LAUREACI NAGRÓD MIASTA POZNANIA 1 WOJEWÓDZTWA POZNAŃSKIEGO W DZIEDZINIE UPOWSZECHNIANIA KULTURY ZA ROK 1965 Część I Uchwałą Prezydium Rady Narodowej m. Poznania z 8 VII 1966 r. po zasięgnięciu opinii ministra kultury i sztuki, w porozumieniu z Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, na wniosek Komisji Nagród, przyznano następujące Nagrody Miasta 'Poznania 1 Województwa Poznańskiego w dziedzinie upowszechniania kultury za rok 1965: Nagrodyindywidualne Art. plastykowi Janowi Berdyszakowi - za działalność związaną zupowszechnianiem plastyki. Wiktorowi Buchwaldowi - za działalność w amatorskm ruchu śpiewaczym. Wandzie Jankowskiej - za działalność w ruchu kulturalno-oświatowym i na polu upowszechniania kultury. Tadeuszowi Kraszewskiemu - za działalność na polu upowszechniania literatury pięknej. Hieronimowi Kupczykowi - za upowszechnianie czytelnictwa. Alojzemu Łuczakowi - za działalność w ruchu kulturalnym i na polu upowszechniania kul tury. Jerzemu Mądrzakowi - za upowszechnianie książki. Józefowi Samelczakowi - za działalność na polu upowszechniania muzyki. Henryce Stras ińskiej - ża działalność kulturalno-oświatowa w powiecie Turek. Doc. Stefanowi Stuligroszowi - za działalność na polu upowszechniania muzyki. Mgr Zbigniewowi Szumowskiemu - za działalność na polu upowszechniania historii współczesnej. Inż. Stanisławowi Walendbwskiemu - za działalność kulturalno-oświatowa wśród młodzieży wiejskiej. Nagrody zespołowe Zespołowi pracowników redakcji "Expressu Poznańskiego": Wojciechowi Burtowemu, Ryszardowi Daneckiemu, Zdzisławowi Kandziorze i Romualdowi Połczyńskiemu - za upowszechnianie zagadnień kulturalnych na łamach gazety codziennej i szereg inicjatyw ożywienia życia kulturalnego w Poznaniu. Zespołowi pracowników redakcji muzycznej poznańskiej rozgłośni Polskiego Radia: Zofii Brzeżańskiej-Andrzejewskiej, Januszowi Hojanowi, Stanisławowi Kamińskiemu i Zygmuntowi Mahlikowi - za działalność na polu upowszechniania wartościowego repertuaru muzycznego. Zespołowi Koła Śpiewaczego "Lira" w Pniewach, pow. Szamotuły, za długoletnią działalność na polu upowszechniania śpiewu chóralnego. Laureaci nagród Nagrody indywidualne WIKTOR BUCHWALD Urodził się 33 grudnia 1905 r. w Grabowie nad Prosną, w rodzinie nauczyciela Józefa Buchwalda i jego żony Jadwigi Tomaszewskiej. Do szkoły uczęszczał w Ostrzeszowie, a po ukończeniu gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu wstąpił w 1931 r. na studia muzyczne w poznańskim Konserwatorium Muzycznym. Jego profesorami byli: Edwin i Zdzisław Jahnke, Stanisław Pawlak, Stefan Poradowski, Władysław Raczkowski, Maria Trąmpczyńska i Stanisław Wiechowicz. Im to zawdzięcza podstawy gruntownej wiedzy muzycznej. Pierwsze kroki jako dyrygent stawiał w 1926 r. będąc kapelmistrzem robotniczej orkiestry w warsztatach kolejowych (dzisiaj Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego) w Poznaniu, przy Towarzystwie Muzycznym Kolejarzy. Już w czasie studiów związał się na stałe z Operą Poznańską, w której w latach 1928-1930 był korepetytorem a w latach 1931-1939 i 1947-1949 pełnił funkcję dyrygenta. W latach okupacji pracował w Operze jako pracownik fizyczny. Od roku 1949 aż po dzień dzisiejszy Wiktor Buchwald pełni odpowiedzialną rolę chórmistrza Opery. Zaraz po wyzwoleniu Poznania w 1945 r., Wiktor Buchwald zajął się organizacją życia muzycznego, urządzając koncerty estradowe w Poznaniu i Wielkopolsce oraz pierwsze koncerty symfoniczne i rozrywkowe w auli Uniwersyteckiej na rzecz odbudowy Poznania. Stworzył orkiestrę w teatrze Komedii Muzycznej pod dyrekcją Zbigniewa Szczerbowskiego i dyrygował nią w latach 1945--1947. Długoletnia praca łączy także Wiktora Buchwalda z amatorskim ruchem chóralnym przy Związku Zawodowym Kolejarzy. Od roku 1946 jest kierownikiem artystycznym Chóru Męskiego "Hasło" i współtwórcą jego krajowych i zagranicznych sukcesów, od 1956 r. kieruje także Chórem Męskim "Moniuszko" w Poznaniu oraz od 1958 r. Chórem Mieszanym" Chopin" w Lesznie. Z zespołami pieśni i tańca wyjeżdżał ośmiokrotnie do Niemieckiej Republiki Demokratycznej, z chórem "Hasło" dwukrotnie na Węgry (1948 i 1961), do Czechosłowacji (1961), a ostatnio (1966) do Niemieckiej Republiki Federalnej odnosząc wielki sukces w środowiskach polonijnych w Westfalii i Nadrenii. Był długoletnim konsultantem reprezentacyjnego Zespołu Pieśni i Tańca Wojska Polskiego w Bydgoszczy. W roku 1965 zorganizował Lubuski Zespół Pieśni i Tańca w Zielonej Górze i przez siedem lat był kierownikem artystycznym tego zespołu. W 1960 zorganizował Zespół Pieśni i Tańca w Żarach i był jego kierownikiem artystycznym do końca 1965 r. W roku 1953 założył, a następnie był kierownikiem artystycznym reprezentacyjnego międzyuczelnianego Zespołu Pieśni i Tańca przy Zrzeszeniu Studentów Polskich w Poznaniu i Chóru Męskiego przy Politechnice Poznańskiej. Należy do grona współzałożycieli i był konsultantem programowym oraz dyrygentem Zespołu Pieśni i Tańca "Wielkopolska". Wreszcie warto odnotować konsultację i rolę akompaniatora w polskim filmie o Moniuszce Premiera Warszawska. Przez szereg lat był pełnomocnikiem Centralnej Rady Związków Zawodowych dla spraw muzyczno-wokalnych w Poznaniu. Jako działacz związkowy otrzymał liczne nagrody i wyróżnienia. M. in. w roku 1963 wyróżnienie Centralnej Rady Związków Zawodowych i Zarządu Głównego Związku Zawodowego Kolejarzy. Wyrazem aktywności i inwencji Wiktora Buchwalda są jego kompozycje i adaptacje sceniczne. Większość jego kompozycji związana jest tematycznie z Wielkopolską i Ziemią Lubuską, IIp. : I Suita Lubuska i II Suita pl. Skradziony kogut, Widowisko winobraniowe, sceny ludowe Wesele lubuskie, sceny taneczne Umarł Maciek, wiązanki melodii lubuskich i wielkopolskich i szereg innych popularnych kompozycji. W latach 1954!-1956 był członkiem Prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu. Aktualnie Wiktor Buchwald jest członkiem Komisji Kulturalno-Oświatowej Wojewódzkiej Komisji Związków Zawodowych i Zarządu Okręgowego Związku Zawodowego Kolejarzy. W roku 1065 opracował i prowadził stronę muzyczną wielkiego widowiska z okazji VI Kongresu Światowej Federacji Związków Zawodowych w Warszawie, które zyskało bardzo przychylną opinię uczestników Kongresu. Lata 1945-1965 były sem pracy artystycznej tora Buchwaldai. W swoim wszechstronnym ną pracowitością. Jest laureatem Nagrody Kulturalnej Ziemi Lubuskiej za rok 1958. Otrzymał Złotą Odznakę Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich, Odznakę Honorową Miasta Poznania (1967)Ł Za działalność w artystycznym ruchu amatorskim otrzymał w 1951 r. Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki i Złotą Odznakę Śpiewaczą (1960). Za zasługi na polu pracy społecznej udekorowany został w 1952 r. Srebrnym Krzyżem Zasługi, -a w 1953 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Polonia Restituta. wzmożonym okrei społecznej Wikpełni zabłysnął talentem i ogrom HIERONIM KUPCZYK Urodził się 23 września 1911 r. w Berlinie, w rodzinie konduktora kolejowego Jana Kupczyka i jego żony Stanisławy Gruszczyńskiej. Tam też rozpoczął naukę w szkole podstawowej. Wiosną 1919 roku ojciec przeszedł granicę i osiedlił się w Ostrowie Wlkp., a matka z dziećmi przyjechała w ślad za nim w pierwszych dniach sierpnia tegoż roku. Hieronim Kupczyk pobierał naukę w ostrowskiej szkole powszechnej, później w szkole wydziałowej, którą ukończył w 1928 r. Następnie cztery lata uczęszczał do Państwowego Seminarium Nauczycielskiego w Krotoszynie, które ukończył w 1932 r. W tym samym roku rozpoczął służbę wojskową w Szkole. Podchorążych Piechoty przy 69. Pułku Piechoty w Gnieźnie. Po ukończeniu w 1935 r. służby wojskowej pracował przez pewien czas bezpłatnie w szkole podstawowej w Ostrowie jako nauczyciel -i praktykant, później nauczyciel płatny wg godzin nadliczbowych, a równocześnie nauczał prywatnie. Stałą posadę nauczyciela otrzymał dopiero we wrześniu 1936 r. jako nauczyciel jednoklasowej szkoły w Babie (pow. Ostrołęka). Tam zetknął się po raz pierwszy z pracą bibliotekarską, prowadził 8 Kronika Miasta Poznania 1 Laureaci nagród bowiem punkt biblioteczny Powiatowej Centrali Bibliotek Ruchomych, znajdującej się przy Inspektoracie Szkolnym. W sierpniu 1939 r. wyruszył z 18. Pułkiem Artylerii Lekkiej na wojnę i 13 IX 1939 r. pod Łętownicą z pozostałą częścią jednostki wzięty został do niewoli niemieckiej, w której przebywał do 31 I 1945 r., m. in. spędził cztery lata w Oflagu II C w Woldenbergu. Tam na różnych kursach uzupełniał wiedzę ogólną i zawodową. Do Ostrowa Wlkp. wrócił 7 II 1945 r. pierwszym pociągiem,' który jechał z Jarocina do Ostrowa. 12 lutego 1945 r. rozpoczął pracę w ostrowskiej Szkole Powszechnej Nr 2. Praca w szkole przerwana została w maju 1945 r. półroczną służbą wojskową w 17. Dywizji Piechoty. Po powrocie zabrał się energicznie do pracy. Bibliotekarstwo leżało mu w naturze, toteż z małych bibliotek klasowych stworzył dużą, jak na owe czasy, bibliotekę szkolną. Obok tego zorganizował szkolny zespół teatralny. Za dochody z przedstawień kupowano książki dla bibliotek i pomoce naukowe dla szkoły. W wolnych chwilach przy pomocy uczniów przerabiano pozostawiony przez okupanta barak na świetlicę szkolną i salę gimnastyczną. Przy końcu marca 1946 r. Inspektorat Szkolny poszukiwał kandydatów na kurs bibliotekarski organizowany przez Kuratorium Okręgu Szkolnego Poznańskiego w Borówku. Wybór padł na Hieronima Kupczyka. Do kursu przygotował się przy pomocy starych podręczników, a po jego ukończeniu zabrał się do pracy nad organizacją Powiatowej Biblioteki Publicznej i bibliotek terenowych. Inwentaryzował, katalogował i przygotowywał pierwsze komplety ruchome dla punktów bibliotecznych. Obsada biblioteki była jednoosobowa i dlatego w gorących dniach pracy w bibliotece i na wieczorach czytelniczych pomagała mu żona. Wykształcenie zawodowe bibliotekarskie i pedagogiczne uzupełniał na kursach. Po kilku latach (w 1955 r.) przystąpił z Kazimierzem Helczykiem do organizowania muzeum regionalnego. Zbierał eksponaty. Przygotował dla nich gabloty i pomieszczenia. Tak powstało Ostrowskie Muzeum Regionalne, które od 1960 r. z braku pomieszczeń w Ostrowie znajduje się wOdolanowie. Starszy bibliotekarz Hieronim Kupczyk, kierownik Powiatowej Biblioteki Publicznej w Ostrowie jest długoletnim znanym i cenionym działaczem kulturalno-oświatowym i społeczno-politycznym. Położył duże zasługi w upowszechnianiu czytelnictwa, czego dowodem jest zorganizowanie sieci bibliotek powszechnych obejmującej: dziewiętnaście bibliotek gromadzkich, cztery biblioteki miejskie oraz 92 punkty biblioteczne. Biblioteki te obsługują ok. 14 tys. czytelników. Biblioteki stały się w powiecie ostrowskim organizatorami różnych imprez ikonkursów czytelniczych, współpracują z miejscowymi klubami i organizacjami społecznymi. Hieronim Kupczyk instruował i szkolił bibliotekarzy szkolnych. Zorganizował i prowadził przez kilka lat Bibliotekę Nauczycielską przy Zarządzie Powiatowym Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz Pedagogiczną Bibliotekę Powiatową. Hieronim Kupczyk zajmuje się onomastyką nazw miejscowości powiatu ostrowskiego. Opracowuje również krótkie informacje historyczne o każdej miejscowości, które posłużą jako wstęp do kronik miejscowych. Od roku 1964 jest sekretarzem Ostrowskiego Towarzystwa Kulturalnego. Za niezwykłą pracowitość, sumienność i pozytywną postawę społeczną otrzymał w 1958 r. wyróżnienie Ministerstwa Kultury i Sztuki. Był także wyróżniany przez Prezydia Wojewódzkiej i Powiatowej Rady Narodowej. JÓZEF SAMELCZAK Urodził się 4 lutego 1912 r. w Słupi Kapitulnej pod Rawiczem, w rodzinie organisty Józefa Samelczaka i jego żony Zofii z domu Kurz. Podstawowe wykształcenie muzyczne wyniósł z domu rodzicielskiego, w którym ojciec, muzyk i działacz społeczny, wszczepił weń ogromne, nigdy nie słabnące zamiłowanie do muzyki. Później w latach 1922-1928 kształcił się w gimnazjum w Kościanie, a w latach 1928-1935 odbywał studia muzyczne w Konserwatorium Muzycznym w Poznaniu m. in. pod kierunkiem profesorów Wacława Gieburowskiego, Feliksa Nowowiejskiego, Józefa Pawlaka i Stefana Poradowskiego. Dyplom nauczycielski uzyskał w 1949 r. w liceum Pedagogicznym w Lesznie, dyplom ukończenia wyższych studiów artystycznych w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Poznaniu w 1950 r. W latach 1947-1950 pracował jako pedagog-muzyk w leszczyńskim Liceum Pedagogicznym, a ostatnio przez' szesnaście lat w takim samym liceum w Krotoszynie. Obecnie pracuje w Technikum Budowy Fortepianów w Kaliszu. W tym czasie prowadził także, ożywioną działalność społeczną. W latach 19471950 kierował chórem im. B. Dembińskiego w Lesznie, wystawiając z tym zespołem śpiewaczym m.in. operetki Offen - ) bacha i Turowskiego, organizując kon- I certy instrumentalno - wokalne, uwzględniające w programie np. Sonety Krymskie Moniuszki. W roku 1950 Józef Samelczak zorganizował w Krotoszynie chóry przy Powiatowym Domu Kultury i Powszechnej Spółdzielni Spożywców. Kierując w ciągu szesnastu lat Chórem Liceum Pedagogicznego w Krotoszynie urządził kilkanaście koncertów. Ten sam chór pod jego dyrekcją występował ponadto przeszło pięćset razy na akademiach i uroczystościach, wystawiają także w 1857 r. dwudziestokrotnie jego operę Jaś i Małgosia. Laureaci nagród Z zespołem tym, reprezentującym wysoki poziom artystyczny i posiadającym bogaty repertuar pieśni kompozytorów współczesnych, brał udział w uroczystym koncercie szkolnych zespołów artystycznych, zorganizowanym w Poznaniu w ramach III Wielkopolskiego Festiwalu Kulturalnego 1966 r. W roku 1957 Józef Samelczak zorganizował w Krotoszynie Społeczne. Ognisko Muzyczne oraz patronujące mu Krotoszyńskie Towarzystwo Muzyczne. Ognisko to znane jest z wysokiego poziomu wyników nauczania. W rok później (1958) założył Chór Nauczycielski. Od kilku lat współpracuje z Polskim Radiem w opracowywaniu szkolnych audycji radiowych. W roku 1963 Józef Samelczak założył mający dzisiaj duże osiągnięcia Dziecięcy Zespół Instrumentalny przy Szkole Podstawowej w Zdunach. Ale jego pasją życiową stała się kompozycja. Od roku 1935 skomponował około stu pieśni solowych i chóralnych, napisał ponad setkę piosenek szkolnych, siedem kantat na chór i głosy solowe z orkiestrą, operetkę Słowiczek, dwie opery dziecięce Jaś i Małgosia (50 przedstawień w Inowrocławiu, Kościanie iKrotoszynie) i Czarnoksiążnik Aton, oraz trzyaktową operę Giaur z librettem wg legendy o Turczynkach z Goszczanowa. Józef Samelczak, ceniony w Wielkopolsce działacz społeczny, jest członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej od 1948 r. Wkłada dużo pracy w wychowanie muzyczne uczniów Liceum i w przygotowanie ich (jako przyszłych nauczycieli) do szerzenia kultury muzycznej wśród dzieci. Dużo energii wkłada także w pracę wśród nauczycieli, opracowując i wygłaszając na konferencjach nauczycielskich referaty związane z upowszechnieniem muzyki. W roku 1965 odznaczony został Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury. HENRYKA STRASINSKA Urodziła się 7 lipca 1914 r. w Janowie pow. Trembowla (Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich), w rodzinie Michała Tomalaka i jego żony Katarzyny Włosek. Tamże ukończyła siedmioklasową szkołę. W latach 1930-1935 ukończyła prywatne Seminarium Nauczycielskie Żeńskie w Tarnopolu. Świadectwo dojrzałości otrzymała w 1935 r. Z braku miejsc nie otrzymała pracy w zawodzie nauczycielskim. Zarabiała na życie pracując jako maszynistka w administracji majątków ziemskich. Od tego czasu rozpoczęła społeczną działalność kulturalno-oświatowa. W latach II wojny światowej uczyła polskie dzieci i prowadziła zespoły chóralne, teatralne i taneczne. Po zakończeniu wojny osiedliła się w kwietniu w 1946 r. wraz z mężem w Wielopolu pow. Turek. Do pracy nauczycielskiej zgłosiła się 15 IX B)J;46 r. w Grzymiszewie i pracuje tam do chwili obecnej. W Grzymis.zewie rozpoczęła działalność kulturalno-oświatowa najpierw wśród dzieci szkolnych, następnie rozszerzyła ją na młodzież pozaszkolną - członków Związku Młodzieży Wiejskiej i Szkół Przysposobienia Rolniczego. Z zorganizowanymi przez siebie zespołami: teatralnym, chóralnym i tanecznym występowała w Grzymiszewie i innych miejscowościach powiatu oraz w powiatach Kalisz i Konin. Wkrótce poziom zespołów podniósł się tak dalece, iż mogły one brać udział w eliminacjach powiatowych. W roku 1950 Henryka Strasińska założyła przy Szkole Podstawowej w Grzymiszewie zespół muzyczny. Wystąpiła z nim na eliminacjach powiatowych, a w na grodę zespół otrzymał dziesięć instrumentów. Zespół muzyczny istnieje nadal i liczy obecni@ 34 członków. Od roku 1960 co rok zespoły art y - styczne pod jej kierownictwem brały udział w eliminacjach wojewódzkich uzyskując szereg nagród. Z zespołami szkolnymi i pozaszkolnymi obsługiwała zebrania przedwyborcze i uroczystości państwowe. 17 I 1965 r. uruchomiono w Grzymiszewie klubo-kawiarnię nad którą pieczę objęła Henryka Strasińska teraz już jako kierownik Gromadzkiego Ośrodka Kulturalno-Oświatowego. Jej praca z młodzieżą w klubie oparta o planową działalność szybko zdobyła sobie uznanie. Wprowadziła takie zajęcia, jak np. prelekcje z różnorodną tematyką, popularne "zgaduj-zgadule", spotkania z działaczami kulturalnymi, autorami i dziennikarzami. Zorganizowała wycieczki do teatrów muzycznych w Łodzi i Poznaniu oraz wycieczkę Piastowskim Szlakiem Gniezno - Inowrocław-Biskupin-Kruszwica. W podsumowaniu działalności klubów za rok 1965 klub w Grzymiszewie uznany został jako najlepiej pracujący w powiecie Turek. Tajemnica powodzenia Henryki Strasińskiej tkwi w tym, iż znalazła ona silne oparcie w miejscowym aktywie, organizacjach środowiskowych i Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej. Henryka Strasińska otrzymała szereg wyróżnień powiatowych i wojewódzkich i odznaczona została Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury (1964) oraz odznakę Zarządu Wojewódzkiego Związku "Samopomoc Chłopska" "Za ofiarną pracę w świetlicy" (1956). Henryka Strasińska swą pracą wpływa wydatnie na ogólny poziom mieszkańców środowiska, wychowuje kadrę przyszłych działaczy kulturalno-oświatowych. Czynnie uczestniczy w przemianach społeczno-gospodarczych swojego regionu, pracuje społecznie w organach administracji państwowej i organizacji społecznychdoc. STEFAN STULIGROSZ Stefan Stuligrosz urodził się w podpoznańskiej osadzie Starołęka 26 sierpnia 1920 r. w rodzinie urzędnika pocztowego Piotra Stuligrosza i jego żony Marianny Błotnej. Od wczesnego dzieciństwa Stefan wychowywał się w atmosferze śpiewu i muzykowania. Matka rozmiłowana w śpiewie chóralnym, dysponująca pięknym sopranem, brała w młodości czynny udział w działalności Koła Śpiewackiego Polskiego w Starołęce. Babcia, Franciszka, znana była w Starołęce jako pełna wdzięku śpiewaczka ludowa znająca bez liku pieśni ludowych z okolic Poznania. Śpiewała Laureaci nagródteż bardzo często swe najulubieńsze śpiewki rozniecające w sercu chłopca zamiłowanie do śpiewu. W siódmym roku życia Stefan zaczął uczęszczać do szkoły powszechnej w Starołęce. Śpiewu uczyła tam zasłużona, do dziś pracująca nauczycielka Wanda Jordan-Matyj owa. Ona i Marian Kubacki" u którego Stefan pobierał pierwsze lekcje gry na skrzypcach, z serdeczną troską zaopiekowali się talentem obdarzonego pięknym dyszkantem chłopca. Śpiewał więc bardzo często, występując jako solista w czasie szkolnych uroczystości. W roku 1930 Stefan Stuligrosz wstąpił do Gimnazjum Marii Magdaleny w Poznaniu i pozostawał pod muzyczną opieką cenionych w Poznaniu wychowawców muzycznych: najpierw Bolesława Rosenberga, następnie po jego odejściu na emeryturę - Władysława Drzewieckiego. Bolesław Rosenberg skierował Stefana Stuligrosza do chóru katedralnego pod dyrekcją Wacława Gieburowskiego. Śpiewał w nim dwa lata (1930-193i2),ale ciężka choroba uniemożliwiła dalsze uczestnictwo w znakomitym chórze. Okres dwóch lat spędzonych w słynnym poznańskim zespole wywarł jednak niezatarte piętno na umyśle wrażliwego na śpiew chłopca, który zaniedbując nawet lekcje, wszystkie swe wolne chwile poświęcał muzyce. Z entuzjazmem uczestniczył w szkolnym zespole chóralnym. W symfonicznej orkiestrze szkolnej grał na wiolonczeli, a w 1935 r. założył w gimnazjum chór, zwany "Miniaturką", w którym śpiewali koledzy Stefana - wychowankowie chóru Wacława Gieburowskiego. "Miniaturka" cieszyła się zarówno w gronie profesorskim, jak i uczniowskim dużym powodzeniem. Stefan Stuligrosz - solista, dysponujący miłym tenorowym głosem, występował na szkolnych akademiach