Laureaci N agród Miasta Poznania za rok 1959 W piętnastą rocznicę wyzwolenia Poznania (23 lutego 1960 r.) Rada Narodowa m. Poznania przyznała doroczne Nagrody Miasta Poznania: Prof. dr Franciszkowi Adamanisowi - za wybitne osiągnięcia naukowe l dydaktyczno-wychowawcze w dziedzinie nauk matematyczno-przyrodniczych, Wandzie Karczewskiej - za całość twórczości literackiej, Prof. dr Alfonsowi K1afkowskiemu - za wybitne osiągnięcia naukowe w dziedzinie nauk humanistycznych, Prof. dr Tadeuszowi Perkitnemu - za wybitne osiągnięcia naukowe w dziedzinie techniki i racjonalizacji w zakresie technologii drewna, Prof. dr Tadeuszowi Szeligowskiemu - za całokształt działalności kompozytorskiej, Prof. Karolowi Urbanowiczowi - za całokształt działalności artystycznej. Nagrody Młodych Dr Stanisławowi Kubiakowi - za całość osiągnięć naukowych i działalność społeczną, Dr med. Kazimierze Milanowskiej - za całokształt pracy naukowej, Józefowi Ratajczakowi - za całość twórczości literackiej. Poniżej zamieszczamy krótkie biografie laureatów z wyjątkiem biografii prof. dr A. K1afkowskiego i prof. K. Urbanowicza, które ukazały się w poprzednich numerach "Kroniki". PROF. DR FRANCISZEK ADAMANIS Franciszek Adamanis, zasłużony wychowawca i dydaktyk na Wydziale Farmaceutycznym Akademii Medycznej w Poznaniu, urodził się 4 października 1900 r. w Libawie (Łotwa). Po ukończeniu gimnazjum w Hom1u, rozpoczyna w r. 1923 a więc 5 lat po maturze studia farmaceutyczne na U niwersytecie Poznańskim. Karierę za wodową rozpoczyna od pracy w poznańskim "Akwawicie" , a w roku 1930 zostaje na uniwersytecie pomocniczym pracownikiem nauki. W roku 1932 Fr. Adamanis pełni już funkcję adiunkta przy Katedrze Chemii Farmaceutycznej UP. N a podstawie pracy pt. "Analiza optyczna i termiczna niektórych zwiąż Laureaci Nagród Miasta Poznania za rok 1959 ków organicznych" uzyskuje tytuł doktora filozofii. Ta praca zapoczątkowuje cały szereg dzieł, które świadczą o talencie, rozległej wiedzy i wielkiej pracowitości uczonego. W roku 1936 habilituje się u prof. Hrynakowskiego. a w roku 1938 zostaje powołany na zastępcę profesora chemii farmaceutycznej. Z początkiem II wojny światowej Fr. Adamanis został uwięziony i zesłany przez okupanta na pięcioletni pobyt w jednym z najcięższych obozów koncentracyjnych MauthausenGusen. Po wyzwoleniu wraca do Poznania i mimo mocno nadwątlonego zdrowia przystępuje do organizacji zniszczonego Zakładu Chemii Farmaceutycznej oraz do pracy dydaktycznej. Na wniosek Rady Wydziału Matematyczno - Przyrodniczego Fr. Adamanis uzyskuje tytuł profesora nadzwyczajnego a ostatnio profesora zwyczajnego. Poza funkcją profesora w ubiegłym piętnastoleciu Fr. Adamanis piastował stanowisko dziekana Wydziału Farmaceutycznego, a od roku 1956 jest prorektorem Akademii Medycznej w Poznaniu. Prace naukowe profesora Adamanisa szły w trzech zasadniczych kierunkach: fizykochemicznym, analitycznym, fitochemicznym. Spora jest liczba prac prof. Adamanisa drukowanych w kraju i zagranicą, wynosi ona około 60 pozycji. Szereg z nich znalazło praktyczne zastosowanie w analizie farmaceutycznej. N a specjalną uwagę zasługują prace dotyczące oceny niektórych roślin w świetle badań chromatograficznych. Ciekawe są również wyniki prac badawczych nad rozwiązaniem sposobu uprawy, zbioru i przeróbki nasion holendry i rycynusu. Badania te obejmują 25 prac, a wyniki zostały wykorzystane przez przemysł państwowy. W dziedzinie dydaktycznej profesor Adamanis napisał podręcznik pt. Chemia leków" , którego dwa wyda" nia szybko zniknęły z półek księgarskich. Obecnie przygotowuje się już trzecie wydanie. Recenzja podręcznika w "Exerpta Pharmaceutica" sprawiła, że wzbudził on szerokie zainteresowanie także w Czechosłowacji, Bułgarii i Rumunii. Prof. Adamanis przejawia także ożywioną działalność społeczną. W latach 1954-1956 był członkiem Prezydium Komitetu Miejskiego Frontu Narodowego. Jest członkiem Związku b. Więźniów Politycznych, Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, członkiem Prezydium Wojewódzkiego Komitetu Jedności Narodu oraz Przewodniczącym Wojewódzkiego Komitetu Obrońców Pokoju. Za działalność naukową i społeczną prof. Adamanis odznaczony został m. in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia. WANDA KARCZEWSKA Urodziła się 13 grudnia 1913 r. w Wieliczce w rodzinie rzemieślnika. Wykształcenie średnie zdobyła w gimnazjum w Kaliszu, następnie studiuje filozofię klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim i dziennikarstwo. Już w czasie studiów Wandę Karczewską spotykają wyróżnienia. Zdobywa I nagrodę w konkursie na artykuł zorganizowany przez Wyższą Szkołę Dziennikarską, a w konkursie poetyckim "Promu" nagrodę jury i publiczności. Karczewska debiutowała w 1937 r. powieścią pt. "Ludzie spod żagli" i otrzymała nagrodę Związku Literatów i Dziennikarzy za wybitne wówczas osiągnięcia w ubogiej w tymże okresie literaturze marynistycznej. Po wojnie światowej Wanda Karczewska zamieszkała w Poznaniu i dzięki znacznej działalności twórczej zaczęła odgrywać wybitną rolę w poznańskim życiu intelektualnym. W swoim dramacie pt. "Ziemia oskarża" nakreśliła przejmujący protest przeciwko hitleryzmowi. Sztukę tę wystawiał Teatr im. Słowackiego w Krakowie i Teatr Polski w Poznaniu. Oprócz dramatu Wanda Karczewska napisała i wydała cały szereg tomików poezji jak "Notatnik liryczny" "Ziarno kiełkujące", wiersze i poematy oraz wydana w 1958 r. "Głucha Ziemia" . Swego rodzaju wydarzeniem w roku 1959 stała się jej książka pt. "Odejście". Pod pewnym względem "Odejście" stanowi nawrót do tematyki dramatu "Ziemia Oskarża". . Książka tchnie głębokim humanitaryzmem. W 1959 r. wyszedł również z druku jej zbiór nowel i opowiadań pt. "Czarne konie" . Poza tym Poznań i Wielkopolska zna Wandę Karczewską z wielu wieczorów autorskich organizowanych przez "Czytelnika". 10 książek, 3 dramaty oraz sporo przekładów z czeskiego, słowackiego i francuskiego, z których wiele granych było w ostatnich latach na scenach polskich, to dotychczasowy bilans pracy twórczej Wandy Karczewskiej. Laureaci Nagród Miasta Poznania za rok 1959 DR STANISŁAW KUBlAK Stanisław Kubiak urodził się w 1925 r. w Dobieszczynie pod Jarocinem, jako syn listonosza wiejskiego. W roku 1949 rozpoczyna studia historyczne na Uniwersytecie Poznańskim, które ukończył w 1954. W czasie studiów St. Kubiak pełnił obowiązki pomocniczego pracownika nauki, a od 1 lipca 1958 r. piastuje stanowisko dyrektora Biblioteki Głównej UAM. St. Kubiak jest autorem wielu cennych rozpraw i artykułów naukowych z dziedziny historii, szczególnie regionalnej. Jego warsztat naukowy jest ściśle określony i koncentruje się w trzech kierunkach, a mianowicie: historii ruchu robotniczego w Wielkopolsce, Powstania Wielkopolskiego roku 1918/19 oraz utrwalania się władzy na Ziemiach Zachodnich. W swoich badaniach zwrócił uwagę na powiązanie wielkopolskiego ruchu robotniczego z niemieckim ruchem robotniczym i osiągnął w tej dziedzinie poważne wyniki, które ogłosił drukiem. Są to: "Ruch robotniczy w Poznańskiem przed ustawami antysocjalistycznymi w r. 1872-1878", "Rozwój i rozmieszczenie przemysłu oraz klasy robotniczej w Wielkopolsce w drugiej polowie XIX w.", "Walki strajkowe klasy robotniczej w Poznańskiem w latach 1905-1907", oraz kilka innych prac złożonych do druku. Problem Powstania Wielkopolskiego interesował dr Kubiaka przede wszystkim jako ruch społeczno-polityczny na tle sytuacji w Niemczech i jako zaczątek państwowości polskiej w Wielkopolsce. Rezultatem tych badań są rozprawy, artykuły, recenzje naukowe i inne publikacje. M. in. prace i artykuły o radach robotniczo-żołnierskich w Wielkopolsce oraz polityce niemieckiej wobec Wielkopolski w dobie Powstania 1918-1919 i wspólnie z Fr. Łozowskim napisana książka pt. "Rady robotniczo-żołnierskie w Wielkopolsce 1918-1919 roku", która została wyróżniona w ramach konkursu "Polityki" w dziale prac naukowych za rok 1960. DR KAZIMIERA MILANOWSKA Urodziła się 28 lutego 1926 r. wHoszczy na VVołyniu jako córka skromnego pracownika umysłowego. Wykształcenie średnie zapoczątkowane w gimnazjum w Czortkowie przerywa wojna światowa. K. Milanowska uzupełnia je na tajnych kompletach w Warszawie. Po wyzwoleniu Kazimiera Milanowska rozpoczyna studia na Wydziale Medycznym U niwersytetu Poznań skiego. Od 1949 r. pełni funkcję młodszego asystenta przy Zakładzie Gimnastyki Leczniczej i Klinice Ortopedycznej w Poznaniu, od roku 1951 zaś starszego asystenta w Klinice Ortopedycznej. Jako jedna z pierwszych w Polsce Kazimiera Milanowska uzyskała specjalizację z zakresu rehabilitacji. Od roku 1950 dr med. K. Milanowska prowadzi wojewódzką poradnię zwalczającą skutki choroby Heinego- Medina, obecnie zaś organizuje miejską poradnię analogicznego typu. Prowadziła ponadto szkolenie personelu potrzebnego do walki z kalectwem po chorobie Heinego- Medina. Dr K. Milanowska rozwija także owocną działalność naukową. Ogłosiła już drukiem 10 prac, wśród których na wyróżnienie zasługuje "Nauka chodzenia u chorych z porażeniem kończyn dolnych" i "Sprawność fizyczna osób z uszkodzeniem stawu biodrowego". Jest współautorką podręcznika z zakresu gimnastyki leczniczej i rehabilitacji oraz kilku filmów naukowodydaktycznych z dziedziny rehabilitacji poliomyelityeznej. PROF. DR TADEUSZ PERKITNY Tadeusz Perkitny jest synem poznańskiego dentysty i urodził się 31 maja 1902 r. Szkołę średnią oraz studia wyższe ukończył w Poznaniu, uzyskując dyplom inżyniera leśnictwa na Wydziale Ro1niczo- Leśnym naszego U niwersytetu. W okresie studiów był asystentem przy Oddziale Technologii Drewna. Od 1926 r. rozpoczął naukową wędrówkę po świecie w celu zapoznania się z gospodarką leśną i przemysłem leśnym. Był więc w Szwecji, Francji, Brazylii, Argentynie, Indochinach i Afryce centralnej. Środki utrzyma nia i na dalszą podróż zdobywał przeważnie pracą fizyczną. Po powrocie do Poznania ponownie objął asystenturę przy Katedrze Użytkowania Lasu UP a w 1934 r. otrzymał tytuł doktora nauk leśnych za pracę z zakresu technologii drewna. N astępnie jako stypendysta pracuje kilka lat naukowo pod kierunkiem prof. dr Moratha w Darmstadt. Wróciwszy do kraju organizuje laboratorium badawczo- kontrolne przy Fabryce Sklejek w Bydgoszczy. Tam też powraca w listopadzie 1945 po latach niewoli, Laureaci Nagród Miasta Poznania za rok 1959 które spędził w obozie jeńców wojennych. W roku 1948 ukazuje się drukiem książka dr Tadeusza Perkitnego pt. "Badania nad usunięciem pęcznienia drewna" napisana na podstawie badań nad technologią drewna. Od roku 1951 Tadeusz Perkitny pozostaje w rodzinnym Poznaniu. W roku 1959 obejmuje kierownictwo Katedry Mechanicznej Technologii Drewna Wydziału Technologii Drewna WSR w Poznaniu. Równocześnie jako kierownik Zakładu Tworzyw Drzewnych, (początkowo Instytutu Badawczego Leśnictwa, a później Instytutu Technologii Drewna w Poznaniu) Tadeusz Perkitny mianowany zostaje profesorem nadzwyczajnym. Dorobek naukowy prof. Perkitnego obejmuje 53 publikacje i 9 patentów o znaczeniu krajowym i zagranicznym. Do najważniejszych osiągnięć Tadeusza Perkitnego zaliczyć należy metodę klejenia i jednoczesnego impregnowania wielowymiarowych elementów drewnianych nazywaną także metodą imperko1u. Za swe osiągnięcia na polu naukowo-badawczym, dydaktycznym i organizacyjnym prof. dr Tadeusz Perkitny odznaczony został Złotym Krzyżem Zasługi, Medalem 10-leeia i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Miasto Bydgoszcz wyróżniło profesora nagrodą za rok 1956. JOZEF RATAJCZAK U rodził się w dniu 29 lutego 1932 r. w Poznaniu. Ukończył szkołę wieczorową dla pracujących w gimnazjum im. Marcinkowskiego, a następnie studiował filologię rosyjską na U niwersytecie Warszawskim. Po przerwie spowodowanej ciężką chorobą J. Ratajczak powrócił do Poznania na studia polonistyczne. W tym też okresie debiutował kilku utworami w tomiku zbiorowym wierszygrupy poetyckiej "Wierzbak" ("Liść człowieka"). W latach 1953-1955 sporadycznie drukował w Almanachu "Iskier". Z bardzo pochlebną oceną krytyki spotkał się jego' tom wierszy pt. "Niepogoda", oraz następny tom pt. "Zamknięcie krajobrazu". Za swoje dwie scenki dramatyczne pt. "Akt zejścia" i "Matka Bohaterów" został wyróżniony na konkursie rozpisanym przez WRN w Poznaniu. Poeta pisze równIez prozą l jego książka pL "Halucynacje" ukaże się niebawem na półkach księgarskich. Józef Ratajczak należy do najbardziej dojrzałych młodych poetów poznańskiego środowiska. Zebrała: Ada Sitkowska PROF. DR TADEUSZ SZELIGOWSKI Błyskotliwa inteligencja, dowcip zadziwiający oryginalnym uogólnieniem, lapidarne formułowanie myśli i jej nagłe przerzuty, czynią z Szeligowskiego pasjonującego rozmówcę. Ciągłe dygresje, przenikania się wszystkich dziedzin sztuki i nauki, teatru z muzyką, literatury z malarstwem, filozofii z cybernetyką, barwne anegdoty z życia sławnych ludzi, zaskakują słuchacza intelektualną chłonnością i erudycją. Do portretu prawdziwie renesansowego człowieka dodajmy bezustanne podróże, aktywność organizacyjną i pedagogiczną, żywe zainteresowanie dla wszystkich przejawów życia