FRANCISZEK JASKOWIAK MIĘDZYNARODOWE TARGI POZNAŃSKIE A POZNAŃSKI OŚRODEK RUCHU TURYSTYCZNEGO CUDZOZIEMCÓW JV AZDEGO roku na czerwcową imprezę międzynarodową przybywa do Poznania przeciętnie po 5000 cudzoziemców, wystawców, kupców, dziennikarzy. Cudzoziemcy przybywają także coraz częściej na Wiosenne i Jesienne Targi Krajowe, odwiedzają Zarząd Międzynarodowych Targów Poznańskich w okresach międzytargowych. Goście MTP, zwłaszcza wystawcy, zatrzymują się w Poznaniu znacznie dłużej niż cudzoziemcy odwiedzający inne miasta wyłącznie w celach turystycznych. Dlatego w ruchu turystycznym cudzoziemców do Polski Poznań zajmuje miejsce uprzywilejowane l . Goście Targów Poznańskich przeważnie znajdują czas na zwiedzenie osobliwości miasta i jego okolic, na poznanie turystycznych - w najszerszym tego słowa pojęciu - atrakcji regionu wielkopolskiego. Ci ludzie wiele podróżują, znają Europę i inne kontynenty i dlatego ich opinie są cenne. Znając te opinie, Zarząd Międzynarodowych Targów Poznańskich niejednokrotnie występował i występuje z wnioskami o rozbudowę zaplecza turystycznego regionu poznańskiego Rozbudowa zaplecza turystycznego Poznania potrzebna jest nie tylko dla gości targowych. N apływ turystów cudzoziemców do Polski wzrasta z każd/m rokiem i nie omija Poznan;a leżącego na skrzyżowaniu wielkich szlaków komunikacyjnych. W r. 1960 przybyło do Poznania w wycieczkach zbiorowych obsługiwanych przez "Orbis" l O 000 cudzoziemców . Jeżeli do tego doliczyć gości targowych i innych, otrzymamy liczbę niew ele niższą od 20 000. Same jednak względy komunikacyjne nie wpłynęłyby dodatnio na frekwencję cudzczemców, gdyby region poznański nie miał odpowiednich alrakcji turystycznych. Tych zaś ma bardzo wiele, ale z ich bogactwa często n'e zdajemy sobie sprawy. W Poznaniu, Kórniku i Rogalinie jest takie mnóstwo rzeczy godnych obejrzenia, iż bez przesady powiedzieć można: każdy cudzoziemiec znajdzie tu coś dla siebe, coś, co mu przypomni jego własną ojczyznę. Ważny to moment 1 Pionier turystyki polskiej dr Mieczysław Orłowicz sformułował taką definicję: (cytuję z pamięci) "Turystyka polega na przenoszeniu się z miejsca na miejisce w czasie wolnym od zajęć i za własne pieniądze" . Francuzi zaliczają do turystów każdego cudzoziemca przebywającego na terytorium Francji za własne pieniądze. Turystami są więc także cudzoziemcy studiujący na uniwersytetach francuskich. Nie zaliczają się zaś do turystów studenci otrzymujący stypendia rządu francuskiego. To kryterium służy za podstawę do ustalania bilansu turystycznego kraju. Goście zagraniczni Targów Poznańskich przebywają w Poznaniu za własne pieniądze Z ekonomicznego punktu widzenia są wię4i turystami. Franciszek Jaśkowiakpsychologiczny. Wiadomo, że Polacy poszukują pamiątek polskich w Lipsku i Dreźnie. Francuzi znowu żywo reagują na wspomnienia Napoleona w miejscach jego pobytu. A Napoleon przebywał w Poznaniu trzykrotnie, zatrzymując się w gmachu b. kolegium jezuickiego przy placu Kolegiackim, w pałacu Mielżyńskich i w Hotelu Saskim przy ul. Wrocławskiej. Najwięcej wrażeń dozna w Poznaniu turysta włoski. Ratusz poznański, najwspanialszy zabytek świeckiego renesansu włoskiego po północnej stronie Alp, wybudował