N. . . S' O !alacu Kultury trumnę ze zwłokami Zdzisława Cegłowskiego niosą sekretarze Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Od lewej: Jan Szydlak, Jerzy Gawrysiak, Czesław Kończai i przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Kontroli Partyjnej - Franciszek N owak Z żałobnej karty Przed Pałacem Kultury zgromadziły się tysięczne rzesze mieszkańców Poznania. W wyciągniętym dwuszeregu oddaje honory wojskowe kompania honorowa Wojska Polskiego · · . fF A f *'''' ** 111 « j\n -I{n 'l . Żałobny pochód ruszył sprzed Pałacu Kultury. Honorową asystę spoczywającej na samochodzie trumny stanowili górnicy, leśnicy, pracownicy łączności i transportu Za trumną kroczą w skupieniu przedstawiciele władz. Od lewej: przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej - Franciszek Szczerbal, członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych Ignacy Łoga-Sowiński, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak, przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Włókienniczego - Irena Sroczyńska, wiceprzewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych - Wacław Tułodziecki, sekretarz Centralnej RadyZwiązków Zawodowych Wiesław Kos, przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych woj. warszawskiego Tadeusz Butkowskio godzinie 13 IS żałobny pochód wyruszył przez Most Uniwersytecki i ulicami Świerczewskiego i Grunwaldzką w kierunku Junikowa. Otwierała go orkiestra wojskowa, za którą postępowała kompania honorowa Wojska Polskiego ze sztandarem. Dalej kroczyły poczty sztandarowe organizacji partyjnych i związkowych. N a czele niesiono sztandar Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i udekorowane Orderami Budowniczych Polski Ludowej sztandary miasta i województwa. Trumną poprzedzały setki wieńców żałobnych, niesionych przez delegacje instytucji, związków, szkół, uczelni i zakładów pracy oraz orkiestra górnicza. Na czerwonych poduszkach niesiono odznaczenia i ordery Zdzisława Cegłowskiego. Honorową asystę trumny stanowili umundurowani pracownicy transportui komunikacji oraz górnicy w galowych strojach. Za trumną postępowała żona z dziećmi i najbliższa rodzina Zmarłego, kierownictwo Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z Janem Szydlakiem na czele, delegacja Centralnej Rady Związków Zawodowych z członkiem Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Ignacym Logą- Sowińskim, delegacje wszystkich wojewódzkich komisji związków zawodowych z całego kraju, najbliżsi współpracownicy zmarłego i nieprzeliczone tłumy mieszkańców Poznania. Ustał ruch uliczny. Wzdłuż trasj konduktu pogrzebowego zgromadziły się dziesiątki tysięcy mieszkańców Poznania. Od furty cmentarza komunalnego w Junb kowie trumnę ze zwłokami Zdzisława Ce Z żałobnej karty N ad trumną zmarłego przemawia w imieniu związkowców polskich sekretarz Centralnej Rady Związków Zawodowych Wiesław Kosgłowskiego do mIejSCa ostatniego spoczynku w Alei Zasłużonych nieśli na barkach najbliżsi współpracownicy. W imieniu polskiego ruchu związkowego żegnał Zdzisława Cegłowskiego sekretarz Centralnej Rady Związków Zawodowych Wiesław Kos. "Z bólem i w głębokiej żałobie - powiedział na wstępie Wiesław Kos - żegna dziś cały nasz ruch zawodowy towarzysza pracy i walki - Zdzisława Cegłowskiego. Przedwczesna śmierć wyrwała z naszych szeregów drogiego nam przyjaciela, człowieka szlachetnego serca, niestrudzonego działacza, oddanego sprawie klasy robotniczej i ludowej ojczyźnie, której służył, poświęcając wszystkie zdolności i siły. "Droga życiowa, którą kroczył przez 45 lat swego życia, jest typowa dla wielu ludzi jego pokolenia, którzy swój rozwój, awans zawodowy i społeczny - zawdzięczają Polsce Ludowej, którzy rośli wraz z nią, upay trując urzeczywistnienie swoich celów życiowych w pracy nad jej umocnieniem i rozkwitem. "Będąc przez wiele lat członkiem Centralnej Rady Związków Zawodowych i jej Komitetu Wykonawczego, dał się poznać jako wytrawny i wybitny działacz ruchu zawodowego, wnoszący do jego rozwoju wiele nowych i wartościowych inicjatyw". "Załogi całej Wielkopolski - ciągnął dalej mówca - aktyw partyjny i związkowy znają i będą pamiętać towarzysza Zdzisława Cegłowskiego jako człowieka, który mimo młodego wieku, w swojej długoletniej działalności politycznej i społecznej był Bez reszty oddany sprawie ludzi pracy. Zawsze skromny i pracowity, pełen inicjatywy, o surowych wymaganiach wobec siebie i innych, wyrobił w sobie te zalety charakteru w twardej szkole życia wytrwałą pracą, konsekwencją w działaniu, uporem w dążeniu do wytkniętego celu. Te właśnie cechy wyrabia służba klasie robotniczej, podporządkowanie bez reszty osobistych dążeń, ambicji i talentu tej największej sprawie, jaką jest dobro człowieka pracy, urzeczywistniane naj pełniej tylko przez ustrój sccjalistyczny. "Towarzysz Zdzisław Cegłowski zawsze stawiał na pierwszym miejscu pracę i obowiązek. Pozostał wierny tym zasadom do ostatniej chwili swego życia, mimo stanu zdrowia wymagającego większej dbałości o siebie, mimo oznak choroby ostrzegających przed nadmiernym wysiłkiem, zmarł na powierzonym posterunku, poświęcając wszystkiea siły sprawom, które uznał za najważ- . niejsze, które czynił celem swojego życia. "Nasze pożegnanie z Tobą, drogi nasz towarzyszu Zdzisławie, jest tym bardziej bolesne, że przecież jeszcze tak niedawno wspólnie obradowaliśmy na posiedzeniu Komitetu Wykonawczego Centralnej Rady Związków Zawodowych, a tu w Poznaniu nad opracowanym pod Twoim kierownictwem kompleksowym planem działania Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych, zmierzającym do poprawy warunków socjalno-bytowych mas pracujących regionu. Wielkopolska organizacja związkowa pod Twoim kierownictwem zanotowała na tym polu poważne osiągnięcia, które stały się trwałym wkładem do ogólnozwiązkowego dorobku. Wielkopolska organizacja związkowa dała przykład, w jaki sposób, działając w oparciu o inspirację partii, koncentrując wysiłek społeczny · i środki będące w dyspozycji organów terenowej władzy, można jak »M: W imieniu społeczeństwa wielkopolskiego żegna Zdzisława Cegłowskiego I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak. Stoją od lewej: sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Jerzy Gawrysiak, członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednocznej Partii Robotniczej, przewodniczący Centralnej Rady Związków Zawodowych Ignacy Loga-Sowiński, sekretarz Centralnej Rady Związków Za! wodowych Wiesław Kosnajbardziej skutecznie rozwiązywać ważne i niełatwe problemy ludzi pracy". "Pamiętamy - powiedział na zakończenie Wdesław Kos - jak z właściwym Tobie zaangażowaniem * pasją dzieliłeś się z nami nie tylko tym, co zostało dokonane, ale snułeś plany na przyszłość z głębokim przeświadczeniem o potrzebie jeszcze większego zaangażowania wszystkich ogniw związkowych w realizacji szerokich zamierzeń, podjętych w najlepiej rozumianym interesie ludzi pracy. Przedwczesna śmierć przerwała Twoje życie w pełni sił twórczych i możliwości dalszego rozwoju, nie pozwoliła Ci urzeczywistnić wszystkich planów i zamierzeń. Najlepszym uczczeniem Twojej pamięci przez związkowców Wielkopolski będzie ich codzienna praca nad rozwijaniem i umacnianiem tego, co uczyniłeś treścią swego życia. "Stojąc dziś w głębokim żalu nad Twoją trumną, dzieląc najgłębszą żałobę z Twoją najbliższą współtowarzyską życia i rodziną, z Twoimi współtowarzyszami pracy, pragniemy Cię zapewnić, że zachowamy trwale pamięć o Tobie w naszych sercach. "Żegnaj Drogi Towarzyszu i Przyjacielu! Dobrze zasłużyłeś się klasie robotniczej, ruchowi zawodowemu, socjalizmowi i Polsce. "Cześć Twojej pamięci!" W skupionej ciszy w imieniu mas pracujących Wielkopolski żegnał Zdzisława Cegłowskiego I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Jan Szydlak. "Przepełnieni głębokim żalem - rozpoczął Z żałobnej karty żałobne przemówienie I sekretarz - stoimy dziś nad trumną drogiego nam towarzysza walki i pracy, najbliższego przyjaciela, wiernego syna Ziemi Wielkopolskiej, komunisty Zdzisława Cegłowskiego. "Jeszcze w środę był razem z nami, gdy na posiedzeniu Egzekutywy Komitetu 'Wojewódzkiego pracował z właściwą sobie żarliwością i temperamentem, jeszcze w czwartek uczestniczył w pracach ruchu związkowego w Kępnie, a dziś wydaje się po prostu niemożliwe, że stoimy nad J ego trumną, mówimy o Nim w czasie przeszłym. "Stoimy przy Tobie, Zdzisławie, tak jak razem byliśmy w latach trudnych i szczęśliwych, we wszystkich dniach wytężonej pracy i walki, i nic nie zdoła oddać naszego smutku i bólu. "Towarzyszą Ci dziś, w ostatniej drodze, ludzie pracy Poznania i zakładów Wielkopolski, towarzysze, którzy tak jak Ty wzięli na swe barki świadomą patriotyczną współodpowiedzialność za ukształtowanie nowego oblicza naszej Ziemi Wielkopolskiej. "Stoimy tu nad życiem przerwanym w połowie, zatrzymanym wpółkroku, niedopowiedzianym do końca. Wiele dało ono na Najbliższa rodzina Zmarłego. Pośrodku, w otoczeniu dzieci Irena Cegłowska szej sprawie. A ileż jeszcze pożytku społecznego przynlesc by mogło, gdyby nie przedwczesna śmierć, która wyrwała je z naszych szeregów. Żegnamy dziś komunistę - jednego z najlepszych w naszych szeregach, którego krótkie, ale jakże pełne życie stanowi przykład ofiarności, poświęcenia sprawie człowieka pracy, sprawie socjalizmu". "My, którzy razem z nim pracowaliśmy, dobrze wiemy, że nie było dla niego spraw trudnych, że bez wahania brał na swe barki każde zadanie, które stawiała przed nim partia i klasa robotnicza. Jej dobro było dla niego naczelnym zadaniem i jemu oddał wszystko, nie tylko całą swoją pracę, ale i każdą minutę swojego życia. "Jeszcze w ubiegłym roku - wspomniał Jan Szydlak - na plenarnym posiedzeniu Komitetu Wojewódzkiego Zdzisław Cegłowski referował program, którego był współautorem, program poprawy warunków socjalno-bytowych załóg robotniczych Poznania i Wielkopolski, program, który stał się obecnie Jego symbolicznym testamentem. Załogi wielu zakładów pracy dobrze pozna» ły- Zdzisława Cegłowskiego jako niestrudzo nego działacza sprawy bezpieczeństwa i higieny pracy, opieki lekarskiej, zaopatrzenia, budownictwa mieszkaniowego, stałego poprawiania warunków życia społeczeństwa. "Źródłem, z którego czerpał siły do tej nigdy nie słabnącej działalności, było Jego poświęcenie sprawie klasy robotniczej, Jego żarliwe oddanie idei. Zmierzył swe siły nie na wytrzymałość swojego organizmu, lecz na ogrom potrzeb ludzi pracy, na ogrom zadań, które wypełniał w partii i w ruchu związkowym, które powierzyła mu wielkopolska klasa robotnicza. W tej służbie dla klasy robotniczej był wymagający wobec ludzi, z którymi pracował, najwięcej jednak zawsze - nie licząc się z twardymi prawami życia - wymagał od siebie. Mając polną świadomość stanu swego zdrowia, do ostatniego tchu działał, pracował i służył sprawie człowieka pracy, dopóki tragiczne nagłe zamilknięcie Jego serca nie przerwało tego ofiarnego życia. "Boleśnie dotyka nas ta niewzruszona konieczność rozstania. Z bólem przyjmujemy myśl, że nie będzie już więcej wśród nas towarzysza Zdzisława, że nie będzie Go wśród kochanej rodziny, wśród najserdeczniejszych przyjaciół i najbliższych współpracowników, w partii, w której wyrósł i którą żył, w społeczeństwie naszego miasta i Ziemi Wielkopoiskiej. "Będzie nam Ciebie, Zdzisławie, zawsze brak. Brakować nam będzie Twojej ofiarnOSCI, wytrwałość i bezkompromisowego zwalczania zła, krzywdy społecznej, zakłamania; Twojego doświadczenia bojownika sprawy klasy robotniczej, Twojej rozwagi i dojrzałości politycznej. Brakować nam będzie Twojego serdecznego stosunku do wszystkich spraw ludzi pracy, tego ciepła, które roztaczałeś wokół siebie, a które zjednywało Ci sympatię i serca wszystkich, którzy z Tobą pracowali. "Odchodzi od nas jeden z najlepszych synów współczesnej Wielkopolski, komunista, godnie kontynuujący najlepsze tradycje poznańskiego ruchu rewolucyjnego. Droga, którą szedł, stanowi dla nas wszystkich wzorzec godny naśladowania! Twoje, Zdzisławie, żyoie bezlitośnie przerwane znajdzie dalszy ciąg w pracy nas wszystkich, w bezkompromisowym urzeczywistnianiu naszych socjalistycznych ideałów. Trud Twojego krótkiego życia nie pójdzie na marne. Pracowaćbędziemy, by uczynić Wielkopolskę jeszcze piękniejszą i bogatszą, by jeszcze bardziej podnieść jej znaczenie i autorytet, podnieść dobrobyt i ukształtować szczęśliwe życie ludzi pracy, co było Twoim usilnym dążeniem. "Sprawa, której służyłeś, rozwijać się będzie nadal. I rosnąca socjalistyczna Wielkopolska, na zawsze zachowująca w społecznej pamięci Twe imię - będzie pomnikiem Twego życia". "Droga Towarzyszko Ireno! -. powiedział Jan Szydlak zwracając się do wdowy po Zdzisławie Cegłowskim - odszedł od Ciebie wierny towarzysz życia, Twój najlepszy przyjaciel, ukochany mąż i jakże troskliwy ojciec. Wiemy, jaki ból targa Twoim sercem i wiemy, że żadne słowa nie przyniosą Ci ulgi i pocieszenia. Zapewniamy Cię, że zawsze możesz być pewna naszej serdecznej pomocy i opieki". "Żegnaj nam Zdzisławie! Zegnaj nieodżałowany przyjacielu! Pozostaniesz na zawsze w naszej pamięci, w naszej pracy i w walce - zakończył pożegnanie Jan Szydlak. - Tak jak do ostatniego tchu nie zawiodłeś zaufania klasy robotniczej, tak my nie będziemy szczędzić sił i umiejętności w walce o sprawiedliwość społeczną i socjalizm. Twoje pracowite i pełne wyrzeczeń życie stanowić będzie wzór służby dla partii i socjalistycznej ojczyzny. "Żegnaj Zdzisławie! Wielkopolska czcić będzie Twą pamięć, pamięć o wiernym swym synu!". Pochyliły się sztandary. Trzykrotna salwa kompanii honorowej Wojska Polskiego przerwała ciszę cmentarną. Trębacze odegrali sygnał Wojska Polskiego Trąbka do boju wzywa nas. Zaintonowaną przez orkiestrę MiądzynarodówkĘ podchwycili uczestnicy żałobnej uroczystości. Trumna z doczesnymi szczątkami Zdzisława Cegłowskiego zsunęła się do grobu. W ślad za nią na wieko trumny posypały się wiązanki szkarłatnych kwiatów: od żony, dzieci i najbliższej rodziny Zmarłego. W czasie, kiedy świeżo usypana mogiła pokrywała się setkami wieńców i wiązankami kwiatów, śpiewał Chór Męski Związku Zawodowego Kolej arzy "Hasło". N ad grobem długą chwilę zatrzymała się jeszcze w skupieniu rodzina Zmarłego i najbliżsi współtowarzysze pracy. Tadeusz Świtała Z żałobne] Tcarty DR MARIA RYMARKIEiWICZ W dniu l maja 1%7 r. zmarła na skutek nieszczęśliwego wypadku doktor Maria Hymarkiewicz, długoletni bibliotekarz poznański, emerytowany kustosz Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Edwarda Raczyńskiego. Maria Rymarkiewicz urodziła się 24 sierpnia 1887 r. w Zbąszyniu jako córka lekarza Jana Rymarkiewicza i jego żony Emilii Knechtel. Była wnuczką wybitnego wielkopolskiego pedagoga i językoznawcy Jana Rymarkiewicza. Studia filozoficzne po szkole średniej odbyła w Wiedniu. Stopień doktora filozofii uzyskała na Uniwersytecie Poznańskim w 1923 r. na podstawie rozprawy pt. Epistemologia Libelta. Karol Libelt pozostał przedmiotem jej dalszych badań, gdyż w latach 1918-1933 opublikowała dwutomową pracę pt. Filozofia Libelta. Wykształcenie bibliotekarskie zdobywała Maria Rymarkiewicz drogą praktycznego zapoznawania się z zawodem w bibliotekach poznańskich, głównie w Bibliotece U niwersyteckiej oraz na kursie wakacyjnym zorganizowanym przez Adama Łysakowskiego w Werkach k. Wilna. W 1946 r. zdała państwowy egzamin bibliotekarski.. Związana przez całe życie z Poznaniem i Wielkopolską, rozpoczęła pracę bibliotekarską jako praktykantka w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu w r. 1924. Następnie była kierownikiem Biblioteki Towarzystwa Czytelni Ludowych im. Ignacego Kraszewskiego w Poznaniu, a w latach 1929-1939 pozostała jako bibliotekarz i zastępca dyrektora w Bibliotece Raczyńskich. Tam też pracowała w czasie okupacji jako szeregowy pracownik. W latach 1933-1938 prowadziła wykłady z bibliotekarstwa praktycznego na Wyższym Studium Społecznym w Poznania. Od r. 1945 do chwili przejścia na emeryturę w 1961 r. pracowała w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Edwarda Raczyńskiego jako kierownik Działu Opracowania. Czynna do ostatnich chwil życia, była aktywnym członkiem Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich, Polskiego Towarzystwa Filozoficznego oraz wykładowcą i egzaminatorem punktu konsultacyjnego Państwowego Ośrodka Kształcenia Korespondencyjnego Bibliotekarzy na województwo poznańskie. Dr Maria Rymarkiewicz była odznaczona Brązowym Medalem U niwersytetu Poznańskiego za pracę naukową oraz Honorową Odznaką Miasta Poznania. J ej szczególną zasługą było założenie W latach 1929-1939 i opracowanie Katalogu Rzeczowego dla zbiorów Biblioteki Raczyńskich nabytych po 1885 T., dla których istniał tylko Katalog Alfabetyczny. Nie pozostało po nim śladu, gdyż spłonął wraz z całym gmachem, podpalony zbrodniczą ręką faszystów, wycofujących się z Poznania w 1945 r, W Polsce Ludowej, kiedy Biblioteka odbudowywana swój księgozbiór od podstaw, Maria Rymarkiewicz jako kierownik Działu Opracowania zapoczątkowała i prowadziła do chwili przejścia na emeryturę obydwa Katalogi - zarówno Alfabetyczny jak i Systematyczny. J ej rozległa wiedza w zakresie nauk humanistycznych i solidne przygotowanie fachowe budziły zawsze głęboki szacunek. Wymagająca w stosunku do siebie, pozostała do końca wzorem ofiarnego i sumiennego pracownika. Uczciwa, zdyscyplinowana i posiadająca stoicką postawę wobec przeciwności losu, cieszyła się ogólną sympatią. Przez wiele lat pracownicy bibliotek poznańskich stykali się z dr Marią Rymarkiewicz, korzystając z jej wiedzy fachowej, zwłaszcza w zakresie katalogowania i klasyfikacji. Nigdy nie odmawiała takiej pomocy. Z jej odejściem bibliotekarstwo polskie poniosło poważną stratę. Zebrała: Alina Glowinkowska POGRZEB MINISTRA STANISŁAWA SROKI W niedzielę 13 sierpnia 1%7 r. w godzinach porannych zmarł nagle w Warszawie minister Gospodarki Komunalnej Stanisław Sroka, w latach 1945-1948 prezydent miasta Poznania. Pogrzeb tego zasłużonego dla kraju specjalisty zagadnień gospodarki komunalnej odbył się w środę 16 sierpnia 1967 r. w godzinach popołudniowych na Cmentarzu Komunalnym na Powązkach w Warszawie. W godzinach przedpołudniowych tego dnia trumna ze zwłokami Stanisława Sroki, przepasana biało-czerwona szarfą, wystawiona została na spowitym kirem katafalku w sali Kolumnowej pałacu Prymasowskiego. Przy trumnie żona Stanisława Sroki - Maria J ezierska-Srokowa i najbliższa rodzina. Ostatni hołd składali tu zmarłemu przedstawiciele instytucji i przedsiębiorstw gospodarki komunalnej, działacze związkowi, organizacji politycznych i społecznych, delegacje miast, z którymi Stanisław Sroka utrzymywał szczególnie żywy kontakt. Wartę honorową przy trumnie zmarłego pełnili przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów, organizacji politycznych i delegacje miast, a wśród nich delegacja Poznania z przewodniczącym Prezydium Rady N arodowej - Jerzym Kusiakiem. O godzinie 13,00 wartę honorową zaciągnęli: zastępca przewodniczącego Rady Państwa - Bolesław Podedworny , wicepremier Piotr Jaroszewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów - Kazimierz Secomski, kierownik Wydziału Przemysłu Lekkiego, Handlu l Budownictwa Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Stanisław Kuziński oraz ministrowie. Kilkanaście minut później rozległy sie dźwięki Marsza żałobnego Fryderyka Cho pina. Trumnę umieszczono na samochodzie, który udał się na Cmentarz Komunalny na Powązkach. O godzinie 14.00 od głównej bramy cmen Z żałobnej karty Trumnę ze zwłokami Stanisława Sroki w głównej alei Cmentarza Komunalnego na Powązkach w Warszawie niosą najbliżsi współpracownicy tarnej przy dźwiękach marsza żałobnego powoli, majestatycznie kondukt pogrzebowy ruszył w kierunku Alei Zasłużonych. Otwierały go poczty sztandarowe i delegacje z wieńcami. Za nimi podążali pracownicy Ministerstwa Gospodarki Komunalnej, niosący na purpurowych poduszkach najwyższe odznaczenia, którymi Stanisław Sroka został udekorowany przez rząd Polski Ludowej: Ordery Sztandaru Pracy I i II klasy, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Za trumną niesioną na barkach przez najbliższych współtowarzyszy pracy Zmarłego i pracowników resortu Gospodarki Komunalnej postępowała rodzina, członkowie najwyższych władz państwowych: zastępca przewodniczącego Rady Państwa Bolesław Podedworny , wicepremier Piotr Jaroszewicz, prezes Najwyższej Izby Kontroli Konstanty Dąbrowski oraz ministrowie, wiceministrowie, delegacje miast, rzesza współpracowników i przyjaciół, liczni pracownicy instytucji i przedsiębiorstw gospodarki komunalnej. W pobliżu miejsca ostatniego spoczynku Stanisława Sroki kompania honorowa Wojska Polskiego prezentowała broń. N ad otwartą mogiłą żegnał zmarłego ministra wicepremier Piotr Jaroszewicz. "N ieubłagana śmierć - powiedział na wstępie mówca - wyrwała z naszych szeregów towarzysza Stanisława Srokę ministra Gospodarki Komunalnej. Odszedł od nas człowiek niezmordowanej pracy, szlachetny i skromny. Obdarzony gruntowną wiedzą i doświadczeniem, wykonywał z przykładną sumiennością i pracowitością poruczony mu przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą i władze Polski Ludowej trudny i złożony odcinek pracy państwowej. "Życiorys towarzysza Stanisława Sroki