-MS/ Manifestanci zgromadzeni przed trybuną na tle Uniwersytetu im. A. Mickiewicza , - .IIl, ,f y Przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania - Jerzy Kusiak otwiera zgromadzenie mieszkańców Poznania. Siedzą od lewej: I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jan Szydlak, I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Władysław Gomułka, premier rządu Polskiej Rzeczypospolitej budowej - Józef Cyrankiewicz, przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej - Franciszek Szczerba1ciwko pruskiej okupacji wyszli: Jan Henryk Dąbrowski i Józef Wybicki - twórcy polskich legionów, Ludwik Mierosławski i inni bojownicy rewolucyjnych walk w okresie Wiosny Ludów, Marcin Kasprzak i inni wybitni działacze ruchu robotniczego. Przez cały okres niewoli narodowej lud wielkopolski trwał w walce z pruskim zaborcą. Swój patriotyzm i niezłomną wolę odzyskania niepodległości wykazał lud ziemi poznańskiej w dniach Powstania Wielkopolskiego po pierwszej wojnie światowej. Okrutne ciosy spadły na Wielkopolskę w latach drugiej wojny światowej. Ludowi wielkopolskiemu, który wykazał, że nic nie potrafi złamać jego patriotycznej postawy i ducha walki o niepodległość, groziła w pierwszej kolejności kompletna zagłada z rąk hitlerowskich zbrodniarzy. Przed tym straszliwym losem wybawiła go, podobnie jak cały naród polski, klęska wojenna Niemiec hitlerowskich. Wielu synów Wielkopolski, gdziekolwiek by się znajdowali, walczyło w szeregach ruchu oporu przeciwko hitlerowskiemu najeźdźcy, walczyło w szeregach polskich formacji wojskowych na wszystkich frontach światowej walki Tadeusz Świtała Przemówienie wygłasza I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczone] Partii Robotniczej - Władysław Gomułka przeciwko hitlerowskiej III Rzeszy. Ludność Wielkopolski aktywnie współdziałała z Armią Radziecką w wyzwalaniu tej części kraju Od pierwszego dnia, kiedy Polska odrodziła się do nowego życia, lud wielkopolski stanął do ofiarnej pracy, wniósł wielki wkład w ogólnonarodowe dzieło odbudowy i rozwoju kraju. "Wielki jest wkład Ziemi Wielkopolskiej - mówił dalej Władysław Gomułka _ w_dzieło uprzemysłowienia naszego kraju i rozwój jego rolnictwa. Przemysł wielkopolski daje krajowi cenne wyroby: urządzenia automatyki przemysłowej, obrabiarki, ciężkie maszyny, środki transportowe. Wysokie świadectwo temu przemysłowi, jego robotnikom, technikom i inżynierom wys awiają coraz lepsze silniki okrętowe, maszyny rolnicze, łożyska, urządzenia elektryczne i elektrotechniczne, wagony osobowe, meble, artykuły przemysłu rolno-spozywczego i inne nowoczesne wyroby, dzięki którym województwo poznańskie znalazło się na drugim miejscu po śląsku pod względem wartości produkcji eksportowej. Plony podstawowych zbóż wzrosły w Wielkopolscez niespełna 14 q z jednego hektara w latach przedwojennych do ponad 21 q w latach ostatnich. Chłopi i robotnicy rolni Wielkopolski, dzięki wyższej niż w innych dzielnicach kraju kulturze rolnej, znacznie lepiej wykorzystują ziemię i środki produkcji dostarczane przez państwo. "Cały lud wielkopolski, idąc za przykładem załogi Zakładów Przemysłu Metalowego «H. Cegielski», czci wielką rocznicę Tysiąclecia Państwa Polskiego i wita zbliżające się święto pracy, dzień 1 Maja, zobowiązaniami produkcyjnymi i czynami społecznymi. "Dając dowód najwyższego uznania zasług ludu wielkopolskiego - podkreślił dobitnie Władysław Gomułka - Rada Państwa uchwałą powziętą 16 bm. odznaczyła miasto