ŻOŁNIERZ - ARTYSTA LEON PRAUZIŃSKI MINĘŁO trzydzieści lat od śmierci artysty-malarza Leona Prauzińskiego. Zaliczany jest - obok Leona Wróblewskiego i Kazimierza Jasnochy do największych artystów-malarzy Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Był synem Ziemi Wielkopolskiej, którą kochał całym sercem, o nią walczył i za nią oddał życie. Leon Prauziński urodził się w dniu 15 maja 1895 r. w Poznaniu, w rodzinie nauczyciela Kazimierza Prauzińskiego i jego żony Ewy z Małeckich. Początkowo uczęszczał do gimnazjum w Ostrowie Wlkp., gdzie mieszkali jego rodzice, a następnie w Poznaniu. Po latach jego przyjaciel z ławy szkolnej, Jan Stawski, w liście do Ireny Prauzińskiej tak o nim napisze: "Pracował czynnie w tajnych kółkach konspiracyjnych im. Tomasza Zana, był członkiem gimnazjalnego klubu sportowego «Wenecja» i grywał w pierwszej drużynie jako bramkarz. Od młodych lat wykazywał zdolności malarskie. Jego podręczniki szkolne zawierały masę rysunków i karykatur profesorów i kolegów". W kwietniu 1915 r. Leon Prauziński powołany został do armii pruskiej. Jako "jednoroczny ochotnik" walczył na froncie zachodnim w Ardenach, pod Verdun (1916) i w Lasach Argońskich (1917), gdzie został trzykrotnie ranny, również ciężko w przedramię prawej ręki. Z polowego szpitala przewieziono go do szpitala w Wetzlar, a następnie do szpitala w Ostrowie Wlkp. Na poufną wiadomość o przygotowaniach do powstania zbrojnego przeciwko Prusakom, Prauziński pokryjomu opuścił Ostrów Wlkp. i przybył do Poznania, gdzie znalazł chwilowe zatrudnienie w aptece znajdującej się wówczas przy moście Chwaliszewskim. W pamiętnym dniu 27 grudnia 1918 r. Prauziński brał udział w walkach w mieście od pierwszego strzału, w grupie powstańczej Stanisława Nogaja, w szturmie na budynek Prezydium Policji. Walczył przy moście Chwaliszewskim, a następnie przy zdobywaniu" Urzędu U mundurowania", gdzie został przez Prusaków otoczony i wraz i innymi powstańcami wzięty do niewoli i osadzony w więzieniu przy ul. M łyńskiej. Uwolniła ich grupa kolegów-powstańców. W Powstaniu Wielkopolskim 1918/1919 walczył aż do samego końca, pod Wolsztynem i Zbąszyniem. Został udekorowany Krzyżem Niepodległości i Krzyżem Walecznych. W roku 1920 Leon Prauziński zdał egzamin maturalny w Gimnazjum im. Marii Magdaleny, a w 1921 r. ukończył Szkołę Podchorążych i w stopniu podporucznika przeniesiony został do rezerwy. W latach 1921 - 1923 na podstawie rysunków i szkiców wykonanych na różnych frontach Powstania Wielkopolskiego malował sceny batalistyczne. Z rozmachem przedstawiał epizody bojów oraz dzielnych żołnierzy-powstańców. Namalował ich takimi, jakimi w rzeczywistości byli: walczyli do ostatniego naboju, zawadiacko szli na bagnety. Dwanaście obrazów olejnych związanych z przebiegiem wydarzeń w Poznaniu wydano na barwnych pocztówkach. Są to: l. Zebranie zwołane przez Radę Żołnierzy i Robotników do sali Rady Miejskiej w Ratuszu w dniu 11 listo Zołnierz -artysta Leon Prauziński Dada 1918 r., 2. Przyjazd Ignacego Paderewskiego w dniu 26 grudnia 1918 r., 3. Hołd dzieci polskich składany Ignacemu Paderewskiemu przed Bazarem w dniu 27 grudnia 1918 r.; 4. 8. Pułk Grenadierów zrywa sztandary polskie i koalicyjne z siedziby Naczelnej Rady Ludowej w Poznaniu (27 XII); 5. Rozdawanie broni ludności polskiej na placu Wolności; 6. Szturm i zdobycie Prezydium Policji. Bohaterska śmierć Franciszka Ratajczaka (27 XII); 7. Walki na Chwaliszewie (z prawej strony widoczna apteka, w której pracował Leon Prauziński); 8. Aresztowanie komendanta V Korpusu Armii, gen. von Bocka und Pollach, w dniu 8 stycznia 1919 r.; 9. Historyczny moment wkroczenia polskiej warty na głównym odwachu przy Starym Rynku; 10. Rozbrajanie resztek armii niemieckiej w fortach poznańskich; 11. Zdobycie lotniska na Ławicy w nocy 4 - 5 stycznia 1919 r.; 12. Przysięga wojsk polskich na placu Wolności (26 I 1919). W latach 1923 - 1924 Leon Prauziński kształcił się na Wydziale Rolnym U niwersytetu Poznańskiego. Po wstąpieniu w związek małżeński z Ireną Masutch (19 VI 1927) Prauziński zmienił zamiary, w połowie roku wyjechał na studia do Monachium, gdzie w 1928 r. ukończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych. W Poznaniu nawiązał kontakt z "Kurierem Poznańskim", "Ilustracją Wielkopolską" (później "Ilustracja Polska"), "Orędownikiem", "Przewodnikiem Katolickim" oraz Żołnierzem Wielkopolskim", ilustrując te gazety i czasopisma. Ze stalugami wędrował po ośrodkach hodowli koni i torach wyścigowych całej Polski, malując swoje ukochane "śrupy" czyli konie. Zamieszczał artykuły o hodowli koni np. Koń błękitnej krwi w "Ilustracji Wielkopolskiej" .(Nr 18 z 1933 r.). Przyjaźnił się z malarzem, lekarzem medycyny Tadeuszem Walkowskim, który udostępnił mu własną pracownię na "Kasprowym", to znaczy na piątym piętrze domu przy ul. Sw. Marcina nr 16/17. Na "Kasprowym" bywali malarze: Hieronim Malina, Leon Wróblewski, Kazimierz Jasnoch, rzeźbiarze: Marcin Rożek, Władysław Marcinkowski, Edward Haupt, pisarze: Artur Maria Świniarski, Stanisław Myrius Rybka, Roman Wilkanowicz, Maciej Wierzbiński, Adam Ulrich, dziennikarz Witold Noskowski, muzykolog Łucjan Kamieński oraz znani fotograficy: Kazimierz Greger i Józef Pluciński. Wspólna pracownia Pruzińskiego i Walkowskiego - "najlepszym lekarzem wśród malarzy i najlepszym malarzem wśród lekarzy poznańskich", którego specjalnością było malowanie krów, miała jedyny, niepowtarzalny urok. Współpraca Prauzińskiego z prozaikiem Adamem Ulrichem pozostawiła najtrwalszy ślad. Ulrich tak pisał w "Głosie Wielkopolskim" z dnia 27 V 1945 r.: "Po HI LU LU LU LU LU LU LU . III ImlU Ul A . 1 IŁ Leon Prauziński Pamiątkowa fotografia z 1932 r. Leon Prauziński pozuje do zdjęcia na torach wyścigowych w Ławicyznaliśmy się z racji «Kumpla czwartej rezerwowej kompanii». Był to tytuł mOJeJ opowieści żołnierskiej z czasów powstańczych, którą w <