to obraz życia wybitnego działacza państwowego i społecznego. Lata młodości upłynęły mu w walce o byt i o zdobycie wykształcenia. Jako syn rodziny robotniczej, w niełatwych warunkach materialnych ukończył w 1936 r. studia na Wydziale Prawno- Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Pierwszą pracę podjął w Izbie Rzemieślniczej w Poznaniu, był aktywnym działaczem samorządu rzemieślniczego. Brał udział w kampanii wrześniowej i przeżył klęskę z goryczą żołnierza i patrioty. Z Ziemi Poznańskiej, ziemi szczególnie diemiężonej przez faszystów hitlerowskich, musiał uchodzić. "Zwycięstwo Armii Radzieckiej i walczących u jej boku żołnierzy Wojska Polskiego nad hitlerowskim najeźdźcą, odro Wicepremier Piotr Jaroszewicz żegna ministra Stanisława Srokędzenie się nowej Polski, Polski Ludowej, stworzyło dla wszystkich ludzi miłujących kraj warunki twórczej pracy przy budowie ustroju sprawiedliwości społecznej. Towarzysza Stanisława Srokę nurt tej pracy porwał bez reszty. Rozpoczął ją w swoim rodzinnym Poznaniu. Tam. wstąpił w szeregi Polskiej Partii Bobotniczej. "Z Poznania - mówił dalej wicepremier Piotr Jaroszewicz - Stanisław Sroka przeniesiony został na stanowisko wiceprezydenta miasta stołecznego Warszawy. Jego niespożyta energia, powszechnie znana sumienność i pracowitość znalazły potwierdzenie również i na tym stanowisku. Pracą swą i osiągnięciami zapisał się w historii stolicy jako kierownik, inicjator i wykonawca zadań z zakresu gospodarki miejskiej, głównie gospodarki komunalnej. W uznaniu J ego kwalifikacji i osobistych zalet oraz wyników pracy zostało Mu powierzone stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki Komunalnej. W 1957 r. objął kierownictwo Ministerstwa Gospodarki Komunalnej, zaś w r. 1961 został powołany na stanowisko ministra Gospodarki Komunalnej. Jako członek rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, dobrze wykonywał powierzone Mu zadania na odcinku niezmiernie ważnym dla rozwoju naszego państwa. Pod Jego kierownictwem resort gospodarki komunalnej mógł poszczycić się osiągnięciami w budowie i rozbudowie urządzeń, towarzyszących uprzemysłowieniu kraju, budową i rozbudową urządzeń komunalnych niezbędnych dla załóg nowych potężnych zakładów, rozbudową miast i osiedli. "Wiele trudu i wysiłku poświęcił towarzysz Stanisław Sroka również budownictwu mieszkaniowemu i coraz lepszemu utrzymaniu budynków mieszkalnych i całych osiedli mieszkaniowych. Kierując resortem gospodarki komunalnej, Stanisław Sroka bezpośrednio stykał się z codziennymi sprawami ludzi, ich problemami, kłopotami, troskami. W nawale odpowiedzialnych obowiązków państwowych, jakże często ograniczając czas przeznaczony na życie osobiste, na sprawy rodzinne - zajmował się zagadnieniami na pozór mniejszej wagi, lecz w istocie równie ważnymi: sprawami zwykłych obywateli, ich prośbami, skargami. Rozpatrywał wnikliwie, z życzliwością dla obywateli i troską o ich warunki pracy i bytu. "Głęboka wrażliwość na sprawy ludzkie, troska o podwladnj'eh zjednały Mu uznanie i popularność. Pracownicy gospodarki komunalnej widzieli w Nim nie tylko kie WIcepremIer Piotr Jaroszewicz, z prawej przewodniczący prezydIum Kady Narodowej m. Poznania - Jerzy Kusiak 3 rrównika resortu, ale i człowieka, któremu ich problemy leżały prawdziwie na sercu. Te cechy Jego charakteru, duża wiedza, pracowitość, społeczny stosunek do spraw były głęboko cenione i budziły powszechne zaufanie i szacunek. "Z najgłębszym żalem - powiedział na zakończenie Piotr Jaroszewicz - w imieniu Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej żegnam naszego towarzysza i współpracownika, ministra Stanisława Srokę. Składam najszczersze słowa serdecznego współczucia rodzime ministra Sroki, Jego najbliższym: małżonce - towarzyszce Marii J ezierskiej - Sroko wej oraz dzieciom: córce - Elżbiecie i synom - Leszkowi i Andrzejowi. Chcę ich zapewnić, że osoba Zmarłego będzie trwać w naszej pomięci. "Cześć dziełu życia ministra Sroki, Jego pracy i zasługom dla Polski Ludowej". W imieniu wielotysięcznej rzeszy pracowników gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, pracowników ministerstwa i kierownictwa tego resortu pożegnał Zmarłego wiceminister Jerzy Majewski. "W czasie swojego niedługiego, lecz niezmiernie intensywnego życia - powiedział na wstępie Jerzy Majewski sprawując szereg odpowiedzialnych funkcji państwowych i wykonując ważne zadania z różnych dziedzin gospodarki, najwięcej trudu i wysiłku poniósł on niewątpliwie na polu gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, a więc w dziedzinach, których poziom i tempo rozwoju w sposób istotny decydują o warunkach bytowych ludności naszych miast i osiedli. Sprawom tym poświęcił też Zmarły ostatnie lata, dni i godziny swego życia. Dzięki cechom charakteru, zdolnościom umysłu i niezwykłej pracowitości, Stanisław Sroka zdołał nagromadzić olbrzymi zasób wiedzy z dziedziny gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, co sprawiło, iż zaliczał się do grona wybitnych specjalistów w sprawach budowy i eksploatacji- urządzeń komunalnych i budownictwa mieszkaniowego. "Całą swą wiedzę i doświadczenie wykorzystywał bez reszty w codziennej pracy, dążąc, by na powierzonym Mu odcinku: kierownika i ministra resortu jak najlepiej realizować wytyczne partii i rządu". Jerzy Majewski specjalnie zaakcentował fakt, iż dzięki Stanisławowi Sroce Ministerstwo Gospodarki Komunalnej zanotowało szereg godnych uwagi osiągnięć w postaci dziesiątków tysięcy nowych domów mieszkalnych, tysięcy kilometrów sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, nowych linii tramwaj owych i autobusowych. "Pracował dużo i z pełnym poświęceniem - mówił dalej Jerzy Majewski. - Wieloma odpowiedzialnymi i trudnymi pracami kie 9 Kronika miasta Poznaniarował osobiście. Wystarczy tu wspomnieć, że jako pełnomocnik rządu kierował budową zbiornika wodnego i zapory w Goczałkowicach - inwestycji o podstawowym znaczeniu dla zaopatrzenia w wodę Górnego Śląska, czy też, gdy zimą 196) r. stanął na czele Komisji, której zadaniem było usunięcie awarii wodociągu w Warszawie. "Pomimo nawału pracy znajdował czas na wnikliwe rozpatrywanie wnoszonych na jego ręce skarg lub próśb, a podejmując decyzje kierował się zawsze poczuciem prawa i sprawiedliwości". "Takim pamiętamy Go kilkanaście lat temu, kiedy był w pełni sił, takim też pozostał aż do ostatnich chwil życia, kiedy choroby nadwerężyły Jego zdrowie - powiedział na zakończenie Jerzy Majewski. - Taki też: nadzwyczaj pracowity i skromny, ofiarny działacz-patriota, niezłomny realizator wytycznych partii i władzy ludowej pozostanie w naszych sercach i umysłach". Z kolei żegnał ministra Stanisława Srokę przewodniczący Rady Narodowej Poznania - Jerzy Kusiak. "Wiadomość o śmierci towarzysza ministra Stanisława Sroki - powiedział Jerzy Kusiak napełniła głębokim smutkiem i żalem serca i umysły mieszkańców Poznania. Odszedł od nas, dzisiaj żegnany r.a zawsze, nie tylko wybitny działacz społeczny i zasłużony dla ludowego państwa organizator, ale także nasz wielki przyjaciel, człowiek gorącego serca i szlachetnego charakteru. "Poznań był miastem jego młodości, miastem jego pierwszych kroków na niwie społecznej. Po ukończeniu studiów na U niwersytecie Poznańskim włączył się niezwykle aktywnie do działalności samorządu rzemieślniczego, gdzie zdobył sobie szacunek i zaufanie ludzi pracy, których interesy zawsze reprezentował. "Wybuch II wojny światowej i zagrożenie bytu narodu polskiego ze strony hitlerowskiego najeźdźcy zastały towarzysza Stanisława Srokę w szeregach tych ofiarnych synów ojczyzny, którzy z bronią w ręku walczyli o prawa narodu do wolności i pokoju. Uwolniona spod okupacji hitlerowskiej Ziemia Wielkopolska stworzyła dla Niego nowy odcinek wytężonej pracy . Już od stycznia 1945 roku brał udział w tworzeniu władzy ludowej i w tych trudnych, pierwszych dniach wolności zarysowała się ponownie Jego ofiarność w służbie narodu i społeczeństwa poznańskiego. "W "tym też okresie, w latach 1945-1948 - kontynuował przemówienie Jerzy Kusiak - Stanisław Sroka piastował urząd prezydenta miasta. Po dzień dzisiejszy w pamięci poznaniaków żywa jest Jego postać, Jego sylwetka organizatora i twórcy zrębów dzi Z żałobnej karty *Ur *r-). IłB* 'i . fi :. * % * + K»'u n *1\. I i Jf>tnA& Ostatni hołd przed spuszczeniem do grobu, z lewej, w otoczeniu synów, Maria J ezierska- Srokowa siejszej świetności Poznania. W wyniku J ego najtrudniejszej pracy i aktywności odżyły po okresie wojennej przerwy, jako wyraz gospodarczego rozwoju, a także dźwigania się z ruin miasta i kraju - Międzynarodowe Targi Poznańskie. "Ofiarność w pracy, zdolności organizatorskie stawiały towarzysza Stanisława Srokę na coraz wyższych stanowiskach w organach władzy i administracji państwowej. Przeszedł do pracy w Warszawie, włączył się w dzieło odbudowy stolicy, a następnie przez wiele lat kierował resortem gospodarki komunalnej. N a tym trudnym i odpowiedzialnym stanowisku pozostał wielkim przyjacielem Poznania. Jego troska o rozwój miasta, o zapewnienie ludziom pracy coraz lepszych warunków socjalno-bytowych przejawiała się wielokrotnie w roboczych i serdecznych kontaktach, jakie utrzymywał z Poznaniem. Nic też dziwnego, że dzisiaj społeczeństwo poznańskie poruszone jest tak głęboko tą bolesną wiadomością o śmierci Stanisława Sroki. Radni, dawni współpracownicy, działacze społeczni i wiele tysięcy mieszkańców miasta, ludzi którzy znali Co osobiście, z którymi współpracował, są do głębi poruszeni Jego przedwczesną śmiercią. "Żegnamy Cię, drogi nam towarzyszu ze szczególnym smutkiem i głębokim żalempowiedział na zakończenie Jerzy Kusiak. Niełatwe miałeś życie, nie szczędziłeś sił i pracy dla społeczeństwa i to zapewniło Ci naszą głęboką wdzięczność i naszą pamięć. Zapał i gorliwość, z jaką oddałeś swe wszystkie umiejętności i swą wiedzę, są i będą dla nas, dla wielu działaczy, kórych wychowałeś, wskazówką postępowania i przykładem oddania się służbie dla społeczeństwa i narodu. "W imieniu mieszkańców miasta Poznania i Wielkopolski, w imieniu Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu i Rady N arodowej miasta Poznania, z upoważnienia grona działaczy, Twoich przyjaciół i Twoich współpracowników, oddaję Ci ostatni hołd i cześć. Składam Ci podziękowania za niezmierzony trud i wysiłek, włożony w odbudowę i rozwój naszego miasta w którym żyć będziesz w wiernej pamięci jego mieszkańców". Trębacze odegrali sygnał Wojska' Polskiego Trąbka do boju. Kompania honorowa sprezentowała broń. Trumnę spuszczono do grobu. Trzykrotna salwa honorowa pożegnała Stanisława Srokę. Wśród głuchego łoskotu werbli zbliżały się do świeżo usypanej mogiły delegacje z wieńcami. Pierwszy wieniec złożono od rodziny Zmarłego, następne od prezesa Rady Ministrów, od kierownictwa i pracowników Ministerstwa Gospodarki Komunalnej, Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki KomuHalnej i Przemysłu Terenowego, prezydiów wojewódzkich i miejskich rad narodowych wielu miast i od kierownictw ministerstw. Stanisław Sroka urodził się w Poznaniu 7 listopada 1 r. w rodzinie robotnika Franciszka Sroki i jego żony Wiktorii Bartkowskiej. W latach 1917-1929 uczęszczał najpierw do szkoły powszechnej, a następnie do Gimnazjum im. Marii Magdaleny w Poznaniu. Po maturze w 1929 r. studiował prawo na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego, które ukończył w 1936 r. W tym samym też czasie, w latach 1932-1933, odbył obowiązkową służbę wojskową w Dywizyjnym Kursie Podchorążych Rezerwy przy 29. Pułku Strzelców Kaniowskich w Kaliszu. Pracę zawodową rozpoczął w 1934 r. jako pracownik Izby Rzemieślniczej w Poznaniu na stanowisku kierownika referatu prawno-ekonomicznego, a następnie zastępcy dyrektora Izby. W sierpniu 1939 r. Stanisław Sroka powołany został do czynnej służby wojskowej. 9* W czasie walk we wrześniu 1939 r. dostał się pod Kielcami do niewoli hitlerowskiej. Z ogólnego obozu w Kielcach, gdzie umieszczono przejściowo wojskowych i ludność cywilną, udało mu się zbiec w cywilnym przebraniu. W październiku 1939 r. powrócił do Poznania, a stąd wobec groźby wysiedlenia udał się do Kalisza, gdzie znalazł schronienie u rodziny żony. Od początku 1940 r. do marca 1942 r. Stanisław Sroka pracował w Kaliszu, najpierw jako robotnik przy rozbiórce domów, a następnie jako pomocnik biurowy w firmie "Schulz u. Reuer". W marcu 1942 r. w obawie przed aresztowaniem udało mu się początkowo ukryć, a następnie zbiec przez Łódź i zieloną granicę do Generalnej Guberni. Zamieszkał najpierw w Rokitnie pow. Jędrzejów, gdzie życzliwy urzędnik gminny pomógł mu uzyskać fałszywy dowód osobisty. Od kwietnia 1942 T., aby uniknąć wywiezienia w głąb Niemiec na roboty przymusowe, pracował jako zwykły urzędnik w Zarządzie Miejskim w Jędrzejowie. Do Poznania Stanisław Sroka wrócił 31 stycznia 1945 T., wykorzystując fakt oswobodzenia dużej części Poznania przez Armię Radziecką. Prawie natychmiast zgłosił się do pracy. Polska Partia Robotnicza, której członkiem został 8 lutego 1945 T., skierowała go na stanowisko naczelnika Wydziału Ogólnego Urzędu Wojewódzkiego Poznańskiego, polecając mu- organizację państwowego aparatu administracyjnego w Wielkopolsce. 16 lipca 1945 r. Stanisław Sroka z ramienia Polskiej Partii Robotniczej wybrany został przez Miejską Radę Narodową prezydentem miasta Poznania. Funkcję tę pełnił do 31 października 1948 r. l listopada 1948 r. został wybrany przez Stołeczną Radę N arodową wiceprezydentem miasta Warszawy, a dnia 23 maja 1950 r. przez Radę Narodową miasta stołecznego Warszawy - wiceprzewodniczącym Prezydium. W dniu 19 maja 1953 r. Stanisław Sroka otrzymał nominację na wiceministra gospodarki komunalnej, a w 1957 r. objął kierownictwo Ministerstwa Gospodarki Komunalnej. W maju 1961 r. Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powołał Stanisława Srokę na stanowisko ministra Gospodarki Komunalnej. W uznaniu zasług Rada Państwa udekorowała Stanisława Srokę wysokimi odznaczeniami, m. łn. Orderem Sztandaru Pracy I i II klasy i Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Zebrał: Tadeusz Orlijc SESJE RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA POŚWIĘCONE PROBLEMOM KOMUNIKACJI ORAZ PRZYGOTOWANIOM DO BUDOWY ZESPOŁÓW OSIEDLI MIESZKANIOWYCH "WINOGRADY" XVIII sesja Rady Narodowej miasta Poznania, poświęcona głównie problemom komunikacji miejskiej, odbyła się 27 czerwca 1%7 r. w sali posiedzeń Rady. Sesję otworzył przewodniczący obrad radny Marian Palachowski, który po załatwieniu spraw proceduralnych udzielił głosu dyrektorowi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Antoniemu Karwackiemu. Mówca - po zreferowaniu najważniejszych wyników działalności w ostatnich latach oraz po omówieniu bolączek Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, przedstawił Radzie program zmierzający do poprawy komunikacji miejskiej w Poznaniu. "W ostatnim roku - mówił Antoni Karwacki - kierownictwo i załoga Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego dokonała wiele, aby w ramach szczupłych środków uczynić krok naprzód w poprawie świadczenia usług. W trakcji tramwajowej dokonano zmiany rozkładów jazdy, przystosowując je do zmieniających się potrzeb, szereg pociągów uzupełniono dodatkowymi wagonami, opracowano i realizuje się zamierzenia poprawy regularności jazdy. "W komunikacji autobusowej uruchomiono nowe linie. Zastąpiono autobusami dotychczasowe linie trolejbusowe ze Środki do Głównej - przedłużając tę linię aż do centrum miasta, co zapewniło mieszkańcom Głównej bezpośrednie połączenie ze śródmieściem i Osiedlem Świerczewskiego. Poczyniono zdecydowane pociągnięcia w celu »wprowadzenia« autobusów do centrum miasta poprzez uruchomienie dwóch linii pośpiesznych. Poprawa komunikacji autobusowej jest bardzo wyraźna, co osiągnięto również poprzez zmianę taboru na korzyść autobusów "J elcz- Mex". "N astąpiła dalsza automatyzacj a obsługi podróżnych. Obok automatów "Krab", wprowadzono do eksploatacji kasowniki "Krak". Pierwsze automaty zainstalowano również w autobusach. "Na przełomie lat 1966j67 zatamowano rosn.icy deficyt kadr. Obecnie - aczkolwiek brak kierowców, motorniczych i niektórych rzemieślników, rzadko zdarza się, aby z braku obsługi cierpiała komunikacja. Lepsza polityka kadrowa, wzrost troski o warunki pracy, dają już wynik'. Mamy głęboką nadzieję, że nasze Przedsiębiorstwo będzie się nadal prawidłowo rozwijać w służbie mieszkańców miasta. "Podjęto prace nad modernizacją zajezdni przy ul. Głogowskiej. Zwiększono moc podstacji. Rozpoczęto unowocześnianie parku maszynowego, procesu technologicznego przeglądów i naprawy taboru. Przygotowano warunki do wprowadzenia norm technicznie uzasadnionych. Ponieważ przez szereg lat zmuszeni będziemy eksploatować obecnie posiadany tabor - relizuje się program modernizacji wagonów". "Proponujemy - mówił dalej Antoni Karwacki - w oparciu o dotychczasową analizę oraz program rozwoju komunikacji, przyjąć zasadę, iż tramwaj będzie w Poznaniu p o ds t a w o w y m środkiem komunikacji. Przyjęcie tej zasady zakończy zbyt długo trwające dyskusje na temat wyboru trakcji dla trasy Hetmańskiej. Trasa ta winna być bezwzględnie przeznaczona dla tramwajów, gdyż: 1. Tylko tramwaje kursujące na trasie Hetmańskiej skutecznie odciążą ruch w centrum miasta, ponieważ trasą można będzie skierować część obecnych połączeń, takich jak: Ogrody-Starołęka, Ogrody-Dębieć, Junikokowo-Starołęka, Junikowo- Dębieć, Górczyn-Osiedle Warszawskie, Górczyn-Starołęka, Dębieć-Starołęka. Podobnego odciążenia centrum nie zapewni komunikacja autobusowa; 2. Nie bez znaczenia jest fakt niższych kosztów eksploatacyjnych; 3. Dla trasy Hetmańskiej mamy zapewniony przydział nowoczesnych wozów tramwajowych. .. Podstawowym warunkiem poprawy komunikacji jest przebudowa układu komunikacyjnego oraz szybszy niż dotąd przyrost linii komunikacyjnych. Wnioskujemy o odpowiednie decyzje, aby jeszcze do roku 1970 poza budową tras: Hetmańskiej i Chwaliszewskiej rozpocząć: l. Budowę przedłużenia linii tramwajowej trasy Chwaliszewskiej od ulicy Garbary , przez Małe Garbary , Solną i Aleje Marcinkowskiego do Placu Wolności; 2. Dla usprawnienia komunikacji w rejonie Sołacza potrzebny jest drugi tor w ulicy Wojska Polskiego; 3. Dla poprawienia komunikacji oraz lepszego wykorzystania stacji kolejowej Garbary dla celów komunikacji miejskiej postulujemy przedłużenie linii tramwajowej o 50 m od ulicy Garbary do alei Szelągowskiej; 4. Uważamy za celowe rozpoczęcie budowy przedłużenia linii tramwajowej od Ogrodów przy ulicy Dąbrowskiego do alei Polskiej. "Jednocześnie wnioskuję, aby Rada N arodowa miasta Poznania ustaliła podstawowe wytyczne rozbudowy tras tramwajowych na lata 1970-1980 w następującej kolejności: 1. Trasa ulicy Piekary do ulicy Dolna Wilda i trasa biegnąca Dolną Wildą; 2. Trasa Hetmańska do Starołęki i dalej do ulicy Ostrowskiej w rejon Zegrza; 3. Trasa Rataje od ronda do ulicy Ostrowskiej; 4. Trasa z alei Szelągowskiej do alei N aramowickiej; 5. Trasa Hetmańska od ulicy Dąbrowskiego do ulicy Wojska Polskiego i 6. Trasa Osiedle Warszawskie-Antoninek" . Przechodząc do zamierzeń Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w komunikacji autobusowej Antoni Karwacki powiedział m. in., iż linie trolejbusowe (po ich likwidacji) zastąpione zostaną liniami autobusowymi z równoczesnym rozszerzeniem zasięgu nowych tras. "W zakresie obsługi trakcji autobusowej, po oddaniu w roku 1%7 Stacji Obsługi i Zajezdni przy ul. Pustej na 150 miejsc postojowych, zbudować musimy kosztem 3,2 min złotych parking z uproszczonymi warunkami obsługi codziennej przy ul. Dąbrowskiego i al. Polskiej. W latach 1970-1971 winna powstać następna stacja na ok. lm jednostek, naszym zdaniem w oparciu o parking przy al. Polskiej. Natomiast w latach 1974--1976 winna powstać jeszcze jedna Stacja Obsługi na 150 jednostek w rejonie Fabianowa. "Taki sam wysiłek trzeba uczynić, budując zajezdnie tramwajowe. Obecnie zamiast 360, posiadamy jedynie 20 miejsc postojowych. We własnym zakresie prowadzić będziemy modernizację zajezdni przy ul. Głogowskiej oraz przy ul. Madalińskiego. Złagodzi to trudności, ale nie stworzy warunków do poprawy obsługi technicznej. W tym stanie rzeczy jeszcze do roku 1970 winna powstać następna zajezdnia na minimum 1J) jednostek. Widzimy potrzebę budowy do roku 1973 zajezdni w rejonie Winiar lub Wino ]33gradów, a do roku 1975 w rejonie Rataj. W jeszcze bardziej kłopotliwej sytuacji znajdują się warsztaty. Konieczność budowy nowych warsztatów podyktowana jest tym, iż obecne warsztaty przy ul. zwierzynieckiej są szczupłe, przestarzałe i źle zlokalizowane. N astępną sprawą, dotyczącą zapewnienia sprawności ruchu, jest rozbudowa podstacji zasilających. W oparciu o środki w wysokości 8,4 miliona złotych wybudowane zostaną dwie podstacje. Po rozbudowie podstacji na Staiołęce osiągniemy na goniec 1970 roku znaczny postęp, jednak nie dostateczny. Aby w pełni eksploatować nowoczesne wozy tramwajowe, planujemy budowę dodatkowych podstacji w rejonie Junikowa i J eżyc. Kierownictwo i załoga Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zdają sobie sprawę, że szczególnie po zmianie opiat i zasad taryfowych trzeba lepiej i efektywniej pracować. Podwyższone opłaty biletów