław Szymański wrócił znów do rodzinnego miasta i objął stanowisko naczelnika Wydziału Techniczno-Produkcyjnego w Centralnym Zarządzie Przemysłu Taboru Kolejowego "Tasko". I tu także pracował społecznie: przewodniczył radzie miejscowej Związku Zawodowego oraz Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Polskich. Ciężkie przeżycia okupacyjne i trudne lata powojenne, wielogodzinna wyczerpująca i nerwowa praca, brak czasu na odpoczynek nie pozostały bez wpływu na jego zdrowie. W maju 1954 r. Czesław Szymański ciężko zachorował, przeszedł poważną operację i długi okres rekonwalescencji. Dzięki dobrej i troskli Budowniczowie wej opiece lekarskiej i wielkiej odporności psychicznej powrócił do zdrowia i do pracy w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" na stanowisko kierownika Zakładu Wyrobów Metalowych. Po likwidacji tego zakładu w październiku 1996 r. kierował Zakładem Wyrobów Precyzyjnych (do 1 listopada 1965 r.), a następnie Fabryką Silników Agregatowych i Trakcyjnych (do 1 listopada roku 1969). Od pięciu lat jest kierownikiem Zakładu Energetyczno- Remontowego. Jako przełożony i działacz społeczny, Czesław Szymański posiada niezwykłą umiejętność współżycia z ludźmi. Oto co mówi o nim sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej Zakładu Energetyczno-Remontowego: - To złoty charakter! Czesław Szymański jest bardzo wymagający, ale zarazem sprawiedliwy i nad wyraz uczciwy. Znam go od wielu lat jako zaangażowanego działacza partyjnego i prawego człowieka. Od czasu, gdy został kierownikiem naszego Zakładu, wiele zmieniło się na lepsze. Jego zasługą jest znaczna poprawa zaplecza socjalnego i zorganizowanie punktu pielęgniarskiego. Sporo czasu poświęca Czesław Szymański na pracę z młodzieżą. Stara się, aby nowo przyjęci pracownicy czuli się jak u siebie w domu. Toteż nadanie mu Orderu Budowniczych Polski Ludowej zostało przyjęte przez załogę niezwykle serdecznie. Czesław Szymański jest obecnie członkiem Egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej w Zakładzie Energetyczno-Remontowym oraz członkiem Komitetu Zakładowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pracuje społecznie w Radzie Kultury Fizycznej i Turystyki. Sport jest bowiem jego drugą pasją. Zainteresowania te wywodzą się jeszcze z wczesnej młodości; był wówczas zapalonym piłkarzem. Później nie miał już czasu na czynne uprawianie sportu, ale włączył się w jego nurt jako aktywny działacz. Był jednym z pierwszych w Polski Ludowej Wielkopolsce inicjatorów sportowej akcji "miasto - wsi", współorganizował propagandowe wyjazdy "Cegie1szczaków" w teren, organizując tam imprezy sportowe i oświatowe, pomagał organizować Ludowe Zespoły Sportowe. Był prezesem Klubu Sportowego "Warta", piastował w kilku kadencjach funkcję wiceprezesa, członka prezydium zarządu, opiekuna różnych sekcji tego K1utou. Kiedy Klub przy wydatnej pomocy załogi rozpoczął budowę Stadionu im. 22 Lipca oraz ośrodka sportowego przy ul. Chwiałkowskiego, Szymański nadzorował - oczywiście społecznie - budowę tych obiektów. Z jego też inicjatywy robotnicy "Cegielskiego" wyposażyli w sprzęt wiele sal gimnastycznych w poznańskich szkołach. Trudno się dziwić, że przy tak licznych zajęciach niewiele czasu pozostawało mu dla rodziny. Wychowaniem dwóch synów zajmowała się głównie żona, pani Janina. Jednak autorytet ojca musiał być wielki, skoro obaj synowie poszli w jego ślady. Obecnie dwudziestodziewięcio1etni starszy syn Tadeusz (1946) po ukończeniu szkoły zawodowej przy Zakładach pracuje jako monter podzespołów w Fabryce Silników Agregatowych i Trakcyjnych. Jako wyróżniający się pracownik skierowany został do Technikum dla Przodujących Robotników. Tadeusz pojął za żonę Wiesławę Kasperczak, córkę robotnika, rodem z Trzcie1a pow. Międzychód. W roku 1973 urodził im się syn Bartłomiej. Młodszy o trzy lata Teodor (1949) ukończył Technikum Mechaniczne, a następnie wieczorowe studia na Wydziale Techno10giezno- Mechanicznym Politechniki Poznańskiej. Żoną Teodora została córka poznańskiego robotnika, Gabriela Paczkowska. W 1973 r. urodziła im się córka Karolina. Teodor Szymański otrzymał w 1974 r. dyplom inżyniera, pracuje jako technolog w Fabryce Silników Okrętowych. Czesław Szymański za swą długoletnią pracę zawodową oraz działalność społeczno- polityczną i sportową otrzymał wiele odznaczeń. Oto najważniejsze z nich: Order Budowniczych Polski Ludowej (1974), Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski (1966), Złoty Krzyż Zasługi (1959), Srebrny Krzyż Zasługi (1954), Medale X-lecia i XXX-lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Odznaka Honorowa Miasta Poznania, Srebrna Odznaka Zarządu Głównego Związku Zawodowego Metalowców, Brązowa Odznaka Zasłużonego Pracownika HCP, Złota Odznaka Klubu Sportowego "Warta", Złota Honorowa Odznaka Poznańskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, Srebrna Odznaka Zasłużonego Działacza Kultury Fizycznej, Brązowy Medal "Za Zasługi dla Obronności Kraju" , Odznaka Oficerskiej Szkoły Broni Pancernej. Na początku roku 1975 Czesława Szymańskiego spotkało jeszcze jedno zaszczytne wyróżnienie. Załoga wysunęła jego kandydaturę w plebiscycie na "Wielkopolanina roku 1974". Henryka Namysłowska WYBITNY MATEMATYK PROF. DR WŁADYSŁAW ORLICZ Iljflfll i Władysław Orlicz, syn Franciszka i Marii z Rossknechtów urodził się 24 maja 1903 roku w Okocimiu w województwie krakowskim. Do szkół średnich uczęszczał w Tarnowie i Lwowie, w roku 1920 uzyskał świadectwo dojrzałości. Studia wyższe rozpoczął na Wydziale Mechanicznym Politechniki Lwowskiej, jednak po roku przeniósł się na Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, aby poświęcić się studiom matematycznym. Był uczniem wybitnych matematyków Stefana Banacha i Hugona Steinhausa, którzy w latach 1919-1939 stworzyli we Lwowie ośrodek o znaczeniu międzynarodo wym, a kolegami jego byli tacy matematycy, jak Marek Kac, Stanisław Mazur, Juliusz Schauder, Stanisław Ułam - wszyscy oni wraz z Władysławem Orliczem należą dziś do awangardy światowej matematyki. W roku 1928 Władysław Orlicz otrzymał tytuł doktora filozofii na podstawie dysertacji z zakresu teorii szeregów ortogonalnych, habilitował się w roku 1934. W latach 1922 -1929 był asystentem w Zakładzie Matematyki Uniwersytetu Jana Kazimierza. W latach 1929 - 1931 przebywał w Getyndze na stypendium ministerialnym, a w latach 1931 - 1937 był adiunktem w Katedrze Matematyki kierowanej "przez profesora Antoniego Łomnickiego na Politechnice Lwowskiej. W roku 1937 Władysław Orlicz został powołany na stanowisko profesora nadzwyczajnego matematyki na Uniwersytecie Poznańskim. N a tym stanowisku zastał go wybuch wojny w roku 1939. Podczas II wojny światowej przebywał we Lwowie, gdzie w latach 1940 -1941 pełnił obowiązki profesora, a w latach 1944 -1945 był kierownikiem Katedry Analizy Matematycznej w państwowym radzieckim Uniwersytecie Lwowskim. Po zajęciu Lwowa przez wojska hitlerowskie pracował w tajnym szkolnictwie polskim, prowadząc wykłady na poziomie gimnazjalnym i uniwersyteckim. Dnia 5 maja 1945 roku powrócił na U niwersytet Poznański, gdzie do roku 1961 pełnił funkcję kierownika Zespołowej Katedry Matematyki na "Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii, a następnie do dnia 30 maja 1970 r. kierownika Katedry Matematyki I na tym Wydziale. W roku 1948 otrzymał tytuł profesora zwyczajnego. Od dwudziestu pięciu lat Władysław Orlicz związany jest również z Instytutem Matematycznym Polskiej Akademii N auk, który od 1 października 1970 r. jest jego głównym miejscem pracy. W tym Instytucie prowadzi w Poznaniu placówkę naukową, aktualnie pod nazwą Oddział Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk. Władysław Orlicz został w roku 1956 członkiem korespondentem a od rdku 1961 członkiem rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk. Jest członkiem wielu towarzystw naukowych, w tym Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, w którym przez długi okres czasu pełnił funkcję przewodniczącego Wydziału III. Przez osiemnaście la t okresu powojennego był przewodniczącym Oddziału Polskiego Towarzystwa Matematycznego w Poznaniu. Był to okres szczególnie ważny dla umocnienia pozycji matematyki poznańskiej. W tym okresie Oddział Towarzystwa był głównym forum spotkań matematyków ośrodka poznańskiego z coraz liczniej przybywającymi gośćmi z zagranicy i z innych ośrodków w Polsce. Pracując w Instytucie Matematycznym od początku jego istnienia, pełni w nim obowiązki zastępcy przewodniczącego Bady Naukowej, jest członkiem Rady Międzynarodowego Centrum im. Stefana Banacha w Warszawie orik kierownikiem Zakładu Analizy Funkcjonalnej. Jest też redaktorem naczelnym międzynarodowego czasopisma wydawanego przez ten Instytut pt. "Studia Mathematica". Cza 8 Kronika Miasta Poznania 3(75sopismo to założone w roku 1929 przez sławnych matematyków polskich Stefana Banacha i Hugona Steinhausa ugruntowało światową pozycję polskiej matematyki w zakresie analizy funkcjonalnej i w dalszym ciągu cieszy się wielkim uznaniem w świecie na ukowym. Władysław Orlicz jest również redaktorem naczelnym czasopisma "Commentationes Mathematicae", międzynarodowego organu naukowego Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Jest przewodniczącym Komitetu Nauk Matematycznych Polskiej Akademii N auk przy Wydziale III. Za zasługi naukowe, organizacyjne i w dziedzinie szkolenia kadr Władysław Orlicz otrzymał liczne odznaczenia i wyróżnienia. Został wyróżniony N agrodą Państwową indywidualną drugiego i pierwszego stopnia w latach 1952 i 1966, Nagrodą im. Stefana Banacha Polskiego Towarzystwa Matematycznego, dwukrotnie nagrodą pierwszego stopnia Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, Nagrodą miasta Poznania i Województwa Poznańskiego za rok 1964 oraz w r. 1973 nagrodą Fundacji 1m. Alfreda Jurzykowskiego. W roku 1973 zastał członkiem honorowym Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Za wielki wkład wniesiony w rozwój nauki polskiej Władysław Orlicz został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Od pierwszych dni maja 1945 roku Władysław Orlicz jest związany z ośrodkiem poznańskim. Główną jego ambicją w okresie powojennym było umocnienie rangi naukowej ośrodka poznańskiego oraz wyszkolenie kadr dla potrzeb szkolnictwa średniego i wyższego. Początki były trudne i niemało wysiłku trzeba było włożyć, by zrealizować tak różnorodne zamierzenia. W chwili powrotu do Poznania był jedynym matematykiem z tytułem profesora, oprócz niego było jeszcze tylko dwóch matematyków z tytułem doktora. Odznaczeni Przedwojenny Zakład Matematyki U niwersytetu Poznańskiego w Collegium Chemicum był poważnie zniszczony. Ocalała jednak biblioteka Instytutu. W pierwszych miesiącach wykłady odbywały się w sali, w której w czasie słoty kapało z sufitu i w której brodziło się w kałużach. Były trudności z doborem kadry i z pomocami naukowymi. Pełniąc przez bardzo długi okres czasu funkcję kierownika tzw. Sekcji Matematyki na Wydziale Matematyki, Fizyki i Chemii Uniwersytetu Poznańskiego, Władysław Orlicz zajmował się początkowo wszystkim: prowadził wykłady (również dla przyrodników), seminaria, ogromną ilość prac magisterskich, egzaminów (egzaminował nawet chemików), opiekował się doktorantami, zajmował się m. in. wszelkiego rodzaju działalnością organizacyjną związaną z Zakładem, biblioteką, Oddziałem Polskiego Towarzystwa Matematycznego. Z czasem kadra pracowników naukowych wyszkolonych przez Profesora wzrosła, Zakład przekształcił się w Katedrę zespołową, lecz równocześnie znacznie wzrosła ilość nowych zadań wynikających ze zwiększającej się liczby młodzieży studiującej matematykę lub inne specjalności, które wymagają przygotowania matematycznego. Gdy zjawili się pierwsi docenci, przejęli część zajęć dydaktycznych i wówczas Władysław Orlicz mógł poświęcić więcej czasu . prowadzeniu seminariów magisterskich i doktoranckich. Nie ograniczał się tylko do analizy funkcjonalnej, lecz zachęcał do podjęcia tematyki z innych dziedzin, szczególnie z zastosowań matematyki w szerokim tego słowa znaczeniu. Także prowadzone pod jego kierunkiem prace magisterskie (ich liczba dochodzi do 600) uwzględniają tematykę z zakresu analizy numerycznej, badań operacyjnych i statystyki matematycznej. Tematyka z zastosowań stanowiła też treść seminariów, które przez wiele lat prowadził dla pracowników naukowych Politechniki Poznańskiej. Wobec takiego nastawienia nie można się dziwić, że w ostatnich latach Profesor jako przewodniczący Komisji Nauk Matematycznych Polskiej Akademii N auk, szczególną troską stara się otoczyć zastosowania matematyki. Od 1 października 1970 r. głównym miejscem pracy Władysława Orlicza jest Oddział Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk i tam nadal prowadzi seminaria doktoranckie, w których udział biorą, oprócz pracowników własnych, pracownicy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, Politechniki Poznańskiej, Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Szczecinie. W dalszym ciągu opiekuje się także pewną liczbą magistrantów w Instytucie Matematyki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Ogółem pod opieką Władysława Orlicza wykonano trzydzieści pięć prac doktorskich, a kilka dalszych przewodów doktorskich jest w toku. Z grona jego bezpośrednich uczniów osiemnastu uzyskało tytuły docenta lub profesora, a dwaj spośród nich zostali już członkami Polskiej Akademii Nauk. Prof. Orlicz uzyskał te sukcesy dzięki umiejętności doboru tematów i indywidualnej opiece nad swoimi uczniami. Cechują go szerokie zainteresowania w różnych dziedzinach matematyki, a więc i swoich uczniów stale zachęca do poszukiwania nowej tematyki. Takie cele przyświecają też zespołowi matematyków, który obecnie pracuje pod kierunkiem Profesora w Oddziale Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii N auk. Zespół ten zajmuje się realizacją pewnych tematów wchodzących w skład probemu węzłowego 06.1.1. Oprócz kontynuowania tematyki związanej z przestrzeniami modularnymi, od kilku lat zespół ten pracuje nad teorią całki i miary wektorowej oraz nad podstawami teorii automatów. LiczneiCpdwiedziny gości zagranicznych, przyjeżdżających do Oddziału na staże lub z odczytami, świadczą o pomyślnym rozwoju placówki, w której prof. Władysław Orlicz roz wija obecnie swoją działalność. Szczególnie cenne są, ożywione stosunki z matematykami gruzińskimi i słowackimi (np. z Instytutem Matematycznym Akademii Słowackiej została podpisana umowa o współpracy). Główną domeną zainteresowań Władysława Orlicza w całym okresie jego naukowej działalności jest analiza funkcjonalna wraz z zastosowaniami w analizie matematycznej, a nadto niektóre działy teorii limitowalności teorii szeregów ortogonalnych. W ostatnich latach opublikował szereg prac z dziedziny teorii całki wektorowej i teorii miary. Cały jego dorobek naukowy obejmuje ponad sto czterdzieści publikacji. Znaczna większość publikacji tego uczonego, ogłoszonych z wyjątkiem czterech w tzw. językach kongresowych, znalazła oddźwięk u nas i zagranicą, a także w licznych pracach doktorskich. Wiele jego badań miało charakter