Poznań i województwo poznańskie Orderem Budowniczych Polski Ludowej (burzliwe oklaski). Niechaj to odznaczenie, przyznane w tysiącletnią rocznicę powstania scentralizowanego państwa polskiego, będzie wyrazem naszej pamięci dla tych wszystkich naszych przodków z Ziemi Wielkopolskiej, którzy swą pracą, wiedzą i walką wiernie służyli Polsce i jej ludowi! Niechaj będzie ono dowodem uznania dla tych wszystkich mieszkańców Poznania i województwa poznańskiego, którzy nie szczędzili i nie szczędzą ofiarnego trudu w historycznym dziele budownictwa socjalistycznego, w dziele umacniania sił i bezpieczeństwa naszej Ojczyzny!" Władysław Gomułka stwierdził dalej, że obchody Tysiąclecia powstania państwa polskiego w swej najistotniejszej treści spinają jak gdyby klamrą nasz dzień dzisiejszy z odległymi początkami państwa polskiego: Polska Ludowa wieńczy swym dziełem tysiąclecie państwowości, a zarazem zakłada fundamenty pod nową epokę dziejów narodu. Nasze pokolenie jest dziedzicem tradycji i dorobku wszystkich pokoleń Polaków. "Socjalistycznych przeobrażeń ustrojowych w naszym kraju oraz istniejącej granicy Polski na zachodzie nie potrafią zmienić żadne wrogie nam siły - oświadczył z naciskiem mówca. - Nowy ustrój społeczny, ponad dwudziestoletnie budownictwo socjalistyczne, słuszna polityka władzy ludowej, zmieniły gruntownie oblicze Polski i polityczną postawę narodu. Własną siłę Polski Ludowej pomnożyliśmy siłą wielkiej wspólnoty państw socjalistycznych, sojuszem obronnym państw układu warszawskiego. Prawie dokładnie rok temu przedłużyliśmy na dalsze lata sojuszniczy układ ze Związkiem Radzieckim, gwarantujący nienaruszalność zachodniej granicy Polski. Wewnętrzna i zewnętrzna polityka naszego państwa ludowego znajduje powszechne poparcie naszego społeczeństwa, leży bowiem w najżywotniejszych interesach całego d " naro u. Nawiązując do uroczystości kościelnych, organizowanych z okazji tysiąclecia wkroczenia chrześcijaństwa na ziemie polskie, Władysław Gomułka powiedział m .in.: "Doceniamy w pełni znaczenie historyczne faktu chrztu Mieszka I. Był to w owych czasach akt doniosły, o wielkich konsekwencjach politycznych. Chrześcijaństwo, jako religia państwowa, ułatwiało scentralizowanie i podporządkowanie całego kraju władzy królewskiej. Odbierało germańskiemu «Drang nach Osten» możliwość zagrabienia terytoriów słowiańskich pod pretekstem «nawracania» mieczem i ogniem zamieszkałych tu plemion. Tadeusz Świtała Nie można więc przeciwstawiać tradycji początków scentralizowanego państwa polskiego tradycjom początków chrześcijaństwa w Polsce. "Niektórzy dostojnicy Kościoła chcieliby rzeczywistą, naukową historię Polski zastąpić taką jej wersją, według której dzieje Kościoła przestają być częścią dziejów narodu, lecz odwrotnie, dzieje narodu stają się pochodną historii katolicyzmu. Znalazło to szczególnie dobitny wyraz w słynnym orędziu biskupów polskich do biskupów niemieckich. Orędzie to, u którego podstaw znajduje się zgubna dla Polski idea «przedmurza», usiłuje już bez osłonek podważyć politykę zagraniczną naszego państwa. Jego autorzy w imię swych wstecznych celów politycznych rozgrzeszyli zbrodniarzy hitlerowskich. Proklamowali «dialog» i «pojednanie» między Polską a Niemiecką Republiką Federalną, nie wspominając nawet o podstawowych warunkach takiego dialogu. W imię owego «przedmurza» zaprosili do Częstochowy na kościelne uroczystości milenijne prałatów niemieckich, tych samych ludzi, którzy we