JUBILEUSZ PÓŁWIECZA OPERY POZNAŃSKIEJ (11 - 18 października 1969) Moment po otwarciu wystawy fotogramów Grażyny Wyszomirskiej. Stoją od iewej: Grażyna Wyszomirska, kierownik Wydziału Kultury Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Janusz Dembski, dyrygent Opery Poznańskiej Mieczysław Dondajewski, zastępca kierownika Wydziału Kultury Alfred Laboga ZYCIE KULTURALNE OPERA POZNAŃSKA W SEZONACH 1967/1968 i 1968/1969 SEZONY 1967/1968 i 1968/1969 w działalności Opery Poznańskiej obfitowały w liczne i frapujące wydarzenia artystyczne. Oba uwieńczone zastały pięknymi sukcesami całego zespołu operowego we Włoszech i Belgii (a iponadto baletu we Włoszech i Francji), wizytą Opery Walońskiej w Poznaniu, licznymi premierami z tak atrakcyjnymi pozycjami jak: Dama pikowa Piotra Czajkowskiego, Ognisty ptak Igora Strawińskiego, Tristan i Izolda Richairda Wagnera, Dziecko i czary Maurice Ravela, Krwawe gody Sandora Szokolaya. Już samo zestawienie tytułów premier świadczy przekonywająco, że poznańskiemu · teatrowi loperowamiu pmzyświecały te same ambicje repertuarowe, które itak wyraziście ujawniły się w sezonach poprzednich. Szereg premier uznano za wybitne osiągnięcia teatralno-muzyczne. Wzbudziły one szeroki rezonans w całym kraju, a nawet ipoiza jego granicami. SEZON 1967/1968 Pierwszą premierą było przedstawienie Damy pikowej 5 i 6 listopada 1967 r., gdyż, zwyczajem lait poprzednich, przygotowano dwie obsady premierowe. Opera ta w dorobku Piotra Czajkowskiego stanowi przeciwieństwo'" równie popularnego Eugeniusza Oniegina, określonego przez samego kompozytora jako "sceny liryczne". W Damie pikowej dominuje natomiast element dramatyczny. Realizatorzy przedstawienia mają 'tultaj wielkie możliwości liinlteresiujących rozwiązań reżyserstao-eceniograficznych. Poznańscy inscenizatorzy Damy pikowej (kierownik muzyczny Robert Satanowski, reżyser - Stanisław Brejdygant, scenograf - Zofia Wierchowicz) zrezygnowali z koncepcji "wielkiej opery" z jej ogranymi, wielokroć powtarzanymi chwytami i stworzyli spektakl o chianakterze surrealistycznym, wizyjnym - tak bliskim niepokojącej atmosferze dzieł Fiodora Dostojewskiego. Damą pikową wystawiła Opera Poznańska w Genui oraz Liege, zdobywając tam zasłużone uznanie. Inscenizacja Damy pikowej, w swoim założeniu niewątpliwie kontrowersyjna, wzbudziła wielkie 'zainteresowanie. Z uznaniem trzeba podkreślić konsekwentnie prowadzoną i umiejętnie stopniowaną gradację napięcia dramatycznego. Z licznej obsady solistów na pierwszy plan wybił się Stanisław Romański - niezrównany w sugestywnym ujęciu postaci Hermana. Na premierę wieczoru baletowego (9 i 10 XII 1967) złożyły się trzy utwory: Tempus jazz 67 Jerzego Miliana, Adagio na smyczki i organy Ttomasso Altainaniego-Giazotto oraz Ognisty ptak Igora Strawińskiego. I znów - podobnie jak w poprzednich układach choreograficznych Konrada Drzewieckiego - uparte poszukiwanie nowoczesnych form baletowych, wielkie bogactwo pomysłów, niezwykle żywa i wyczulona na muzykę wyobraźnia! Punktem kulminacyjnym wieczoru był Bogdan Ciszewski Adagio na smyczki i organy Tommaso Albinloni-Giazotto. Premiera 9 xrr 1967. Kierownictwo muzyczne - Robert Satanowski, choreografia i scenografia - Konrad Drzewiecki. Na zdjęciu scena zbiorowa. Tańczą: Maria Drojecka, Teresa Kujawa, Lidia Mizgalska, Maria Offierska, Juliusz Stańda, Zbigniew Stróżniak, Emil Wesołowski i Jerzy Wojtkowiakoczywiście Ognisty ptak. Sprawiła to porywająca muzyika Igora Strawińskiego - błyskotliwa, bogata kolorystycznie, przetwarzająca w niepowtarzalny, twórczy sposób sugestie folklorystyczne. Poznańskie wykonanie Ognistego ptaka oddało właściwie