kulturalnego kraju i zagranicy. Twórczości Szeligowskiego zarzuca się często eklektyzm. Sądzę, że cechuje ją raczej uniwersalizm, dążenie do ogarnięcia wszystkich jej elementów i zrealizowania idei, które kompozytora urzekły. Tadeusz Szeligowski urodził się 13 września 1896 r. we Lwowie w rodzinie urzędniczej. Pierwsze lekcje muzyki pobierał u matki. Kiedy przed pierwszą wojną światową, jako uczeń lwowskiego gimnazjum, wpatrywał się na galerii w postać Brunhildy czy Carmen, poddawał się czarowi opery, która też zadecydowała o jego artystycznym wyborze. Powołany w 1914 r. do armii austriackiej miał szczęścia znaleźć się w pułku w Krakowie, w którym dyscyplina ustępowała miejsca kultowi dla sztuki. Z oficerami pułku grywa na cztery ręce Beethovena i poznaje Debussy'ego. Sensualizm dźwiękowy impresjonistów francuskich będzie odtąd drugim po operze ideałem w twórczości kompozytora. Laureaci Nagród Miasta Poznania za rok 1959 Kompozytorem decyduje się jednak zostać znacznie później. Kiedy w 1929 r. rzuca praktykę prawniczą w Wilnie i wyjeżdża jako stypendysta do Paryża ma już 34 lata. Zdobył w międzyczasie wykształcenie muzyczne, dzięki studiom fortepianowym u prof. Vilema Kurza i teoretycznym u Adolfa Petersa, Wallek-Wa1ewskiego i Pliszko-Ranuszkiewiczowej uczennicy Liszta. Nauka kompozycji u Nadii Bou1anger otwiera Szeligowskiemu szerokie perspektywy na muzykę współczesną, jej powiązania z tradycją, szczególnie z Bachem oraz umożliwia kontakty z wybitnymi kompozytorami tej miary co Strawiński, Prokofiew, Rousse1, Ravel i inni. Jednocześnie kompozytor pracuje aktywnie w Stowarzyszeniu Młodych Muzyków Polaków, które m. in. zajmuje się propagandą polskiej muzyki współczesnej i tworzy w Paryżu centrum polskiego życia artystycznego, powiązanego z nazwiskiem Szymanowskiego, Maklakiewicza, Perkowskiego, Dubiskiej, U mińskiej i innych. Studia u N adii Bou1anger zapewniły Szeligowskiemu nie tylko rzetelne opanowanie rzemiosła kompozytorskiego. Dwuletni pobyt w Paryżu dał mu najwyższe i wielostronne kryteria porównawcze, zbliżył do najciekawszych ludzi epoki z różnych dziedzin sztuki. Intelektualna aktywność i wszechstronne zainteresowania nie mogły jednak ustrzec Szeligowskiego od różnorodności stylistycznej, czego przykładem chociażby jest pochodzący z 1939 r. Koncert fortepianowy. N atomiast w momentach głębokiego wzruszenia czy zachwytu dla autentycznego folkloru powstają utwory tak stylistycznie jednolite jak Epitafium na śmierć Szymanowskiego (1937 r.) czy Suita "Wesele Lubelskie" (1948 r.). N egacja nowatorstwa w muzyce Szeligowskiego byłaby jednak uproszczeniem zagadnienia. Zainteresowania pieśnią, muzyką chóralną, ilustracją do sztuk dramatycznych dowodzą konsekwentnego realizowania ideału art y - stycznego z lat młodzieńczych. Wielostronna umysłowość Szeligowskiego szuka syntezy muzyki ze słowem i kształtem scenicznym; opery i baletu, w których nowatorstwo jak wskazuje współczesna literatura operowa poza Bergiem i Schoenbergiem - jest problematyczne i może objawić się dopiero po latach długich doświadczeń. N a czoło powojennej twórczości Szeligowskiego wysuwa się więc opera i balet. Napisany w r. 1948 do libretta Wacława Kubackiego balet "Paw i Dziewczyna' zrealizowany jest środkami wyrazu okresu międzywojennego. Opera "Bunt Żaków" do libretta Romana Brandstaettera, wystawiona w 1951 r. we Wrocławiu, w 1952 r. w Poznaniu, Dreźnie i Moskwie, zręcznympołączeniem cytatu i stylizacji dawnej pieśni mieszczańskiej, rybałtowskiej i studenckiej z współczesną fakturą przenosi nas w atmosferę Krakowa z XVI w. "Krakatuk" jedyna polska opera-bajka oparta na fantastycznej opowieści E. T. A. Hoffmana i wystawiona w 1956 r. w Gdańsku - to widowisko pełne życia, komizmu i groteski, posługujące się współczesną harmoniką. W "Mazepie" (premiera 27. XI. 57 r.) balecie do libretta Ireny Turskiej opartym na dramacie Słowackiego, Szeligowski posługuje się już najnowszą techniką, wciągając pewne elementy traktowanej swobodnie dodekafonii. Jednocześnie na warsztacie kompozytora znajduje się nowa opera " Teodor Gentelmann ' gdzie technika punktualistyczna łączy się z, muzykąkonkretną. Filozoficzne zainteresowania Szeligowskiego wybiegają w przyszłość, w dziedzinę cybernetyki. Za twórczość, działalność artystyczną, pedagogiczną i organizacyjną profesor kompozycji w Konserwatorium poznańskim i warszawskim, wieloletni członek zarządu, wiceprezes i prezes Związku Kompozytorów Polskich, przewodniczący jury na Międzynarodowym Konkursie im. Henryka Wieniawskiego, członek różnych komisji, Rady Programowej Polskiego Wydawnictwa Muzycznego, Komitetu Obrońców Pokoju. Tadeusz Szeligowski odznaczony został w lipcu 1959 r. Sztandarem Pracy II Klasy. Zebrał: Norbert Karaśkiewicz WSPOMNIENIE POŚMIERTNE O PROF. WINCENTYM NOWAKOWSKIM 27 marca 1960 r. zmarł po długiej l ciężkiej chorobie prof. Wincenty N 0wakowski, znany i ceniony pedagog dykcji i śpiewu. Świat artystyczny naszego miasta poniósł ogromną stratę. Poniosła ją również młodzież, którą profesor szczególnie ukochał i której poświęcił całą swoją wiedzą i pracowite życie. Wincenty Nowakowski urodził się 6 stycznia 1891 r. w Poznaniu jako syn Władysława i Weroniki Bart1akowskiej. Po ukończeniu szkoły średniej, kształcił się w kierunku technicznym, lecz pociągał go teatr. Występował od czasu do czasu na scenie w teatrze dr Ryd1ewskiego. W roku 1910 porzucił studia i wstąpił jako aktori śpiewak do Teatru Objazdowego pod dyrekcją Jana Lange. Nie łatwe to były występy, lecz żadne trudności nie zdołały ostudzić zapału i energii zespołu, który głosił i propagował, często na prowizorycznej scenie słowo polskich pisarzy i dramaturgów. W roku 1913 pruski sąd w Grodzisku W1kp. skazał Nowakowskiego za "konspiracyjną" działalność na 10 dni więzienia oraz 50 marek grzywny. Nie chcąc służyć w wojsku niemieckim, uciekł do Hamburga i tam kontynuował studia aktorskie, śpiewacze i pedagogiczne, oraz grał w teatrach w Bremie, Hamburgu i Berlinie. W latach 1918/19 brał czynny udział w Powstaniu Wielkopolskim, za co został odznaczony Wielkopolskim Krzyżem Powstańczym. Od roku 1917 występuje na scenie poznańskiej. Grał w wielu sztukach m. in. w "Inteligencie" B. Garczyńskiego. "Kościuszko pod Racławicami", w "Mazepie" Słowackiego wraz z Bo1esławskim, w "Ładnej historii" Caillaveta i F1eursa grał margrabiego, obok Jerzego Leszczyńskiego, z Edmundem Gasińskim grał w sztuce "Papa". Grał również w "Bracie Marnotrawnym" Oscara Wilde'a, w "Panu Pośle" Fijałkowskiego i wielu innych. W sezonie 1919/20 Teatr Polski w ogrodzie Potockiego wystawiał operetkę Pawła Linickiego "Gri-Gri", w której Nowakowski śpiewał partię francuskiego oficera. Śpiewał również w operetce N edba1a "Polska krew". W roku 1920 rozpoczął pracę w Teatrze Wielkim w Poznaniu jako aktor i śpiewak. Pracował nieprzerwanie do r. 1939. Przez cały ten czas czuł potrzebę dalszego kształcenia się i wówczas zaczęła go specjalnie interesować pedagogika. Wnikliwe studia nad ludzkim głosem i techniką spIewu doprowadziły Nowakowskiego do nowej metody nauczania śpiewu. W 1922 roku drukuje w tygodniku "Praca" dwa obszerne artykuły * "Kultura śpiewu i metoda". Dwa lata później wychodzi w Poznaniu jego broszura pL "Polska sztuka, kul tura i metoda śpiewu", a w sierpniu 1939 wydał pracę pL "Uwagi o metodzie stawiania dźwięcznego głosu", która zawierała już pełną treść jego nowej metody. Okres okupacyjny mija prof. Nowakowskiego w Poznaniu i tak pisze o sobie: "W czasie okupacji ukrywałem się w Poznaniu i udzielałem polskich lekcji śpiewu. Urządzałem Z moimi uczniami koncerty w domach prywatnych' by podnosić ducha polskiego i pogłębiać uczucia patriotyczne". W sierpniu 1945 roku otrzymał prawo udzielania lekcji śpiewu solowego, których udzielał aż do ostatnich chwil życia. Niezależnie od pracy zawodowej dużo trudu poświęcał sprawie społecznej, organizując szereg koncertów wokalnych ze swymi uczniami. W styczniu 1949 r. na zaproszenie Komisji dla Spraw Wokalistyki Związku Zawodowego Muzyków RP wygłosił Nowakowski w sali Ministerstwa Odbudowy odczyt, na temat najnowszych metod stawiania dźwięcznego głosu **. W roku 1951 oddał Nowakowski do druku redakcji miesięcznika "Życie Śpiewacze" nową pracę o impostacji głosu. Wkład naukowy Wincentego Nowakowskiego był poważnie oceniany przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. J ego dzieło "Metoda stawiania dźwięcznego głosu" włączone zostało do programowej literatury teorii i pedagogiki wokalnej w szkołach muzycznych. N owy etap jego pracy pedagogicznej zaczął się od chwili wstąpienia do · Nr 44 i 45. *. O zainteresowaniu tym odczytem w sferach fachowych pisał Express wieczorny 29. 3. 1949 r. Z żałobnej karty Spółdzielni Pracy Muzyków i Pedagogów w roku 1949. Rok później został on członkiem Komisji Rewizyjnej tej Spółdzielni, a od roku 1951 przez okres 'kilku lat był członkiem Rady Pedagogicznej. W Spółdzielni, która niedawno zmieniła swą nazwę na Wielkopolskie Studium Muzyczne, pracował Wincenty Nowakowski w charakterze nauczyciela śpiewu solowego przez okres 10 lat, pracował z wielkim zamiłowaniem i ukochaniem. Zrzekł się zaszczytów i chwały artysty na rzecz pedagoga, poświęcając się bez reszty tej jedynej sprawie. Wyniki jego mozolnej i pełnej poświęcenia pracy są jak najbardziej widoczne, należał bowiem do czołowych pedagogów, był ogromnie lubiany przez uczniów i ceniony przez Kolegów. O jego wybitnej działalności świadczą albumy, pełne zdjęć najznakomitszych aktorów i artystów-spieków na wszystkich scenach polskich. Wzruszające są dedykacje na tych zdjęciach "kochanemu Profesorowi, któremu zawdzięczam głos" i podpisy. Spotykamy tam nazwiska śpiewaków, stałych uczniów profesora: Antoniego Faru1eskiego, Władysława Bieńkowskiego, Witolda Łuczyńskiego - solistów Opery Poznańskiej, Leopolda Grzegorzewskiego artysty Opery Warszawskiej, Mariana Stryj akowskiego - tenora Opery Wrocławskiej, Celiny Kreyczi - popularnej pieśniarki Krakowa, Benigny Sojeckiej - pieśniarki radiowej, Stanisława Ptaka, Witolda Jawisa, Michała StenclikAdamczewskiego i innych. Oprócz tych, którzy cały swój dorobek śpiewaczy lub dramatyczny zawdzięczają prof. Nowakowskiemu, dużo artystów korzystało z jego metody okresowo, jak np. Władysław Hańcza, Roman Zawistowski, Adam Hanuszkiewicz, Wanda Jakubowska, Janina Marisówna, Zygmunt Maciejewski, Stefan Fliciński, Szalawski i wiele, wiele innych sławnych nazwisk a można powiedzieć, że nie ma dziś sceny polskiej, gdzie by nie było ucznia prof. Nowakowskiego. Profesor pracował przez całe swoje życie nad rozszerzeniem i uzupełnieniem swej metody. Był w tej dziedzinie nowatorem. Brakowało mu literatury. W roku 1959, na kilka miesięcy przed śmiercią, wydaje na nowo (rozszerzone i uzupełnione) dzieło, "Metoda stawiania dźwięcznego głosu", opracowane niezwykle starannie i wyczerpująco z uwzględnieniem anatomii i fizjologii krtani, funkcji prawidłowego oddychania, podstawowych wiadomości z akustyki. Odszedł od nas nauczyciel, pedagog, odszedł Polak -patriota, człowiek o szlachetnym sercu, lecz pozostała jego metoda i żyje, by walczyć o plastykę żywego słowa. Zebrała: Barbara Romińska Sesje Rady Narodowej m. Poznania poświęcone planowi zagospodarowania przestrzennego miasta i sprawozdaniu z wykonania planu gospodarczego za rok 1959 12 kwietnia 1960 r. o godz. 10,15 przewodniczący sesji Marian Pałuchowski otworzył piętnaste posiedzenie Rady Narodowej m. Poznania. Sekretarzem sesji wybrano radnego Stanisława Andruszewskiego. Radny Edmund Kowalski odczytał wniosek o przyjęcie protokółu z XIV sesji. Po przyjęciu porządku dziennego obrad przystąpiono do dodatkowych wyborów ławników Sądu Wojewódzkiego na okres 1959/60 r. Sprawę tę referował radny Wojciech Patelka - członek Komisji Ochrony Porządku i Bezpieczeństwa Publicznego. W tajnym głosowaniu wybrano 60, odwołano zaś 3 ławników. Przed udzieleniem głosu referentowi, głównemu architektowi miasta, inż. B. Smigajowi, przewodniczący sesji zakomunikował, że w obradach bierze udział wiceprezes Komitetu do Spraw Urbanistyki i Architektury mgr inż. arch. Marian Benko. Przedstawiony obecnie plan zagospodarowania przestrzennego - rozpoczął referat B. Śmigaj - jest rozwinięciem planów miasta opracowywanych od roku 1945 w różnych wersjach. W styczniu 1959 r. w oparciu o referaty specjalistów i rzeczoznawców prezes KUA ustalił kierunek dalszych prac nad planem miasta. Praca polegała przede wszystkim na wykonaniu podstawowych studiów miasta oraz. kompleksowym opracowaniu planów branżowych. Było to możliwe do wykonania tylko w zespołowym systemie pracy przy udziale specjalistów zamiejscowych, miejscowych i pracowników innych wydziałów Prezydium Rady Narodowej. Opracowany plan ogólny zagospodarowania przestrzennego posiada trzy ujęcia czasowe: plan kierunkowy - stanowiący optymalny obraz miasta w przyszłości tj. w okresie 25-35 lat, plan perspektywiczny obejmujący 15-1etni okres realizacji związany z perspektywicznym planem gospodarczym miasta w latach 1961-1975 oraz plan etapowy, obejmujący ścisły etap realizacji, związany z 