muszą być zrekompensowane poprawą sprawności funkcjonowania komunikacji miejskiej. Rada, podejmując decyzję o podwyżce opłat, zmierza do likwidacji rosnącego deficytu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Decyzja ta jest konieczna i ekonomicznie uzasadniona. Trudno nadal utrzymywać stan, w którym do każdego kilometra przebytego przez tramwaj dopłaca się z budżetu miasta 1,07 zł, a w trakcji autobusowej nawet 2,77 zł. Stan ten spowodowany był m. in. rozbudowanym systemem ulg, bowiem 73,4°jc wszystkich przejazdów odbywano za opłatą ulgową. Każdy dodatkowo uruchomiony tramwaj, każda nowo uruchomiona linia - powodowała wzrost deficytu. "N owy system taryfowy i stopniowa likwidacja deficytu stworzą warunki szybszej poprawy funkcjonowania komunikacji zbiorowej. Stawia on przed załogą i kierownictwem P-Tiejsinego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego dodatkowe zadania. Cały nasz program, wszystkie nasze wysiłki już podjęte i te, które ,będą w przyszości podejmowane, muszą służyć poprawie działalności, poprawie organizacji pracy i wzrostowi dyscypliny. Z dużymi oporami i kłopotami wypracowano cstatecznie koncepcję bezkonduktorskiej obsługi pasażerów. Aktualny stan obsługi bezkonduktorskiej «zaoszczędził» około 6:X) konduktorów. Docelowy system obsługi będzie kilkurodzajowy: kasowanie należności za przejazd poprzez automaty "KRAB" (kasujące bilon), kasowanie należności za przejazd przy pomocy automatów "KRAK" (do unieważniania biletów służbowych oraz biletów ulgowych i zwykłych wieloprzejazdowych). Za kilka miesięcy bilety na przejazdy będą dostępne w wielu kioskach "Ruchu" i we wszystkich placówkach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Zapowiadamy, że już w niedługim czasie obsługa tram Sprawozdania wajów zostanie całkowicie zwolniona od kasowania pieniędzy. Konduktor będzie wypełniał nowe funkcje: kontrolne, dozoru nad automatami, dbałość o rozkład jazdy, dbałość o bezpieczeństwo pasażerów". N a zakończenie Antoni Karwacki mówił o sprawach podniesienia kultury obsługi pasażerów, punktualności kursowania tramwajów, lepszego wyposażenia pogotowia technicznego i problemach kadrowych Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Koreferat wygłosił przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, radny Marian Pawlak. Przed przystąpieniem do dyskusji powołano komisję redakcyjną projektu uchwały w składzie: radny Zygmunt Andrzejewski - przewodniczący Komisji Budownictwa, Leszek Baszkowski - zastępca przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Lucjan Dembowski - zastępca przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców, Halina Frydel- Krawczykowa - radca prawny, radny J ózef Klemenczak - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, iadny Franciszek Kosmowski - zastępca przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa i rorządku Publicznego, radny Jerzy Kwiatkowski - przewodniczący Komisji Handlu, radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, Kazimierz Pocięgiel - dyrektor Miejskiego Zjednoczenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Antoni Przestalski - przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, Bernard Rzeczyński - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, radny Zbigniew Rudnicki - zastępca przewodniczącego Prezydium i radny Kazimierz Wolnikowski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji. Po przerwie jako pierwsza zabrała głos w dyskusji radna Wanda Narożna, a następnie przemawiał radny Czesław Kołodziejczak. "Nie ulega kwestii - powiedział mówca, że dotychczasowe nakłady inwestycyjne na komunikację i występujące w niej potrzeby, nie były największe. Ale, szczególnie w latach 1%3-1%5, Rada Narodowa wydatkowała dodatkowo prawie 200 milionów złotych na poprawę stanu technicznego ulic, dróg i przebudowę niektórych węzłów komunikacyjnych. Byłoby więc dobrze, gdybyśmy mogli odpowiedzieć sobie na pytanie, w jakim stopniu i na ile dotychczasowe nakłady przyczyniły się do. podniesienia sprawności komunikacji". N astępnie radny Czesław Kołodziejczak zwrócił uwagę na szereg spraw związanych z przygotowaniem dokumentacji dla inwestycji komunikacyjnych. "Towarzysze postulują w swych materiałach, by powołać przy Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym biuro studiów, małe studium z dziedziny komunikacji. Instytucja ta zajmowałaby się badaniem tych samych problemów, którymi zajmują się: Zarząd Dróg i Mostów oraz Wydział Budownictwa, Urbanistyki i Architektury. "Podobnie przedstawiają się te sprawy przy dokumentacji, bo trzeba sobie powiedzieć, że wielu dotychczas planowanych przedsięwzięć nie możemy wykonać z braku dokumentacji. Wobec czego warto wprowadzić w Uchwale, którą dziś Rada przyjmie, jakieś bardzo konkretne postanowienia z zakresu dokumentacji. Wiadomo przecież, że wiele tych opracowań wykonywanych jest poza Poznaniem, że dokumentacja dla komunikacji jest rozproszona po wielu biurach projektowych. Czy nie warto więc wyspecjalizować jedno lub dwa małe biura projektów w mieście, aby w ten sposób zapewnić w terminie dobrą dokumentację?". Radny Czesław Kołodziejczak zgłosił na zakończenie kilkanaście poprawek do projektu Uchwały. N astępny mówca, radny Kazimierz Wolnikowski stwierdził, iż nie rozwinięto dotąd w Poznaniu w szerokim zakresie studiów związanych z rozwojem układu komunikacyjnego. Poza planem ogólnym nie ma w tej chwili planu szczegółowego, operuje się jedynie planami wycinkowymi pewnych regionów miasta. Oczywiście nie oznacza to, iż nic się w tym kierunku nie robi. Opracowywane są plany szczegółowe dla Śródmieścia, a wiadomo, ile to wymaga czasu. W tej sytuacji powołanie biura studiów, które koncentrowałoby wszystkie wysiłki pionów podległych Prezydium, byłoby ze wszech miar celowe. Kończąc, mówca wspomniał jeszcze o organizacji obsługi pasażerów i zwrócił uwagę na sytuację Śródmieścia, która jest niezwykle skomplikowana wskutek dużego zatłoczenia pojazdami mechanicznymi. Zdaniem mówcy, niezależnie od budowy nowych tras komunikacyjnych, trzeba koncentrować w tym rejonie środki i wysiłki dla rozwiązania występujących tu problemów. Z podziękowaniem dla kierowcy autobusu Mieczysława Szłapki, który w ciągu kilkunastu minut od chwili zagubienia zwrócił pasażerce torebkę z dokumentami, wystąpiła radna Jadwiga Elchlerowa. Radny Lucjan Dembowski apelował do dyrekcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego o to, aby konduktorzy okazywali większe zainteresowanie tym, co się dzieje wewnątrz wozu i bardziej energicznie domagali się od pasażerów zajmowania miejsca w środku wozu, a nie na pomostach. Mówca proponował szereg usprawnień w ruchu na tych ulicach, gdzie najczęściej zdarzają się nieszczęśliwe wypadki. Za takie szczególnie niebezpieczne miejsce uznał on wlot z ulicy Mielżyńskiego na Plac Młodej Gwardii. Wacław Olszewski - zastępca przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Leśnictwa - poruszył w obszernym skrócie kilka spraw, a m. in. warunków otrzymywania prawa jazdy, używania właściwego paliwa w pojazdach mechanicznych i niewłaściwie ustawionych reflektorów, oślepiających w nocy kierowców, którzy jadą z przeciwnej strony i przechodniów. Z uwagi na dużą liczbę pojazdów mechanicznych należy się zastanowić, czy nie można by tłumić huku motocykli marki "Junak" oraz czy nie można wycofać obecnych systemów alarmowych Pogotowia Ratunkowego, Pogotowia Alarmowego Milicji Obywatelskiej i Straży Pożarnej. Mówca słyszał, że w Wiedniu wycofano stary system alarmowy i zastąpiono go dźwiękowym, innego typu. "Hałas - podkreślił Wacław Olszewski - wywołany przez głośne tramwaje, głośno jeżdżące motocykle, samoloty odrzutowe itp. stanowi plagę mieszkańców współczesnego miasta, główne źródło chorób nerwowych i psychicznych. Przy przebudowie ulic i starych ciągów komunikacyjnych popełnia się kardynalne błędy, likwidując drzewa. Jak wykazały przeprowadzone badania, wysokie drzewa połączone pasami krzewów pełnią rolę filtrów i mogą zmniejszyć nasilenie hałasu dwu- lub trzykrotnie" . Radny Andrzej Szwarc poruszył w swoim wystąpieniu sprawę dużej liczby wypadków na drogach publicznych. W 1%5 r. zanotowano w Poznaniu 519 rannych i 27 zabitych, a w r. 1%7 m. in. 40 wypadków śmiertelnych. Świadczy to o tym, że wypadki śmiertelne wzrosły prawie o 50''/0. Jest to cyfra, która oznacza, że należy wyciągnąć zdecydowane wnioski. "Wydaje się - powiedział radny Andrzej Szwarc - że jednym z nich winien być ten, iż poprawy bezpieczeństwa nie rozwiąże się półśrodkami, np. poszerzaniem ulic )J,rrb zwiększaniem liczby miejsc, w których można przechodzić. Niestety większość tras przelotowych, o których się mówiło w U chwale Rady Narodowej w r. 1962, nie została wykonana". Mówca przypomniał, że także żadna z tych tras, które rozpoczęto budować, nie została dotąd do końca zbudowana. Ponadto w trasie Chwaliszewskiej zamrożono kapitały, bo most i szereg odcinków stoi bezużytecznie. Jeżeli popatrzy się na sytuację przy trasach przelotowych (Chwaliszewska i Hetmańska), to okaże się, że rozwiązano dotąd · wiele drobnych problemów, natomiast niedokonano do tej pory rzeczy najważniejszej: nie przyłączono mianowicie do tras głównych strumieni ruchu, aby odciążyć ŚródmleSCle, aczkolwiek mogłoby to się w dużym stopniu przyczynić do poprawy bezpieczeństwa i zmniejszenia ilości nieszczęśliwych wypadków. Radny Andrzej Szwarc polemizował z radnym Czesławem Kołodziejczakiem w sprawach biura studiów i oznakowania ulic. Radny Józef Klemenczak powiedział, iż mimo wysiłku służby nadzoru Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego nie zawsze można przestrzegać regularności i punktualności jazdy tramwajów, bowiem przyczyny składające się na odchylenia od rozkładu jazdy są często niezależne od załogi przedsiębiorstwa. Toteż nie można uzyskać wyraźnej poprawy w punktualności jazdy nawet przy stosowaniu ekonomicznego przymusu, czyli zmniejszania motorniczym premii. Każdemu wiadomo, że pojazdy miejskiej komunikacji zbiorowej poruszają się przeważnie na wspólnych trasach z innymi pojazdami transportu. Wzrost natężenia w ruchu ulicznym sprzyjać będzie powstawaniu coraz większych zatorów i zderzeń, które powodują niepunktualność jazdy. Dla złagodzenia chociażby w części tego niedomagania, należałoby zastąpić sygnalizację świetlną światłem pulsującym, opartym o ręczną legułację ruchu, z udzielaniem przez funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej prawa pierwszeństwa przejazdu pociągom tramwajowym, chociażby w godzinach szczytowego nasilenia. N a punktualność jazdy wpływa również zdyscyplinowanie społeczeństwa, korzystającego z usług przewozowych. Przestrzeganie zasad prawidłowego wsiadania tylnym i wysiadania przednim pomostem niewątpliwie przyspieszyłoby odprawę pociągu z poszczególnych przystanków. Krótkotrwałe szkolenie kandydatów ze służby ruchu, okresowe instrukcje i narady robocze z jej pracownikami rekrutującymi się przeważnie z osób zamiejscowych, nie mogą zagwarantować personelu o odpowiednich kwalifikacjach i wysokiej kulturze obsługi. Należy więc poprzeć starania o utworzenie specjalistycznego szkolenia kierowników pociągów przez stworzenie specjalnej klasy dla tej kategorii personelu w zasadniczej Szkole Zawodowej dla Pracujących przy Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym. "J ednym z nieodzownych warunków szybkiej likwidacji skutków zderzeń i awarii, zakłócających ruch - mówił dalej radny J ózef Klemenczak - jest posiadanie właściwych technicznych środków łączności telefonicznej i radiotelefonicznej oraz należycie działającego taboru i sprzętu Pogotowia Technicznego. Tymczasem bywa tak, że dla usunięcia Sprawozdania przeszkody, czyli dla wstawienia wykolejonego tramwaju względnie dla podniesienia wywróconego wozu trzeba (z braku odpowiedniego sprzętu) przez długi czas manipulować ręcznymi podnośnikami. Toteż konieczne jest: zakupienie dźwigu samojezdnego na podwoziu samochodowym, zastąpienie wozów Pogotowia Technicznego nowym taborem, gdyż stan techniczny wozów nie gwarantuje dojazdu na czas na miejsce wypadku, poparcie postulatu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w sprawie oddelegowania na stały dyżur do centrali ruchu funkcjonariusza Milicji Obywatelskiej. Przyspieszy to tryb likwidacji wypadków". Radny Józef Klemenczak stwierdził z przekonaniem, iż system radiotelefonicznej łączności między centralą ruchu a wozami Pogotowia Technicznego i służby nadzoru zapewni sprawną organizację pomocy technicznej . Radna Jadwiga Kubiak - sekretarz Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej - poruszyła sprawę utrzymywania czystości w tramwajach i autobusach. "Wielkopolska uchodzi w kraju - powiedziała radna Jadwiga Kubiak - za rejon znany z zamiłowania do czystości i porządku. Nie odnosi się to jednak do tramwajów i autobusów. Nie do rzadkości należą przecież przypadki, że konduktor siedzi wśród porozrzucanych papierków i resztek biletów. Nie spotkałam jeszcze kontrolera, który zwróciłby na to konduktorowi uwagę". Radny Jan Brygier mówił natomiast o zanieczyszczaniu powietrza przez samochody parkujące w podwórzach wysokich domów czynszowych i domagał się parkingów w miejscach oddalonych od mieszkań. O perspektywach komunikacji zbiorowej w Poznaniu mówił inż. Stanisław Alej ski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji. Inny członek tej Komisji, inż. Witold Czosnowski, uzasadniał konieczność budowy nowych zajezdni tramwajowych. Leon Machowina kierownik Miejskiej Pracowni Urbanistycznej - ustosunkował się do niektórych spraw zawartych w projekcie U chwały i poinformował Radę o rozmiarach prowadzonych obecnie prac nad ogólnym planem zagospodarowania przestrzennego miasta. "J ako urbanista - powiedział Leon Machowina nie wyobrażam sobie prowadzenia studiów nad planami miasta bez udziału specjalistów z zakresu komunikacji. Ich udział uważamy za niezbędny, sądzimy, ze nie można oddzielać problemów planowania od układu komunikacyjnego. Planowanie jest dziedziną, w której układ komunikacyjny jest zasadniczym elementem. Planowanie miasta, układu komunikacyjnego, problema tykę komunikacji zbiorowej i indywidualnej rozumiemy bardzo szeroko. Wydaje mi się, że w tych bardzo bogatych materiałach informacyjnych na dzisiejszą Sesję zbyt mało mówi się o zagadnieniach innych pionów komunikacji masowej, w tym Polskich Kolei Państwowych, a wiadomo, że te sprawy będą rozwiązywane w ramach planów kierunkowych i ogólnych miasta. Bernard Rzeczyński - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji - poruszył sprawy założeń programowych dla rozwoju komunikacji miejskiej. Jako ostatni zabrał głos w dyskusji przewodniczący Prezydium Rady Narodowej, radny Jerzy Kusiak. "Kiedy na początku poprzedniej kadencji Rady w r. 1%1 ustalaliśmy wytyczne do planu na lata 1%1-1%5 - powiedział na wstępie Jerzy Kusiak - decydowaliśmy się z ciężkim sercem na to, aby w Poznaniu obowiązywało nieco mniejsze tempo wzrostu uprzemysłowienia aniżeli w kraju. Decydując się na to, już wówczas podkreślaliśmy, że w rozwoju miasta nastąpią poważne dysproporcje pomiędzy wzrostem liczby mieszkańców a zwiększeniem potencjału przemysłowego, ponieważ w ślad za tym nie nadąża rozbudowa komunikacji. Zacofanie w bazie komunikacyjnej stało się w pewnym momencie hamulcem w dalszym rozwoju miasta. Wówczas przyjęliśmy w założeniach na lata 1961-1%5 rozwiązanie przede wszystkim tych problemów komunikacyjnych, od których zależy rozbudowa samego przemysłu jako głównego czynnika miastotwórczcgo i poprawy warunków socjalno-bytowych mieszkańców. Trzeba powiedzieć, że rozwiązaliśmy kolejno szereg problemów, m.in. e n e r g e t y c z n y, bo kiedy jeszcze na początku poprzedniej pięciolatki, zwłaszcza w szczycie jesienno-zimowym, na porządku dziennym było wyłączanie energii elektrycznej w calj'ch osiedlach i dzielnicach, to obecnie należy to do przeszłości. Poza tym mieliśmy deficyt g a z u . Dzięki budowie nowej gazowni kosztem dwustu kilkudziesięciu milionów złotych, rozwiązaliśmy ten problem i mamy go dziś za sobą. Chociaż wiele jest jeszcze w tym zakresie do usprawnienia, możemy jednak powiedzieć o pomyślnej perspektywie dla Poznania. Komisja Planowania przy Radzie Ministrów zatwierdziła bowiem koncepcję podłączenia naszego miasta do ogólnopolskiego gazociągu. Ten oto sposób zapewni, że począwszy od 1970 roku Poznań będzie podłączony do sieci ogólnopolskiej, a więc będziemy mieli za sobą drugi próg, który uzależniał rozwój miasta. Trzeci dokuczliwy dla mieszkańców i przemysłu próg stanowiła wo d a . Zrobiono wszystko, co możliwe, aby rozbudowaćstare ujęcie wody. Skutek tego w tej chwili jest taki, że sieć w starym układzie nie wytrzymuje na wielu odcinkach ciśnienia i ostatnio dochodzi często do awarii. Naj dalej za miesiąc przystąpimy do rozruchu nowego ujęcia wody. Równocześnie otrzymaliśmy zgodę Komisji Planowania przy Radzie Ministrów na budowę II etapu. Można więc powiedzieć, że i te problemy komunalne, tak ważne z punktu widzenia miasta, będą rozwiązane. "Zdawaliśmy sobie sprawę ż tego, że w coraz większym stopniu wyrastają w mieście problemy k o m u n i k a c j i m a s o w ej. Staraliśmy się różnymi sposobami wychodzić im naprzeciw. Próbę ich rozwiązania podjęto podczas Sesji w r. 1962. "Sesja oraz podjęta U chwała doprowadziły do uporządkowania i ukierunkowania wielu zagadnień. Kiedy składano w ubiegłym roku sprawozdanie, wynikało z niego, że większość zawartych w U chwale postulatów zrealizowano. Jednakże trzeba wiedzieć, że problemy komunikacji narastają nie tylko u nas, lecz także w innych miastach. To, co w nich obserwujemy, może być dla nas przestrogą, co będzie nas czekało za kilka, czy kilkanaście lat, a co wynika z kilku przyczyn: z żywiołowego rozwoju komunikacji masowej i indywidualnej, j ak też z tego, że miasta budowane w starym układzie nie były przygotowane do takiego szybkiego wzrostu i rozwoju komunikacji. Nasz układ komunikacyjny projektowano w zasadzie dla ruchu pieszego i kołowego. Wtedy przewidziana szerokość ulic wystarczała. Przecież ten układ, jaki odziedziczyliśmy m.in. w centrum Poznania po ustroju kapitalistycznym i feudalnym, ma cechy przypadkowości i dlatego musi być przebudowany, aby spełniał stojące przed nim zadania. Ale nawiązując do tego, o czym mówił podczas dyskusji inż. Leon Machowina - na przebudowę układu komunikacyjnego i komunikacji nie można patrzeć tylko z tego punktu widzenia, bo należy pamiętać o tym, że jest on czynnikiem miastotwórczym, że służy mieszkańcom do pokonywania przestrzeni, a równocześnie jest podstawą kompozycji plastycznej miasta". "Musimy patrzeć na problemy komunikacji - mówił dalej radny Jerzy Kusiak - także od tej strony i zdawać sobie z tego sprawę iż należy ją rozpatrywać kompleksowo, a równocześnie perspektywicznie. Wydaje się, że przy tych wszystkich sprawach zapomnieliśmy o jednej: co należy uważać za zadanie numer jeden. Mam na myśli konieczność przeprowadzenia klasyfikacji ulic, polegającej na ścisłym określeniu funkcji, jakie każda z nich ma spełniać w układzie miasta. Typowym przykładem może służyć trasa Hetmańska - udane rozwiązanie, ale niestety oderwane od całego miejskiego układukomunikacyjnego. Raz słyszymy, że plac Wolności ma służyć wyłącznie komunikacji masowej, innym razem występuje ktoś z takim projektem wobec ulicy Armii Czerwonej. Musimy więc sobie powiedzieć, iż życ i e zatwierdza podstawy ukadu komunikacyjnego w mieście, i tego się trzymać. "Pragnę poza tym zaznaczyć, że układ komunikacyjny wiąże się z budową dużych tras. W tej dziedzinie poważnie ostatnio zaangażowaliśmy się i - j ak słusznie zarzucił radny Andrzej Szwarc - realizujemy roboty na szerokim froncie od razu, na skutek czego doszło w pewnych przypadkach do zamrożenia kapitałów. Jeżeli o tym mowa, nadmieniam, że trasa Chwaliszewska jest tak pomyślana, iż każdy jej odcinek daje konkretne efekty, a most Chrobrego byłby z kolei bezużyteczny, gdyby nie było ciągu od Komandorii do Garbar. Dzięki oddaniu do użytku mostu Chrobrego i prowizorycznego mostu na Cybinie skrócono drogę na N owe Miasto. Ostanio oddano do użytku odcinek trasy Chwaliszewskiej aż do Głównej. Jeżeli już o niej mowa, chciałem wyjaśnić, że może w projekcie U chwały niezręcznie sformułowano, iż budowa trasy «przeciąga się z uwagi na trudności prawnicze». Polegają one na tym, że przedłużyły się rozmowy z kurią. Mieliśmy tereny wywłaszczać, ale uważaliśmy, że będzie słuszniejsze, jeżeli przeprowadzimy przedtem pertraktacje. W efekcie podpisana została dobrowolna umowa. Wynika z niej, że kuria zgadza się na odstąpienie terenów bez wywłaszczania i na wyburzenie niefortunnie wybudowanego w latach 1948-1949 roku internatu, który stoi trasie na zawadzie. "Jeżeli chodzi o budowę tras, słusznie powiedział radny Czesław Kołodziejczak, że warunkują ją dwa momenty: dokumentacja i moc przerobowa. Prezydium musi w najbliższych dwóch latach bardziej precyzyjnie opracować zagadnienia dokumentacji, ale drugim czynnikiem, który o wszystkim decyduje, jest moc przerobowa przedsiębiorstw budowlanych, w tym przypadku drogowych. Tu znów przypomnę boje, które staczaliśmy, kiedy narzucono nam siłą wyprowadzenie z naszego miasta Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Z