śpiewając ulubione pieśni Stanisława Moniuszki. W roku 1937, na skutek ciężkich warunków materialnych, Stefan po tzw. małej maturze opuścił mury gimnazjalne przekazując "Miniaturkę" swemu wysoce uzdolnionemu koledze Tadeuszowi Kulczyńskiemu, sam zaś w sierpniu 1937 r. rozpoczął naukę w handlu bławatniczym w "Domu Handlowym" Franciszka Woźniaka przy Starym Rynku. W czerwcu 1939 r. kończąc wyższy kurs handlowy przedłożył swemu szefowi świadectwo prymusa. Nagrodą za to miały być studia wokalne w poznańskim Konserwatorium Muzycznym. Zamiary te pokrzyżował wybuch II wojny światowej 1939 r. W październiku 1939 r., po aresztowaniu przez Gestapo ks. dra Wacława Gieburowskiego, Stefan Stuligrosz skupił pozostałych w Poznaniu członków znakomitego chóru (16 chłopców i 8 mężczyzn) i przeprowadzał dwa razy tygodniowo konspiracyjne lekcje, każda w innym mieszkaniu jednego ze śpiewaków, a także na strychu domu przy ul. Kanałowej i w stajni przedsiębiorstwa przewozowego przy ul. Skośnej. Chór występował w każdą niedzielę na jedynych w owym czasie polskich estradach muzycznych na przemian w kościołach: Matki Boskiej Bolesnej na Łazarzu i Sw. Wojciecha. Często też w prywatnych mieszkaniach organizowano koncerty muzyki polskiej. U talentowanym muzycznie młodzieńcem zaopiekowały się wiosną 1940 r. dwie znakomite profesorki poznańskiej uczelni muzycznej Maria Trąmpczyńska, która uczyła Stefana Stuligrosza śpiewu solowego i Gertruda Konatkowska ucząca gry na fortepianie, historii muzyki, a także harmonii i kontrapunktu. Największym artystycznym sukcesem zespołu Stefana Stuligrosza stało się wielokrotne wykonanie słynnej Mszy koronacyjnej Mozarta. Stefan występował w kwartecie solowym w partii tenorowej. W roku 1942 Stefan Stuligrosz skierowany został do pracy przymusowej w zakładach DWM (okupacyjna nazwa Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegiels ki ") . W lutym 1945 r. Stefan Stuligrosz podjął naukę w liceum im. Karola Marcinkowskiego, które ukończył maturą uzyskaną w styczniu 1946 r. Jednocześnie rozpoczął studia muzyczne w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w klasie śpiewu solowego prof. Marii Trąmpczyńskiej. Studia ukończył w roku 1951. Zaraz po maturze, w styczniu 1946 r. rozpoczął pod kierunkiem znakomitego muzykologa prof. dra Adolfa Chybinskiego studia muzykologiczne na Uniwersytecie Poznańskim, które ukończył w grudniu 1961 r. uzyskując stopień naukowy magistra filozofii w zakresie muzykologii. W roku 1949 korzystając z kilkuletniego pobytu w Poznaniu znakomitego dyrygenta Waleriana Bierdiajewa, Stefan Stuligrosz rozpoczął w jego klasie w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej studia dyrygentury symfonicznej. Studia te ukończył z odznaczeniem w czerwcu 1953 r. uzyskując dyplom artysty-muzyka w zakresie dyrygentury symfonicznej. Także w roku 1949 został asystentem prof. Zdzisława J ahnkego i na tym stanowisku prowadził Chór studentów Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej. Po ukończeniu studiów od października 1953 r. został asystentem w klasie dyrygentury symfonicznej poznańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej pod kierunkiem Stanisława Wisłockiego. Od tego czasu trwa pedagogiczna działalność Stefana Stuligrosza, który w poznańskiej uczelni 'muzycznej sprawował kolejno obowiązki asystenta, potem wykładowcy na zasadzie godzin zleconych, a od 1%11 r. na etacie nauczyciela przedmiotów pomocniczych. We wrześniu 11%3 r. uzyskał nominację ministra kultury i sztuki na docenta na Wydziale Wychowania Muzycznego poznańskiej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, gdzie do obecnej chwili prowadzi samodzielną klasę dyrygentury chóralnej. Równocześnie w 1963 r. mianowany został prodziekanem tego Wydziału, a od 1964 r. do chwili obecnej sprawuje obowiązki prorektora uczelni. W roku akademickim 1965/66 pełnił również funkcję dziekana Wydziału Wokalnego. W październiku 1945 r. Stefan Stuligrosz przystąpił do organizacji Chóru Chłopięcego i Męskiego, a już na święta Bożego Narodzenia tego roku przed mikrofonami Polskiego Radia w audycji ogólnopolskiej zabrzmiały polskie kolędy w wykonaniu "poznańskich słowików". Systematyczna praca artystyczna z Chórem Chłopięcem i Męskim rozpoczęła się od przygotowania pamiętnego koncertu w Filharmonii Warszawskiej w 1949 r., w czasie którego chór pod dyr. Jana Krenza, a przygotowany przez Stefana Stuligrosza, śpiewał Magnificat 3. S. Bacha. W roku 1950 Chór wcielony już do Filharmonii Poznańskiej bierze udział w Festiwalu Bachowskim wykonując motety Laureaci nagród J. S. Bacha. Od tego czasu Chór pod dyrekcją Stefana Stuligrosza koncertuje w ramach imprez muzycznych Filharmonii Poznańskiej. Ożywiona akcja koncertowa obejmuj@ niemal wszystkie miasta Polski. Od roku 1949 do chwili obecnej Stefan Stuligrosz dyrygował koncertami Chóru w Warszawie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu, Szczecinie, Gdańsku, Bydgoszczy, Jeleniej Górze, Zielonej Górze, Łodzi, Krynicy, Toruniu, Grudziądzu, a także wielu miastach Wielkopolski. N a Festiwalu Muzyki Polskiej w Warszawie w 1952 r. Chór, zdobył II Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, a Stefan Stuligrosz II nagrodę w dyscyplinie dyrygentów chóralnych. (I nagrody nie przyznano) Zagraniczne koncerty chóru obejmują imponującą liczbę ponad 150 koncertów. Odbyły się one w Niemieckiej Republice Demokratycznej (1951, 1952, 1957, 1966), Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (1958), w Rumunii i Bułgarii (i960), we Francji (1961) w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie (1968 i 1965) oraz w Danii i Szwecji (1966). Tournee koncertowe przynoszą Chórowi i jego dyrygentowi ogromne sukcesy artystyczne. Najwybitniejsi krytycy muzyczni za granicą oceniali w superlatywach poziom artystyczny zespołu, podkreślając również duże tradycje polskiej twórczości chóralnej. Chór zapisać może również na swym koncie liczne transmisje radiowe i telewizyjne tak w kraju, jak i za granicą, m. in. w Berlinie, Mińsku, Moskwie, Paryżu, Rydze, Strassburgu i Nowym Jorku. Bogatą działalność koncertową uzupełniają liczne audycje radiowe (dwa razy w miesiącu) i telewizyjne w kraju i za granicą. Imponującym dorobkiem artystycznym Chóru jest piętnaście nagrań płyt oraz nagrania archiwalne dla Polskiego Radia i Radia Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej występował w kilku animowanych filmach rysunkowych, a także w filmie Młodość Chopina 1 fabularnym filmie Poznańskie Słowiki. Poza kierownictwem artystycznym Chóru Chłopięcego i Męskiego Stefan Stuligrosz pełnił w latach 1956-19613 obowiązki kierownika Redakcji Muzycznej rozgłośni poznańskiej Polskiego Radia. W latach 1948-'i960 i 1956-195i7 był dyrygentem Spółdzielczego Chóru Mieszanego im. Stanisława Moniuszki, z którym koncertował m. in. w Niemieckiej Republice Demokratycznej, a w latach 1952-1954 dyrygentem Chóru Męskiego "Echo". Od roku 1964 jest dyrygentem Chóru Męskiego Politechniki Poznańskiej. Za swą działalność artystyczną był wielokrotnie wyróżniany nagrodami. Między innymi w roku 1952 uzyskał II Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki, Państwową N agrodę II stopnia Ministra Kultury i Sztuki w 1965 r., a w 1955 r. Nagrodę Artystyczną Miasta Poznania za rok 1954. Olbrzymi wkład doc. Stefana Stuligrosza i jego Chóru do dorobku kultury narodowej jest przede wszystkim wynikiem jego stosunku do tradycji, odkrywania i szerokiego popularyzowania dawnej muzyki polskiej zarówno w kraju, jak i za granicą. Większość pozycji olbrzymiego repertuaru Chóru jest prawykonaniem dzieł przedtem nikomu nie znanych. Szereg z nich stanowi materiały odkryte lub opracowane przez samego Stefana Stuligrosza. Żywy sposób wykonania polskiej muzyki dawnej przyczynił się do jej szerokiego spopularyzowania. Stała się ona codzienną potrzebą bywalców sal koncertowych, słuchaczy radia. Służąc przykładem innym zespołom zarówno amatorskim, jak zawodowym, doc. Stefan Stuligrosz i jego Chór wyznacza najwyższe kryteria wykonawcze zespołowej wokalistyce, a jego działalność przyczynia się do podnoszenia ogólnego poziomu kultury muzycznej. Doc. Stefan Stuligrosz posiada wysokie odznaczenia .państwowe. U dekorowany został Złotym Krzyżem Zasługi, Krzyżem Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Medalem X -lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Złotą Odznaką Spiewactwa Polskiego, Odznaką Honorową Miasta Poznania, Złotą Odznaką Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury. INŻ. STANISŁAW WALENDOWSKI Urodził się 22 sierpnia 1926 r. wi Żegocinie pow. Jarocin, woj. poznańskie, z ojca Ignacego i matki Sabiny z domu Szczepańskiej. W latach międzywojennych Stanisław Walendowski uczęszczał do szkoły podstawowej w Żegocinie. Wybuch wojny w 1939 r. przerwał lata nauki. Dopiero w 1950 r. ukończył siedem klas szkoły dla dorosłych. Z powodu trudnych warunków życia Stanisław Walendowski od wczesnego dzieciństwa pracował sezonowo w rolnictwie. Jako robotnik rolny pracował także w latach okupacji. Po otrzymaniu ziemi w ramach reformy rolnej w 1946 r. pracował z rodziną w gospodarstwie, a sezonowo przy odgruzowywaniu śródmieścia Poznania. W grudniu 1946 r. wstąpił w szeregi Polskiej Partii Robotniczej. W latach 1947-1'948 pełnił obowiązkową służbę wojskową w Wojskach Ochrony Pogranicza. Po odbyciu służby wojskowej Stanisław Walendowski - aktywista partyjny, skierowany został przez Komitet Gminny Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej do pracy w ruchu młodzieżowym i pełnił do 1949 r. obowiązki przewodniczącego Zarządu Gminnego Związku Młodzieży Polskiej w Czerminie pow. Jarocin, a następnie pracował jako zastępca komendanta powiatowego "Służby Polsce" w Jarocinie. Stąd skierowany został na stanowisko przewodniczącego Zarządu Powiatowego Związku Młodzieży Polskiej w Kępnie . W roku 1951 Stanisław Walendowski objął stanowisko kierownika Wydziału Młodzieży Wiejskiej w Zarządzie wojewódzkim Związku Młodzieży Polskiej w Poznaniu, a w 1952 r. - zastępcy przewodniczącego Zarządu wojewódzkiego. W roku (1956 uczestniczy w tworzeniu nowej organizacji Związku Młodzieży Wiejskiej, a wybrany na przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego pełni tę funkcję po dzień dzisiejszy. W wyborach do III i IV kadencji Sejmu wybrany został w okręgu nr 59 posłem do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej . Jest członkiem Sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. W latach 1956"'1860 studiował zaocznie w Technikum Rolniczym w Bojanowie. Po ukończeniu tej średniej szkoły rolniczej przyjęty został na wyższe studia rolnicze w poznańskiej Wyższej Szkole Rolniczej, które ukończył w lipcu 1966 r. tytułem inżyniera rolnictwa. Laureaci nagród Stanisław Walendowski jest od 1958 r. członkiem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a od 1957 r. członkiem Prezydium Zarządu Głównego Związku Młodzieży Wiejskiej. Jest również członkiem Wojewódzkiego Zarządu Kółek i Organizacji Rolniczych oraz członkiem Prezydium Wojewódzkiego Komitetu Frontu Jedności Narodu i członkiem Prezydium Wojewódzkiego Koordynacyjnego Komitetu Społecznego Funduszu Budowy Szkół i Internatów. Zarówno w przeszłości w aparacie Związku Młodzieży Polskiej, jak również obecnie w Związku Młodzieży Wiejskiej dużo miejsca w jego działalności zajmuje działalność kulturalno-oświatowa. Dzięki jego inicjatywie przy kołach Związku Młodzieży Wiejskiej działa 900 różnego rodzaju amatorskich zespołów artystycznych. Wielkopolska organizacja Związku Młodzieży Wiejskiej ufundowała w czynie społecznym trzy Szkoły Tysiąclecia: w Kowalewie (pow. Słupca), Granowie (pow. Nowy Tomyśl) i w Swobodzie (pow. Kalisz) oraz jeden dom dla nauczycieli wiejskich w Kamionnie (pow. Międzychód). Stanisław Walendowski był inicjatorem budowy tych szkół oraz sam bezpośrednio kierował akcją zbierania funduszy na budowę. W roku 1965 rozwijał szczególną działalność na rzecz budowy domów kultury na wsi oraz tworzenia klubów książki i prasy "Ruch" i kjubo-kawiarni. Z jego inicjatywy i przy czynnej pomocy budowany jest dom kultury w Małgowie (pow. Kalisz). Za działalność społeczną wyróżniony został Odznaką Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego". Posiada również Odznaczenie im. Janka Krasickiego oraz Złotą Honorową Odznakę Związku Młodzieży Wiejskiej. W roku 1955 udekorowany został Srebrnym Krzyżem Zasługi, a w 1965 r. na XX-lecie Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej - Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia. Zebrali: Alfred Tadeusz Laboga Orlik 40-LECIE PRACY ARTYSTYCZNEJ I PEDAGOGICZNEJ MARIANA WEIGTA Urodził się 15 sierpnia 19)) r. w (Pogorzeli pow. Krotoszyn, w rodzinie Idelfonsa Weigta i jego żony Ireny Andruszewskiej. Ojciec miał zamiar - podobnie jak jego ojciec i dziadek - poświęcić się zawodowi nauczycielskiemu, ale prześladowany przez Prusaków opuścił Seminarium Nauczycielskie i podjął naukę zawodu drogisty. Po usamodzielnieniu się Ildefons Weigt otworzył drogerię w Pogorzeli, a później w Miejskiej Górce k. Rawicza. W Miejskiej Górce Marian Weigt uczęszczał do szkoły niemieckiej, a po jej ukończeniu do gimnazjum w Rawiczu. W roku 1919 rodzice przenieśli się dio Leszna. Jako specjalista-chemik ojciec objął tam posadę w Urzędzie Celnym. Marian zgodnie z rodzinną tradycją zapisał się do Seminarium Nauczycielskiego i ukończył je w 1925 r. Na krótko objął posadę nauczyciela w Morkowicach pow. Leszno.. Stamtąd dojeżdżał na studia muzyczne na Wydziale N auczycielskim w Konserwatorium Muzycznym w Poznaniu. Jest wychowankiem Zdzisława J anhkego, Feliksa Nowowiejskiego, -tefana Poradowskiego, Władysława Raczkowskiego, i Stanisława Wiechowicza. Studiował też fortepian u Ludwika Broeckerego i wokalistykę u Hugo Zatheya. Studia w Konserwatorium Muzycznym w Poznaniu ułatwiły mu w roku 1927 przeniesienie służbowe do Poznania. Tu objął posadę nauczyciela muzyki i śpiewu w szkołach XXIV i XI. Pracował w niej do końca 1937 roku. Wcześnie rozpoczął działalność na polu muzyki. W Seminarium Nauczycielskim w Lesznie akompaniował chórowi i solistom na fortepianie. Często też zastępował profesora muzyki i dyrygował chórem szkolnym na koncertach i popisach. W Lesznie panowała ..muzyczna atmosfera" sprzyjająca rozwojowi talentów. Dość powiedzieć, że rówieśnikami Mariana Weigta byli: dzisiejszy rektor Państ wowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Sopocie Roman Heising, kompozytor Roman Maciejewski, wykładowca w Studium N auczycielskim Nr 2 w Poznaniu - skrzypek Ludwik Gabryelski oraz przedstawiciele starszego pokolenia: Lubomira Dźwikowska, Roman Lubieński i inni. W roku 1929 Marian Weigt objął kierownictwo Towarzystwa Śpiewaczego "Lutnia" na Dębcu. Ten mało znany, ale liczny (około lm osób) podmiejski chór stał się już po roku pracy pod batutą Mariana Weigta rewelacją poznańskiego świata śpiewaczego. Jubileusze Na zawodach śpiewaczych w 191) r. zdobył pierwsze miejsce w kategorii III i II z prawem przejścia do kategorii I, co rzeczywiście nastąpiło (rzecz bez precedensu) po dwóch latach! Do "Lutni", którą prowadził do 1939 r. doszły: chór pracowników Zarządu Miejskiego "Harmonia" i chór Szkoły Zdobniczej (1929-1930), przejściowo zaś chór pracowników Dyrekcji Poczt i Telegrafów. Przez pewien okres czasu prowadził orkiestrę symfoniczną przy Dyrekcji Polskich Kolei Państwowych, z którą wykonał kantatę Mi/da Moniuszki oraz przejściowo Orkiestrę Związku Muzyków rekrutującą się z bezrobotnych artystów. Znalazła ona poparcie w Kuratorium Okręgu Szkolnego i współdziałała w koncertach szkolnych. Prowadził także Klub Mandollnistów "Lira". W roku 1939 z udziałem połączonych chórów " Lutnia" i "Harmonia" odbyło się pod jego batutą prawykonanie kantaty Stefana Poradowskiego Pieśń o wiośnie, na które kompozytor czekał dwanaście lat. Nowością było także nawiązanie współpracy z poznańskim radiem, w czym pomogli Alfred Sikorski i Franciszek Łukasiewicz. Polegała ona na wygłaszaniu odczytów o tematyce muzycznej i audycjach muzycznych w wykonaniu zespołów, którymi Marian Weigt kierował. "Lutnia" została jednak chórem, któremu poświęcał najwięcej swej pracy. Specjalizował go w pieśniach marynistycznych, głównie Feliksa Nowowiejskiego. Już choćby z tego tytułu "L u tnia" corocznie popisywała się na "Święcie Wianków" na Szelągu. W roku 1932 Marian Weigt uzyskał dyplom nauczyciela muzyki i śpiewu, uprawniający do nauczania muzyki w szkolnictwie średnim, a w 193? r. przeniósł się jako nauczyciel muzyki do Gimnazjum im. Ignacego Paderewskiego i równocześnie był wykładowcą na Wyższym Kursie Nauczycielskim. W roku 1937 Marian Weigt objął kierownictwo artystyczne I Okręgu (miasto Poznań) Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego. Jego pieczy powierzono dwadzieścia zespołów chóralnych. Dyrygował całym szeregiem koncertów i popisów. Dojrzały muzyk, dyrygent i pedagog próbował także sił w kompozycji. Napisał szereg pieśni a capella i małych form chóralnych. Pierwszymi napisanymi utworami były Pieśń o ojczyźnie i Zbudzony huf rycerzY z towarzyszeniem fortepianu. Z dorobku kompozytorskiego Mariana Weigta wiele małych form chóralnych weszło na stałe do repertuaru, m. In. Pleśń weselna i pieśni solowe. W latach okupacji 1939-1944, po ucieczce w 1939 r. wraz z żoną z Poznania, przebywał z wysiedlonymi teściami w Rzeszowie. W pierwszych dniach sierpnia 1944 r. po wyzwoleniu Rzeszowa przez Armię Radziecką Marian Weigt zgłosił się do pracy w Starostwie Powiatowym i otrzymał z miejsca funkcję kierownika referatu kultury. Założył Szkołę Muzyczną im. Fryderyka Chopina, której patronowało powołane do życia Towarzystwo. Otwarcie szkoły nastąpiło 15 X 1944 r. Z kolei zorganizowana przez Mariana Weigta orkiestra symfoniczna zainaugurowała 25 XI 1944 r. uroczystym koncertem z występami solowymi Józefa Bieńkowskiego - działalność Teatru Narodowego w Rzeszowie. Ta właśnie orkiestra symfoniczna organizowała pierwsze upowszechniające muzykę koncerty w halach fabrycznych rzeszowskich zakładów pracy. Marian Weigt dyrygował uroczystym koncertem 12 11945 r. z okazji oficjalnej wizyty w Rzeszowie przedstawicieli Rządu Tymczasowego Rzeczypospolitej Polskiej w osobach wiceprezesa Rady Ministrów Stanisława Janusza i ministra kultury i sztuki Wincentego Rzymowskiego. Tej nocy właśnie nadeszła wiadomość o przerwaniu frontu l rozpoczęciu wielkiej ofensywy na przyczółku sandomierskim, która w rezultacie przyniosła wyzwolenie całej Polsce. Energiczny organizator życia muzycznego zwrócił na siebie uwagę przedstawicieli władz wojewódzkich. Zaproponowano mu funkcję naczelnika Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego. Ale ledwo rozpoczął pełnienie tych obowiązków, nadeszło z Ministerstwa Kultury i Sztuki polecenie, aby stworzył grupę operacyjną, która uda się do Poznania. Istotnie 21 stycznia 1945 r. Marian Weigt na czele kilkunastoosobowej grupy wyruszył ciężarowym samochodem przez Łódź do Poznania. Część tej grupy pozostała w Łodzi. On sam zabrał się do organizowania Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego, a wespół ze Zdzisławem Górzyńskim - łódzkiej orkiestry symfonicznej. 