wrześniu 1939 r. bili w dzwony dla uczczenia zwycięstwa hitlerowskiego nad Polską, dzwonili radośnie na pogrzeb Polski. "Władza ludowa - podkreślił Władysław Gomułka - uważa za rzecz normalną religijne uroczystości publiczne dla uczczenia tysiąclecia katoli - cyzmu w Polsce. Nie będzie jednak tolerować sprzecznej z interesami Polski polityki «przedmurza», jaką uprawia część hierarchii kościelnej na czele z kierownikiem episkopatu!" W końcowej części przemówienia Władysław Gomułka powiedział, że główną treścią polityki państwa ludowego jest dalszy wszechstronny rozwój Polski, zapewnienie bezpieczeństwa jej granic i bezpieczeństwa w Europie oraz pokojowego współistnienia wszystkich państw bez względu na ich ustrój społeczny. W warunkach obecnej sytuacji międzynarodowej pokój w Europie i świecie, nasze i naszych sojuszników bezpieczeństwo wiąże się jak najściślej z zachowaniem terytorialnego status quo w Europie. Polityka, która godzi w europejskie status quo zmierza do zburzenia pokoju w Europie, do rozpętania światowego konfliktu wojennego. Rząd boński rozesłał ostatnio notę do rządów wielu krajów, w tym również do rządu polskiego, w której nadal, bez zmian utrzymuje, że do Niemiec przynależą po dzień dzisiejszy wszystkie terytoria, jakie w 1937 r. wchodziły w skład III Rzeszy hitlerowskiej. "Rządowi bońskiemu raz jeszcze oświadczamy - podkreślił z naciskiem I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - że granica na Odrze i Nysie ustalona przez konferencję w Poczdamie i potwierdzona przez układ zgorzelecki jest ostateczna i nie może być przedmiotem żadnych dyskusji i przetargów. Granica ta stanowi podstawowy element bezpieczeństwa i pokoju w Europie. Podkreślaliśmy też wielokrotnie i podkreślamy to ponownie, że dopóki obydwa państwa niemieckie - Niemiecka Republika Federalna i Niemiecka Republika Demokratyczna - nie dojdą do porozumienia w sprawie powstania zjednoczonych, pokój miłujących Niemiec, dopóty sprawa suwerenności i nienaruszalności granic Niemieckiej Republiki Demokratycznej pozostanie nierozłącznie związana z bezpieczeństwem Polski i wszystkich państw układu warszawskiego. "Silę Polski Ludowej - oświadczył na zakończenie Władysław Gomułka określa przede wszystkim jej potencjał ekonomiczny. Rozpoczynamy nowy plan pięcioletni, plan dalszego uprzemysłowienia kraju, intensyfikacji rolnictwa, poprawy warunków bytu narodu i postępu kultury. Nowym planem otwieramy nowe tysiąclecie państwowości polskiej. Budujemy przyszłość naszej ojczyzny na niewzruszonym fundamencie socjalistycznego ustroju społecznego, na wielkich wartościach ideowo-moralnych, które za sprawą naszej partii zespalają wszystkie twórcze siły narodu we Froncie Jedności Narodu, wokół ogólnoludzkich ideałów socjalizmu, wolności i pokoju." Przemówienie I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wielokrotnie wywoływało gorące oklaski. Rozległy się okrzyki: "Naród z partią i rządem". Przemówienie przyjęto olbrzymią owacją uczestników manifestacji, wyrażających w ten sposób jedność polityki partii z dążeniami narodu. Na mównicę wstąpił teraz sekretarz Rady Państwa - Julian Horodecki. Odczytał on podjętą 16 kwietnia 1966 r. uchwałę Rady Państwa o odznaczeniu miasta Poznania i województwa poznańskiego Orderem Budowniczych Polski Ludowej. Uchwała ta głosi: "W Tysiąclecie Państwa Polskiego dając wyraz uznaniu dla roli Wielkopolski w dziejach narodu polskiego, za wybitne zasługi w walkach wyzwoleńczych przeciw