pionierski, wiele z nich inspirowało dalsze badania, a różne wyniki uznane zostały jako klasyczne i weszły w skład kilkunastu monografii specjalistycznych, przede wszystkim autorów zagranicznych. Analiza funkcjonalna jest dyscypliną o fundamentalnym znaczeniu dla współczesnej analizy matematycznej, a na jej rozwój decydujący wpływ wywarła szkoła Stefana Banacha. Do największych i najbardziej znanych osiągnięć Profesora należy teoria przestrzeni Orlicza. Pierwsze jego prace z tego zakresu pochodzą z lat międzywojennych; po II wojnie światowej te badania zostały znacznie rozszerzone przez niego, jego uczniów i współpracowników i są kontynuowane do dziś. Z. biegiem czasu stały się one przedmiotem zainteresowań coraz liczniejszych matematyków różnych krajów, zwłaszcza gdy okazało się, że zastosowane w różnych wariantach Gako tzw. metryki Orlicza) prowadzą do nowej problematyki i do uogólnień klasycznej tematyki w różnych działach analizye< (równania całkowe i równania różniczkowe, konstruktywna teoria funkcji i szeregi ortogonalne, teoria prawodopodobieństwa i statystyka matematyczna, zagadnienia struktury pewnych przestrzeni liniowo-topologicznych i inne). Do spopularyzowania przestrzeni Orlicza w dużej mierze przyczyniła się monografia matematyków Uniwersytetu w Woroneżu (wydana pierwotnie w języku rosyjskim i następnie przetłumaczona na angielski). Znaczna liczba publikacji związanych tematycznie z przestrzeniami Orlicza spowodowała, że w wydawnictwach radzieckich omawiających sukcesywnie postępy w analizie funkcjona1nej w tym kraju poświęca się tym przestrzeniom osobne paragrafy. O rosnącej popularności tej problematyki świadczą liczne wizyty uczonych w Oddziale Instytutu Matematyki Polskiej Akademii Nauk, również z tych krajów, z którymi matematyka poznańska nawiązała po raz pierwszy kontakt dzięki ich zainteresowaniom badaniami Orlicza. Tak więc gościem Oddziału był m. in. profesor Ladaynyi Yamamuro z Uniwersytetu Canberra oraz profesor Peng- Yee Lee z Uniwersytetu N anyang Singapur (1973). O znaczeniu przestrzeni Orlicza dla badań probabilistycznych świadczy następujące stwierdzenie wyjęte z materiałów II Kongresu Nauki Polskiej, Sekcji Nauk Matematycznych: Jednym Z najciekawszych wyników w teorii całki stochastycznej jest twierdzenie mówiące o tym, że klasa funkcji całkowalnych względem miary losowej jest w zasadzie izometryczna z odpowiednio skonstruowaną przestrzenią Orlicza Kazimierz Urbanik, Wojciech Woyczyński. Godny odnotowania jest też fakt, że w hasłach klasyfikacyjnych Amerykańskiego Towarzystwa Matematycznego (AMS Subject C1assification Scheme 1970) w hasłach poświęconych różnym działom analizy funkcjonalnej znaleźć można tylko nazwiska Banacha i Orli Odznaczenicza (Banach spaces, Banach algebra, Orlicz spaces). Z punktu widzenia analizy funkcjonalnej ostatnich lat dwudziestu, przestrzenie Orlicza można dziś uważać jako podstawowy przykład tzw. przestrzeni modularnych, którymi pierwszy zajął się matematyk japoński Hidokoro N akano i jego uczniowie (Uniwersytet Hokkaido w Sapporo). W licznych publikacjach własnych i współpracowników prof. Orlicz wypracował teorię ogólniejszą od teorii N akany. Z innych osiągnięć Władysława Orlicza w analizie matematycznej podkreślić należy opracowaną przez niego te0rię pewnego typu przestrzeni pseudoli - niowych, które nazwał on przestrzeniami Saksa. Teoria ta została stworzona w latach 1949 -1958, lecz początkowo nie zwracano na nią uwagi. Ostatnio jednak widoczny jest pewien jej renesans. Powodem tego zainteresowania jest to, że problematyka rozpatrywana w teorii tzw. miar wektorowych, będąca przedmiotem zainteresowań kilku ośrodków matematycznych na świecie (w tym również grupy profesora Orlicza) , wykazuje pewne analogie z problematyką rozpatrywaną w teorii przestrzeni Saksa. Dla przestrzeni Saksa badał Orlicz przede wszystkim odwzorowania ciągłe oraz ciągi operatorów liniowych na przestrzeniach Saksa, uzyskując analogony klasycznych twierdzeń Banacha- Steinhausa. Pokazał on użyteczność przestrzeni Saksa w teorii rozwinięć ortogonalnych i w teorii limitowalności. Zwłaszcza zastosowania w ostatnio wspomnianej teorii są szczególnie interesujące. Z ich pomocą otrzymuje się bardzo prosty dowód twierdzenia, które zawdzięczamy Stanisławowi Mazurowi i Władysławowi Orliczowi, o zgodności macierzowych metod limitowa1nOSCl w zakresie ciągów ograniczonych. W wielu komentarzach w pracach specjalistycznych określa się twierdzenie obu autorów jako "famous consistency theorem" (sławne twierdzenie o zgodności). W okresie międzywojennym Stanisław Mazur i Władysław Orlicz opracowali podstawy teorii przestrzeni ogólniejszych od przestrzeni Banacha, pod nazwą przestrzeni Bo' Z aktualnego punktu widzenia można powiedzieć, że są to przestrzenie lokalnie wypukłe metryzowalne. Oprócz tej nazwy używana jest dzisiaj częściej terminologia francuskiej szkoły "Bourbaki": przestrzenie F. Badania obu autorów pochodzą z lat 1933 - 1936, lecz wyniki opublikowane zostały dopiero po II wojnie światowej, gdy uczeni w Polsce mogli znowu wznowić swoją działalność. To opóźnienie sprawiło, że badania ich znane są przede wszystkim dzięki pewnemu bardzo ogólnemu twierdzeniu o rozszerzaniu funkcjonałów liniowych, zastosowaniom do badania struktury pól limitowa1ności oraz problematyce dotyczącej rozwiązywania nierówności z operatorami liniowymi. Do innych tematów opracowanych wspólnie przez Stanisława Mazura i Władysława Orlicza należą wielomiany abstrakcyjne. Pionierskie prace obu autorów opublikowane były w latach 1935 - 1936; już po wojnie niektóre z nich weszły do monografii sławnego matematyka amerykańskiego Einara Hille (Funktiona1 Ana1ysis and Semi-Groups, New York 1948), a pewne z nich stały się punktem wyjścia dla prac matematyków w Krakowie. Jeszcze jedną tematykę podjął Władysław Orlicz wspólnie ze Stanisławem Mazurem w okresie międzywojennym a kontynuował sam po roku 1945: zastosowania metod analizy funkcjonalnej do badania struktury pól liniowych metod limitowalności. Użycie nowych środków metodycznych (przestrzenie Bo w pracach przedwojennych, przestrzenie Saksa i modularne w powojennych) doprowadziło do ożywienia problematyki, w której pracowało i nadal pracuje setki matematyków. Nie można się dziwić, że te wyniki znalazły licznych kontynuatorów, przede wszystkim w Niemieckiej Republice Federalnej, w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, w Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Karl Zeller, znakomity specjalista z Tiibingen, w swej fundamentalnej monografii dla specjalistów Theorie der Limitierungsverfahren (1958) napisał, że: "układ książki jest w istotny sposób wyznaczony przez fundamentalne funkcjonalno-analityczne badania S. Mazura i W. Orlicza" . W różnych okresach swej działalności naukowej Władysław Orlicz opublikował prace o zastosowaniach metody kategorii (Baire'a) w pewnych zagadnieniach analizy. Stosował tę metodę np. dla dowodów istnienia funkcji ciągłych spełniających dwa warunki: uogólniony warunek Lipschitza względem funkcji monofonicznej w(h), a równocześnie nieróżniczkowalnej względem innej funkcji monotonicznej w(h), a równocześnie nienieróżniczkowa1ności w sensie zwykłym i aproksymatywnym, prócz metody kategorii stosował do tego kręgu zagadnień metody konstruktywne. We wspólnej pracy z Wandą Matuszewską stosował metodę kategorii do elementarnych kryteriów zbieżności szeregów Fouriera. Jednak najbardziej zaskakujące jest zastosowanie metody kategorii do równań różniczkowych zwyczajnych, a również cząstkowych typu hiperbolicznego. Ogólniej można wynik określić mówiąc, że jednotliwe rozwiązalne równania stanowią regułę, co jest zadziwiającą w pierwszym momencie konkluzją. W ostatnich latach jednym z tematów prac prof. Orlicza stały się skończenie addytywne całki wektorowe, miary wektorowe oraz do pewnego stopnia wiążące się z tą tematyką tzw. ortogonalnie addytywne funkcjonały. Dla tych ostatnich otrzymał wspólnie z Lechem Drewnowskim szereg definitywnych twierdzeń reprezentacyjnych. Cały cykl prac znalazł oddźwięk w literaturze zagranicznej; lecz, co ważniejsze, inspiro wały one w ostatnich trzech latach prace uzdolnionych młodych jego współpracowników (Lech Drewnowski, Iwo Labuda), którzy osiągnęli świetne wyniki w tej problematyce, cenione w kręgu specjalistów przedmiotu. Jest rzeczą charakterystyczną, że ważną rolę w tej dziedzinie badań odgrywa pojęcie bezwarunkowej zbieżności wprowadzone przez prof. Orlicza prawie przed czterdziestu pięciu laty. Pojęciu bezwarunkowej zbieżności poświęcił on kilka prac, badając w różnych przestrzeniach funkcyjnych ten rodzaj zbieżności i pokrewną z nią zbieżność podszeregową (tzn. taką, że każdy szereg utworzony z podciągów wyrazów danego szeregu jest też zbieżny). N a zakończenie należy poświęcić kilka słów wynikom Władysława Orlicza w teorii szeregów ortogonalnych. Zajmował się nimi głównie w okresie międzywojennym. Do Jego najbardziej znanych wyników należy pewne kryterium, pochodzące jeszcze z 1927 f., na zbieżność prawie wszędzie szeregu ortogonalnego a 1 f 1 (x)+a 2 f 2 (x)+... przy każdym uporządkowaniu wyrazów. Pytanie, czy warunki w twierdzeniu Orlicza są też konieczne, czekało na odpowiedź trzydzieści pięć lat, a pozytywną odpowiedź przyniosły dopiero prace matematyka węgierskiego Tandoriego. Władysław Orlicz był jednym z pierwszych, który szerzej stosował metody analizy funkcjonalnej w różnych zagadnieniach w teorii rozwinięć ortogonalnych. Badał różne defekty zbieżności przy bardzo ogólnych założeniach, badał tzw. osobliwości Carlemana i osobliwości znane pod nazwą osobliwości Hardy'ego-Litt1ewooda przy bardzo ogólnych założeniach. W wielu monografiach można znaleźć otrzymane przez Orlicza interesujące rezultaty (np. w monografiach Pawła A1exitsa, Niny Bari, Stefana Kaczmarza, Hugona Steinhausa i Antoniego Zygmunda). W uznaniu zasług naukowych profesora dra Władysława Orlicza Rada Pań Odznaczeni stwa przyznała Mu ostatnio Order Sztandaru Pracy II klasy. Uroczystość nadania odbyła się dnia 28 lutego 1973 r. w siedzibie Poznańskiego Oddziału Polskiej Akademii Nauk przy ul. Mie1żyńskiego 27/29. Aktu dekoracji dokonał prezes Oddziału prof. dr Gerard Labuda, który w krótkim przemówieniu przedstawił zasługi Władysława Orlicza dla nauki polskiej i dla środowiska poznańskiego. W uroczystości wzięli udział m .in.: prorektor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza prof. dr Stefan Kozarski, dy rektor Instytutu Matematyki Politechniki Poznańskiej prof. dr Wiktor Jankowski, dyrektor Instytutu Matematycznego Polskiej Akademii Nauk prof. dr Czesław 01ech i wicedyrektor tegoż Instytutu prof. dr Zbigniew Ciesielski, dyrektor Instytutu Matematyki U niwersytetu im. Adama Mickiewicza prof. dr Andrzej A1exiewicz oraz liczni członkowie Polskiej Akademii Nauk z Oddziału Poznańskiego, wychowankowie Profesora i studenci. Wanda Matuszewska LAUREACI NAGRÓD MIASTA POZNANIA I WOJEWÓDZTWA POZNAŃSKIEGO ZA ROK 1974 Zespołówaa Nagroda Techniczna Za opracowanie i realizację cyfrowego systemu sterowania ruchem ulicznym oraz skonstruowanie urządzenia sterującego "światło - obraz - dźwięk", przyznana zespołowi pracowników Politechniki Poznańskiej w składzie: doc. dr hab. Antoni Woźniak, doac. dr Andrzej Wachowski, mgr inż. Piotr Al e j s k i, mgr inż. Andrzej D u b o w i k, mgr inż. Mariusz K a c z m a rek, mgr inż. Jan A. Nikisch, mgr inż. Marian Rakiewicz, mgr inż. Marian S z y m a ń s ki, mgr inż. Zbigniew T a t ark i e w i c z, mgr inż. Kazimierz T ob o 1 ski, mgr inż. Barbara Wołyńska, mgr inż. Cezary Wyszyński, Jerzy Bachorski, Bogdan He dzielski, Janusz Książek, Ryszard Mic h a 1 c z y k, Jerzy S t r o j n y . Cyfrowy system sterowania ruchem opracowany w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej przeznaczony jest do skoordynowanego sterowania ciągiem komunikacyjnym lub wybranym obszarem miejskim. Modułowa budowa systemu pozwala na rozbudowę układu sterowania poprzez dodawanie kolejnych bloków bez dokonywania zmian w dotychczasowej strukturze. Umożliwia to stopniowe przechodzenie od sterowania pojedynczym skrzyżowaniem do centralnego sterowania obszarem z możliwością zastosowania maszyny cyfrowej. System zbudowany został w technice cyfrowej na elementach półprzewodnikowych. Cyfrowy system sterowania ruchem jest: układem uniwersalnym pozwalającym na sterowanie cykliczne, akomodacyjne i programowe. Wyposażony w rozbudowany podsystem zbierania informacji umożliwia sterowanie zależne od bieżących parametrów ruchu; zawiera uniwersalne czujniki pojazdów drogowych i tramwajów; wyświetlacze prędkności pozwalające sterować szybkościami grup pojazdów w sieci miejskiej. W systemie istnieją urządzenia pozwalające na wyświetlanie informacji typu komunalnego i turystycznego; informowanie kierowców samochodów o, najmniej przeciążonych trasach i in. Urządzenie sterujące spektaklem "światło - obraz - dźwięk" jest aparaturą typu SLo -I 50 do synchronicznego sterowania źródłami światła wraz z odtwarzanym dźwiękiem i obrazem. Za pomocą układów elektronicznych zakodowanych w szafie sterowniczej, szyfruje się przy zapisie na taśmę magnetofonową (muzyki, narracji, efektów dźwiękowych) impulsy (sterujące odbiornikami czyli projektorami, reflektorami oraz rzutnikami przeźroczy. Laureaci nagród MGR INZ. PIOTR ALEJSKI Urodził się 17 maja 1949 f» W Poznaniu, w rodzinie lnzyniera budownictwa Stanisława Alejskiego i jego żony Marii z domu Krystek. Szkołę podstawową ukończył w rodzinnym mieście. Następnie podjął dalszą naukę w Liceum Ogólnokształcącym Nr 3 im. Marcina Kasprzaka. Świadectwo dojrzałości uzyskał w 1968 r. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej ze specjalnością automatyki. Dyplom magistra inżyniera otrzymał w 1973 r., a następnie podjął pracę w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej. Jego praca dyplomowa związana była z cyfrowym systemem sterowania obiektami przemysłowymi. Wraz z członkami zespołu, w którym pracuje, uruchamiał urządzenie SCR-305 przeznaczone do sterowania ruchem ulicznym na skrzyżowaniu ulic Strzelecka - March1ewskiego - Bema w Poznaniu. Jednocześnie brał udział w pracach związanych z koordynacją ruchu sygnalizacji świetlnej na odcinku wschodnim miejskim Trasy E-8. Wraz z zespołem pracuje nad urządzeniem SL-100 do programowego sterowania spektaklem "światło-obraz-dźwięk" dla Ratusza Poznańskiego. Za wdrożenie prac naukowobadawczych otrzymał Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki (1974). y JERZY BACHORSKI Urodził się dnia 10 czerwca 1928 r. w Poznaniu, w rodzinie urzędnika bankowego Józefa Bachorskiego i jego żony Anieli z domu Cammin. W rodzinnym mieście uczęszczał w latach 1936 - 1939 do szkoły podstawowej. Lata okupacji przepracował w warsztatach niemieckich "Siemens- Ha1ske" w charakterze ucznia-elektromontera. W 1946 r. ukończył szkołę podstawową i do roku 1949 uczęszczał do Państwowego Koedukacyjnego Gimnazjum i Liceum dla Dorosłych, pracując równocześnie w poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia w charakterze mechanika transmisji. W latach 1949- 1952 odbył zasadniczą służbę wojskową. W 1960 r. przeszedł do pracy w Zakładzie Elektroautomatyki Politechniki Poznańskiej w charakterze technologa. W 1964 r. ukończył trzyletnie technikum, uzyskując uprawnienia technika w zakresie eksploatacji i konserwacji urządzeń elektroakustycznych. W 1971 r. otrzymał Nagrodę Rektora Politechniki Poznańskiej za opracowanie i wykonanie termografu medycznego oraz mechanicznego generatora drgań przypadkowych, a w roku 1974 za wykonanie magnetofonu czterościeżkowego jednoszpulowego z obiegiem taśmy zamkniętym. Projekt został zgłoszony w Urzędzie Patentowym. Od 1972 r. Jerzy Bachorski pracuje w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej na stanowisku starszego mistrza w zespole zajmującym się problemami programowego sterowania dużą liczbą odbiorników. Brał udział w pracach zespołu zajmującego się zagadnieniem cyfrowego sterowania ruchem ulicznym. Współuczest niczyi przy zainstalowaniu tego typu urządzenia na skrzyżowaniu ulic March1ewskiego - Strzelecka - Bema. Bierze udział przy pracach związanych z wdrożeniem systemu cyfrowego sterowania ruchem ulicznym Trasy E-8 w Poznaniu oraz w pracach naukowobadawczych zespołu zajmującego się elektronicznym sterowaniem wtrysku paliwa w silnikach spalinowych. W czerwcu 1974 został laureatem w eliminacjach centralnych Turnieju Młodych Mistrzów Techniki i otrzymał dyplom oraz wyróżnienie Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. MGR INŻ. ANDRZEJ DUBOWIK U rodził się dnia 7 września 1943 r. w Grodzisku Mazowieckim, w rodzinie dentysty Włodzimierza Dubowika i jego żony Alfredy z Osińskich. Od 1947 r. zamieszkuje w Poznaniu; gdzie po ukończeniu Technikum Energetycznego wstąpił w 1963 r. na Politechnikę Poznańską. Studia ukończył w 1968 r. i w tym samym roku podjął pracę w Wielkopolskich Zakładach Teletechnicznych "Teletra" na stanowisku konstruktora. W latach 1971 - 1972 pracował w Zakładzie Pomiarowo- Badawczym "Gazopomiar" w Poznaniu. Od 1 lutego 1973 r. pracuje w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej na stanowisku specjalisty konstruktora. W ramach badań prowadzonych w Instytucie brał udział w pracach zespołu zajmującego się zagadnieniami związanymi ze sterowaniem cyfrowym ruchem ulicznym. Wraz z członkami zespołu uruchamiał urządzenia SCR-305 przeznaczone do sterowania ruchem na skrzyżowaniu ulic Strzelecka - March1ewskiego - Bema oraz sygnalizację tzw. zielonej fali na wschodnim miejskim odcinku Trasy E-8. Jest jednym ze współautorów urządzenia do programowego sterowania dużą liczbą odbiorników SL-50. Urządzenia tego typu są zainstalowane m. in. w Domu Kopernika w Toruniu oraz będą wykorzystywane do realizacji widowisk "światło-obraz-dźwięk" . Za wdrożenie prac naukowobadawczych otrzymał Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Ministra Kultury i Sztuki (1973). Posiada Odznakę Honorową Miasta Poznania. BOGDAN HEDZIELSKI Urodził się dnia 26 stycznia 1942 r. w Poznaniu, w rodzinie bednarza Stefana Hedzie1skiego i jego żony Pauliny z Adamskich. Szkołę podstawową ukończył w roku 1956. Po · ukończeniu w roku 1960 Zasadniczej Szkoły Elektrycznej podjął pracę w Przedsiębiorstwie Robót Elektrycznych "E1ektromontaż'" w Poznaniu. W roku 1962 po zwolnieniu się na własną prośbę Bogdan Hedzie1ski rozpoczął pracę w charakterze laboranta w Politechnice Poznańskiej, w której pracuje do chwili obecnej, z przerwą w latach 1962 -1964 związaną z odbywaniem zasadniczej służby wojskowej. Laureaci nagród Pracując zawodowo, jednocześnie uczył się w Technikum Mechaniczno- Elektrycznym dla Pracujących, które ukończył W 1966 r. W Zakładzie Podstaw Automatyki Politechniki Poznańskiej brał udział w pracach związanych z wyposażeniem dla laboratorium automatyki w Technikum Energetycznym w Wejherowie oraz w powstaniu maszyn analogowych typu WW. Od 1972 r. bierze udział w pracach zespołu zajmującego się zagadnieniami związanymi ze sterowaniem ruchem ulicznym. Wraz z członkami zespołu uruchamiał urządzenie SCR-305 przeznaczone do sterowania cyfrowego ruchem ulicznym na skrzyżowaniu ulic Strzelecka - March1ewskiego - Bema w Poznaniu oraz w pracach związanych z koordynacją ruchu sygnalizacją świetlną na wschodnim miejskim odcinku Trasy E-8. Od 1972 r. pracuje także w zespole zajmującym się problemami programowego sterowania dużą liczbą odbiorniików. U rządzenie tego typu zainstalowane zostało w Domu Kopernika w Toruniu. Za wdrożone prace naukowobadawcze otrzymał w roku 1974 Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki i dwukrotnie Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki (1973 i 1974). MGR INŻ. MARIUSZ KACZMAREK Urodził się dnia 18 sierpnia 1946 r. w Berlinie, w rodzinie dziennikarza Konstantego Kaczmarka i jego żony, Marty z domu Bondke. Ojciec pracował w tym czasie w Polskiej Misji Wojskowej. W 1949 r. rodzina Kaczmarków wróciła do kraju i zamieszkała w Sarnowie k. Rawicza, gdzie Mariusz w 1960 r. ukończył szkołę podstawową, a w 1964 r. otrzymał świadectwo dojrzałości w liceum ogólnokształcącym w Rawiczu. W tym samym roku rozpoczął studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej. Od trzeciego roku studiów brał czynny udział w pracach Sekcji Automatyki Koła Naukowego Elektryków, Studen - tów i Absolwentów Politechniki Poznańskiej. W 1970 r. ukończył studia składając pracę magisterską na temat Badania czaso-optymalnych układów impulsowych Z modulacją szerokości impulsów. N a szóstym roku rozpoczął studia matematyczne na Wydziale Matematyczno-Fizyczno-Chemicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Studia te ukończył w 1972 r. pracą magisterską na temat Skończone łańcuchy Markowa. W kwietniu 1970 r. rozpoczął staż asystencki w Zakładzie Podstaw Automatyki Politechniki Poznańskiej. W listopadzie tegoż roku został asystentem, a od października 1971 r. jest starszym asystentem w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej. W 1972 r. uzyskał nagrodę rektorską za publikacje. Od dwóch lat pracuje w zespole nad zagadnieniami modelowania i sterowania ruchem ulicznym. We wrześniu 1973 r. Rada Wydziału Elektrycznego otworzyła mu przewód doktorski nt. Struktury i algorytmy sterowania ruchem ulicznym. Jest współautorem czterech prac publikowanych i czterech opracowań nie opublikowanych oraz patentu pt. "Cyfrowe urządzenia do sterowania sygnalizacją świetlną". f 'I," JANUSZ KSIĄŻEKiiS'-H Urodził SIę dnia 20 listopada 1929 r. w Poznaniu, w rodzinie pracownika umysłowego Nikodema Książka i jego żony, Marii ż domu Stalińskiej. Do roku 1939 ukończył trzy klasy szkoły podstawowej. W latach okupacji od 1942 do 19.45 r. pracował przymusowo w fabryce "Te1efunkena" jako pomocnik ślusarza narzędziowego. W latach 1945 -1948 S P uczęszczał do Państwowego Gimnazjum Mechaniczno- Elektrycznego, które ukończył, zdając jednocześnie egzamin czeladnika w zawodzie elektromechanika. W latach 1949 - 1951 ukończył Państwowe Liceum Elektryczne zdając egzamin dojrzałości i jednocześnie otrzymał dyplom technika-elektryka. W 1951 r. został powołany do obowiązkowej służby wojskowej, a po przeszkoleniu w korpusie oficerów technicznych oficerskiej szkoły wojsk łączności w Zegrzu skierowany został do służby w Ludowym Wojsku Polskim. W '1957 r. Janusz Książek zwolniony został do rezerwy w stopniu porucznika. Do 1964 r. pracował w Hurtowni Artykułów Elektrotechnicznych w Poznaniu. W 1965 r. rozpoczął pracę na Politechnice Poznańskiej w Zakładzie Podstaw Automatyki, a następnie w Instytucie Automatyki na stanowisku starszego mistrza. Jest członkiem zespołu realizującego "Cyfrowe urządzenie sterowania ruchem ulicznym". Jako współtwórca "Układu regulacji temperatury w przechowalni ziemniaków" otrzymał w 1971 r. świadectwo Urzędu Patentowego. Układ ten pracuje w przechowalni płodów ziemnych w Gorzyniu, należącej do Akademii Rolniczej. Jest członkiem Stowarzyszenia Elektryków Polskich, Koła przy Politechnice Poznańskiej. Należy do związku Nauczycielstwa Polskiego, w którym pełni obowiązki członka Rady Oddziałowej na Wydziale Elektrycznym. RYSZARD MICHALCZYK Urodził się dnia 5 marca 1947 r. w Poznaniu, w rodzinie urzędnika bankowego Franciszka Micha1czyka i jego żony Stanisławy z domu Jaworskiej. Szkołę podstawową ukończył w 1961 r. Po ukończeniu Zasadniczej Szkoły Elektrycznej (1964) podjął pracę w Wielkopolskiej Fabryce Maszyn Elektrycznych w Poznaniu w charakterze elektryka-stażysty. Po zwolnieniu się na własną prośbę (1964) rozpoczął pracę w Zakładzie Podstaw Automatyki Politechniki Poznańskiej, w którym pracuje do chwili obecnej z przerwą w latach 1967 - 1970 związaną z odbywaniem obowiązkowej służby wojskowej. W czasie służby wojskowej przyjęty został do szeregów Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pracując zawodowo jednocześnie uczył się w Technikum Mechaniczno- Elektrycznym dla Pracujących, które ukończył w roku 1967. W Zakładzie Podstaw Automatyki Politechniki Poznańskiej brał udział w pracach związanych z wyposażeniem laboratorium automatyki w Technikum Energetycznym w Wejherowie oraz w powstaniu maszyn analogowych typu WW. Laureaci nagród Od 1972 r. w Instytucie Automatyki bierze udział w pracach zespołu zajmującego się zagadnieniami związanymi ze sterowaniem ruchem ulicznym. Wraz z członkami zespołu uruchamiał urządzenie SCR-305, przeznaczone do sterowania ruchem ulicznym na skrzyżowaniu ulic Strzelecka - March1ewskiego - Bema oraz w pracach związanych z koordynacją ruchu sygnalizacją świetlną na wschodnim miejskim odcinku Trasy E-8. Od 1972 r. pracuje także w zespole zajmującym się problemami programowego sterowania dużą liczbą odbiorników. U rządzenie tego typu jest zainstalowane w Domu Kopernika w Toruniu. Za wdrożone prace naukowobadawcze otrzymał w latach 1973 i 1974 Nagrody Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki oraz Ministra Kultury i Sztuki. Posiada Odznakę Honorową Miasta Poznania. JeaŚJML MGR IN2. JAN A. NIKISCH , : j I Urodził się dnia 22 września 1948 r. w Poznaniu, w rodżinie adwokata Jana Jacka Nikischa i Barbary z domu Siuda. W 1962 r. ukończył w rodzinnym mieście szkołę podstawową, a w 1966 r. po uzyskaniu matury w Liceum Ogólnokształcącym im. Karola Marcinkowskiego zdał egzamin i został przyjęty na Wydział Elektryczny Politechniki Poznańskiej. 20 marca 1972 r. uzyskał tytuł magistra inżyniera elektryka ze specjalnością automatyka. Tematem jego pracy magisterskiej był e1ektrohydrauliczny układ sterowania sekwencyjnego piłą tarczową. Po ukończeniu studiów podjął pracę w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" w charakterze stażysty, a od 1 października 1972 r. pracuje w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej w zespole sterowania ruchem ulicznym. Obecnie zajmuje się opracowaniem i wdrożeniem cyfrowego systemu sterowania ruchem ulicznym SCR-4. Jest współautorem referatu Cyfrowy system sterowania ruchem ulicznym wygłoszonego na krajowej konferencji poświęconej tym zagadnieniom oraz opracowania pt. Cyfrowy system sterowania ruchem ulicznym. Kończy studia na Wydziale Matematyczno-Fizyczno-Chemicznym Uniwersytetu im. Adama MickiewiczajBI :wm Utk . B MGR INŻ. MARIAN RAKIEWICZ U rodził się dnia 30 maja 1946 r. w Klenicy k. Zielonej Góry, w rodzinie psychologa Antoniego Rakiewicza i jego żony, nauczycielki Marii z Markiewiczów. W 1948 r. rodzina Rakiewiczów przeprowadziła się do Poznania, gdzie Marian w 1960 r. ukończył szkołę podstawową, a w roku 1965 otrzymał świadectwo dojrzałości w Technikum Energetycznym im. Aleksandra Zawadzkiego i rozpoczął studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej. W 1971 r. ukończył studia i uzyskał tytuł magistra inżyniera elektryka ze specjalnością automatyka. Tematem pracy magisterskiej były układy sterowania o dużej' liczbie włączeń elementów wykonawczych. W kwietniu 1971 r. Marian Rakiewicz rozpoczął staż asystencki w Instytucie Automatyki Politech'niki Poznańskiej. W październiku tegoż roku został asystentem, a od października 1973 r. jest starszym asystentem w Instytucie Automatyki. Przebywał ma miesięcznym stażu naukowym w Wyższej Szkole Komunikacji w Dreźnie (Niemiecka Republika Demokratyczna). Od 1971 r. pracuje w zespole zajmującym się sterowaniem ruchem ulicznym. Obecnie zajmuje się opracowaniem i wdrażaniem cyfrowego systemu sterowania ruchem ulicznym. Jest współautorem dwóch prac opublikowanych, czterech opracowań niepublikowanych, jednego skryptu. W Urzędzie Patentowym zgłosił "Układ do sterowania sygnalizacją świetlną" (1972). JERZY STROJNY Urodził się dnia 19 października 1942 r. w Poznaniu jako syn pracownika umysłowego Stefana Strojnego i Zofii z domu J achnik. Szkołę podstawową ukończył w 1956 r., po czym rozpoczął naukę w Technikum Energetycznym, które ukończył w 1961 r. jako technik-elektryk. W tym też roku rozpoczął pracę w Politechnice Poznańskiej w charakterze laboranta. W latach 1963 -1964 odbył zasadniczą służbę wojskową, następnie powrócił do pracy w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej na stanowisku technika. Wraz z zespołem brał udział w opracowaniu i uruchomieniu systemu te- mkkm 1emechaniki TM-10 dla Wielkopolskich Okręgowych Zakładów Gazownictwa w Poznaniu oraz w pracach związanych ze sterowaniem cyfrowym ruchem ulicznym systemami A A A A A A SCR-305 i SCR-4, a także nad urządzeniem do programowego sterowania dużą liczbą odbiorników z zastosowaniem do sterowania spektaklami typu "światło-obraz-dźwięk" ; Otrzymał Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki (1974). MGR INZ. MARIAN SZYMAŃSKI U rodził się dnia 29 października 1939 r. w Chełmży, w I rodzinie robotnika Franciszka Szymańskiego i jego żony Kazimiery z domu Ziółkowskiej. Lata okupacji (1939 - 1945) spędził z matką w rodzinnym mieście. W roku 1953 ukończył szkołę podstawową, a następnie liceum ogólnokształcące w Chełmży (1958). W latach 1958-1964 studiował na Wydziale Elektrycznym Politechniki Poznańskiej. W okresie studiów pracował społecznie w Zrzeszeniu Studentów Polskich; w którym w Radzie Uczelnianej kierował Komisją Nauki. W październiku 1964 r. zdał egzamin magisterski i rozpoczął pracę w Cukrowni "Chełmża'A gdzie po stażu objął stanowisko głównego automatyka zakładu. W związku z bu Laureaci nagróddową nowego zakładu otrzymał w 1966 r. przeniesienie służbowe do Cukrowni i Wytwórni Drożdży Paszowych w Przeworsku na stanowisko kierownika działu elektrycznego i automatyki. W 1969 r. podjął pracę na stanowisku głównego specjalisty do spraw automatyki w jedenastozakładowym przedsiębiorstwie "Cukrownie Wielkopolskie" w Poznaniu. W czasie pracy w przemyśle był członkiem Rady Naukowej Instytutu Przemysłu Cukrowniczego, Rady Technicznej do Spraw Automatyki Biura Projektów Przemysłu Cukrowniczego, "Cukroprojekt" w Warszawie. Opublikował dziewięć artykułów, jest autorem dwóch recenzji książek przygotowanych do druku, był członkiem zespołu opracowującego i wdrażającego prace naukowobadawcze Instytutu Przemysłu Cukrowniczego, a jedna z prac pt. Automatyzacja procesów nawapniania i saturowania soków w Cukrowni Gniezno została wpisana do "Księgi Czynów i Osiągnięć N au ki Polskiej". Od 2 stycznia 1973 r. przeszedł na zasadzie obustronnego porozumienia do pracy w Instytucie Automatyki