5-1etnim planem gospodarczym na lata 1961-1965. Praca nad planem weszła w fazę końcową i po rozpatrzeniu przez Radę Narodową, jak i uzgodnieniu ze wszystkimi resortami gospodarki narodowej zaopiniowany on zostanie przez Główną Komisję Urbanistyczno-Architektoniczną. N astępnie inż. Bronisław Śmigaj przeszedł do szczegółów planu. Znaczenie i możliwości rozwojowe Poznania w politycznym, gospodarczym i społecznym ustroju Polski Ludowej - powiedział on - predestynują Poznań na stolicę nie tylko województwa, lecz jednego z ważniejszych ośrodków przemysłowych i han 7 Kronika Miasta Poznania 3 Sesje Rady Narodowej m. Poznania d10wych kraju. Obok tego Poznań będzie w najbliższej przyszłości ośrodkiem dyspozycyjnym w zakresie politycznym, gospodarczym l kulturalnym dla zachodniej części państwa. Czynniki planowania przestrzennego określiły docelową wielkość miasta na 600 000 mieszkańców w obecnych jego granicach administracyjnych (22 000 ha) przy czym wobec projektu powiększenia terytorium miasta (do 26 500 ha) liczba ta zwiększy się do 650 000 mieszkańców. Nowe zakłady przemysłowe powstaną na terenach Franowa, Głównej, Junikowa i Podolanach. Wiele istniejących zakładów przemysłowych rozproszonych po całym mieście, a stanowiących jedno przedsiębiorstwo, względnie zakłady przestarzałe lub uciążliwe dla otoczenia ulegną likwidacji na dotychczasowych terenach i zostaną przeniesione na nowe. Ogółem w latach 1961-1965 planuje się likwidację około 20% obecnie użytkowanych placów składowo-magazynowych i budowę nowych urządzeń na obszarze 30 ha za miastem w rejonie Plewiska, Główna i Franowo. Przewidziane w planie etapowym lokalizacje osiedli mieszkaniowych obejmują tereny na Wildzie (10 000), Nowym Mieście (7 700), Starym Mieście (11 000), Jeżycach (3 500) i Grunwaldzie (15 000), ca 47 000 izb. Niezależnie od tego istnieje rezerwa na Winogradach w wysokości około 4 000 izb i na J eżycach około 500 izb, co w sumie daje możliwość wybudowania około 52 000 izb. W zakresie urządzeń użyteczności publicznej zwrócić należy uwagę na najbardziej ważny problem szkolnictwa podstawowego. Obecna sytuacja szkolnictwa podstawowego w naszym mieście należy do najgorszych w kraju. Wobec znacznego wzrostu liczby dzieci w -wieku szkolnym, powstaje potrzeba wykonania poważnego programu budownictwa szkół podstawowych. W roku 1958 średnie zagęszczenie izby szkolnej w Poznaniu wynosiło 70,6 przy czym w niektórych dzielnicach np. na Wildzie wynosiło ono 88,2 uczniów na izbę. Plan rozwoju oświaty na lata 1959/65 uchwalony przez Prezydium Rady Narodowej m. Poznania przewidywał budowę 56 szkół, jednak wobec zawyżonej proporcji proponuje się ograniczenie ilości nowych szkół do 43, oznacza to, że wskaźnik zagęszczenia w 1965 r. wynosić będzie w Poznaniu 47,5. W zakresie szkolnictwa średniego, ujęto w planie budowę 8 nowych szkół licealnych oraz 11 nowych szkół zawodowych. Szkoły wyższe w Poznaniu wymagają również intensywnej rozbudowy. Dotyczy to przede wszystkim Akademii Medycznej, Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Politechniki Poznańskiej. Akademię Medyczną zlokalizowano w rejonie ul. Przybyszewskiego i Marcelińskiej, a WSWF przy Drodze Dębińskiej. Osobnym problemem są urządzenia Międzynarodowych Targów Poznańskich. Wobec braku generalnej koncepcji rozwoju MTP nie można było dotąd określić przestrzennych warunków rozwoju Targów. Rezerwy istnieją na terenach między ul. Śniadeckich i Święcickiego. W latach 1961-1965 planuje się budowę 7 km dwutorowych linii tramwajowych, uporządkowanie układu tramwajowego w śródmieściu oraz uzupełnienie zaplecza technicznego. Do najbliższych inwestycji kształtujących rozwój węzła kolejowego zaliczyć należy: a) budowę obwodowej linii północnej dla wyeliminowania ruchu towarowego ze stacji Poznań-Główna, b) częściową rozbudowę stacji rozrządowej Franowo, c) elektryfikację linii kolejowej Warszawa-Poznań. Postępująca rozbudowa miasta będzie sukcesywnie likwidowała gospodarstwa rolne i ogrodnicze. W najbliższym etapie rozbudowy miasta nastąpi konieczność zlikwidowania około 20 ha upraw ogrodniczych oraz około 870 ha upraw rolnych. Gospodarstwa ogrodnicze będą mogły otrzymać tereny zastępcze wSzczepankowie. Zaopatrzenie w elektryczność l gaz uwarunkowane jest skoncentrowaniem inwestycji na prawym brzegu Warty. Na północ od Głównej, rozpoczęta zostanie budowa nowej gazowni, z której naj dogodniej zasilać się będzie przyszłą dzielnicę Rataje. Nieodłączną częścią ogólnego planu zagospodarowania przestrzennego miasta jest plan stref podmiejskich. Opracowanie tego planu zostało już zapoczątkowane w Wojewódzkiej Pracowni Urbanistycznej. Jak wynika z projektu planu etapowego - powiedział na zakończenie inż. Śmigaj -' pełna realizacja zadań budownictwa mieszkaniowego będzie możliwa tylko wtedy, jeśli zostaną na czas przygotowane tereny na Ratajach. Dla przygotowania odpowiedniej dokumentacji urbanistycznej utworzono zespół projektantów, który rozpoczął pracę nad planem ogólnym dzielnicy w odpowiedniej skali. Obszar opracowania wynosi 3 800 ha, na którym wyznacza się 400 ha na budownictwo mieszka1ne i 350 ha na tereny przemysłowe. Ilość ludzi, która będzie mogła tam zamieszkać wyniesie 7 700 w I etapie, do 130 000 po zakończeniu budowy. Ogólny plan zagospodarowania przestrzennego miasta wkroczył w końcową fazę opracowania. Opracowano w wyniku olbrzymiej pracy wielu specjalistów, zasady rozbudowy m. Poznania. Przedstawiony plan posłużyć ma do ustalenia prawidłowej kolejności jak i właściwego etapowania zamierzeń inwestycyjnych. Trzeba jednak pamiętać, że z uchwaleniem i zatwierdzeniem planu nie kończą się trudności związane z rozbudową miasta, a przeciwnie, zaczynają się kłopoty realizacyjne. Dlatego dla wykonania postulatów planu trzeba rozbudować komórki organizacyjne niektórych wydziałów jak np. pracownię geodezyjną dla systematycznego rejestrowania zmian powstałych w planie sytuacyjnym miasta, i dział gospodarki terenami dla czuwania nad zasadami polityki terenowej miasta, realizacji wywłaszczeń, zamiany terenów i odszkodowań. Dyskusję nad referatem (projekt planu ogólnego zagospodarowania przestrzennego, radni otrzymali na kilka dni przed rozpoczęciem sesji) rozpoczął radny doc. Jan Zaus -. przewodniczący Komisji Budownictwa. W imieniu tej Komisji, Jan Zaus stwierdził, że 25 posiedzeń, jakie Komisja odbyła nad projektem planu świadczą same za siebie. Plan stanie się niebawem aktem prawnym i miasto rozpocznie nowy etap rozwoju pod względem ekonomicznym i kulturalnym. Radny prof. Władysław Czarnecki zaczął swoje wystąpienie od wyrażenia uznania zespołowi architektów i fachowców za ogrom pracy nad przygotowaniem planu. Uznanie to prof. Czarnecki złożył na ręce naczelnego architekta inż. Bronisława Śmigają, kierownika Pracowni Urbanistycznej inż. Zygmunta Paszka, oraz pracowników Instytutu Urbanistyki: Grabowskiej, Kranitz i Biegańskiej. Radny Czarnecki podkreślił olbrzymie znaczenie studiów poprzedzających opracowanie planów. Wyniki tych studiów pokazały - podkreślił mówca - że w Poznaniu jest ż1e z budownictwem mieszkaniowym i że plan zakłada wybudowanie w ciągu 25 lat 240 tysięcy izb mieszkalnych, tj. drugiego Poznania biorąc pod uwagę, że w r. 1958 mieliśmy w Poznaniu 229 000 izb mieszkalnych. Nasze możliwości finansowe są zbyt skromne, aby można było ten plan wykonać ale to nie znaczy, że plan jest zły. Mówca proponował zwolnienia tempa rozbudowy miasta na rzecz poprawy warunków mieszkaniowych tym, którzy w Poznaniu mieszkają od lat. N a przykład Vs obywateli Poznania mieszka na różnych strychach, poddaszach, w piwnicach i innych zakamarkach. Na każde 100 gospodarstw domowych brakują 52 kuchnie. 7* Sesje Rady Narodowej m. Poznania Sporo krytyki padło z ust radnego Czarneckiego w sprawie zabudowy plomb w centrum Poznania. Złożył on na zakończenie wnioski, aby nie zagęszczać dalej śródmieścia, aby młodych urbanistów pracujących nad nową dzielnicą Rataje wysłać do Szwecji, Anglii i Rotterdamu żeby mogli zobaczyć jak funkcjonują tam nowoczesne dzielnice mieszkaniowe oraz aby rozpatrzyć możliwości zbudowania trasy dla ruchu szybkiego, która odciążyłaby ulicę Dąbrowskiego. Radny Jan Brygier - apelował do Rady aby zajęła się sprawą doprowadzenia wody do osiedla mieszkaniowego im. Skorupki na Górczynie. Mieszka tam bowiem około 2000 ludzi, a plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje likwidacji osiedla w najbliższym czasie, lecz rozkłada ją na wiele lat. Sprawa etapów likwidacji osiedla też wymaga zdaniem radnego Brygiera ponownej analizy i rozpatrzenia możliwości przesiedlenia jego mieszkańców do nowych domów w pierwszej kolejności. Radny Stanisław Andrzejewski stwierdził, że Poznań nie posiada właściwis planu urbanistycznego rozwoju służby zdrowia co jest wynikiem zbyt luźnych kontaktów zespołu planującego z przedstawicielami Komisji Zdrowia. St. Andrzejewski proponował, aby ponownie przepracować plan kierunkowy rozwoju służby zdrowia. Radna Jadwiga Eich1erowa stwierdziła, że w planach urbanistycznych należałoby podkreślać konieczność wprowadzania kolorowych elewacji na budynkach, ma to bowiem duże znaczenie dla wyglądu miasta. Obecna kosmetyka miejska przypomina trochę ogródki działkowe. Dalsze zamiary upiększania miasta powinny się odbywać z udziałem plastyków. To samo dotyczy neonów które są brzydkie i ciężkie. Jako następnemu, przewodniczący sesji udzielił głosu przedstawicielowi Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania inż. Ig. Kaczmarkowi. Na wstępie taka uwaga ogólna - mówił Ig. Kaczmarek - Poznań ucieka od Warty. Od lat powtarzamy nasz sprzeciw w odniesieniu do pomysłów likwidacji torów kolejowych w dolinie Bogdanki. Pozostawienie tych torów na wysokim nasypie umożliwia przeprowadzenie dwupoziomowych skrzyżowań z ulicami. Istnieje również możliwość ułożenia na tych nasypach dodatkowych torów dla szybkiej komunikacji miejskiej i podmiejskiej. Zachodzi tylko potrzeba ukończenia przebudowy, zapoczątkowanej już pół wieku temu. Należy wreszcie wybudować odpowiednio szerokie przejścia pod torami dla wszystkich ulic i poszerzyć istniejące przejścia (Kościelna - N ad Wierzbakiem i Żeromskiego - Niestachowska). Lokalizację zakładów przemysłowych na Junikowie i Podolanach uważamy za pomysł błędny. Zakłady te zaleca się raczej przenieść nad Wartę, poniżej Poznania do Czerwonaka lub N aramowic (komunikacja wodna i kolejowa oraz bogactwo wody, nie mówiąc już o bliskości linii energetycznych). Komunikacja miejska musi być tak zaplanowana, aby odciążyć ciasne śródmieście. Przed piętnastu laty rozpoczęto już nasypy na drugiej obwodnicy, pomiędzy Górczynem, Wildą i Starołęką. Przez piętnaście lat nie uruchomiono tej, tak ważnej dla odciążenia śródmieścia, trasy. Główny architekt podkreśla ważność budowy tej trasy. Oby ją wykonano w najbliższej pięciolatce. Niektórzy projektanci z dziwnym uporem lansują jakieś kosztowne, niepotrzebne trasy P-P i W-Z przez śródmieście. Nadmienić należy, że jedna trasa W-Z, na północ od centrum już istnieje a ruchu przelotowego P-P prawie nie zauważono. Jest tylko ruch docelowy na prawym i lewym brzegu Warty. Lokalizację budownictwa mieszkaniowego i usługowego należy w pięciolatce skierować przede wszystkim na tereny uzbrojone. Trudno się pogodzić z tym, że grunty przy ulicach uzbrojonych będących własnością miasta, leżą odłogiem a buduje się w szczerym polu. Władze miasta mają do spełnienia zadanie niesłychanie trudne - powiedział w zakończeniu swego wystąpienia inż. Kaczmarek. Końcowe uwagi głównego architekta są jak najbardziej uzasadnione. Bez wzmocnienia służb technicznych nie da się prawidłowo zrealizować planu. Należy przywrócić i odpowiednio wyposażyć Wydział Geodezyjny, który przecież jest najbardziej powołany do prowadzenia polityki terenowej i spraw wywłaszczenia. Członek Komisji Budownictwa doc. St. Kołaczkowski oświadczył w imieniu Komisji, że popiera ona w zasadzie przedstawiony plan. Szczegółowe uwagi Komisji dotyczą: a) Nowych usypisk śmieci. Plan etapowy przewiduje utworzenie usypisk śmieci w dołach po wydobytym żwirze w Sypnowie (ul. Dąbrowskiego). Zdaniem Komisji miasto nie może poprzestać na usypiskach śmieci a musi problem śmieci rozwiązać przez ich prawidłowe kompostowanie. Mówca polemizował również z założeniem planu odnośnie sformułowania czy spalarnia śmieci może być rentowna; b) Tempa realizacji regulacji Warty. Plan przewiduje w I etapie uregulowanie Warty między mostem March1ewskiego i mostem kolejowym przy Tamie Garbarskiej, a w drugim etapie uporządkowanie odcinka Warty od mostu MarchIewskiego do mostu kolejowego w Starołęce. Doc. Kołaczkowski w imieniu Komisji proponował regulacje Warty od ul. Serbskiej a ponadto przesunięcie drugiego etapu do pierwszego; c) Ochrony i wykorzystania wód powierzchniowych. Komisja uważa, że problem ten nie został wystarczająco omówiony. Jej zdaniem budowa nowych kąpielisk powinna następować przy współpracy z województwem poznańskim, to znaczy WRN przygotowywałoby nowe kąpieliska a miasto dbałoby o szybką komunikację dojazdową; d) Kanalizacji. Komisja