HANDEL POZNANIA Z ZACHODEM W WIEKACH SREDN. 365znański, który należy do największych kupców całej Palski, lub Jerzy Bcck, także kupiec poznański. Pi.sząc o kupcach należy zaznaczyć, że przeważna ich CZęść miała akreślony kierunek i towar, jakim handlowała. Znajdujemy jednak i takich kupców, którzy swoją wszech stranną działalnością zwracają na siebie baczniejszą uwagę. jak już wspomniany Sauermann i- Jerzy Fugger. Wobec szerokiej działalności niektórych kupców osobista praca nie wystaFczała, trzeba było posługiwać się pO'mocnikami lub też zastępcami. Jako pośrednicy, o których już wspomniałem, występują w Poznaniu mieszczanie poznańscy. Chcąc zostać pośrednikiem nie trzeba była posiadać większegO' kapitału. Obcy kupiec, ażeby zabezpieczyć swoje mienie w kraju, do którego dążył, stara się u króla czy też u władz lokaJnych o przepisy, któreby uregulowały jego stosunek do ludności jak i odnośnych władz. "Główną formę prawną dla stosunków handlowych stanawi kontrakt kupna lub sprzedaży. 11 m } Kontrakt może być ustny lub piśmienny, zazwyczaj dokonuje się go wobec władz miejskich. Za otrzymany towar płaci się gotówką. Mamy jednak w zapiskach naszych wypadki wymiennego handlu to znaczy, że kupiec, odbierający towar, zobowiązuje się dostarzyć wzamian za towar otrzymany inny towar jak np. futra wzamian za sukno. Charakterystycznym w dziedzinie handlu jest objaw, spatykany w handlu poznańskim, że w razie braku gotówki wystarcza zobowiązan:e się na piśmie do zapłacenia sumy dłużnej wraz z procentami. Zachodzi nawet taki wypadek, że dłużnik chce dług swój umorzyć a wierzyciel, odwołując się na piśmien ne poświadczenie, które posiada w swym ręku nie chce przy chylić się do prośby dłużnika. Poświadczenie, które posiada wierzyciel ma w tym wypadku wartość listu zastawnego. Pieniądze, jakie wówczas są w obiegu, ta prócz grzywien, głównie fl.oreny węgierskie i czeskie. Przy końcu XV wieku napotykamy i floreny reńskie. KO'ńcząc nasze uwagi a arganizacji, należy jeszcze wymienić czynnik bardzo ważny dla handlu Poznania, mianowicie jarmarki, których mieliśmy trzy: na ostatki, św. Jana i Michała. Okres trwania poszczególnych jarmarków był następujący: jarmark na ostatki trwał 4 tygodnie, podczas gdy dwa inne pa 124) Kutrzeba Handel Krakowa, str. 196. KRONIKA MIASTA POZNANIA 5 tygodr.i. Wiadomości te są o tyle waźne , że kupcy obcy właśnie w tym okresie, jak to wykazują zapiski, gromadzą się w Poznaniu i najliczniejsze przeprowadzają tranzakcje. Sądząc z zachow'.mych nam wiadomości jarmarki poznańskie były znacznych rozmiarów. Z a koń c z e n i e. Na podstawie powyższych danych o handlu Poznania w czasach średniowiecznych rozróżnić należy dwa jego okresy. Pierwszy to czas do wieku XV, gdy handel miasta da się naszkicować w ogólnym tylko zarysie, a wyłącznie za pomocą dokumentów - często mało mówiących - wysnuć możemy wnioski o stosunkach handlowych. Zupełny brak akt miejskich z tej doby nie pozwala nam pogłębić tematu. Dop:ero wiek XV, z którego dochowały się kta radzieckie, pozwala nam szczegółowo zająć się powyższem zagadnieniem. Z chwilą tą też Poznań, dzięki troskliwej pieczołowitości Jagiellonów, staje się powoli - jak to wykazują akta - doniosłem centrum handlowem Polski. Liczba kupców, spieszących z towarami do grodu Przemysła z każdym rokiem prawie się zwiększa. Nie gardzą przecież