Politechniki Poznańskiej na stanowisko specjalisty-konstruktora. Od października 1973 r. pełni w Instytucie Automatyki funkcję koordynatora do spraw badań naukowych i współpracy z przemysłem. Otrzymał Nagrodę Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu za udział w opracowaniu i wdrożeniu pracy pt. "Automatyzacja procesów nawapniania i saturowania soków cukrowniczych" (1972), a w 1973 r. za udział w opracowaniu "rozszerzonej automatyki dyfuzji". Za wdrożenie pracy naukowobadawczej pt. "Urządzenie sterujące spektaklem światło-obraz-dźwięk" otrzymał w r. 1973 Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, a w 1974 r. za opracowanie i wdrożenie cyfrowego systemu sterowania ruchem ulicznym SCR-4 - Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. Za pracę w Zrzeszeniu Studentów Polskich otrzymał Złotą Odznakę Zrzeszenia Studentów Polskich. MGR INŻ. ZBIGNIEW TATARKIEWICZ U rodził się dnia 6 marca 1945 r. w Poznaniu, w rodzir nauczycieli Mieczysława Tatarkiewicza i jego żony Zo z Wolskich. Po ukończeniu w 1958 r. szkoły podstawow roku 1962 ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Karc Marcinkowskiego i rozpoczął studia na Wydziale Elektryc nym Politechniki Poznańskiej, które ukończył w kwietn 1968 r. przedstawiając pracę magisterską na temat Moc strukturalny liniowego ukladu impulsowego. W maju 1968 r. podjął pracę w Zakładzie Podstaw Aut matyki na Wydziale Elektrycznym. W październiku 1969 otrzymał stypendium z Politechniki Poznańskiej i rozpoc2 studia doktoranckie na Wydziale Automatyki Politechni Śląskiej w Gliwicach, gdzie w 1970 r. otworzył przew doktorski na temat "Synteza sterowania optymalnego c układów impulsowych o modulacji szerokości impulsu i zmiennych parametra obiektu". Promotorem przewodu został doc. dr hab. inż. Ryszard Gessing. Od października 1972 r. Zbigniew Tatarkiewicz pracuje w Instytucie Automatj Politechniki P< niu się do Warszawy uczył się na kursach gimnazjalnych (b. Gimnazjum i Liceum im. Lorenza), które ukończył w 1942 r. Pracując jako pomocnik w warsztatach napraw samochodów "Automobile" we wrześniu 1942 r. rozpoczął stu HI mlSm Alf Laureaci nagróddia w Szkole Budowy Maszyn im. Hipolita Wewe1berga i Stefana Rotowanda w Warszawie. Ranny w Powstaniu Warszawskim (1944), został ewakuowany do Krakowa, skąd w marcu 1945 r. powrócił do Poznania. Tu od kwietnia 1945 r. studiował w Szkole Inżynierskiej, którą ukończył dyplomem inżyiniera-mechanika (1946). W tym samym roku rozpoczął pracę zawodową, najpierw w przemyśle gumowym (Zakłady Przemysłu Gumowego "Stomil"), a następnie w zakładzie napraw silników samochodowych "Motorszlif' w. charakterze technologa. W marcu 1956 r. przystąpił do pracy w Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych kolejno jako normalizator (1956 - 1958), technolog (1958 - 1959), kierownik nowo powstałej pracowni zużywalności części maszyn rolniczych (1960), kierownik Zakładu Maszyn do Ochrony Roślin (1960 - 1964). N a tym stanowisku Jan Łącki kierował pracami konstrukcyjnymi i badawczymi, zakończonymi uruchomieniem produkcji nowych maszyn do ochrony roślin: zaprawiarki do ziarna na zaprawy suche oraz po raz pierwszy wprowadzonych do produkcji w kraju w latach 1961 - 1962 opryskiwaczy ciągnikowych: zawieszanego ORZ-300 i przyczepianego ORC-700. W 1960 r. ukończył studia magisterskie na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa Politechniki Poznańskiej. W latach 1961 -1962 odbył dziewięciomiesięczną praktykę naukową we Francji jako stypendysta rządu francuskiego. W kwietniu 1964 r. Jan Łącki został kierownikiem nowo utworzonego Zakładu Maszyn do Siewu, Nawożenia i Ochrony Roślin. Kieruje od tej chwili, już w stopniu adiunkta, całością prac Instytutu związanych z rozwojem konstrukcji maszyn do siewu i chemizacji rolnictwa. Prowadzi prace badawcze i konstrukcyjne zakończone uruchomieniem produkcji całej rodziny rozsiewaczy nawozowych konnych i ciągnikowych, szeregu typów opryskiwaczy polowych i sadowniczych, automatycznych zaprawiarek do nasion na zaprawy roztworowe i zawiesinowe oraz agregatów do punktowego wysiewu nasion buraka z jednoczesnym opryskiem pasowym herbicydami i wysiewu granulowanych pestycydów. Jest autorem bądź współautorem ponad dwudziestu artykułów i siedemdziesięciu prac naukowobadawczych z dziedziny konstrukcji maszyn rolniczych oraz referatów wygłoszonych na konferencjach naukowych w kraju i za granicą (Magdeburg, Tbilisi, Erewan, Budapeszt, Praga), m. in. jako specjalista na posiedzeniach grup roboczych Sekcji Maszyn Rolniczych i Leśnych Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Jest autorem siedmiu wynalazków, z których pięć zostało już wdrożonych do produkcji. W latach 1969-1970 prowadził wykłady z konstrukcji maszyn do siewu, nawożenia i ochrony roślin na Oddziale Mechanizacji Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu. Pracuje społecznie w Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Mechaników Polskich, pełniąc m. in. od 1959 r. w ciągu szesnastu lat funkcję przewodniczącego Koła Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich przy Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych. Jest członkiem Zarządu Sekcji Maszyn Rolniczych przy Oddziale Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Polskich. Za pracę społeczną w dziedzinie rozwoju techniki i działalność organizacyjną został odznaczony Srebrną Odznaką Honorową Naczelnej Organizacji Technicznej oraz Odznaką Honorową Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Mechaników Po1skic h. W roku 1971 został wyróżniony dyplomem uznania Prezydium Zarządu Głównego Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich, a w 1973 r. Nagrodą Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego za wybitne zasługi w dziedzinie techniki i przemysłu oraz dyplomem "Złotego Suwaka" w plebiscycie "Gazety Poznańskiej", a także nagrodą Ministra Przemysłu Maszynowego w konkursie na najlepszą pracę badawczą Boku N a uki Polskiej 1973. Za całokształt pracy naukowo badawczej odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi (1974). DOCENT MGR INZ. WŁADYSŁAW MACHOWIAK Urodził się dnia 5 września 1919 r. w Lesznie, w rodzinie funkcjonariusza sądowego Stanisława Machowiaka i jego żony, Salomei z domu Stelmach. Do września 1939 r. przebywał w Lesznie, gdzie ukończył szkołę podstawową, gimnazjum staroklasyczne i liceum ogólnokształcące typu humanistycznego. Po maturze w maju 1939 r. odbywał przez dwa miesiące praktykę zawodową w leszczyńskich Zakładach Siły, Światła i Wody, potrzebną do podjęcia studiów politechnicznych. Po wybuchu II wojny światowej (1939) brał udział w obronie Warszawy, dostał się wówczas do niewoli niemieckiej, z której uciekł po kilku dniach. Ukrywał się na wsi, a następnie pracował jako robotnik w warsztatach Zarządu Drogowego w Lesznie. Od marca 1941 r., po ukończeniu kursu, pracował jako kontroler mleczności krów w gospodarstwach rolnych woj. poznańskiego. Po wyzwoleniu w roku 1945 zatrudniony był w biurze technicznym warsztatów kolejowych w Lesznie. W kwietniu 1945 r. rozpoczął studia techniczne na Wydziale Mechanicznym Szkoły Inżynierskiej w Poznaniu, które ukończył w marcu 1948 r., uzyskując stopień inżyniera-mechanika ze specjalnością w zakresie konstrukcji maszyn rolniczych. W czasie studiów przez rok był nauczycielem przedmiotów technicznych w Szkole Zawodowej Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Od 1 kwietnia 1948 r. pracował przez pół roku w roszarni "Samopomocy Chłopskiej" w Lesznie na stanowisku kierownika technicznego. Zwolniony na własną prośbę, objął stanowisko kierownika wydziału planowania i statystyki w Bydgoskim Zjednoczeniu Przemysłu Maszyn Rolniczych. Z powodu likwidacji Zjednoczenia został służbowo przeniesiony do Fabryki Narzędzi Rolniczych "Unia" w Grudziądzu, na stanowisko szefa produkcji, które zajmował do końca lipca 1952 r. Pod jego kierownictwem uruchomiona została produkcja nowych typów maszyn i narzędzi rolniczych (pługi ciągnikowe, siewniki nawozowe, kultywatory i opielacze ciągnikowe i in.). Był współautorem pierwszych w kraju warunków technicznych odbioru oraz instrukcji obsługi maszyn rolniczych; uruchomił i prowadził oddział budowy prototypów maszyn rolniczych, organizował badania i brał w nich bezpośredni udział. W okresie tym wykładał przez cztery lata w Liceum Mechanicznym i w Technikum Budowy Maszyn Rolniczych w Grudziądzu. Z dniem 1 sierpnia 1951 r. został przeniesiony służbowo na stanowisko głównego inżyniera Poznańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych. Zorganizował tam działy techniczne, wydziały produkcyjne i pomocnicze oraz uruchomił produkcję snopowiązałek Laureaci nagród ciągnikowych. Po trzech latach (1954) na własne życzenie został odwołany z zajmowanego stanowiska a następnie po półrocznej pracy na kierowniczym stanowisku w dziale technologicznym tej fabryki został służbowo przeniesiony z dniem 1 lutego 1955 r. do Instytutu Maszyn Rolniczych na stanowisko kierownika nowo utworzonego Zakładu Konstrukcyjno- Technicznego, którego był organizatorem. Pod jego kierownictwem i przy jego współudziale powstały konstrukcje licznych obecnie produkowanych maszyn rolniczych, dziesiątki nowych opracowań warunków technicznych odbioru i instrukcji obsługi maszyn rolniczych, pierwsze serie norm państwowych na elementy i zespoły maszyn rolniczych oraz kilkanaście prac naukowobadawczych. W czasie pracy zawodowej w Instytucie ukończył studia na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa Politechniki Poznańskiej z dyplomem magistra (1960). Od 1 stycznia 1961 r. objął w Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych stanowisko zastępcy dyrektora do spraw naukowych. Pod jego kierownictwem wykonanych zostało około osiemdziesięciu prac naukowobadawczych z dziedziny konstrukcji maszyn rolniczych. Opublikował liczne artykuły, wygłosił kilka referatów oraz brał udział w wielu konferencjach naukowych w kraju i za granicą, m. in. jako przewodniczący delegacji polskiej w posiedzeniach grupy roboczej Sekcji Nr 5 Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej w Budapeszcie (1963). W grudniu 1964 r. został powołany na stanowisko samodzielnego pracownika naukowo badawczego " a w 1973 r. na stanowisko docenta w Państwowym Instytucie Maszyn Rolniczych. Władysław Machowiak bierze czynny udział w pracach organizacji społecznych i zawodowych. Jest m. in. członkiem Wojewódzkiej Rady Postępu Technicznego; Rady Ekonomicznej Zjednoczenia Przemysłu Ciągników i Maszyn Ro1niczyGh; Sekcji Budowy i Eksploatacji Maszyn i Urządzeń przy Polskim Komitecie Normalizacji i Miar; zastępcą przewodniczącego Sekcji Maszyn Rolniczych przy Oddziale Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich; zastępcą przewodniczącego Rady N aukowej Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych; członkiem Rady Naukowej Instytutu Maszyn Roboczych Politechniki Poznańskiej; redaktorem naczelnym "Biuletynu Informacyjnego" Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych; członkiem rady programowej czasopisma "Maszyny i ciągniki rolnicze". Za zespołowe opracowanie konstrukcji agregatu do siewu buraka cukrowego otrzymał Złoty Krzyż Zasługi, a w 1971 r. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. MGR INZ. HENRYK MAClASZEK Urodził się dnia 2 lipca 1935 r. w Rogoźnie W1kp. jako syn urzędnika pocztowego Władysława Maciaszka i jego żony Władysławy z Ostrowskich. W latach 1941 - 1945 zamieszkiwał w Drawskim Młynie k. Czarnkowa gdzie ojciec pracował w odlewni żeliwa. Po wyzwoleniu w roku 1945 rodzina Maciaszków wróciła do Rogoźna, tam Henryk rozpoczął naukę w szkole podstawowej, a w roku 1949 wstąpił do miejscowego liceum ogólnokształcącego, które ukończył w roku 1953. W tymże roku rozpoczął studia na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa Politechniki Poznańskiej, które ukończył 1 lipca 1959 r. z tytułem magistra inżyniera-mechanika. W maju 1959 r. rozpoczął pracę w Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych w Poznaniu, w Zakładzie Maszyn do Siewu i Sadzenia, a następnie w Zakładzie Maszyn do Siewu, Sadzenia i Pielęgnacji. W dniu 1 sierpnia 1962 r. powołany został przez dyrektora Przemysłowego Instytutu Maszyn Rolniczych na stanowisko starszego asystenta, a od dnia 1 stycznia 1967 .r. na stanowisko adiunkta. Z dniem 1 kwietnia 1967 r. powierzono mu stanowisko kierownika Pracowni Maszyn do Siewu i Sadzenia w Zakładzie Maszyn do Siewu, Nawożenia i Ochrony Roślin. Na stanowisku tym pracuje do chwili obecnej. Jest autorem szeregu prac naukowo-badawczych jak również współautorem zgłoszonych do Urzędu Patentowego wzorów użytkowych, z których dwa wdrożone zostały do produkcji. Specjalizuje się w konstrukcji wieloczynnościowych agregatów do punktowego wysiewu nasion buraka cukrowego, pasowego oprysku herbicydami oraz granulowanymi pestycydami. W 1973 r. otrzymał dyplom "Złotego Suwaka" w plebiscycie "Gazety Poznańskiej" na dziesięciu najlepszych twórców postępu technicznego Wielkopolski. Od 1970 r. jest członkiem Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich. MGR INŻ. FERDYNAND MILLER Urodził się dnia 6 grudnia 1926 r. w Borysławiu, w rodzinie tokarza Franciszka Millera i jego żony Marii z domu Kwolek. Do szkoły podsta'wowej uczęszczał w Bielsku. W latach okupacji (1939 -1945) był uczniem Zasadniczej Szkoły Metalowej w Rzeszowie. Po wyzwoleniu ukończył gimnazjum mechaniczne (1946); dyplom technika-mechanika uzyskał w roku 1948. Tytuł inżyniera-mechanika uzyskał po trzech latach studiów na Wieczorowej Szkole Inżynierskiej w Poznaniu (1954'" dokąd przeniósł się w roku 1948. Dyplom ukończenia studiów drugiego stopnia uzyskał na Wydziale Mechanizacji Politechniki Poznańskiej (1960). Praktykę zawodową zdobył w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Rzeszowie (1944 -1948), gdzie pracował kolejno jako ślusarz, a następnie konstruktor oprzyrządowania warsztatowego; w Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", gdzie zajmował stanowisko starszego konstruktora, a następnie starszego inżyniera-technologa w Biurze Studiów Głównego Inżyniera, którego zadaniem było rozwiązywanie tzw. "wąskich gardeł" na wydziałach produkcyjnych (1948 - 1954); w Poznańskiej Fabryce Maszyn Żniwnych (1954-1956) na stanowisku starszego inżyniera- konstruktora na wydziale odlewni. Do pracy w Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych przeszedł 1 czerwca 1956 r. Do końca 1960 r. zajmował stanowisko starszego inżyniera- konstruktora w Zakładzie Maszyn do Zbioru Roślin Niekłosowych, a następnie w Zakładzie Maszyn do Ochrony Roślin. Od 1961 r. pełni funkcję kierownika Pracowni Maszyn do Ochrony Roślin w Zakładzie Maszyn do Siewu, Nawożenia i Ochrony Roślin. Po przekwalifikowaniu się w 1962 r. został od dnia 1 stycznia 1963 r. pracownikiem naukowobadawczym w stopniu adiunkta. Jest autorem ponad trzydziestu i współautorem ponad dwudziestu prac naukowobadawczych i dwunastu patentów na wynalazki i wzory użytkowe, z których siedem zostało już wdrożonych do produkcji. Do najważniejszych jego osiągnięć zaliczyć należy opracowanie założeń na bu Laureaci