posiadanych materiałów wynika, że ma ono w przyszłym roku przerobić 13---14 milionów złotych, ale nie zdążyłem wyjaśnić, że po rozmowie z ministrem musimy zapewnić, aby to przedsiębiorstwo mogło przerobić w r. 1968 20 milionów. Musimy więc poważnie zwiększyć moc przerobową naszego Miejskiego Przedsię biorstwa Robót Drogowych i jeszcze bardziej zaangażować w naszym mieście Płockie Przedsiębiorstwo Robót Mostowych, które wykonuje obecnie prace na trasie Chwaliszewskiej , przy ulicy Roosevel Sprawozdaniata, na moście przy trasie Hetmańskiej, a w późniejszym okresie podejmie prace przy wiadukcie. Jest to placówka, która może w perspektywie stać się Poznańskim Przedsiębiorstwem Robót Mostowych. "Jeżeli chodzi o wybór środków dla komunikacji masowej - kontynuował przemówienie radny Jerzy Kusiak - sądzę, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Przyjęliśmy w założeniach, że do 1980 r. podstawowym środkiem lokomocji będzie tramwaj, uzupełniany przez autobus. Trolejbus zostanie po 1980 r. zlikwidowany. Trudno powiedzieć, co stanie się później, czy tramwaje będą w stanie sprostać potrzebom komunikacji? Obecnie główne zadanie powinno polegać na tym, aby rozpracować koncepcje wykorzystania dla komunikacji miejskiej układów komunikacyjnych kolejowych. Chodzi o to, aby urbaniści, którzy twierdzą, że poznańska kolej przeszkadza, gdyż przecina miasto w kilku liniach, zastanowili się, jak wykorzystać ten właśnie układ, którego przecież nie zniesiemy przed rokiem dwutysięcznym, dla potrzeb komunikacji wewnątrz miasta. Jest to tym bardziej realne, że po roku 1970 wyeliminujemy z Poznania ruch towarowy, przeniesiemy przebiegi ciężkich pociągów do Franowa, gdzie powstanie dworzec towarowy. Po tych zmianach zyskamy nowe tereny, na których możemy ulepszyć układ dworca osobowego". Przechodząc do problemów związanych ze zmianą taryf w komunikacji miejskiej, radny Jerzy Kusiak zgodził się z krytyczną oceną, że program przedstawiony na Sesji usprawni pracę w przedsiębiorstwach komunikacyjnych i zwiąże z nimi ludzi, ale nie doprowadzi do wypracowania zysku. "Sprawa nie polega na tym - podkreślił mówca, aby Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikakacyjne przynosiło wysokie zyski, a na tym, aby ludzie wygodniej jeździli. Jeżeli zdecydowaliśmy się na podwyżki taryf, to nie w tym celu, aby wypracować 70 milionów złotych dochodów, ale aby doprowadzić do poprawy w komunikacji miejskiej. Najwygodniej byłoby, gdyby np. wodociągi wstrzymały dostawę wody dla mieszkańców, a sprzedały ją przemysłowi. Przyniosłoby to większy zysk. T o samo można powiedzieć O komunikacji. Zadaniem dyrekcji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego jest dalsze usprawnienie komunikacji masowej, dojazdów do pracy. Stawiamy jej zadania, a ona z kolei przedstawia nam program usprawnień. Decydujemy się na podwyżkę taryf, ale równocześnie zobowiązujemy się i zobowiązujemy Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne do tego, aby komunikacja od l lipca lepiej funkcjonowała". N a tym lista dyskutantów została wyczerpana w związku z czym przewodniczącyobrad radny Marian Paluchowski udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Redakcyjnej, radnemu Marianowi Pawlakowi, który zreferował poprawki do projektu Uchwały. Radni nie wnieśli poprawek dodatkowych. Uchwała powzięta została jednomyślnie. W następnym punkcie porządku dziennego Sesji przyjęto informację o przebiegu realizacji uchwał w sprawie kierunków polityki mieszkaniowej i norm zaludnienia mieszkań w Poznaniu w latach 1966-1970. Do projektu Uchwały w sprawie nadania statutu komitetom domowym, blokowym i osiedlowym w Poznaniu poprawkę zgłosił radny Ryszard Witkowski. Po tej poprawce U chwała powzięta została jednomyślnie. Plany pracy komisji na II półrocze 1967 r. przedstawił przewodniczący Komisji Mandatowej, radny Stanisław Nowak. Rada zatwierdziła je, podobnie jak informacje o pracy Prezydium w maju 1967 r. Interpelacje zgłosili: radna Jadwiga Kubiak w sprawie zainstalowania telefonu publicznego na Osiedlu Świerczewskiego, radny Jan Brygier w sprawie wymiany brudnego piasku w piaskownicach przy ul. Białej oraz wydania zakazu ogrodnikowi Witkowskiemu zamieszkałemu przy ogródkach działkowych im. Aleksandra Zawadzkiego przesuwania parkanu w kierunku chodnika ułożonego w czynie społecznym. N a interpelacje radni otrzymają odpowiedzi na piśmie. N a tym przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski zamknął posiedzenie. XIX Sesja Rady Narodowej miasta Poznania poświęcona ocenie stanu przygotowań do budowy osiedla mieszkaniowego "Winogrady" odbyła się 29 września 1967 roku o godzinie 10.00 w sali posiedzeń Rady przy placu Kolegiackim 17. Brało w niej udział 63 radnych oraz Dyrektor Departamentu Budownictwa Mieszkaniowego i Ogólnego Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych Lucjan Mieczkowski, naczelnik Wydziału Dokumentacji Departamentu Inwestycji Mieszkaniowych i Zarządu Osiedli Robotniczych Ministerstwa Gospodarki Komunalnej Antoni Simborowski, przedstawiciel Zarządu Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego Stanisław Kukuryka i inni. Otwierając Sesję przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski zakomunikował, że w dniu 26 czerwca 1967 r. zmarł członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, radny Józef Szeląg. Rada uczciła jego pamięć minutą milczenia. Zastrzeżenie do protokółu z XVIII Sesji zgłosił radny Jan Brygier. W protokole tym zanotowano, iż otrzyma on pisemne odpowiedzi na wniesione na Sesji' interpelacje. Jedna z nich dotyczyła wymiany brudnego piasku z piaskownic dziecięcych przy ulicy Białej, druga postępowania ogrodnika Witkowskiego, który przesuwając parkan w kierunku chodnika, uniemożliwia dojazd właścicielom działek w ogródkach im. Aleksandra Zawadzkiego. Radny Jan Brygier stwierdził, że w wyniku interpelacji dosypano jedynie czystego piasku do piaskownicy, zamiast całkowitej wymiany, jakby to wy ni - kało z odpowiedzi. W drugiej sprawie odpowiadające na interpelację Prezydium Dzielnicowej Bady Narodowej Grunwald bierze w obronę nie interesy społeczne, a Witkowskiego. W związku z tym radny Jan Brygier stwierdził, że nie otrzymał właściwej odpowiedzi na obie interpelacje. W sprawie tej zabrał głos przewodniczący Prezydium Bady Narodowej, radny Jerzy Kusiak, który uznał zastrzeżenia radnego J ana Brygiera i zaproponował w pierwszej sprawie, aby Prezydium wyciągnęło wnioski wobec pracowników Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej Grunwald winnych niesumiennego wykonania poleceń i złożenia fałszywych informacji, na podstawie których zredagowano odpowiedź na interpelację. W drugiej sprawie - aby Prezydium powołało Komisję dla rozpatrzenia sytuacji na drodze oparkanionej przez Witkowskiego. Wniosek radnego Jerzego Kusiaka przyjęty został jednogłośnie, a następnie przyjęto protokół z poprzedniej Sesji. Zmiany osobowe w składzie Rady oraz uzupełnienie składu osobowego niektórych Komisji referował przewodniczący Komisji Mandatowej radny Stanisław N owak. Przedstawił on projekt uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Józefa Szeląga z Okręgu Wyborczego Nr 3. Na jego miejsce wstępuje następny kandydat z tego Okręgu Wyborczego, który w wyborach do Rady N arodowej miasta Poznania uzyskał kolejno największą liczbę głosów, nie utracił prawa wybieralności i nie zrzekł się pierwszeństwa do obsadzenia mandatu na rzecz innego kandydata z tej samej listy - Stefan Ludwiczak. Stefan Ludwiczak jest kierownikiem działu personalnego Poznańskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych, członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i członkiem Komisji Oświaty i Nauki Rady Narodowej miasta Poznania. U chwałę w tej sprawie Rada podjęła jednomyślnie. Obecny w sali Stefan Ludwiczak podszedł do stołu prezydialnego i złożył uroczystą przysięgę. N astępnie radny Stanisław N owak zreferował projekt uchwały w sprawie uzupełnienia składu Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji przez powołanie radnego Stefana Ludwiczaka (na miejsce zmarłego Józefa Szeląga). Równo cześnie radnego Stefana Ludwiczaka odwołano z Komisji Oświaty i Nauki. Uchwała w tych sprawach powzięta została jednogłośnie. Sprawozdanie ze stanu przygotowań do budowy Zespołów Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" wygłosił dyrektor poznańskiego oddziału Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego Tadeusz Skubiszyński. N a wstępie przedstawił on krótki rys historyczny poznańskiej spółdzielczości mieszkaniowej i główne kierunki aktualnej polityki w dziedzinie spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego. Intensywniejszy rozwój budownictwa spółdzielczego zapoczątkowały U chwały Rady Ministrów z lat 1957 i 1958, ustalające warunki finansowe i ulgi dla spółdzielni. Podstawę nowej polityki stanowiła zasada angażowania w budownictwie środków własnych ludności w celu szybszego zaspokojenia jej potrzeb mieszkaniowych. Społeczeństwo Poznania w pełni zaaprobowało zasady nowej polityki, czego dowodem jest masowy napływ członków do spółdzielni, wyrażający się liczbą 7452 osoby, zapisane w latach 1957-196l. Wśród członków poważny odsetek, bo 43,8°j», stanowili pracownicy fizyczni. Budownictwo spółdzielcze Poznania odnotowało po 196) r. szereg poważnych sukcesów. Średnia roczna w łatach 1%1-1%5 wynosiła 1014 mieszkań oddawanych do użytku. Plan pięcioletni przekroczony został o 826 mieszkań przy niepełnych nakładach. Wyniki takie osiągnięto drogą zmniejszenia kosztów budowy. Zważywszy, że budownictwo spółdzielcze w owym czasie miało charakter budownictwa rozproszonego, uzyskanie takich oszczędności wyraźnie odbiło się na jakości mieszkań, powodując ich pogorszenie i obniżenie wartości użytkowej, a w następstwie zwiększenie kosztów ich eksploatacji. Sprawozdania Jedną z przyczyn nadmiernego ograniczenia wyposażenia mieszkań był brak normatywu określającego minimalne wyposażenie. Mankament ten już usunięto. Niemniej delegaci spółdzielni na odbytym w kwietniu 1%7 r. Zjeździe Wojewódzkim wielokrotnie podkreślali ujemne następstwa daleko posuniętej polityki oszczędnościowej i postulowali zmianę w kierunku zwiększenia powierzchni mieszkań, poprawy układu funkcjonalnego, ograniczenia liczby kuchen z tak zwanym pośrednim oświetleniem, zapewnienia miejsca na lodówkę i pralkę, na szafy i inne urządzenia. Delegaci reprezentujący opinie 43 tysięcy rodzin, oczekujących na spółdzielcze mieszkania, krytycznie ustosunkowali się do kwestii narzucania członkom mieszkań o standarcie podstawowym. Ankieta rozpisana wśród członków dowiodła, że zaledwie 5/0 oczekujących wypowiedziało się za budową mieszkań o standarcie podstawowym, podczas gdy w założeniach planu przyjęto prawie 50% takich mieszkań ustalając przy tym odpowiednio niski wskaźnik kosztów. "Plan dla Poznania na lata 1966-1970 przewiduje - powiedział Tadeusz Skubiszyński - oddanie do użytku 13 tys. mieszkań. Konfrontując jednak potrzeby z planem okazuje się, że jeszcze około 12 tys. rodzin zgłoszonych dotąd w spółdzielniach będzie oczekiwać na mieszkania okres przekraczający często siedem lat. Ten fakt, przy uwzględnieniu dalej napływających zgłoszeń do spółdzielni (średnio ponad 500 osób miesięcznie), spowodował wystąpienie jesienią 1966 r. do władz centralnych z wnioskiem o odpowiednie zwiększenie planów budownictwa jeszcze w toku bieżącego planu pięcioletniego 1966 -1970. Wniosek rozpatrzony został przychylnie i już w r. 1%7 zwiększono limit dla Poznania o 15 milionów złotych. Dalsze zwiększenie limitu uwarunkowane jest mocą przerobową przedsiębiorstw budowlano-montażowych. "Tereny pod budownictwo dla spółdzielni mieszkaniowych zostały w zasadzie zapewnione. Istniejące dwa duże place budów «Rataje» i «Winogrady» pozwalają nie tylko na wykonanie liczby budynków i mieszkań zaplanowanych do r. 1970, ale i w latach następnych. Systematyczny wzrost planów nakazuje jednak przewidywać otwarcie trzeciego wielkiego placu budowy już około 1974 r. Na trudności lokalizacyjne napotyka jedynie Spółdzielnia Budowlano- Mieszkaniowa «Blok». Na terenach uzbrojonych, a mianowicie w rejonie świerczewa, Ławicy, Krzyżownik, Antoninka - przewidziano budowę domków jednorodzinnych. Prowadzić je będą cztery spółdzielcze zrzeszenia budowy domków, z których jedno przy Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" rozpoczęło już inwestycje, w r. 1966 syste mem gospodarczym. W związku z trudnościami w rekrutacji robotników kwalifikowanych, postęp robót daleko odbiega od planowanego zakresu. Podobne trudności zgłaszają inne spółdzielnie". N astępnie Tadeusz Skubiszyński przedstawił kilka aktualnie najważniejszych zagadnień wymagających szczególniejszego potraktowania w związku z przygotowaniem do budowy zespołów Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" : ,,1. Dokumentacja na budynki została pozytywnie zaopiniowana przez Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych i w najbliższym czasie, po ostatecznej weryfikacji przez inwestora może być wprowadzona do "Zestawu Projektów dla miasta Poznania". 2. Kompleksowa dokumentacja realizacyjna dla osiedla D będzie gotowa w listopadzie 1%7 r. z tym, że dla pierwszego fragmentu tego osiedla dokumentacja na uzbrojenie jest już w posiadaniu inwestora. N aszym zdaniem - podkreślił Tadeusz Skubiszyński, należy pilnie rozważyć możliwości rozpoczęcia osiedlowych robót uzbrojeniowych jeszcze w roku 1967. 3. Znaczniejsze trudności i pewne opoznlenia notujemy w dziedzinie opracowania projektu organizacji placu budowy. Według uzgodnień, projekt ten opracowany przez pracownię Poznańskiego Zjednoczenia Budownictwa miał być ukończony w lipcu 1%7 r. Dalsze opóźnienia mogą spowodować późniejsze rozpoczęcie przygotowań zaplecza placu budowy. 4. Opóźniają się prace organizacyjne w dziedzinie zespołów przygotowujących program budowy "centrum", którego rozpoczęcie przewidujemy na lata 1971-1972. Program zakresu i rodzajów usług oraz projekty przestrzenne poszczególnych budowli i urządzeń "centrum" mają przygotować zespoły powołane spośród odpowiednich specjalistów central spółdzielczych. Koszty opracowania programu pokryją centrale spółdzielcze, w zamian za co Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania przekaże im w użytkowanie przyszłe placówki handlowe i usługowe. 5. Chociaż zasadnicze projekty do produkcji elementów budowlanych zostały przekazane we właściwym czasie, jednak kilka uzupełniających projektów w zakresie oprzyrządowania wrocławskie Przedsiębiorstwo Projektowania Budownictwa Miejskiego "Miastoprojekt" opóźniło o trzy miesiące w stosunku do umową ustalonych terminów. Dzięki interwencjom Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania uzyskaliśmy zapewnienia, że brakujące elementy tych projektów będą dostarczone w październiku 1%7 r. Mimo opóźnień w niektórych elementach dokumentacji, .produkcja form będzie zrealizowana w poprzednio ustalonym terminie, według którego: a) formy podstawowe będą dostarczone w styczniu 1968 T., b) formy pozostałe sukcesywnie najpóźniej do kwietnia 1968 r. W tej sytuacji rozruch Wytwórni Prefabrykatów mógłby nastąpić w planowym terminie. 6. Dla przystąpienia do rozruchu konieczne jest jednak odpowiednie zaawansowanie prac na budowie Wytwórni Prefabrykatów. 7. We wrześniu 1%7 r. należało zgodnie z planem rozpocząć niwelacje terenu pod ulice Słowiańską, Murawę i Serbską. Wykonawca - Poznańskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych, dotychczas tych prac nie rozpoczęło, co może spowodować opóźnienie w układaniu nawierzchni i trudności dojazdu na plac budowy, zwłaszcza w pierwszym etapie budowy. 8. Na podkreślenie zasługuje szczególnie dobra współpraca z Zakładami Gazownictwa, które mimo trudności terenowych, planowany na rok bieżący zakres prac przy budowie gazociągów miejskich mają już na ukończeniu. 9. Uzbrojenie ulic w instalacje i urządzenia ogólnomiejskie, wymagać będzie szczególnie wysokich nakładów już w r. 1S68. Przychylne stanowisko Rady Narodowej i pełne wyposażenie w konieczne środki finansowe jest jednak niezbędnym warunkiem odpowiedniego wyprzedzania prac miejskiej inżynierii podziemnej i drogowej, co pozwoli na oddawanie planowej ilości mieszkań. 10. Niedostateczne środki na oświatę i zdrowie, będące w dyspozycji Rady Narodowej, nie zapewnią do końca 1970 r. budowy niezbędnych w Zespołach osiedli mieszkaniowych "Winogrady" przedszkoli i żłobków. N ależałoby dodatkowo przewidzieć budowę dwóch przedszkoli i jednego żłobka". Przed przystąpieniem do dyskusji wybrano Komisję Redakcyjną Uchwały w składzie: radny Stanisław Andrzejewski - przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej, Radny Zygmunt Andrzejewski - przewodniczący Komisji Budownictwa, radny Zygmunt J esionowski - zastępca przewodniczącego Komisji Oświaty i Nauki, radny Stanisław Juskowiak - przewodniczący Komisji Przemysłu i Zatrudnienia, Jerzy Kowalski - zastępca dyrektora poznańskiego oddziału Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, radny Jerzy Kwiatkowski - przewodniczący Komisji Handlu, Zbigniew Lisowski - radca prawny, Tadeusz Skubiszyński - dyrektor poznańskiego oddziału Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego, Marian Werner - kierownik Wydziału Budownictwa, U rbanistyki i Architektury, Bogumił Ziółek - zastępca przewodniczącego Miejskiej KomISJI Planowania Gospodarczego. Po przerwie jako pierwszy w dyskusji zabrał głos radny Zygmunt Andrzejewski przewodniczący Komisji Budownictwa. "Materiały informacyjne - powiedział na wstępie radny Zygmunt Andrzejewski - udostępnione radnym w związku z dzisiejszą Sesją, opracowane są w sposób przejrzysty li wyczerpujący. Oba przedsięwzięcia, to znaczy N owa Dzielnica Mieszkaniowa «Rataje» i Zespoły Osiedli Mieszkaniowych «Winogrady» będą miały charakter dużych, nowoczesnych miast. «Rataje» to zamierzenie inwestycyjne dla 1 tys. mieszkańców, a «Winogrady» dla około 70 tys. Tego rzędu zamierzenia należą do największych w budownictwie mieszkaniowych w kraju. Jest więc rzeczą oczywistą, że ich realizacj a wymaga skoncentrowania wysiłków, ścisłej koordynacji wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego. "Wykorzystując doświadczenia z podobnego okresu budowy osiedla «Rataje» powierzono koordynację (zgodnie z poprzednimi wnioskami Komisji Budownictwa) Specjalnemu Zespołowi. Wizytacje członków Komisji na obydwu placach budów ujawniły pewne ujemne zjawiska, które Komisja szczegółowo przeanalizowała na swym posiedzeniu w dniu 26 września 1%7 r. "W celu uniknięcia zahamowań w prawidłowym przebiegu budowy przytoczę Jej wnioski: N a «Winogradach» budowa ogólnomiejskiego uzbrojenia komunalnego nie przebiega zgodnie z harmonogramami. Ustalono w nich terminy wykonania w taki sposób, iż zapewniły one oddanie do eksploatacji pierwszych obiektów mieszkalnych w T. 15168. Dotyczy to w szczególności wodociągów i kanalizacji. Zwiedzając poligon dla prefabrykatów. Komisja stwierdziła niepokojąco niski stan zaawansowania robót przy budowie Wytwórni Prefabrykatów. Do końca września 1967 r przerobiono zaledwie 3 miliony na planowane i niebędne w tym roku dla terminowego uruchomienia produkcji - 13 milionów złotych. Jeśli chodzi o zaawansowanie dokumentacji projektowo-kosztorysowej, nie budzi ono w zasadzie zastrzeżeń, jednakże dla wprowadzenia do zestawu wojewódzkiego projektów budynków pięcio- i trzynastokondygnacyjnych konieczne jest uzyskanie opinii resortu budownictwa. Rozwiązania architektoniczno-konstrukcyjne posiadają już opinie pozytywne. Planowane zasiedlenie Osiedla D wymaga przed końcem 1968 r. szkół, lokali handlowo-usługowych, przedszkoli i żłobków. W odniesieniu do tego osiedla nie zapewniono w planie inwestycyjnym zbudowania w latach 1%8-1%9 jednej szkoły, dwóch przedszkoli i żłobka". Sprawozdania "Komisja akceptuje i popiera -mówił dalej radny Zygmunt Andrzejewski - przedstawiony projekt rozpoczęcia prac związanych z programem i projektowaniem budowy «centrum». Ponadto stwierdzono, że nie załatwiono w pełni spraw związanych z przejęciem terenów, na których ma inwestować Wydział Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Za przykład może posłużyć fakt, iż przy ulicy Ugory 7 kontynuowana jest budowa domku jednorodzinnego, aczkolwiek będzie on podlegać wyburzeniu. Budowa wstrzymana została przez Wydział Budownictwa, Urbanistyki i Architektury. Właściciel zwrócił się do Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, które uchyliło decyzje władz budowlanych I i II instancji. W związku z powyższymi spostrzeżeniami Komisja zaproponowała: l. Zobowiązać Prezydium Rady N arodowej do urealnienia harmonogramów w zakresie uzbrojenia komunalnego pod kątem zapewnienia terminowej realizacji tych robót przez przedsiębiorstwa wykonawcze; 2. Zobowiązać Prezydium do ponownej analizy planów inwestycyjnych na lata 1%81%9 w celu wyszukania możliwości wybudowania w tym okresie jednej szkoły, 2 przedszkoli i żłobka; 3. Zobowiązać inwestora do szybkiego zaktualizowania programu zagospodarowania «centrum» i do przystąpienia do prac projektowych; 4. Doprowadzić do ostatecznego załatwienia spraw związanych z przejęciem terenów, na których mają inwestować organa Prezydium, między Innymi w celu przerwania budowy domków jednorodzinnych na terenach przewidzianych pod budowę osiedli; 5. Zobowiązać Prezydium Rady do wyegzekwowania od Poznańskiego Zjednoczenia Budownictwa terminowej realizacji poligonu do wytwarzania prefabrykatów w sposób gwarantujący prawidłowe przeprowadzenie rozruchu oraz rozpoczęcie i prowadzenie produkcji zapewniającej rytmiczną dostawę elementów zgodnie z planem rzeczowym budownictwa mieszkaniowego". Radny Lucjan Dembowski - zastępca przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców - podkreślił pożyteczną stronę wizyty radnych oraz członków Komisji na budowach osiedli mieszkaniowych .. Rataje" i "Winogrady". Radni naocznie przekonali się, w j ak trudnych warunkach terenowych pracują brygady robotników. "Wielu spośród robotników dojeżdża codziennie do pracy spoza Poznania. Czy nie należy porozumieć się z zakładami żywienia zbiorowego - zapytywał radny Lucjan Dembowski .