zaborcy niemieckiemu, za wkład w budownictwo socjalistyczne Polski Ludowej, Rada Państwa nadaje miastu Poznaniowi i województwu poznańskiemu Order Budowniczych Polski Ludowej". Przy sygnałach fanfarzystów Wojska Polskiego, do stołu prezydialnego zbliżyły się poczty sztandarowe miasta Poznania i województwa poznańskiego. Sztandar niósł pracownik Zikładów Przemysłu Metalowego "H. Cegielski", długoletni członek Prezydium Rady Narodowej m. Poznania - Wacław Piaskowski w towarzystwie pracownicy Zakładów Przemysłu Odzieżowego im. Komuny Paryskiej - Krystyny Skrzypczak i maszynisty parowozowni osobowej Polskich Kolei Państwowych - Henryka Sierki. Sztandar województwa poznańskiego niósł inżynier-górnik Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" Wiesław Alwin w towarzystwie sołtysa z Wymysłowa pow. Gostyń - Haliny Gierończyk i przewodniczącego Spółdzielni Produkcyjnej w Tarnowie pow. Szamotuły - Franciszka Gandy. Pochyliły się pozostałe sztandary. Wśród skupionej ciszy przerywanej tylko uroczystym głosem spikera radiowego Władysław Gomułka dokonał aktu dekoracji obu sztandarów Orderami Budowniczych Polski Ludowej. Nastąpił z kolei ceremoniał prezentacji udekorowanych sztandarów. Chorążowie: Wacław Piaskowski i Wiesław Alwin podnieśli je wysoko w górę. Zerwał się olbrzymi entuzjazm. Wśród owacji i dźwięku fanfar poczty sztandarowe wróciły na swoje miejsca u szczytu trybuny. Powietrzem wstrząsnął 24- krotny salut artyleryjski. Rozległy się dźwięki syren, a następnie łopot skrzydeł dwóch tysięcy gołębi. Razem z balonikami, do których przyczepiono biało-czerwone flagi, wzbiły się one w powietrze i przeleciały nad trybuną i morzem głów ludzkich. Tadeusz Świtała >... - Za najwyższe odznaczenie państwowe w imieniu mieszkańców Wielkopolski podziękowanie składa I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Jan Szydlak I i śt II f III I i W >#»sA s I i i. i": : i fa 1lI 1lI 'l -HllIIK I"V* Przy mównicy stanął I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu - J a n Szydlak, który w Imieniu SwSztwu p o dziękOWał Za w y s o k i e oznaczenie przyznane miastu i wo "Drogi nam wszystkim towarzyszu Wiesławie! "Drodzy nasi goście! mOM . llillOC2Y5*Y7 dniU, g d Y PoZnań wOJewództwo poznańskie wyróżPokki "7 y Z s Z y m jeż e n i e m państwowym Orderem Budowniczych f z e L t D u n T U T T/\./\. /\. /\. /\. Z i e m i C> ,, * * b O k i e w zru - szenle. Dumni jesteśmy z tego, ze Ziemi tej przyznano Order będący świadectwem szacunku, z jakim w Polsce Ludowej traktuje się pracowitość, ofi rnosc i aktywną postawę, ludzi pracy. Ten podniosły akt dekoracji sztandaru Poznania i naszego województwa oznacza b. wysokie uznanie dla twórców osiągnięć Ziemi Poznańskiej, ludzi pracy wcielających w czyn inicjatywy rzucane przez Front Jedności Narodu, przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, Stronnictwo Demokratyczne, przez władze Polski Ludowej. Jest to wyróżnienie, które w szczególności zawdzięczamy: - robotnikom, którzy w niemałym trudzie zwiększają produkcję, podnoszą jakość wyrobów, wznoszą nowe zakłady przemysłowe i domy mieszkalne; - rolnikom wielkopolskim wyróżniającym się swą umiejętnością i stosunkiem do pracy, wprowadzającym w życie nowoczesne sposoby produkcji, przekształcającym społeczne stosunki na wsi; - pracownikom nauki, oświaty i kultury, którzy torują drogi postępu nauce, wzbogacają skarbiec narodowy kultury, upowszechniają zdobycze myśli ludzkiej, przekazują młodemu