nagróddowę deszczowni przewoźnych do nawadniania pól, automatycznej zaprawiarki do odkażania materiału siewnego płynnymi zaprawami stężonymi, uniwersalnej zaprawiarki zawieszanej na ciągniku rolniczym, adapteru - mieszalnika zapraw zawiesinowych do zaprawiarek uniwersalnych, pneumatycznego opryskiwacza do ochrony roślin okopowych, ciągnikowego siewnika zbożowego pneumatycznego o dużej szerokości roboczej oraz agregatów do siewu punktowego i opryskiwaczy pasowych. Jest również współautorem założeń stanowisk do badań: pomp stosowanych w opryskiwaczach do ochrony roślin, zraszaczy, rurociągów oraz elektrycznych i spalinowych agregatów w urządzeniach i maszynach rolniczych. Ponadto jest współautorem kilkunastu dokumentacji konstrukcyjnych na maszyny rolnicze. Do najważniej - szych z nich należy zaliczyć dokumentację na: opryskiwacze - ciągnikowy i konny, pompy trójkołowe - wysokociśnieniowe, automatyczną zaprawiarkę do nasion "Azet" , uniwersalną zaprawiarkę ciągnikową zawieszaną. Jest autorem czterech artykułów w czasopismach technicznych. W grudniu 1973 r. otrzymał Nagrodę Ministra Przemysłu Maszynowego w konkursie na najlepszą pracę naukowobadawczą w Roku N auki Polskiej za badania opryskiwacza sadowniczego O RC-1 004. Jest dwukrotnym laureatem Nagrody Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego w dziedzinie nauki i techniki za lata 1972 i 1973. Od 1959 r. jest członkiem Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich. Przez sześć lat pełnił funkcję sekretarza koła przy Przemysłowym Instytucie Maszyn Rolniczych. Jest członkiem Sekcji Maszyn i Ciągników Rolniczych przy oddziale poznańskim Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich. Zebrał: Tadeusz Orlik WSPOMNIENIE O PROFESORZE DOKTORZE ZDZISŁAWIE RAJEWSKIM Dnia 2 czerwca 1974 r. zmarł nagle w Warszawie profesor doktor Zdzisław Rajewski, dyrektor Państwowego M uzeum Archeologicznego , wybitny polski archeolog, znakomity muzeolog i popularyzator pradziejów ziem polskich. Wraz ze zmarłym w 1969 r. swoim mistrzem, profesorem doktorem Józefem Kostrzewskim oraz obecnym dyrektorem Instytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk, profesorem doktorem Witoldem Hens1em, należał do współtwórców polskiej szkoły archeologicznej. Był synem Ziemi Wielkopolskiej, tutaj kształcił się i prowadził pierwsze badania, Wielkopolsce poświęcił swoje pierwsze prace naukowe. W lipcu 1948 r. przeniósł się do Warszawy, powołany na stanowisko dyrektora Państwowego Muzeum Archeologicznego, które w ciągu kilku lat podniósł do rangi wiodącej placówki muzealnictwa archeologicznego w kraju. Z poznańskim środowiskiem archeologicznym i historycznym pozostawał jednak zawsze w nieprzerwanym i życzliwym kontakcie, posiadał tu wielu przyjaciół, cieszył się dużym uznaniem i stale podkreślał swoje ścisłe związki z Wielkopolską i Poznaniem. Adam Zdzisław Rajewski urodził się dnia 22 października 1907 r. w Dubinie k. Rawicza, z ojca Antoniego, który był właścicielem restauracji w tym mieście, i z matki Gabrieli z WybieraIskich. Świadectwo dojrzałości uzyskał w znanym klasycznym poznańskim Gimnazjum im. Marii Magdaleny. W latach 1927 - 1931 studiował prehistorię na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Poznańskiego u profesora Józefa 'Kostrzewskiego, który był również promotorem jego pracy doktorskiej: Wielkopolskie cmentarzYska rzędowe okresu wczesnodziejowego (1936), ogłoszonej w rok później drukiem w "Przeglądzie Archeologicznym" tom 6. Podczas studiów pracował jako wolontariusz w ówczesnym Dziale Prehistorycznym Muzeum Wielkopolskiego (obecnie Muzeum Archeologiczne); pod kie Z żałobnej karty runkiem Józefa Kostrzewskiego przeprowadził wiele badań wykopaliskowych (m. in. w Komorowie); ratowniczych (np. w Sze1ejewie) i powierzchniowych (na terenie Wielkopolski). Ukończenie studiów umożliwiło mu uzyskanie stanowiska asystenta w Instytucie Prehistorycznym Uniwersytetu Poznańskiego, w ramach którego działał aktywnie, przede wszystkim w dziedzinie badań terenowych. Już w tym młodzieńczym okresie działalności ugruntowało się w nim przekonanie, iż tylko dokładne przebadanie terenu umożliwia poprawną interpretację faktów archeologicznych i pozwala na prawidłową rekonstrukcję procesu dziejów starożytnych. Z tego okresu wychodzą spod pióra Rajewskiego opracowania uzyskanych podczas badań materiałów a także monografie dotyczące pradziejowego osadnictwa ma ziemiach gostyńskiej i rawidkiej. W roku 1938 założył rodzinę, pojmując za żonę Ludmiłę Durczewską, córkę znanego przemysłowca w Rawiczu, Franciszka Durczewskiego i jego żony Heleny Szczepskiej. Z małżeństwa tego urodziła się trójka dzieci: Elżbieta, żona znanego warszawskiego archeologa docenta doktora habilitowanego Zbigniewa Bukowskiego, Sława - również żona archeologa doktora Krzysztofa N owickiego, oraz Jolanta. W latach 1934-1939 był głównym współpracownikiem Józefa Kostrzewskiego w badaniach wykopaliskowych na słynnej osadzie obronnej w Biskupinie, zbudowanej przez ludność cywilizacji "łużyckiej", uznaną ogólnie za przodków późniejszych plemion słowiańskich. Badaniom tym oddał się z niezwykłą pasją, poświęcił im wiele starań oraz wysiłku organizacyjnego i naukowego. W Biskupinie rozpoczął stosowanie nowych metod w badaniach archeologicznych poprzez wykorzystywanie osiągnięć te ch - nicznych (zdjęcia fotograficzne z balonu i samolotu, badania podwodne przy pomocy nurków itp.), jak i poprzez współ pracę z naukami przyrodniczymi i fizyko-chemicznymi. Wybuch drugiej wojny światowej przerwał tok świetnie rozwijających się prac badawczych, których metody i wyniki rozsławiły szeroko polską archeologię i zdobyły dla niej jedno z czołowych miejsc w świecie. Po latach okupacji (1939 - 1945) Zdzisław Rajewski powrócił do Poznania i z zapałem zabrał się do organizacji życia naukowego w swojej specjalności. Był współzałożycielem Instytutu Zachodniego i w okresie od 1 kwietnia 1945 do 30 czerwca 1946 r. kierował jego Oddziałem w Lesznie. Z chwilą powołania w lipcu 1946 r. Instytutu Badań Starożytności Słowiańskich przy Uniwersytecie Poznańskim objął, jako jeden ze współzałożycieli, stanowisko wicedyrektora tej placówki, która z dniem 1 stycznia 1950 r. zastała przekształcona w Kierownictwo Badań nad Początkami Państwa Polskiego. Od lipca 1946 r. przystąpił z właściwym sobie rozmachem do kontynuacji przerwanych w wyniku wojny badań wykopaliskowych w Biskupinie, zostając samodzielnym kierownikiem ekspedycji wykopaliskowej, najpierw w ramach Instytutu Badań Starożytności Słowiańskich, a następnie Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Trwające do chwili obecnej badania nad tym interesującym zespołem przyczyniły się nie tylko do prawie pełnego odsłonięcia pomysłowo założonej i zbudowanej osady, dostarczyły nie tylko świetnie zachowanych reliktów drewnianego budownictwa mieszkalnego i obronnego oraz ogromnej ilości różnorodnych przedmiotów, urządzeń i obserwacji pozwalających na prawie pełne odtworzenie życia codziennego ludności zamieszkującej ten okazały gród. Zdzisław Rajewski rozszerzył bowiem te badania na cały komp1eks osadnictwa pradziejowego w rejonie Biskupina i uzyskał niezwykle interesujące materiały, świadczące o nieprzerwanym i intensywnym osadnictwie w tej okolicy od epoki kamienia począwszy aż po czasy średniowieczne. Rezultaty tych odkryć zostały opracowane w licznych studiach i rozprawach, artykułach specjalistycznych i popularnych przez różnych autorów, a syntetyczne ich ujęcia w przystępnej formie przedstawił Rajewski w książce Biskupin i jego okolice. 10 tysięcy lat historii. Profesor Zdzisław Rajewski pozostał przez całe życie wierny Biskupinowi. Dzięki niemu półwysep «a Jeziorze Biskupińskim nie stanowi dziś wyłącznie terenu wykopaliskowego i nie stał się jedynie dokumentem i źródłem do znajomości cywilizacji "łużyckiej", ale przeobraził się w okazały skansen przyciągający licznych turystów z kraju i zagranicy. Wraz z powołaniem Kierownictwa Badań nad Początkami Państwa Polskiego, Profesor stał się jednym z głównych reżyserów tej niezwykle ważnej kampanii badawczej. Był współinicjatorem wielu podejmowanych prac wykopaliskowych na terenie centralnych i znaczniejszych ośrodków wczesnośredniowiecznych i średniowiecznych w Wielkopolsce i w całym kraju. Jako członek dyrekcji utworzonego w roku 1954 Instytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii N auk wielokrotnie i wszechstronnie referował problematykę badań nad polskim Millennium (także zagranicą), organizował i kierował bezpośrednio lub pośrednio pracami badawczymi na wielu obiek. tach (Błonie na Mazowszu, Grody Czerwieńskie, Legnica, Pole Grunwaldzkie i wiele innych). Profesor był umysłem wszechstronnym, domenę jego szczególnych zainteresowań stanowiły jednak zagadnienia związane z wczesnym okresem żelaza (osadnictwo obronne i otwarte ludności cywilizacji "łużyckiej") oraz z wczesnym średniowieczem (tu przede wszystkim osadnictwo typu wiejskiego). Wiele uwagi poświęcał metodom badań terenowych (archeologiczne zdjęcia terenu, aerofotografia, badania podwodne, stosowanie sprzętu elektronicznego, np. detektorów do wykrywania metali w ziemi), a następnie sprawom normalizacji dokumentacji archeologicznej, współpracy z naukami przyrodniczymi i innymi dyscyplinami w dziedzinie badań nad formami społeczeństw starożytnych; był gorącym zwolennikiem badań zespołowych. Był redaktorem czasopism i seryjnych wydawnictw naukowych: "Wiadomości Archeologicznych", "Materiałów Starożytnych", "Materiałów Wczesnośredniowiecznych" , "Archeologii Polski"; członkiem komitetów redakcyjnych wydawnictw archeologicznych w kraju. Przejawiał wielką aktywność w wielu organizacjach naukowych. Był członkiem Rady Naukowej Instytutu Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii N auk, Rady Programowej Muzealnictwa w Ministerstwie Kultury i Sztuki, polskiego komitetu International Council of Museums, Międzynarodowej Unii Nauk Proi Protohistorycznych, członkiem prezydium Unii Archeologii Słowiańskiej; zasiadał we władzach licznych komisji i towarzystw naukowych w kraju i zagranicą. Inną stroną szerokiej działalności Zdzisława Rajewskiego było muzealnictwo, zagadnienia ochrony i konserwacji zabytków oraz wszechstronna popularyzacja archeologii. Dzięki jego zabiegom Państwowe Muzeum Archeo10gicze w Warszawie otrzymało w 1957 r. własne pomieszczenie w Arsenale, gdzie po przeprowadzeniu odpowiednich prac adaptacyjnych uzyskano obszerne sale dla różnych ekspozycji, magazyny dla bogatych zbiorów i pracownie nieodzowne dla właściwej działalności tak ważnej placówki naukowej. Profesor był zwolennikiem nowoczesnych form ekspozycji archeo10gicznej. Wyrazem tego była m. in. okazała wystawa pt. "Początki Państwa Polskiego". Tematyka ogranizowanych przez niego z rozmachem kilkudziesięciu wystaw okresowych była bardzo różnorodna zarówno w treści jak i w kształcie ekspozycyjnym. Przypomnieć tu się Z żałobnej karty godzi przygotowaną wespół z N aturhistorisches Museum w Wiedniu świetną wystawę pt. "HalIstatt" , którą eksponowano także w poznańskim Muzeum Archeologicznym (1970). W upowszechnianiu naj dawniejszej przeszłości przejawiał Profesor niesłychaną aktywność i pomysłowość. Poprzez wystawy, wykłady, wywiady, wykorzystywanie wszystkich środków masowego przekazu, poprzez projekty plakatów, pocztówek, ulotek, znaczków pocztowych starał się przekazać społeczeństwu osiągnięcia żmudnych badań archeologicznych. W swoich licznych wystąpieniach z charakterystyczną dla siebie swadą i pasją udowadniał, że "czasy zamierzchłe są nam bardzo bliskie, trzeba je zbadać, poznać i wyciągnąć wnioski z prawidłowości rozwoju". Był organizatorem licznych zjazdów i konferencji poświęconych muzealnictwu archeologicznemu i ochronie zabytków naj dawniejszej przeszłości oraz autorem wielu wniosków i opracowań na temat tych zagadnień. Z jego inicjatywy powstało przy Państwowym Muzeum Archeologicznym "pogotowie archeologiczne" działające na zasadzie natychmiastowej interwencji w przypadkach zgłoszenia odkryć nowych stanowisk ze śladami starożytnego lub średniowiecznego osadnictwa. Dowodem uznania zasług i osiągnięć Profesora są przyznane mu wysokei odznaczenia państwowe: Złoty Krzyż Zasługi (1936), Krzyż Kawalerski (1953), Oficerski (1955) i Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (1964). Otrzymał również Medal X -lecia, Złotą Odznakę "Za opiekę nad zabytkami", Złotą Odznakę "Za zasługi dla woj. warszawskiego", Medal Tysiąclecia, Odznakę "Gryfa Pomorskiego", Medal "Zasłużonemu dla Archeologii Polskiej", Medal Trzydziestolecia Polski Ludowej. Był laureatem Państwowej Nagrody II stopnia (1950), N agrody Województwa Bydgoskiego I stopnia w dziedzinie kultury i nauki (1960), Nagrody Ministra Kultury i Sztuki I stopnia za całokształt osiągnięć w dziedzinie archeologii (1965), Nagrody Miasta Stołecznego Warszawy za osiągnięcia w dziedzinie upowszechniania kultury (1965). Profesor Zdzisław Rajewski odznaczał się wielką ruchliwością i energią życiową. Cechowała go niezwykła bezpośredniość i wynikająca stąd łatwość nawiązywania kontaktu. Jego stosunek do kolegów w zawodzie czy osób doraźnie stykających się z archeologią, bez względu na wiek lub stopień naukowy czy zajmowane stanowisko, był zawsze pełen życzliwości i gotowości udzielenia pomocy w trudnościach, na jakie natrafiają zwłaszcza początkujący badacze. Służył zawsze chętnie swoją wiedzą i doświadczeniem, był przyjacielem młodzieży i starał się przekazać jej także uczuciowy stosunek dla umiłowanej przez siebie nauki. I odwrotnie, był powszechnie lubiany i ceniony, należał bowiem do niezwykle barwnych i pełnych temperamentu postaci w gronie polskich archeologów. Odznaczał się i błyskotliwą erudycją i wielkim urokiem osobistym, a te zalety przysparzały mu sporo popularności. Dlatego trudno pogodzić się z myślą, że Profesor nie weźmie już udziału w żadnej konferencji terenowej czy kameralnej, że nie opowie więcej swoich interesujących wspomnień z "przedhistorycznych" - jak mawiał - czasów polskiej archeologii, że odeszła jedna z wybitnych postaci, o której mówi i pisze się już w czasie przeszłym. Polska archeologia i muzealnictwo archeologiczne straciły zasłużonego i aktywnego do ostatniej chwili uczonego. Stanisław Jasnosz SESJA RADY NARODOWEJ M. POZNANIA POŚWIĘCONA PROGRAMOWI BUDOWNICTWA MIESZKANIOWEGO DO ROKU 1980 W dniu 6 grudnia 1974 r. w sali sesyjnej Urzędu Miasta Poznania obradowała na swej" V Sesji Rada Narodowa Poznania. Głównym punktem porządku dziennego była dyskusja nad programem budownictwa mieszkaniowego w mieście do roku 1980. W sesji, obok radnych, uczestniczyli: minister gospodarki terenowej i ochrony środowiska Jerzy Kusiak oraz posłowie na Sejm PRL: Mirosława Jenek, Józef Drzewiecki i Stanisław Furgał. Otwarcia sesji dokonał przewodniczący Rady, radny Alfred Kowalski. Po przyjęciu porządku dziennego, przewodniczący poinformował, iż radni Maria Brzóska i Kazimierz Sobczak na skutek podjęcia pracy w innych miastach i opuszczenia Poznania złożyli rezygnację z mandatów. Zgodnie z przepisami Ordynacji Wyborczej w miejsce ustępujących radnych zaproponował powierzenie mandatów