24 lutego 1945 roku Marian Weigt stanął znowu na poznańskim bruku, a wraz z nim przybyli: Stanisław Tomski, Jan Wroniecki i Tadeusz Wrotkowski. Z braku mieszkań zamieszkali na początku w budynku administracji Ogrodu Zoologicznego, korzystając z gościny Wiesława Rakowskiego. Z tego wyjątkowego okresu pamięta go wielu artystów, muzyków i działaczy społecznych. Objął w Poznaniu stanowisko. Naczelnika Wydziału Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego (do lipca 1947 T.). Dzięki jego inicjatywie powstało szereg placówek kulturalnych, troszczył się o budynki i urządzenia dla Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej, współorganizował orkiestrę Opery Poznańskiej, zdobywał dla niej instrumenty, dyrygował pierwszymi koncertami. Przy tym wszystkim znalazł czas, aby organizować wielkopolski amatorski ruch śpiewaczy. Wespół · z Mieczysławem Barwickim, Witalisem Dorożałą, Stanisławem Kwaśnikiem i Stanisławem Siedlewskim powołał do życia Wielkopolski Związek Śpiewaczy i został jego pierwszym po wyzwoleniu prezesem. Działalność jego przyczyniła się m. in. do powstania kilkunastu nowych chórów amatorskich w Wielkopolsce. W latach 1949-1952 był sekretarzem generalnym Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego, a od 1 r. jest dyrektorem artystycznym Związku. Zawsze głęboko zaangażowany w pracę wychowawczą i pedagogiczną, w wielkopolskie życie muzyczne, poświęca wszystkie swoje zdolności i siły kształceniu młodzieży, rozwojowi ruchu chóralnego, odmładzaniu jego szeregów i odnowie repertuaru pieśni. Przy poważnym udziale Mariana Weigta prowadzona była długofalowa akcja dokształcania kadr kierowniczych chórów drogą zrzeszenia ich w klubach dyrygenckich. W klubach tych Marian Weigt organizował seminaria na aktualne, tematy muzyczne i wokalne. Był nadal kierownikiem artystycznym " Lu tni" a także objął kierownictwo chóru męskiego "Echo". W roku 1951 "Lutnia" połączyła się z kierowanym przez Stefana Stuligrosza Chórem przy Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski". Dzięki poparciu dyrekcji zakładów a z inicjatywy Mariana Weigta, któremu powierzono funkcję kierownika artystycznego nowego chóru, przy chórrze powstała orkiestra symfoniczna i zespół taneczny. Tak narodził się 250-osobowy Zespół Pieśni i Tańca. Zespół zyskał rychło olbrzymie uznanie i cieszył się sympatią społeczeństwa miasta i województwa. Dla tego zespołu opracował muzyczne widowisko Malowanki Wielkopolskie, które wystawione w Poznaniu i kilkunastu miastach cieszyło się niebywałym sukcesem. Wielokrotnie przygotowywał występy zbiorowe orkiestr, zespołów śpiewaczych l tanecznych na uroczystości państwowe i społeczne. Jednocześnie wiele pracował twórczo. Opracował i skomponował szereg utworów chóralnych i instrumentalnych, z których wiele opublikowano drukiem. Od połowy 1947 roku Marian Weigt przechodzi do pracy w wydawnictwie "Merkuriusz" z zamiarem utworzenia w nim redakcji wydawnictw muzycznych. N a przełomie lat 1948/1949 otwiera w Poznaniu własne wydawnictwo muzyczne, z którego wychodzi kilkadziesiąt pozycji muzycznej literatury pedagogicznej dla szkół muzycznych. W latach 1956-1 pracował zawodowo na stanowisku wizytatora szkolnictwa artystycznego w Wydziałach Kultury Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej i Rady N arodowej m. Poznania. W roku 1 Marian Weigt powrócił do pracy pedagogicznej w Państwowej Szkole Muzycznej im. Karola Kurpińskiego oraz Państwowej Średniej Szkole Baletowej w Poznaniu. Pozostały czas zajmuje mu praca społeczna w szeregu innych organizacji, j ak na przykład w Poznańskim Towarzystwie Muzycznym im. Henryka Wieniawskiego lub w Komisji Kultury i Oświaty Dzielnicowej Rady Narodowej Stare Miasto. Z okazji jubileuszu 40-lecia pracy artystycznej i pedagogicznej Mariana Weigta w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, w ramach niedzielnych poranków symfonicznych Państwowej Filharmonii w Poznaniu, odbył się 8 V 1%6 r. piękny koncert, który stał się wydarzeniem w życiu kulturalnym Poznania oraz był dowodem uznania dla Jubilata przez władze miasta, wielkopolski ruch śpiewaczy, szkolnictwo artystyczne i szerokie rzesze melomanów. Protektorat honorowy nad uroczystościami objął wiceminister kultury i sztuki Zygmunt Garstecki. W koncercie brały udział połączone chóry wielkopolskiego Związku Śpiewaczego: Chóry męskie Związku Zawodowego Kolejarzy "Hasło" i "Moniuszko" oraz Chór Nauczycieli miasta Poznania im. Karola Kurpińskiego i Spółdzielczy Chór Mieszany im. Stanisława Moniuszki przygotowane przez Wiktora Buchwalda, Mieczysława Dondajewskiego i Mariana Nagórskiego, a także orkiestra symfoniczna Filharmonii Poznańskiej. N a program koncetru, którym dyrygował Jubilat złożyły się następujące utwory: Już sie. zmierzcha Wacława z Szamotuł. W gaiku Stanisława Wiechowicza, Pieśń weselna Mariana Weigta, Pieśń żeglarzy Tadeusza Szeligowskiego, Pozdrowienie Z Tatr Zygmunta N oskowskiego, Pieśń rycerska Stanisława Moniuszki, oraz prawykonanie utworu na chóry z towarzyszeniem zespołu perkusyjnego pt. Watą młoty Mariana Weigta. Utwór ten Jubilat dedykował górnikom i hutnikom polskim. Po przerwie orkiestra wykonała uwerturę koncertową Bajka Moniuszki, następnie wraz z połączonymi chórami C;hór rycerry z opery Goplana Władysława Zeleńskiego. Na zakończenie wykonano Psalm 136 OjcZYzna Feliksa Nowowiejskiego. Jako solista wystąpił Alfons Kamiński (organy). W przerwie koncertu odbyła się część oficjalna uroczystości, w czasie której życzenia Jubilatowi składali: w imieniu naczelnych władz Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych - wiceprezes Zarządu Głównego i prezes Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego Edward Rebelka, sekretarz Zarządu Głównego Jan Bekanowski i dyrektor artystyczny Zjednoczenia, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Poznaniu, prof. Edmund Maćkowiak. Odczytano kilkanaście sponad stu sześćdziesięciu Jubileuszetelegramów i gratulacji, jakie nadesłano na ręce Jubilata, m. in. gratulacje od przewodniczącego Prezydium Bady Narodowej m. Poznania Jerzego Kusiaka, dyrektora departamentu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Czesława Kałuznego, zarządów regionalnych związków śpiewaczych, dyrekcji szkół artystycznych, chórów poznańskich i chórów polonijnych w Westfalii i Nadrenii oraz od bułgarskich dyrygentów. Estrada wypełniła się melomanami oraz współpracownikami Mariana Weigta, wniesiono wiele koszy z kwiatami. Praca artystyczna, pedagogiczna i społeczna Mariana Weigta w latach 1945-196) była wysoko oceniona. W roku 1958 został ude korowany Złotym Krzyżem Zasługi. Przyznano mu Odznaką Zasłużonego Działacza Kultury, Honorową Odznakę Miasta Poznania, Odznakę Tysiąclecia oraz wiele nagród i wyróżnień. Za długoletnią działalność w ruchu śpiewaczym Marian Weigt otrzymał kolejno wszystkie odznaki ze Złotą Honorową Odznaką z Laurem, nadaną mu przez Zarząd Główny Zjednoczenia Polskich Zespołów Śpiewaczych i Instrumentalnych. Ujmująca osobowość, skromność, pracowitość i wierne oddanie idei wyróżnia Mariana Weigta spośród wielu zasłużonych działaczy amatorskiego ruchu artystycznego. Zebrał Tadeusz Świtałażałobnejkarty PROF. DR KAZIMIERZ KACZMARCZYK (1878-1966) (wspomnienie pośmiertne) 6 kwietnia 1%6 r. zmarł w Poznaniu po dłuższe] chorobie dobrze znany i wysoko ceniony w szerokich kołach naukowych długoletni dyrektor Archiwum Państwowego w Poznaniu, od 1920 r. do końca życia związany z nim bogatą i wszechstronną działalnością na polu nauki i kultury, prof. dr Kazimierz Kaczmarczyk. Wytrawny i znakomity historyk, wysokiej rangi archiwista, paleograf i wydawca najstarszych ksiąg miejskich, ziemskich i grodzkich, był zarazem jednym z wybitnych twórców i organizatorów archiwistyki polskiej i zapewnił obie trwałe, najwyższe uznanie władz państwowych, miejskich ośrodków naukowych i szerokich kól archiwistów i historyków. Zasługi prof. dra Kazimierza Kaczmarczyka dla Poznania i Wielkopolski są ogromne. Dwukrotnie zorganizował i postawił na wysokim poziomie naukowym Archiwum Państwowe i udostępnił dla twórczej pracy naukowej całe jego bogate zasoby, a poprzez działalność w towarzystwach naukowych, niezwykłą rzutkość i inicjatywę przyczynił sie do rozbudzenia życia intelektualnego Poznania. Kazimierz Kaczmarczyk urodził się 3 lutego 1878 r. w Wiśniczu Starym, pow. Bochnia, w rodzinie małorolnego chłopa Jakuba Kaczmarczyka i jego żony Marianny Liszka. Cała posiadłość Kaczmarczyków składała się z 1,5-hektarowego działu ziemi i niewielkiego domku, położonego w pobliżu ruin zamku Kmitów- Lubomirskich. Nabył ją ojciec Kazimierza dopiero po kilku latach ciężkiej pracy w kopalni węgla w Morawskiej Ostrawie. Szkolę elementarną ukończył we wsi rodzinnej, następnie uczęszczał do gimnazjum w Bochni, zarabiając korepetycjami na swe utrzymanie. W roku 1896 jako uczeń VII klasy został jednak z tego gimnazjum wydalony za czytanie zakazanej literatury i przynależność do tajnej organizacji młodzieżowej "Prze budzeni", założonej przez kolegę szkolnego Jana Ptaśnika, późniejszego znakomitego historyka miast polskich. Sam zorganizował wówczas "piątkę", stanął na jej czele i zachęcał współkolegów do pogłębiania wiadomości z historii i literatury polskiej. Od tego czasu datuje się u Kaczmarczyka zainteresowanie historią. Dzięki życzliwości dyrektora Sołtysika ukończył gimnazjum w Podgórzu, nastąp Z żałobnej kartynie odbył jednoroczną służbę wojskową w Wiedniu. Po jej ukończeniu rozpoczął w 19)) r. studia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Wybiał historię wraz z naukami pomocniczymi historii, w tym kierunku specjalizował się u znakomitego znawcy przedmiotu prof. Stanisława Krzyżanowskiego, równocześnie dyrektora Archiwum Akt Dawnych m. Krakowa. Już na drugim roku studiów mistrz skierował swego uzdolnionego ucznia do Archiwum, wyznaczając tym samym dziedzinę jego życiowej działalności. Gruntowne studia teoretyczne i równocześnie praktyczne pod okiem tak wybitnego profesora-archiwisty znakomicie ułatwiały start naukowy młodego asystenta, wciąganego systematycznie także do prac edytorskich. Dzięki zdolnościom i nadzwyczajnej gorliwości Kazimierz Kaczmarczyk stosunkowo szybko pogłębił i udoskonalił w codziennej praktyce pełny zakres klasycznych nauk pomocniczych historii i metody naukowego opracowania dokumentów i ksiąg staropolskich. W ciągu prawie dwudziestoletniej służby w Archiwum Miejskim w Krakowie doszedł od stopnia aplikanta do arehiwlariusza mając za sobą także poważny dorobek naukowy i naukowo-organizacyjny. Pewnym wyróżnieniem jego kwalifikacji była w 1910 r. nominacja na korespondenta austriackiej komisji centralnej dla zabytków historycznych, a trzy lata później na korespondenta Rady Archiwalnej w Wiedniu. Do pracy społecznej w organizacjach studenckich i stowarzyszeniach oświatowych Kazimierz Kaczmarczyk przystąpił jeszcze w okresie studiów. Był także członkiem i drugim sekretarzem Krajowego Grona Konserwatorów w Krakowie i czasowo sekretarzem Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków m. Krakowa. Już po wielu latach rozłąki z Krakowem mianowany został w uznaniu zasług - honorowym członkiem Towarzystwa. Działalność naukową rozpoczął w 1 1 r. artykułem pt. Proces o czarostwo w r. 1688 i 1680, opublikowanym w czasopiśmie "Lud" (VH, s. 302-322). Nastąpnie wydał Podania ludowe w Wiśniczu i okolicy, będące echem wspomnień chłopięcych i wyrazem przywiązania i miłości do niezapomnianych nigdy stron rodzinnych, Tytuł doktora filozofii uzyskał w 191) r. na podstawie rozprawy Ciężary ludności wiejskiej i miejskiej na prawie niemieckim w Polsce XIII i XIV w., przedrukowanej w "Przeglądzie Historycznym" z 1910 T., która do dziś zachowała pełną wartość naukową. Głównym terenem działalności naukowej prof. Kazimierza Kaczmarczyka było Archiwum i jego bogate zasoby. Zajęty inwentaryzowaniem dokumentów i ksiąg miejskich wydatnie współpracował ze swoim mistrzem przy publikacji Katalogu Archiwum m, Krakowa i ksiąg ławniczych, sam zaś przystąpił do wydania Księgi przyjęć do p.awa mzejskiego w Krakowie Z lat 1392-1506 i opracowania Zarysu dziejów Archiwum rn. Krakowa, wydrukowanego w 1913 r. W roku 1913 wspólnie z ks. G. Kowalskim opracował Katalog Archiwum Cystersów w Mogile. Ten etap jego naukowej twórczości charakteryzują dwa zasadnicze motywy: umiłowanie i ochrona starych dokumentów i zabytków kultury polskiej, oraz zainteresowanie ludem, wyrażające się w podejmowaniu tematyki z przeszłości wsi i miast. Motywy te staną się kanwą nie tylko jego naukowej twórczości, lecz również treścią jego osobistego stosunku do ludu, z którym czuł się zawsze związany węzłami krwi i pochodzenia. W roku 1919 czekało na prof. Kazimierza Kaczmarczyka trudne zadanie zorganizowania po długim okresie niewoli archiwów w służbie nauki polskiej i społeczeństwa. Delegowany do Warszawy w 1919 r. rozpoczął od podstaw pracę w Archiwum Skarbowym, ale na polecenie ówczesnego naczelnego dyrektora archiwów państwowych prof. Józefa Paczkowskiego przybył wiosną 1920 r. do Poznania, aby objąć fachowe kierownictwo Archiwum Państwowego. W ciągu ponad trzydziestu lat pracy, początkowo jako wicedyrektor, a od 1925 r. jako dyrektor, Kazimierz Kaczmarczyk stworzył z Archiwum ożywiony warsztat badań naukowych o zasięgu krajowym a nawet międzynarodowym, najściślej jednak był związany z naukowymi planami poznańskiego ośrodka uniwersyteckiego. W latach 1920-1939 zasadnicze prace Kazimierza Kaczmarczyka i nielicznego personelu Archiwum skupiły się na powiększaniu zasobów, adaptacji piwnic na magazynyarchiwalne i naukowym opracowaniu nowo przyjętych partii akt, w tym zlikwidowanego w. 1926 r. Archiwum Państwowego w Kaliszu. Obszerna i wygodna pracownia naukowa w Archiwum na górze Przemysława z doborową biblioteką podręczną pełna była stale korzystających z akt pracowników nauki wszystkich stopni naukowych. Bogaty byl też plon naukowy w postaci prac i publikacji źródłowych, oparty na materiałach archiwalnych. Przyczyniła się do tego nawiązana przez Kazimierza Kaczmarczyka współpraca z Uniwersytetem Poznańskim i w wypadku potrzeby uczynna pomoc ze strony personelu archiwalnego przy odczytywaniu akt. Po wybuchu wojny w 1939 r. prof. Kazimierz Kaczmarczyk sam stanął na czele transportu ewakuacyjnego naj starszej i najcenniejszej partii dokumentów i ksiąg i strzegł go aż do momentu klęski pod Kutnem. Wróciwszy do Poznania aresztowany został przez Gestapo pod zarzutem utrudniania Niemcom dostępu do akt, a następnie 10 XI 1939 r. wysiedlony został jako jeden z pierwszych do tzw. Generalnej Guberni. W ciągu pierwszych miesięcy okupacji uporządkował Archiwum klasztoru paulinów w Częstochowie, a w połowie 1940 r. wrócił do Krakowa i został zatrudniony tym razem w Archiwum Państwowym. Skatalogował dokumenty U niwersytetu Jagiellońskiego i klasztorne dominikanów. Pod koniec 1944 T., służbowo delegowany do Częstochowy, aby czuwać nad ewakuowanymi z. płonącej Warszawy archiwaliami, włączył się do pracy dydaktycznej Tajnego Uniwersytetu Zachodniego i prowadził zajęcia z nauk pomocniczych historii. Przez cały okres okupacji utrzymywał kontakty z dawnymi polskimi władzami archiwalnymi, swymi współpracownikami z Archiwum poznańskiego, przyjaciółmi i kolegami. Interesował go szczególnie los grabionych i barbarzyńsko niszczonych archiwaliów i innych zabytków kultury polskiej. Nie tracił nigdy wiary w zwycięstwo. Będąc sam z rodziną w trudnych warunkach życiowych, przesyłał innym słowa otuch;', pokrzepienia i pocieszenia. W podeszłym już wieku, wycieńczony i osłabiony na zdrowiu, wrócił w końcu maja 1945 r. z Krakowa do Poznania na swój dawny posterunek. W Poznaniu radosne chwile wyzwolenia mącił tragizm losu Archiwum Państwowego. Dawny zamek Piastów na górze Przemysława, mieszczący Archiwum Państwowe z poważną częścią zasobów archiwalnych, spłonął doszczętnie w ostatnich dniach walk o Poznań, reszta została rozproszona w toku ewakuacji przez władze hitlerowskie. Ocalała tylko partia akt b. Archiwum Kaliskiego. Właściwą odbudowę Archiwum na gruzach i popiołach dawnego swego warsztatu pracy dokonał prof. Kaczmarczyk z kilkoma byłymi współpracownikami, którzy zgłosili się ochoczo do pomocy. W ciągu najbliższych sześciu lat bezdomne archiwalia zwieziono do prowizorycznych pomieszczeń, odbudowano budynek po Sądzie Apelacyjnym, który wyposażony w niezbędne urządzenia, stał się nową siedzibą Archiwum Państwowego. Równolegle z pracami organizacyjnymi prowadzono prace segregacyjne i inwentaryzacyjne. Dzięki temu Archiwum mogło już w 1948 r. podjąć od nowa publiczną służbę. Świadczy o tym urządzona na 100-lecie Wiosny Ludów wystawa archiwalna i szereg publikowanych z tej okazji prac opartych na źródłach archiwalnych. Niebawem podjęło Archiwum wielkie kwerendy naukowe do historii wsi i ruchu robotniczego, kontynuowane w ciągu kilku następnych lat. Te niewątpliwe sukcesy związane "są" nierozerwalnie z nazwiskiem dyrektora, bo on 9 Kronika Miasta Poznania l był inicjatorem i kierownikiem planów odbudowy. Przywiązany gorąco do Archiwum, żył ustawicznie jego kluczowymi sprawami, a swym autorytetem i pełną entuzjazmu postawą mobilizował młodszych pracowników do największych wysiłków. Z satysfakcją i radością obchodził profesor Kaczmarczyk w roku 1951 jubileusz 50-lecia pracyarchiwalnej w oddanej już do użytku nowej siedzibie i mógł przybyłym na tę uroczystość gościom zaprezentować dotychczasowe osiągnięcia. Jeszcze dwa lata kierował prof. Kazimierz Kaczmarczyk instytucją, którą odbudował i postawił znowu na czołowym mIeJSCU w kraju. Odchodząc z dniem l maja 1953 r. na emeryturę dał wyraz swej skromności, przypisując zasługi współpracownikom, tym, którzy odeszli na zawsze i tym, z którymi do końca pracował. O sobie mówił niechętnie. Służbę publiczną uważał za najwyższy obowiązek życia i dług wobec społeczeństwa. Jeszcze przez kilka lat pracował jako kustosz w Archiwum, a po odejściu do ostatnich lat życia utrzymywał z nim ścisłe kontakty, wykonywał zlecone mu odpowiedzialne prace naukowe, wymagające jego umiejętności i doświadczenia. Z niezmordowaną energią przygotowywał nadto szereg artykułów i zbierał materiały do archiwów wiejskich, ale nie starczyło mu już życia na ich ostateczne wykończenie. Chlubnie rozpoczętą w Krakowie twórczość naukową kontynuował prof. dr Kazimierz Kaczmarczyk w Poznaniu. Nadal przeważały nauki pomocnicze historii: dyplomatyka, archiwistyka i archiwoznawstwo - jako ulubiony temat jego specjalizacji, ale z powodzeniem sięgał także do tematów ściśle historycznych, dotyczących Poznania i Wielkopolski. Większość tych prac miała bliski związek ze studiami nad zasobami archiwalnymi, oparta była na źródłach i stąd ich trwała wartość dla nauki. Inne zajmowały się problemami archiwistyki, oceną publikacji źródłoznawczych, potrzebami archiwów. Pokaźny procent stanowią recenzje, życiorysy w Słowniku biograficznym i wspomnienia pośmiertne, w sumie ponad 130 pozycji. Nie sposób omówić je szczegółowo, lecz trzeba wyliczyć choćby te, które dotyczą Poznania. W pierwszej z nich, drukowanej w 1923 T., wypowiada się autor w kwestii sądu komisarskiego sześciu miast w Poznaniu, w następnym roku ukazują się: Malarze poznańscy w XV w. i ich cech oraz Przegląd literatury poświeconej dziejom Wielkopolski, zamieszczony w "Bocznikach Historycznych" z 1925 r. Na podkreślenie zasługuje także źródłowy artykuł z 1928 r. Włosi w Poznaniu na przełomie XV JXVI w. oraz dwa powojenne artykuły o losach Ar Z żałobnej kartychiwum i stratach archiwalnych w okresie okupacji, drukowane w XVII i XXVII numerze "Archeionu". Najtrwalszą wszakże pozycję stanowi trzytomowa publikacja ksiąg radzieckich poznańskich z lat 1434---1506, owoc mozolnej pracy edytorskiej (1925, 1931, 1948), analogicznie wydaje w 1936 r. także Najstarszą księgą ławniczą toruńską 1363-U2S: Ostatnią jego pozycją wydawniczą (wspólnie z Karolem Rzyskim) jest naj starsza księga ziemska poznańska. Jako wzorowy wydawca prof. Kazimierz Kaczmarczyk oddał nauce polskiej ogromne i niezapomniane usługi ułatwiając znakomicie planowe badania nad początkami miast i wsi w Wielkopolsce i na Pomorzu. Niestety w latach okupacji uległ zagładzie pełny prawie materiał do monumentalnego kodeksu dyplomatycznego m. Poznania, liczący w odpisach ok. tysiąca dokumentów, przywilejów i praw m. Poznania z lat 1257-1795, owoc wieloletniej pracy profesora i jego współpracowników. N a większe prace konstrukcyjne zabrakło mu już cennego czasu. Pochłaniały go bez reszty różne dodatkowe funkcje służbowe, delegacje, praca w towarzystwach naukowych i redakcjach czasopism historycznych oraz kształcenia kadr archiwalnych. Przyjęte na siebie obowiązki spełniał zawsze z największą gorliwością. Za skrupulatne i wnikliwe przeprowadzenie kwerend archiwalnych w sprawie zagrabionych przez Prusaków domen państwowych, na podstawie których Komisja Odszkodowań w Paryżu odpisała Polsce ok. S)) milionów marek w złocie, otrzymał podziękowanie ministra skarbu. Jako wybitny znawca spraw niemieckich był w latach 1922-1931 zastępcą, a w końcu kierownikiem Komitetu do Spraw Likwidacji Niemieckiej w Poznaniu. W roku 1925 władze archiwalne powołały go jako eksperta do rokowań archiwalnych z Niemcami w Berlinie, a w latach 1933---1938 uczestniczył w rokowaniach archiwalnych z Austrią w Wiedniu. W latach 1928-1939 byl zastępcą przewodniczącego Komisji Odbiorczo-Zdawczej do wymiany akt z Niemcami (z siedzibą w Archiwum). Te dodatkowe funkcje wielkiej wagi państwowej, wymagające szeregu prac przygotowawczych, opracowania pełnej dokumentacji archiwalnej i prawnej, bynajmniej nie zamykały listy jego obowiązków. Podobnie jak w Krakowie, tak później w Poznaniu przyczynił się do umocnienia i rozkwitu miejscowych towarzystw naukowych. Był w latach 1923---1939 członkiem Zarządu Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania i współzałożycielem "Kroniki Miasta Poznania". W latach 1924--1926 miał poważny