pokoleniu najcenniejszy dorobek jego poprzedników; - inżynierom i technikom, którzy w warunkach stworzonych przez Polskę Ludową mogą wcielać w życie marzenia o budowaniu Polski nowoczesnej, dotrzymującej kroku przemianom współczesnego świata; - wszystkim tym, którzy ofiarnie pracując przyczynili się do burzliwego rozwoju Wielkopolski w okresie władzy ludowej, do nieustannego zwiększania jej wkładu w socjalistyczne przemiany kraju; - i wreszcie wielu pokoleniom Wielkopolan, którym w znacznej mierze zawdzięczamy dzisiejsze sukcesy, naszym poprzednikom, którzy na przestrzeni lat tysiąca wskazywali swym następcom właściwą drogę wiodącą do budownictwa postępowego i silnego państwa, bastionu zdolnego do obrony przed germańskim najeźdźcą. "Zgromadziliśmy się na tym placu po to, aby dać świadectwo woli kontynuowania najlepszych patriotycznych tradycji. Przyznany przez Radę Państwa Order Budowniczych Polski Ludowej doda społeczeństwu Ziemi Wielkopolskiej dodatkowego bodźca, stawia przed nami bardzo wysokie wymagania. "Wkraczając więc w drugie tysiąclecie tym bardziej pamiętać musimy o doświadczeniach wszystkich pokoleń poprzedników, nadal wyciągać będziemy wnioski z ich doświadczeń, by rozwijać budownictwo Polski potężnej dzięki reformom ustrojowym i społecznym. "J ednym z pierwszych wniosków, jakie wyciągamy z narodowych doświadczeń - mówił dalej Jan Szydlak - jest potrzeba nieustannej czujności wobec zachodnianieimieckiego militaryzimu. Mieszkańcy Ziemi Wielkopolskiej wiedzą, ze prośbami o wybaczenie win nie popełnionych nie można zagwarantować bezpieczeństwa kraju. Bezpieczeństwo to gwarantuje polityka partii i władzy ludowej, wokół której skupia się naród. "Ludzie pracy Ziemi! Poznańskiej wkraczają w drugie tysiąclecie z niemałym dorobkiem. Gorącym naszym pragnieniem jest, by dorobek stawał się coraz większy. Dlatego też społeczeństwo Wielkopolski do dzisiejszej uroczystości przygotowało się tak, by w pełni zasłużyć na miano Budowniczych Polski Ludowej. Świadczą o tym zobowiązania podjęte dla uczczenia Tysiąclecia Tadeusz Świtała i pierwszomajowego święta przez znaną ze swego patriotyzmu załogę Zakładów Przemysłu Metalowego «H. Cegielski», a także apel rzucony przez nią do klasy robotniczej całego kraju, podjęty również przez liczne zakłady pracy Ziemi Poznańskiej. Świadczą o tym wielkopolskie sztafety tysiąclecia, które biegły ze wsi poprzez wszystkie gromady i powiaty. Złożyły one wczoraj w Gnieźnie - pierwszej stolicy Polski - meldunki o zadeklarowanych dla uczczenia Tysiąclecia czynach społecznych, o rozbudowie i remontach szkół, o pracach melioracyjnych, o nowych drogach, świetlicach, przedszkolach, które powstaną dzięki tym zobowiązaniom. W ciągu jednego dnia odbyło się 3619 wiejskich zebrań, w których uczestniczyło ponad 300 tys. osób. Na spotkaniach tych zadeklarowano czyny społeczne wartości 370 min zł. W ciągu następnych dni doszły do tego zobowiązania zakładów pracy, mieszkańców miast i miasteczek. W rezultacie ogólna wartość zadeklarowanych czynów społecznych wielkopolskiej sztafety Tysiąclecia wzrosła do miliarda trzystu milionów złotych, o czym meldunek składają w tej chwili w Wasze ręce, towarzyszu Wiesławie, przedstawiciele mieszkańców Poznania i Ziemi Wielkopolskiej, a wiadomo, że mieszkańcy Ziemi Poznańskiej słowa siwego dotrzymują". W tym miejscu do stołu prezydialnego zbliżyła się delegacja Ziemi Wielkopolskiej z przewodniczącym Zarządu Wojewódzkiego Związku Młodzieży