uważa, że kolektor junikowski jest w pierwszym etapie niepotrzebny . Środki finansowe należy skoncentrować na uzbrojenie terenów pod przyszłą dzielnicę mieszkaniową na Ratajach. Konieczna byłaby modernizacja przepompowni. N awiązując do wystąpienia inż. Ig. Kaczmarka doc. Kołaczkowski stwierdził, że ucieczka od War"'y jest faktem. Najlepszy dowód, że w nowej dzielnicy Rataje nie przewidziano bulwarów nadrzecznych. Warta powinna być konkretnym elementem upiększenia miasta. Członek Komisji Gospodarki Komunalnej Bolesław Wański przedstawił szereg uwag dotyczących lokalizacji terenów przemysłowych w Junikowie zamiast na Podo1anach i w Franowie, jeziora Kierskiego, trasy Rejmonta - Hetmańskiej - Przybyszewskiego - Traugutta oraz MTP. Radny Leon Chudziński stwierdził, że w związku z postępującą szybko naprzód politechnizacją nauczania, należałoby w planie jeszcze większy nacisk położyć na rozbudowę szkolnictwa zawodowego. Radny Franciszek Piasek radził, aby lasów państwowych nie włączać na razie do stanu posiadania miasta, bowiem brak odpowiedniej ilości pracowników służby leśnej doprowadzi do zaniedbania i szkód. Inż. Piasek zwrócił także uwagę, że zieleńce miejskie są zbyt mało zadrzewione, i że powinno to znaleźć odpowiednie odbicie w planie perspektywicznym i etapowym. Sesje Rady Narodowej m. Poznania W planie 5-1etnim mamy zbudować 47 tys. izb mieszkalnych - powiedział radny Zygmunt Andrzejewski - aby takie zadanie wykonać trzeba budować metodami uprzemysłowionymi. Tymczasem do chwili obecnej brak jeszcze uzbrojenia na obszarze na którym mamy zbudować 17 tys. izb. Uzbrojenie terenów budowy jest więc sprawą palącą. Eadny Karol Jawiński podziękował w imieniu wyborców za opracowanie planu Powracając do dyskusji stwierdził, że w ciągu najbliższych pięciu lat trzeba doprowadzić do radykalnej zmiany w szkolnictwie ogólnokształcącym. Jego zdaniem zasadniczą sprawą jest budowanie internatów dla młodzieży dojeżdżającej. Radny Leon Osowski oświadczył, że ogrodnicy miejscy z pewnością będą wdzięczni planistom za ostateczne usytuowanie nowych terenów pod ogrody warzywne. Zabierając głos przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej przy DRN Poznań -J eżyce Marian Pawlak oświadczył, że przenoszenie przemysłu lekkiego na wschodnią stronę miasta jest niesłuszne, bowiem w przemyśle tym zatrudnione sa przeważnie kobiety, których najwięcej pracuje w dzielnicy Jeżyce i Śródmieście. Marian Pawlak uważał, że lokalizacja szpitala przeciwgruźliczego w centrum osiedla mieszkaniowego J eżyce nie należy do pomysłów szczęśliwych. N a zakończenie wystąpił z wnioskiem o uruchomienie przystanku kolejowego pomiędzy Wolą a Kiekrzem. Jako ostatni zabrał głos wiceprezes KUA mgr inż. arch. Marian Benko. Zaproponował on wszczęcie pewnych kroków organizacyjnych, mających na celu jak najlepsze przygotowanie instytucji miejskich do realizacji planu zagospodarowania przestrzennego. Inż. M. Benko zaliczył do nich: a) śmielsze opracowanie strefy podmiejskiej, b) konfrontacje planów budownictwa mieszkaniowego, które w latach 1961-1965 i 1966-1975 utrzymują się na jednakowym poziomie, c) wysłanie projektantów dzielnicy Rataje na studia zagraniczne, d) konieczność zorganizowania studium kartograficznego i komunikacyjnego, e) konieczność wzmocnienia kadry w pracowni urbanistycznej. - Projekt uchwały przedłożył Radzie radny Jan Zaus. U chwała stwierdza, że Rada Narodowa po zapoznaniu się z głównymi kierunkami rozwoju urbanistycznego ujętymi w projekcie ogólnego planu zagospodarowania przestrzennego oraz przeprowadzeniu szczegółowej dyskusji uznała, iż projekt zabezpiecza w należyty sposób harmonijny rozwój podstawowych urządzeń gospodarki, miejskiej i zawiera właściwe rozwiązania urbanistyczne dla przyjętych w planie: wielkości zaludnienia miasta w jego obecnych granicach administracyjnych; rozwoju przemysłu i zmianie układu branżowego na rzecz większego rozwoju nieuciążliwego przemysłu chemicznego, elektrotechnicznego i materiałów budowlanych; ogólne dyspozycje w zakresie budownictwa mieszkaniowego; rozwoju usług i urządzeń socjalno-kulturalnych; rozbudowę i modernizację urządzeń wodno-kanalizacyjnych dla zlikwidowania powstałych dysproporcji i zapewnienia właściwych warunków dla nowego budownictwa przez uzbrojenie terenów na prawym brzegu Warty, uruchomienie ' I etapu budowy centralnej oczyszczalni ścieków, rozpoczęcie budowy nowego ujęcia wody; rozwiązanie problemów komunikacji miejskiej. U chwała zobowiązuje Prezydium Rady Narodowej m. Poznania oraz podległe mu organy administracji do szczegółowego rozważenia uwag i wniosków wysunietych w czasie dyskusji i po uzgodnieniu z właściwymi zespołami fachowymi, wprowadzenie ich do projektu planu zgodnie z technicznymi możliwościami realizacji. U chwałę przyjęto jednomyślnie. N a wniosek radnego Jana Zausa, Rada wyraziła uznanie zespołowi urbanistów i planistów za duży wkład pracy nad opracowaniem planu. U znanie to skierowano na ręce głównego architekta inż. B. Śmigają i kierownika Pracowni U rbanistycznej inż. Z. Paszka. W następnym punkcie porządku dziennego Rada uchwaliła ograniczenie sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie m. Poznania. Odstąpiono od odczytania informacji o zmianach na stanowiskach kierowników wydziałów oraz dyrektorów przedsiębiorstw, zakładów i instytucji podległych Prezydium RN m. Poznania. W ostatnim punkcie porządku dziennego radny Leon Osowski zgłosił interpelacje w sprawie brakoróbstwa przy naprawie drogi do Krzesin, a radny Leon Chudziński w imieniu mieszkańców Rynku Łazarskiego wyraził zaniepokojenie w związku z zamiarem władz miejskich przeznaczenia części rynku na parking samochodowy. Odpowiedzi na interpelację, Prezydium udzieli na następnej sesji. N a zakończenie przewodniczący sesji Marian Paluchowski złożył radnym gratulacje z okazji XV jubileuszowej sesji Rady Narodowej m. Poznania. * * W dniu 28 kwietnia 1960 r. odbyła się XVI sesja Rady Narodowej m. Poznania poświęcona sprawozdaniu z działalności Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz sprawozdaniu z wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta za rok 1959. Sesję otworzył przewodniczący sesji radny Marian Paluchowski. W imieniu klubów radnych PZPR, ZSL i SD na sekretarza sesji zaproponowano Anatola Gawrycha-Laudańskiego. Po przyjęciu porządku dziennego z dodatkowym punktem - przemianowanie ulicy Dębińskiej na Alfreda Bema · - zaproponowanego przez radnego J. Brygiera i przyjęciu protokółu z XV sesji, przewodniczący poinformował, że w obradach sesji bierze udział wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Bolesław Ś1ęzak. Następnie radny Zygmunt Łabędzki postawił wniosek o odwołanie zastępcy przewodniczącego Kolegium Karno-Administracyjnego II instancji - Jerzego Przybylskiego, przewodniczącego składu orzekającego - Alojzego Łuczaka i członków Zofii Borek i Leszka U rbaniaka, oraz o przeprowadzenie wyborów uzupełniających. Wniosek został przyjęty, komisja skrutacyjna przeprowadziła tajne głosowanie. Ponieważ sprawozdanie z działalności Komisji Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej zostało doręczone radnym w odpowiednim terminie, przewodniczący tej Komisji radny Czesław Kołodziejczak zamiast referatu przedstawił syntetycznie ujęte uwagi o najważniejszych problemach pracy Komisji. Należały do nich: sprawy związane z zaopatrzeniem ludności i przemysłu w wodę, remonty kapitalne budynków mieszkalnych, komunikacja miejska, oświetlenie, oczyszczanie miasta, zieleń i hotelarstwo. Komisja oceniła ostatnio prace Wydziału Gospodarki Komunalnej oraz Wydziału Lokalowego i Komisji Odwoławczych. Radny Czesław Kołodziejczak dokonał także zwięzłej oceny pracy Komisji Gospodarki Komunalnej. Polegała ona na odpowiednim przygotowaniu materiałów Sesje Rady Narodowej m. Poznania do sesji Rady Narodowej poświęconych remontom kapitalnym i budownictwu mieszkaniowemu,- analizie rentowności MPK, ustaleniu nowych norm mieszkaniowych i stawek czynszowych za lokale biurowe i handlowe oraz sprawie ujęć wody i odprowadzania ścieków; przeprowadzeniu szerokiej dyskusji zmierzającej do usprawnienia działalności władz kwaterunkowych i komisji lokalowych; analizie udziału w spotkaniach z załogami zakładów pracy celem spotęgowania dążeń kierownictwa tych zakładów i załóg do masowego rozwoju budownictwa przyzakładowego i spółdzielczego; analizie pracy Wydziału Komunikacji Drogowej, w wyniku której wysunięto szereg wniosków pod adresem Wydziału jak i Prezydium; analizie przebiegu remontów kapitalnych budynków mieszkalnych i szeregu innych czynności: Po przerwie przewodniczący sesji udzielił głosu przewodniczącemu Prezydium Rady Narodowej Fr. Frąckowiakowi. Doniosłość dzisiejszej sesji - powiedział na wstępie przewodniczący FI. Frąckowiak -. polega nie tylko na przedyskutowaniu i przyjęciu sprawozdania z wykonania planu gospodarczego i budżetu miasta za rok ubiegły, ale przede wszystkim na ocenie stopnia przygotowania poszczególnych działów gospodarki miejskiej do wykonania zadań następnej pięciolatki. Wyniki gospodarcze osiągnięte w 1959 r. i wykonanie zadań w roku bieżącym zadecydują o przebiegu i wykonaniu planu gospodarczego w latach 1961-1965. Nie wszystkie jednostki gospodarcze zrozumiały w równej mierze tendencje ekonomiczne Rządu i Partii. Wydajność pracy we wszystkich niemal działach gospodarki miejskiej jest zaniżona. Miasto odczuwa wiele braków, ale podnieść muszę fakt, że plan gospodarczy miasta za rok 1959 w stosunku do wykonania za rok 1958, wykazał na wielu odcinkach znaczną poprawę. Kredyty na inwestycje scentralizowane zostały obniżone o około 10 min zł. Podobnie ukształtowała się sprawa inwestycji zdecentralizowanych. Niski stopień wykonania planu znajduje także swoje źródło w osłabionym tempie robót budowlano-montażowych. Opóźnienia w sporządzaniu dokumentacji technicznych i prawnych hamowały prawidłową realizację inwestycji. Skutkiem tych zjawisk plan inwestycji scentralizowanych miasto wykonało w 93,6%, a inwestycji zdecentralizowanych w 85,4%. Odbiło się to na wszystkich działach gospodarki miejskiej i inwestorach, nie wyłączając dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych. Dyrekcja Budowy Osiedli Robotniczych, w ramach budownictwa Prezydium, oddała do użytku w roku 1959 - 1 870 izb gotowych, wykonując w ten sposób swój skorygowany plan roczny w 85,5%. W wyniku zarządzenia przewodniczącego Komisji Planowania zaliczono do planu na 1959 rok 354 izby, które oddano do użytku do dnia 25 stycznia 1960 r. W ten sposób liczba izb gotowych oddanych mieszkańcom miasta w roku 1959 wzrosła do 2 224. Państwowy przemysł terenowy - mówił dalej przewodniczący FI. Frąckowiak - wykonał plan produkcji roku 1959 w 100,8% przy wzroście wydajności pracy o 1,3%. Negatywny wpływ na taki stopień realizacji planu gospodarczego państwowego przemysłu terenowego wywarły dwa przedsiębiorstwa branży włókienniczej, które nie wykonały planu produkcji. Są to Poznańskie Zakłady Przemysłu Sportowego oraz Poznańskie Przedsiębiorstwo Krawiecko-Kuśnierskie. W porównaniu z rokiem 1958 państwowy przemysł terenowy wykazał w roku 1959 wzrost wartości produkcji o 7,8%, zatrudnienia o 10,6%, a fundusz płac o 8,6%, natomiast wydajność na jednego pracownika grupy przemysłowej spadła o 3,3%. W spółdzielczości pracy wskaźniki wydajności ukształtowały się korzystniej, choćrównIez niezadawalająco. Ujmując ogólnie muszę stwierdzić, że wykonanie planów gospodarczych drobnej wytwórczości nie osiągnęło w roku 1959 takiej dynamiki, jak w latach ubiegłych. Wprawdzie szereg czynników natury obiektywnej, jak prymitywizm urządzeń, trudności w zakresie kooperacji i zaopatrzenia oraz brak zamóWIen, złożyło się na niski stopień wykonania, to jednak wśród przyczyn tego stanu rzeczy wymienić należy również znaczną liczbę zachorzeń oraz to wszystko, co składa się na obniżenie dyscypliny pracy. Plan obrotu w detalu został wykonany w 98,9%. Podkreślić należy, że gwałtowny spadek obrotów nastąpił w IV kwartale 1959, a jego szczytowe nasilenie przypadło na październik. Spadek obrotów w III kwartale miał inne podłoże, aniżeli w IV. O ile bowiem spadek obrotów w III kwartale był wynikiem zmniejszonych dostaw mięsa i niektórych innych artykułów spożywczych, o tyle przyczyną spadku obrotów w IV kwartale było ograniczenie siły nabywczej ludności, która w większym stopniu wstrzymywała się od zakupów artykułów przemysłowych. Inaczej mówiąc, zmiany w polityce gospodarczej, które zaszły w II półroczu 1959 r. nie spowodowały poważniejszego ograniczenia wydatków ludności na żywność, lecz odbiły się na wydatkach związanych z artykułami przemysłowymi. W przeciwieństwie do obrotu detalicznego, przemysł gastronomiczny wykonał zadania roku ubiegłego w 101,3%. Ograniczenia w dostawach mięsa miały i taki skutek, że ludność poszukiwała potraw mięsnych w zakładach gastronomicznych. W trosce o usprawnienie obsługi konsumentów w r. 1959 zapoczątkowano tworzenie sklepów specjalistycznych, samoobsługowych i preselekcyjnych, a poza tym fabrycznych i patronackich. Pomimo