udział w jej redagowaniu, od 1925 r. był współredaktorem "Roczników Historycznych", organu Towarzystwa Miłośników Historii i jego przewodniczącym, był takż? redaktorem wydawnictw Komisji Historycznej Towarzystwa Przyjaciół Nauk, członkiem Zarządu Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Historycznego. W latach 1926-1934 kierował komisją do badania Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 T., wyłonioną przez Towarzystwo Miłośników Miasta Poznania. J eżeli dodać, że współpracował także z Towarzystwem Numizmatycznym, wydatnie współpracował przy zorganizowaniu naukowym archiwów miejskich w Łodzi i Toruniu i był w latach 1928-1933 współredaktorem "Rocznika Łódzkiego", to podziwiać należy jego żywotność i wytrwałość w służbie nauki i kultury. W żadnym z towarzystw nie zaniedbywał obowiązków, brał udział we wszystkich zebraniach na miejscu i na zjazdach ogólnopolskich, sam często wygłaszał referaty i często zabierał głos w dyskusji. W tych warunkach własne prace wykonywał, według jego słów, "kosztem zdrowia i niedospanych nocy". Tak było w rzeczywistości. Nadzwyczaj wyrozumiały dla drugich, nie szczędził sił własnych nawet wówczas, gdy mu ich z wiekiem ubywało. Obarczony tak wieloma obowiązkami zawsze znalazł czas na szkolenie i doskonalenie umiejętności zawodowych kadr archiwalnych. Sam układał programy szkolenia i kontrolował wyniki. Długie godziny poświęcał na prowadzenie ćwiczeń z paleografii łacińskiej i niemieckiej, uczył praktycznie rozwiązywania dat średniowiecznych, regestrowania dokumentów i ksiąg. Był znakomitym i cenionym wykładowcą na kursach archiwalnych dla państwowej służby archiwalnej i archiwistów kościelnych. Kochał prawdziwie kształcącą się młodzież i szczerze radował się z jej postępów i osiągnięć. Dużo wymagał, ale i dużo nauczył. Umiał przy tym, jak nikt inny, rozniecić zainteresowanie słuchacza i umiłowanie wybranego zawodu oraz szacunek dla archiwaliów. Wiele jego ucz-' niów starszego i młodszego pokolenia wybiło się w pracy archiwalnej dzięki gruntownemu przygotowaniu, które jemu głównie zawdzięczają. Wybitne osiągnięcia i ogromne zasługi na polu rozbudowy archiwistyki polskiej, znakomite wyniki, na polu wielokierunkowej twórczości naukowej, niespożyta aktywność w popularyzowaniu nauki, jak i umiłowanie zabytków przeszłości i kultury polskiej zjednały Kazimierzowi Kaczmarczykowi wysokie uznanie i głęboki szacunek kilku pokoleń archiwistów i historyków, czołowych przedstawicieli nauki i kultury polskiej. Wszyscy, którzy bliżej z nim się zetknęli w pracy i życiu, szanowali go i czcili jako prawego człowieka. Publicznym wyrazem uznania stały się liczne uroczystości ku jego czci, w tym także niezwykle piękna uroczystość odnowienia doktoratu, która odbyła sięw auli Uniwersytetu Jagiellońskiego w dniu 14 XI 1959 To, połączona z przyjęciem Jubilata przez archiwistów krakowskich, z którego grona wyszedł i na zawsze zachował najmocniejsze kontakty. Podobnie podniosłe uroczystości miały miejsce w poznańskim ośrodku naukowym. Wysokie wyróżnienia i odznaczenia spotykały go ze strony władz państwowych, archiwalnych, instytucji i toIwarzystw naukowych. Władze państwowe w pełni oceniły jego zasługi na polu nauki i kultury. Dwukrotnie odznaczony został Złotym Krzyżem zasługi. W roku 1957 Hada Państwa udekorowała go Krzyżem Koman dorskim Orderu Odrodzenia Polski a Centralna Komisja Kwalifikacyjna dla pracowników nauki nadała Kazimierzowi Kaczmarczykowi tytuł naukowy profesora nadzwyczajnego. Rada Narodowa m. Poznania przyznała mu Odznakę Honorową liasta Poznania. Trudem całego pracowitego życia dobrze zasłużył się nauce polskiej i Polsce. Dla archiwistów pozostanie na zawsze Mistrzem i wzorem godnym naśladowania jako prawy człowiek i wzorowy obywatel. Franciszek Paprocki ANDRZEJ KURYŁŁO 8 czerwca 196) roku, kiedy na junikowskim cmentarzu usypano mogiłę nad trumną Andrzeja Kuryłły, gdy ukwiecono ją wieńcami i naręczami bukietów - skończyła się droga zmarłego 5 czerwca 1 r. aktora, który czterdziestoletnią pracą zasłużył się scenie polskiej. Andrzej Kuryłło urodził się 24 listopada 19)4 r. w Oświęcimiu, w rodzinie urzędnika gospodarki komunalnej Walentego Kuryłły i jego żony Marii Geisert. Po przeniesieniu się do Poznania Andrzej ukończył Gimnazjum Matematyczno-przyrodnicze im. Bergera, a następnie w 1924 r. wstąpił do Szkoły Dramatycznej pod dyrekcją Nuny Młodziej owskiej-Szezurkiewiczowej, którą ukończył w 1926 r. Zaczęło się teraz pracowite, mozolne życie człowieka, który umiłował teatr, ukochał scenę. Andrzej Kuryłło zaangażował się początkowo do Teatru Nowego w Poznaniu i pracował tam pod kierownictwem Mieczysława Rutkowskiego do 1931 r. Potem zaczęła się wędrówka aktora po scenach Pomorza i Wielkopolski. W latach 1931-1933 występuje na scenie Teatru Miejskiego w Grudziądzu. W latach 1933---1937 kolejno po dwa sezony w poznańskim Teatrze Narodowym i Teatrze Wielkopolskim, wreszcie w latach 1937-1939 w Teatrze Ziemi Pomorskiej w Toruniu. W Toruniu dosięgła go wojna. Należał do tej grupy Polaków, która pierwsza padia ofiarą represji okupanta, bowiem jeszcze w 1939 r. skazany został na pobyt w obozie pracy przymusowej w Pustkowie pod Dębicą. Przestał być Andrzejem Kuryłłą, stał się numerem 1690. Z obozu tego uwolniony został dzięki pomocy przyjaciół pod koniec lutego 19# r. U nich też zabliźnia obozowe rn · ny i leczy mocno nadszarpnięte zdrowie. 9* W oswobodzonym kraju Andrzej Kuryłło wraca w ślad za wyzwoleńczą Armią do Torunia, by pozostać na scenie tak długo, jak tylko pozwolą mu na to nadwątlone siły. Od końca 1945 r. do końca sezonu 1947 r. pracuje w Teatrze Polskim w Poznaniu, a potem w latach 1947-1948 w Teatrze Miejskim w Lublinie, 1948-1949 w Teatrze Miejskim w Bydgoszczy, 1949-1950 w Teatrze Z żałobnej karty Miejskim w Białymstoku, 1950-1951 w Teatrze Państwowym w Gnieźnie, w latach 1951-1953 w Teatrze Państwowym w Rzeszowie, w 1953---1955 w Teatrze Państwowym w Gdańsku, w latach 1955-1958 w Teatrze Państwowym w Koszalinie. Rok 1956 zaczyna Andrzej Kuryłło gwałtownym pogorszeniem zdrowia mocno nadszarpniętego ciężką pracą w hitlerowskim obozie. Przeżywa cztery lata zmagań ze słabością organizmu uwieńczone niestety krótkotrwałą poprawą. Wraca więc w 1 r. na scenę poznańskiego Teatru Satyry, w którym pracuje do połowy 1%5 T., kiedy następuje nowy atak choroby. Peregrynacje Andrzeja Kuryłły po wielu scenach kraju, występy w kilkunastu teatrach dawały okazję ocenlC niezwykłość i oryginalność talentu artysty, który wśród prawie czterdziestu poważnych ról miał kilka godnych miana wybitnych kreacji. Jego osiągnięcia artystyczne znalazły rezonans w fachowych ocenach krytyków-recenzentów. Nie przysłoniły one artyście spojrzenia na cel jego życia: rozwijać talent aktorski, by służyć scenie, służyć polskiej widowni. Były w pracy aktorskiej Kuryłły niewzruszone zasady: każdą, a nawet pozornie nieważną rolę należy traktować j ak rolę główną. Stąd wysokie noty krytyków, stąd sukcesy aktora, którego szczególnie w Poznaniu pamiętamy z jego niepowtarzalnej kreacji w roli Chudogęby w Wieczorze Trzech Króli Szekspira. Do rzędu podobnych wybitnych osiągnięć artystycznych należą też role: Pagatowicza w Grubych rybach Bałuckiego (grał ją z Ludwikiem Solskim), księdza Konstantego w Carze Pawle (wraz z Junoszą-Stępowskim) lub Zajączkowskiego w Zwycięstwie. Szczytowym sukcesem była tytułowa rola w Szczęściu Frania Perzyńskiego. "Franio-Kuryłło - pisał recenzent «Życia Lubelskiego» był zresztą pod każ d y m względem - świetny: i w scenie płaczu w akcie I, i w scenie z p. Lipowską w akcie II, i w kapitalnej, może najlepszej scenie z Lipowskim w akcie III. Kreacja Frania w wykonaniu Andrzeja Kuryłły jest na wskroś oryginalna i "to jest największym sukcesem tego doskonałego aktora, który ustrzegł się naśladownictwa. .. wielkiego J aracza, (któremu komedia Perzyńskiego zawdzięcza wejście w swoim czasie na sceny polskich teatrów). Rzadko kiedy ze sceny teatru przemawia do nas postać tak prawdziwa, jak Franio Kuryłły; jak Franio, który «szczęście» swoje zrozumiał i przyjął tak, jak to zrobił Kuryłło, a jak tego wymagał twórca postaci, Włodzimierz Perzyński. . ." "P. Kuryłło - potwierdził recenzent lubelskiego «Sztandaru Ludu» - z postaci Frania stworzył prawdziwe arcydzieło i jemu głównie należy zawdzięczać, że sztuka zyskała sobie z miejsca olbrzymie uznanie publiczności..." Trzeba obok tego podkreślić nieczęstą wśród aktorów wszechstronność, jaką odznaczał się artysta. W wachlarzu kilkudziesięciu jego ról znalazły się takie, j ak: dr Biegunka (Chory z urojenia), Albin (Śluby panieńskie), Nick (Maria Stuart), Hortenscjo (Poskromienie złośnicy), Papkin (Zemsta), Rykszarz (Zalnach), Eryk (Pan inspektor przyszedł), Celestyn (Nitouche), Markiz di Foclim Popoli (Oberżystka), Zgoda (Świętoszek), Wurm (Intiyga i miłość), Porucznik marynarki (Gejsza), Antek (Królowa przedmieścia) i wiele wiele innych. W listopadzie 1%5 r. Andrzej Kuryłło wyróżniony został Odznaką Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego". Wyróżnienie to przyjął ciężko chory aktor z ogromną wdzięcznością. Odejście Andrzeja Kuryłły pozostawiło serdeczny żal u tych, którzy go znali. U marł Człowiek dobrego uśmiechu, bardzo ludzki, bardzo lubiany; umarł artysta z prawdziwego zdarzenia. Tadeusz Henryk Nowak STANISŁAW STACHOWIAK 14 czerwca 196) r. zmarł zasłużony weteran ruchów narodowowyzwoleńczych i wybitny działacz społeczny, członek Zarządu Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację w Poznaniu, przewodniczący Wojewódzkiej Komisji Odznaczeniowej i Awansów oraz Okręgowej Komisji Interwencyjnej ZBOWiD, długoletni członek Krajowej Komisji Weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918/1919. Pogrzeb Stanisława Stachowiaka odbył się 16 czerwca 1%6 r. w Poznaniu na cmentarzu przy ul. Bluszczowej z udziałem licz-onie przybyłych przyjaciół z okresu jego walk i pracy. Towarzyszyły mu też proste słowa żołnierskiego pożegnania. N ad mogiłą, pokrytą licznymi kwiatami, pochyliły się w ostatnim hołdzie sztandary organizacyjne. Odszedł człowiek skromny i wielkiego serca! Stanislaw Stachowiak urodził się 12 września 1897 r. w Karolewie pow. Szamotuły, w wielodzietnej rodzinie robotniczej (piętnaścioro rodzeństwa) Michała i Anieli z d. Proch. Do szkoły powszechnej chodził w Szamotułach. Wcześnie podjął walkę o wyzwolenie społeczne i niepodległość Polski. Za swe- przekonania patriotyczne i demonstracyjnie polską postawę był prześladowany przez władze pruskie już jako uczeń szkolny. Przed prawie pół wiekiem wziął też czynny udział w walce o wyzwolenie Ziemi Wielkopolskiej spod jarzma pruskiego. Zdezerterował z armii pruskiej (korzystając z udzielonego mu l IX 1918 r. urlopu zdrowotnego z frontu zachodniego we Francji) i w Lipnicy powiat Szamotuły przyłączył się 11 XII 1918 r. do organizatorów Powstania Wielkopolskiego. Walczył w szeregach I Kompanii 'Szamotulskiej Powstańców Wielkopolskich z roku 1918/1919 na różnych odcinkach, a m. in. o wyzwolenie Szamotuł, Ławicy k/Poznania, Czarnkowa, a także o Lubasz n/Notecią, Gulcz i przyległe miejscowości. W latach 1919-1939 pełnił zawodowo służbę wojskową. Początkowo był rusznikarzem i puszkarzem w 155. Pułku Piechoty, następnie po odpowiednim przeszkoleniu skierowany został l IV 1920 r. jako chorąży-zbrojmistrz do zawodowej służby uzbrojenia na stanowisko oficera broni swojej dotychczasowej jednostki. 1 IX 1934 r. decyzją Ministerstwa Spraw Wojskowych przeniesiono go do 84. Pułku Strzelców Poleskich w Pińsku na stanowisko oficera broni. W tej też sytuacji zastał go wybuch II wojny światowej 1939 r. Był jednym z pierwszych uczestników kampanii wrześniowej i jako żołnierz 30. Dywizji walczył na odcinkach: Łódź-Skierniewice-Warszawa, a na końcu uczestniczył w bohaterskiej obronie Modlina. Burzliwe i pełne patriotycznych wysiłków były też dla Stanisława Stachowiaka lata II wojny światowej 1939-1945. Już w grudniu 1939 r. za próbę przedostania się do Rumunii wywieziony został przez Gestapo do obozu karnego w Dusseldorfie, skąd w 1940 r. przerzucono go na przymusowe prace do Połocka n/Dźwiną. Tam natychmiast, na ile to tylko było możliwe, nawiązał współpracę z radzieckim i polskim ruchem oporu. W końcu 1943 r. - w wyniku ewakuacji - został ponownie skierowany do obozu w Dusseldorfie. Nadal jednak nie pozostał bierny wo bec hitlerowskiego okupanta. Uciekł z obozu i przez Belgię przedostał się do Francji, gdzie walczył w szeregach francuskiego ruchu oporu, a po zajęciu tych terenów przez wojska sprzymierzone - w szeregach Polskich Sił Zbrojnych. W roku 1945, z chwilą zakończenia II wojny światowej, Stanisław Stachowiak w porozumieniu z Konsulatem Generalnym Polskiej Rzeczypospolitej Ludowe'] w Lille agitował wśród polonii francuskiej na rzecz powrotu do kraju. Sam wrócił do Ojczyzny statkiem "Sobieski" w lipcu 1946 r. 1 jako zdemobilizowany włączył się w nurt pracy zawodowej. Najpierw był pracownikiem Zakładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" w Poznaniu, a od 1954 r. przeniesiony został służbowo do Poznańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych. Tam doczekał się też zasłużonej renty. Niezależnie od pracy w przemyśle, Stanisław Stachowiak był aktywnym działaczem społecznym w wielu organizacjach. Przede w-szystkim jednak był wybitnym aktywistą Związku Powstańców Wielkopolskich z roku 1918/1919, a później w zjednoczonym Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, w którym przez długie lata piastował rozmaite odpowiedzialne funkcje. Przyczynił Si* zatem w dużej mierze do wielu osiągnięć, którymi szczyci się dziś wielkopolska orga Z żałobnej kartynizacja Związku Bojowników o Wolność i Demokracją. Stanisława Stachowiaka cechowały wysokie walory osobiste, które zjednały mu wielu przyjaciół i zaskarbiły uznanie oraz wyjątkowy szacunek w społeczeństwie. Za swą długoletnią, nadzwyczaj rzetelną i ofiarną służbę dla Ojczyzny oraz wzorową postawę społeczną został Stanisław Stachowiak wyróżniony wieloma wysokimi odznaczeniami, a m. In. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1956), dwukrotnie krzyżem Walecznych, Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym, Brązowym Krzyżem Zasługi, Union Nationale Des Combattants, Medalem za Warszawę, Medalem Zwycięstwa i Wolności, Odznaką Grunwaldzką, Odznaką Tysiąclecia Państwa Polskiego, a za zasługi w rozwoju Wielkopolski otrzymał Odznakę Honorową "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" i Honorową Odznakę Miasta Poznania. Śmierć Stanisława Stachowiaka jest nieodżałowaną stratą dla Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, dla Frontu Jedności Narodu dla społeczeństwa wielkopolskiego. Zmarły pozostanie na zawsze w naszej pamięci jako szlachetny człowiek, wzorowy żołnierz i działacz społeczny. Tadeusz Filipiak PRZEWODNICZĄCY RADY PAŃSTWA EDWARD OCHAB UDEKOROWANY ODZNAKĄ HONOROWĄ MIASTA POZNANIA I ODZNAKĄ HONOROWĄ "ZA ZASŁUGI W ROZWOJU WOJEWÓDZTWA POZNAŃSKIEGO" 24 czerwca 196) r. przybył do Poznania z jednodniową wizytą członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Kobotniczej, przewodniczący Bady Państwa i Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu, Edward Ochab. Punktualnie o godzinie 10.00 na lotnisku Ławica odbyła się uroczystość powitania Dostojnego Gościa, któremu w podróży towarzyszył minister handlu zagranicznego prof. dr Witold Trąmpczyński i sekretarz Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu Mieczysław Marzec. Wśród witających obecni byli: członkowie Egzekutywy komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z I sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Janem Szydlakiem, przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszek Szczerbal, przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak i wiceminister handlu zagranicznego Józef Kutin. Grupa młodzieży szkolnej zgotowała Edwardowi Ochabowi na lotnisku serdeczną owację. Z lotniska przewodniczący Rady Państwa i towarzyszące mu osoby udali się na tereny Międzynarodowych Targów Poznańskich. W imieniu gospodarzy Targów witali tutaj Edwarda Ochaba: prezes Polskiej Izby Handlu Zagranicznego Antoni Adamowicz oraz dyrektor Międzynarodowych Targów Poznańskich Stefan Askanas. Zwiedzanie ekspozycji rozpoczęto od pawilonu centralnego, w którym tradycyjnie wystawia swe wyroby polski przemysł elektrotechniczny i elektroniczny. Po zapoznaniu się z ofertą czołowych polskich central handlowych przewodniczący Rady Państwa udał się do pawilonu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, w którym szczególną uwagę zwracały najnowsze urządzenia z zakresu techniki jądrowej, aparatury medycznej, precyzyjny sprzęt pomiarowo-kontrolny. Następnie zwiedzano stoiska kilku krajów socjalistycznych oraz niektórych zachodnich wystawców. W godzinach popołudniowych przewodniczący Rady Państwa zwiedzał przez krótki czas poznańską Starówkę, a następnie przybył wraz z Mieczysławem Marcem do Wielkiej Sali Zamku Przemysława na spotkanie z członkami Prezydium Wojewódzkiego oraz Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu. Obaj przewodniczący Komitetów: prof. dr Zdzisław Kaczmarczyk i prof. dr Stanisław Smoliński powitali Dostojnego Gościa przy wejściu do Zamku. Podczas spotkania obecni byli I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak, sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Czesław Kończal, przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszek Szczerbal, przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak, prezes Wojewódzkiego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego Józef Wroniak, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu stronnictwa Demokratycznego Aleksander Rozmiarek, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego Związku Młodzieży Wiejskiej Stanisław Walendowski oraz pozostali człon Sprawozdaniakowie Prezydiów obu Komitetów Frontu Jedności Narodu. Spotkanie rozpoczęło się od informacji na temat udziału społeczeństwa Poznania i województwa w akcjach towarzyszących obchodom Tysiąclecia Państwa Polskiego, złożonej przez prof. dra Stanisława Smolińskiego. Mówca stwierdził, że najpoważniejszą formą tego udziału są czyny społeczne, a ostatnie lata - to okres szczególnie masowego angażowania się ludności w prace społecznie użyteczne. Czyny społeczne mają w Poznaniu i Wielkopolsce swą długą i dobrą tradycję. Już w 1945 roku ludność spontanicznie uczestniczyła w odgruzowywaniu ulic i placów. Później przyszedł okres tworzenia społecznym wysiłkiem nowych obiektów socjalnych i komunalnych. Jeśli jednak w roku 1981 ogólna wartość czynów społecznych wynosiła w Poznaniu 3 min zł, a więc na statystycznego obywatela przypadło nie więcej niż 8 złotych, to w roku 1%4 osiągnięto już no milionów, a w całym województwie, bez Poznania, prawie półtora miliarda złotych. Mówca zwrócił też uwagę na charak - ter wykonywanych prac. Po okresie budowy małych placów gier i zabaw, porządkowania świetlic i klubów, przystąpiono do tworzenia większych obiektów. Jednym z nich jest powstający obecnie wysiłkiem całego społeczeństwa Poznania Park Przyjaźni i Braterstwa Broni na Cytadeli. W województwie czyny społeczne koncentrują się na budowie dróg lokalnych, remiz strażackich, na upiększaniu miasteczek i wsi. O innej działalności inspirowanej przez Front Jedności Narodu mówił następnie sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Frontu J edności Narodu Franciszek Sobczak. Działalność ta, to organizacja tysięcy spotkań wyborców z radnymi i posłami, powszechna akcja odczytowa, współpraca z komitetami blokowymi stanowiącymi pomost między mieszkańcem i jego Bada Narodową. Z kolei zabrał głos Edward Ochab. Z uznaniem wyrażał się on o dotychczasowej działalności Komitetów Frontu Jedności Narodu w Poznaniu i województwie, prosząc o przekazanie podziękowania wszystkim działaczom i aktywowi. N awiązując do akcji czynów społecznych przewodniczący Rady Państwa apelował, aby przed podejmowaniem zobowiązań dobrze oceniono ich realność, a podsumowując wyniki - uwzględniano wyłącznie rzeczywistą pracę społeczną. Edward Ochab zwrócił uwagę na wielką wagę prowadzonej w całym kraju zbiórki na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów. Władze państwowe widzą potrzebę doinwestowania niektórych gałęzi gospodarki narodowej, przejęcie więc, choćby w minimalnym stopniu, wysiłków związanych z rozwojem bazy dla oświaty, stworzy warunki szybszego zrealizowania reformy nauczania, ułatwi pracę nauczycielom, naukę - młodzieży. Mówca poświęcił także więcej