architekt włoski Jan Baptysta Quadro. Kościoły pod wezwaniem św. Józefa i św. Kazimierza budowali Włosi: Krzysztof Bonadura, starszy i młodszy, oraz Jerzy Catenaci. Przy farze pracowali Tomasz Poncino, Jerzy Catenaci i najsławniejszy spośród działających na terenie Wielkopolski architektów włoskich Pompeo Ferrari. Jego dziełem jest barokowe wnętrze kaplicy karmelitańskiej przy kościele Bożego Ciała. Oprócz budowli kościelnych pozostawił Ferrari w Wielkopolsce monumentalne budowle świeckie. Włoch Franciszek M. Lanci projektował Złotą Kaplicę w katedrze poznańskiej, a Wenecjanin Salandri wykonał w niej mozaiki. Obraz ołtarzowy w tejże kaplicy jest mozaikową kopią (Salandriego) znajdującego się w Wenecji obrazu Tycjana, znanego w świecie jako Madonna Assunta. Nagrobki magnackiej rodziny Górków i biskupa Adama Konarskiego w katedrze poznańskiej, uchodzące za jedne z najlepszych dzieł rzeźby renesansowej w Polsce zachodniej, wykonał mistrz włoski Hieronim Canevesi. W Starym Ratuszu, zamienionym na muzeum historyczne m. Poznania, wisi portret Stanisława Augusta pędzla Bacciarellego, a elekcję tego ostatniego króla Polski utrwalił na płótnie Bernardo Bellotto, zwany Canaletto. Mistrzów pędzla, i to naj sławniej szych w świecie, znajdziemy w Muzeum N arodowym, którego galeria malarstwa obcego przyniosłaby zaszczyt każdej wielkiej stolicy w Europie. Ilością i wartością artystyczną wystawionych płócien obcego pochodzenia Muzeum Narodowe w Poznaniu wybija się na pierwsze miejsce w Polsce. Italię reprezentują tu mistrzowie od w. XIV do połowy w. XVIII, a są wśród nich takie nazwiska, jak Palma Vecchio, Angelo Bronzino, Catena, Bernardo Strozzi i sławni wenecjanie Bellini, Bassano (ojciec i syn), Domenico Tintoretto. Obok Włochów najliczniej reprezentowani są Holendrzy (XV-XVII) i Flamandowie. N ajbardziej interesująca jest kolekcja malarstwa hiszpańskiego. Na czele mistrzów tu reprezentowanych stoją naj sławniej si mistrzowie baroku hiszpańskiego: Franciszek Zurbaran i Diego Velazquez. Oprowadzając po mieście Szwajcarów, nie zapomnijmy powiedzieć im, że orła na wieży ratuszowej umieścił w r. 1783 Jakub Brang, obywatel poznański, Szwajcar z pochodzenia. Dotąd była mowa jedynie o Europie. Muzeum Instrumentów Muzycznych przeniesie nas na inne kontynenty. Jedyne to tego rodzaju muzeum w Polsce i jedno z największych w Europie. Poza Europą najlepiej reprezentowana jest Azja (Chiny łącznie z Tybetem, Indie, Wietnam, Mongolia, Korea i Japonia). W Poznaniu obok obcych działali przede wszystkim twórcy polscy i lokalni. Lokalnego pochodzenia jest tryptyk z początku XVI w. w kościele Sw. Jana, obrazy cechowe w kościele Sw. Małgorzaty i wiele innych. Renesansowy pomnik biskupa Izdbieńskiego w katedrze - dzieło Jana Michałowicza z U rzędowa -. poziomem wykonania artystycznego nie ustępuje doskonałym dziełom mistrzów włoskich. Zanim przybył do Poznania architekt Jan Baptysta Quadro (1550), miasto przystąpiło do odbudowy spalonego ratusza siłami lokalnymi. Inicjały owych muratorów i kamieniarzy odnajdziemy na kolumnach Sali Odrodzenia. Na sklepieniach tej sali pozostawili także swoje inicjały miejscowi sztukatorzy. Przy farze pracowali architekci włoscy, ale ich pracami