radnych: Jolancie" Banaszak (Okręg Wyborczy V) i Włodzimierzowi Słonimskiemu (Okręg Wyborczy IV). W wyniku przeprowadzonego głosowania, Rada jednomyślnie podjęła uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatów radnych Marii Brzóski i Kazimierza Sobczaka oraz uzupełnienia składu osobowego Rady. Przewodniczący poprosił obecnych o powstanie z miejsc i odczytał rotę ślubowania, które złożyli nowi radni Jolanta Banasz ak i Włodzimierz Słomiński oraz Bolesław Zieliński. Następnie dokonano zmian w składzie osobowym niektórych Komisji. Z Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego odwołano radną Marię Brzóskę, a powołano radnego Włodzimierza Słomińskiego; z Komisji Wychowania, Oświaty i Kultury odwołano radnego Kazimierza Sobczaka a ipowołano radnego Alojzego A. Łuczaka; z Komisji Ochrony Środowiska odwołano radnego Alojzego A. Łuczaka a powołano radną Jolantę Banaszak. Interpelacje zgłosił radny Kazimierz Zbucki. Dotyczyła ona sprawy pogorszenia się w ostatnim czasie sytuacji w przewozach pasażerów środkami komunikacji miejskiej. Wnioski zgłosili radni: Florian Kubiś w sprawie podjęcia niezbędnych kroków dla zapewnienia bezpieczeństwa ruchu u zbiegu ulic Słowiańskiej i Obornickiej, m. in. poprzez wymalowanie na jezdni pasów dla pieszych oraz zainstalowanie sygnalizacji świetlnej; Jan Szych w sprawie bezpieczeństwa pieszych uczęszczających ulicą Ostrowską na odcinku od ulicy Krzywoustego do ulicy Obotryckiej poprzez pobudowanie na tej ulicy chodnika oraz reorganizację ruchu w tym rejonie wzdłuż ulicy Wioślarskiej. Przewodniczący Rady poinformował, że na wniesione wnioski oraz interpelację radni otrzymają odpowiedzi pod koniec obrad. Materiał do podstawowego punktu porządku dziennego pt. Ocena realizacji programu budownictwa mieszkaniowego, remontów l modernizacji mieszkań w latach 1971 - 1974 i zadania do roku 1980 został radnym doręczony przed sesją. "Bieżący plan pięcioletni - czytamy w nim - charakteryzuje się wzmożonym tempem budownictwa mieszkaniowego, co przyczyniło się znacznie do poprawy warunków mieszkaniowych ludności. Trudną sytuację mieszkaniową w Poznaniu odzwierciedlał do niedawna wysoki wskaźnik liczby gospodarstw domowych przypadających na jedno mieszkanie oraz wskaźnik zagęszczenia na jedną izbę. Według danych Narodowego Spisu Powszechnego (1970) w Poznaniu na jedmo mieszkanie przypadało 1,37 gospodarstw domowych wobec 1,16 średnio w kraju oraz 1,30 osób na izbę przy 1,37 w skali kraju. W latach 1971 - 1973 w wyniku pomyślnej realizacji zadań budownictwa mieszkaniowego osiągnięto wskaźniki znacznie korzystniejsze: 1,29 gospodarstw domowych na jedno mieszkanie i 1,19 osób na jedną izbę. "Realizacja założeń perspektywicznych wynikających z uchwały VI Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Izjednoczonej Partii Robotniczej przewidująca zapewnienie każdej rodzinie samodzielnego mieszkania wymagać będzie w latach najbliższych szczególnego wysiłku zarówno ze strony władz terenowych, jak i inwestorów budownictwa mieszkaniowego, biur projektowych i przedsiębiorstw budowlanych. Realizacja zadań bieżącego Pia Sprawozdania nu Pięcioletniego budownictwa mieszkaniowego przebiega z wyprzedzeniem. Do końca 1973 r. wybudowano i przekazano do użytku łącznie 13,4 tys. nowych mieszkań o 46,4 tys. izb i 663 tys. m 2 powierzchni użytkowej. Przewiduje się, że zadania roku 1974 i 1975 również zostaną przekroczone, a np. w roku 1975 zbuduje się 5300 mieszkań (18,7 tys. izb). "Budownictwo mieszkaniowe skoncentrowane jest w bieżącym planie Pięcioletnim na dwóch dużych osiedlach: Winogrady i Rataje. W celu usprawnienia jednoczesnej budowy urządzeń towarzyszących, na placach budowy dużych osiedli mieszkaniowych wprowadzono kompleksowe programy inwestycyjne realizowane przez jednego inwestora. "Program budowy obiektów towarzyszących o charakterze ogólnomiejskim planowanych na osiedlach mieszkaniowych na lata 1971-1975 zostanie (poza budową liceum ogólnokształcącego na Ratajach) zrealizowany w całości dla żłobków i przedszkoli (dziesięć przedszkoli i cztery żłobki) a przekroczony w szkołach podstawowych (siedem - zamiast sześciu). "Zbrojenie terenów miejskich przewidzianych do zainwestowania w latach 1971 - 1974 przebiegało na ogół zgodnie z wymogami określonymi harmonogramami robót. Zapoczątkowano również wstępne roboty związane z przygotowaniem terenów pod nowe osiedle mieszkaniowe Piątkowo- N aramowice. "W bieżącym Planie Pięcioletnim, w ramach remontów kapitalnych budynków mieszkalnych, dążono do podniesienia technicznego wyposażenia budynków i mieszkań (sieć gazowa, wodociągowo-kanalizacyjna itp.). W ramach prac modernizacyjnych prowadzono również roboty związane z przebudową mieszkań wspólnych na samodzielne, w latach 1971 - 1974 uzyskano z podziału 65 lokali wie10izbowych - 141 samodzielnych mieszkań. Do końca 1975 r. ogółem wyremontowanych zostanie 1527 budynków kosztem 654,4 milionów zł. "Mimo znacznego zwiększenia rozmiarów budownictwa mieszkaniowego w latach 1971- 1975, nie wszystkie potrzeby mieszkaniowe ludności Poznania zostaną zaspokojone. W Planie Pięcioletnim 1976 -1980 wiodącą formą budownictwa mieszkaniowego będzie nadal budownictwo spółdzielcze. Zakłada się, że liczba oczekujących na mieszkania członków spółdzielni mieszkaniowych na koniec 1975 r. wzrośnie do ponad 40 (XX) wobec 23,6 tys. członków w roku 1970. U chwała Biura politycznego Komitetu Centralnego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej i Uchwały Rady Ministrów w sprawie rozwoju społeczno-gospodarczego i przestrzennego m. Poznania i województwa poznańskiego w latach 1976 -1980 ustala wybudowanie w Poznaniu w Planie Pięcioletnim 1976 -1980 - 36,8 tys. mieszkań, z tego 33,4 tys. w ramach budownictwa uspołecznionego. "Program ten znajduje pełne pokrycie w mocy wytwórczej przedsiębiorstw budowlanych i Poznańskiego Kombinatu Budowy Domów. W porównaniu z Planem Pięcioletnim 1971 - 1975, w latach 1976 - 1980 wybuduje się w Poznaniu o 12,8 tys. mieszkań więcej. "Zakłada się również wysoki wzrost 'budownictwa indywidualnego ludności, które koncentrować się będzie w rejonach ulic Nałęczowskiej - Zakopiańskiej, Kościerzyńskiej, Bożeny - Kingi, Browarnej - Swatibora i innych. "Realizując wytyczne partii w budownictwie wielorodzinnym, dążyć się będzie do poprawy standardu, jakości oraz do zwiększenia powierzchni nowo budowanych mieszkań. Średnia wielkość mieszkania w budownictwie wielorodzinnym wzrośnie do 50 m 2 , a w budownictwie jednorodzinnym do 95 m 2 . "Łącznie z obiektami mieszkalnymi, zgodnie z obowiązującymi normatywami, w programie na lata 1976 -1980 ustala się wstępnie rozmiary inwestycji towarzyszących: podstawowe urządzenia - ogółem 66 130 m 2 - z tego: handel 22 012 m 2 , gastronomia 7682 m 2 , usługi 22 467 m 2 , przychodnie rejonowe 10 747 m 2 , apteki 3222 m 2 . W porównaniu z latami 1971 -1975, rozmiary podstawowych urządzeń towarzyszących ogółem są wyższe o 62,4%. Ponadto zakłada się wybudowanie w mieście szeregu urządzeń poza planem budownictwa mieszkaniowego, m. in. obiekty handlowe, zakłady gastronomiczne, usługowe, przychodnie zdrowia oraz siedemnaście żłobków, czterdzieści pięć przedszkoli i dwanaście szkół dziesięcioletnich. " U chwała w sprawie rozwoju społeczno-gospodarczego m. Poznania przyjmuje, że podstawowym zadaniem w zakresie gospodarki komunalnej w latach 1976 - 1980 będzie wybudowanie niezbędnych urządzeń i sieci uzbrojeniowej, warunkujących realizację budownictwa mieszkaniowego i ogólnego. Ustalony program na lata 1976-1980 zakłada: koncentrację nakładów na uzbrojenie osiedli Rataje i Piątkowo, kontynuację budowy ciepłociągu dla Raszyna, uzupełnienie uzbrojenia Winograd w sieć wodociągową itp. N a uzbrojenie komunalne w latach 1976 -1980 ogółem zamierza się przeznaczyć ponad 3 miliardy zł. N akłady te nie będą jednak wystarczające. Dla pełnego wyprzedzającego uzbrojenia wszystkich inwestycji wystąpi konieczność zwiększenia zakresu robót i środków o 1177 milionów zł, w tym: 95 milionów zł na Górny Taras Nowej Dzielnicy' Mieszkaniowej "Rataje", 332,5 milionów zł na osiedle Naramowice oraz 136 milionów zł na osiedle Dąbrowskiego - Polska. "Zamierza się objąć remontami kapitalnymi ogółem 1580 obiektów, z tego 1100 budynków prywatno-czynszowych. Stan techniczny budynków prywatnych wymaga bowiem priorytetowego potraktowania w rozdziale nakładów na remonty kapitalne. Dla zapewnienia w latach 1976 -1980 prawidłowej realizacji zadań w zakresie gospodarki mieszkaniowej Urząd Miasta Poznania podjął następujące decyzje: 1. Dokonanie przez Wyd iał Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Srodowiska wspólnie z inwestorami budownictwa mieszkaniowego i wykonawcami uściśleń programu budownictwa mieszkaniowego; 2. Opracowanie przez Miejskie 'Zjedn9czenie Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Srodowiska programu przygotowania terenów pod budownictwo mieszkaniowe, harmonogramu uzbrojenia terenów osiedlowych w niezbędne urządzenia komunalne i ogó1nomiejskie (ciepło, gaz, łączność itp.) oraz zapewnienia konsekwentnej realizacji harmonogramów; 3. Opracowanie przez Wydział Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska wspólnie z Miejskim Zjednoczeniem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej i Zarządem Gospodarki Terenami -szczegółowego harmonogramu rozwoju budownictwa jednorodzinnego, m. in. z uwzględnieniem lokalizacji i realizacji uzbrojenia; 4. Zabezpieczenie przez Poznańskie Zjednoczenie Budownictwa potencjału przerobowego przedsiębiorstw budowlanych umożliwiającego jednoczesną budowę bloków mieszkalnych i obiektów towarzyszących; 5. Zabezpieczenia przez Wydział Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Srodowiska mocy przerobowej biur projektowych oraz komórek projektowych działających w jednostkach gospodarczych m. Poznania dla potrzeb związanych z rozwojem budownictwa mieszkaniowego w mieście. Sprawozdanie władz miasta wygłosił prezydent Poznania, radny Stanisław Cozaś. "Przedłożona Radzie ocena realizacji programu budownictwa mieszkaniowego, remontów i modernizacji w 1ata.ch 1971 -1974 - powiedział na wstępie radny Stanisław Cozaś - charakteryzuje "wykonanie zadań bieżącego Planu Pięcioletniego oraz zasadnicze elementy zatwierdzonego Uchwałą Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i U chwałą Rady Ministrów programu rozwoju na lata 1976 - 1980 w dziedzinie gospodarki mieszkaniowej. Realizacja programu budownictwa mieszkaniowego, jaki przyjęty został w Planie Społecznb-Gospodarczym poznania na lata 1971 - 1975, przebiegała pomyślnie i pozytywnie też ocenić należy osiągnięte wyniki. Coroczne przekraczanie planu budownictwa mieszkaniowego stało się bowiem regułą. Łącznie w latach 1971 - 1975 nowe mieszkania otrzyma 24 (XX) rodzin. Stworzenie w bieżącym pięcioleciu sprzyjających warunków dla budownictwa mieszkaniowego wyzwoliło szereg cennych inicjatyw, dostarczyło wielu przykładów społecznego zaangażowania na rzecz pomnożenia jego efektów. Jednym z nich jest budowa ponadplanowych bloków mieszkalnych (w sumie ok. 300 mieszkań) przez brygady Związku Młodzieży Socjalistycznej. "W ocenie społecznej - mówił dalej radny Stanisław Cozaś - kwestią bardzo istotną jest także jednoczesna realizacja programu budowy urządzeń towarzyszących w nowych osiedlach mieszkaniowych. W tej dziedzinie przewiduje się również przekroczenie planu. Zamierzano np. wybudować 35,1 tys. m' powierzchni handlowo-usługowej, natomiast do końca 1975 r. przekazanych zostanie do użytku 40,7 tys. m 8 . Zamiast planowanych w nowych osiedlach mieszkaniowych sześciu szkół podstawowych, wybudowanych zostanie do końca 1975 r. siedem oraz - zgodnie z planem - dziesięć przedszkoli i cztery żłobki. Sytuacja w budowie sieci żłobków i przedszkoli ulegnie poprawie po podjętych już decyzjach budowy tych obiektów a także innych towarzyszących metodami uprzemysłowionymi. "Dalszej poprawie uległy również warunki mieszkaniowe ludności w starych domach. Szereg budynków otrzymało także nowe elewacje, m. in. ciągi uliczne Dzierżyńskiego, J arochowskiego, Dolna Wilda, Głogowska. U chwała Biura Politycznego i U chwała Rady Ministrów w sprawie rozwoju społeczno-gospodarczego m. Poznania i województwa poznańskiego w latach 1976 - 1980 ustala wybudowanie w Planie Pięcioletnim 1976 - 1980 w Poznaniu - 36,8 tys. mieszkań o powierzchni 1m tys. m 2 , co stanowić będzie wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania planu w latach 1971 -1975 o 53,194. Ponadto Komisja Planowania przy Radzie Ministrów uwzględnia możliwość przekroczenia zadań budownictwa mieszkaniowego w Poznaniu o dalsze 3CXX) mieszkań. Program budownictwa mieszkaniowego na lata 1976 -1980 został uzgodniony z Poznańskim Zjednoczeniem Budownictwa oraz wykonawcami i znajduje pełne pokrycie w mocy wytwórczej poligonów osiedlowych i Poznańskiego Kombinatu Budowy Domów. W dziedzinie gospodarki komunalnej zapewnione zostały nakłady na wybudowanie niezbędnych urządzeń i sieci uzbrojeniowej, warunkujących realizację budownictwa mieszkaniowego i ogólnego bez przeszkód. W szczególności przewiduje się koncentrację nakładów na kontynuację zbrojenia w Nowej Dzielnicy Mieszkaniowej "Rataje" i Zespole Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady", w osiedlach: Piątkowo- N aramowice oraz Kopernika- Raszyn. Zdecydowanego poparcia udzielać będziemy również budownictwu domków jednorodzinnych. Wykorzystywać się będzie elementy wielkopłytowe z fabryki domów, które nie mogą być wykorzystane w budownictwie wysokim. W szerszym niż dotychczas zakresie Sprawozdania powinno się korzystać z materiałów pochodzących z rozbiórek różnego rodzaju obiektów. "Doceniając w pełni decydującą rolę, jaką spełnia w realizacji programu budownictwa mieszkaniowego spółdzielczość mieszkaniowa oraz przedsiębiorstwa podległe Poznańskiemu Zjednoczeniu Budownictwa - powiedział na zakończenie radny Stanisław Cozaś - pragnę z tego miejsca złożyć podziękowanie za dotychczasowy trud i ponadplanowe osiągnięcia w tej dziedzinie, a równocześnie wyrazić przekonanie, że przy dalszej ścisłej współpracy i obustronnym zaangażowaniu zapewnimy wspólnie w pełni kompleksową i terminową realizację programu budownictwa mieszkaniowego. Chcę jeszcze raz podkreślić i zapewnić Wysoką Radę, że zadania w zakresie budownictwa mieszkaniowego i urządzeń towarzyszących ustalone w planie na lata 1971 -1975 będą w pełni wykonane i że zaangażujemy wszystkie nasze siły i środki, aby zapewnić rytmiczną realizację zadań przedstawionego programu budownictwa mieszkaniowego na lata 1976 -1980". Następnie przewodniczący Rady, radny Alfred Kowalski, zaproponował powołanie komisji redakcyjnej projektów uchwał. Zaproponowany skład komisji redakcyjnej został jednomyślnie zaaprobowany. Dla usprawnienia przebiegu obrad Sesji przed otwarciem dyskusji nad programem budownictwa przystąpiono do wyboru ławników Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Rada powołała Komisję Skrutacyjną dla przeprowadzenia wyboru ławników i wysłuchała przemówienia prezesa Sądu Wojewódzkiego Lecha Domeradzkiego. "Kodeks Pracy - stwierdził mówca - jest pierwszym tego