- aby w związku ze spadkiem temperatury dowożono na place budowy rano i po południu w termosach gorące napoje lub posiłki? Gdyby robotnicy widzieli takątroskę, na pewno wykonywaliby zadania z większym zapałem i bardziej rytmicznie". Radny Lucjan Dembowski domagał się, by w nowo budujących się blokach uwzględnić pomieszczenia dla świetlic blokowych, w których dzieci i młodzież (zwłaszcza pozaszkolna) będą mogły spędzać czas po południu i wieczory. Przedsiębiorstwa i zakłady zbiorowego żywienia uwzględniać powinny w swych długofalowych planach uruchomienie na osiedlach mieszkaniowych pijalni piwa dla zlikwidowania antysanitarnego sposobu picia przy kioskach. Mówca zwrócił przy tym uwagę na nieestetyczne kioski Państwowego Przedsiębiorstwa Totalizatora Sportowego "Toto- Lotek", które powstały w różnych punktach miasta i oszpeciły, w wyniku niezrozumiałego liberalizmu dzielnicowych wydziałów budownictwa, urbanistyki i architektury, place i ulice. "A jesteśmy miastem Międzynarodowych Targów! - powiedział z naciskiem radny Lucjan Dembowski. - Prezydium Rady powinno położyć zdecydowaną tamę temu zjawisku. J eżeli zasobny Totalizator Sportowy zamierza wybudować swe placówki na «Winogradach», niech umieszcza je w estetycznych pawilonach, które upiększą nowe osiedle mieszkaniowe, a nie oszpecą go". Radny Stanisław Andrzejewski - przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej powiedział, iż budowa nowych osiedli wymaga również zwrócenia uwagi na zagadnienia ochrony zdrowia ludzi, którzy tam zamieszkają. Przedstawiciele Komisji zwrócili uwagę na fakt, że sprawy te nie są w założeniach podstawowych dopracowane. Tymczasem zarówno "Rataje" jak "Winogrady" to rejony lecznicze o zasięgu wielkości powiatu, taki tam będzie bowiem zakres działalności lecznictwa zamkniętego i otwartego. "Według Informacji Wydziału Zdrowia - podkreślił radny Stanisław Andrzejewski - projektanci nie konsultowali się ze specjalistami służby zdrowia. Na «Ratajach», gdzie zamieszkiwać będzie 150 tys. mieszkańców, powinien być zbudowany szpital na 6:X}-7oo łóżek. Na «Winogradach» zaś powinna być stacja Pogotowia Ratunkowego. Na «Ratajach», obok podstacji Pogotowia Ratunkowego, należałoby zaprojektować czynną całą dobę poradnię z dyżurem chirurga i internisty. Wszystko to wskazuje, że założenia projektowe powinny być opracowane również przez fachowców służby zdrowia. Dopiero wówczas będzie można mieć pewność, że przyszli mieszkańcy «Rataj» i «Winogradów» będą mieli zapewnioną w wystarczających rozmiarach opiekę lekarską. Włodzimierz Kasprzak - członek Komisji Przemysłu i Zatrudnienia, w oparciu o posiadane informacje Poznańskiego Zjednoczenia Przedsiębiorstw Państwowego Przemysłu Terenowego na temat programu usług dla mieszkańców stwierdził, że program rozwoju tych usług w latach 1966-1970 zależny jest od uzyskania nowych lokali. Jeśli chodzi na przykład o usługi w branży metalowej i drzewnej, przewidziano na nie na "Ratajach" po 265 m* powierzchni na każde 20 tys. mieszkańców, natomiast na "Winogradach" - 1200 m'. Powierzchnia lokalowa na usługi na "Ratajach" jest więc niewystarczająca i powinna być zwiększona. Mówca krytycznie ocenił układ funkcjonalny mieszkań, jakie mają być zbudowane na "Ratajach" i "Winogradach". Zastrzeżenia budzi budowa kuchni z oświetleniem pośrednim w budynkach o 13 kondygnacjach. Wywołuje to niezadowolenie u wielu przyszłych użytkowników i wydaje się, że takie kuchnie można stosować tylko w mieszkaniach M-3, które będą przypuszczalnie zamieszkiwane przez tylko dwie osoby. W większych mieszkaniach, gdzie użytkownicy prowadzą ruchliwszy tryb życia i spędzają w domu wiele czasu, jest potrzebna inna kuchnia, również z inną wentylacją. Zbigniew Kotuiski - przewodniczący Prezydium Dzielnicowej Rady Narodowej N owe Miasto powiedział, iż Egzekutywa Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zajmowała się ostatnio na swym wyjazdowym posiedzeniu wszystkimi zagadnieniami związanymi z budową osiedla N owej Dzielnicy Mieszkaniowej "Rataje". Zapoznano się z całokształtem sytuacji i stwierdzono, że mimo wielu trudności i pewnych opóźnień jest także wiele pozytywnych i optymistycznych zjawisk w budownictwie tej dzielnicy. Są nimi przede wszystkim inwestycje towarzyszące: baza usługowa i szkoła podstawowa, które są już poważnie zaawansowane. Rozpoczęto też budowę przedszkolaNawiązując do typu budowanej szkoły, której projekt opiera się o zbudowane w dzielnicy Liceum Ogólnokształcące nr 10, Zbigniew Kotuiski powiedział, iż jego zdaniem budynek tego typu jest nie do przyjęcia. "Co gorsze, tego typu projekty mają być zastosowane przy wszystkich 25 szkołach podstawowych, jakie zbudowane będą na «Ratajach». Każda z nich ma się składać z trzech członów połączonych hallem na parterze, co jest ze względów funkcjonalnych i pedagogiczno-wychowawezych nie do przyjęcia. J akaż to będzie funkcjonalność, zwłaszcza w dziedzinie rekreacji, nie mówiąc już o bezpieczeństwie, skoro trzeba będzie schodzić z II i I piętra tylko po to, by przedostać się do następnego członu budynku?". Mówca postulował, aby Rada zastanowiła się nad zmianą typu przyszłych szkół na "Ratajach". Radna Wanda Narożna wyraziła kilka krytycznych uwag na temat ankiet rozsyłanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową "Grunwald", J43 w których domagano się od członków odpowiedzi na pytanie, jakich mieszkań życzą sobie w- przyszłości. Sesję poprzedziły wyjazdy na plac budowy osiedli "Winogrady" i "Rataj", które dały pogląd, jaka istnieje tam sytuacja. Dobrze, że radni przed Sesją zobaczyli budowy. Widać na nich rozmach. Ale słyszano od pewnych osób autorytatywne twierdzenie, że «Rataje» mogłyby być usytuowane w innym miejscu, gdyż koszt budowy tego osiedla jest bardzo wysoki, a także, że ustalone terminy oddania obiektów do użytku nie będą dotrzymane, bowiem prace postępują zbyt wolno. Stanisław Otlewski - członek Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji stwierdził, iż 26 września radni, zwiedzając budowę "Rataj", mieli między innymi możność obejrzenia centralnej wytwórni prefabrykatów i składowiska kruszywa. Wykonuje się tam elementy prefabrykowane, ściany osłonowe, działowe i stropy. Elemen - ty te są na ogół wykonywane dość czysto, gładko i estetycznie. Gorzej jest natomiast z montażem. Odchylenia przy montażu wielkich płyt mogą wynosić 6 mm, tak przynajmniej wynika z informacji dyrektora Poznańskiego Przedsiębiorstwa Budowlanego nr 2, natomiast podczas oględzin stwierdzono, że odchylenia dochodzą nawet do 20 mm. Wprawdzie uzupełnia się te luki tynkiem, ale pozostaje faktem, że nie jest to solidna robota. "Na budowach - powiedział Stanisław Otlewski widać dziwną beztroskę zarówno u wykonawców budownictwa z wielkich płyt, jak też ze strony majstrów i inspektorów nadzoru". Powyższe prowadzi do wniosków, które jego zdaniem należy brać pod uwagę, a mianowicie: l. Na wyprodukowane elementy wielkopłytowe powinny być wystawiane atesty, za które będzie odpowiedzialny kierownik kontroli technicznej dokonujący odbioru; 2. N ależy wzmóc nadzór techniczny nad montażem z wielkich płyt wraz z instalacjami sanitarnymi; 3. Wzmóc nadzór inwestorski, aby zadania inwestycyjne były równolegle w terminie realizowane; 4. Projektanci i nadzór autorski powinien częściej wizytować budowane obiekty. Zdzisław Błażejewski przewodniczący Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Osiedle Młodych" ustosunkował się do niektórych danych zawartych w materiałach na Sesję, a dotyczących budowy " Rataj" . Już na początku 1966 r. Spółdzielnia zleciła, w ramach zamkniętego konkursu, rozpracowanie wszystkich wariantów rozwiązań funkcjonalnych w mieszkaniach na "Rataj ach". Opracowały to dwa zespoły, a mianowicie inwestorski i projektanci z Przedsiębiorstwa Projektowania Budownictwa Miejskiego "Miastoprojekt" , a następnie na specjalnej naradzie wy Sprawozdaniabrano lepsze z tych opracowań ł przekazano je do rozpracowania szczegółowego. W rezultacie zostały wybrane zestawy mieszkań dla przyszłego budownictwa. Wyeliminowano zupełnie mieszkania o kuchniach nie oświetlonych bezpośrednio, przewidziano mieszkania bez przejściowych pokojów. Zwrócono się do Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych o wprowadzenie ulepszonych zestawów mieszkań. "Inną sprawą kontynuował Zdzisław Błażejewski - o której radni mówili dziś z obawą, jest to, że na «Ratajach» nie przewidziano pomieszczeń dla komitetów domowych i blokowych. W zespołach osiedlowych jednak przewidziano pawilony usługowe l handlowe, w których część pomieszczeń przeznaczy się na świetlice, kluby, kąciki majsterkowania. Niezależnie od tego - zdając sobie sprawę, że normatyw jest szczupły, przewidziano wspólnie z projektantami i wykonawcami możliwość wydzielenia pewnych części piwnic i urządzenie w nich kącików zainteresowań. Oczywiście, że spotkamy się tutaj z zarzutem, że schodzimy do piwnic. W związku z tym odpowiadamy, że po prostu z tej przyczyny, iż nie sztuka je wybudować - a utrzymać. Jak wiadomo, utrzymanie takich lokali i klubów osiedlowych będzie spoczywać wyłącznie na barkach przyszłych mieszkańców". Eugeniusz "Bober - przewodniczący Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej "Grunwald" polemizował z radną Wandą Narożną na temat celowości rozpisanej przez Spółdzielnię ankiety. Zarząd Spółdzielni chciał się zorientować, czy członkowie wolą dwa pokoje z ciemną kuchnią, czy też jeden pokój z jasną kuchnią. Wiadomo, że w mieszkaniach typu M-3 powierzchnia jest ograniczona i nie można wprowadzać rozwiązań przewidujących dwa pokoje z jasną kuchną. Druga ankieta dotyczyła rozwiązań dla mieszkań typu M-4. Rezultaty tej ankiety mogą wpłynąć na lepszą funkcjonalność mieszkań i dlatego proszono o uwagi, czy przyszłym lokatorom odpowiadają mieszkania z przestawionymi ściankami, czy też żądają innych rozwiązań. Radna Jadwiga Eichlerowa sekretarz Komisji Kultury stwierdziła, że obecnie buduje się dwa gigantyczne osiedla, ale nie przewidziano na nich ani jednej pracowni plastycznej, aczkolwiek członkowie Związku Polskich Artystów Plastyków odczuwają Ich brak. A na przykład we Wrocławiu buduje się takie pracownie. Poza tym chodzi o to, że w kilku najbliższych latach ma powstać miasto obliczone na 150 tys. mieszkańców. Dla przykładu: w Zamościu zatroszczono się o piękno i o architekturę, a czy będzie można powiedzieć to samoo "Ratajach"? Czy zwrócono się o pomoc do plastyków i specjalistów od kolorystyki? Po wyczerpaniu listy dyskutantów zabrał głos zastępca przewodniczącego Prezydium Rady Narodowej, radny Jerzy Łangowski. "Zaspokojenie stale wzrastających potrzeb mieszkańców - powiedział na wstępie radny Jerzy Łangowski - stanowi jeden z głównych kierunków polityki gospodarczej miasta. W wyniku inwestycji budowlanych zakłada się uzyskanie w Poznaniu znacznej poprawy warunków mieszkaniowych. W r. 1966 uzyskano dzięki wybudowaniu nowych bloków mieszkalnych wskaźnik zagęszczenia na l izbę w wysokości 1,44. W bieżącym Planie Pięcioletnim (1%6--1970) przewiduje się, iż po oddaniu do użytku przeszło 59 tys. izb wskaźnik ten obniży się do' 1,38. "Stąd też mimo znacznych osiągnięć i wobec oczekiwanego wzrostu liczby mieszkańców przewiduje się zwiększanie tempa budownictwa. Kładziemy ogromny nacisk na wprowadzenie uprzemysłowionych metod budowania, koncentrację zadań i możliwie najszersze stosowanie dokumentacji powtarzalnej. W efekcie takiej polityki około 51/» przewidzianego w latach 1966-1970 w Poznaniu budownictwa mieszkaniowego skoncentrowano na dwóch wielkich placach, a mianowicie na «Ratajach» i «Winogradach». Aktualnie Wydział Budownictwa, U rbanistyki i Architektury oraz Miejska Komisja Planowania Gospodarczego przygotowują przy współudziale spółdzielczości mieszkaniowej program rozwoju budownictwa do r. 1985. Chodzi w tej chwili o odpowiedź na pytanie, czy wystarczą te dwa osiedla, czy też trzeba będzie poszukać trzeciego wielkiego placu pod budowę około 20 tys. izb rocznie, bo tyle mniej więcej trzeba będzie w Poznaniu budować, aby uzyskać planowany na lata 1980-1985 wskaźnik docelowy zagęszczenia, to jest jedna osoba na jedną izbę". Radny Jerzy Łangowski odpowiadał w dalszym ciągu na wiele kwestii poruszanych w dyskusji. Jeśli chodzi o pierwsze jednostki budowlane na "Winogradach", nie udało się, niestety, wykonać zaplanowanych prac przy budowie osiedla D, bo musiały być równocześnie kontynuowane roboty tak zwane kubaturowe. Prezydium ocenia, że prace projektowe i przygotowawcze, związane z "Winogradami", przebiegają na ogół prawidłowo, ale jest szereg takich, które muszą być przyspieszone. Od uzbrojenia np. (wodociąg) uzależnione jest oddawanie do użytku pierwszych izb mieszkalnych. Istnieją pełne szanse nadrobienia zaległości powstałych przy zakładaniu Wytwórni Prefabrykatów. "Przewodniczący Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej radny Stanisław Andrzejewski wspomniał w swym wystąpieniu o konieczności wyposażenia osiedla D w placówki służby zdrowia, przedszkola i żłobki. Sprawy te są do załatwienia, a jeśli Wydział Zdrowia nie konsultował spraw związanych z budową jednostek służby zdrowia, powinien to niezwłocznie uczynić. Jeśli zaś chodzi o szpital na "Ratajach", to kompleks szpitala budowany przy ulicy Lutyckiej powinien rozwiązać problemy". Mówiąc o usługach mówca stwierdził, że nie ma możliwości zwiększenia kubatury dla tych celów, można natomiast mOWlC o tym, jakie branże powinny znaleźć się w osiedlach. Nie będzie się to jednak odnosiło do tzw. centrum, o którym mówiono w referacie, a które ma być obsadzone zgodnie ze wstępnym porozumieniem Prezydium przez Centralny Związek Spółdzielczości Pracy i Związek Spółdzielni Spożywców "Społem". N a jego tle dojdzie do wykorzystania środków Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy i innych zrzeszeń spółdzielczych. "Centrum" ma być traktowane jako wzorcowe dla wszystkich jednostek spółdzielczych w kraju i istnieje możliwość odstąpienia od norm resortowych. "Prezydium wydało wyraźne zalecenie Przedsiębiorstwu Projektowania Budowy Miast "Miastoprojekt" - mówił dalej radny Jerzy Łangowski - by nie przerywało studiów nad udoskonaleniem projektów mieszkań. Czy można zrezygnować z pośredniego oświetlenia? Oczywiście, ale w sposób, o jakim mówiono, bo nie można przekraczać obowiązującej kubatury. Ankiety rozpisane przez poszczególne spółdzielnie wskazują wyraźnie, że przyszli mieszkańcy nie chcą zrezygnować z kubatury i stąd też wydaje się, że większość głosów będzie decydowała o tym, jakie będzie się budować mieszkania. "Miastoprojekt" przedstawił Prezydium na przestrzeni I półrocza 1%7 r. nowe koncepcje rozwiązań, które można będzie wprowadzać na przełomie lat 1%9-1970. Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych przygotowuje natomiast w tej chwili nowe normy projektowe, które mają obowiązywać od r. 1970. "o typie szkół na «Ratajach» dyskutowano półtora roku temu ze względu na zakwestionowaną funkcjonalność. W oparciu o przykład Liceum przy ulicy Wioślarskiej powołano Komisję przy udziale projektantów i przedstawicieli Rady Narodowej, która protokolarnie stwierdziła, że funkcjonalność odpowiada potrzebom szkoły". Mówca zaproponował, aby Rada zobowiązała Komisje Oświaty l Nauki do ponownego rozważenia typu szkoły. Jest to istotnie ważna sprawa, bo szkół tych ma być kilkanaście i nie można dopuścić do tego, by 10 Kronika miasta Poznaniaw nowym osiedlu mieszkaniowym budować takie szkoły, których funkcjonalność nie odpowiada wymogom szkolnictwa podstawowego. W sprawie pracowni dla plastyków mówca zaznaczył, że trudno wygospodarować w budownictwie wielkopłytowym tego typu pomieszczenia i stąd też Prezydium Rady N arodowej wychodzi ze stanowiska, że trzeba przyjść plastykom z pomocą i zapewnić im odpowiednie tereny pod budownictwo domków jednorodzinnych, w których mogliby budować pracownie. "Podczas Sesji - powiedział na zakończenie radny Jerzy Łangowski - zwracano także uwagę, dlaczego buduje się akurat na «Ratajach», a nie gdzie indziej. Nie trzeba tego uzasadniać, bo «Rataje» powstają w oparciu o plan zagospodarowania przestrzennego dyskutowany przez Radę przed kilku laty. Jedynie «Rataje» pozwolą na wyrównanie zachwianej równowagi przestrzennej Poznania. Ze względów ekonomicznych jednak nie można było w pierwszych latach powojennych «wchodzić» na te nie uzbrojone tereny i otwierać kosztowny plac budowy. Uzbrojenie terenów na «Winogradach» będzie kosztowało około 200 milionów złotych i nie wiele mniej na «Ratajach». Są to ogromne sumy i stąd też wybór «Rataj», aczkolwiek nie zbyt pomyślny, jest (mimo trudnych warunków) słuszny i uzasadniony. Oczywiście, na «Winogradach» są lepsze warunki terenowe. Prawdą jest, że co druga budowa w Poznaniu znajduje się na gruntach podmokłych. Buduje się na takich terenach, jakie istnieją, bo woda podskórna jest wszędzie" . Ze względu na to, że radni zapoznawali się uprzednio z informacją o przebiegu realizacji U chwały Rady z 5 listopada 1%5 r. w sprawie przygotowań do budowy N owej Dzielnicy Mieszkaniowej «Rataje», a dyskusja przebiegała nad jednym i drugim punktem porządku dziennego Sesji - nikt nie zabrał głosu w tej sprawie. Do wiadomości przyjęto także informacje o pracy Prezydium Rady za okres od 28 czerwca do 31 sierpnia 1967 r. z tym, że przewodniczący Prezydium, radny Jerzy Kusiak poinformował Radę o zmianach na stanowiskach kierowniczych w jednostkach organizacyjnych podległych Prezydium. Rada zatwierdziła uchwały Prezydium o odwołaniu z dniem 31 lipca 1%7 r. Bogusława Ryby ze stanowiska przewodniczącego Wojewódzkiego Komftetu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki (w związku z jego przejściem do pracy w Głównym Komitecie) i o powołaniu z dniem l września 1%7 r. na co stanowisko Jerzego Tuszyńskiego oraz o odwołaniu z dniem 31 sierpnia 1967 r. Wiesława Niteckiego ze stanowiska kierownika Sprawozdania Wydziału Spraw Lokalowych (w związku z jego rezygnacją) i powołaniu na to stanowisko z dniem l września 1967 r. Bogusława Boczarskiego. Projekt uchwały w sprawie nadania nazw nowym ulicom w dzielnicach Grunwald i 1 eżyce referował kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Aleksander Kirych. Rada przyjęła informacje o zmianach dokonanych w budżecie miasta na rok 1967 w okresie od l maja do 31 sierpnia. W ramach interpelacji i wniosków zabrał głos radny 1 an Brygier. Przypomniał on, iż 16 lutego 1%5 r. podczas sesji Rady złożył interpelację w sprawie ostatecznego zakończenia rozmów z Zarządem Międzynarodowych Targów Poznańskich w sprawie przydzielenia lokali w halach targowych (naprzeciw dworca) z przeznaczeniem na bar mleczny. W aktach sprawy znajduje się notatka, z której wynika, iż dyrektor naczelny Międzynarodowych Targów Poznańskich Zygmunt Węgrzyk zapewnił przedstawicieli Wydziału Spraw Lokalowych o zorganizowaniu baru mlecznego w hali targowej najpóźniej w I kwartale 1%7 r. Ostatnie ponaglenie z datą 25 sierpnia 1967 pozostało do tej pory bez odpowiedzi. W dalszym ciągu radny 1 an Brygier nawiązał do faktu, iż pamięć zasłużonego działacza poznańskiego ruchu robotniczego Franciszka Danielaka uczczona została nadaniem jego imienia jednej z nowych ulic. Fakt ten skojarzył on z inną znaną w Poznaniu postacią, mianowicie prof. drem Tadeuszem Cyprianem - laureatem Nagrody Naukowej Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego za rok 1966. W notatce biograficznej opublikowanej w zeszycie 3j1 "Kroniki Miasta Poznania" radny 1 an Brygier dopatrzył się istotnej luki. lego zdaniem autor notatki, charakteryzując działalność zawodową Tadeusza Cypriana w latach międzywojennych, kiedy był on sędzią Sądu Okręgowego w Poznaniu, powinien był wyraźnie stwierdzić, iż sądził on komunistów, a między innymi również Franciszka Danielaka. Radny 1 an Brygier zgłosił wniosek, aby autor uzupełnił ją taką właśnie informacją. Odpowiadając interpelantowi radny 1 erzy Kusiak wyjaśnił, że Prezydium Rady wielokrotnie przeprowadzało rozmowy z dyrekcją Międzynarodowych Targów Poznańskich i zawsze zajmowało jednoznaczne stanowisko, iż należy przeznaczyć na bar mleczny odpowiednie lokale. Początkowo napotykano na sprzeciwy ze strony dyrekcji Międzynarodowych Targów Poznańskich, a ostatnio na trudności ze znalezieniem lokali zastępczych dla obecnych użytkowników lokali, w których w przyszłości ma powstać bar. mleczny. Niedawno Prezydium zaakceptowało projekt zmiany lokalizacji różnych punktów usługowych, które znajdują się wzdłuż terenów targowych przy ulicy Głogowskiej. Przy okazji reorganizacji znajdzie się zapewne miejsce na bar mleczny. W drugiej sprawie radny Kusiak radził zwrócić się do Komitetu Redakcyjnego "Kroniki Miasta Poznania". Niezależnie od tego przewodniczący Prezydium wyjaśnił, że władze partyjne i państwowe, którym znana była przeszłość prof. dra Tadeusza Cypriana, powierzyły mu z ramienia ludowego rządu funkcje prokuratora w procesie norymberskim, a następnie powołały go do pracy w Prokuraturze Generalnej w Warszawie. Powołanie profesora na tak odpowiedzialne stanowiska, określa stosunek władzy ludowej do jego działalności zawodowej w przeszłości. ,,1 eśli chodzi o życiorys profesora podkreślił radny 1 erzy Kusiak - niczego w nim nie sfałszowano. Piszący w «Kronice Miasta Poznania» o rodzinie Danielaków , wspomniał o procesie. 