baśniowy, feeryczny klimat dzieła. Piękną kreację stworzyła primaibalerina Olga Sawicka. Na słowa uznania zasłużył zresztą cały zespół - (precyzyjny, czujny, zdyscyplinowany. Krytycznie oceniana przez Tacjannę Wysocką koncepcja choreograficzna i scenograficzna baletu Tempus jazz 67 Jerzego Miliana spotkała się z entuzjastyczną recenzją Jana Jaokowiioza ma łamach czasopisma "Jazz". Podtrzymując wytworzoną w ostatnich latach tradycję, wystąpił zespół operowy z premierą w wieczór sylwestrowy 31 grudnia 1967 r., wystawiając operę komiczną Daniela F. Aubera Fra Diavolo. Reżyser poznańskiego przedstawienia Sławomir Żerdzicki (zarazem odtwórca roli tytułowej) nadał całości dobre tempo i wyeksponował komizm sytuacyjny. W niektórych momentach, np. w II akcie, gdy Fra Diavolo wraz ze swymi wspólnikami przebywa w izbie Zerliny, komizm ten był nieco przejaskrawiony. Wśród solistów - poza dobrym wokalnie i aktorsko Żerdizickim - zaimponować mogła swobodą i precyzją prowadzenia głosu Krystyna Pakulska. Przygotowaniem muzycznym kierował sprawnie Mieczysław Dondajewski. W sumie - Fra Diavolo to pozycja repertuarowa niewątpliwie potrzebna (dla tej części publiczności, która spragniona jest rozrywtki w teatrze operowym), cho ne - Robert Satanowski, choreografia - Konrad Drzewiecki, scenografia - Barbara Jankowska. Na zdjęciu: Olga Sawicka w partii tytułowej. kowskiego. Premiera 5 XI 1%7. Kierownictwo muzyczne - Robert Satanowski, reżyseria - Stanisław Brejdygant, scenografia Zofia Wierchowicz, choreografia - Teresa Kujawa. N a zdjęciu: Bożena Karłowska (Liza) i Stanisław Romański (Herman) Dama pikowa Piotra Czajkowskiego. Premiera 5 XI 1%7. Od lewej: Wanda Roess1er-Stokowska (Hrabina), Antonina Kawecka (Liza), Stanisław Romański (Herman) niuszki. Premiera 17 V 1968. Kierownictwo muzyczne - Robert Satanowski, reżyseria Sławomir Żerdzicki, scenografia - Jan Kosiński, kostiumy Barbara Jankowska, choreografia - Konrad Drzewiecki. Na zdjęciu: scena finałowa Straszny dwór Stanisława Moniuszki. Premiera 17 V 1968 r. Na zdjęciu od lewej: Jerzy Walczak (Pan Uamazy) l Henryk Łukaszek (Skołuba) Satanowski, choreografia - K o n raJ A C A A o A r A r T a II A r A zdjęciu: scena zbiorowa Attila Giuseppe Verdiego. Premiera 2 III 1968. Kierownictwo muzyczne - Edwin Kowalski, reżyseria - Marta Lantieri, scenografia - Andrzej Sadowski. N a zdjęciu: scena zbiorowa. Na planie od lewej: Henryk Łukaszek (A ttila) , Albin Fechner (Ezio) , Alicja Dankowska (Oda bella), Marian Kouba (Foresto) CląZ oczywiście nie można zaliczyć tej inscenizacji do wybitnych osiągnięć Opery Poznańskiej. Niecodziennym wydarzeniem była w dniu 2 marca 1968 r. następna premiera, tym razem dizieła Guuseptpe Verdiego Atti/a, dzieła niemal całkowicie zapomnianego. Śpiewakom stawia Verdi w swej operze ibardizo duże wymagania. Szczególnie cztery role (Attila, Ezio, Odabella, Foresto) wymagają głosów dramatycznych, o wielkim wolumenie, blasku i wirtuozowskiej swobodzie. Sukces dzieła zależy niemal wyłącznie od 'trafnej obsady tych tróI. W Poznaniu cztery czołowe role Attili obsadzono znakomicie. W roli tytułowej potęgą głosu zaimponował Henryk Łukaszek. Albin Fechner, dzięki niepowszednim walorom wokalnym i aktorskim, był znakomitym interpretatorem roli rzymskiego wodza Ezia. Alicja Dankowska (Odabella) i Marian Kouba (Foresto) wykazali, że potrafią w pełni dostosować się do wielkich wymagań, stawianych solistom przez kompozytora. Reżyserem przedstawienia była włoszka Marta Lantieri. Nie sięgając bynajmniej po nowoczesne środki wyrazu Uakże często opacznie rozumiane albo też traktowane jako cel sam w sobie) stworzyła ona widowisko sceniczne pełne