kierował jezuita poznański Bartłomiej Wąsowski, twórca polskiego słownictwa architeKtonicznego. Obok malowideł Dankwartha mamy w farze obrazy Szymona Czechowicza. Kościół Franciszkanów jest najbardziej "polskim" kościołem w mieście. Jego budowniczym był Jan Koński z Poznania, polichromię wykonał franciszkanin Adam Swach, a prace rzeźbiarskie brat jego Antoni. "Polskości" tego kościoła dopełniają portrety szlachty w nagrobkach przyściennych, osobno wiszący portret magnatki Jadwigi Rogalińskiej (t 1652) w bogatym stroju polskim i portrety trumienne, osobliwość wielkopolska, najbardziej "rasowe" malarstwo polskie, dla jego realizmu, niekiedy grubego, potocznie nazywane "sarmackim" . Ze sztuką polską nasi goście zagraniczni zapoznają się najlepiej w Muzeum Narodowym, posiadającym galerię malarstwa polskiego od wieku XVI po dzień dzisiejszy z dziełami najwybitniejszych mistrzów ostatniej doby (Taranczewski, Kantor, Lebenstein i Potworowski). Wyłącznie współczesnej sztuce polskiej służy stały salon w zabytkowym budynku Odwachu na Starym Rynku. Kulturę Polski wczesnohistorycznej, kulturę prapolską i kulturę Prasłowian ukazuje Muzeum Archeologiczne, jedno z pierwszych i najbogatszych w Polsce. Zaimponuje ono cudzoziemcom nie t3'lko zbiorami, lecz także dydaktyczną formą ekspozycji. Postulat szybkiego otwarcia Muzeum Etnograficznego, na które czekają zbiory wytworów kultury ludowej, jest jak najbardziej uzasadnIony. Ważnymi placówkami kulturalnymi i ośrodkami turystycznego zainteresownia są Kórnik i Rogalin. Włoch Lanci projektował fasadę gotyckiego kościoła kórnickiego po jego pożarze w r. 1838, w muzeum zaś wiszą obrazy włoskich mistrzów Lampiego, Grassiego, Bacciarellego i nawet Tycjana. Francuz znajdzie w zamku autentyczne rękopisy Napoleona (plan kampanii włoskiej pisany na wygnaniu). Rosjanie portret Piotra Wielkiego w stroju i ujęciu, w jakim nie znajdą go u siebie, Szwedzi portrety królów z dynastii Wazów, Holendrzy wyroby ceramiczne z Delft, Amerykanie pamiątki po Kościuszce i wielki słownik języka angielskiego wydany w Nowym Jorku, a przywieziony do Kórnika przez Władysława Zamoyskiego. Goście z NRD podziwiać mogą kolekcję porcelany miśnieńskiej, nie gorszej niż na zamku w Miśni, broń i zbroję wschodnią, ale zamek w Kórniku - najpełniej w Wielkopolsce zachowana rezydencja feudalnego pana, jest przede wszystkim muzeum pamiątek polskich, warsztatem twórczej pracy naukowej opartym o przeszło 100 000 tomów liczącą bibliotekę. Na jego muzeum składają się: galeria portretów wybitnych polskich rodzin, broń i zbroja staropolska, stare rzędy końskie, wyroby rzemiosła artystycznego, polskie pamiątki historyczne, w tym i pamiątki po królach polskich, zbiory etnograficzne i archeologiczne z okolicy Kórnika. Celem wycieczek do Kórnika jest także tamtejszy park, przebudowany z ogrodu włoskiego z wieku XVI na park francuski w wieku XVIII, w stuleciu następnym zaś na park angielski, dziś największy w Polsce park dendrologiczny z 10 000 gatunków i odmian drzew i krzewów z różnych części świata. Największa liczba drzew pochodzi z Ameryki Północnej, Sybiru, Chin i Japonii. Rogalin, oddalony od Kórnika tylko o 12 km, usytuowany jest w pięknym krajobrazie, wśród