1 ednym słowem, nie było tutaj świadomego działania dla zamazywania życiorysu, a jasno przedstawione funkcje, jakie prof. dr Tadeusz Cyprian pełnił w okresie międzywojennym". Radny 1 an Brygier zabierając ponownie głos zgodził się z treścią odpowiedzi przewodniczącego Prezydium Rady. Poprawki do projektu Uchwały przedstawił radny Zygmunt Andrzejewski. Radni nie zgłosili dodatkowych poprawek. U chwała w sprawie programu realizacji budowy Zespołów Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" powzięta została jednomyślnie. N a tym porządek dzienny Sesji wyczerpano i przewodniczący obrad, radny Marian Paluchowski, zamknął obrady. Marian Genowefie ANEKS FRAGMENTY UCHWAŁY RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA Z 27 CZERWCA 1.%7 R. W SPRAWIE PROBLEMÓW KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ W POZNANIU 2. 1. Zgodnie z uchwałą Rady z dnia 21 IX 1%2 r. w sprawie problemów organizacyjno-gospodarczych komunikacji miejskiej oraz ruchu i transportu drogowego zrealizowano cały szereg inwestycji, a mianowicie: a. wykonano budowę trasy Starołąckiej, budowę ulic Grunwaldzkiej, Głogowskiej-Roosevelta i Mostu Dworcowego; b. przedłużono linię tramwajową na Winogradach do ulicy Wilczak; c wykonano trójkąt przetokowy na ul. Sczanieckiej; d. wybudowano 3 podstacje zwiększające mboc o 3600 kW. 2. Do poprawy komunikacji na terenie Poznania przyczyniło się uruchomienie siedmiu nowych linii autobusowych i przedłużenie przebiegu autobusów na pięciu dalszych liniach, oraz wyposażenie wszystkich autobusów i trolejbusów w automatyczne zamykanie drzwi, co przyczyniło się do polepszenia stanu bezpieczeństwa jazdy pasażerów. 3. Niezależnie od wysiłków czynionych dla poprawy komunikacji miejskiej, nadal występują w tej dziedzinie poważne trudności. Niedostateczne środki inwestycyjne nie pozwoliły na modernizację w większym zakresie układu komunikacyjnego miasta. Brak środków finansowych, trudności natury prawnej (wykup i wywłaszczenie terenów itp.) oraz brak terminowego wykonania dokumentacji pozwoliły tylko częściowo wykonać zadania w zakresie budowy Trasy Chwaliszewskiej i oświetlenia ulic miasta. Nie udało się również doprowadzić do końca budowy Trasy Hetmańskiej i Dolnej Wildy oraz budowy stacji obsługi taksówek. 4. Podstawowe trudności komunikacyjne występują w Śródmieściu, gdzie panuje nadmierne zatłoczenie środków komunikacyjnych oraz niedostateczna regularność ruchu, co jest wynikiem istniejącego stanu wyposażenia technicznego służby dyspozycyjnej ruchu i zaplecza technicznego, a przede wszystkim znacznie wolniejszego rozwoju sieci ulicznej od wzrostu ruchu kołowego [...]. 5. Równomiernie z rosnącymi potrzebami w zakresie komunikacji miejskiej nie postępuje rozbudowa zaplecza motoryzacji, jak np. stacje badań diagnostycznych, parkingi i garaże zbiorowe, przy czym zagadnienia te coraz wyraźniej wysuwają się obecnie na czoło podstawowych problemów społecznych. 6. Stwierdza się, że dotychczas brak było kompleksowego działania właściwych jednostek oraz instytucji i organów niepodporządkowanych, mającego na celu rozwiązanie i zaspokojenie potrzeb komunikacyjnych miasta [...] Rozdział II Główne kierunki rozwojuukładukomunikacyjnego miastal. Rada stwierdza, że usprawnienie komunikacji masowej jest najważniejszym problemem gospodarki komunalnej na najbliższe lata, przy czym podstawowym środkiem komunikacji masowej pozostanie w dalszym ciągu tramwaj przy stale rozwijającej się trakcji autobusowej. 2. Rozwój komunikacji zależy przede wszystkim od rozbudowy układu drogowego, a ponadto od ilości jednostek przewozowych komunikacji masowej, sieci tramwajowej i zaplecza technicznego. 1. Rada wskazuje na konieczność przyjęcia niezbędnego programu inwestycyjnego i remontowego do roku 1970. 2. W programie inwestycyjnym i remontowym winny znaleźć się następujące' zadania: a. w zakresie rozbudowy układu drogowego: Budowa tras: Chwaliszewskiej (od ronda Podwale do ul. Garbary) ; Hetmańskiej (od ul. Głogowskiej do ul. Dzierżyńskiego); odcinka ulic Żeromskiego i N iestachowskiej; I etapu trasy Szelągowskiej (od pętli tramwaj owej przy ul. Garbary do ul. Pod Stokami); b. w zakresie rozwoju sieci tramwajowej: wybudowanie na linii tramwajowej na trasie Chwaliszewskiej od ronda Podwale do ul. Garbary; wybudowanie linii tramwajowej na trasie Hetmańskiej od ul. Dąbrowskiego do ul. Dzierżyńskiego; ułożenie drugiego 10* Sprawozdania toru na ul. Wołyńskiej; dokończenie robót związanych z przedłużeniem torowiska tramwajowego do dworca kolejowego w Starołęce; przebudowanie 19,5 km torów tramwajowych niezbędnych dla wprowadzenia nowego taboru; przeprowadzenia modernizacji pętli (plac Waryńskiego, na Winogradach Dębcu i Winiarach); c. w zakresie rozwoju sieci autobusowej: przygotowanie tras dla celów komunikacji autobusowej na następujących odcinkach: z Górczyna ul. Leszczyńską do Dębca; ul. Niestachowską od ul. Wojska Polskiego do ul. Szydłowskiej; ul. Szydłowską od ul. Niestachowskiej do ul. W ołyńskiej; d. w zakresie modernizacji i rozbudowy zaplecza technicznego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego: przygotowanie niezbędnej dokumentacji dla przeprowadzenia modernizacji zajezdni przy ul. Gaj owej w terminie do końca 1968 T., opracowanie dokumentacji inwestycyjnej na budowę zaplecza tramwajowego, autobusowego i warsztatów naprawczych przy ul. Polskiej w terminie do końca 1969 T.; wybudowanie niezbędnych podstacji trakcyjnych; wybudowanie 2 stacji paliw płynnych; wybudowanie 3. Poczekalni tramwajowych wraz z urządzeniami sanitarnymi. Dla zapewnienia prawidłowej i terminowej realizacji programu rozwoju układu komunikacyjnego m. Poznania, Prezydium winno: 1. zapewnić właściwe i terminowe wykonanie niezbędnej dokumentacji oraz poczynić starania o zwiększenie mocy przerobowej przedsiębiorstw wykonujących roboty komunikacyjne w Poznaniu; 2. Poszerzyć zakres prac Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Wodociągowo-Kanalizacyjnych z uwzględnieniem kompleksowego wykonywania robót inżynieryjno-drogowych; 3. Skoncentrować środki na budowę i moderniazcję zasadniczych ciągów l węzłów komunikacyjnych, głównie na trasach komunikacji zbiorowej; 4. Spowodować terminowe załatwienie spraw o przydział mieszkań dla mieszkańców budynków przeznaczonych do rozbiórki, a znajdujących się na trasach budowlanych ciągów komunikacyjnych [...]. Rada poleca Prezydium przeanalizowanie możliwości realizacji poza planem następujących zamierzeń: 1. Budowa linii tramwajowej od pi. Wolności przez al. Marcinkowskiego i ul. Solną do ul. Garbary; 2. Ułożenie drugiego toru na ul. Wojska Polskiego; 3. Przedłużenie linii tramwajowej od pętli przy ul. Garbary do zbiegiu ulic Szelągowskiej i Pod Stokami; 4. Przedłużenie linii tramwajowej na ul. Dąbrowskiego od pętli przy pi. Waryńskiego do ul. Polskiej [.. .] . Rada zobowiązuje Prezydium do powołania z dniem l I 1968 r. Biura Studiów i Projektów Komunikacji Miejskiej, jako organu wiodącego w dziedzinie opracowania planów i projektów koncepcyjnych rozwoju komunikacji w Poznaniu, podległego bezpośrednio Prezydium [...] R o z d z i a ł III Poprawa organizacji i bezpieczeństwa ruchu ulicznego. l. Rada stwierdza, iż w realizacji planów rozwoju komunikacji miejskiej niezbędne jest zwrócenie szczególnej uwagi na stałą poprawę organizacji i bezpieczeństwa ruchu ulicznego. 2. W związku z tym Rada zobowiązuje Prezydium do opracowania szczegółowego programu uwzględniającego niżej wymienione elementy jak: a. zwiększenie ilości ulic jednokierunkowych; b. rozszerzenie znakowania poziomego i uporządkowanie dotychczasowego oznakowania; c stałe polepszanie oznakowania pionowego w drodze dokonania niezbędnych korekt w oznakowaniu istniejącym, poprawienie informacji dla ruchu turystycznego, tranzytowego oraz dalsza wymiana istniejących znaków drogowych na znaki poświetlne; d. stopniowe ograniczenie ruchu samochodów ciężarowych w śródmieściu; e. zakaz ruchu pojazdów konnych w mieście i ich ograniczenie na arteriach wylotowych; f. uwzględnienie priorytetu przejazdów komunikacji zbiorowej drogą nadania pierwszeństwa przejazdu ulicom prowadzącym tę komunikację; g. zwiększenie bezpieczeństwa ruchu na przejazdach kolejowych drogą polepszenia widoczności i poprawy oświetlenia, wprowadzenia sygnalizacji bądź rogatek, poprawy nawierzchni i oznakowania; h. usprawnienie sposobów prowadzenia robót drogowo-inżynieryjnych dla zmniejszenia utrudnień ruchu oraz wprowadzenie obowiązku stosowania elektrycznego oświetlenia remontowanych dróg; i. przesunięcie zaopatrywania placówek handlowych l usługowych usytuowanych przy zasadniczych ciągach komunikacyjnych poza godziny największego nasilenia ruchu kołowego; j. budowa bezkolizyjnych przejśćdla pieszych w miejscach o szczególnie intensywnym ruchu pieszym, kołowym i szynowym, instalowanie specjalnej sygnalizacji uruchamianej przez pieszych oraz szerszą budowę wysepek na środku szerokich jezdni w celu umożliwienia przechodzenia przez jezdnię etapami; k. budowa w szerszym zakresie na terenie poszczególnych dzielnic ogródków jordanowskich i placów zabaw dla dzieci; 1. rozwijanie działalności propagandowej [...] oraz nauczanie młodzieży szkolnej zasad ruchu drogowego [...] m. zaostrzenie represji przez organa Milicji Obywatelskiej w stosunku do osób nie przestrzegających przepisów bezpieczeństwa ruchu ulicznego; n. zwiększenie liczby skrzyżowań uregulowanych przez Milicję Obywatelską, co wymaga m. in. zwiększenia kadr oraz powiększenia i modernizacji niezbędnego sprzętu służby drogowej Milicji Obywatelskiej. Polepszenie stanu bezpieczeństwa ruchu w komunikacji zbiorowej m. in. wymaga przyspieszenia przebudowy skrzyżowań w następujących punktach: a. w rejonie mostu Uniwersyteckiego; b. w rejonie mostu Teatralnego; c w rejonach następujących ulic: Marchlewskiego- Niezłomnych, Zeylanda, Świerczewskiego, Mickiewicza-Dąbrowskiego, Solnej - Stalingradzkiej, Kościelnej- Dąbrowskiego, Kraszewskiego- Świerczewskiego- Szylinga, Rynek Wildecki, Matejki-Grunwaldzkiej-Szylinga, Roosevelta- Poznańskiej- Libelta [. . .]. R O Z D Z I A Ł IV Obsługa pasażerów i punktualność jazdy komunikacji masowej Rada stwierdza, że w celu poprawy obsługi pasażerów, regularności i punktualności jazdy niezbędne jest: 1. Rozszerzenie pracy wychowawczej i szkoleniowej w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym nad podniesieniem obsługi pasażerów, zarówno przez pracowników ruchu, jak i administracji; 2. Stałe polepszanie informacji pasażerów, poprzez wydawanie informatorów z rozkładami jazdy oraz rozwijanie właściwej Informacji wewnątrz wozów i na przystankach, jak również w drodze umieszczania tablic informacyjnych na dworcach kolejowych i w ważniejszych punktach miasta; 3. Umożliwianie nabywania biletów w sprawnie działających automatach do sprzedaży biletów oraz w kioskach "Ruchu"; 4. Rozwijanie szerokiej działalności propagandowej zmierzające do podniesienia dyscypliny i właściwego zachowania się pasażerów; 5. Przeprowadzenie bardzo systematycznej i precyzyjnej kontroli całego ruchu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w mieście [...]. UCHWAŁA RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA Z DNIA 29 WRZEŚNIA 1967 ROKU W SPRAWIE PROGRAMU REALIZACJI BUDOWY ZESPOŁÓW OSIEDLI MIESZKANIOWYCH "WINOGRADY" (fragmenty) l. Na podstawie przedłożonych materiałów oraz w świetle złożonych opinii stałych Komisji Rady Narodowej miasta Poznania jak i przedstawicieli jednostek projektowo-wykonawczych, postanawia się akceptować plan zamierzeń inwestycyjnych budowy Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady", przewidujący: a. w l etapie (do roku 1970) budowę osiedli mieszkaniowych D i E wraz z inwestycjami towarzyszącymi dla około 10 tysięcy mieszkańców; b. po roku 1970 budowę pozostałych osiedli dla około 60 tysięcy mieszkańców, czyli łącznie dla całego Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" dla około 70 tysięcy mieszkańców [...]. I j 3 W trosce o pełne wykonanie programu budownictwa mieszkaniowego na lata 1%6--1970, oraz w celu właściwej realizacji tej drugiej co do wielkości w skali miasta inwestycji z dziedziny budownictwa mieszkaniowego, ustala się poniższe wytyczne i główne kierunki Sprawozdaniadziałania dla Prezydium Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego Oddział w Poznaniu oraz rzeczowo właściwych organów administracji jak i przedsiębiorstw montażowo- budowlanych. l. W trosce o terminowe i właściwe realizowanie poszczególnych zadań związanych z budową Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" Prezydium Rady Narodowej w szczególności powinno: a. okresowo kontrolować przebieg procesu inwestycyjnego, działalność przedsiębiorstw w zakresie wywiązania się z nałożonych na nie zadań, przyjmować od nich sprawozdania i informacje o przebiegu robót i udzielać im stosownej pomocy i wytycznych zapewniających właściwą realizację zadań inwestycyjnych; b. zapewnić przedsiębiorstwom wykonawczym wszelką możliwą pomoc prawno-administracyjną i techniczno-organizacyjną. 2. Niezależnie od działań wymienionych w ust. l Prezydium winno przynajmniej raz na kwartał wysłuchać informacji o całokształcie postępu prac związanych z budową Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" i co najmniej raz w roku składać Radzie informacje w tym zakresie [...]. 1. Doceniając rolę i znaczenie, jakie dla zamierzonej budowy Zespołów Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" ma prawidłowe i terminowe przygotowanie dokumentacji technicznej oraz robót inwestycyjnych ujętych w obowiązującym harmonogramie dyrektywnym l etapu budowy zobowiązuje się Prezydium do: a. doprowadzenia do ostatecznego opracowania dokumentacji technicznej obiektów mieszkalnych - a zwłaszcza dla potrzeb roku 1968 w terminie do 15 listopada 1%7 roku i po tym terminie wprowadzenia projektów do Zestawu Projektów Typowych dla Poznania; b. opracowania założeń projektowych dla II etapu budowy (osiedla A, B i C) w terminie do 30 września 1968 roku [. . .] 2. W celu właściwego zsynchronizowania robót z zakresu budownictwa mieszkaniowego z budownictwem urządzeń komunalnych i innych inwestycji towarzyszących zobowiązuje się Prezydium do: a. zapewnienia wykonania zadań związanych z doprowadzeniem wody i odprowadzeniem ścieków sanitarnych i deszczowych poprzez wybudowanie sieci niezbędnych urządzeń; b. zapewnienia właściwego wykonania robót w zakresie budowy dróg i oświetlenia przez odpowiednie przedsiębiorstwa budowlane w terminach ustalonych przez Prezydium; c rozważenia możliwości ujęcia w planach inwestycyjnych bieżącego planu gospodarczego, pełnego programu budowy urządzeń socjalno-kulturalnych przewidzianych dla osiedli D I E . c l. W celu należytego przygotowania placu budowy i przekazania terenów przewidzianych pod zabudowę mieszkaniową jednostkom wykonawczym, zobowiązuje się Prezydium do terminowego realizowania zadań związanych z sukcesywnym wykwaterowaniem mieszkańców i użytkowników lokali handlowych i przemysłowych z domów podległych rozbiórkom - do lokali zastępczych oraz kontynuowania w niezbędnym zakresie pracy wywłaszczeniowy c h [ .. . ] . Zaleca się inwestorom, a w szczególności Centralneirłu Związkowi Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego Oddział w Poznaniu, zagwarantowanie odpowiednich limitów inwestycyjnych na realizację podstawowych urządzeń handlowo-usługowych i socjalnych zgodnie z zatwierdzonym przez Prezydium harmonogramem dyrektywnym robót oraz spowodowanie sukcesywnego oddawania do użytku tych obiektów wraz z budynkami mieszkalnymi [...]. Dzielnicowa Rada Narodowa Stare Miasto, na której terenie działania zlokalizowano przedmiotową inwestycję, winna poprzez swe organa podjąć wszelkie niezbędne kroki związane z realizacją zadań społecznych i prawno-administracyjnych mających wpływ na przyspieszenie budowy Zespołów Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady". Dzielnicowa Rada Narodowa Stare Miasto powinna w porozumieniu z Dzielnicowym Komitetem Frontu Jedności Narodu i jednostkami Spółdzielczości Mieszkaniowej propagować w szerokiej formie wśród przyszłych mieszkańców (członków spółdzielni) ruch czynów społecznych [. . .]. Zobowiązuje się stałe Komisje Rady, a w szczególności Komisję Budownictwa, Komisję Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej l Komunikacji oraz Komisję Finansów i Planu Gospodarczego do ujęcia w swych planach działania (jako stałych zadań) analizowania wszelkich materiałów rzeczowych związanych z realizacją Zespołu Osiedli Mieszkaniowych "Winogrady" oraz podjęcia czynności kontrolnych w zakresie wykonawstwa zadań z nim związanych [. . . ] . PROCHY DZIAŁACZY PODZIEMNEJ POLSKIEJ PARTII ROBOTNICZEJ SPOCZĘŁY NA CMENTARZU BOHATERÓW W dniu 9 września 1%7 r. mieszkańcy Poznania złożyli hołd działaczom podziemnej Polskiej Partii Bobotniczej, bestialsko zamordowanym 13 sierpnia 1944 r. w Żabikowie. Ich prochy zebrane w jedenastu urnach, złożone zostały w cokole pomnika, który stanął na Cmentarzu Bohaterów na wzgórzach b. Cytadeli. Pomnik jest dziełem poznańskiego artysty-plastyka, Ryszarda Skupina. Uroczystości rozpoczęły się w sobotę 9 września 1%7 r. o godz. 15.30 na terenie b. obozu koncentracyjnego w Źabikowie. Zebrali się tu przedstawiciele władz partyjnych i rad narodowych powiatu poznańskiego, weterani poznańskiego ruchu robotniczego, harcerka, i harcerze, mieszkańcy Żabikowa, delegacje lubońskich fabryk. Żałobne zgromadzenie otworzył sekretarz Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej dzielnicy Grunwald, wiceprezes Zarządu Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację - Mari.m "J akubowicz. "W pierwszych dniach września - powiedział na wstępie mówca - mija 25 rocznica powstania Polskiej Partii Robotniczej w Wielkopolsce. Zebraliśmy się dziś, aby uczcić tę pamiętną rocznicę a także oddać hołd bohaterskim działaczom Polskiej Partii Robotniczej, zamordowanym przez hitlerowskiego okupanta w tutejszym byłym obozie koncentracyjnym. Polska Partia Robotnicza od samego początku swej działalności na czele swych zadań postawiła walkę ze znienawidzonym okupantem hitlerowskim, nieugiętą walkę o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny". Po scharakteryzowaniu niebezpieczeństw, które czyhały na konspiratorów w latach 1939-1945, Marian Jakubowicz mówił dalej: "Początek komunistycznej konspiracji w Wielkopolsce przypadł na pierwsze tygodnie 1941 r. Wówczas to doszło do zebrania organizacyjnego w Luboniu w mieszkaniu J ana Mazura, gdzie grono przedtem luźno Marian J akubowicz, I sekretarz Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Grunwald i wiceprezes Zarządu Okręgowego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację wygłasza przemówienie na terenie b. obozu w Źabikowiekontaktujących się komunistów powołało do życia podziemną organizację pn. «Komunistyczna Partia Polski». "Decydujący wpływ na rozwój form konspiracji komunistycznej wywarła jednakże dopiero wiadomość o powstaniu Polskiej Partii Robotniczej. Przeciekające z trudem do Wielkopolski poprzez Łódź wiadomości o powstaniu tam Obwodowego Komitetu Polskiej Partii Robotniczej potwierdził Marcin Bakoś, przybyły w połowie 1942 roku Sprawozdania do Poznania. Przywieziona przez niego literatura partyjna, instrukcje oraz Program PPR stały się podstawą do utworzenia W Poznaniu Polskiej Partii Robotniczej. J esienią 1942 r. w mieszkaniu Jakuba Przybylskiego przy ul. Głogowskiej nr 185 odbyło sią historyczne posiedzenie, na którym poznańska organizacja komunistyczna przybrała nazwę Polskiej Partii Robotniczej i podporządkowała się Komitetowi Obwodowemu w Łodzi. "Odtąd - kontynuował przemówienie Marian J akubowicz - dzięki pomocy Komitetu Obwodowego w Łodzi, zwłaszcza dzięki takim bohaterskim łącznikom, jak Leon Koczaski i Maria Krapp, wpływy poznańskich peperowców w środowisku Poznania i okolicy wydatnie rosły. Do poważnego znaczenia w walce z okupantem doszły zwłaszcza organizacje Polskiej Partii Robotniczej W fabrykach «Cegielskiego», w warsztatach kolejowych, w zakładach zbrojeniowych oraz wśród robotników rolnych i przemysłowych Dopiewa, Fabianowa, Lasku, Lubonia, Falędzia i Żabikowa. "Decydującą siłą w ogólnym obrazie ruchu oporu w