uwagi innym zagadnieniom gospodarczym w kraju. Stwierdził, iż mimo ogromnego tempa budownictwa mieszkaniowego, nie zaspokaja ono wzrastających jeszcze szybciej potrzeb. Istnieje w związku z tym konieczność zwiększenia nakładów na spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe. Przechodząc do omówienia aktualnych zadań Komitetów Frontu Jedności Narodu Edward Ochab przypomniał, iż powinny one jak naj szerzej rozwijać pracę polityczną w swych szeregach - wyjaśnić wszystkim obywatelom cele, realizowane zarówno przez władze centralne, jak i lokalne organa władzy. Zadaniem Komitetów jest pogłębianie jedności całego społeczeństwa, szczególnie w okresie, gdy jedność ta poddawana jest próbom ze strony różnych ośrodków. Uroczystym i miłym akcentem tego spotkania było udekorowanie Edwarda Ochaba odznaką "Za zasługi w rozwoju województwa poznańskiego" oraz "Odznaką Honorową Miasta Poznania". Jan Szydlak zwracając się do przewodniczącego Rady Państwa w imieniu Egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, działającej w porozumieniu z wojewódzkimi organizacjami zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego oraz obu Prezydiów Frontu Jedności Narodu, powiedział, iż odznaczenia te są wyrazem szacunku i uznania dla działalności partyjnej i państwowej Edwarda Ochaba, a zarazem podziękowaniem za stałe zainteresowanie dla wielkopolskiego regionu. Edward Ochab otrzymał także pamiątkowy medal, wybity z okazji zakończenia I etapu realizacji czynów społecznych przez społeczeństwo Wielkopolski dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego. Przewodniczący Rady Państwa podziękował serdecznie za odznaczenia i prosił o przekazanie jak najlepszych pozdrowień wszystkim poznaniakom i mieszkańcom Wielkopolski. Wieczorem Edward Ochab i towarzyszące mu osoby udali się w drogę powrotną do Warszawy. Jan Zalubski Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Jerzy Kusiak wręcza przewodniczącemu Rady Państwa Edwardowi Ochabowi Odznakę Honorową Miasta Poznania. W środku: przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszek Szczerba! SESJE RADY NARODOWEJ MIASTA POZNANIA POŚWIĘCONE KIERUNKOM POLITYKI LOKALOWEJ ORAZ SPRAWOZDANIU Z WYKONANIA PLANU GOSPODARCZEGO I BUDŻETU MIASTA ZA ROK 1965 VIII Sesja Rady Narodowej miasta Poznania odbyła się 5 kwietnia 196) r. w sali posiedzeń Rady przy placu Kolegiackim 17. Uczestniczyło w niej 71 radnych. Otwarcia sesji dokonał radny Marian Paluchowski. N astępnie zabrał głos wiceprzewodniczący Prezydium, radny Zbigniew Rudnicki, który wygłosił obszerne zagajenie dyskusji nad głównym punktem porządku dziennego "Kierunkami polityki lokalowej oraz bilansem mieszkaniowym w Poznaniu na lata 19661970". Omówił on na wstępie ogólne zasady polityki mieszkaniowej w Polsce w latach 1945-1 oraz rezultaty zmian dokonanych w tej polityce w latach 1961-1%5. Przechodząc do oceny polityki mieszkaniowej w Poznaniu w latach 1961-1965 radny Zbigniew Rudnicki powiedział: "Ostatnie pięciolecie (1%1-1965) charakteryzowało się w naszym mieście dużym rozwojem budownictwa mieszkaniowego, wyrównanym poziomem przyro stu naturalnego, opanowaniem ruchów migracyjnych ludności przy równoczesnym zwiększaniu się ilości fizycznie zużytych domów mieszkalnych. Po zdecydowanym odrzuceniu zasad rozdziału mieszkań obowiązujących do 1961 r. przystąpiono do realizacji nowej polityki mieszkaniowej. Warto jednak przy okazji porównać te dwie przeciwstawne sobie metody rozdziału. Przydziały mieszkań do 1%1 r. w sposób zasadniczy różniły się od form rozdziału zastosowanych po wprowadzeniu w życie U chwały Rady N arodowej z 9 VI 1%1 r. Główna różnica polegała przede wszystkim na scentralizowanym działaniu organu II instancji, przydziały mieszkań w nowych domach wydawane były przez Wydział Spraw Lokalowych Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania na podstawie opracowanych co pół roku wykazów, zatwierdzanych przez Prezydium Rady. Ujmowano w nich rodziny za Sprawozdaniamieszkałe na terenach przewidzianych pod inwestycje budowlane, w r-udynkach grożących zawaleniem i in. Okres ten cechowała duża swoboda działania organu lokalowego, co przy braku jawności przydziałów oraz całkowitym pozbawieniu wpływu na bieg spraw prezydiów dzielnicowych rad narodowych, powodowało niekonsekwentne przestrzeganie wykazów, a często przydziały przypadkowe. Sytuację komplikował brak znajomości faktycznych potrzeb mieszkaniowych. Wad polityki mieszkaniowej mimo dużych wysiłków nie była w stanie usunąć komisja resortowa Rady. Z tego powodu zrodziły się w połowie 1%1 r. jej zabiegi o szybkie wprowadzenie nowych zasad polityki mieszkaniowej. "Powołanie organu koordynującego -Komisji Rozdziału Mieszkań przy Prezydium Rady Narodowej m. Poznania, udzielenie decydującego głosu przedstawicielom dzielnic, jawność rozdziału mieszkań w drodze publikacji list przydziałów, zakwalifikowanie do przydziału w pierwszej kolejności rodzin zajmujących pomieszczenia niemieszkalne i nadmiernie zagęszczone - to główne zasady nowej polityki mieszkaniowej. O prawidłowej realizacji tej polityki świadczą fakty. "Założenia na lata 1961-1965 przewidywały, iż Rada Narodowa m. Poznania będzie dysponować 20 639 izbami, z tego 15 285 izbami w nowo zbudowanych domach, tj. ok. 832( mieszkaniami. Faktycznie jednak w latach 1961-1%5 Rada Narodowa dysponowała 737c mieszkaniami, które rozdysponowano na takie cele, jak: - sprzedaż zakładom pracy i spółdzielczości mieszkaniowej - dla rodzin wykwaterowanych z budynków zagrożonych zawaleniem i- dla rodzin wykwaterowanych z terenów przewidzianych pod inwestycje budowlane - na poprawę warunków mieszkaniowych rodzinom ujętym w planie: a) z pomieszczeń niemieszkalnych b) z mieszkań przegęszczonych - inne potrzeby na zaspokojenie potrzeb przed opracowaniem planu 1740 mieszkań 3{i5 III 3 1057 " O z n a c z a t o , że 25< na szereg trudności. Wyjaśniając radne ma Czesławowi Kołodziejczykowi, dlaczego zakładom pracy sprzedano część mieszkań zbudowanych z funduszów Rady, Jerzy Kusiak powiedział, że po prostu dlatego, iż brakowało pieniędzy, a równocześnie istniała tego rodzaju sytuacja, że przedsiębiorstwa budowlane, pracujące przede wszystkim na Csiedlu Swierczewo, dysponowały większą mocą przerobową, aniżeli wynosiły limity finansowe przewidziane na inwestycje. Dlatego też, aby nie tracić szans wybudowania mieszkań ponad plan, podpisywano umowy z zakładami pracy i przekazywano im te limity, zastrzegając sobie jednak, że ludzie otrzymujący od nich mieszkania będą odpowiadali tym samym wymogom, jakie ustaliła Rada N arodowa, to znaczy będą wyprowadzani z pomieszczeń niemieszkalnych lub izb bardzo zagęszczonych. W wyjątkowych wypadkach przewidywano także mieszkania dla specjalistów fabrycznych. Po udzieleniu wyjaśnień na kwestie postawione przez radnych Jana Brygiera, Lucjana Dembowskiego, Wandę Narożną i Edmunda Kowalskiego, radny Jerzy Kusiak poparł stanowisko radnej Wandy Narożnej, aby Rada Narodowa wpływała na kontrolę rozdziału mieszkań spółdzielczych. Mówca siwierdził, że "w Poznaniu prowadzi się w praktyce tę kontrolę od 1962 T., a sama Komisja do Spraw Rozdziału Mieszkań nie ma do tej formy nadzoru zastrzeżeń. Wszystkie listy przydziału mieszkań są zatwierdzane przez Komisję do Spraw Rozdziału Mieszkań. Uwzględnia ona zasadę, że w stosunku do osób, które zapisały się do spółdzielni mieszkaniowych do końca 1962 T., nie należy stosować nowych wymogów. Powinny one otrzymać mieszkania w latach 1966-1970. N owe kryteria powinny obowiązywać tych, którzy zostali członkami spółdzielni mieszkaniowych w latach 1%3-1%5. Należy przy tym brać również pod uwagę przydatność kandydata dla życia i gospodarki miasta, a więc uwzględniać na listach przydziałów nauczycieli, pracowników wyższych uczelni, służby zdrowia. Przyjęto zasadę, że ludzie zwalniaj ący samodzielne mieszkania w starym budownictwie i oddający te dyspozycji Rady Narodowej mogą w latach 1966-1970' otrzymać w zamian inne. Przyjęto również zasadę, że osoby spoza Poznania, zatrudnione od wielu lat w mieście i mieszkający w trudnych warunkach, traktuje się na równi z mieszkańcami Poznania". "Słuszny jest - mówił dalej Jerzy Kusiak - postulat radnego Jana Brygiera, iż · w spółdzielczości mieszkaniowej należy zwiększyć udział robotników. Tego rodzaju żądanie Prezydium wysunęło przede wszystkim wobec spółdzielni mieszkaniowej "Osie die Młodych", która ma budować bloki mieszkalne w nowej dzielnicy mieszkaniowej "Rataje". Ponadto stosować należy zasadę, że w każdym rocznym przydziale mieszkań robotnicy powinni stanowić ok. ffJ/o. Zasadę tę należy przestrzegać, zwłaszcza w osiedlach wznoszonych w pobliżu zakładów pracy. Dojdzie wówczas do przybliżenia pracownika do miejsca pracy i skrócenia jego drogi do warsztatu" . Z kolei radny Jerzy Kusiak stwierdził, że "w dyskusji nie było polemicznych uwag w sprawie form rozdziału mieszkań wspólnych. Problem ten będzie występował w bieżącym pięcioleciu w pracy Prezydium Bady w większym stopniu niż w minionym okresie. W chwili obecnej istnieją szanse rozwiązania kłopotów wielu tysięcy rodzin. Do tego zagadnienia będzie się powracać i składać Radzie sprawozdania". N a zakończenie radny Jerzy Kusiak podziękował wszystkim, którzy dopomagali w minionych pięciu latach w rozwiązywaniu problemów mieszkaniowycłi, a zwłaszcza członkom Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Wniosła ona bowiem szczególnie w latach 1961-1962 duży wkład w przygotowanie bilansu potrzeb mieszkaniowych. Wyraził również słowa podziękowania aktywowi Związków Zawodowych - pięciu tysiącom działaczy, którzy brali udział w kontroli i w społecznym przeglądzie mieszkań oraz wszystkim członkom Komisji Mieszkaniowych w dzielnicowych radach narodowych, którzy nie żałowali czasu dla uporządkowania spraw mieszkaniowych. Przewodniczący sesji radny Marian Paluchowski poddał pod głosowanie projekt uchwały w sprawie norm zaludnienia. Uchwała powzięta została jednomyślnie. Proj ekt zarządzenia porządkowego w sprawie ograniczeń hodowli gołębi w strefie lotniska Ławica referował zastępca przewodniczącego Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji, radny Wincenty Wasielewski. Zarządzenie przyjęto jednomyślnie podobnie jak uchwałę w sprawie planu ochrony przeciwpożarowej na obszarze miasta w latach 1966-1970. Informację o pracy Prezydium w lutym 1%6 r. złożył Radzie przewodniczący Prezydium radny Jerzy Kusiak. Interpelację w sprawie wzrastającego chuligaństwa wśród młodzieży, zakończoną wnioskami o powołanie specjalnej komisji koordynacyjnej do walki z chuligaństwem, zgłosił radny Lucjan Dembowski. W odpowiedzi radny Jerzy Kusiak stwierdził, że problemy dotyczące porządku i bezpieczeństwa publicznego w mieście rozpatrywane będą na jednym z najbliższych posiedzeń Rady i dlatego nie ma potrzeby powoływania takiej komisji. Do tego czasu sprawy walki z chu 10 Kronika Miasta Poznania l ligaństwem mogłyby być przedmiotem posiedzenia Prezydium z udziałem Konwentu Seniorów. Poprawki do projektu uchwały w sprawie kierunków polityki mieszkaniowej na lata 1966-1970 referował przewodniczący Komisji Redakcyjnej Uchwały radny Zygmunt Andrzejewski. Do nowej wersji projektu radni nie zgłosili poprawek. Przewodniczący sesji poddał projekt uchwały pod głosowanie. Uchwała podjęta została jednomyślnie. N a tym porządek dzienny został wyczerpany. 6 maja 1966 r. o godzinie 10.00 rozpoczęły się w gmachu Prezydium Rady Narodowej przy pi. Kolegiackim 17 obrady IX Sesji Rady Narodowej miasta Poznania poświęconej sprawozdaniu z wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta za rok 1965. Obrady otworzył stały przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski. Po przyjęciu zaproponowanego porządku dziennego radny Marian Paluchowski udzielił głosu przewodniczącemu Komisji Mandatowej radnemu Stanisławowi Nowakowi, który zreferował projekt uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Piotra Popławskiego, który zmarł 25 kwietnia 1966 r. Uchwała o wygaśnięciu mandatu ustalała jednocześnie, iż mandat radnego Piotra Popławskiego otrzyma następny kandydat z listy w XII Okręgu Wyborczym. Mandat ten powierzono Edwardowi Karczewskiemu. Radny Edward Karczewski Obecny na sali posiedzeń Edward Karczewski podszedł do stołu prezydialnego i złożył ślubowanie. W dalszym ciągu radny Stanisław N owak referował zmiany i uzupełnienia składów osobowych w stałych komisjach Rady: do Komisji Rolnictwa i Leśnictwa powołana została radna Jadwiga Marglarczyk. Na miejsce radnego Kazimierza Wolnikowskiego, który złożył rezygnację z funkcji przewodniczącego Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców powołano radnego Bronisława Bobrowskiego. Do Komisji Administracji i Samorządu Mieszkańców powołano Sprawozdaniaradnego Edwarda Karczewskiego. W związku z rezygnacją z funkcji sekretarza Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji Macieja Frajtaka, powołano na członka tej Komisji Leona Frąckowiaka. N astępnie zabrał głos przewodniczący Prezydium, radny Jerzy Kusiak. "Prezydium Rady Narodowej - rozpoczął przemówienie radny Jerzy Kusiak - przedstawia dziś do zatwierdzenia sprawozdanie z realizacji planu gospodarczego i budżetu za rok 1965. Rok ten stanowił okres wiążący naszą dotychczasową działalność z kierunkami i zadaniami planu na lata 1966-1970. 'Podstawowym celem naszej działalności było z jednej strony podnoszenie rangi miasta w układzie kraj owym, a z drugiej djjzenie do stałego polepszania warunków bytowych mieszkańców Poznania. Realizując te cele zwiększyliśmy potencjał przemysłu poznańskiego, umocniliśmy rangę miasta jako ośrodka międzynarodowego i krajowego handlu. Konsekwentnie realizowaliśmy zadania w dziedzinie koordynacji gospodarki miejskiej o faz umocnienia pozycji Rady, Komisji i radnych. Dążyliśmy do dalszego wzmocnienia rangi poznańskiego ośrodka kulturalnego, uzyskaliśmy szereg poważnych efektów w gospodarce komunalnej i mieszkaniowej, ochronie zdrowia i opiece społecznej, szkolnictwie, kulturae , handlu, gastronomii i usługach. W roku 1965 odbyło się dziewięć sesji Rady Narodowej, na których podjęto 34 uchwały, w tym dziesięć uchwał dotyczących zagadnień gospodarczo-finansowych. Prezydium zajmowało się wszystkimi dziedzinami gospodarki, ale główną uwagę poświęciło sprawom gospodarki miejskiej. W tematyce obrad Prezydium dominujące miejsce zajmowała gospodarka komunalna (19 tematów), a w szczególności zagadnienia: remontów i budowy dróg, oświetlenia, usług komunalnych, hotelarstwa, zaopatrzenia miasta w wodę, komunikacji i czynów społecznych Ten sam kierunek działania realizowały również w swych pracach komisje naszej Rady. Usprawniając zarządzanie gospodarką terenową, wprowadzono szereg zmian organizacyjnych w przedsiębiorstwach i jednostkach budżetowych. Z dniem l I 1%5 r. połączono Poznańskie Zakłady Spożywcze z Poznańską Wytwórnią Produktów Spożywczych, Miejskie Przedsiębiorstwo Robót WodociągowoKanalizacyjnych i Instalacyjnych połączone zostało z Miejskim Przedsiębiorstwem Robót Drogowych. Od l VII 1965 r. Miejskie Zakłady Terenowe Przemysłu Materiałów Budowlanych przeszły pod bezpośredni nadzór Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. "W roku 1965 powołano nowe przedsiębiorstwa: 1. Zakład Odbioru Jakościowego To warów podporządkowany Poznańskiemu Zjednoczeniu Przedsiębiorstw Handlowych. Przedmiotem jego działalności jest głównie dokonywanie odbioru jakościowego artykułów spożywczych i przemysłowych, postępowanie reklamacyjne wobec dostawców, obciążanie dostawców karami umownymi. 2. Dzielnicowe Przedsiębiorstwo Remontowo-Budowlane - Nowe Miasto. "Również w działalności jednostek budżetowych wprowadzono szereg zmian: m. in. przekazano część zadań konserwacyjnych Miejskiego Przedsiębiorstwa Zieleni - dzielnicowym rejonom dróg i zieleni, utworzono w dzielnicy Stare Miasto pracownię geodezyjną, w dzielnicy Grunwald powołano do życia pracownię urbanistyczną. Przy pozostałych dzielnicowych radach narodowych powołano zespoły urbanistyczne, zamykając w ten sposób proces wiązania organów planowania przestrzennego z terenem ich działania. Celem poprawy działalności organizacyjnej zakładów służby zdrowia, zwiększenia nadzoru fachowego i ekonomicznego, a tym samym polepszenia opieki zdrowotnej nad ludnością, utworzono z dniem l I 1965 r. Zespół Szplta U m. Poznania. Działalność Zespołu nastawiono głównie na organizację pracy działów leczniczych i administracyjnych, właściwą gospodarkę sprzętem, aparaturą medyczną i lekami, a obok tego koordynację zamierzeń inwestycyjnych i kapitalnych remontów. "Miniony rok - mówił dalej radny Jerzy Kusiak charakteryzuje się pomyślnym przebiegiem realizacji zadań wynikających z Narodowego Planu Gospodarczego, a w szczególności utrwaleniem osiągniętej w 1964 r. ogólnej poprawy równowagi gospodarczej kraju oraz wysoką dynamiką rozwoju gospodarczego. Równocześnie charakterystyczną cechą 1%5 r. jest bardziej wyrównane niż w latach poprzednich tempo wzrostu produkcji środków wytwarzania i wyrobów konsumpcyjnych w przemyśle. Plan gospodarczy m. Poznania został w zasadzie wykonany pomyślnie. Zadania rzeczowe planu w wielu dziedzinach przekroczono przy równoczesnym obniżeniu kosztów własnych. Produkcja globalna poznańskiego przemysłu uspołecznionego osiągnęła wartość 18 mld zł. Tym samym zadania planowe wykonane zostały w 102"/0. W porównaniu z 1964 r. produkcja wzrosła o 8/J/o. Sprzedaż detaliczna towarów w handlu uspołecznionym w cenach porównywalnych ogółem wyniosła prawie 8 min zł, co w porównaniu z 1%4 r. stanowi wzrost o g'jo. Realizacja zadań budownictwa mieszkaniowego przebiegała korzystnie. Ogółem oddano do oddano do użytku 10 553 izby mieszkalne, co stanowi 104,7'/0 ilości planowanej. W stosunku do 1964 r. oddano do użytku o 1310 izb więcej. Program rzeczowyinwestycji szkolnych zakładaj ący oddanie do użytku pięć szkół podstawowych, dwóch liceów ogólnokształcących i dwóch internatów dla uczniów szkół zawodowych, został- w pełni wykonany. Nastąpił dalszy rozwój bazy lecznictwa otwartego i zamkniętego. "Przemysł terenowy wykonał zadania produkcyjne w 102,g' /». Zadań swych nie wykonały: Poznańskie Zakłady Metalowe (96,3%), Poznańskie Zakłady Armatur (96,6%,) Poznańska Wytwórnia Win (99,8%) i Poznański Dom Mody «Roxana» (98%). Główną przyczyną były trudności surowcowe l' niedociągnięcia organizacyjne, szczególnie w Poznańskim Domu Mody «Roxana». "Globalny plan usług dla ludności wykonany został pomyślnie. Wartość usług przypadająca w 1965 r. na jednego mieszkańca miasta wyniosła 1043 zł, podczas gdy w 1964 r. wyniosła ona 973 zł, a w r. 196) zaledwie 534 zł. W usługach nieprzemysłowych dla ludności Poznańskiej Spółdzielni Spożywców nie udało się w pełni zrealizować założonej w planie dostawy mleka i pieczywa do domów. Plan rozwoju sieci usług na 1965 r. zakładał przekazanie do użytku 32 lokali. W efekcie oddano zaledwie 24 lokale. "Pomimo zapewnienia globalnej równowagi rynku - kontynuował przemówienie radny Jerzy Kusiak - występowały dość znaczne dysproporcje strukturalne. Wzrost podaży szeregu podstawowych artykułów był niedostateczny, a wskaźnik wzrostu w porównaniu z ogólnokrajowym - przeważnie niższy. Niższy od krajowego w porównaniu z 1964 r. wzrost dostaw zanotowano w takich towarach, jak mąka pszenna, mięso, cukier, tłuszcze zwierzęce i roślinne (nastąpił nawet Spadek w stosunku do 1964 T.). Jeszcze niekorzystniej kształtowała się podaż artykułów przemysłowych, szczególnie tkanin wełnianych, bawełnianych l jedwabi, wyrobów odzieżowych, dziewiarskich i pończoszniczych. Występowały duże braki asortymentowe w obuwiu i wyrobach dziewiarskich. Lepiej wyglądała sytuacja w artykułach trwałego użytku, z wyjątkiem mebli. Niezadowalające było zaopatrzenie w artykuły papiernicze i materiały budowlane. "W gospodarce komunalnej jako szczególnie niekorzystne zjawisko należy odnotować pogarszanie się warunków komunikacji miejskiej w. trakcji tramwajowej. Nie zrealizowano postulatów uruchomienia dodatkowych linii autobusowych w śródmieściu dla odciążenia tramwajów. Wskaźnik obciążenia autobusów, naj niższy w Polsce, wskazuje na rezerwy tkwiące w tej trakcji. Ujemny wpływ na działalność służby zdrowia miały złe warunki lokalowe szpitali, przychodni, stacji sanitarno - ep idemio lo gicznych. "Osiągnięte w realizacji zadań planu gospodarczego efekty znajdują swoje odzwier 10» ciedlenie w kształtowaniu dochodów i wydatków budżetu miasta. Zamknęliśmy rok 1965 nadwyżką sięgającą ponad 34 min zł, z czego na budżety dzielnic przypada prawie 20 min