Wiejskiej, posłem Stanisławem Walendowskim na czele. Przekazała ona I sekretarzowi Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Władysławowi Gomułce oprawną w skórę, ze złoceniami z dwoma herbami: Poznania i Wielkopolski "Księgę czynów społecznych podjętych w Poznaniu i województwie dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego". Księga, którą wręczył górnik z Kopalni Węgla Brunatnego "Konin" Ignacy Krakowski, zawierała dokument stwierdzający, iż dla uczczenia Tysiąclecia Państwa Polskiego w 1966 r., społeczeństwo Wielkopolski podjęło zobowiązania produkcyjne i czyny społeczne na ogólną kwotę 1 348 459 tys. zł, w tym czyny społeczne wartości 365 200 tys. zł. Wszystko to zostało potwierdzone dwustu tysiącami podpisów. Następnie w kolejności alfabetycznej księga zawierała meldunki wszystkich powiatów i miast Wielkopolski. "Tak więc · - kontynuował przemówienie Jan Szydlak - nie tylko słowami, lecz przede wszystkim czynem Wielkopolanie 'wyrażają swe zadowolenie, swą radość i wdzięczność za uznanie, jakim jest udekorowanie sztandaru Poznania i województwa Orderem Budowniczych Polski Ludowej. W ten otc nie gołosłowny, rzeczowy sposób Wielkopolska raz jeszcze opowiedziała się za władzą ludową, za socjalizmem, za pokojem. "Pragnę zapewnić Was, towarzyszu Wiesławie, a poprzez Was kierownictwo naszego życia politycznego - władze Polski Ludowej, że utrwalając dotychczasowe sukcesy w rozwoju gospodarczym, społecznym i kulturalnym, społeczeństwo Wielkopolski nadal przyczyniać się będzie do umacniania sił kraju, do socjalistycznego rozwoju Ziemi Poznańskiej. Następnie przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej Franciszek Szczerbal odczytał przyjęty przez aklamację apel do społeczeństwa Wielkopolski. "Do Robotników i chłopów Twórców i naukowców Inżynierów i techników Pracowników kultury i oświaty Kobiet i młodzieży. "Do Żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego . "Do Wszystkich mieszkańców Ziemi Wielkopolskiej! "Trud i wysiłek ludzi pracy Wielkopolski włożony w rozwój regIonu, a także nasz wkład do ogólnonarodowego dorobku gospodarczego i kulturalnego został wysoko oceniony przez najwyższe władze partyjne i państwowe. Piastowska stolica Polski - Poznań i kolebka państwowości polskiej - Ziemia Poznańska, otrzymały Order Budowniczych Polski Ludowej. "Czerpiąc z naj szlachetniej szych i najbardziej postępowych trad ycj i tysiącletniej historii naszego narodu w ciągu dwudziestu minionych lat nie szczędziliśmy ani sił, ani zdolności dla budowy socjalistycznej Ojczyzny. Walką i zmaganiami w przeszłości oraz ofiarną pracą lat ostatnich znaczona była droga Wielkopolski do zaszczytnego wyróżnienia. "Dumni z tych wspaniałych osiągnięć oddajemy nasze serca i umysły, wszystkie nasze siły dla ich utrwalenia i wzbogacenia. Świadomość zaszczytnego wyróżnienia niech towarzyszy codziennemu życiu mieszkańców Poznańskiego, potęgując nasze siły i troskę o rozkwit pięknej Ziemi Wielkopolskiej. "Zwracamy się do robotników, inżynierów i techników Wielkopolski z gorącym wezwaniem o stałe ulepszanie gospodarki zakładów pracy, aby wyróżniały się. one nowoczesnością, jeszcze wydatniej pomnażały bogactwa narodowe, coraz lepiej zaspokajały potrzeby społeczeństwa i stawały się wzorem socjalistycznych stosunków międzyludzkich. "Apelujemy do mieszkańców wsi poznańskiej o ciągłe podnoszenie kultury gospodarowania i godne podtrzymywanie miana przodującego regionu rolnIczego. "Niech młodzież