Wielkopolsce lat 1943-1944 były organizacje Polskiej Partii Robotniczej. Tak kształtujący się rozwój działalności partyjnej przerwały aresztowania. W grudniu 1943 r. nastąpiły aresztowania w Komitecie Obwodowym w Łodzi. Gestapo, wpadłszy na trop organizacji poznańskiej, dokonało w maju i czerwcu 1944 roku masowych aresztowań. Ogółem aresztowano wówczas 133 członków i działaczy Polskiej Partii Robotniczej w Poznaniu i okolicy. "Po bestialskich torturach w siedzibie Gestapo i gehennie obozowej w Żabikowie, czołowi działacze Polskiej Partii Robotniczej jcstali rozstrzelani 13 sierpnia 1944 r. Było ich jedenastu: Eugeniusz Augustyniak, Michał Bojczuk, Jakub Kaczmarek, Stelan Karpiak, Wacław Malinowski, Jan Mazurek, Roman Pasikowski, Jakub Przybylski, Tadeusz Weinert, Józef Zatorski, Jan Zgodziński. Resztę aresztowanych wywieziono do obozów koncentracyjnych, skąd wielu już nie wróciło. Złożyli swe życie w ofierze w chwili, gdy upragniona przez nich wolność zbliżała się szybkimi krokami razem z zimową ofensywą Armii Radzieckiej. "Te piękne postacie poznańskich komunistów-peperowców powiedział na zakończenie Marian J akubowicz - są nam najbardziej drogie. Ich śmierć męczeńska, pełna dumy i niepohańbionej godności ludzkiej, nie była daremna. Śmierć poznańskich peperowców, ich ofiarność i poświęcenie, odwaga i żarliwość ideowa, ich życie, które oddali sprawie - to wszystko nie poszło w zapomnienie, pulsuje rytmem socjalistycznego budownictwa. Pamięć o ich dziele przechowujemy dziś z wielkim pietyzmem. My, członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - kontynuatorzy bohaterskich tradycji Polskiej Partii Robotniczej, z ich walki i ofiarności czerpiemy natchnienie dla współczesnej działalności, od nich uczymy się całkowitego oddania polskiej klasie robotniczej i naszemu narodowi". Zgromadzeni uczcili minutą milczenia pamięć pomordowanych w żabikowskim obozie. Przy głuchym odgłosie werbli żołnierskich, przy pochylonych sztandarach zasłużeni działacze ruchu robotniczego z różnych dzielnic Poznania pobrali do urn ziemię z miejsca najbardziej obficie zroszonego krwią Polaków w tym obozie, spod ściany śmierci. Żołnierze różnych rodzajów broni wraz z przedstawicielami młodzieży poznańskich szkół średnich przenieśli urny do samochodów wojskowych. Długa kolumna samochodów uformowała się w kondukt i opuściła teren b. obozu w Żabikowie. Ulicami: Głogowską, Armii Czerwonej, Paderewskiego, witana uniesionymi w górę chorągiewkami dziatwy i transparentami delegacji załóg fabrycznych, licznie przybyłych mimo słotnej pogody, kolumna dotarła o godz. D.Q) na Rynek Starego Miasta. Rozległ się przeciągły ryk syren fabrycznych. Robotnicze dzielnice przyjęły w len sposób w mury miasta prochy tych, ktorzv padli w boju. Wschodnia strona rynku zapełniła się uczestnikami manifestacji. Przy dźwiękach orkiestry oficerowie Wojska Polskiego wnieśli jedenaście urn na trybunę, nad którą widniały portrety pomordowanych. Na trybunie zajęli miejsca: członkowie Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z I sekretarzem Janem Szydlakiem, przedstawiciele władz państwowych z przewodniczącym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Fran A Ciszkiem Szczerbalem, weterani poznańskiego ruchu robotniczego, kombatanci Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 T., przedstawiciele organizacji społecznych. Wiec otworzył I sekretarz Komitetu Dzielnicowego Polskiej Zjednoczonej Partii ilobotniczej Stare Miasto, Jan Mroczek. "Zgromadziliśmy się - powiedział Jan Mroczek - w centrum naszego grodu, na Starym Rynku, u stóp Ratusza, w otoczeniu zabytkowych domów i kamieniczek, które są pomnikami najwspanialszej przeszłości naszego miasta. Tu na przestrzeni stuleci koncentrował się główny nurt politycznego życia Poznania. Tu miały miejsce głośne wydarzenia dziejowe. Stąd w dawnej przeszłości miasta rozlegał się donośny głos ideałów demokratycznych i wolnościowych Poznania, rozbrzmiewały hasła ruchów plebejskich, donośnym echem rozchodziły się na cały kraj antygermanizacyjne protesty w obro Zasłużeni działacze poznańskiego ruchu robo*niczego Wiktoria Hetmańska (z lewej) i Zygmunt Piękniewski (z prawej) pobierają ziemię spod ściany śmierci na terenie b. obozu w Żabikowienie narodowości polskiej i stąd pochodziły zarzewia czynów zbrojnych, aktów powstańczych oraz masowych wystąpień ludu poznańskiego w walce z krzywdą i bezprawiem, o wolność i sprawiedliwość społeczną. Było to przez cale stulecia miejsce, gdzie najpotężniej i najwylewniej ujawniał się patriotyzm, bohaterstwo i umiłowanie wolności ludu poznańskiego. Nic więc dziwnego, że każdy kataklizm dziejowy dotykał tej części miasta w okrutny sposób. Największego jednak dzieła zniszczenia dokonał tu hitlerowski okupant, wystawiając całe staromiejskie centrum na pastwę pożarów, pożogi, zamieniając je w ruiny i zgliszcza. "Z nieukrywaną więc dumą zamanifestujemy dzisiaj na tym miejscu, gdzie dzięki twórczym wysiłkom poznańskiego ludu nie pozostało nawet śladu barbarzyństwa okupanta, swój głęboki protest przeciwko wojnie, gwałtom i niepokojom na świecie. "W głębokim hołdzie chylimy również z tego miejsca czoła przed tymi wszystkimi z poznańskiej ziemi, którzy przeszli wyboistą drogę ku wolności i Polsce Ludowej, obficie ją znacząc krwią serdeczną, bohaterstwem, godnością i ofiarą życia. Urny z prochami jedenastu bohaterskich działaczy konspiracyjnych Polskiej Partii Robotniczej, które stoją wśród nas, są niej ako wyrazem trwałej pamięci i serdecznej czci, jakie żywi J53 my do najlepszych synów naszej ziemi, opromienionych sławą, męstwem i przykładem oddania ideałom socjalizmu i niepodległości naszej Ojczyzny. "Gorąco witam licznie tu zebranych uczestników ostatniej wojny, kombatantów, żołnierzy i oficerów, nieustraszonych ludzi podziemia, konspiratorów i partyzantów. Słowa serdecznych powitań kieruj ę do znajdujących się na trybunie rodzin męczeńsko straconych przez okupanta działaczy Polskiej Partii Robotniczej z Poznania li okolicy. Witam wojewódzkie, miejskie i dzielnicowe władze partyjne i państwowe, przedstawicieli stronnictw politycznych, organizacja społecznych i związków zawodowych'*. N astępnie wygłosił przemówienie I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Jan Szydlak. "W dwudziestą ósmą rocznicę napaści hitlerowskiej na Polskę - powiedział na wstępie Jan Szydlak - i wybuchu najkrwawszej w dziejach wojny, w tysiącach miejsc walk i straceń, na setkach cmentarzy i pobojowisk, myśl Polaków wspomina znanych i nieznanych, bohaterów i męczenników, którzy umierali przez wszystkie, od pierwszego do ostatniego, dni wojny za to, co dla nas naj droższe - aby Polska nie zginęła. "Do chlubnych i niezapomnianych kart patriotyzmu w ówczesnym okresie wnieśli .. . I ,.,." - O >iJSt# » ił 10 Sprawozdania B Orszak samochodów z urnamI po 11 przybyciu na Rynek Starego Miasta I: .< pochód wyruszył na stoki Cytadeli. Przy pochylonych sztandarach partyjnych, wojskowych i udekorowanym Orderem Budowniczych Polski Ludowej sztandarze miasta, w świetle płonących zniczów, przy łoskocie werbli - urny zostały złożone w niszy pomnika. Kompania honorowa Wojska Polskiego oddała salwę. Łoskot werbli towarzyszył składaniu wieńców i wiązanek kwiatów. Międrynarodówka zakończyła podniosłą uroczystość. Tadeusz Świtała Sprawozdania NOWE UJĘCIE WODY DLA POZNANIA PRZEKAZANE DO EKSPLOATACJI Dnia 16 grudnia 1%7 r. nastąpiło oficjalne przekazanie do eksploatacji nowego ujęcia wody dla Poznania. .Zakończony został czteroletni okres budowy zakładu i następujący po nim prawie półroczny odbiór techniczny budynku i urządzeń oraz próbny rozruch części produkcyjnej. Nowe ujęcie wyraźnie poprawia zaopatrzenie Poznania w wodę pitną i jest kolejnym ważnym wydarzeniem w historii rozwoju miejskich urządzeń wodociągowych. Z Poznania pochodzi datowana w roku 1242 wzmianka o zezwoleniu Przemysława I na budowę wodociągów od młyna książęcego na Warcie do klasztoru księży dominikanów - naj starszy tego typu dokument zachowany w Polsce. Wszystko, co wiemy o rozbudowie poznańskich akweduktów, studni i sztucznych strumieni w czasach średniowiecznych, świadczy o wysokim poziomie ówczesnej inżynierii wodnej, nie ustępującej osiągnięciom najbardziej rozwiniętych miast europejskich. Najazd Szwedów na przełomie lat 1655-1656 spowodował zniszczenie wielu zabudowań, a wraz z nimi również urządzeń wodociągowych, których konsekwentną odbudowę i rozbudowę podjęto dopiero pod koniec XVIII wieku. Edwardowi Raczyńskiemu i Karolowi Marcinkowskiemu należy przypisać największe zasługi w tym dziele. Wówczas to powstało m. in. ujęcie wody gruntowej spływającą ze zbocza dzisiejszej Cytadeli. Początki nowoczesnego wodociągu Poznania notujemy w 1866 T., kiedy to inż. Moor zbudował, według własnego projektu, ujęcie oparte o powierzchniowe wody Warty. Stację pomp i dwa żwirowe filtry zlokalizowano na terenie Gazowni Miejskiej. Z czasem rozpoczęto poszukiwania wód grutowych z dala od miasta. Wykonano szereg badań i projektów nowego ujęcia, żaden z nich nie doczekał się jednak realizacji, głównie z powodu sprzeciwu pruskich władz wojskowych, które nie godziły się na oddalanie źródła wody od urządzeń fortyfikacyjnych. Dawne ujęcie na Cytadeli znów zaczęło dostarczać miastu wody, ale mimo to jej deficyt stawał się z każdym rokiem coraz bardziej dokuczliwy. N a przełomie XIX i Xx wieku, Poznań liczący 117 tys. mieszkańców, otrzymywał 8 tys. m sześciennych wody na dobę. Wyniki badań, przeprowadzonych przez prof. dra Maksymiliana Matakiewicza ze Lwowa i dra inż. Gustawa Thiema z- Lipska stworzyły naukowe podstawy dla budowy nowego ujęcia, które zapoczątkowano wprawdzie już w r. 1905, a w latach 1919-1939 znacznie rozwinięto, ale do maksymalnych granic rozbudowano dopiero w latach 19511960. W latach 1945-1%5 wydano w Poznaniu na rozbudowę wodociągów miejskich ponad 3 min złotych. Mimo to przed miastem stanęła groźba braku wody, wywołanego głównie wzrostem zapotrzebowania przez przemysł i szybkim rozwojem budownictwa mieszkaniowego. Według przewidywań, na początku 1%7 r. deficyt wody miał wynosić około 11;0 całkowitych dostaw wody dla Poznania. Dzięki specjalnym zabiegom Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, polegającym głównie na uruchomianiu dodatkowych studni awaryjnych, ograniczaniu strat wody w sieci, a także w wyniku ścisłego przestrzegania kontyngen - tów przemysłowych, deficyt ten udał@ się zmniejszyć. Tym niemniej już w latach 1959 -1961 Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Poznaniu opracowało na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji wstępny projekt nowego ujęcia wody, o wydajności równej maksymalnym dostawom ze starego wodociągu z możliwością dalszego rozwoju. Decyzję tę przyspieszyło rozeznanie potrzeb rozwijającego się miasta, z którego wynikało, że w 1985 r. sześćsettysięczny Poznań będzie już zużywał prawie dwa i pół raza wody więcej, niż zdolne jest dostarczyć stare ujęcie, rozbudowane do maksymalnych granic. Budowę nowego ujęcia podzielono wstępnie na trzy etapy, przy czym efektem każdego z nich miało być zwiększenie dostaw wody w ilości równej połowie całej produkcji starego ujęcia. Proj ekt wstępny, zaopiniowany przez Komisję Oceny Projektów Inwestycyjnych przy Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego w dniu 12 września 1961 T., zatwierdzony został przez Prezydium Rady Narodowej m. Poznania uchwałą z dnia 6 października 1961 T., po czym zlecono wykonanie szczegółowych roboczych projektów technicznych. Generalnym projektantem obiektu było Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Poznaniu, z ramienia którego najpierw dr inż. Józef Kureczko, a po nim inż. Adam Maruniewicz objęli funkcję głównego projektanta-koordynatora. Obok inż. Maruniewicza autorami części technologicznej projektu byli: inż. Ryszard Juchniewicz, inż. Stefan Stępniak i mgr inż. Zdzisław Szrajber. Część budowlano-konstrukcyjną zaprojektowali: inż. Zbigniew-Dziarski, mgr inż. Henryk N owak i mgr inż. Zygmunt Reszewski, a część elektryczną inż. Jerzy Kowalewski i inż. Zenon Wojtkowiak. Inż. Jan Nowak z Biura Urzą-g dzeń Techniki Jądrowej w Pof znaniu kontroluje sprawność czuj ników izotopowych zainstalowa- II; nych w stacji uzdatniania wody* * Ściśle specjalistyczne opracowania dokumentacji wykonano w Poznaniu w Biurze Studiów i Projektów Łączności, Biurze Urządzeń Techniki Jądrowej i w Przedsiębiorstwie Hydrogeologicznym, które sporządziło tzw. orzeczenie hydrogeologiczne. N owe ujęcie zlokalizowano na obszarze Pradoliny Warszawsko- Berlińskiej w dorzeczu Warty, uwzględniając wyniki wstępnych badań, przeprowadzanych jeszcze w 1943 r. przez prof. Gustawa Thiema. Ponieważ szczegółowe pomiary hydrologiczne wykonywano z pewnym wyprzedzeniem projektu technicznego, przyjęto w pierwszej fazie projektowania cały szereg założeń hipotetycznych, które w dalszej fazie prac zostały skorygowane. Jednym z elementów badania terenu przez projektantów było wywiercenie 35 otworów badawczych w celu ustalenia granic strefy ochrony sanitarnej. Dyspozytor Wojciech Wiśniewski przy pulpicie sterowniczym głównej dyspozytorni nowego wodociągu Dla I etapu ujęcia zaprojektowano studnie wiercone, połączone lewarem odprowadzającym wodę do studni zbiorczych. W fazie proj ektowania ilość studni i lewarów zmniejszono, zachowując jednak przewidywaną wstępnie wydajność ujęcia. Projekt tego obiektu wprowadzał szereg interesujących nowości i z tego względu zasługuje na szczegółowsze omówienie. Zaprojekowany lewar, łączący studnie wiercone, posiada głowicę samoodpowietrzającą, dzięki czemu jego praca zagrożona jest w znacznie mniejszym stopniu przerwami, niż w wypadku stosowania tradycyjnego lewaru Lindley'a i zwalnia użytkownika obiektu od stosowania pomp .próżniowych. Lewar nowego typu ma znacznie większą przepustowość. Przebadany on został w laboratorium Budownictwa Wodnego Katedry Regulacji Rzek i Budowy Kanałów Politechniki Krakowskiej. Sprawozdania 'U Wiceminister Gospodarki Komunalnej Zdzisław Drozd dekoruje Złotym Krzyżem Zasługi dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji mgra Ryszarda Cmielewskiego. Obok inż. Zbigniew Dziarski. W rzędzie drugim od lewej: Władysław Górski - cieśla Poznańskiego Przedsiębiorstwa Robót Inżynieryjnych "Hydrobudowa 9" i Benedykt Dopierała - mistrz Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych i Wodociągowo- Kanalizacyjnych. Z lewej: przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak Studnia zbiorcza połączona została z pompownią I stopnia, przekazującą wodę do stacji uzdatniania. Zaprojektowano w pompowni trzy pompy diagonalne typu 40 Dj19, w tym jedna rezerwowa. Pompy I stopnia tłoczą wodę, do "aeratora haskiego" w celu jej napowietrzenia. Dużą zaletą tego urządzenia, stanowiącego interesującą nowość techniczną, jest stosunkowo niewielka strata ciśnienia wody i mała kubatura całego obiektu. Skuteczność napowietrzania sięga tu 9:tjo. Dzięki zastąpieniu tradycyjnego areatora typu amsterdamskiego nowym rozwiązaniem, uzyskano oszczędności inwestycyjne sięgające 1350 tys. złotych. Badania technologiczne nakazują poddanie wody po napowietrzeniu jednogodzinnemu "odstaniu", podczas którego wytrącone związki żelaza opadają na dno zbiornika. Poznańscy projektanci opracowali własną koncepcję komory reakcyjnej, tzw. cyklonowej, w której czas ten skrócono do 20 minut, bez szkody dla zachodzących w wodzie przemian. Fizyko-chemiczne badania nad tą koncepcją przeprowadzono w Biurze Projektów Budownictwa Komunalnego w Poznaniu, a hydrauliczne wykonano pod kierunkiem prof. Feliksa Szweda w Politechnice Krakowskiej. Z pozostałych ważniejszych obiektów nowego ujęcia wymienić należy: 1. Stację filtrów pospiesznych wraz z centralną dyspozytornią i laboratorium badania wody; 2. Zbiornik wody czystej; 3. Awaryjną chlorownię wraz z magazynem chloru; 4. Agregaty pompowe II stopnia, tłoczące wodę do zbiorników wody czystej, zlokalizowane w odległości 3 km od stacji uzdatniania; 5. Zbiornik wody popłucznej; 6. Budynek administracyjno-socjalny; 7. Budynki mieszkalne dla załogi; 8. Garaże; 9. Rurociąg żeliwny, którym woda spływa grawitacyjnie do sieci miejskiej. Rurociąg posiada pełną automatyzację, pozwalającą kierować jego pracą z centralnej dysppzytorni. Dnia l kwietnia 1963 r. plac projektowanej budowy przekazany został generalnemu wykonawcy, Poznańskiemu Przedsiębiorstwu Robót Inżynieryjnych "Hydrobudowa 9". Z jego ramienia kierownictwo budowy objął dnż. Michał Stanek. W budowie uczestniczyły następujące przedsiębiorstwa: 1. Biuro Urządzeń Techniki Jądrowej, 2. Łódzkie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego, 3. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, 4. Miejskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych i Wodno-Kanalizacyjnych (Poznań), 5. Poznańskie Przedsiębiorstwo Budowlane nr 4, 6. Poznańskie Przedsiębiorstwo Robót Telekomunikacyjnych (Poznań), 7. Przedsiębiorstwo Hydrogeologiczne (Poznań), 8. Przedsiębiorstwo Instalacji Przemysłowych (Poznań), 9. Przedsiębiorstwo Robót Elektrycznych "Elektromontaż" (Poznań), 10. Przedsiębiorstwo Robót . Elewacyjnych (Poznań), 11. Przedsiębiorstwo Robót Kolejowych (Poznań), 12. Zakłady Automatyki Przemysłowej (Ostrów Wlkp.), 13. Zakład Zieleni (Leszno). Roboty I etapu rozpoczęto 7 czerwca 1%3 roku, a pierwotny termin ich zakończenia i przekazania obiektu do rozruchu wyznaczono na 31 marca 1%8 r. Według pierwszego zestawienia zbiorczego kosztów budowy, nakłady na I etap miały wynieść 241 532,3 tys. złotych, w tym na roboty budowlano-montażowe 195 617,9 tys. złotych. Całość maszyn l urządzeń, za wyjątkiem przepływomierzy o dużych średnicach i kilku drobnych aparatów, przewidziano z dostaw krajowych. Wiosną 1%5 r. Komitet Wojewódzkiej Polskiej Zjednoczonej Partii- Robotniczej w Poznaniu wystąpił, w związku z gwałtownie rosnącym zapotrzebowaniem Poznania na wodę, z inicjatywą skrócenia o dziewięć miesięcy budowy I etapu ujęcia l przekazania urządzeń do rozruchu technologicznego już l lipca 1%7 r. Dnia 23 kwietnia 1%5 odbyła się w Poznaniu narada przedstawicieli Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, władz miejskich, Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji oraz głównych wykonawców robót, podczas której zapadły decyzje, mające umożliwić zrealizowanie tego zamiaru. Postanowiono tam m. in.: a. Przeprowadzić zmianę limitów inwestycyjnych umożliwiającą przyspieszenie budowy; b. Skrócić czas opracowywania projektów technicznych i c. Zapewnić wcześniejsze dostawy materiałów i urządzeń, gwarantujące zakończenie budowy do końca czerwca 1%7 r. W lipcu 1967 budowa I etapu ujęcia wody została zakończona. W rekordowo krótkim czasie zaledwie czterech lat powstał obiekt, dla którego harmonogramy robocze przewidują minimum pięć lat budowy. Sukces był tym większy, że przyspieszenie nastąpiło już II Kromka miasta Poznania w fazie zaawansowanych prac. W rzeczywistości więc na przestrzeni dwóch lat "zaoszczędzono" dziewięć miesięcy robót. Ogółem nakłady na I etap wyniosły 230 min złotych, zostały więc obniżone w stosunku do wstępnych przewidywań o ponad 11 min zł. Po zakończeniu odbioru technicznego wszystkich urządzeń i po rozruchu technologicznym, dnia 16 grudnia 1%7 r. nastąpiło oficjalne przekazanie zakładu do użytku. Na uroczystość tę przybył do Poznania wiceminister Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej - Zdzisław Drozd. O godzinie 11>° na terenie nowo zbudowanych wodociągów zebrali się przedstawiciele załóg budowlanych i inwestorskich, projektanci, przedstawiciele prasy. Obecni byli m. in.: sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu Czesław KończaI, przewodniczący Prezydium Rady N arodowej m. Poznania Jerzy Kusiak, zastępcy przewodniczącego Henryk Kędziora i Jerzy Łangowski. Wiceminister Zdzisław Drozd, uruchomiając pompy w centralnej dyspozytorni, dokonał oficjalnego rozpoczęcia pracy zakładu. Historię jego budowy przedstawił dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji mgr Ryszard Cmielewski, a meldunek o zakończeniu działalności komisji rozruchu złożył jej przewodniczący inż. Andrzej Kruk. Następnie uczestnicy uroczystości zwiedzili nowo zbudowany zakład, oprowadzani przez głównego projektanta inż. Adama Maruniewicza i dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji - mgra Ryszarda Ćmielewskiego. Po południu w Białej Sali Prezydium Rady Narodowej m. Poznania odbyła się druga część uroczystości, podczas której wiceminister Zdzisław Drozd i przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak złożyli projektantom, budowniczym i inwestorom nowego zakładu serdeczne podziękowania oraz gratulacje z okazji pomyślnego i przedterminowego zakończenia prac. Na wniosek Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Rada Państwa przyznała najbardziej zasłużonym przy budowie nowego ujęcia wysokie odznaczenia państwowe. Zdzisław Drozd udekorował Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski dyrektora Miejskiego Zjednoczenia Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej mgra Kazimierza Pocięgla, a dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji mgr Ryszarda Ćmielewskiego oraz projektantów ujęcia inż. Adama Maruniewicza l inż. Zbigniewa Dziarskiego - Złotymi Krzyżami Zasługi. Srebrnym Krzyżem Zasługi udekorowani zostali: Henryk Adamczak, Edward KosmaIski, mgr inż. Andrzej Kruk, inż. Zdzisław Wydarzenia w Poznaniu w 1966 r. Kurzawski, Kazimierz Niemiro, mgr inż. Henryk N owak, mgr inż. Przemysław Olszewski, Jan Ośko, mgr inż. Michał Stanek, mgr Jerzy Szenic, mgr inż. Antoni Zywert. Przewodniczący Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak udekorował Odznakami Honorowymi miasta Poznania: Czesława Czwojdraka, Benedykta Dopierałę, Władysława Górskiego, Zbigniewa Iwana, Aleksandra Jakubowskiego, Stanisława J akubowskie go, Zenona J ankowiaka, Władysława Krawczyka, Jana Krysztofka, Stefana Kierpisza, Stefana Lenartowskiego, Alojzego Łuczaka, Franciszka Łukasiewicza, Stefana Mroza, Stanisława Przygockiego, Mieczysława Sterczewskiego, Edwarda Sukiennika, Władysława Warenika i Zenona W ojtkowiaka. W imieniu odznaczonych złożył podziękowanie Kazimierz Pocięgiel. Jan Za lu bski WYDARZENIA W POZNANIU W 1966 ROKU Część II LIPIEC l. 7. Załogi poznańskich zakładów pracy na masowych zebraniach potępiły agresywną politykę Stanów Zjednocznych Ameryki Północnej wobec Wietnamu. 