zł. Ogólna suma dochodów zbiorczego budżetu miasta wynosiła 1371,4 min zł, a wydatków 1337,4 min zł. Systematyczny wzrost budżetu jest wyrazem ciągłego rozwoju naszego miasta. "Mieliśmy zapewnioną dostateczną samodzielność finansową, gdyż poza dotacjami celowymi na budownictwo mieszkaniowe l nowo uruchamiane urządzenia socjalno-kulturalne, budżet oparty byl głównie o dochody z własnych źródeł. Stąd też istniały dostateczne bodźce do rozwijania inicjatywy jednostek realizujących dochody, które w efekcie przyczyniły się do tego, że dochody własne, stanowiące w globalnej strukturze dochodów 82,3% zrealizowano z nadwyżką 1,5%. Jest to osiągnięcie niebagatelne , jeśli się zważy, że chodzi tu o kwotę rzędu 16 min zł. Jednak bliższe spojrzenie na tę sprawę wykaże, że nie wszystkie zadania budżetowe były wykonywane równie dobrze. N a skutek niepełnej realizacji zadań produkcyjnych przez przedsiębiorstwa podległe Poznańskiemu Zjednoczeniu Państwowego Przemysłu Terenowego, nie wywiązały się one z planowanych wpłat z tytułu podatku obrotowego. Niepokojący jest również fakt nierentowności niektórych zakładów gastronomicznych. Ich straty przekroczyły 3,8 min zł. Jakkolwiek sprawa ich nierentowności nie jest zjawiskiem nowym, nie obserwujemy poprawy, wręcz przeciwnie, ilość nierentownych zakładów gastronomicznych wzrosła do 21 na ogólną liczbę 139. "Ogólny plan wydatków zrealizowany został w 99%. Niewykorzystane środki wyniosły ponad 14 min zł. "Zasadnicze znaczenie dla rozwoju gospodarczego miasta ma proces inwestowania. Inwestycje planu terenowego zrealizowane zostały tylko w 91,5%, w tym inwestycje Rady Narodowej nieco korzystniej, bo w 95,8%. W budownictwie mieszkaniowym plan budownictwa spółdzielczego nie został wykonany. Było to dla Poznania zjawisko szczególnie niekorzystne, zwłaszcza jeśli się zważy, że na mieszkania spółdzielcze oczekuje 6:XX) członków i 14 000 kandydatów. Niekorzystnie trzeba także ocenić realizację urządzeń towarzyszących budownictwu mieszkaniowemu - wszelkiego rodzaju lokali usługowych. "Zasadniczą przyczyną niewykonania planu inwestycji był niedostateczny potencjał produkcyjny poznańskich przedsiębiorstw budowlanych oraz stałe trudności w zakresie kompletowania załóg robotniczych. Niezmiernie istotną sprawą jest skrócenie cyklu inwestowania. Tymczasem w roku 1%5 noto Sprawozdania wano szereg przypadków przekroczenia cyklu normatywnego. Przekraczanie cykli ma miejsce także przy remontach kapitalnych. Zjawisko znacznego przewlekania okresu remontowego miało miejsce szczególnie przy kapitalnych remontach sklepów i placówek gastronomicznych oraz aptek. Np. remont restauracji "Wiedeńska" przy ul. Kraszewskiego trwał od 15 XI 1964 r. do 25 III 1965 T., remont sklepu z upominkami przy ul. Szkolnej od 20 III 1964 r. do 4 IV 1965 T., remont apteki przy ul. Mickiewicza rozpoczęty 15 III 1%5 r. miał być zakończony 30 X 1%5 T., a faktycznie zakończono 20 IV 1%6 r. "Poddając pod dyskusję - powiedział na zakończenie radny Jerzy Kusiak - sprawozdanie z realizacji planu gospodarczego i budżetu miasta za rok 1965, chciałbym podkreślić poważny udział wszystkich instytucji i jednostek współdziałających z Radą w procesie gospodarowania. Przede wszystkim jednak naj cenniejszym współdziałaniem w realizacji zadań wykazała się poznańska klasa robotnicza, całe poznańskie społeczeństwo. N a licznych spotkaniach wyborczych i środowiskowych wykazywało ono głęboką troskę o dobro miasta. Jest to wymowny wyraz współdziałania l zacieśniania więzi organów władzy ludowej ze społeczeństwem. Takie współdziałanie, to pewna gwarancja właściwej realizacji nałożonych na nas zadań. N astępnie zabrali głos: przewodniczący Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Poznaniu Stanisław Marzec, który odczytał uwagi o sposobie wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta poznania za rok 1965 oraz przewodniczący Komisji Finansów i Planu Gospodarczego radny Stanisław My tko, który wygłosił koreferat. Przed przystąpieniem do dyskusji wybrano Komisję Redakcyjną uchwały w składzie: Tadeusz Bekas - członek Komisji Budownictwa, radny Jan Brygier - przewodniczący Komisji Handlu, radna Jadwiga Eichlerowa - sekretarz Komisji Kultury, radny Korneliusz Janiak członek Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej, radny Zygmunt J esionowski - przewodniczący Komisji Oświaty i Nauki, Zbigniew Lisowski - radca prawny Prezydium, radny Jerzy Łangowski - zastępca przewodniczącego Prezydium, radny Stanisław Mytko - przewodniczący Komisji Finansów i Planu Gospodarczego, radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej l Komunikacji, Antoni Przestalski - przewodniczący Miejskiej Komisji Planowania Gospodarczego, Leon Stajkowski - kierownik Wydziału Finansowego Prezydium i radny Ryszard Witkowski - przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej l Turystyki. Dyskusja rozpoczęła się od wystąpienia -azjd - ogajqsAafazjpuv BjunuiSKz oSaupcj w"'amczącego Komisji. Budownictwa. Stwierdził on, iż "po szczegółowym przeanalizowaniu spiawozdania Prezydium Rady N arodowej z wykonania planu gospodarczego i budżetu oraz po wysłuchaniu uwag Delegatury Najwyższej Izby Kontroli Komisja Budownictwa ocenia dodatnio wykonanie planu inwestycyjnego w roku 1965 w zakresie budownictwa mieszkaniowego z funduszów Rady Narodowej. Natomiast wykonanie terenowego planu inwestycyjnego w 95,8"/0 uznać należy za zjawisko niekorzystne, niemniej Komisja podziela ocenę Prezydium w tej sprawie. "Komisja wskazuje na fakt, że bezspornym osiągnięciom w budownictwie mieszkaniowym i szkolnym, towarzyszyły duże trudności, które spowodowały niepełne zaawansowanie zaplanowanych robót na rok 1%6. Komisja reprezentuje pogląd, że zagadnienia związane z indywidualnymi inwestycjami budowlanymi, szczególnie w sprawach: prawidłowej organizacji jednostek zaopatrujących ludność w materiały budowlane, typizacji domków jednorodzinnych i unifikacji elementów budowlanych wymagają kompleksowej analizy. Stanowią one bowiem pierwszy etap w kierunku uprzemysłowienia budownictwa indywidualnego. Rozprowadzaniem materiałów budowlanych zajmują się, jak dotychczas, jedynie dwie składnice - przy ul. Kordeckiego i Gnieźnieńskiej. "Komisja uznała za słuszne wnioski przedstawione przez Delegaturę Najwyższej Izby Kontroli, zmierzające do: 1. Wmocnlenia skuteczności oddziaływania na terminowość i jakość robót budowlanych; 2. Pełnej realizacji programu w dziedzinie budowy obiektów socjalno- usługowych, ustalonego na lata 1%3 -1967 oraz usunięcia niedoborów powstałych w latach 1961-1965". N astępny mówca, radny Anatol Gawrych- Laudański - zastępca przewodniczącego Komisji Finansów i Planu Gospodarczego stwierdził, że ,,64% ogółu wydatków bieżących przeznaczono w roku 1%5 na finansowanie działalności socjalno-kulturalnej w mieście. J ak wiadomo, podstawowe zadania w dziedzinie rozwoju sieci urządzeń socjalno-kulturalnych nakreślane są w Narodowym Planie Gospodarczym. W ramach tego Planu ustalane są wskaźniki budżetowe, które z kolei stanowią podstawę do określania wysokości potrzebnych kredytów. "Normy budżetowe, ustalane przez nadrzędne jednostki, są do tej pory problemem należycie nie rozwiązanym. Szczególnie niekorzystnie kształtowały się na przestrzeni lat ubiegłych normy budżetowe, wyznaczone na wydatki rzeczowe szkół podstawowych. Ministerstwo. Finansów np. na 1964 r. ustalało normę wydatków rzeczowych na jeden oddział w szkołach podstawowych: dla' Poznania - 8372 zł, Wrocławia - 8446 zł, a dla Krakowa - 10 147 zł. "Faktyczne wydatki w 1964 r. przekroczyły zaplanowaną wysokość, gdyż w Poznaniu, zamiast 8372 zł wydatkowano 9724 zł, we Wrocławiu zamiast 8446 zł wydatkowano 9735 zł, a w Krakowie zamiast 10 147 zł - tylko %98 zł. "N a rok 1%5 normę na wyda t U rzeczowe w poznańskich szkołach podstawowych podniesiono do 8578 zł, a nie jak projektował Wydział Finansowy Prezydium na 10 tys. zł. W ciągu roku 1%5 trzeba więc było szkoły dofinansować. Zamknięcie roczne wykazało, że wydatki rzeczowe na jeden oddział w szkołach podstawowych w Poznaniu ukształtowały się w wysokości 10 284 zł. "Oddzielne zagadnienie stanowią normy wydatków rzeczowych, obowiązujące na jedno łóżko w szpitalach miejskich w lecznictwie zamkniętym. Analiza budżetów za lata ubiegłe sygnalizuje permanentne przekraczanie norm. Dyrekcje szpitali tłumaczą ten stan nieuwzględnianiem ich udokumentowanych potrzeb. I tak: w Łodzi wydawano na jedno łóżko ff1)2 zł, w Poznaniu - 6837 zł , we Wrocławiu - 6930 zł, a w Krakowie 7092 zł. "Norma na wydatki rzeczowe w szpitalach miejskich w Poznaniu wzrosła w 1964 r. w stosunku do roku poprzedniego o 16%, ale utrzymała się na niezmienionym poziomie w roku 1%5. Szczegółowa analiza wykazała, że wzrost wydatków nastąpił w kosztach administracyjno-gospodarczych i to przede wszystkim w opłatach wodno-kanalizacyjnych (180%), za gaz i prąd (126%), węgiel i koks (160%) oraz na środki związane z utrzymaniem czystości (192%)". N a zakończenie radny Anatol Gawrych- Laudański stwierdził, że "ustalenie normy rzeczowej na jedno łóżko w roku 1%6 w wvsokości 92,8% faktycznego wykonania normy w roku 1%5 jest nierealne i należy przewidzieć, że nastąpi konieczność dofinansowania teł pozycji w budżecie". Radny Jan Brygier - przewodniczący Komisli Handlu stwierdził, że "w roku 1965 zaopatrzenie poznańskiego rynku kształtowało si na ogół poniżej średniel kralowej. Dla Poznania, siedziby międzynarodowych l krajowych Targów, miasta o dużH ilości młodzieży studiniacej lest to zlawisko bardzo nlemne. Zaopatrzenie w artykuły żywnościowe poprawiło sie dopiero w listopadzie 1965 r. Podane w tabelach obrotu towarowego evfrv w cenach bieżących za lata 1%1-1%5 nie obrazulą rozmiarów faktycznego sorostania potrzebom mieszkańców. W latach tych wzrosły ceny wielu artykułów orzemysł"wych i spożywczych, toteż porównywania ich wartości w cenach bieżących jest niesłuszne. "Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Handlowych wykonało plan gospodarczy tylko w 98,1%. Nie wykonały planów m. in. kawiarnie l bary mleczne. Udział gastronomii w ogólnych obrotach w stosunku do 1964 r. spadł z 73 do 71,8%. Ogólne obroty wódką, łącznie ze sprzedażą detaliczną, wzrosły w 1%5 r. w stosunku do 1964 r. o 10%. Oznacza to, że kupowano więcej wódki z zamiarem spożycia poza lokalem gastronomicznym. Ponadto udział w obrotach wódką był w gastronomii poznańskiej najmniejszy w lokalach kategorii I i "S". Jedną z przyczyn niewykonania planów przez bary mleczne jest podwyżka marży i zrównanie ich w ten sposób z zakładami gastronomicznymi III kategorii" . Z uznaniem podkreślił radny Jan Brygier wysiłek handlu w działalności sezonowe] w miejscach niedzielnego wypoczynku. Zrobiono wiele, Jednak w stosunku do potrzeb jeszcze za mało. Stąd wniosek, aby działalność gastronomii była w przyszłości skierowana na zaspokojenie potrzeb ludności i nieuprawianie pogoni za wysokimi obrotami. Rynek odczuwał nadal poważne braki w zaopatrzeniu w warzywa i owoce. Państwowy handel nie potrafił zapewnić rytmicznego zaopatrzenia miasta w warzywa i owoce, a dostarczane produkty były wątpliwej jakości. Sugerowano Komisji Handlu, że nowe metody sprzedaży - sklepy samoobsługowe i preselekcyjne - rozładują trudności. Wszystko to okazało się płonne. N a metrze kwadratowym powierzchni sklepów samoobsługowych uzyskuje się niższy obrót niż w pozostałych sklepach. Innym mankamentem jest, że inwestorzy nowych osiedli mieszkaniowych nie oddają przepisowej powierzchni lokali na usługi (to jest 170 m! powierzchni sklepowej i 6 m! gastronomicznej na 1(0) mieszkańców). Z uznaniem natomiast należy przyjąć prace zmierzające do uporządkowania sieci handlowe] w śródmieściu. Nawiązując do problemu sieci handlowej na peryferiach radny Jan Brygier podkreślił, że "budowa pawilonów handlowych następuj zbyt powoli, głównie z powodu opieszałości Wydziału Architektury i Budownictwa. Przedsiębiorstwa Handlowe nie powiększyły powierzchni magazynów, co przy powszechnym zjawisku niedostatecznej powierzchni zaplecza sklepów detalicznych pogorszą sytuacj ę handlu" . N a zakończenie radny Jan Brygier zgłosił w imieniu Komisji Handlu następujące wnioski. Wydział Handlu powinien: 1. dopilnować przeprowadzania stałej analizy stanu i potrzeb rynku oraz sygnalizowania braków, celem poczynienia starań o uzyskanie dodatkowych towarów; 2. nawiązać ściślejsze kontakty z miejscowym przemysłem terenowym, celem wzbogacenia poznańskiego ryn Sprawozdaniaku w brakujące towary; 3. przeprowadzić co kwartał analizą pracy handlu hurtowego, szczególnie po to, aby zwrócić uwagę na stan zapasów; 4. Prezydium Rady Narodowej powinno dopilnować, by inwestorzy budujących się osiedli mieszkaniowych oddawali zgodnie z przepisami należną ilość lokali z przeznaczeniem na sklepy handlu detalicznego i lokale gastronomiczne. Należy zobowiązać przedsiębiorstwa handlu detalicznego, by postawione do ich dyspozycji lokale uruchomiano w naj krótszym terminie; 5. Zobowiązuje się Wydział Handlu do rozmieszczania sieci sklepów zgodnie z potrzebami mieszkańców peryferii; 6. W związku z brakami w sieci handlowej, wykonanie planu budowy pawilonów na peryferiach należy uważać za sprawę bardzo pilną. Prezydium Rady N arodowej powinno dopilnować, by Wydział Architektury i Budownictwa spiesznie opracował projekty l dokonał lokalizacji pawilonów; 7. Wydział Handlu powinien przeanalizować celowość dalszej egzystencji sklepów fabrycznych; 8. Wydział Handlu powinien poczynić energiczniejsze niż do tego czasu starania o rozwój stołówek pracowniczych, barów mlecznych oraz barów szybkiej obsługi i piwiarni; 9. Wydział Handlu i Poznańskie Zjednoczenie Przedsiębiorstw Handlowych powinny dopilnować, by lokale zbiorowego żywienia wykonały plan obrotów poprzez jakościowo lepsze usługi, a nie poprzez sprzedaż wódki; 10. W przemyśle garmażeryjnym należałoby produkować więcej tańszych potraw bezmięsnych oraz rozwinąć wyrób półfabrykatów z jarzyn. Radna Wanda Narożna, członek Komisji Handlu przedstawiła sytuację w Domu M>dy "Roxana". Powiedziała ona, że "nieren - towność tego przedsiębiorstwa wypływa m. in. z wysokich cen za wykonywanie usług. Te same usługi wykonywane są w mniejszych przedsiębiorstwach znacznie lepiej i po niższych cenach". Radna Wanda Narożna wyraziła zdziwienie, że władze tak długo tolerują fatalną sytuację w "Roxanie". Ponadto mówiła o braku płaszczy ortalionowych w sklepach uspołecznionych. Te same płaszcze można bez trudu kupić w sklepach prywatnych. Zgłosiła również uwagi pod adresem komunikacji miejskiej, kładąc nacisk na likwidację przepełnienia wozów tramwaj owych po godzinie 15.00, a na zakończenie proponowała ulepszenia w sprzedaży ratalnej. Radny Ryszard Witkowski - przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki wyraził w imieniu Komisji uznanie dla dzielnicowych rad narodowych, Wojewódzkiego Komitetu Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki oraz Poznańskich Ośrodków Sportu l Wypoczynku za realizacje wyznaczonych na rok 1%5 zadań. Obok tego podkreślił przede wszystkim niepełne wykorzy stywanie środków na rozwój kultury fizycznej. Środki na popieranie rozwoju kultury masowe] zostały wykorzyst me w 94 n /o, a w niektórych innych dziedzinach wskaźniki wykorzystania są jeszcze mniejsze. Na przykład środki dla szkół na wychowanie fizyczne i naukę pływania są w Poznaniu niższe od średniej w kraju, a mimo o nawet te skromne środki wykorzystane zostały w granicach od 82-92%. Stąd nauką pływania objęto w roku 1%5 10 300 osób, podczas.gdy w roku 1%3 uczono pływać 12 000 osób. Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki negatywnie oceniła także niepełne wykorzystanie środków na kapitalne remonty urządzeń sportowych i inwestycje. Ponadto w 1965 r. nie wykorzystano wszystkich możliwości finansowania inwestycji z innych źródeł, jak nap. z Totalizatora Sportowego oraz Centralnego Funduszu Turystyki i Wypoczynku. Komisja wysunęła wnioski pod adresem poznańskich klubów sportowych, aby w okresie letnim udostępniono młodzieży pod nadzorem trenerów' boiska sportowe. Starania te przyniosły pewne rezultaty, o czym świadczyć może fakt wykorzystania w 1965 r. boiska Akademickiego Związku Sportowego przy ul. Puławskiej. Szereg istotnych problemów poruszyli w swoich wystąpieniach radni: Zygmunt J esionowski - członek Komisji Oświaty i Nauki oraz Jadwiga Eichlerowa - sekretarz Komisji Kultury. Radny Marian Pawlak - przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, Mieszkaniowej i Komunikacji stwierdził na wstępie, że "zarówno w referacie przewodniczącego Prezydium radnego Jerzego Kusiaka, jak też w analizie Delegatury Najwyższej Izby Kontroli dodatnio oceniono realizację zadań w dziedzinie gospodarki komunalnej, nakreślonych na 1%5 r. Komisja podzielając te oceny pragnie wyrazić uznanie za wykonanie w IKS r. planu remontów budynków. Po raz pierwszy wykonano ponad plan o jedenaście budynków więcej niż planowano". W podobny sposób mówca ocenił działalność Miejskiego Przedsiębiorstwa Taksówkowego, dla którego rok 1965 był przełomowym. Pomyślne rezultaty zanotowano w zakresie remontów dróg, ponieważ plany remontu nawierzchni wykonano w 147V<<. N a zakończenie radny Marian Pawlak wspomniał o usługach Miejskich Pralni. Zajęły one przodujące miejsce w kraju. W międzyczasie wzrosły jednak ceny na środki piorące, co podwyższyło koszty usług pralniczych. N astępny mówca, radny Stanisław Kubiak - przewodniczący Komisji Oświaty i Nauki był zdania, że ocena wielu zjawisk w 1965 r. była zbyt optymistyczna. Na przykład w zestawieniach, które dotyczą stopnia zmiano wości w szkołach i obciążenia na jedną izbę lekcyjną, uwzględniono budynki szkolne oddane do użytku w 1966 r. Nie mogły one wywierać wpływu na wskaźniki w 1%5 r. ponadto przedsiębiorstwa nie zrealizowały inwestycji aż za pięć min zł, a komórki kontrolujące zbyt liberalnie rozliczają instytucje odpowiedzialne za te niedopatrzenia. N awiązując do wystąpienia radnego Anatola Gawrych-Laudańskiego mówca zaznaczył, że w Poznaniu potrzebna jest rzeczywiście poprawa, jeśli chodzi o normy wydatków rzeczowych na jedną izbę szkolną. Dotyczy to wszystkich szkół-, przy czym najlepiej w porównaniu z innymi przedstawia się sytuacja w szkołach podstawowych, gorzej licealnych, a od trzech lat niepomyślnie - w zasadniczych i średnich szkołach zawodowych. Warto porównać poznańskie szkoły zawodowe z innymi miastami. W roku 1965 wydatkowano na jedną klasę w Poznaniu przeciętnie 10 (XX) zł, w Warszawie blisko 11000 zł" natomiast w Szczecinie aż 14 (XX) zł. W technikach zawodowych w Poznaniu wydatki kształtują się w granicach 12 S)) zł na jedną klasę, podczas gdy we Wrocławiu dochodzą do 15 000 zł. Przechodząc do innych spraw radny Stanisław Kubiak podkreślił, że w materiałach sprawozdawczych nie poruszono takich problemów, jak zapewnienie pełnej opieki lekarskiej nad młodzieżą szkolną. Fakty wskazują, że sytuacja ulega z roku na rok poprawie, gdyż rosną środki przeznaczone na gabinety lekarskie i dentystyczne oraz opłacanie personelu. Komisja Oświaty i Nauki analizowała te sprawy szczegółowo i przeprowadziła lustrację wszystkich szkół poznańskich. W wyniku tego Komisja postanowiła zająć się generalnie poprawą higieny i czystości w szkołach. Będzie to możliwe w przypadku podniesienia norm wydatków rzeczowych na izbę. Radny Stanisław Klimek - członek Komisji Zdrowia i Opieki Społecznej zajął się problemem odsetek za zwłokę przy regulowaniu rachunków za leki. Z tego tytułu np. w I kwartale 1966 r. dzielnicowe rady narodowe zapłaciły ponad 300 (IX) zł. Mówca zadał sobie trud skrupulatnego zbadania jednej faktury, by na tym tle dojść do wniosku, że pięć dni zagwarantowane dla Prezydium dzielnicowej rady narodowej na załatwienie operacji finansowej, to okres za krótki, bowiem do faktury dołącza się kilkanaście tysięcy pozycji. Zdaniem mówcy rachunki powinna kontrolować sama apteka. Trzeba też ustanowić w Prezydium Rady N arodowej większą rezerwę na leki, nie pięć milionów, a np. dziesięć do piętnastu. Radny Gracjan Dziurla - członek Komisji Handlu stwierdził, że "indywidualne rzemiosło przekroczyło w 1965 r. plan obrotów o 40min zł i wykonało swe zadania w 106,2%, a także zatrudniło więcej osób niż przewidywano. Niepokojącym natomiast zjawiskiem jest niski przyrost warsztatów. Uruchomiono bowiem tylko dziesięć nowych warsztatów, a w planie na 1%6 r. przyjęto nawet o trzydzieści warsztatów mniej niż na koniec 1965 r. O problemie tym radny mówił już podczas sesji poświęconej zatwierdzaniu planu gospodarczego na