wielkopolska jak najpełniej wykorzystuje możliwości nauki, niech rozwija swoje zdolności dla dobra naszej socjalistycznej Ojczyzny. "Apelujemy do żołnierzy Wojska Polskiego', synów tej Ziemi, która zawsze była bastionem przeciwko naporowi germańskiemu, aby pomni tradycji przodków byli zawsze gotowi do obrony zdobyczy ludu pracującego. "Apelujemy do wszystkich mieszkańców Wielkopolski, aby swoją odpowiedzialność za losy województwa i jego rozwój dokumentowali wzorową, wysoko wydajną pracą i oddaniem dla sprawy socjalistycznego budownictwa, aby wzbogacali zdobyte już pozycje w rozwoju oświaty i nauki, w działalności społecznej i politycznej, w tworzeniu socjalistycznej kultury nowymi osiągnięciami i trwałymi wartościami. "Naszą najgodniejszą odpowiedzią na zaszczytne wyróżnienie niech będzie wzmożona i ofiarna praca, w której znajdzie najwłaściwsze ucieleśnienie nie 2 Kronika miasta Poznania 4 Tadeusz Świtała złomna wola służenia ludowej Ojczyźnie - chlubnej kontynuatorce historycznego dzieła naszych przodków, gwarantce wspaniałych perspektyw rozwojowych kraju i narodu." Wielka, imponująca manifestacja ludu Wielkopolski dobiegła końca. Dwustutysięczna rzesza jej uczestników intonuje MiędzYnarodówkę. Nad miastem przeciągnęła eskadra samolotów sportowych oraz wzbudzający powszechne zainteresowanie śmigłowiec holujący na długiej linie wykonującego akrobatyczne ewolucje instruktora spadochroniarstwa, sierżanta Józefa Chmielą z Oficerskiej Szkoły Lotniczej w Dęblinie, ubranego w strój legendarnego Ikara. Pilotował go kapitan - pilot Józef Raczkowski. Niektóre samoloty ciągnęły biało-czerwone flagi, a jeden - transparent z napisem: "Czynami czcimy Tysiąclecie Polski". Wśród oklasków i okrzyków na cześć Władysława Gomułki, na czesc kierownictwa partii i rządu członkowie prezydium manifestacji opuścili trybunę. U jej stopni i wzdłuż drogi do rektoratu Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, gdzie dostojni goście odpoczywali przez kilkanaście minut, odbyła się druga, nieoficjalna manifestacja serdecznej sympatii dla kierownictwa partii i rządu i Władysława Gomułki osobiście. Goście z trudem przeciskali się wąskim szpalerem wśród wiwatujących poznaniaków. Tysięczne tłumy długo jeszcze zwartym półkolem otaczały trybunę zamienioną z kolei na estradę koncertową. Ustawiło się na niej ponad osiemset śpiewaków z czternastu chórów amatorskich w strojach ludowych i mundurach kolejarskich, mundurach wojskowych, galowych strojach górniczych z pióropuszami i w kombinezonach fabrycznych. Chórzyści-amatorzy pod batutą Wiktora Buchwalda i powiększana orkiestra Filharmonii Poznańskiej pod dyrekcją Witolda Krzemińskiego wykonali Testament Bolesława Chrobrego Feliksa Nowowiejskiego, Grunwald Jana Maklakiewicza i inne pieśni przeplatane recytacjami wierszy Władysława Broniewskiego, Jana Kochanowskiego i Leopolda Staffa. Jako soliści wystąpili artyści Opery Poznańskiej: Stanisław Budny, Andrzej Kizewetter i Marian Kouba oraz Teatru Polskiego: Józef Fryźlewicz, Wirgiliusz Gryń, Rajmund Jakubowicz i Jerzy Kiszkis. Część programu koncertu wykonał z balkonu auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza Poznański Chór Chłopięcy pod dyrekcją Jerzego Kurczewskiego. Uroczysty koncert zakończono pieśnią Tadeusza Sygietyńskiego do słów Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego Ukochany kraj. Kilkadziesiąt minut po zakończeniu oficjalnej części uroczystości Władysław Gomułka i pozostali