tych nowości rozwój sieci detalicznych i zakładów gostronomicznych był nadal skromny. N a tym odcinku gospodarki miejskiej notuje się jeszcze duże braki, a zwłaszcza na peryferiach miasta. Wyniki finansowe przedsiębiorstw bezpośrednio nadzorowanych przez Prezydium Rady Narodowej można ująć w jednym zdaniu. Rentowność z małymi wyjątkami, nie budzi zastrzeżeń, a zysk netto i wpłaty do budżetu miasta przekroczyły plan. Ponieważ Prezydium Rady Narodowej przedstawiło radnym w odpowiednim terminie ocenę wykonania zadań za rok 1959, która wyjaśnia szczegółowo osiągnięcia i braki każdego z działów gospodarczych, przewodniczący Prezydium w swoim wystąpieniu zwrócił jedynie uwagę na pewne charakterystyczne momenty. W pierwszej kolejności - powiedział Fr. Frąckowiak - mówię te osiągnięcia ubiegłego roku, które przyczyniły się do rozwoju cywilizacyjnego i kulturalnego miasta. Mieszkańcy Poznania otrzymali 2,5 min m 3 wody więcej, niż w roku 1958 a plan przewozu pasażerów środkami komunikacji miejskiej przekroczono o 8,4%. Zwiększenie ilości taboru oczyszczania miasta przyczyniło się do bezpylnego i higienicznego wywozu śmieci, którym objęto około 4 800 nieruchomości. Zarząd Zieleni pobudował szereg terenów zielonych i poddał konserwacji oraz kapitalnym remontom zieleń zaniedbaną. Kapitalnym remontom poddano szereg dróg i ulic, wykonując plan rzeczowy w g:)%. Remontami objęto 126 tys. m 2 dróg i 32 tys. m 2 chodników. Ludność otrzymała z budownictwa Rady Narodowej, zakładów pracy i własnego 5 164 izby na 6 991 zaplanowanych. Jedynie budownictwo mieszkaniowe Rady Narodowej zostało wykonane ponad plan, natomiast budownictwo zakładów pracy i ludności natrafiło na takie przeszkody jak brak materiałów i wykwalifikowanych sił roboczych. Sesje Rady Narodowej m. Poznania Porównując rozmiary remontów dokonanych w roku 1959 z wielkością remontów przeprowadzonych w roku 1958 trzeba stwierdzić, że w okresie sprawozdawczym obniżył się procent wykonania rzeczowego w Dzielnicowych Zarządach Budynków Mieszkalnych o 6,8%, a w dzielnicowych radach narodowych wzrósł o 2,8%. Przyczyn załamania się planów remontów budynków mieszkalnych należy się doszukiwać w nieterminowej realizacji robót przez wykonawców. W miarę posiadanych środków finansowych, Prezydium Rady Narodowej rozwiązywało najbardziej palące zagadnienia socjalne. W okresie sprawozdawczym oddano do użytku dwie nowe szkoły 15-izbowe oraz dwa nowe budynki szkolne przy szkołach już istniejących. Ogółem w roku 1959 przyrost pomieszczeń lekcyjnych wynosił 55 izb, co jednak przy wydatnym wzroście uczniów nie poprawiło wskaźnika zagęszczenia. Sytuacja uczniów w liceach ogólnokształcących i pedagogicznych pozostała bez zmian. Pewną zmianę na lepsze obserwujemy w szkolnictwie zawodowym. Ten typ szkolnictwa powiększył swój stan posiadania o 10 szkół dla pracujących. Przyrost ten jest także niewystarczający, wobec dużego napływu młodzieży. Sytuacja w lecznictwie zamkniętym była nadal trudna. W szpitalach miejskich z powodu braku miejsc odmówiono bezzwłocznego przyjęcia w 3,5 tys. wypadkach. Przyrost łóżek szpitalnych był więcej niż skromny. Nieco odmiennie przedstawiało się położenie w lecznictwie otwartym. W roku 1959 przybyło 5 przychodni przyzakładowych, a na koniec tego roku było 86 odcinków lekarskich, przy czym na jednego lekarza odcinkowego przypadało 4 600 mieszkańców. Brak odpowiedniej ilości poradni dziecięcych, łóżek porodowych i niemowlęcych przyczynił się do wzrostu śmiertelności niemowląt. W Poznaniu na 1000 żywych urodzeń przypada 57 zgonów, podczas gdy w Warszawie przypada 36. Kilka uwag poświęcił przewodniczący Prezydium dochodom i wydatkom w r. 1959. W porównaniu z rokiem 1958, w r. 1959 zanotowano wzrost zarówno dochodów jak i wydatków. Ogólna suma osiągniętych w roku 1959 dochodów wynosiła 781,8 min zł i przekroczyła dochody z roku 1958 o 124,5 min zŁ Wynik ten w stosunku do założeń planu rocznego wyraża się nadwyżką wynoszącą 4,9%. Szczególnie wysoką nadwyżkę osiągnięto w dochodach własnych Rady (590,7 min zł) w mniejszym stopniu wzrosły środki wyrównawcze budżetu centralnego. W dochodach własnych Rady główną pozycję stanowiły wpływy z gospodarki uspołecznionej, pochodzące z tytułu odprowadzenia do budżetu zysków i podatków przedsiębiorstw terenowych i spółdzielczych, jak również gospodarki komunalnej. Drugą pozycję w dochodach własnych stanowiły podatki: obrotowy i dochodowy z gospodarki nieuspołecznionej. Z pozostałych dochodów własnych wymienić wypada takie źródła, jak: dochody z Funduszu Gospodarki Mieszkaniowej, wpłaty z dopłat do cen napoi alkoholowych, zyski z gry liczbowej "Koziołki" oraz wpływy z grzywien i kar pieniężnych za wykroczenia porządkowe, administracyjne i skarbowe. Po stronie wydatków wykorzystano 731,5 min zł na zaplanowane 761,2 min zł. Z ogólnej sumy wydatków przypada na wydatki bieżące 472,9 min zł oraz na wydatki inwestycyjne 258,6 min zł. Wykonanie planu w wydatkach bieżących osiągnęło 97,4% sumy budżetu rocznego. Przewodniczący Prezydium zakończył swoje wystąpienie stwierdzeniem, że plan gospodarczy i budżet miasta za rok 1959 zostały wykonane w sposób wprawdzie niedoskonały , ale dużym nakładem sił i wytrwałości, z dużym pożytkiem dla miasta i jego mieszkańców. Uwagi na temat wykonania planu gospodarczego i budżetu za rok 1959 przedstawili także przewodniczący Komisji Budżetu i Planu radny Zygmunt Koralewski i p. o. przewodniczącego Delegatury Najwyższej Izby Kontroli Stanisław Marzec. Dyskusja toczyła się nad obu sprawozdaniami łącznie. Radna Jadwiga Eich1erowa apelowała o przydział mieszkań dla artystów plastyków. Radny Zbigniew Rudnicki po omówieniu elementów składowych pojęcia gospodarności stwierdził, że Wydział Finansowy po raz pierwszy w r. 1959 skorzystał z przysługujących mu prerogatyw oraz, że działalność Wydziału uległa zasadniczej poprawie, co daje gwarancje, że zadania finansowe w 1960 r. będą wykonane. Więcej uwagi, zdaniem radnego, należałoby poświęcić zagadnieniom moralności podatkowej. Sporo krytycznych uwag pod adresem wyników budżetu i planu w r. 1959 wysunął radny Leon Andrzejewski. Jego zdaniem budżet r. 1959 w niedostatecznym stopniu zapewniał troskę o podniesienie 'warunków bytowych podstawowych mas mieszkańców miasta. Rozrzutność przy odbudowie Starego Rynku, deficyt w lokalach rozrywkowych, straty w przedsiębiorstwie "Warzywa i Owoce" w r. 1959 spowodowały, że wiele udogodnień komunalnych, z których mogliby korzystać wszyscy mieszkańcy Poznania nie mogło być zrealizowane. Członek Komisji Gospodarki Komunalnej - Bolesław Wański poświęcił swe wystąpienie w dyskusji formom i stylowi pracy Komisji Gospodarki Komunalnej. Komisja zamierza np. obok takiej formy pracy jak spotkania z kierownikami przedsiębiorstw gospodarki komunalnej przejść na formę posiedzeń w poddawanych analizie przedsiębiorstwach i zapraszać na nie aktyw robotniczy i kierowniczy. Radny Stanisław Krajewski wyraził niepokój z powodu warunków w jakich pracują niektóre przedsiębiorstwa podległe Wydziałowi Gospodarki Komunalnej. W warsztatach MPK jest np. ciasno. Nieodpowiednie warunki pracy panują także w magazynach nad torami przy Tamie Garbarskiej. Radny stwierdził, że trzeba jak najszybciej budować nowe warsztaty MPK. W imieniu Komisji Budżetu i Planu, radny Jan Brygier postawił w toku swego wystąpienia wniosek o zwołanie 3 odrębnych sesji poświęconych przedyskutowaniu tych dziedzin gospodarki miejskiej, w których w r. 1959 z różnych powodów stwierdzono niedociągnięcia. Dotyczy to przemysłu terenowego, budownictwa mieszkaniowego i remontów. Od siebie radny Brygier zgłosił wniosek o przedyskutowanie na odrębnej sesji zagadnień handlu ze szczególnym uwzględnieniem gastronomii. W. tym miejscu przewodniczący Komisji Skrutacyjnej radny Stefan Lemke ogłosił wyniki wyborów uzupełniających do Kolegium Karno-Administracyjnego II instancji. W tajnym głosowaniu Maria Wąsicka wybrana została zastępcą przewodniczącego Kolegium Karno-Administracyjnego, a Józef Krystkowiak, Franciszek Przybył i Wojciech Jakubowski członkami Kolegium. Po wznowieniu dyskusji radny Leon Chudziński stwierdził, że niepokojący jest fakt, iż ze środków budżetowych 1959 r. nie wykorzystano ponad 7 min zł. Powinno to być dzwonkiem alarmowym dla Prezydium Rady na rok bieżący. Podobnie może być i w tym roku szczególnie w dziedzinie remontów kapitalnych, które w r. 1959 wykonane zostały w 78%. Radny Antoni Karwacki, kierownik Wydziału Przemysłu RN złożył Radzie wyczerpujące wyjaśnienia w związku z niewykonaniem planu produkcji przez Przedsiębiorstwo Krawiecko- Kuśnierskie i Poznańskie Zakłady Przemysłu Sportowego oraz nie wykonanie niektórych inwestycji w tym Fabryki Dwutlenku Węgla. Obok tego radny Karwacki zapowiedział wyciąganie wniosków administracyjnych wobec Sesje Rady Narodowej m. Poznaniatej części rzemiosła, która w dalszym ciągu lekceważy usługi na rzecz mieszkańców a nastawia się na kooperacje z przemysłem. Po wyczerpaniu listy dyskutantów kierownik Wydziału Finansowego RN Leon Stajkowski zreferował projekt uchwały o podziale nadwyżki budżetowej za rok 1959 i rezerwie kasowej na rok 1960. U chwała o rezerwie kasowej podjęta jednomyślnie ustala rezerwę kasową (stały zapas środków pieniężnych) na rok 1960 w wysokości 22 500 000 zł. Projekt uchwały w sprawie podziału nadwyżki budżetowej wywołał burzliwą dyskusję po wniosku radnego Jana Brygiera domagającego się uchwalenia 500 000 zł na opracowanie dokumentacji i zainstalowanie urządzeń wodociągowych na "dzikim" osiedlu mieszkaniowym im. Skorupki. Radny Brygier nie negując konieczności ukończenia odbudowy Starego Rynku postulował obniżenie kwoty przewidzianej w projekcie uchwały na ukończenie tej inwestycji o owe 500 000 zł. W tej sprawie za i przeciw wnioskowi głos zabierali: radny Stanisław Andrzejewski, dyrektor DBOR Stefan Wieczorkiewicz, radny Edmund Zywert, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej Kazimierz Górny, radny Leon. Andrzejewski, radny Stanisław Krajewski, radny Czesław Kołodziejczak, radny Władysław Szymczak, sekretarz Prezydium DRN Poznań-Grunwald Mieczysław Lonc, przewodniczący Prezydium RN Franciszek Frąckowiak. Wystąpienie przewodniczącego Prezydium zakończyło dość ożywioną dyskusję, oświadczył on bowiem, że w sprawie doprowadzenia wody do osiedla Skorupki nie jest przeszkodą brak pieniędzy, ale brak decyzji urbanistów w sprawie wytyczenia ulic i nieuregulowana strona prawna osiedla. Jeśli te sprawy będą uregulowane i będzie można rozpocząć sporządzanie dokumentacji technicznej, pieniądze na pewno się znajdą. Po takim oświadczeniu wniosek radnego Brygiera upadł, natomiast na wniosek radnego Wł. Szymczaka zobowiązano Komisję Gospodarki Komunalnej do zbadania sytuacji komunalnej osiedla Skorupki i podobnych osiedli i przedstawienia Radzie wniosków w tej sprawie na następnej sesji. Uchwała o podziale nadwyżki budżetowej w wysokości 40 461 931 powzięta została jednomyślnie. Przewiduje ona m. in., że na pokrycie częściowe strat MPK przeznacza się 3 350 000 zł, na remont ulic, placów i mostów 3 000 000 zł, na pracownię urbanistyczną 1 356 304 zł, na u trzymanie liceów ogólnokształcących 893 000 zł, na szkolnictwo specjalne 63 000 zł, na inną działalność oświatową (zapomogi dla nauczycieli rencistów) 416 000 zł, na utrzymanie szkół artystycznych 735 000 zł, na pokrycie planowej straty do wysokości wykonania roku 1959 teatrów, i instytucji muzycznych 1 222 ÓX) zł, dla Miejskiej Biblioteki Publicznej na zakup książek i inne wydatki rzeczowe 720 000 zł, dla Muzeum Archeologicznego 350 000 zł, na konserwację zabytków 60 000 zł, na szpitale miejskie, przychodnie, stacje pogotowia sanitarnego, protezownię, kolumnę transportu sanitarnego i żłobki stałe 4 154 127 zł, na przedłużenie linii tramwajowej na Winogradach 850 000 zł, na zakup sprzętu dla MPRD 1 600 000 zł, na dokończenie budowy obwodowej przychodni przy ul. Kórnickiej 2 458 000 zł, na przebudowę szpitala przy ul. Szamarzewskiego 1 395 000 zł, na budowę domu mieszkalnego dla pracowników MPWiK 600 000 zł, na kontynuowanie odbudowy Starego Rynku 6 000 000 zł, na urządzenie ośrodków wypoczynkowych nad Rusałką, Strzeszynkiem 1 439 500 zł, na urządzenie prewentorium przeciwgruźliczego w Pakosławiu 500 000 zł. Radny Zygmunt Koralewski zreferował z kolei projekty uchwał w sprawie zatwierdzenia sprawozdania z wykonania planu gospodarczego za rok 1959 oraz zatwierdzenia sprawozdania z wykonania zbiorczego budżetu za rok 1959 - przyjętych jednomyślnie. Wniosek Komisji Budżetu i Planu o dodatkowe sesje robocze i wniosek radnego Brygiera o przedyskutowanie na dodatkowej sesji spraw handlu został przedyskutowany, a wobec dalej idącego wniosku radnego Cz. Kołodziejczaka uchwalono przekazać sprawę na konwent seniorów. Bez dyskusji podjęto uchwałę w sprawie przeprowadzenia zmian w budżecie miasta na r. 1960 oraz korzystania z bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji miejskiej przez członków Komisji RN m. iPoznania oraz DRN - nie będących radnymi. N a wniosek radnego Jana Brygiera podjęto jednomyślną