życia, w którym wszystkie elementy ruchu scenicznego były prostą i naturalną konsekwencją przebiegu muzycznego. Ani przez chwilę nie oglądaliśmy osławionego "koncertu w kostiumach" . Do realizatorów premiery Attili na scenie poznańskiej należeli też Edwin Kowalski (dyrygent) Bogdan Ciszewski I Fra Diavolo Daniela Fr. Aubera. Premiera 31 XII 1967. Kierownictwo muzyczne - Mieczysław Dondajewski, reżyseria - Sławomir Zerdzicki, scenografia - Stanislaw Bąkowski, choreografia - Teresa Kujawa. Na zdjęciu: scena zbiorowa. Po prawej: Krystyna Pakulska (Zerlina) i Roman Wasilewski (Matteo) 1 Andrzej Sadowski (scenografia). "W surmie aaś Attila jest nowym sukcesem Opery Poznańskiej i interesującą prezentacją jej rozległych możliwości" - pisał po premierze Józef Kański, recenzent "Ruchu Muzycznego". Ostatnią premierą sezonu 1967/1968 było nowe opracowanie Strasznego dworu Stanisława Moniuszki. Przedstawienia premierowe odbyły się w dniach 17 i 18 maja 1968 r. Ze względu na projektowane występy na scenach zagranicznych (Włochy, Belgia), realizatorzy dokładali starań, aby znakomite dzieło polskie otrzymało godny swojej wartości kształt sceniczny. Kierownictwo muzyczne spoczywało w rękach Roberta Satanowskiego, reżyserię powierzano Sławomirowi Żerdzickiemu. Do współpracy zaprosiła Opera wybitnego scenografa Jana Kasińskiego, który był autorem projiektu 'dokonaćji, koist)iumy aaś projektowała Barbara Jankowska. Realizatorzy każdorazowej inscenizacji Strasznego dworu stają przed niełatwym dylematem: jaką formę teatralną nadać tej arcyipoiskiej operze. Pożarnie sprawa wydaje się bezproblemowa. Większość dotychczasowych inscenizacji zmierzała do podkreślenia elementu sentymentalno-lirycznego, z równoczesnym zaakcentowaniem nuty patriotycznej. Taki sposób postępowania, tworząc nawarstwienia tradycji, wydawał się oczywisty i bezdyskusyjny. 2e może być inaczej, wykazali realizatorzy warszawskiego przedstawienia (1963): Bohdan Woddczko, Aleksander Bardini i Heaenia Roszkowska - tworząc widowisko 'tryskające wesołoiśoią, kontrastujące w swym . "'modernistycznym" kształcie zdecydowanie z dotychczas praktykowanymi sposobami wystawiania Strasznego dworu. Był to ciekawy eksperyment teatralny, ale - jak się wydaje - jednorazowy, nie znalazł bowiem naśladowców. W Poznaniu Sławomir Żerdzicki starał się uwydatnić elementy liryczne i komiczne dzieła, nie pozwalając żadnemu z nich dominować nad całością i łącząc je w harmonijną całość, owianą sentymentem do bezpowrotnie minionej przeszłości. Realizatorzy dążyli do Ukazania na scenie idyllicznego obrazu życia polskiego w XVII wieku. AJkcent położono na zewnętrznej wystawności spektaklu (piękne i barwne 'kostiumy, aczkolwiek ich proweniencja nie zawsze wydawała się polska). "Gały 'zespół wykonawczy Opery Poznańskiej - stwierdził na łamach "Ruohu Muzycznego" Tadeusz Kaczyński - a Więc zarówno chór i soliści, jak balet i orkiestra - znalazł się na wysokości zadania postawionego przez głównych realizatorów" . Z pozostałego, bogatego i różnorodnego repertuaru, wykonywanego na scenie Opery Poznańskiej w sezonie 1967/1968, wymienić trzeba: Wagnerowskiego Tannhiiusera, Czarodziejski flet Wolfganga A. Mozarta, Fidelia Ludwiga van Beethovena (w wersji estradowej), Fausta Charlesa Gounoda, Hrabinę Stanisława Moniuszki, Katarzynę Izmajłową Dymitra Szostakowicza. Dwa wydarzenia zasługują na specjalne odnotowanie: "Tydzień oper włoskich", zorganizowany w trzeciej dekadzie marca 1968 m. i uświetniony przez solistkę opery moskiewskiej Marię Bijeszu. Był on przeglądem wcale pokaźnego repertuaru oper włoskich granych stale na scenie poznańskiej. W dniach 23 - 28 maja 1968 r.