lasów, na krawędzi pradoliny Warty. W pałacu rogalińskim Franciszek Jaśkowiak (wiek XVIII) znajdują SIę pamiątki z doby rewolucji francuskiej, a ciekawą osobliwością są wyroby ludowe -. fajansowe talerze z malowidłami i hasłami rewolucyjnymi. Obok galerii obrazów największych mistrzów polskich wieku XIX i XX (Matejko, Fałat, Chełmoński, Malczewski, Mehoffer) reprezentowani są impresjoniści francuscy (Besnard, Carriere, Lucien Simon). Do pałacu przylega park w stylu francuskim. Imponują tu cieniste aleje starych lip i strzyżone szpalery grabowe. Na tle zielonych szpalerów bieleją mitologiczne figury. W dobie romantyzmu rozszerzono park przez dołączenie naturalnych partii krajobrazowych, stwarzając w ten sposób park angielski. Jego ozdobą są stare dęby. Trzy wspaniałe sąsiadujące ze sobą okazy nazwano imionami trzech legendarnych braci słowiańskich: Lech, Czech, Rus. Rogalin słynie w ogóle ze starych dębów, gdyż 800 tych starych dorodnych drzew uznano za pomniki przyrody. Egzemplarze w obwodzie pnia 8-10,5 m są na pewno żywymi świadkami Tysiąclecia naszej ojczyzny. Dla turystów przybywających do Poznania samochodami atrakcyjne będą szlaki komunikacyjne, przy których leżą godne zwiedzenia miasta i osiedla: Gniezno (drzwi romańskie oraz katedra), Trzemeszno (relikty architektury romańskiej), Strzelno (słynne na cały świat kolumny romańskie), Biskupin (osada prasłowiańska), Lednica (gród wczesnohistoryczny), Zaniemyśl (tzw". wyspa Edwarda), Środa (wystrój gotyckego kościoła wraz z kaplicą renesansową), Jarocin (tzw. "Skarbczyk" położony w uroczym parku - miejsce niezwykle interesującej ekspozycji etnograficznej), Gołuchów (park angielski oraz renesansowy zamek, b. muzeum Czartoryskich), Kalisz (ciekawa architektura sakralna, obraz Rubensa, atrakcyjne wykopal'ska archeologiczne na Zawodziu i muzeum regionalne ze zbiorami etnograficznymi). Lech, Czech i Rus - tysiącletnie dęby w Parku Rogalińskim Wielkopolski Park Narodowy. Jezioro Góreckie Nie należy zapominać, że Poznań jest punktem wyjścia dla wycieczek po Wielkopolsce i dlatego na zakończenie zasygnalizować trzeba, że otradująca ostatnio w pałacu Działyńskich Ogólnopolska Konferencja Problemowo-Sprawozdawcza Archeologów uchwaliła utworzenie rezerwatów archeologicznych W miejscowościach: Ostrów Lednicki, Giecz, Gniezno, Biskupin, Kruszwica, Kalisz, Santok. Tworzenie rezerwatów weszło już w stadium realizacji. Będą to klasyczne pomniki Tysiąclecia, na propagandzie których winno nam jak najbardziej zależeć. Poznań wśród wielkich miast polskich zajmuje miejsce przez przyrodę uprzywilejowane. Miasto leży na obszarze polodowcowym w miejscu, gdzie dolina Warty pod kątem prostym przecina środkowo-poznańską morenę czołową pomiędzy dwiema jej kulminacjami: Górą Dziewiczą (144 m) i Górą Moraską (154 m), co już wskazuje na urozmaicone ukształtowanie powierzchni. Krajobraz okolic Poznan'a odznacza się falistością terenu, dużą lesistością i obfitością jezior i posiada wielkie walory wypoczynkowe i turystyczne. Sam Poznań posiada wielką obfitość zieleni i wód. Nazwa "miasto-ogród" mówi sama za siebie. W granicach miasta leży pięć jezior, z których Maltańskie przeznaczone jest na sporty wodne, Rusałka - na wypoczynek. Dobre walory wypoczynkowe ma Jezioro Strzeszyńske, położone wśród łąk i wysokopiennych lasów iglastych. Jezioro Kierskie o powierzchni 310 ha (długości 4 km) jest największym w województwie poznańskim ośrodkiem sportu żeglarskiego. Terenem wypoczynkowo-turystycznym najbardziej uczęszczanym jest Wielkopolski Park Narodowy, położony w trójkącie miast Luboń-StęszewMosina o powierzchni 10 000 ha, z czego połowę zajmują lasy o pięknym starym drzewostanie, miejscami zbliżonym do lasów pierwotnych. Falistość terenu przypomina krajobraz podgórski, a szczególnego uroku dodają mu rzeka i piętnaście jezior, przeważnie śródleśnych. N ajbardziej to malowniczy zakątek Wielkopolski i ma on dla niej takie znaczenie jak "Kaszubska Szwajcaria" dla Pomorza. Komunikacja kolejowa i drogowa bardzo dogodna. Park Natury Promno posiada cztery j ez: ora śródleśne i kilkanaście rezerwatów. Trzeci Franciszek Jaśkowiakwreszcie kompleks leśny w bezpośrednim sąsiedztwie Poznania to rezerwat przyrody na Dziewiczej Górze, łączący się z borami puszczy Zielonka na przestrzeni wielu tysięcy hektarów. Zagospodarowanie ośrodków turystycznych, mimo iż wiele już w tym kierunku zrobono, wykazuje jeszcze pewne braki. Wiele planów turystycznego zagospodarowania znajduje się w sferze projektów oraz w stadium realizacji. Wysunięcie kilku postulatów może przyczynić się do podniesienia poziomu usług turystycznych. W Poznaniu konieczna jest rozbudowa i poprawa usług gastronomicznych (trudny dotąd problem zakwaterowania przyjezdnych w znacznym stopniu rozładuje nowy hotel, pod który już kładzie się fundamenty), budowa nowoczesnych parkingów i garaży. Nad Jeziorem Strzeszyńskim konieczne jest przyspieszenie budowy restauracji i budowy urządzeń sanitarnych; nad jeziorem Kiekrz - rozbudowa zaplecza gastronomicznego i budowa urządzeń sanitarnych (Kiekrz otrzymał przed kilku laty plan zagospodarowania przestrzennego, ale obecna zabudowa brzegów jeziora krzyżuje te plany). W Puszczykowie i Puszczykówku trzeba rozbudować zaplecze gastronomiczne (są plany), w Rogalinie zbudować restaurację (projektowany bar nie wystarczy) i urządzenia sanitarne, w Kórniku - potrzebna jest nowa restauracja z kawiarnią (zaplanowana). W Dziewiczej Górze herbarciarnia lub kiosk przy leśniczówce, w Promnie gospoda przy stacji. Automobiliści zgłaszają wiele postulatów drogowych. Najpilniejsza jest realizacja projektu drogi okrężnej Kostrzyn (szosa warszawska) - KórnikMosina-Stęszew (szosa na Wrocław i Zieloną Górę) wzdłuż jezior Dymaczewskiego i Witobelskiego. Praktycznie chodzi o nową nawierzchnię drogi Mosina- Dymaczewo i nawierzchnię umocnioną odcinka Dymaczewo-Stęszew oraz drogę dojazdową Puszczykowo- Niwka- Rogalinek. Projekt drogi okrężnej łączącej dwie kulturalne perły Wielkopolski z najbardziej malowniczym jej krajobrazem i najważniejszym podpoznańskim terenem wypoczynkowym - Wielkopolskim Parkiem Narodowym - prosi się o realizację po odbudowie mostu na Warcie pod Rogalinkiem. Pieniądze za:nwestowane w turystyczne zagospodarowanie poznańskiego regionu turystycznego będą inwestowane celowo i bez ryzyka, a inwestycje turystyczne choćby kosztowne, dadzą pożądane efekty propagandowe i ekonomIczne.