uchwałę o przemianowaniu ulicy Dębińskiej na ulicę Alfreda Bema - działacza komunistycznego i przywódcy mas robotniczych w Poznaniu w międzywojennym dwudziestoleciu. Interpelacje zgłosili: radny Stanisław Krajewski w sprawie ukończenia robót na Rynku Łazarskim i wydzierżawiania budynków szkolnych na okres Targów, radny Leon Osowski ponownie w sprawie niewłaściwego sposobu remontowania dróg publicznych, radny Czesław Konieczny w sprawie niezałatwionej sprawy mieszkaniowej mieszkańca dzielnicy Poznań - N owe Miasto. Odpowiedzi udzielali kierownicy wydziałów: Gospodarki Komunalnej - Kazimierz Górny i Lokalowego - Gerard Kosa. N a tym porządek dzienny XVI sesji został wyczerpany i przewodniczący sesji radny Marian Paluchowski zamknął obrady. Marian Genowefiak Rok 1959 był szczególnie pracowity dla Rady Narodowej miasta Poznania. Rozpoczynano go z solidnie przygotowanym planem i uchwalonym budżetem. W styczniu 1959 roku odbyła się pierwsza w obecnej kadencji wspólna sesja Rady Narodowej miasta Poznania i WRN poświęcona omówieniu zadań województwa i miasta w przygotowaniach do obchodów Tysiąclecia Państwa Polskiego ł, W dniach 26 i 27 lutego odbywała się druga w roku 1959, a VIII w kadencji rady sesja poświęcona roboczym zadaniom gospodarczym miasta. W pierwszym dniu obrad omówiono działalność i zadania drobnej wytwórczości w Poznaniu. W podjętej po obszernej dyskusji uchwale, Rada Narodowa wyznaczyła następujące'najważniejsze zadania państwowego przemysłu terenowego na rok 1959: a) doprowadzenia do ściślejszego powiązania działalności przemysłu terenowego z rynkiem poznańskim; b) uporządkowanie lokalizacji zakładów przemysłowych; c) rozpracowanie założeń inwestycyjnych związanych z programem rozwoju produkcji na lata 1959-1965. Rada ustaliła, że postawione przed przemysłem terenowym zadania powinny być wykonane głównie przez: 1) zwiększenie produkcji towarów wynikających z bilansu potrzeb; 2) dostosowanie do potrzeb rynku miejscowego profilu produkcji niektórych zakładów; 3) usprawnienie prac przygotowawczych do budowy nowych oraz unowocześnianie przestarzałych zakładów. W zakresie spółdzielczości i prywatnego rzemiosła Rada wyznaczyła główne kierunki rozwoju usług i rzemiosła w nowo powstających osiedlach i na peryferiach miasta. Rada zobowiązała Prezydium do otoczenia opieką rzemiosła zanikającego oraz zapewnienia zaopatrzenia warsztatów w odpowiednie surowce. Drugi dzień obrad poświęcono omówieniu stanu i potrzeb komunikacji miejskiej. Obszernie opracowane przez komisje i Prezydium materiały oraz uwagi wysunięte w dyskusji pozwoliły sprecyzować najpilniejsze zadania w celu poprawy stanu komunikacji. W podjętej uchwale Rada zobowiązała Prezydium do rozbudowy arterii komunikacyjnych w mieście oraz budowę nowych linii tramwajowych, wskazała na konieczność budowy zaplecza technicznego MPK i na podniesienie jakości napraw taboru i jego modernizacji. Rada uznała stan dróg i ulic w mieście za niezadawalający i poleciła zwiększyć starania o ich naprawę. Stwierdzając konieczność doraźnego usprawnienia komunikacji miejskiej, Rada poleciła Prezydium wprowadzenie wzmożonej kontroli punktualności przebiegu po 1 Kronika miasta Poznania nr l/59. 12.1jazdów MPK na poszczególnych trasach. Postanowiono reaktywować Biuro Studiów Ruchu w celu naukowego opracowania możliwości terminowego i wygodnego przewozu pasażerów, oraz usprawnienia ruchu kołowego w mieście. N astępnie Rada zobowiązała Prezydium do przeprowadzenia wspólnie z zakładami pracy analizy terminów rozpoczynania i kończenia pracy w mieście w celu skoordynowania ruchu pojazdów dowożących ludzi do miejsca zatrudnienia. Dla polepszenia stanu dróg i ulic Rada poleciła, aby z przydzielonych na remonty dróg kredytów, każdego roku przede wszystkim uwzględniano remonty ulic stanowiących główne arterie oraz dróg używanych przez komunikację samochodową. Dzielnicowym radom narodowym zalecono specjalną troskę nad pracą służby drogowej oraz włączenie jak największej liczby mieszkańców i zakładów pracy do społecznych czynów drogowych. Na tejże sesji podjęto również uchwałę w sprawie zmian w składzie osobowym Rady oraz w sprawie ustalenia wysokości obniżek czynszowych za niektóre lokale użytkowe. W pierwszej stwierdzono, że na skutek zrzeczenia się z funkcji przez dwu radnych: Tadeusza Sikorskiego i Stefana Gruszczyńskiego, ich mandaty wygasły, które z kolei powierzono Edwardowi Wierzbickiemu i Józefowi W odarzowi. Druga uchwała miała na celu poparcie działalności niektórych szczególnie użytecznych gałęzi rzemiosła oraz pomoc dla inwalidów i starców prowadzących warsztaty rzemieślniczo - usługowe. 31 marca 1959 roku odbyło się trzecie posiedzenie VIII sesji Rady, na którym dokonano analizy rentowności Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Uznając wyniki gospodarcze MPK za niezadowalające Rada wytyczyła główne kierunki pracy zmierzające do zmniejszenia deficytowości przedsiębiorstwa. N a posiedzeniu tym uchwalono również zmianę stawek podatku od posiadania psów. IX sesja Rady odbyła się 27 maja 1959 r. Na sesji. tej przyjęto sprawozdanie Prezydium z realizacji planu gospodarczego i zbiorczego budżetu miasta za rok 1958 stwierdzając, iż wykonanie zadań przebiegało zgodnie z ustalonym planem, choć nie brak było w poszczególnych dziedzinach gospodarki pewnych niedociągnięć i zahamowań. Przekazano Prezydium do realizacji szereg wniosków zmierzających do usunięcia powstałych niedociągnięć i do zabezpieczenia prawidłowego przebiegu zadań w roku 1959. Rada dokonała zmian w składzie osobowym Komisji. Głównie dotyczyły one przewodniczących: Komisji Oświaty którym został radny Jerzy Kośmider i Komisji Przemysłu i Handlu którym został radny Lucjan Leracz. W następnych uchwałach IX sesji zatwierdzono uchwałę Prezydium dotyczącą przeprowadzenia zmian w budżecie miasta na rok 1959, oraz postanowiono zwiększyć z nadwyżki budżetowej poprzedniego roku dochody i wydatki zbiorczego budżetu miasta na rok 1959 o 26 316 60 zł. Szeroką dyskusję wywołał kolejny temat obrad X sesji Rady Narodowej m. Poznania 29-30. VI. 1959 r. w sprawie rozwoju życia kulturalnego w mieście 2. Wynikiem obrad X sesji była uchwała, która w celu usprawnienia i uaktywnienia pracy na odcinku rozwoju i upowszechnienia kultury a tym samym lepszego i pełniejszego zaspokojenia rosnących potrzeb kulturalnych społeczeństwa Pozna ! Kronika ffi. Poznania nr 3'59. Pracowity rok Rady Narodowej m. Poznania nia, zobowiązała Prezydium m. in. do stworzenia twórcom -artystom warunków wiążących ich ściślej z miastem, opracowania perspektywicznego planu 5-1etniego, rozwoju życia kulturalnego w mieście, polepszenia pracy placówek teatralnych, powołania Komisji Estetyki Miasta, oraz do Zbadania możliwości udostępnienia zakładowych domów kultury, klubów fabrycznych itp. w poszczególnych dzielnicach również mieszkańcom tych dzielnic. Drugi dzień obrad sesji poświęcono wysłuchaniu sprawozdania z pracy DRN Poznań-Grunwald oraz ocenie działalności społeczno-ekonomicznej wszystkich dzielnicowych rad narodowych i ich organów. W uchwale podjętej na zakończenie sesji Rada wskazała na potrzeby usprawnienia działalności DRN i ich organów oraz ustali ła kierunki realizacji zasad nadzoru nad działalnością D RN. Rada Narodowa dokonała również zmian w składzie osobowym ławników Sądu Wojewódzkiego i Powiatowego dla m. Poznania. Działalność służby zdrowia w mieście stanowiła przedmiot obrad XI sesji RN (29. IX. 59). U chwalono szereg posunięć w celu poprawy organizacji i usług lecznictwa otwartego w mieście, postanowiono zwiększyć ilość placówek lekarskich, aptecznych i poradni. Wiele wniosków skierowano pod adresem lecznictwa zamkniętego i placówek specjalistycznych, aby rozwiązać palący problem rozładowania ciasnoty w poznańskich szpitalach. Wskazano na konieczność zwiększenia inwestycji. Uznając za konieczne udzielanie pomocy kształcącej się młodzieży oraz w trosce o przyszłe wysoko kwalifikowane kadry pracowników postanowiono ufundować piętnaście stypendiów rocznych w wysokości od 600 do 660 zł miesięcznie. XII sesja (17. XI. 1959 r.) zajęła się już planem i budżetem na rok następny. Problem ustalenia co najważniejsze w hierarchii ogromnych potrzeb miasta i z czego będzie można zaspokoić najpilniejsze potrzeby spotkał się z wielkim zainteresowaniem radnych. U chwalony budżet zbiorczy miasta na sumę 701 001 987 zł po stronie dochodów i wydatków nie pokrywa w pełni najpilniejszych potrzeb miasta, toteż Rada wystąpiła o zwiększenie dotacji wyrównawczej z budżetu centralnego w kwocie 37 302 000 zł. Następna uchwała przyjęła projekt planu gospodarczego m. Poznania na rok 1960 uznając, że wskazuje on w miarę realnych możliwości budżetowych kierunki rozwojowe poszczególnych działów gospodarki narodowej, zmierzając do dalszej poprawy warunków bytowych mieszkańców. Na ostatniej w roku 1959 (15. 12. 59) sesji omówiono jeden z dotychczas nigdy nie poruszanych problemów, mianowicie pomocy zakładów pracy w rozwoju gospodarki miejskiej. Była to pierwsza tego rodzaju sesja w Po1sce 3 . Przyjęta na XIII sesji uchwała określa możliwości jak największego świadczenia wszystkich poznańskich zakładów pracy na rzecz rozwoju gospodarki miejskiej a głównie na gospodarkę komunalną. Zebrał: Roman Cer ski , Kronika miasta Poznania 1-2/61 Minęły trzy lata pracy Komitetu Budowy Pomnika Adama Mickiewicza w Poznaniu, zanim pomnik został odsłonięty. Dyskusji nad tym, gdzie pomnik ma stanąć było co niemiara, tradycjonaliści walczyli o miejsce przy kościele św. Marcina. Większość jednak równie emocjonalnie zaangażowanych w sprawę tak bliską poznaniakom', wypowiedziała się za "wypuszczeniem poety na wolność". Architekci i urbaniści, artyści rzeźbiarze orzekli, że przestrzenna i najbardziej ciekawa jest konstelacja urbanistyczna między Collegium Minus, Nowym Ratuszem a neoklasyczną fasadą poznańskiej Opery. Dobór miejsca na pomnik był tam najsłuszniejszy. Komitet zgodził się z tym. J ak zwykle początki były bardzo trudne. Entuzjastów było dużo o zapale godnym tej sprawy, tylko kiesa zupełnie pusta. W pierwszych dniach działalności Prezydium Komitetu wydelegowało Franciszka Dolnego, mgr Stefana Marca, Tadeusza Henryka N owaka i Leszka Proroka do Ministerstwa Kultury i Sztuki celem przeprowadzenia rozmów w sprawie uzyskania pomocniczych kredytów centralnych. Od razu też duży nacisk położono na propagandę w czym pomogły rozgłośnie Polskiego Radia w Warszawie i Wrocławiu. Wydrukowano milion znaczków projektu Zbigniewa Kaji, każdy w cenie 1 złotego, w podpoznańskiej drukarni w Kościanie. Kasy poznańskich teatrów, kasy Międzynarodowych Targów Poznańskich i kin, harcerze, niestrudzenie sprzedawali "znaczki mickiewiczowskie" i gromadzili w ten sposób pieniądze na budowę pomnika. Równolegle Komitet pomyślał o urządzeniu placu obok kościoła świętomarcińskiego, gdzie do lat II wojny światowej stał pomnik A. Mickiewicza dłuta 01eszczyńskiego. N a zlecenie Komitetu, artysta rzeźbiarz Józef Kaliszan" wykuł granitową płytę. Została ona wmurowana na placu obok kościoła w dniu 22 lipca 1957 roku. Pracownia Urbanistyczna Zarządu Architektoniczno- Budowlanego zgłosiła chęć wykonania projektu, uporządkowania terenu przy kościele św. Marcina - w ramach czynu społecznego. Projekt został wykonany w okresie 2 tygodni. Odsłonięcie tablicy pamiątkowej zapoczątkowało drugi etap prac Komitetu. W pracowni prof. Bazylego Wojtowicza wrzało. Jego praca - model w gipsie, wystawiona na ogólnopolskim konkursie, rozpisanym na pomnik Adama Mickiewicza w Poznaniu, zdobyła pierwsze miejsce. Trzeba było teraz myśleć o materiale, to znaczy o brązie na pomnik" trzeba było myśleć o odlewni, harmonogramie i dziesiątkach innych spraw. Tymczasem model pomnika rósł pod dłutem Bazylego Wojtowicza, aż osiągnął skalę 1: 1. Rzeźba pod gołym niebem intrygowała przechodniów ulicy Wyspiańskiego, gdzie mieści się pracownia artysty. Wykonanie odlewu Prezydium Komitetu powierzyło gliwickiej hucie im. Lelki. Ta licząca sobie 100 lat odlewnia, ma bardzo 1 Sesja MRN poświęcona pomnikowi Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kronika m. Poznania. Rok XXV nr 1-2, str. 187. 