rok 1966 domagając się, by w planie ujęto 3170 warsztatów, jak to przewidziano w pięcioletnim programie rozwoju rzemiosła na lata 1966---1970. Przekroczenie obrotów przez rzemiosło wskazuje na jego rozwój i wzrost potrzeb usług dla mieszkańców. Rozwój ten stał się możliwy dzięki decyzjom władz centralnych oraz konsekwentnej polityce władz miejskich, która temu służy. Przechodząc do problemów finansowych rzemiosła mówca stwierdził, że "w roku 1965 wpłaciło ono do budżetu miasta o 30 721000 zł więcej niż w 1964 r. Jednocześnie nie wszystkie spółdzielnie pracy uregulowały swoje zobowiązania wobec kasy miej skiej". Jako ostatni zabrał głos w dyskusji dyrektor Departamentu Gospodarki Terenowej, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów - Sylweriusz Wawrzyniewicz, który powiedział, że "do zaniedbań 1965 r. należy zaliczyć niewykonanie planu budownictwa spółdzielczego oraz niezrealizowanie programu usług handlowych w nowych osiedlach mieszkaniowych. Zarówno Komisja Budownictwa, jak i Komisja Finansów i Planu Gospodarczego powinny w 1%6 r. zwrócić na te zagadnienia szczególną uwagę, zwłaszcza na działalność przemysłu materiałów budowlanych, wytwarzanie prefabrykatów i tych materiałów, które stanowią o potencjalnych możliwościach wzrostu budownictwa". W opiniach Komisji Finansów i Planu Gospodarczego zwracano uwagę, że pogarszają się warunki w komunikacji masowej, z której korzystają szerokie rzesze społeczeństwa. W wielu miastach kraju, szczególnie w Poznaniu, Krakowie i w Warszawie nastąpiły w latach 1961-1965 pewne zmiany w komunikacji miejskiej. W latach 1960-1%1 masowym zjawiskiem było wykupywanie biletów jednorazowych lub kart pracowniczych. W ostatnich trzech latach spopularyzowała się obsługa wozów tramwajowych bez konduktorów. Ponadto wielu pasażerów zaczęło korzystać z kart miesięcznych. Przyczyniło się to oczywiście do obniżenia kosztów, a z drugiej strony do likwidowania olbrzymich kłopotów kadrowych. W następnym punkcie porządku dziennego sesji, przewidującego informację z przebiegu realizacji -wniosków i postulatów wyborców, zgłaszanych pod adresem Rady Narodowej m. Poznania w czasie kampanii wyborczej Sprawozdaniauo Sejmu i Rad Narodowych w roku 1%5, przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski udzielił głosu przewodniczącemu Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności N arodu prof. dr. Stanisławowi Smolińskiemu. Ponieważ obszerna informacja na ten temat doręczona została radnym na kilka dni przed sesją, prof. dr Stanisław Smoliński ograniczył się do stwierdzenia, że "instytucja postulatów i wniosków wyborców, mająca początkowo charakter doraźnego działania w czasie kampanii wyborczej, przekształciła się z biegiem lat w instytucję stałą. W czasie ostatniej kampanii wyborczej oraz bieżącej kadencji Rady wyborcy mają możliwość wysuwania postulatów i wniosków na spotkaniach z posłami i radnymi, bądź też przedkładania ich bezpośrednio w Komitetach Frontu Jedności Narodu i prezydiach Rad N arodowych. Instytucja postulatów i wniosków, wyzwalająca inicjatywę społeczną, angażuję równocześnie ludność w pracach związanych z rozwojem gospodarczym miasta. Postulaty i wnioski wzbogacają program wyborczy Frontu Jedności Narodu i plany gospodarcze Rady Narodowej. Wysłuchując postulatów mieszkańców Rada ma możliwość ulepszania swej działalności oraz pogłębiania codziennej więzi organów przedstawicielskich i władzy ludowej z masami wyborców. "N ic więc dziwnego, że zarówno Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, jak i Prezydium Rady Narodowej w Poznaniu przykładają szczególną wagę do zagadnień związanych ze zgłaszaniem i realizowaniem przez aparat administracyjny postulatów i wniosków. Dlatego też Poznański Komitet Frontu Jedności Narodu oraz jego komitety terenowe, jako główni organizatorzy i koordynatorzy zebrań przedwyborczych, a następnie spotkań radnych z mieszkańcami, poświęcały od samego początku tym sprawom, dużo uwagi. Miarą wagi tego zagadnienia było również i to, że Rada przeznaczyła jedną z pierwszych sesji na omówienie sposobu realizacji postulatów i wniosków, a obecnie ponownie ocenia stopień ich realizacji. Ponadto wszystkie stałe Komisje Rady współdziałały przy klasyfikowaniu zgłoszonych wniosków i postulatów, oceniały ich wartość gospodarczą i organizacyjną oraz współdecydowały o terminach i sposobie ich wykonania. "Osiągnięciem Prezydium Rady Narodowej m. Poznania, jak i dzielnicowych rad narodowych - mówił dalej prof. dr Stanisław Smoliński - było skrupulatne zarejestrowanie wniosków i postulatów złoszonych w czasie kampanii przedwyborczej oraz po jej zakończeniu. Na spotkaniach posłów i radnych z wyborcami poddawano także ocenie sposoby l formy decydowania o losach każdego indywidualnego wniosku. W kwestiach dotyczących przyjęcia wniosków do realizacji, przesunięć terminu wykonaria lub odmowy wypowiadały się właściwe organa administracji odpowiedzialne za realizacje wniosków: Miejska Komisja Planowania Gospodarczego, Komisje Rady Narodowej oraz Prezydium. Wszystko to stwarzało gwarancję, że żadna cenna inicjatywa społeczna nie zostanie zaprzepaszczona". Z uznaniem ocenił prof. dr Stanisław Smoliński wysiłki aparatu Prezydium zmierzające do załatwienia wniosków. Wyrazem tego jest m. in. staranna szata graficzna dostarczonych materiałów sprawozdawczych i fakt, że zawierają one skuteczne odpowiedzi, jakie udzielono wnioskodawcom. Przytoczone przykłady są korzystnym objawem świadczącym o poważnym potraktowaniu głosów opinii publicznej na tematy związane z działalnością gospodarczą i społeczną Rady Narodowej i jej organów. Wydaje się również, że nie wykorzystano w tym przypadku wszystkich stojących do dyspozycji możliwości. Mówca zaproponował, aby zgłoszone wnioski i postulaty podzielić na dwie zasadnicze grupy: gospodarczą i organizacyjno-administracyjną. W pierwszej grupie klasyfikuje się postulaty na trzy zasadnicze podgrupy, a mianowicie te, które: l. można zrealizować w bieżącym roku gospodarczym; 2. będą zastosowane w planie gospodarczym 1966 -1970 i 3. będzie można zrealizować w przyszłych planach gospodarczych po roku 1970. Poznański Komitet Frontu Jedności Narodu, troszcząc się o maksymalne wykonanie wniosków, widzi potrzebę rozwijania przez Radę m. in. takich kierunków działania: l. Instytucja postulatów i wniosków, jako bardzo pożyteczna l skuteczna forma współpracy obywateli z Rademi Narodowymi powinna być otoczona szczególną opieką ze strony działaczy terenowych, powinna stać się systemem działania; 2. Komisja Rad N arodowych niezależnie od okresowych ocen dokonywanych przez Prezydium powinny raz w kwartale analizować na swych posiedzeniach sposób wykonania wniosków i postulatów przez własne organa administracyjne lub Jednostki zarządu gospodarczego. Ocena ta powinna być poprzedzona kontrolą efektów działania w terenie; 3. Wydział Organizacyjno-Prawny, jako organ Prezydium rejestrujący wnioski i postulaty, powinien być głównym koordynatorem odpowiedzi udzielanych wnioskodawcom. Powinno to zapobiec dającemu się niejednokrotnie zauważyć formalizmowi, a nawet biurokracji. N a podstawie przedłożonego sprawozdania z realizacji postulatów i wniosków wyborców mówca stwierdził na zakończenie, że ,.od stopnia zaangażowania radnych, Prezydium Rady Narodowe] i jej organów, zwłaszcza stałych Komisji, zależy dalszy rozwój instytucji wniosków i postulatów, dalsze procesy związane z pogłębianiem zaufania do władzy ludowej, procesu demokratyzacji życia i współdziałania obywateli w rządzeniu krajem" . Ze względu na to, że nie zgłoszono żadnych uwag przewodniczący obrad poddał Informację pod głosowanie. Rada przyjęła ją jednogłośnie, podobnie jak Informację o pracy Prezydium w okresie między sesjami, którą złożył radny Jerzy Kusiak. Interpelacje zgłosił radny Władysław N apierała. Stwierdził on, że: Regulamin Rady Narodowej m. Poznania przewiduje udział w pracach Rady zarówno radnych, jak i osób spoza Rady, będących członkami Komisji, przy czym w praktycznym działaniu obowiązują radnych i członków Komisji analogiczne powinności. Oceniając pozytywnie prace oraz udział pracowników Komisji i klubów radnych, należy stwierdzić, że członkowie Komisji spoza Rady nie otrzymują materiałów sesyjnych l są pozbawieni okazji odpowiedniego przygotowania się do dy skusji. Biorąc to pod uwagę radny Władysław Napierała uważał za celowe powrócenie do dawnego zwyczaju, by wszyscy członkowie Komisji otrzymali pełne materiały sesyj ne. Sekretarz Prezydium radny Czesław Adamski wyjaśnił w odpowiedzi, że interpelacja zostanie przedstawiona na posiedzeniu Prezydium, ponieważ dostarczanie wszystkim członkom Komisji spoza Rady wiąże się ze wzrostem kosztów przygotowania materiałów. Poprawki do projektu uchwały referował radny Jerzy Łangowski. Do poprawek, jakie wniosła Komisja Redakcyjna uchwały, radni nie zgłosili zastrzeżeń. Przewodniczący obrad poddał wobec tego projekt uchwały pod głosowanie. Uchwała zatwierdzająca sprawozdanie z wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta za rok 1965 podjęta została jednomyślnie. N a tym porządek dzienny sesji został wyczerpany i przewodniczący obrad radny Marian Paluchowski o godz. 17.30 obrady zamknął. Marian Gen o weflak FRAGMENTY UCHWAŁY RADY NARODOWEJ M. POZNANIA Z 5 KWIETNIA 1966 R. W SPRAWIE NORM ZALUDNIENIA MIESZKAŃ W POZNANIU W LATACH 1966-1970 i. Ustanawia się na obszarze Poznania na okres lat 1966-1970 r. w odniesieniu do mieszkań objętych publiczną gospodarką lokalami normę zaludnienia w wysokości 5 m*-7 m! powierzchni mieszkalnej na każdą uprawnioną osobę. 2. l. Osoby zajmują lokal mieszkalny na podstawie prawomocnego przydziału wydanego przed wejściem w życie uchwał powziętych w tym okresie przez Radę po dniu 4 lipca 1%1 T., zachowują prawo do zaludnienia tego lokalu według norm, jakie obowiązywały w czasie jego wydania. ' 2. W przypadkach wymienionych w ust. l podstawę do obliczenia czynszu za powierzchnię ponadnormatywną stanowią również dotychczasowe normy zaludnienia. 3. Postanowienia niniejszej uchwały nie naruszają uprawnień do zajmowania dodatkowej powierzchni mieszkalnej. FRAGMENTY UCHWAŁY RADY NARODOWEJ M. POZNANIA Z 5 KWIETNIA 1966 R. W SPRAWIE KIERUNKOW POLITYKI MIESZKANIOWEJ W LATACH 1906-1970 S i. Przyjmuje się do wiadomości sprawozdanie Prezydium o realizacji na terenie miasta polityki lokalowej w latach 1961-1965 oraz założenia do planu polityki mieszkaniowej na lata 1966-1370, referat wprowadający, jak i wnioski, i postulaty radnych i dyskutantów, które Składają się na problematykę obrad [...] VIII Sesji Rady Narodowej m. Poznania. Sprawozdania 5 2. Stwierdza się, że działalność Prezydium w zakresie polityki mieszkaniowej w mInIonym pięcioleciu cechowało dążenie do zaspokojenia potrzeb ludności znajdującej się w najtrudniej - szych warunkach mieszkaniowych, ze szczególnym uwzględnieniem rodzin zajmujących pomieszczenia niemieszkalne. Równocześnie w działalności tej rozwiązywano istotne potrzeby mieszkaniowe pracowników rozwijającego się przemysłu. 3. l. Przyjmując przedstawione w materiałach sesyjnych założenia planowe i kierunki działania Prezydium i dzielnicowych rad narodowych w Poznaniu na lata 1966-1970 stwierdza się, że zostały one ustalone prawidłowo w oparciu o możliwości gospodarcze miasta z uwzględnieniem najistotniejszych potrzeb ludzi pracy, a w szczególności, że: a) plan przydziału mieszkań rodzin zakwalifikowanych z budownictwa rady narodowej zachowuje właściwy przekrój socjalny uwzględniający w przeważającej mierze rodziny robotnicze, b) została zachowana właściwa proporcja rodzin zaplanowanych do wyprowadzenia z pomieszczeń niemieszkalnych i budynków budowlano-zagrożonych w stosunku do innych planowanych potrzeb, c) w planach przydziału uwzględniono rodziny posiadające zagęszczenia w granicach 3 m* na osobę oraz rodziny wieloosobowe, zajmujące tylko jedną izbę o mniejszym zagęszczeniu w przypadkach występowania chorób zakaźnych i niebezpiecznych dla otoczenia, d) w założeniach planu przyjęto najistotniejsze potrzeby gospodarcze miasta z tytułu wykwaterowań pod inwestycje budownictwa mieszkaniowego, wyburzeń domów budowlano-zagrożonych, jak i wykwaterowań rodzin zajmujących część pomieszczeń użytkowych nie stanowiących mieszkań służbowych, a położonych na terenie jednostek socjalnych lub użyteczności publicznej [...] 4. l. Zatwierdza się przedstawiony w sprawozdaniu bilans izb mieszkalnych, z którego wynika, że w latach 1966-1970 dysponować się będzie 6525 mieszkaniami. 2. Planowaną ilość mieszkań przeznacza się na następujące potrzeby: a) na realizację zaległych zadań 1%5 r. - 802 mieszkań, b) na wykonanie planu przydziałów na lata 1966-1970 - 5723 mieszkań. 6. [. . .] Prezydium winno opracować szczegółowy plan wykwaterowań na lata 1966-1970 rodzin, które wyprowadzone być muszą z domów podlegających rozbiórce z tytułu inwestycji, należy w pierwszej kolejności rodzinom tym proponować stosowne mieszkania spółdzielcze przy jednoczesnym oferowaniu pomocy kredytowej. Jeżeli jednak zainteresowane osoby nie wyrażą zgody na przydzielenie im mieszkania spółdzielczego, przekwaterowywane być winny wyłącznie do mieszkań uzyskanych w ramach ruchu ludności. Równocześnie osobom zajmującym samodzielne lokale w starym budownictwie, które znajdują się w należytym stanie technicznym, należy ułatwić przydzielenie mieszkań spółdzielczych, a zwolnione tą drogą lokale przeznaczać na wykwaterowania związane z inwestycjami. 1. [. . J. Prezydium winno opracować szczegółowy plan wykwaterowań na lata 1966-1970 rodzin zajmujących tego rodzaju lokale, a zwłaszcza w odniesieniu do wniosków wyższych uczelni, szpitali, szkół itp. jednostek użyteczności publicznej. 8. l. Istniejąca na terenie miasta Poznania sytuacja rodzin zamieszkałych w wieloizbowych mieszkaniach wspólnie zajmowanych przez dwie lub więcej rodzin jest szczególnie nabrzmiała. Uwzględniając postulaty zgłaszane w kampanii wyborczej i na spotkaniach mieszkańców, z radnymi, właściwe organa podejmą następujące środki działania: a) zgodnie z przepisem art. 35 prawa lokalowego należy przyjąć zasadę, że w przypadku zwolnienia się izby w mieszkaniu wspólnym zajmowanym dotychczas przez dwie rodziny, organa do spraw lokalowych wyrażać będą zgodę na poszerzenie powierzchni mieszkalnej osób dotychczas zamieszkałych, o ile nie zostanie przekroczona norma na zaludnienie 10 m! na osobę, b) w mieszkaniach wieloizbowych zajmowanych przez dwie i więcej rodzin w stosunku do siebie obcych niezależnie od przepisu ust. l lit. a przeznaczać należy izby zwolnione o najmniejszym metrażu na urządzenie odrębnych kuchni. 5 9. l. Organa do spraw lokalowych winny w szerszym niż dotychczas zakresie umożliwiać wymiany mieszkań za zgodą najemcy w ramach obowiązującego przepisu art. 49 prawa lokalowego. 2. W szczególności w odniesieniu do wieloizbowych mieszkań wspólnych, gdy najemcy nie przysługują uprawnienia z art. 49 prawa lokalowego, a wnioskuje on o przyjęcie do wspólnego zamieszkiwania swych krewnych lub powinowatych i osoby te wyrażają zgodę na wspólne zamieszkanie, zwalniając zarazem inne mieszkanie samodzielne o tej samej powierzchni i równorzędnym standarcie podlegające publicznej gospodarce lokalowej, za zgodą Komisji do spraw Koordynacji Rozdziału Mieszkań należy wymiany takiej dokonać. 10. l. Dalszym ważnym czynnikiem poprawy warunków zamieszkania obywateli jest przebudowa wieloizbowych mieszkań wspólnych. W tym celu uznaje się za niezbędne sporządzenie ewidencji mieszkań wspólnych nadających się do przebudowy i podziału poszczególnych lokali na odrębne mieszkania. Przebudowa wspólnych mieszkań winna uwzględniać następującą kolejność postępowania: 1. Podjęcie przebudowy ze środków własnych ludności w przypadku zgody wszystkich najemców lokalu. 2. Przeprowadzenie przebudowy łącznie z podnoszeniem standardu mieszkania w przypadku zakwalifikowania budynku do remontu kapitalnego. 2. Prezydium winno zlecić Wydziałowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, Wydziałowi Budownictwa Urbanistyki i Architektury oraz Wydziałowi Spraw Lokalowych opracowanie zasad postępowania tych organów w omawianej sprawie. W szczególności Prezj'dium winno stosownie do potrzeb określić zasady ewidencjonowania mieszkań wspólnych, termin sporządzania odpowiednich rejestrów, oraz wyznaczyć organa właściwe do ich prowadzenia. 3. Prezydium powinno wydać i podać do publicznej wiadomości stosowne zarządzenie regulujące zasady składania wniosków o przebudowę mieszkań wspólnych za zgodą najemców i ze środków własnych ludności. W szczególności, w zarządzeniu zapewnić należy, aby termin na uzyskanie zezwolenia na przebudowę nie był dłuższy niż jeden miesiąc. 5 11. l. W celu pełnego wykonania zadań w zakresie spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego w latach 1966-1970 Prezydium Rady Narodowej m. Poznania winno: a) Spowodować, aby kategorie poszczególnych mieszkań projektowano przy zachowaniu górnej strefy normatywu. Jednocześnie strukturę mieszkań dostosować należy do struktury gospodarstw domowych. Przeciętna wielkość mieszkania w skali zespołów mieszkaniowych realizowanych w latach 1966-1970 winna utrzymać się w granicach 40-41 m! powierzchni użytkowej, b) Zagwarantować, aby otrzymane limity inwestycyjne na spółdzielcze budownictwo mieszkaniowe miały w całości zapełnioną moc przerobową przedsiębiorstw wykonawczych oraz spowodować wygospodarowanie dodatkowych mocy przerobowych w przedsiębiorstwach budowlanych dla stworzenia warunków zwiększenia planów spółdzielczego budownictwa mieszkaniowego, c) Wystąpić w odpowiednim czasie do władz centralnych o podwyższenie planów budownictwa mieszkaniowego oraz zwiększenie spółdzielczego budownictwa o te ilości mieszkań, które nie zostaną objęte umowami na budownictwo spółdzielcze - resortowe [...] 2. Niezależnie ód wytycznych określonych w ust. l Prezydium winno w szerokim stopniu koordynować działalność spółdzielni mieszkaniowych i udzielić organizacjom spółdzielczości, realizującym program budownictwa mieszkaniowego, wszelkich niezbędnych ułatwień zapewniających oddawanie do użytku społeczeństwa maksymalnej ilości izb mieszkalnych. 3. Centralny Związek Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego Oddział w Poznaniu winien przyjąć do swych programów działania taki kierunek postępowania, aby zewidencjonowani w poszczególnych spółdzielniach członkowie otrzymali w miarę możności mieszkania w pobliżu miejsca pracy. Realizacja tego zadania doprowadzić winna do eliminowania przejazdów ludności z miejsca zamieszkania do miejsca pracy. Jednocześnie Centralny Związek Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego Oddział w Poznaniu winien zalecić podległym spółdzielniom mieszkaniowym dokonywanie na wniosek osób zainteresowanych zamiany mieszkań w szerszym niż dotychczas stopniu w ramach obowiązujących przepisów. S 12. 1. W związku z istniejącym na terenie miasta Poznania niedoborem powierzchni użytkowej lokali biurowych i użytkowych należy wprowadzić racjonalną i oszczędną gospodarkę tymi lokalami [. ..] Wydarzenia w Poznaniu w 1965 r. 13. W celu zwiększenia liczby izb mieszkalnych oddawanych do użytku, Prezydium winno dokonać usprawnień organizacyjnych ułatwiających budownictwo domów jednorodzinnych oraz zapewnlC odpowiednią ilość materiałów budowlanych i stosować właściwą politykę wobec osób podejmujących budowę domków. 14. W celu zmniejszenia ilości sporów występujących na tle wspólnego zamieszkiwania małżeństw rozwiedzionych, Prezydium winno zwrócić się do właściwych władz centralnych o uregulowanie stanu prawnego mieszkań tych małżeństw oraz we własnym zakresie spowodować przyspieszenie postępowania administracyjnego w tych sprawach. 18. l. Właściwe prezydia rad narodowych z uwagi na znaczną płynność kadr i dużą rozpiętość kwalifikacji zawodowych, występującą wśród pracowników organów lokalowych, zwrócą szczególną uwagę na: a) przyjmowanie do pracy osób z wyższym lub co najmniej średnim wykształceniem, o wysokim stopniu wyrobienia społecznego i cieszących się zaufaniem środowiska społecznego, b) zapewnienie stałego podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez organizowanie szkoleń, c) poczynienie starań, aby wynagrodzenie pracowników kształtowało się w granicach górnej tabeli siatki plac przewidzianych dla danego stanowiska. WYDARZENIA W POZNANIU W 1965 R. Część II LIPIEC 3.7. Koncert chórów w auli Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w ramach ogólnopolskich zawodów o Laur XX-lecia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Niezależnie od setek śpiewaków przybyłych ze wszystkich stron kraju, w Poznaniu gościły również delegację śpiewaków polskich z Czechosłowacji i Westfalii. Poznańscy spółdzielcy uczcili Międzynarodowy Dzień Spółdzielczości akademią, na której 62 pracowników wyróżnionych zostało Odznakami Zasłużonego Działacza Ruchu Spółdzielczego. Ponadto odbyło się spotkanie I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jana Szydlaka z przedstawicielami spółdzielczości. 