stosunkami handlowemi z Poznaniem miasta, w kt&ych rękach spoczywała wielka część handlu zachodnioeuropejskiego. Najmożniejsze rodziny kupieckie często wysyłają swych przedstawic:eli do Poznania i nie:ednokrotnie się tutaj na stałe nawet osiedlają. Pierwotnie handel poznański prowadzą przeważnie Nicmcy; nie garnie się do niego ani szlachcic ani mieszczanin polski. Dopiero, kiedy ludność miejscowa wi cizi wzbogacających się handlcm kupców niemieckich, staje się uczestniczką tej akcji, przysługując się w ten sposób miastu i państwu. Rozmiary handlu oraz jego stosunki z in.nemi miastami przez to jeszcze się wzmagają, osięgając szczyt swój w wieku XVI. T R E Ś Ć: Wstęp. I. Kr6tki rzut oka na dzieje handlu Poznania at do w. XV. II. Drogi handlowe. III. Stosunki handlowe ze Śląskiem i Czechami w w. XV. IV. Stosunki handlowe z Marchją w w. XV. V. Stosunki hBndlowe z Niemcami p"łudniowemi. VI. Stosunki handlowe z innemi miastami niemieckiemi. VII. Charakter, przedmioty i organincja handlu. Zakończenie. . , [>RZYCZYNKI DO DZIEJóW DOMINIKANóW POZNANSKI CH. Ze wszystkich klasztorów poznańskich naj dawniejszy i najprzedniejszy był dominikański. Założony na samym początku wprowadzenia Zakonu do Pols'k1, sięga aż do b. Czesława. Mo. norafja jego w przyszłości rzuci nader wiele światła na wewnętrzne dzieje tak prowincji pol'skiej Br. Kaznodziejskiej jak i miasta. T o co. datychczas ogłoszona o Dominikanach po'znańskich stanowi szacowne ale drobne tylko. wyjątki z ich dziejów. Zbiegiem okoliczności, udało nam się w bogatych skarba'ch rękopiśmiennych Zakładu Ossolińskich znaleść niewyzyskane, ile nam wiadomo, dotychczas akta ka:pituł dominikańskich z XVI. w. Niestety nie obejmują całości stulecia, lecz la:ta 1509 do 14 (Rk. 653, tom zbiorawy k. 50-.-72) i 1552-99 (Rk. 632, k. 1-106). Podajemy z nich materjały, dotyczące poznańskiego. konwentu. Jak wiadomo, prowincja palska Dominikanów, ósma z rzędu w Zakonie, obejmowała cały obszar metropolii gnieźnieńskiej z w. XIII, a więc oprócz złem Królestwa Pol'skiego, także Sląsk, Zachodnie Pomorze i ziemie krzyżackie. Kraje te, zamieszkałe w znacznej liczbie przez Niemców, dostarczały da Zakonu wielkiej ich abok Polaków liczby. Wywoływało to tarcia wewnątrz prowincji, i próby oderwania od niej konwentów na obszarach zwłaszcza krzyżackich, asobliwie w początkach w. KV. Prowincja znowu dzieliła się na kontraty, o.dpowiadające fran. cfszkańskim kustodjom. Były to małopolska z KrakowełD, wielkopolka z Paznaniem, śląska z Wrocławiem, kaszubska z Gdańskiem, mazowiecka 'z Płockiem, ruska ze Lwowem i litewska z Wilnem jako głównym klasztorem. R. 1509 kapituła prowincjonalna odbyła się w Chełmnie. Pomiędzy innemi sprawami, kapituła ta zajmawała się l'osami ko.nwent-6w P ozwołka KRONIKA MIASTA POZNANIA (poswalk, Pasewalk) i Gryf:i fGrawiswold, Greifswalde na PDmorzu nadodrzańskiem. Uzyskała była prowincja saska breve, przyłączająca do niej te dwa klasztory. Przeciw temu prowmcja polska założyła protest i rozpoczęła akcję w Rzymie, a należący do niej definitor generalny F eHks uzyskał od Papieża ustne na ra-zie cofnięcie rozpDrządzenia z przekazaniem sprawy do dal szego rozpatrzenia. Jeśli spór ten nie dotyczy bezpośrednio. Poznan1a, stanowiąc wszakże ciekawy przyczynek do tarć narodowościowych, na takiem tle bowiem odgrywało się owo odłączenie: to inny spór po