rodzaju aktem w historii polskiego prawodawstwa. Jest on wymownym dowodem konsekwentnej realizacji uchwał VI Zjazdu Polskiej 'Zjednoczonej Partii Robotniczej, które nakreśliły główne kierunki społeczno-ekonomieznego rozwoju kraju. Treść Kodeksu Pracy potwierdza jednocześnie fundamentalną zasadę, że celem naszego ustroju jest równość socjalistyczna, to znaczy przede wszystkim równość szans życiowych oraz równość praw i obowiązków. Nabiera to znaczenia szczególnego w zestawieniu właśnie z programem dalszego rozwoju kraju, gdyż obowiązujący porządek prawny odpowiadać musi aktualnym oraz perspektywicznym potrzebom społecznym. Porządek ten sprzyjać zwłaszcza powinien dalszemu rozwojowi demokracji socjalistycznej, dynamicznemu wzrostowi sił wytwórczych i społecznej wydajności pracy, potwierdzonej rzetelnością i zdyscyplinowaniem struktury gospodarczej kraju, podniesieniu efektywności całego systemu gospodarczego. "W ustroju socjalistycznym spory wynikające ze stosunku pracy nie mają charakteru antagonistycznego. W tym Stanie rzeczy zachodzi potrzeba uproszczenia postępowania w tych sprawach oraz zapewnienia prawidłowości orzecznictwa; tworzenia osobnych organów rozpatrujących spory pracownicze; powiązania organizacji rozpatrywania sporów ze stosunku pracy z ogólnopaństwowym systemem wymiaru sprawiedliwości. "Nowy system charakteryzuje się tym,. że: umacnia system rozjemczy jako podstawową formę rozpatrywania sporów pracowniczych, a więc likwidowania zaistniałych sporów bezpośrednio w zakładzie; wszystkie organy rozpatrujące spory w I instancji (komisje rozjemcze oraz odwoławcze) powstają przy bezpośrednim udziale związków zawodowych i mają w swoim składzie ich przedstawicieli; spory pracownicze podlegają rozpatrzeniu w II instancji przez sądy pracy i ubezpieczeń społecznych, a więc organy wyspecjalizowane o składzie ławniczym z udziałem ławników związkowych. Jak z powyższego wynika, spory pracownicze będą rozpatrywane w zasadzie przez samych pracowników, co winno przyspieszyć i odformalizować rozpoznawanie sporów ze stosunku pracy. "W interesie społecznym leży, aby sprawy pracownicze były załatwiane sprawnie i przez organa do tego przygotowane. Stanowi to logiczną konsekwencję ogólnego procesu specjalizacji również w zakresie prawa i organów orzekających" . Z kolei radny Stanis1aw Konieczny przedstawił opinię Komisji Przestrzegania Prawa i Psrządku Publicznego w sprawie propozycji wyboru ławników do Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oraz omówił zasady głosowania. Zgłaszanie kandydatów na ławników i ich wybór odbywa się przy zastosowaniu ustawy z dnia 2 grudnia 196) r. o ławnikach ludowych w sądach powszechnych oraz ustawy z dnia 24 października 1974 r. o okręgowych sądach pracy i ubezpieczeń społecznych. Kryteria ustawowe mają gwarantować, iż ławnikami zostaną osoby gwarantujące należyte wykonywanie obowiązków, cieszące się autorytetem w swych środowiskach, posiadające doświadczenie życiowe a jednocześnie znajomość problematyki stosunków pracy i ubezpieczeń społecznych. "Zgodnie z ustawą o okręgowych sądach pracy i ubezpieczeń społecznych kandydatów na ławników zgłaszają w równej liczbie prezydent Miasta Poznania i Wojewódzka Rada Związków Zawodowych. Ustalono, że na miejscach mandatowych znajdzie się dwieście dwadzieścia osób. Oprócz tego prezydent zgłosił na miejsca pozamandatowe dwadzieścia siedem a Wojewódzka Rada związków Zawodowych dwadzieścia osiem osób, łącznie więc na liście znajduje się dwieście siedemdziesiąt pięć osób. Na dwustu dwudziestu miejscach mandatowych znajduje się: stu dwudziestu pięciu członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, czterech członków Stronnictwa Demokratycznego, dziewięćdziesięciu jeden bezpartyjnych; osiemdziesiąt dwie osoby to robotnicy a pozostali - inteligencja pracująca. Pięćdziesiąt trzy osoby posiadają wykształcenie wyższe. osiemdziesiąt dwie średnie, czterdzieści siedem - zasadnicze zawodowe i trzydzieści osiem - podstawowe". N astępnie radny Konieczny omówił sposób głosowania i stwierdził, że kandydaci umieszczeni na karcie do głosowania spełniają wymogi zawarte w przepisach prawa. Po zakończeniu aktu glosowania Komisja Skrutacyjna przystąpiła do obliczenia głosów. Rada natomiast przystąpiła do dyskusji nad zasadniczym tematem Sesji. Zastępca przewodniczącego Rady - radny Bogdan Tynecki nawiązał do odbytego w dniu 22 listopada 1974 r. posiedzenia plenarnego Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w sprawie Programu Społec.ano-Gospodarczego Rozwoju Poznania i Województwa Poznańskiego w latach 1976 -1980 i stwierdził, że dowodem wysokiej rangi tego dokumentu oraz uznania dla osiągnięć Wielkopolski w społeczno-gospodarczym rozwoju kraju był niewątpliwie fakt udziału w obradach I sekretarza Komitetu Centralnego Edwarda Gierka i członka Biura Politycznego, sekretarza Komitetu Centralnego Edwarda Babiucha. Bogdan Tynecki podkreślił, iż wyniki wykonania programu budownictwa mieszkaniowego, realizowanego w nowych warunkach podjętych U chwał VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, pozwalają wierzyć, że program na lata 1971-1975 zostanie w pełni wykonany, a nawet przekroczony. Stworzy to możliwość dalszej poprawy warunków mieszkaniowych. Program budownictwa mieszkaniowego jest dodatnio oceniany przez załogi zakładów pracy, m. in. przez załogę Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Omawiając sytuację mieszkaniową wielotysięcznej załogi tych Zakładów, radny Tynecki stwierdził, iż potrzeby na następną pięciolatkę zostały zbilansowane i kierownictwo Zakładów wystąpiło w tej sprawie pod adresem Urzędu Miasta Poznania i Urzędu Wojewódzkiego z odpowiednimi postulatami. Radny Tynecki wskazał również na pewne przejawy brakoróbstwa w nowo budowanych mieszkaniach. Jego zdaniem, należałoby rozważyć możliwość uzgadniania z przyszłym najemcą jego wymogów w wyposażeniu mieszkania, malatury itp. a spełniać je przez wyprofilowane do tego celu jednostki usługowe. Przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i Zagospodarowania Przestrzennego, radny Stanisław Mytko przedstawił opinię Komisji oraz Komisji Gospodarki Komunalnej, Komunikacji i Łączności o przedłożonych przez prezydenta miasta materiałach w sprawie realizacji programu budownictwa miesz 10 Kronika Miasta Poznania 3(75kaniowego i zadań w tym zakresie do roku 1980. "Podzielamy pogląd administracji - powiedział radny Mytko - że realizacja budownictwa mieszkaniowego w bieżącej pięciolatce przebiegała z pewnym wyprzedzeniem. J eśli przyjąć zobowiązania i możliwości budowlanych na rok 1975, to można być w pełni przekonanym, że Plan Pięcioletni 1971 -1975 będzie przekroczony. Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie rozwiązuje to jeszcze problemu mieszkaniowego w Poznaniu. Cieszy również fakt, że po latach chudych następuje przełom w budownictwie obiektów towarzyszących. Mamy nadzieję, że zobowiązania w tym zakresie zawarte w materiałach sesyjnych będą w pełni zrealizowane. . .Przebieg remontów zasobów mieszkaniowych wymaga udoskonalenia. Obecny stan organizacyjny remontów, brak należytego usprzętowienia, właściwego zaplecza przedsiębiorstw remontowych czekają na pilne rozwiązanie, tym bardziej że potrzeby remontowe Poznania są coraz większe. .. Chciałbym podkreślić, że obie nasze Komisje i ludność miasta wierzą w ten program, który jest zgodny z programem zawartym w Uchwale Biura Politycznego i Prezydium Rządu o rozwoju społeczno-gospodarczym miasta i województwa poznańskiego. Przy okazji pragną zaakcentować, że społeczeństwo z ogromnym zadowoleniem i uznaniem przyjęło tę historyczną uchwałę, gwarantującą dalszy, dynamiczny i harmonijny rozwój miasta, znaczną poprawę warunków bytu ludności" . Jerzy Brązert dyrektor Poznańskiego Zjednoczenia Budownictwa powiedział, że wykonanie zadań bieżącego Planu Pięcioletniego w budownictwie oznacza się nie tylko dynamiką ilościową, ale również pewnymi zmianami jakościowymi. Zbudowano np. dodatkowo dziesięć pawilonów handlowo-usługowych, poprawiono funkcjonalność oraz zwiększono powierzchnię użytkową mieszkań o około 2,5 m-'. Dobry klimat społeczny wokół budownictwa stworzyły instancje partyjne i władze państwowe. Szczególnie cenne jest uznanie wyrażone przez pracowników Zakładów przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Dobrze układająca się współpraca z Zakładami pozwoli budowlanym zwiększyć w następnej pięciolatce liczbę oddawanych do użytku mieszkań.. Rok 1975 winien przynieść poprawę w zakresie budowy dróg osiedlowych, szczególnie na osiedlach w N owej Dzielnicy Mieszkaniowej "Rataje" oraz Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady". Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej. Komunikacji i Łączności radny Jan Filipiak podkreślił, że obok budownictwa nowych domów ważną funkcję w poprawie warunków bytowych spełnia utrzymanie w wy Sprawozdaniasokiej kondycji technicznej domów starych. W wyniku przeprowadzonych przez Komisją kontroli stwierdzono pewną poprawę w terminowym i jakościowym wykonywaniu remontów budynków mieszkalnych. Pełna realizacja nakreślonego na lata 1976 - 1980 programu remontów budynków mieszkalnych uzależniona jest od zmiany organizacji przed'siębiorstw wykonawczych oraz wyposażenia ich w nowoczesny sprzęt. Radykalnego rozwiązania wymaga sprawa zapewnienia w każdej dzielnicy określonej liczby mieszkań zastępczych dla rodzin, które muszą na jakiś czas opuścić mieszkania w budynkach przeznaczonych do remontu. Dyrektor Zarządu Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Antoni Radajewski przekazał uwagi inwestora w budownictwie mieszkaniowym w Poznaniu. Czynnikiem, który uzależnia terminową realizację planów (w szczególności na dużych osiedlach) jest synchronizacja pracy wszystkich inwestorów, a zwłaszcza tych, którzy przygotowują i uzbrajają tereny. Poznań jest pierwszym miastem, które wprowadziło w życie ideę V Plenum Komitetu Centralnego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej "jednego inwestora na placu budowy". Dzięki ofiarnej pracy przedsiębiorstw budowlanych plan budownictwa mieszkaniowego w Zespole Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" zostanie w 1974 r. przekroczony. Poczyniono odpowiednie kroki w celu przyspieszenia wykonania zadań w zakresie budowy dróg ogólnomiejskich i osiedlowych, zwłaszcza na Osiedlu Kosmonautów. W roku 1975 wszystkie zaległości zostaną nadrobione. Dyrektor Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego Nr 2 Edward Pawłowski przypomniał iż "dwójka" jest największym przedsiębiorstwem na poznańskich placach budowy. Udział załogi w ogólnym dorobku miasta sięga 40% wykonania budownictwa mieszkaniowego. Dewizą załogi jest sprawne budowanie osiedli i jednocześnie obiektów towarzyszących. Załoga Przedsiębiorstwa nie tylko wykonuje nakreślone w tej mierze plany, ale je przekracza. W nawiązaniu do tego Edward Pawłowski -wysunął wniosek, aby dla załóg przekraczających plany budownictwa obiektów towarzyszących ustanowić dodatkowe bodźce materialne. Jerzy Kusiak - minister gospodarki terenowej i ochrony środowiska poinformował, że Ministerstwo przedstawiło rządowi sprawozdanie z realizacji uchwał V Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej oraz kierunki polityki mieszkaniowej, w tym również i budownictwa mieszkaniowego na lata 1976 - 1980. Bezpośrednia konfrontacja propozycji i ocen Ministerstwa ze sprawozdaniem i wnioskami, jakie sformułowano na sesji Rady, pozwalają odpowiedzieć na pytanie, czy wytyczone przez Ministerstwokierunki są prawidłowe. VI Zjazd Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej uznał rozwiązanie problemu mieszkaniowego za jedno z najważniejszych zadań społeczno-gospodarczych. "Za najwaznleJsze osiągnięcie realizacji pierwszego etapu perspektywicznego programu mieszkaniowego - powiedział. Jerzy Kusiak - należy uznać przekroczenie zadań Planu Pięcioletniego 1971 - 1975 w tej dziedzinie. W poprzednich okresach, w połowie pięciolatki, korygowano programy - niestety, nigdy w górę! W tym pięcioleciu zamiast 1080 000. jak to zakłada Plan Pięcioletni, przewidujemy oddanie do użytku ponad 1 120 (XX) mieszkań. W przyszłym roku 1975 będzie pracowało w Polsce dziewięćdziesiąt osiem fabryk domów, dostarczających elementy wielkopłytowe dla 170 (XX) mieszkań rocznie. Zostały znacznie zwiększone nakłady na przygotowanie terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Środki przeznaczone w latach 1976 - 1980 pozwalają na zwiększenie programu mieszkaniowego nie - jak wytyczono ina V Plenum - o 1 S)) (XX) lecz o 1 650 (XX) mieszkań. Ale w aktualnie opracowanych projektach odchodzi się od tej liczby i w zasadzie Ministerstwo w porozumieniu z władzami terenowymi podwyższa program na 1800 (XX) do 2 milionów mieszkań. Będzie to wynikiem nie tylko dotychczasowej dobrej pracy załóg budowlanych, ale przede wszystkim efektem konsekwentnej realizacji polityki społeczno-gospodarczej rozwoju kraju, wytyczonej na VI Zjeździe Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej". Następnie Jerzy Kusiak omówił problemy rozdziału mieszkań i zmiany jakie w tym zakresie wprowadziło nowe prawo lokalowe, przy którego konstruowaniu wykorzystano wiele poznańskich doświadczeń, omówił także szerzej formy zarządzania zasobami mieszkaniowymi. Wytyczne resortu uregulowały szereg spraw związanych z systemem zarządzania w zakresie gospodarki finansowej i administracji budynkami państwowymi, spółdzielczymi i prywatnymi. Konsultacje z Poznaniem pozwoliły Ministerstwu na likwidację wielu biurokratycznych barier, które uniemożliwiały prawidłowe wykorzystanie środków przeznaczonych na zarządzanie zasobami mieszkaniowymi. Ustalono nowe zasady przekazywania zasobów między administracją domów mieszkaniowych a spółdzielczością mieszkaniową - po to, aby sprostać wymogom zasady jednego gospodarza osiedla, niezbędnej dla tworzenia warunków dla pracy samorządu osiedlowego. Część wystąpienia Jerzy Kusiak poświęcił sprawom technicznego utrzymania budynków. Poznań i tutaj ma duże osiągnięcia, bowiem prowadzono tu prawidłową politykę kompleksowego działania, wyrażającą się w równomiernej dbałości o całość zasobów mieszkaniowych. Opierając się na tych doświadczęni ach, należałoby w przyszłym pięcioleciu w większym stopniu za podstawę oceny działalności służb remontowych przyjmować nie plany finansowe, ale rzeczowe oraz rozwiązać problem mieszkań zastępczych. N a zakończenie minister Jerzy Kusiak poinformował, że - w związku z U chwałami Biura Politycznego i Prezydium Rady Ministrów w sprawie Programu Społeczno-Gospodarczego rozwoju Poznania i województwa na lata 1976-1980, Ministerstwo opracuje program gwarantujący wykonanie tych zadań, które na Ministerstwo nakładają uchwały, i w roku 1975 przedłoży go Komitetowi Wojewódzkiemu Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej, wojewodzie poznańskiemu i prezydentowi Poznania. W punkcie następnym rozpatrywano sprawozdanie prezydenta Poznania z wykonania uchwały Rady Narodowej m. Poznania z 1971 r. w sprawie programu rozwoju opieki zdrowotnej nad ludnością miasta 1971 - 1975. W tej sprawie zabrał