7.7. Obradował IV Wojewódzki Zjazd Delegatów Kółek Rolniczych. 8.7. Ekipa filmowców polskich przystąpiła do zdjęć plenerowych do filmu pt. Słowiki Poznańskie osnutym na tle życia Chóru Chłopięcego i Męskiego Państwowej Filharmonii w Poznaniu. 9. 7. W Zakładach Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" poddano próbom nowy typ silnika okrętowego napędu głównego, stanowiącego ulepszoną wersję rodziny "D-55". 14. 7. Ogólnopolski zjazd agrometeorologów obradował nad programami nauczania meteorologii w wyższych uczelniach rolniczych. 18.7. Załoga Poznańskich Zakładów Metalurgicznych "Pomet" wykonała zadania planu pięcioletniego 1%1-1%5, zwiększając dwukrotnie rozmiary produkcji w porównaniu z rokiem 1959. 21. 7. W XXI rocznicę powstania Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej odbyła się w auli Uniwersytetu im. A. Mickiewicza uroczysta sesja Wojewódzkiej Rady Narodowej l Rady Narodowej m. Poznania z udziałem przedstawicieli władz, przodowników pracy, przedstawicieli szkół i uczelni poznańskich, organizacji społecznych, wojska. Odsłonięcie pomnika na Cmentarzu Bohaterów ku czci poległych poznaniaków - uczestników walk o Cytadelę w lutym 1945 r. Odsłonięcia pomnika dokonał uczestnik walk o Cytadelę, sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Czesław Kończal. W Poznaniu gościła 60-osobowa grupa działaczy Bułgarskiego Ludowego Związku Chłopskiego. 22.7. W parkach i na placach poznańskich odbyło się wiele imprez artystycznych i rozrywkowych z okazji Święta Odrodzenia. 28.7. W "Domu Technika" odbyła się krajowa narada aktywu partyjno-technicznego, poSWlęcona programowi unowocześnienia wyrobów przemysłu taboru kolejowego oraz silników okrętowych i trakcyjnych. SIERPIEŃ 4.8. Otwarcie wystawy pt. "Lenin na znaczkach pocztowych" w Muzeum Ruchu Robotniczego im. Marcina Kasprzaka. 14.8. Spółdzielczy Chór Mieszany im. St. Moniuszki udał się na tournee artystyczne do Bułgarii. 18.8. Chór Nauczycieli miasta Poznania im. Karola Kurpińskiego wyjechał na występy arytystyczne do Bułgarii. 19.8. Ambasador Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej Li-Dek-Hen gościł w Poznaniu. 21. 8. Wystawa grafiki Stefanii i Feliksa Smiełowskich, zainaugurowała nowy sezon w salonie wystawowym Związku Polskich Artystów Plastyków w "Arsenale". 22.8. Na Stadionie im. 22 Lipca odbyły się mistrzostwa lekkoatletyczne z udziałem juniorek i juniorów Polski, Jugosławii i Rumunii. 25.8. W Poznaniu odbyła się konferencja wojewódzkiego aktywu oświatowego poświęcona aktywizacji procesu nauczania i wychowania w roku szkolnym 1%5/68. 26.8. Wicepremier Julian Tokarski zwiedził Zakłady Przemysłu Metalowego "H. Cegielski" i zapoznał się. z przebiegiem budowy Fabryki silników Okrętowych. WRZESIEŃ 1.9. Delegacje mieszkańców Poznania, organizacji społecznych i młodzieżowych, Wojska Polskiego oraz b. więźniowie obozów koncentracyjnych złożyli wieńce i wiązanki kwiatów na terenie b. Fortu VII. Do istniejącego tam Mauzoleum przekazano urny z ziemią pobraną z b. obozów koncentracyjnych: Buchenwaldu, Gross-Rosen, Gusen, Oświęcimia, Ravensbruck i Stutthofu. U roczyste rozpoczęcie nowego roku szkolnego 1%5/66. Poznań otrzymał trzy nowe szkoły przy ulicach: Hangarowej , Małoszyńskiej i Rutkowskiego. 2. 9. Otwarcie wystawy pt. "Warszawa w moim obiektywie" w lokalu Poznańskiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Paderewskiego. 4. 9. Teatry wznowiły powakacyjną działalność. W Teatrze Polskim zainaugurowano sezon widowiskiem Agnieszki Osieckiej Niech no tylko zakwitną jabłonie, w Teatrze N owym sztuką Edwarda Albee Kto slą boi Wirginii Woolf, a w Teatrze Lalki i Aktora "Marcinek" baśnią Słowik. 7.9. Pięcioosobowa delegacja partyjna z Charkowa przybyła do Poznania. Na czele delegacji stał Aleksander Fiodorowicz Pietienko - kierownik Wydziału Organizacyjnego Komitetu Obwodowego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego w Charkowie. W Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji przy ul. Wiśniowej Ministerstwo Gospodarki Komunalnej otwarło Ogólnopolski Ośrodek Szkoleniowy. 11. 9. Premiera sztuki Słamowira Mrożka Tango w Teatrze Polskim. Chór Nauczycielek Sofijskich z Bułgarii koncertował w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. 12.9. Otwarcie Targów Krajowych "Jesień - 65" z udziałem wiceprezesa Rady Ministrów Eugeniusza Szyra, zastępcy przewodniczącego Komisji Planowania Gospodarczego - Tadeusza Gede, ministra Handlu Wewnętrznego - Mieczysława Lesza. Stała ekspozycja obrazująca działalność Marcina Kasprzaka otwarta została w Muzeum Historii Ruchu Robotniczego. 14. 9. Delegacja Socjalistycznego Związku Ludu Pracującego Jugosławii pod przewodnictwem sekretarza Komitetu Związku z Chorwacji - Beska Frntić zwiedziła Poznań i spotkała się z działaczami Poznańskiego i Dzielnicowych Komitetów Frontu Jedności Narodu. 18.9. Otwarcie wystawy pamiątek z Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r. w sali Muzeum Historii Ruchu Robotniczego. Wielki koncert dla weteranów tego Powstania w Operze im. St. Moniuszki. Zakłady pracy gościły delegacje weteranów Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r. przybyłych z całego kraju do Poznania na Zlot Weteranów i na odsłonięcie Pomnika Powstańców Wielkopolskich. Wieczorem ulicami miasta przeszedł capstrzyk z udziałem wojska i młodzieży. Wydarzenia w Poznaniu w 1965 r. 19.9. Uroczystość odsłonięcia Pomnika Powstańców Wielkopolskich 1918/1919 r. z udziałem członka Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Marszałka Polski - Mariana Spychalskiego wraz z generalicją, wiceministra Kultury i Sztuki, sekretarza generalnego Związku Bojowników o Wolność i Demokrację - Kazimierza Rusinka, I sekretarza Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jana Szydlaka, władz miejskich i wojewódzkich, przedstawicieli organizacji politycznych i społecznych, młodzieży i wojska. Odsłonięcia Pomnika dokonał Marian Spychalski. Następnie odbyła się uroczysta promocja oficerska absolwentów Oficerskiej Szkoły Wojsk Pancernych im. Stefana Czarnieckiego i Ośrodka Szkolenia Służb Kwatermistrzowskich im. Mariana Buczka. Zebrana na uroczystości młodzież złożyła ślubowanie na wierność Ojczyźnie. Wielki koncert estradowy z okazji odsłonięcia Pomnika Powstańców Wielkopolskich odbył się w budowanym w czynie społecznym Parku Braterstwa Broni i Przyjaźni Polsko- Radzieckiej na Cytadeli. 21.9. Narada kierowników wydziałów komunikacji wojewódzkich rad narodowych odbyła się w Poznaniu z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Komunikacji, Centralnego Zarządu Związku Zawodowego Transportowców oraz Wojewódzkiej Komisji Planowania Gospodarczego. 25. 9. Inauguracja czterdziestego roku akademickiego w Wyższej Szkole Ekonomicznej. 26.9. Wojewódzki Zlot Drużyn Sanitarnych Polskiego Czerwonego Krzyża, jaki odbył się na boisku przy ul. Bema, podsumował sprawność najlepszych drużyn szkolnych i zakładowych. 28.9. III Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona analizie wniosków i postulatów zgłoszonych w kampanii przedwyborczej i wytycznym do ich realizacji oraz projektów zarządzenia w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa przy korzystaniu z miejskich środków komunikacji przez zróżnicowanie godzin rozpoczynania pracy. Recital znakomitej śpiewaczki radzieckiej - Żary Dołuchanowej w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. 29.9. Gościnny występ Berlińskiej Orkiestry Symfonicznej pod dyr. Kurta Sanderlinga w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Sesję naukową Komitetu Koordynacyjnego Badań Niemcoznawczych pt. "Problemy integracji zachodnioeuropejskiej a Niemiecka Republika Federalna" zorganizował w Sali Malinowej Pałacu Działyńskich - Instytut Zachodni. 30. 9. Inauguracja roku akademickiego 1965/66 na politechnice Poznańskiej była potrójną uroczystością: 65-lecia pierwszej szkoły technicznej w Poznaniu, 20-lecia wyższej szkoły technicznej i lO-lecia Politechniki. PAŹDZIERNIK 1. 10. Pro f. J ohann Galtung z Oslo wygłosił podczas zebrania Polskiego Towarzystwa Socjologicznego w Sali Malinowej pałacu Działyńskich odczyt pt. Opinia publiczna wobec problemu rozbrojenia. Inauguracja roku akademickiego 1965/66 na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza z udziałem władz partyjnych i państwowych. Członek Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, minister finansów Jerzy Albrecht zainaugurował w Sali Malinowej Pałacu Działyńskich "Miesiąc oszczędności". 3.10. Premier Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej Józef Cyrankiewicz spotkał się w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich z 3,5 tysięczną rzeszą sołtysów woj. poznańskiego. Wyjazd Chóru Chłopięcego i Męskiego Filharmonii Poznańskiej do Ameryki Płn.. 4. 10. Inauguracje nowego roku akademickiego na Wyższej Szkole Rolniczej, Wyższej Szkole Muzycznej i Akademii Medycznej. Koncert Chóru Bułgarskiego im. Georgii Kirkowa z Sofii w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. 5. 10. Wmurowanie aktu erekcyjnego pod budowę zespołu klinik Akademii Medycznej. 6. 10. Koncert angielskiej Orkiestry Symfonicznej z Bournemouth pod dyr. Rudolfa Schwarca w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Minister Kultury i Sztuki Lucjan Motyka uczestniczył w otwarciu nowego sezonu kulturalno-oświatowego w Poznaniu. 8. 10. Członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Ryszard Strzelecki wziął udział w plenarnym' posiedzeniu Komitetu Woje 14. 10. 17.10. 18. 10. 21. 10. 22. 10. 23. 10. 25. 10. 28. 10. 30. 10. 2. U. 4.11. 5.11. 6.11. 10. 11. 12. 11. 13.11. 14. 11. Wydarzenia w Poznaniu w 1965 r. wódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej poświęconym zagadnieniom pogłębiania pracy ideowo-wychowawczej wśród młodzieży Wielkopolskiej. Orkiestrą Symfoniczną Państwowej Filharmonii dyrygował gościnnie Emanuel Elenescu z Rumunii. Otwarcie Klubu Związków Twórczych w "Arsenale" pfzy Starym Rynku. Tytuł doktora honoris causa nadano profesorowi zwyczajnemu Uniwersytetu Warszawskiego Stefanowi Rozmarynowi. N ominacja odbyła się w auli U niwersytetu im. Adama Mickiewicza w obecności Senatu uczelni i przedstawicieli władz. Członek Biura Politycznego Związku Komunistów Jugosławii, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Jugosławii Sveozar Vukmanovic - Tempo zwiedził zakłady przemysłowe Poznania i Wielkopolski. -Delegacja Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej z I sekretarzem Janem Szydlakiem udała się z wizytą do miasta, targów Plowdiw w Bułgarii. Federację Towarzystw Muzycznych im. Henryka Wieniawskiego powołano w Poznaniu. Delegacja Frontu Narodowego Niemieckiej Republiki Demokratycznej z Cottbus gościła w Poznaniu. Delegacja Rumuńskiej Partii Komunistycznej z Konstantinem Dascalescu gościła w Poznaniu. 60-osobowy zespół Akademickiego Teatru Dramatycznego im. Maksyma Gorkiego z Leningradu wystawił w Poznaniu Barbarzyńców Gorkiego oraz Moją starszą siostrą W ołodTna. Moskiewski Zespół Jazzowy Olega Lundstrema wystąpił w Poznaniu. Kilkudziesięcioosobowa grupa zagranicznych uczestników VI Światowego Kongresu Związków Zawodowych w Warszawie zwiedziła Poznań spotkała się z aktywem związkowym miasta i województwa. Międzynarodowy Zjazd Ferroelektryków w Poznaniu. Recital fortepianowy Bernarda Ringeissena, laureata V Międzynarodowego Konkursu im. Fryderyka Chopina. Premiera komedii Włodzimierza Majakowskiego Pluskwa w przekładzie Seweryna Pollaka w Teatrze Polskim. LISTOPAD Na cmentarzu Komunalnym w Junikowie odbył się pogrzeb zasłużonego działacza ruchu robotniczego, przewodniczącego Zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Przyjaźni Polsko - Radzieckiej Józefa Pieprzyka. Krajowy Zjazd Lekarzy Medycyny Pracy obradował w Poznaniu. IV Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona ocenie przygotowań do budowy nowej dzielnicy mieszkaniowej Rataj e. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej na Cmentarzu Komunalnym w Miłostowie ku czci spoczywających tam 4279 żołnierzy i oficerów radzieckich, poległych w czasie walk o wyzwolenie Poznania i Wielkopolski w styczniu i lutym 1945 r. Znakomity pianista radziecki Wiktor Mierżanow wystąpił na koncercie symfonicznym w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Lubuski Teatr im. Leona Kruczkowskiego z Zielonej Góry wystawił sztukę Ktoś nowy Marka Domańskiego na scenie Teatru Nowego. Centralna akademia z okazji 49 rocznicy wybuchu Wielkiej Rewolucji kowej odbyła się w hali nr 20 Międzynarodowych Targów Poznańskich z przedstawicieli władz, organizacji politycznych i społecznych oraz konsula Socjalistycznych Republik Radzieckich w Poznaniu - Fiodora Szarykina. Plenum Poznańskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu radziło nad problemami zacieśnienia kontaktów radnych z ludnością oraz nad przygotowaniami do wyborów w komitetach blokowych. Poetka radziecka N atalia Astafiewa spotkała się z przedstawicielami środowisk twórczych Poznania. VI Krajowa konferencja pOSWlęcona problematyce organizacji rynku rolnego obradowała w Sali Malinowej Pałacu Działyńskich. Premiera baletu romantycznego do muzyki Fryderyka Chopina Sylfidy w Operze im. SL Moniuszki. Poznańska organizacja Związku Młodzieży Socjalistycznej objęła patronat nad Wielkopolskim Pułkiem Obrony Terytorialnej Kraju im. płk. Franciszka Bartoszka. Październiudziałem Związku 15. 11. 16. 11. 17.11. 18. 11. 22. 11. 23.11. 24. 11. 25. 11. 28. 11. 2.12. 3. 12. 5. 12. 6.12. 7.12. 8. 12. 10. 12. Wydarzenia w Poznaniu w 1965 r. Poznański Chór Chłopięcy pod dyr. Jerzego Kurczewskiego obchodził 20-lecie swojej działalności artystycznej. W uznaniu zasług Chór i jego kierownik wyróżnieni zostali Honorową Odznaką miasta Poznania. Spotkanie kierownika Wydziału Kultury Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Wincentego Kraski z aktorami scen poznańskich w Klubie Związków Twórczych. Dr Bela Kopeczi, kierownik Wydziału Propagandy Komitetu Centralnego Węgierskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej wygłosił odczyt pt. Partyjne kierownictwo żYcia kulturalnego na Węgrzech. Plenum Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej poświęcone podsumowaniu dotychczasowych prac nad realizacją uchwał IV Plenum Komitetu Centralnego Polskiej zjednoczonej Partii Robotniczej wytyczeniu programu działania w dziedzinie pełnego wykonania reformy planowania i zarządzania gospodarką narodową. W posiedzeniu uczestniczył członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Marszałek Polski Marian Spychalski. Jubileusz 90-lecia istnienia Teatru Polskiego w Poznaniu. Premiera misterium tragikomicznego Jana Kasprowicza Marchołt gruby a sprośny. N a przedstawienie przybyli: członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Marszałek Polski - Marian Spychalski, kierownik Wydziału Kultury Komitetu CentralnegAo - Wincenty Krasko, minister Kultury i Sztuki - Lucjan Motyka, I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jan Szydlak, wdowa po wielkim poecie - Maria Kasprowiczowa. Otwarcie wielkiej sali widowiskowej w Pałacu Kultury im. Wojciecha Bogusławskiego. Parlamentarzyści sycylijscy bawili w Poznaniu. Otwarcie wystawy fotograficznej pt. Poznańskie teatry dramatyczne w 20-leciu w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. Konferencja wielkopolskich techników podsumowała przygotowania kadry technicznej do V Kongresu Techniki Polskiej. Otwarcie III Przeglądu Filmów Animowanych i Dziecięcych w Sali Wielkiej Pałacu Kultury. W Poznaniu przebywała delegacja Komunistycznej Partii Czechosłowacji pod przewodnictwem inspektora Wydziału Nauki i Oświaty Wacława Vanka. Ogólnopolska konferencja naukowa historyków wojskowych obradowała w Poznaniu. Chór Chłopięcy i Męski Filharmonii Poznańskiej pod dyr. Stefana Stuligrosza wrócił z tournee po Kanadzie i Stanach Zjednoczonych Ameryki Płn. Spotkanie przedstawicieli kół naukowych i kulturalnych Poznania z atachee kulturalnym ambasady Niemieckiej Republiki Demokratycznej w Polsce - Dieterem Herrde w Klubie Międzynarodowej Prasy i Książki. Prapremiera Eksportowej żony Stanisława Renza w Operetce Poznańskiej. GRUDZIEŃ Gościnny występ solistki Opery w Ankarze Suny Korat w przedstawieniu Rigoletto Verdi'ego w Operze im. Stanisława Moniuszki. V Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona omówieniu zadań Rady Narodowej i jej aparatu wykonawczego w dziedzinie realizacji uchwały IV Plenum Komitetu Centralnego oraz Komitetu Woj ewódzkiego Polskiej Zj ednoczonej Partii Robotniczej. z okazji 40-lecia istnienia Okręgu II Wielkopolskiego Związku Śpiewaczego odbył się w Pałacu Kultury wielki koncert połączonych chórów z towarzyszeniem orkiestry symfonicznej. Poznański Zespół Perkusyjny przy Poznańskim Towarzystwie Muzycznym im. Henryka Wieniawskiego wyjechał na tournee do Danii. I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak spotkał się z nauczycielami poznańskimi. Ogólnopolska konferencj a obradował a nad przyszłością trakcj i spalinowej. Orkiestrą symfoniczną Państwowej Filharmonii dyrygował gosclnnie Ogan Durian, znakomity dyrygent radziecki. Solistą koncertu był węgierski pianista - Gabor Gabos. Delegacja Komitetu Wojewódzkiego Socjalistycznej Partii Niemiec z Cottbus gościła w Poznaniu. Cenny dar w postaci księgozbioru logii Uniwersytetu Charkowskiego złożonego z 237 woluminów przekazał Wydział FiloUniwersytetowi im. Adama Mickiewicza. 11. 12. Centralne uroczystości z okazji "Dnia Odlewnika", połączone z dekoracją wysokimi odznaczeniami państwowymi zasłużonych pracowników odlewnictwa, odbyły się w Poznaniu z udziałem ministra przemysłu ciężkiego inż. Janusza Hryniewicza. VI Walny Zjazd Wojewódzki Ligi Obrony Kraju podsumował dwuletnią działalność organizacji i wybrał nowe władze. Prezesem został ponownie wiceprzewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady N arodowej mgr Stanisław Cozaś. 15.12. Pięcioosobowa delegacja partyjna Obwodowego Komitetu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego z Charkowa zwiedziła Poznań i Wielkopolskę. 17.12. Plenum Zarządu Wojewódzkiego Wielkopolskiego Towarzystwa Kulturalnego pod przewodnictwem prof. dr Jana Wąsickiego zatwierdziło program II Wielkopolskiego Festiwalu Kulturalnego. 18. 12. 100-lecie Wydziału Lekarskiego Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk uczczono sesją naukową w Sali Malinowej Pałacu Działyńskich. W sali starego Ratusza przy St. Rynku otwarta została wystawa pt. "Medycyna wielkopolska na przestrzeni wieków". Odsłonięcie pamiątkowych tablic na domach, gdzie mieszkali lekarze społecznicy: Józef Struś (twórca diagnostyki klinicznej zaburzeń krążenia krwi) przy Starym Rynku 78, Jan Chróściejewski (autor pierwszego w świecie podręcznika pediatrii) przy Starym Rynku 11 i Tomasz Drobnik (twórca przeszczepiania ścięgien) przy ul. Józefa 7/8. 20. 11. Plenum Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej obradowało nad węzłowymi problemami budownictwa mieszkaniowego w Wielkopolsce w latach 1966-1970. 20-lecie istnienia obchodziła Zachodnia Agencja Prasowa, wyróżniona odznaką "Zasłużonego Działacza Towarzystwa Rozwoju ziem Zachodnich". 23. 12. VI Sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona uchwaleniu planu gospodarczego i budżetu miasta na rok 1966. 27. 12. W 47 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r. odbył się uroczysty koncert zorganizowany w Pałacu Kultury przez Poznański Komitet Frontu Jedności Narodu i Zarząd Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację. Podczas koncertu prezes Zarządu Okręgu Związku Bojowników o Wolność i Demokrację - Henryk Mazur przekazał Szkole Podstawowej nr 75 im. Powstańców Wielkopolskich sztandar ufundowany przez organizację. Otwarcie wystawy reportażu fotograficznego pt. Pomnik Powstańców Wielokpolskich w salonie Poznańskiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Paderewskiego 7. 31. 12. Premiera opery komicznej Jacques'a Offenbacha Oifeusz w piekle w Operze im. Stanisława Moniuszki. Zebrała: Urszula Pau lówn a :i Kronika Miasta Poznania .1 ",.. . )