2. 7. Blisko 8,5 tys. kandydatów przystąpiło do egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie poznańskie. Koncert Reprezentacyjnej Orkiestry Północnej Grupy Wojsk Radzieckich pod dyrekcją Anatola Malcewa w Pałacu Kultury. Ukazał się pięćsetny numer ilustrowanego tygodnika "Gazeta Chłopska". 7. 7. Jubileuszowa wystawa malarstwa Bronisława Bartla oraz plakatu japońskiego otwarte zostały w salach Biura Wystaw Artystycznych w "Arsenale". 13. 7. Delegacja Komitetu Wojewódzkiego Komunistycznej Partii Czechosłowacji z Brna, pod przewodnictwem Oldricha Svacina, przybyła do Poznania. Powołano Społeczny Komitet Budowy Pomnika ku czci ofiar faszyzmu w b. hitlerowskim obozie w Żabikowie. Na czele stanął I sekretarz Komitetu Powiatowego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu - Mieczysław Długi. Oddano do użytku nowocześnie wyposażony, całkowicie zmechanizowany zakład piekarniczy przy ul. Dzierżyńskiego 346j352, o zdolności wypieku 42 ton pieczywa, w tym 150 tys. bułek na dobę. 16. 7. Delegacja przedstawicieli charkowskich rad narodowych z przewodniczącym Obwodowej Rady Charkowskiej - Dymitrem Pisniaczewskim przybyła do Poznania. Otwarcie Parku Miejskiego im. Tysiąclecia Państwa Polskiego na Malcie, wybudowanego czynem społecznym załóg zakładów pracy dzielnicy N owe Miasto. 18. 7. Członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, minister Obrony Narodowej, marszałek Polski - Marian Spychalski w towarzystwie ministra górnictwa i energetyki Jana Mitręgi, I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jana Szydlaka, przewodniczącego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszka Szczerbala i przewodniczącego Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzego Kłusiaka, dokonał o godzinie 14.00 otwarcia nowej gazowni poznańskiej. Marszałek Polski Marian Spychalski w towarzystwie I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jana Szydlaka, gospodarzy województwa i rhiasta - Franciszka Szczerbala i Jerzego Kusiaka, położył kamień węgielny pod budowę Nowej Dzielnicy Mieszkaniowej " Rataj e" . Uroczyste wręczenie Nagród Miasta Poznania i Województwa Poznańskiego w dziedzinie upowszechnienia kultury za rok 1965 odbyło się w sali Odrodzenia Ratusza Poznańskiego. Laureatami nagród indywidualnych zostali: Jan Berdyszak, Witold Buchwald, Wanda Jankowska, Hieronim Kupczyk, Tadeusz Kraszewski, Alojzy Łuczak, Jerzy Mądrzak, Józef Samelczak, Henryka Strasińska, Stefan Stuligrosz, Zbigniew Szumowski l Stanisław Walendowski. Nagrody zespołowe otrzymali: Zespół Redakcji "Ękspressu Poznańskiego", Zes,pół Redakcji Muzycznej Rozgłośni Poznańskiej Polskiego Radia oraz Koło Śpiewu "Lira" w Pniewach, pow. Szamotuły. Urnę z sercem wielkiego Polaka - generała Jana Henryka Dąbrowskiego przywieziono samolotem z Krakowa do Poznania. Na Starym Eynku zebrali się na wielkiej manifestacji przedstawiciele władz Poznania i Krakowa, organizacji społecznych, wojska, społeczeństwa. W uroczystości wziął udział minister Obrony Narodowej, Marszałek Polski - Marian Spychalski. Urnę z sercem Generała złożono w sali Sądowej Muzeum Historii Miasta Poznania w Ratuszu. 19. 7. Wystawę malarską rumuńskiego artysty łona Bitzana otwarto w "Arsenale" na Starym Rynku. 20. 7. Akademie w zakładach pracy, wieczornice, koncerty z okazji Święta Odrodzenia. Podczas akademii wielu zasłużonych działaczy społecznych wyróżnionych zostało Odznakami Tysiąclecia Państwa Polskiego. Otwarcie wystawy Początki socjalizmu w Poznańskiem 1840-1881 w Muzeum Historii Ruchu Robotniczego im. Marcina Kasprzaka. - Imprezy, koncerty, występy artystyczne, zabawy z okazji święta Odrodzenia na placach, w parkach i na- ulicach miasta. Wystawę pod nazwą Inwestycje i budownictwa otwarto w "Domu Technika" przy ul. Stalingradzkiej nr 5/9. Potężna burza przeszła nad miastem. W wyniku ulewy najbardziej ucierpiały dzielnice: Grunwald, J eżyce i Stare Miasto. 2I. 7. 22. 7. 24. 7. 25. 7. SIERPIEŃ -II. 8. Giełda Towarowa drobnej wytwórczości odbyła się w hałi nr 15 Międzynarodowych Targów Poznańskich. VI Centralna Spartakiada Wsi z udziałem 2100 sportowców wiejskich odbyła się na Stadionie im. 22 Lipca. Puchar przewodniczącego Rady Państwa i Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu zdobyli sportowcy województwa warszawskiego. II miejsce zajęli sportowcy województwa poznańskiego. Imprezę otworzył sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Józef Tejchma. 13. 8. W 22 rocznicę bohaterskiej śmierci jedenastu członków kierownictwa podziemnej Polskiej Partii Robotniczej, rozstrzelanych przez hitlerowców w b. obozie w Żabikowie, odbyła się na miejscu straceń manifestacja antywojenna. W 25 rocznicę aresztowania przez Gestapo na terenie samej fabryki 60 robotników, załoga Zakładów Przemysłu Gumowego "Stomil" uczciła pamięć 48 spośród nich, zamęczonych w obozach koncentracyjnych. Przy pamiątkowym obelisku wzniesionym na podwórzu Zakładów zaciągnięto warty honorowe i złożono wiązanki kwiatów. 26. 8. Rozpoczęcie dwudniowej ogólnopolskiej konferencji poświęconej omówieniu problemów wody dla rolnictwa. W obradach brał udział wicepremier Stefan Ignar. WRZESIEŃ 1. 9. Uroczyste rozpoczęcie nowego roku 1960/67 w szkołach poznańskich. Minister Oświaty Wacław Tułodziecki spotkał się z nauczycielami Poznania i Wielkopolski w sali Wielkiej Pałacu Kultury, a następnie dokonał otwarcia wystawy postępu pedagogicznego w Liceum Ogólnokształcącym nr 10 im. Przemysława II przy ul. Wioślarskiej. Ida Kamińska wystąpiła gościnnie na scenie Teatru Polskiego w dramacie Alejandro Casony Drzewa umierają stojąc. 9. 9. Uroczysta akademia z okazji "Dnia Kolejarza" odbyła się w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza z udziałem przedstawicieli władz i przodujących kolejarzy, którzy reprezentowali 70-tysięczną rzeszę pracowników dyrekcji poznańskiej. 10. 9. Otwarcie wystawy pt. Satyra antywojenna Mieczysława Bermana w "Arsenale" na Starym Rynku. Prapremiera sztuki Stanisława Ignacego Witkiewicza Gyubal Wahazar w reżyserii J owity Pieńkiewicz w Teatrze Polskim. 11. 9. Otwarcie XVIII Targów Krajowych "Jesień 1966". 7000 wystawców oferuje towary wartości ponad 37 miliardów zł. Antywojenna manifestacja ludności Poznania przed Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich 1918/1919 r. w 27 rocznicę napaści hitlerowskiej na Polskę. Manifestacja połączona została z wojewódzkim zlotem kombatantów-weteranów II wojny światowej 1939-1945 oraz weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 r. Uczestniczyli w niej: minister Spraw Wewnętrznych, prezes Zarządu Głównego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, gen. dyw. Mieczysław Moczar, wiceminister Obrony Narodowej, szef sztabu generalnego Woj ska Polskiego gen. dyw. Woj ciech Jaruzelski w towarzystwie członków Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z I sekretarzem - Janem Szydlakiem. Przed rozpoczęciem manili* Wydarzenia w Poznaniu w 1966 r. festacji w Klubie Garnizonowym odbyła się dekoracja zasłużonych działaczy Związku Bojowników o Wolność i Demokrację i kombatantów Honorowymi Oznakami Miasta Poznania, odznakami "Za Zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego" i Odznakami Tysiąclecia Państwa Polskiego. Odznaką Tysiąclecia udekorowano także sztandar organizacyjny Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Uroczystość zakończyła się promocją absolwentów Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych im. Stefana Czarnieckiego. 13. 9. Premiera filmu fabularnego Poznańskie słowiki o Chórze Chłopięcym Męskim Filharmonii Poznańskiej, w reżyserii Hieronima Przybyły, .według scenariusza Wandy Żółkiewskiej, odbyła się w kinie "B ałt yk" przy ul. Roosevelta nr 22. 15. 9. Wiceminister Eugeniusz Szyr zwiedził jesienną ekspozycję Targów "Jesień 66". I 19. 9. W kombinacie ogrodniczym Państwowych Gospodarstw Rolnych w Naramowicach otwarto wystawę sprzętu rolniczego produkowanego w Niemieckiej Republice Demokratycznej, zorganizowaną przez Dyrekcję Zjednoczenia Przemysłu Maszyn Rolniczych i Ciągników w Lipsku. 23. 9. Podczas koncertu symfonicznego, inaugurującego sezon 1966/1967 Filharmonii Poznańskiej, wystąpił pianista Ryszard Bakst, laureat IV Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina w Warszawie. 24. 9. Premiera Hrabiny Stanisława Moniuszki pod kierownictwem muzycznym Roberta Satanowskiego w Operze Poznańskiej. 25. 9. Rozpoczęcie II Przeglądu Polskich Współczesnych Sztuk Lalkowych w Teatrze Lalki i Aktora "Marcinek". Ogólnopolska sesja naukowa Polskiego Towarzystwa Leśnego na temat lasów, leśnictwa i drzewnictwa w Polsce obradowała w "Domu Technika" przy ul. Stalingradzkiej nr 5/9. 27. 9. XI Sesja Rady Narodowej miasta Poznania, ków bytowych mieszkańców dzielnicy Wilda 30. 9. Otwarcie wystawy pL Dokumenty Tysiqlecia 2. 10. 4.10. 5. 10. 7. 10. 12.10. 18. 10. Krajowych poświęcona programowi poprawy warunw latach 1966-1970. w Pałacu Kultury. PAŹDZIERNIK Jubileusz 120-lecia Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Za zasługi w rozwoju przemysłu, z-a wielki wkład w uprzemysłowienie Wielkopolski i kraju Rada Państwa udekorowała Zakłady Orderem Sztandaru Pracy I klasy. Aktu dekoracji dokonał na uroczystym zebraniu załogi w hali nr 20 Międzynarodowych Targów Poznańskich, minister Przemysłu Ciężkiego Janusz Hrynkiewicz. Kilkudziesięciu pracowników wyróżniono wysokimi odznaczeniami państwowymi, 57' otrzymało Odznaki Honorowe Miasta Poznania, a 29 Odznaki Honorowe "Za Zasługi w Rozwoju Województwa Poznańskiego" . Dwudniowa sesja naukowa poświęcona postępowym tradycjom kulturalnym Wielkopolski rozpoczęła obrady w sali Czerwonej Pałacu Działyńskich. Otwarcie wystawy książki technicznej w Pałacu Kultury. Ina uguracj a nowego roku akademickiego na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza z udziałem przedstawicieli władz na czele z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej P artii Robotniczej - Janem Szydlakiem i przewodniczącym Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania - Jerzym Kusiakiem. Uniwersytetowi przyznano Odznakę Tysiąclecia Państwa Polskiego. Prof. dr Henryk Łowmiański - światowej sławy naukowiec, profesor zwyczajny Wydziału Filozoficzno-Historycznego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, otrzymał tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jubileusz 40-lecia istnienia poznańskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej połączono z uroczystą ina uguracj ą nowego roku akademickiego, na którą przybył obok przedstawicieli władz miasta i województwa wiceminister Szkolnictwa Wyższego - prof. dr Włodzimierz Michajłow. U czelnia udekorowana została Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego i Odznaką Honorową Miasta Poznania. Kilkunastu zasłużonych wykładowców i pracowników otrzymało wysokie odznaczenia państwowe. Podczas inauguracji nowego roku akademickiego w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego nastąpiło wmurowanie aktu erekcyjnego pod nową siedzibę uczelni przy ul. Marchlewskiego. Otwarcie wystawy Tysiqc lat mUzYki polskiej w Sesja naukowa poświęcona historii gospodarczej zakończyła obchody 120-lecia istnienia Zakładów Równocześnie otwarto Muzeum Zakładowe. M;uzeum Instrumentów Muzycznych. oraz zagadnieniom ruchu robotniczego Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". 20. 10. Wykłady na "Czwartkach Literackich" w Pałacu Działyńskich zainaugurował badacz literatury polskiej, eseista i krytyk - prof. dr Kazimierz Wyka. 22. 10. Premiera Wyzwolenia Stanisława Wyspiańskiego 'w Teatrze Polskim w reżyserii Marka Okopińskiego. Rozpoczęcie Ogólnopolskiego Zjazdu Etnograficznego w Pałacu Kultury. 24. 10. Instytut Zachodni za wkład w rozwój polskiej myśli naukowej, politycznej i społecznej udekorowany został Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego. Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania Jerzy Kusiak udekorował działaczy dzielnicowych Komitetów Frontu Jedności Narodu, rad narodowych, zakładów pracy i komitetów blokowych Złotymi i Srebrnymi Odznakami Miłośników Miasta Poznania za realizację czynów społecznych w okresie obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. 25.10. Główny Kwatermistrz Wojska Polskiego, gen. dyw. AViktor Ziemiński, dokonał odsłonięcia pomnika działacza ruchu robotniczego Mariana Buczka w Ośrodku Szkolenia Służb Kwatermistrzowskich, noszącego jego imię. W uroczystości uczestniczyła żona rewolucjonisty Hanna Buczkowa. Sympozjum dziennikarzy polskich i radzieckich, poświęcone sprawom oświaty i szkolnictwa w Tysiącleciu Państwa Polskiego obradowało w sali Czerwonej Pałacu Działyńskich; udział wziął minister Oświaty Wacław Tułodziecki. 27. 10. XII Sesja Rady Narodowej miasta Poznania poświęcona problemom i potrzebom życia kulturalnego miasta. Obok radnych, delegatów i przedstawicieli instytucji artystycznych i kulturalnych w Sesji uczestniczyli: kierownik Wydziału Kultury Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Wincenty Krasko i dyrektor generalny Ministerstwa Kultury i Sztuki - Stanisław Witold Balicki. LISTOPAD 5. 11. Polska prapremiera Szkoły żon Rolfa Liebermanna na scenie Państwowej Opery im. Stanisława Moniuszki w reżyserii Jana Maciejewskiego, pod kierownictwem muzycznym Roberta Satanowskiego. 7. 11. Uroczysty koncert z okazji 49 rocznicy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej w auli U niwersytetu im. Adama Mickiewicza. Uczestniczyli w nim przedstawiciele władz na czele z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Janem Szydlakiem i Przewodniczącym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej - Franciszkiem Szczerbalem. Obecny był konsul Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Poznaniu - Sergiusz Kolaskin. Przemówienie okolicznościowe wygłosił Jerzy Kusiak. 8. 11. Stuletnią rocznicę urodzin obchodziła mieszkanka Poznania Katarzyna Łuczak, zamieszkała przy ul. Kopanina 23. 9. 11. Szkole Podstawowej nr 91 przy ul. Promyk nadano imię twórcy polskiego hymnu państwowego Józefa Wybickiego. Otwarcie wystawy plastyki słowackiej w "Arsenale". 11. 11. Wystawę poświęconą 25 rocznicy powstania Polskiej Partii Robotniczej otwarto w Muzeum Historii Ruchu Robotniczego im. Marcina Kasprzaka. 12. 11. Plenum Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pod przewodnictwem I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Jana Szydlaka obradowało nad rekonstrukcj ą organizacyjno -techniczną i modernizacj ą przemysłu wielkopolskiego. Delegacja związkowców z Charkowa z przewodniczącym Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych - Wasylem Dymitrowiczem zwiedziła poznańskie zakłady produkcyjne. 15. U. Z okazji 50 rocznicy śmierci Henryka Sienkiewicza gościł w Poznaniu wnuk znakomitego pisarza - Juliusz Sienkiewicz, który spotkał się z nauczycielami poznańskimi i z młodzieżą, a także wygłosił odczyt o pisarzu w sali Czerwonej Pałacu Działyńskich. 16. 11. Sztandar Wojewódzkiej Komendy Milicji Obywatelskiej udekorowany został przez I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Jana Szydlaka, Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego. Dekoracja była wyrazem uznania dla funkcjonariuszy wielkopolskiej MO za ich ofiarną służbę dla społeczeństwa. 21. 11. Rozpoczęcie "Tygodnia archeologii". Spotkanie z nestorem polskich archeologów prof. dr Józefem Kostrzewskim. 2. 11. Zjazd ponad stu nauczycieli, uczestników tajnego nauczania w Jatach okupacji 19391945. 26. U. IX Wojewódzki Zjazd Delegatów Stronnictwa Demokratycznego. Podsumowanie trzy Wydarzenia IO-' Poznaniu w 1966 r. letniej kadencji Wojewódzkiego Komitetu. Przewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu został ponownie Franciszek Schmidt. 20. 11. W "Dniu Podchorążego" uroczystą przysięgę wojskową złożyli słuchacze I roku Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych im. Stefana Czarnieckiego. Orkiestrą Państwowej Filharmonii podczas koncertu symfonicznego dyrygował gościnnie J aroslav Soukup z Czechosłowacji. Jako solistka wystąpiła pianistka włoska Emma Contestabile. 2. 12. 4. 12. 7. 12. 9. 12. 10. 12. 11.12. 16. 12. 17. 12. 18. 12. 19. 12. 20. 12. 21. 12. 27. 12. GRUDZIEŃ 175 rocznicę śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta Filharmonia Poznańska uczciła uroczystym koncertem symfonicznym w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jako solistka wystąpiła Krystyna Pakulska. Podpisanie wspólnej umowy o współpracy między Politechniką Poznańską a Charkowskim Instytutem Politecznicznym im. Włodzimierza Lenina w Charkowie. Uroczysty akt podpisali rektor Politechniki Poznańskiej prof. dr Zbigniew Jasicki i prof. Konstantin Biełow, kierownik Katedry Chemicznej Technologii Paliw. Rozpoczęcie obrad Stałej Komisji Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej nad zagadnieniami mechanizacji i automatyzacji procesów produkcji w przemyśle spożywczym z udziałem delegacji: Bułgarii, Czechosłowacji, Mongolii, N iemieckiej Republiki Demokratycznej, Polski, Rumunii, Węgier i związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Obradowano w "Domu Technika" przy ul. Stalingradzkiej 5/9. Podczas koncertu symfonicznego, który odbył się z okazji 90 rocznicy urodzin Mieczysława Karłowicza, wystąpiła skrzypaczka gruzińska Marine Jaszwili, laureatka IV nagrody Międzynarodowego Konkursu Skrzypcowego im. Henryka Wieniawskiego w 1952 r. Orkiestrą Filharmonii Poznańskiej dyrygował Zdzisław Szostak. Oddanie do użytku nowoczesnej mleczarni przy ul. Dzierżyńskiego nr 382. Delegacja Rumuńskiej Partii Pracy przybyła do Poznania pod przewodnictwem zastępcy członka Komitetiu Centralnego, kierownika Wydziału Nauki - prof. Aleksandra Balabanea. Konsul Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich w Poznaniu, Sergiej Kolaskin, przekazał cenne dary - eksponaty nadesłane przez republiki radzieckie dla organizującego się Muzeum Narodów Związku Radzieckiego w Parku - Pomniku Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko-Radzieckiej na Cytadeli. XIII Sesja Rady N arodowej miasta Poznania poświęcona uchwaleniu Planu Rozwoju Gospodarczego miasta na lata 1966-1970. Członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, minister Spraw Zagranicznych, Adam Rapacki, spotkał się z aktywem społeczno-politycznym Wielkopolski. Adam Rapacki omówił najważniejsze problemy sytucji międzynarodowej ze szczególnym uwzględnieniem stanowiska Polski wobec spraw europejskich, a zwłaszcza problemu niemieckiego. Uroczystą przysięgę złożyli żołnierze Garnizonu Poznańskiego na placu Mickiewicza w obecności przedstawicieli władz miasta i województwa. · 20-lecie istnienia obchodziła redakcja "Ekspressu Poznańskiego". Tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza przyznano wychowankowi uczelni - Witoldowi Trąmpczyńskiemu, ministrowi handlu zagranicznego. Aktywiści i działacze Frontu Jedności N arodu z województwa poznańskiego omówili podczas narady wyniki prac społecznych, wykonanych przez mieszkańców Wielkopolski w ostatnim roku obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. Rozpoczęcie X Wojewódzkiej Konferencji Sprawozdawczo-Wyborczej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w auli U niwersytetu im. Adama Mickiewicza. Uczestniczyło w niej 396 delegatów oraz m.in. członek Biura Politycznego, sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Ryszard Strzelecki oraz kierownik Wydziału Kultury Komitetu Centralnego - Wincenty Krasko. Wybrano nowe władze wojewódzkie. I sekretarzem został ponownie Jan Szydlak. W 48 rocznicę wybuch u Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 r. odbył się uroczysty koncert, z udziałem przedstawicieli władz, w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Delegacje Związku Bojowników o Wolność i Demokrację złożyły wieńce przed pomnikiem Powstańców Wielkopolskich. Z wieży Ratusza Poznańskiego po raz pierwszy zabrzmiały kuranty melodią kujawiaka Henryka Wieniawskiego w opracowaniu Jerzego Kurczewskiego. Kuranty wykonali, jako dar dla miasta, członkowie Cechu Rzemiosł Metalowych Elektrotechnicznych. Urszula Paulówna