8 Kromka Miasta Poznania 3bogatą tradycję w przetapianiu brązu w artystyczną wizję rzeźbiarza. Rozpiłowany , na 30 segmentów gipsowy model pomnika, zawędrował szczęśliwie na Sląsk, gdzie poczęto dokonywać wstępnych prac, by w zgodzie z terminem umowy wykonać odlew w brązie. Muszę podkreślić sumienność hutników, specjalistów od odlewnictwa rzeźb artystycznych i prawdziwie przyjacielskie stanowisko inżynierów gliwickich. Troszczyli się oni o odlew jakby chodziło o pomnik nie dla Poznania - ale dla Gliwic. Zagadnienia transportu, asekuracji postury, która bez mała sięga powyżej piętra (5,5 tony i 6,35 m wysokości) nie należało do łatwych. Z całą atencją w stosunku do DOKP w Poznaniu wspominam jedno zdanie, które świadczy o zrozumieniu dla sprawy wzniesienia pomnika. "Myśmy, proszę pana, śledzili transport pomnika Z Gliwic do Poznania poprzez nasze kolejowe połączenia. Chcieliśmy by rzeźba bez przeszkód znalazła się w Poznaniu. Z trasy otrzymywaliśmy meldunki i Z uczuciem radości czytaliśmy ostatni telefonogram: pomnik Adama Mickiewicza stoi na platformie wagonu x, na bocznicy dworca towarowego". Przetransportowanie olbrzyma na transportowiec i z transportowca na cokół, odbyło się z usłużną pomocą "Mostostalu". Pomnik stanął na cokole 29 maja 1960 r. w godzinach popołudniowych. Natomiast 14 maja 1960 roku w Nowym Ratuszu odbyła się ceremonia podpisania aktu erekcyjnego pomnika Adama Mickiewicza. Do puszki, w której dokument ten się znalazł, włączono również codzienną i periodyczną prasę Wiie1kopo1ski, oraz wszystkie obiegowe monety brzęczące. A oto tekst aktu erekcyjnego. AKT EREKCYJNY Działo się dnia 29 maja 1960 roku w mieście Poznaniu, w XVI roku istnienia Polski Ludowej i I roku obchodów 1000-lecia Państwa Polskiego, gdy pierwszym sekretarzem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej był Władysław Gomułka, przewodniczącym Rady Państwa - Aleksander Zawadzki, marszałkiem Sejmu PRL - Czesław Wycech, prezesem Rady Ministrów - Józef Cyrankiewicz, ministrem kultury i sztuki - Tadeusz Galiński, pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Jan Szydlak, pierwszym sekretarzem Komitetu Miejskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - Czesław KończaI, przewodniczącym Prezydium Rady Narodowej Miasta był Franciszek Frąckowiak, przewodniczącym Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej - Franciszek Szczerbal, przewodniczącym Miejskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu - Stanisław Smoliński. Społeczeństwo Poznania i Wielkopolski, dla przywrócenia miastu pomnika Adama Mickiewicza, zniszczonego w 1940 r. przez okupanta hitlerowskiego, dla utwierdzenia miłości i hołdu, należnego pierwszemu z polskich poetów oraz orędownikowi sprawy narodowej i wyzwolenia ludów, a także dla podkreślenia szczególnych związków łączących poetę z regionem wielkopolskim, wystawiło wspólnym wysiłkiem a staraniem Społecznego Komitetu Budowy, pomnik ten dłuta BAZYLEGO WOJTOWICZA, z którym współpracowali: w zakresie rzeźbiarskim - Czesław Woźniak, w zakresie architektury - Stanisław Pogórski i Jan Wellenger. Odlew wykonały Gliwickie Zakłady Urządzeń Technicznych im. Teodora Lelka. Całością prac kierowało Prezydium Społecznego Komitetu Budowy Pomnika w składzie: przewodniczący Komitetu - Franciszek Frąckowiak, zastępca przewodniczącego Komitetu - Aleksy Nader, zastępca przewodnicząa> postaciobróbka odlanego segmentu w Zakładach Gliwickich Pro/. B. Wojtowicz przeprowadza ostatnią korektę modelu gipsowegocego Komitetu - Franciszek Dolny, sekretarz Komitetu - Henryk Kondzie1a, skarbnik Komitetu - Przemysław Michałowski, członek Prezydium Komitetu - Stefan Marzec, członek Prezydium Komitetu - Leszek Prorok, członek Prezydium Komitetu - Stefan Zie1eśkiewicz, przewodniczący Komisji Technicznej - Dionizy Madajewski, przewodniczący Komisji Propagandowej - Tadeusz Henryk Nowak, przewodniczący Komisji Rewizyjnej - Tadeusz Kalinowski. Komitet Budowy Pomnika Adama Mickiewicza, który wybrał powyższe Prezydium składał się z 56 przedstawicieli władz, organizacji społecznych, związków twórczych, ośrodków naukowych i zakładów pracy z terenu m. Poznania. Powyższy akt wykonano w 3-ch równobrzmiących egzemplarzach z których: jeden zamurowano w cokole pomnika, drugi złożono w Muzeum Narodowym, trzeci złożono w Wojewódzkim Archiwum Państwowym. Już od wczesnych godzin rannych 29 maja 1960 r. zmierzały w stronę placu im. Adama Mickiewicza tłumy poznaniaków. Od najmłodszych, od harcerzy i dziatwy szkolnej poprzez młodzież uniwersytecką i obywatelstwo nadwarciańskiego grodu, zebrały się nieprzeliczone tłumy przed zasłoniętym jeszcze pomnikiem, na tle łopoczących na masztach sztandarów. N a uroczystość odsłonięcia przybyli także przedstawiciele władz centralnych: marszałek Sejmu PRL Czesław Wycech, wiceminister kultury Michał Rusinek, minister szkolnictwa wyższego Henryk Go1ański, członkowie Komitetu Centralnego PZPR Jan Izydorczyk i Wincenty Krasko. Wokół pomnika zgromadzili się członkowie Komitetu Budowy wraz z jego twórcą prof. Bazylim Wojtowiczem i jego asystentem art. rzeźb. Czes'awem Woźniakiem. Do nieprzebranych tłumów pierwszy przemówił przewodniczący Prezydium Rady Narodowej m. Poznania Franciszek Frąckowiak. Uroczystość odsłonięcia pomnika Adama Mickiewicza w Poznaniu - powiedział na wstępie Franciszek Frąckowiak - mieście w którym stanął ongiś pierwszY na świecie pomnik wieszcza, zniszczony później przez barbarzyńskiego najeźdźcą, ma głęboką i doniosłą wymowę. Jest ona symbolern niezniszcżalności naszej kultury narodowej, której największym przedstawicielem był i jest Adam Mickiewicz. Poezja Mickiewicza jest niewyczerpanym bogactwem narodu. Jest wiecznie żywym źródłem z którego następujące po sobie pokolenia czerpią miłość ojczYzny. Miłość człowieka i nieśmiertelne piękno. Ze źródła tego jak najpełniej winno czerpać i współczesne pokolenie, budując nową, sprawiedliwsza i piękniejszą Polskę. Poezja Mickiewicza,' skupiając w sobie ropejskim było postępowe i twórcze jest gactwem, ale bogactwem ogólnoludzkim, ogólnoludzkiej kultury. Jednakże Mickiewicz był nie tylko wielkim poetą był człowiekiem, czynu, człowiekiem walki, gorącym orędownikiem wolności ludów. "Za wolność waszą i naszą!" - T o hasło widniało zawsze na niesionym przez Niego sztandarze. I dlatego dziś, w epoce wielkich przemian społecznych jest On nam szczególnie bliski i drogiwszystko, nie tylko wspaniałym co w romantyzmie eunaszym własnym, bowkładem do skarbca brązie iposzczególnych odlanych w opracowanych już segmentów Prof. kami Wojto w icz omawia Z pracowniZakładów Gliwickich fakturę rzeźby Prace nad przebudową placu Adama Mickiewicza w pełnym toku Z głębokim wzruszeniem - mówił dalej Franciszek Frąckowiak - składamy dziś hołd największemu z twórców naszej kultury narodowej. Zebrani u stóp pomnika wieszcza tym si/niej odczuwamy więź Z jego potężnym i nieprzemijającym geniuszem twórczYm, Z płomienną siłą tych niezrównanych, wielkich i rewolucyjnych uczuć, które budził w narodzie. Nigdy bardziej jak właśnie dziś, nie były błiskie masom łudowym przepiękne utwory Mickiewicza podnoszące mowę ojczYstą na wyżYny niezrównanego piękna. Nigdy si/niej jak dziś, nie przemawiały do serc jego przepojone ołbrzYmim żarem uczucia patriotyczne, w których sprawy narodowe nierozerwalnie wiązały się Z wielkimi dążeniami społecznymi i ogólnoludzkimi. Polska ludu pracującego nie odrzuca Z przeszłości narodowej niczego, co cenne, piękne i trwałe. I wSzYstkim swym obywatelom zapewnia jak najszerSzY udział w narodowych dobrach kulturalnych. Dopiero bowiem Polska Ludowa zwróciła ludowi Mickiewicza prawdziwego, bliskiego, którego cała twórczość poetycka, cała działalność jako publicysty i polityka była walką o wyzwolenie ludu polskiego, o wyzwolenie wSzYstkich ciemiężonych i uciskanych narodów Europy. Dopiero w Polskiej RzeczYpospolitej Ludowej piękne książki Adama Mickiewicza trafiły pod strzechy, spełniając w ten sposób najgorętsze marzenia poety. W hołdzie wielkiemu poecie składamy dziś ten dar społeczeństwa poznańskiego. Niech pomnik ten ustawiony na placu imienia Adama Mickiewicza Pomnik Adama Mickiewicza w Poznaniuprzed gmachem Uniwersytetu Jego imienia świadczy o naszym wielkim uznaniu dla geniuszu Mickiewicza. Uroczystość odsłonięcia pomnika wieszcza inauguruje niejako w Poznaniu obchody Tysiąclecia Państwa Polskiego. Odsłonięcie pomnika wieszcza w pierwszym roku obchodów Tysiąclecia w Poznaniu - mieście, gdzie przed, tysiącem lat kształtowała się państwowość polska - nie jest bez znaczenia. Poznań i cała ziemia wielkopolska mają bogate tradycje w dziele kształtowania i rozwoju naszej tysiącletniej państwowości. Tu na naszej ziemi wyrastała i krzewiła się postępowa myśl wielkich humanistów, później ludzi epoki Oświecenia, tu krzewili swe idee postępowe wybitni przedstawiciele polskiej myśli naukowej w okresie rozbiorów. Tutaj w czasie zaborów trwał nieugięcie duch oporu czynnego przeciwko ciemieiycielom. Na poznańskiej ziemi wraz Z rozwojem przemysłu kształtować się począł również ruch rewolucyjny. Stąd wywodzi się wybitny rewolucjonista Marcin Kasprzak. Tu w Poznaniu pierwszy pomnik Adama Mickiewicza krzepił przed laty, w czasie zaboru - ducha narodowego w społeczeństwie polskim. Na nic się zdała ślepa nienawiść hitlerowskiego najeźdźcy, który zniszczył pomnik w nadziei, że w ten sposób zniszczy patriotyzm w umęczonym narodzie. Zarówno wczorajsi hitlerowcy jak i dzisiejsi ich pogrobowcy nie są w stanie zrozumieć, że tyranią, Specjalny dźwig poznańskiego "Mostostalu" stawia brązonwą postać na granitowym cokoledławieniem wolnej myśli, zniszczeniem, nie można zabić twórczych zdobyczy geniuszu ludzkiego, jak nie można zahamować wzbierających fal wolnościowych i wyzwoleńczych idei, skoro przenikną one do milionowych mas ludności. Nieśmy szeroko w masy - powiedział na zakończenie Fr. Frąckowiak - piękne idee, którym służył Adam Mickiewicz! Krzewmy zwłaszcza wśród młodego pokolenia miłość do bogatego dorobku kultury narodowej i zapał do czerpania Z tej bogatej skarbnicy! Rozgrzewajmy i rozbudzajmy w naszej młodzieży ducha patriotyzmu i internacjonalizmu, którym tak wierny był Adam Mickiewicz! Społeczeństwo Poznania włożyło wiele wysiłku i ofiarności w pomnika. Od powzięcia decyzji postawienia pomnika poprzez twórcze poznańskiego rzeźbiarza, ofiarności ludzi pracy i dobrą wolę zakładów aż do zbiorowego działania na rzecz budowy pomnika droga była długa łatwa. Jednak wywiązaliśmy się należycie Z podjętych zobowiązań. Pomnik stanął i dziś dokonujemy jego odsłonięcia. W imieniu Prezydium Rady Narodowej i Komitetu Budowy Pomnika składam dziś wszystkim mieszkańcom Poznania, zakładom pracy i instytucjom, które przyczyniły się do realizacji tej budowy jak najserdeczniejsze podziękowanie. Niech pomnik wielkiego wieszcza, postawiony społecznym wy. sitkiem poznaniaków patronuje miastu, stanowiąc symbol wdzięczności dla twórczego geniuszu Adama Mickiewicza, stanowiąc dowód wkładu naszego narodu do skarbnicy kultury ogólnoludzkiej. Marszałek Sejmu PRL Czesław Wycech, który dokonał odsłonięcia pomnika powiedział: Poznański Komitet Frontu Jedności Narodu odsłonięciem pomnika Adama Mickiewicza otwiera uroczyste obchody Tysiącletniego rozwoju Państwa i narodu polskiego. W ciężkich latach niewoli, pod panowaniem junkrów pruskich, patriotyczne społeczeństwo Wielkopolski wzniosło tu pomnik Mickiewicza, który zniszczył hitlerowski barbarzyńca. Obecnie ofiarne społeczeństwo Wielkopolski znowu wznosi pomnik Wieszczowi naszego narodu. Los pierwszego pomnika Mickiewicza przypomina tragiczne dzieje narodu polskiego. Trudne warunki miał naród polski pod rządami panów feudalnych, rządami zaborczymi i rządami obszarniczo-kapitalistycznymi w okresie dwu dziesięcioleci. Jednakże nie uległ on przemocy a stawał do walki o wyzwolenie. Stanisław Staszic, wielki syn tej Ziemi, chluba całego narodu mówił "Upaść może każdy naród, zginąć tylko nikczemny". I nie zginęliśmy, bo najlepsi synowie, bo masy ludowe stanęły do walki o narodowe i społeczne wyzwolenie. Te zmagania zostały zwycięsko zakończone. Odzyskaliśmy niepodległość, obalony został kapitalistyczny ustrój krzywdy i wyzysku i weszliśmy na drogę budowy ustroju sprawiedliwości społecznej socjalizmu. W tej wyzwoleńczej walce społeczeństwo wielkopolskie posiada większe tradycje. Symbolizują je Jan Z Ludziska i Grzybowski, przywódcy buntu chłopskiego, Stanisław Staszic i Józef Wibicki, Karol Libelt i Karol Marcinkowski, Walenty Stefański, Palacz, Kasprzak i Drzymała. Cała Polska jest dumna Z Wielkopolskiej Wiosny Ludów, Z nieugiętej walki Wielkopolan o szkolę polską i walk Z hakatą, Z bohaterskiego zrywubudowę dzieło pracy i nie przemawia marszałek Sejmu PRL Czesław Wycechtrybunie trybuniemlejSCowego społeczeństwa w powstaniu 1918 roku. W tej walce wielką rolę odegrały społeczne idee, których szermierzem był Wieszcz. Jego to pomnik odsłaniamy. Mickiewicz pisał w " Trybunie Ludów" w 1849 2., że niepodległość Polski można odzyskać jedynie wspólną walką ludM poskiego i ludów Europy i ten kto by sam chciał walczyć - zagubi sprawą własną i wspólną sprawą ludów. Potwierdziła to historia. Zwycięstwu sił rewolucyjnych w 1 i II wojnie światowej, a w szczególności zwycięstwu Rewolucji Październikowej naród polski zawdzięcza dwukrotne odzYskanie niepodległości. Dzięki zwycięstwu ludu polskiego powstało nasze ludowe państwo, w którym budujemy ustrój socjalistyczny. Niech więc idee społeczne Mickiewicza wyzwalają w narodzie polskim jak największe twórcze siły dla dalszego rozwoju naszej ludowej ojczyzny Niech te twórcze siły wcielają w życie Mickiewiczowskie ideały. Niech wcięła ją w życie społeczne idee, o które bił się Z takim poświęceniem nieugięty lud wielkopolski. Wiersze w recytacji poznańskich aktorów scen dramatycznych, pieśni połączonych chórów poznańskich, dopełniły uświetnienia uroczystości. Wieczorem odbyło się przedstawienie Konrada Wallenroda Władysława Żeleńskiego w Operze Poznańskiej, pod