członkowie kierownictwa partii i rządu oraz towarzyszący im gospodarze Wielkopolski zwiedzili urządzoną w Pałacu Kultury jedyną w swoim rodzaju wystawę dokumentów dotyczących zobowiązań, czynów społecznych podjętych w Wielkopolsce w ostatnim roku obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego. W wielkiej Sali Marmurowej Pałacu Kultury zgromadzono dokumenty, "księgi czynów" i fotografie z podjętych i wykonywanych od początku 1966 r. przez ludność Wielkopolski prac społecznie użytecznych. Na specjalnie przybranym stole wyłożono setki listów adresowanych do Władysława Gomułki, które napłynęły w przeddzień manifestacji. Robotnicy, chłopi, inteligenci donosili w nich o swoim przywiązaniu do Polski Ludowej i partii, o poparciu polityki rządu, o inicjatywach i czynach społecznych. W czasie zwiedzania Pałacu Kultury goście natrafili w pięknie urządzonej Sali Wielkiej na generalną próbę Zespołu Pieśni i Tańca "Wielkopolska". Chłopcy i dziewczęta z zespołu zgotowali im gorącą, spontaniczną owację. Po chwili rozległy się pierwsze takty muzyki i wzruszony zespół odśpiewał dla miłych acz niespodziewanych gości fragment utworu Feliksa N owowiejskiego. Władysław Gomułka oklaskami podziękował zespołowi za zaimprowizowany występ. Z Pałacu Kultury dostojni goście udali SIę samochodami na lotnisko, gdzie nastąpiło ich pożegnanie. Zabytkowy Stary Rynek zaroił się w niedzielne popołudnie tysiącami mieszkańców - uczestnikami kiermaszu książki z udziałem prawie wszystkich wydawnictw polskich. Młodzież oblegała stoiska, w których pisarze składali dedykacje na swoich książkach. W stoisku Wydawnictwa Poznańskiego podpisywał egzemplarze swoich książek: Dywizjonu 303 i Ryb śpiewających w Ukajali Arkady Fiedler. Przy innych stoiskach: Tadeusz Becela, Konstanty Dąbrowski, Gerard Górnicki, Bogusław Kogut, Jerzy Korczak, Hanna Ożogowska, Jerzy Putrament, Józef Ratajczak, Seweryna Szmaglewska, Marian Załuski i Wojciech Żukrowski. Do późnego wieczora trwał kiermasz książek na Starym Rynku. W tym samym czasie u stóp Ratusza koncertowały orkiestry: garnizonowa z Poznania i górnicza z Konina, w hali nr 20 Międzynarodowych Targów Poznańskich - Centralny Zespół Pieśni i Tańca Wojska Polskiego, na estradzie Rynku J eżyckiego - zespoły gitarzystów, a w świetlicy Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego odbył się wielki bal, który zgromadził kilkuset uczestników. O godzinie 19,00 w Operze im. Stanisława Moniuszki odbyło się galowe przedstawienie Halki Stanisława Moniuszki, na które przybyli: członek Biura Politycznego Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, marszałek Polski - Marian Spychalski, generalicja Ludowego Wojska Polskiego, sekretariat Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Poznaniu z I sekretarzem Janem Szydlakiem, przewodniczący Prezydiów obu Rad Narodowych, przedstawiciele środowiska kulturalnego i naukowego Poznania. Operę Moniuszki wystawiono w nowym opracowaniu muzycznym, według pomysłów inscenizacyjnych Leona Schillera. Wszystkich artystów - wykonawców, spośród których główne role kreowali: Antonina Kawecka (Halka), Stefania Benk (Zofia), Marian Kouba (Jontek), Andrzej Kizewetter (Stolnik) i Jan Czekay (Janusz) - nagrodzono długimi oklaskami. Orkiestrą dyrygował Robert Satanowski. Ostatnią imprezą tego niezwykle bogatego w wydarzenia dnia była projekcja polskiego filmu Barwy walki na ekranie zainstalowanym na frontowej ścianie Pałacu Kultury. Tadeusz 9witafa 2*