głos przewodniczący Komisji Zdrowia i Spraw Socjalnych Stanisław Andrzejewski, który przedstawił ocenę wykonania uchwały dokonaną przez Komisję. "Uchwała Rady Narodowej z dnia 5 maja 1971 r. - powiedział na wstępie radny Andrzejewski - zawierała wytyczne działania dla służby zdrowia korzystne dla mieszkańców Poznania. Jej zadaniem było m. in. ułatwienie korzystania z opieki zdrowotnej. W tym celu zorganizowano w dzielnicach J eżyce i Stare Miasto Zespoły Opieki Zdrowotnej i Społecznej. Według odczucia pacjentów, nastąpiły pewne ułatwienia w przeprowadzaniu badań przed rozpoczęciem leczenia. Znacznie np. skrócono kolejki do badań e1ektrograficznych. .. Krytyczne uwagi prasy o sprawności wewnętrznej Zespołów Opieki Zdrowotnej i Społecznej nie są pozbawione racji, a przyczyną są m. in. kłopoty z transportem wewnętrznyta, które wywierają ujemny wpływ na tempo diagnostyki i sprawniejszą obsługę chorego. "Pracownicy służby zdrowia w ogromnej większości wykonują swoje obowiązki rzetelnie i z poświęceniem. Dowodzą tego zmniejszające się wskaźniki zachorowalności, a także umieralności noworodków. Poznań ma w tym zakresie najlepsze wyniki w kraju. · Zwiększa się u nas dostępność do lekarza rejonowego poprzez stałe zmniejszanie wielkości rejonu. Uprzywilejowana jest przemysłowa służba zdrowia. Pomyślnie rozwija się współpraca z Akademią Medyczną; w wyniku tej współpracy zbadano stan zdrowia załogi Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", co może dać naukowe podstawy do odpowiedniej profilaktyki. "Służba zdrowia pracuje w dość trudnych warunkach, spowodowanych niedostateczną liczbą łóżek szpitalnych, poradni wszystkich :O> specjalności i rozmaitych pracowni. W istniejących warunkach należałoby poprawić to, co można, przy dobrej woli i chęci. Pacjenci np. zarzucają często służbie zdrowia brak uprzejmości, życzliwości i poszanowania, czego wyrazem jest nieprzestrzeganie dyscypliny pracy, a więc godzin przyjęć. Rejonizacja, która oparta została na naukowej organizacji pracy, może być zupełnie dyskredytowana, gdy rejestratorka odsyła poważnie chorego od okienka tylko dlatego, że pacjent nie należy do jej rejonu. "W toku realizacji U chwały duże osiągnięcia zanotowała medycyna przemysłowa. Liczba chorób zawodowych maleje. Poprawę można stwierdzić również w dziedzinie ochrony środowiska. Uchwała nakreśliła zadania do końca 1975 r. Spodziewamy się, że będzie to jeszcze przedmiotem uwagi organów wykonawczych administracji, m. in. w sprawie żłobków. Nie można zwiększać aktywności zawodowej kobiet, kiedy brakuje miejsc w żłobkach, a brakuje ich aktualnie w mieście około 1100. Dlatego taki nacisk kładziemy na pełne wykonanie planu inwestycyjnego w tej dziedzinie, w szczególności w nowo budujących się w osiedlach mieszkaniowych. "Wydaje się - powiedział na zakończenie radny Stanisław Andrzejewski - że nadszedł już czas kompleksowego opracowania planu poprawy sytuacji lokalowej placówek służby zdrowia we wszystkich dzielnicach przy wykorzystaniu zmian, które stwarzają translokacje lokatorów. I z tym wnioskiem w imieniu Komisji zwracam się do prezydenta miasta. Będzie to dobrym startem do dalszego rozwoju służby zdrowia w Poznaniu". Rada przyjęła do wiadomości i zatwierdziła sprawozdanie z realizacji uchwały Rady N arodowej m. Poznania z dnia 4 maja 1971 r. w sprawie programu rozwoju opieki zdrowotnej nad ludnością miasta Poznania w latach 1971 -1975 i stwierdziła, że realizacja podstawowych założeń programu przebiega w sposób prawidłowy, w wyniku czego osiągnięto dalszy znaczny postęp w dostępności i jakości świadczeń zdrowotnych. Rada zobowiązała prezydenta Poznania do podjęcia niezbędnych środków, zapewniających pełne wykonanie w 1975 r. zadań nakreślonych w programie oraz uwzględnienie wniosków zgłoszonych w wystąpieniu Komisji Zdrowia i Spraw Socjalnych. N astępnie przewodniczący udzielił głosu radnemu Stanisławowi Koniecznemu, który odczytał protokół o wynikach głosowania na ławników Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Rada przyjęła do zatwierdzającej wiadomości sprawozdanie z działalności Prezydium w okresie od 23 kwietnia do 30 listopada 1974 r" podobnie jak informację o zmianach w budżecie jednostkowym miasta dokonanych Sprawozdaniaw okresie od 1 stycznia do 30 czerwca 1974 r. W następnym punkcie porządku dziennego rozpatrywano projekt uchwały w sprawie nadania nazw ulicom i obiektom komunikacyjnym. W związku z realizacją planu zagospodarowania przestrzennego zaszła pilna potrzeba nadania nazw nowo projektowanym ulicom i obiektom komunikacyjnym, a także zmiany nazw niektórych istniejących ulic: W dzielnicy Stare Miasto: Po zbudowaniu Osiedla Przyjaźni w Zespole Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" ulica U mółtowska podzielona została na dwie części: od ul. Winogrady do Słowiańskiej a dalej od dawnej granicy Poznania do wsi Umółtowo. Obydwa te odcinki posiadają powtarzającą się numerację porządkową nieruchomości. Urząd Dzielnicowy Stare Miasto wystąpił o nazwanie części ul. U mółtowskiej na odcinku od Winogrady do Słowiańskiej - ul. Gronową. W dzielnicy Nowe Miasto: W wyniku oddania do użytku miejskiego odcinka Trasy "E-8", Urząd Dzielnicowy Nowe Miasto wystąpił z propozycją nadania nazw tunelom na tym odcinku Trasy. Mają one ścisły związek z grupą ulic danego rejonu, bądź wiążą się z dawnymi nazwami np. Tunel Komandoria. Dla skrzyżowania 1Ulic Warszawskiej i Podwale - nazwę "Rondo Środka", ponieważ rondo to położone jest w tej części miasta, która nosiła starą nazwę gródka. Nazwy dla ulic nowo projektowanych: Sławomira, Swiętoehny, Dobrochny pochodzą od imion słowiańskich i mają ścisły związek z grupą ulic tego samego charakteru i nazwami dostosowanymi do ulic istniejących. W dzielnicy Wilda: ulice nowo powstałe w rejonie ulic Przełęcz, Głazowa, Nizinna oraz Leszczyńska i Mie1eszyńska nazwami dostosowano do nazw istniejących. W dzielnicy Jeżyce: nowo projektowanym ulicom położonym w obrębie ulic Wejherowska, Kościerzyńska, Pniewska, Urząd Dzielnicowy zaproponował nadanie nazw zwązanych z zawodami. Sekcja Balonowa "Aeroklubu Poznańskiego" wystąpiła z wnioskiem o nadanie jednej z ulic Poznania imienia Zbigniewa Burzyńskiego - zasłużonego działacza sportu balonowego. Nazwy ulic Zbigniewa Burzyńskiego jak również Dedala, Ikara, Latawcowa i Balonowa przyjęto dla nowo projektowanych ulic w rejonie istniejących Pilot y, Szybowcowa, Przelot. W dzielnicy Grunwald: Dla rejonu istniejących ulic Grąbczowska, Templińska, Odrzycka, Łowicka wywodzących się od -miejscowości położonych nad Odrą, dla nowo projektowanej ulicy zaproponowano nazwę Moryńska od nazwy miasteczka Moryń w woj. szczecińskim. Dla osiedla domków jednorodzinnych w rejonie ulic Świerczewskiego, Złotowska, Wyszomirska przyjęto w nawiązaniudo istniejących nazw z postaci bajkowych oraz nazwy osobowe od znanych autorów bajek, baśni dla dzieci i młodzieży. Wszystkie zawarte w uchwale nazwy ulic i nazwy obiektów komunikacyjnych zostały zaopiniowane przez odpowiednie Urzędy Dzielnicowe oraz Towarzystwo Miłośników Miasta »Poznania. Propozycje nazw nowo projektowanych zyskały aprobatę Komisji Wychowania, Oświaty i Kultury oraz Komisji Gospodarki Komunalnej i Łączności Rady N arodowej Miasta Poznania przedstawione im na wspólnym posiedzeniu. Propozycje zostały przez Radę uchwalone. Z kolei radny Romuald Łożyński w imieniu Komisji Redakcyjnej Projektów Uchwał Rady przedstawił wniosek o przyjęcie projektu uchwały w sprawie Programu budownictwa mieszkaniowego, remontów i modernizacji mieszkań w latach 1971 - 1974 i zadań do roku 1980. Uchwała powzięta została jednomyślnie. Czytamy w niej: 1. Przyjmuje się do wiadomości i zatwierdzenia ocenę realizacji programu budownictwa mieszkaniowego, remontów i modernizacji mieszkań w bieżącym planie pięcioletnim i zadania ma lata 1976-1980; 2. Ocenia się pozytywnie realizację programu budownictwa mieszkaniowego, remontów i modernizacji mieszkań w latach 1971 -1975; 3. Przyjmuje się przedstawione zadania w zakresie budownictwa mieszkaniowego na lata 1976 -1980 wraz z wnioskami zawartymi w ocenie, a w szczególności w zakresie: uszczegółowienia programu budownictwa mieszkaniowego; zabezpieczenia pełnej realizacji programu uzbrojenia terenów pod budownictwo mieszkaniowe; opracowania programu realizacji budownictwa indywidualnego w mieście. Do uchwały dołączono rejestr wniosków zgłoszonych w dyskusji: 1. IZ uwagi na występujące jeszcze usterki w nowo budowanych mieszkaniach, rozważyć możliwość wprowadzenia systemu uzgadniania z przyszłym najemcą jego wymogów w zakresie wyposażenia mieszkania, malatury itp. Prace te możnaby realizować w ramach rozwoju usług przez specjalnie wyprotilowane na tego typu usługi jednostki; 2. W celu przyspieszenia postępu prac w zakresie tzw. budownictwa towarzyszącego w osiedlach mieszkaniowych, należałoby dążyć do zmiany dotychczas stosowanych metod tego budownictwa przez wprowadzenie metod bardziej uprzemysłowionych; 3. Dla załóg budowlanych, wykonujących ponad plan zadania w zakresie budownictwa towarzyszącego, należałoby ustanowić odpowiednie bodźce materialne, podobnie jak to jest w budownictwie mieszkaniowym; 4. Przebieg remontów substancji mieszkaniowej wymaga szybkiego usprawnienia i udoskonalenia. Obecny stan organizacyjny remontów, brak nowoczesnego sprzętu, brak właściwego zaplecza przedsiębiorstw remontowych - są sprawami do pilnego rozwiązania, tym bardziej że potrzeby remontowe w Poznaniu są coraz większe; 5.' Radykalnego rozwiązania wymaga sprawa zabezpieczenia w każdej dzielnicy określonej liczby mieszkań zastępczych w celu umożliwienia tymczasowego przekwaterowania do nich rodzin z mieszkań przeznaczonych do remontu; 6. Zapoczątkowany w Poznaniu proces przekazywania substancji mieszkaniowej między administracją domów mieszkalnych a spółdzielczością, którego celem była realizacja zasady jednego gospodarza osiedla, winien być w 1975 r. znacznie przyspieszony, co pozwoli na uzyskanie lepszych efektów gospodarczych i społecznych; 7, W przyszłym Planie Pięcioletnim za podstawę oceny działalności przedsiębiorstw remontowych w większym stopniu należy opierać się na wynikach uzyskanych w zakresie realizacji planów rzeczowych aniżeli realizacji planów finansowy era; 8. Mimo wyraźnej poprawy nie są w pełni realizowane zadania planowe na odcinku usług remontowo-budowlanych, świadczonych na rzecz ludności. Warto więc zastanowić się, co zrobić,aby w pełni zaspokoić rosnące potrzeby na tego typu usługi. N astępnie prezydent Poznania Stanisław Cozaś udzielił wyczerpującej odpowiedzi na wniesioną przez radnego Kazimierza Zbuekiego interpelację w sprawie pogorszenia się warunków jazdy środkami komunikacji miejskiej, a dyrektor Wydziału Komunikacji Aleksander Kirych ustosunko Va1 się do wniosków zgłoszonych przez radnych Floriana Kubista i Jana Szycha. Sprawy poruszone we wnioskach wymagają dokładnego zbadania i dlatego o sposobie ich załatwienia radni poinformowani zostaną w odpowiednim terminie. Na tym porządek obrad Sesji został wyczerpany. Przewodniczący Rady przed zamknięciem obrad V Sesji wyraził uznanie komisjom za wkład pracy wniesiony w przygotowanie Sesji oraz jednostkom organizacyjnym Urzędu Miasta Poznania za prawidłowe opracowanie materiałów, stanowiących przedmiot obrad Sesji. Marian Gen o wefiak ANEKS NOWE NAZWY ULIC, OSIEDLI I OBIEKTÓW KOMUNIKACYJNYCH Lp. Nowa nazwa ulicy, osiedla, obiektu Położenie 1 2 3 Stare Miasto 1 Gronowa zmiana nazwy , . ul. U mółtowskiej CZęSCl na odcinku od ulic Winogrady do Słowiańskiej Nowe Miasto 2 Sławomira w obrębie ulic Swantibora, Sędziwoja, Sobiesława, Browarnej 3 Cybińska zlikwidowanie nazwy części ul. Warszawskiej na odcinku między Bydgoską i Podwale 4 Zamenhofa zlikwidowanie nazwy ul. Podwale na odcinku od Ronda do ul. Zamenhofa i włącznie tego odcinka do ul. Zamenhofa 5 Dobrochny nowo powstałe, położone w obrębie ulic 6 i Świętochny Władymira, Bożeny, Kingi 7 Rondo Środka na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Podwale 8 Wiadukt Antoninek dwupoziomowy wiadukt nad terenami kolejowymi w Antoninku 13 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 28 29 30 31 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 1 1 , Tunele: Tumski Leszka Komandoria Łomżyński Mogileński Milostowo Wilda Kamienna Przełom Korzenna Błotna Franciszka Witaszka Błońska Władysława Orkana Ksawerego Dunikowskiego Roberta Kocha Lubońska Jacka Malczewskiego Jeżyce Poronińska Rzeszowska Żnińska Łódzka Jarocińska Jasielska Oksywska Sztumska J astarnicka Raciborska Tyska Szaflarska Białczańska Limanowska Reweko1ska Architektów Geodetów Drogowców Meliorantów Sprawozdania i (przejście podziemne) przy Moście Chrobrego przejście podziemne pod ul. Warszawską, na wschód od wiaduktu Antoninek pod ul. Warszawską między ulicami Koralową i Krańcową pod ul. Warszawską na wprost Łomżyńskiej pod ul. Warszawską na wschód od Mogileńskiej przy drodze do Cmentarza Komunalnego Miłostowonowo powstałe w obrębie ulic Przełęcz, Głazowa, Nizinna nowo powstałe w rejonie ulic Leszczyńska-1v1ie1eszyńska nie posiadająca nazwy ulica łącząca Strzeszyńską z Ciechocińską ulice zlokalizowane w rejonie ulic: Koszalińska, Biskupińska, Krajeneckaw rejonie ulic: Strzeszyńska, Szczawnicka, Druskiennickaulice zlokalizowane w rejonie istniejących ulic: Kartuska, N ałęczowska, Ciechocińska, Zakopiańska, Strzeszyńska W obrębie ulic: Wejherowska, Kościerzyńska, Pniewska 45 Zimowa 46 Szafrrowa 47 Zbigniewa Burzyńskiego 48 Ikara 49 Dedala 50 Latawcowa 51 Balonowa Grunwald 52 Moryńska 53 Grimma 54 Jana Maklakiewicza 55 Złotej Kaczki 56 Jana Brzechwy 57 ' Lisa Witalisa 58 Pana Kleksa 59 Juliana Tuwima 60 Boruty 61 Janosika 62 Ezopa 63 Fedrusa 64 Krylowa 65 Pana Twardowskiego 66 Smoka Wawelskiego w obrębie ulic: Polska, Miodowa, Wiosenna, Swojska, Złota, Dobraw obrębie ulic: Pilot y, Szybowcowa, Przelotw obrębie ulic: Grębczowska, Templińska, Odrzycka, Ławicka nowoprojektowane w obrębie ulic: Świerczewskiego, Złotowska, Wyszomirska Lftjc Oe Stare Miasto. Zmiana nazwy części ulicy Umółtowskiej Sprawozdania :lIIi ]11 i __ , _.....1IiIł: \iD1W TUNEL LESZKA --I _W IBi' _ll.__ N owe Miasto. Odcinek miejski - wschodni Trasy E-8. Nazwy: ronda, wiaduktu, tuneli i nowych ulic w okolicach tunelu Leszka Wilda. N owo powstałe ulice przyległe do Leszczyńskiej Wilda. Nowo powstałe ulice w obrębie: Przełęcz, Głazowej i Nizinnej Grunwald. Ulica Moryńska ŁAWICA KAROLA ŚWIERCZEWSKIEGO Grunwald. Nowo powstałe oraz projektowane ulice położone w obrębie Świerczewskiego, Złotowskiej i Wyszomierskiej Sprawozdania SZTUMSKA n ZAKOPIAŃSKA CIECHOCIŃSKA Jeżyce. Nowo powstałe ulice położone w obrębie Strzeszyńskiej i Ciechocińskiej J eżyce. N owo powstała ulica Jasielska Jeżyce. Nowo powstałe ulice w obrębie Koszalińskiej, Krajeneckiej i Biskupińskiej =N I FV.SKA Jeżyce. Nowo powstałe ulice: Architektów, Meliorantow, Drogowców i Geodetów " M E L lORA N T Ó VV SKARSZEWSKA DROGOWCÓW LU -GEOOIIS" -SftćT A Jeżyce. Nowo powstałe ulice w obrębie Piloty, Szybowcowej i Przelot SZAFIROWA iWZIIIIIiI,_ .-.. . "g- - " S D O B R X O" Jeżyce. Nowo powstałe ulice: Zimowa i Szafirowa