dyrekcją Zdzisława Górzyńskiego. Przed samym przedstawieniem przemówili prof. SL Smoliński, przewodniczący Komitetu Frontu Jedności Narodu oraz sekretarz Prezydium Komitetu Budowy Pomnika im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, mgr Henryk Kondzie1a, który zdał sprawozdanie z trzyletniej działalności Komitetu Budowy. Oczarowani poezją Mickiewicza, urzeczeni muzyką, zapatrzeni w tragedię Aldony, zmagania Konrada, zamknęliśmy ten dzień z uczuciem prawdziwego wzruszenia: oto w Poznaniu jeszcze jeden kamień milowy naszej kultury. N a pewno nie ostatni. Stanął pomnik Wieszcza, tego którego tak ukochaliśmy za jego naj prawdziwszą, najbardziej narodową poezję. Stanął dzięki ofiarności wdzięcznych mu Wielkopolan Tadeusz Henryk Nowak Miasta Poznania w roku 1959 W roku sprawozdawczym TMMP z pomocą Wydziału Kultury Prezydium Rady Narodowej m. Poznania kontynuowało wykłady o Poznaniu. Odbyły się następujące prelekcje: 1) "Poznań w literaturze polskiej do roku 1795" - mgr Tadeusz Witczak; 2) "Wspomnienia poznańskiego wydawcy" - Jan J achowski; 3) "Ruchy ludności miasta Poznania" - prof. dr Stanisław Waszak; 4) "Ogrody poznańskie dawniej a dziś" - dr Helena Szafran; 5) "Teatr w Poznaniu okresu XX-1eeia w całokształcie kultury miasta i regionu" - dr Jerzy Koller; 6) Rozmieszczenie sieci handlu detalicznego w Poznaniu" - mgr Aleksander Okuniewski; 7) Wstępne założenia do planu 5-1etniego m. Poznania" - przewodniczący Prezydium RN m. Poznania Franciszek Frąckowiak; 8) , ,Modernizacja Poznania i jego śródmieścia -. prof. dr Piotr Zaremba; 9) Aktualne zagadnienia kulturalne m. Poznania" - mgr Ada Sitkowska; 10) "Przyszły rozwój Poznania w układzie jego satelitów" - prof. mgr inż. Władysław Czarnecki; 11) "Helena Modrzejewska w Poznaniu" - mgr Szczepan Gąssowski; 12) "Poznań w złotym okresie rozwoju kulturalnego" - dr Zenon Kosidowski, 13) "Ludzie wokół szkoły realnej" -. prof. dr Kazimierz Kapitańczyk; 14) "Polskie żeńskie szkolnictwo średnie w Poznaniu" - dr Irena Hoppe; 15) "Wspomnienia poznańskiego archeologa" - prof. dr Józef Kostrzewski. Liczny udział publiczności i żywa dyskusja świadczyły o potrzebie tych wykładów. Wykłady odbywały się w sali odczytowej Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk lub w sali Czerwonej Pałacu Działyńskich. Drugą akcją prowadzoną z inicjatywy TMMP jest działalność Społecznej Komisji Uczczenia Zasłużonych pod przewodnictwem prof. dr Kazimierza Kapitańczyka. Na Cmentarz Zasłużonych przeniesiono dotąd prochy: 18 weteranów powstań narodowych, 8 działaczy PTPN, 7 wychowawczyń dziewcząt, 5 posłów do sejmu pruskiego, 6 aktorów i dyrektorów Teatru Polskiego, 9 literatów i dziennikarzy, 5 ubogich lekarzy, 2 kierowników kółek rolniczych, 2 księgarzy, 7 działaczy społecznych. W sumie dokonano przenosin prochów 79 zasłużonych z różnych cmentarzy. N a Cmentarzu Zasłużonych zidentyfikowano 30 grobów zasłużonych. Akcja przenosin nie jest zakończona. W myśl uchwały SKUZ w roku 1960 należy przenieść na Cmentarz Zasłużonych prochy 25 zasłużonych, w tym 5 spoza Poznania. W najbliższym czasie będą także przeniesione na "Wzgórze" prochy Karola Libelta. Zachodzi również potrzeba uporządkowania Cmentarza i wykonania symbolicznego pomnika. Członkowie TMMP zamieszkali w dzielnicy Nowe Miasto zorganizowali koło miejscowe, które wykazuje dużą aktywność przy upiększaniu dzielnicy. Towarzystwo uważa za swój obowiązek czuwanie nad tym, aby pomniki, tablice pamiątkowe, nazwy ulic mówiły młodemu pokoleniu o zasługach i działałnoscl przodków. Do Prezydium Rady Narodowej m. Poznania skierowano w tej sprawie szereg wniosków i propozycji. Wspólnie z Zarządem ZBOWiD wystąpiono ostatnio do ministra obrony narodowej z wnioskiem o urządzenie w b. forcie VII Muzeum Niezłomnych. W związku z Rokiem Chopinowskim wystąpiono do Prezydium Rady Narodowej m. Poznania, ażeby ogród przy gmachu wojewódzkim - dawniejsza siedziba namiestnika W. Ks. Poznańskiego - w którym koncertował Chopin w roku 1828, został otwarty dla publiczności i otrzymał nazwę "Parku im. Chopina". Do tegoż parku zaleca się przenieść popiersie Chopina, stojące obecnie w parku Moniuszki. Na samym gmachu należałoby umieścić tablicę pamiątkową. W oparciu o uchwałę 38 walnego zebrania domagano się, aby główny architekt miasta zorganizował zebranie dyskusyjne na temat zagospodarowania przestrzennego miasta. Zarząd TMMP zgłosił koreferaty. Odbyły się dotychczas dwa takie zebrania dyskusyjne, niektóre dezyderaty TMMP zostały uwzględnione. 38 walne zebranie wybrało zarząd w następującym składzie: inż. Ignacy Kaczmarek, prof. dr Kazimierz Kapitanczyk, mgr Henryk Kondzie1a, mgr Tadeusz Sikora, red. Henryk ŚmigieIski, dr Helena Szafran, Stanisław Szulc, prof. mgr inż. Kazimierz U1atowski, Włodzimierz Wełnicz, prof. dr Zbigniew Zakrzewski i mgr Lech Zimowski. Z urzędu wszedł do zarządu przewodniczący Prezydium RN m. Poznania Franciszek Frąckowiak. W ciągu roku zgłosili swą rezygnację członkowie Zarządu: K. Kapitanczyk i K. U1atowski. W ostatnich dniach zgłosili rezygnację T. Sikora i Ig. Kaczmarek. Ogółem odbyło się 21 zebrań zarządu. Ilość członków wynosi obecnie 280 Wydrukowano statut i legitymacje. Uzyskanie od 1 października 1959 r. pomieszczenia na sekretariat w Pałacu Działyńskich umożliwia systematyczną pracę administracyjną. Helena Szafran Stary Poznań w ilustracji Magdalena Warkoczewska: Widoki Starego Poznania. Źródła ikonograficzne do zabudowy miasta z wieków XVII-XIX. Z prac Sekcji Historii Poznania przy Polskim Towarzystwie Historycznym Oddział w Poznaniu. Wydawnictwo Poznańskie 19ffi. Okładkę, obwolutę i stronę tytułową projektowała Maria Dolna. W kwietniu 196) r. ukazała się na półkach księgarskich niewielka, pięknie wydana książka M. Warkoczewskiej, Widoki Starego Poznania. Zawiera ona bogaty zestaw 145 przekazów ikonograficznych widoków Poznania z okresu od XVII wieku do 18 roku, poza tym katalog przekazów ikonograficznych łącznie z zaginionymi, spis wykonawców, indeks obiektów architektonicznych oraz plan miasta z oznaczeniem starych dzielnic, istniej ących i nie istniej ących już zabytków. Poznań jako pierwsze miasto w Polsce doczekał się podobnej publikacji, przekazującej współczesnemu czytelnikowi obraz miasta na przestrzeni kilku wieków. W ogólnopolskich kołach architektów i urbanistów, projektujących odbudowę po zniszczeniach wojennych miast polskich, a zwłaszcza ich najbardziej dotkniętych walkami ulicznymi dzielnic staromiejskich, od dawna postulowano zebranie dokumentacji ikonograficznej wszystkich miast. Trudne to i pracochłonne zadanie nie zostało dotąd w pełni zrealizowane. Dla Poznania praca ta ma wartość nie tylko naukową i dokumentacyjną, lecz także poważne znaczenie praktyczne, przede wszystkim z uwagi na nie zakończony jeszcze proces odbudowy ze zniszczeń wojennych, który prowadzi się z taką pieczołowitością i dbałością w oparciu o dokumenty historyczne. Weźmy dla przykładu choćby katedrę poznańską, która po kilku wiekach mogła zostać odbudowana w pierwotnym, gotyckim stylu. Źródło ikonograficzne jest ważną, a często nawet jedyną podstawą przy odbudowie lub przebudowie poszczególnych zabytków albo całych dzielnic staromiejskich. Autorka dokonała żmudnej pracy zebrania w jedną całość rozproszonych po różnychmuzeach i zbiorach prywatnych zabytków ikonograficznych. Wiele z nich, zanotowanych chociażby w katalogu Alfreda Brosiga, zaginęło, wymienia je dołączony zestaw prac zaginionych. Zainteresowanie przekazami ikonograficznymi dotyczącymi Poznania sięga końca ubiegłego stulecia. Herman Ehrenberg, Adolf Warschauer, Artur Kronthal, Julius Kohte, Alfred Brosig podkreślali ich wartość, zbierali dostępne ilustracje, katalogowali je. Ich prace stanowiły dla autorki ważny punkt wyjścia przy zbieraniu materiału do niniejszej książki. Książka-album zawiera przekazy ikonograficzne powstałe w okresie od początku XVII wieku (najstarsza ilustracja pochodzi z roku 1617) do roku 1890; są one wykonane technikami malarskimi i graficznymi. Pod koniec tego okresu rozpowszechnia się fotografia umożliwiająca szersze i o wiele wierniejsze uchwycenie obrazu miasta. Widoki miasta powstałe po tym terminie aż do roku 1939 znajdą się w przygotowywanym przez autorkę drugim tomie. Fakt, że zebrane tu przekazy ikonograficzne są wykonane ręką mniej lub więcej przygodnego artysty lub zgoła domorosłego rysownika, które rzadko odznaczają się większą wartością artystyczną. Nie o to jednak chodziło. Ilustracje te mają wartość dokumentalną i pod tym względem są niezastąpione. Widoki Poznania zebrane w książce, pochodzą z różnych źródeł - są to samodzielne widoki miasta, wykonane specjalnie dla wielkiego wydawnictwa niemieckiego z XVIII wieku G. Brauna: Civitates orbis terrarum, widoki miasta lub jego fragmentów stanowiące elementy dekoracyjne na obrazach o odmiennej treści, na mapach, planach, miotach użytkowych, np. na ceramice; dużo widoków miasta i jego obiektów znajduje się w prasie poznańskiej ubiegłego wieku. Wartość pracy M. Warkoczewskiej podnosi faktj że została ona oparta o bogaty i precyzyjny warsztat naukowy. Autorka opatrzyła książką bardzo ciekawym wstępem, obszernym komentarzem oraz streszczeniem w języku francuskim, co rozszerzy krąg jej odbiorców poza granice naszego kraju. Obok panoramicznych widoków ogólnych miasta umieszczono osłabione reprodukcje ze wzmocnionymi konturami waż Recenzje \27 niej szych obiektów wyliczonych w podpisach. Książka wydana bardzo pieczołowicie, na dobrym papierze, tak że nawet przekazy zniszczone i niewyraźne wyszły dobrze. Całość zamyka oprawa płócienna i piękna obwoluta M. Dolnej. Praca M. Warkoczewskiej stanowi poważne wydarzenie naukowe, wzbogaca pozycje źródłowe dotyczące historii Poznania, a ze względu na formę wydawniczą może być piękną pamiątką dla miłośników miasta. Maria Aleksandrowicz Słownik biograficzny pracowników książki polskiej Wydanie próbnego zeszytu Słownika poprzedziły długie i żywe dyskusje na temat potrzeby osobnego Słownika pracowników książki *. Słownik Biograficzny Pracowników Książki Polskiej różni się swoim charakterem od Polskiego Słownika Biograficznego. W tym ostatnim nacisk położony jest wyłącznie na biografię z pominięciem specjaliów. W Słowniku tu omawianym biografia nie stanowi wyłącznej zawartości poszczególnego artykułu, lecz tylko wstęp (tak przynajmniej powinno być), po czym następuje szczegółowsze omówienie specjaliów bibliologicznych. O ile redakcji uda się taką postać Słownika utrzymać, będzie on posiadał rację bytu. Dyskusyjnym pozostaje nadal zastosowany w Słowniku, system tzw. holenderski, polegający na tym, że nie obowiązuje kolejność alfabetyczna artykułów, lecz dowolność, regulowana w ramach zeszytu porządkiem alfabetycznym. System ten przyspiesza wprawdzie tempo wydawnicze, lecz jednocześnie wymaga stałych indeksów, zabierających sporo miejsca i utrudniających posługiwanie się Słownikiem. Ma on i ten mankament, że w pierwszych zeszytach ukazują się artykuły, nie wymagające głębszych poszukiwań i dotyczące ludzi bardziej znanych gdy o ludziach mniej znanych nadal będzie głucho i kto wie kiedy dowie się o nich zainteresowany. Zdecydowawszy się na ten system poszła redakcja po najłatwiejszej drodze, wyrzekła się trudu i mozołu systematycznej pracy i myśli tylko o dniu dzisiejszym a nie przyszłym. Jak naj energiczniej należałoby więc system zastosowany w Słowniku, jako * Zeszyt próbny. Łódź 1958. Nakładem Min. Szkolnictwa Wyższego. sprzyjający łatwiźnie i wymagający kosztownych indeksów, zwalczać na rzecz systemu alfabetycznego, który wybrała redakcja Polskiego Słownika Biograficznego. Zeszyt próbny miał na celu wywołanie dyskusji. Czy spełni on to zadanie? Tym nie mniej nasuwa się kilka krytycznych uwag. Pierwsza to ta, że panuje niejednolitość tak pod względem metody jak i rozmiarów artykułów. Rządzą autorzy, zwłaszcza gadatliwi, a nie redakcje. Niektóre artykuły, jak np. o W. Karczewskim, A. E. Koźmianie, Tołczanowie, to już raczej monografie a nie artykuły słownikowe. Walka z gadulstwem jest tu jak najbardziej pożądana. Nie wykazała też redakcja umiaru w indeksach. Jest ich aż 6: wykaz chronologiczny, dziedzin księgoznawstwa, topograficzny, osobowy, miejscowości i skrótów. Zajmują one łącznie 33 strony czyli prawie '/» część zeszytu. Moim zdaniem jeden z tych indeksów, mianowicie indeks skrótów wystarczyłby w zupełności, reszta jest niepotrzebnym balastem. Czytelnik poznański nie znajdzie w omawianym zeszycie wielu ludzi swego regionu. Przypomniany drukarz poznański i toruński XIX wieku Józef Buszczyński potraktowany został za obszernie. Artykuł o Józefie Muczkowskim, przez kilka lat profesorze w tutejszym gimnazjum a potem na Uniwersytecie Jagiellońskim, za bardzo biograficzny. Omówienia Patruusa i Wolraba na ogół poprawne, choć także przydałaby się większa oszczędność słowa. Słownik, jeśli już ma wychodzić, niech się i ukazuje. Nie jednak jako przejaw niesystematyczności, bibliotekarskiej wady normalizowania i pedantyzmu oraz rozwielmożnionego w ostatnim czasie w nauce polskiej gadulstwa. Zdzisław Grot