EDMUND OLACHOWSKI WSPOMNIENIA Z CZASÓW OKUPACJI O SPORTOWCACH POZNANIA Bronisław Szwarc, znany działacz sportowy, b. prezes Poznańskiego Okręgowego Związku L ekkoa tłetyczn ego Piękna i słoneczna była niedziela 20 sierpnia 1939 r. T łumy mieszkańców Poznania wyległy nad Wartę, koczowały na Sołaczu i Go1ęcinie. Po południu kibice wybrali się na boisko Warty przy ul. Rolnej, by tam entuzjazmować się meczem piłkarskim Warta-Ruch (Chorzów). Nie wielu zdawało sobie wtedy sprawę, że ten emocjonujący mecz, zakończony zwycięstwem "zielonych" w stosunku 6 : 2, będzie na wiele lat ostatnim. Dwanaście dni później faszyści hitlerowcy napadli na Polskę. Okupanci już z chwilą wkroczenia do Poznania (10 września 1939 r.) zamknęli wszystkie obiekty sportowe, rekwirując jednocześnie cały ekwipunek. Część młodzieży sportowej zeszła do podziemia, a część przez pewien czas po kryjomu uprawiała sport. Dokumentów z tego okresu jest jednak niewiele. Żyje natomiast kilkunastu uczestników podziemia i żyją działacze "okupacyjnego" sportu piłkarskiego. Wśród tych, którzy rozpoczęli pracę konspiracyjną, naj liczniej reprezentowani byli członkowie ostatniego, przedwojennego Prezydium Poznańskiego Okręgowego Związku Lekkoatletycznego, z jego ówczesnym, bardzo ruchliwym działaczem Bronisławem Szwarcem na czele. Kolportowali oni wiadomości radiowe z zagranicy o faktycznej sytuacji w Europie, a przede wszystkim organizowali pomoc dla wywiezionych przez okupanta mieszkańców Poznania do "Generalnej Gubernii" . Ile w tym okresie wydano "lewych" przepustek, zaświadczeń pracy a nawet dowodów osobistych trudno dzisiaj stwierdzić. 20 lutego 1940 r. aresztowano i wywieziono do obozu koncentracyjnego · ' III. &$m I 4* Edmund Olachowski w Dachau jednego z konspiratorów, Jana Marcinkowskiego. Podziemie poznańskich sportowców pracowało od tej pory ostrożniej. Bronisław Szwarc i Marian J ęczkowiak, ze względu na bezpieczeństwo mieszkali u życzliwych znajomych. Dzień 12 grudnia 1940 r. był dla obu działaczy fatalny, w dniu tym zostali aresztowani. Po pobycie w Forcie VII w Poznaniu, i w więzieniach we Wronkach i Brzegu, stanęli przed sądem niemieckim, który wyrokiem z dnia 24 marca 1942 r. skazał ich na karę śmierci. W uzasadnieniu wyroku podano, że byli oni m. in. inspiratorami zamachu stanu. Wyrok został wykonany w dniu 23 maja 1942 r. Następnego dnia czerwony plakat obwieszczający ich śmierć i innych bohaterów z Poznania rozlepiony został na słupach reklamowych miasta. Dokument ten, którego reprodukcję zamieszczamy niżej, zachowała do dnia dzisiejszego wdowa po Bronisławie Szwarcu. Jeszcze w październiku 1939 r. najmłodsi entuzjaści piłki nożnej, przeważnie juniorzy ówczesnej "Legii" mieszkający przy ul. Strzeleckiej i okolicy, rozpoczęli grać w piłkę na łąkach nadwarcianych tuż przy moście Rocha. Wkrótce zjawili się tam zawodnicy "Cybiny", występujący pod nazwą "Chwaliszewa". Wiadomość ta dotarła również do niektórych byłych działaczy piłkarskich, między innymi do Czesława Lipińskiego i Bronisława Kowalskiego. Oni też zaopiekowali się młodzieżą, tworząc jak gdyby okupacyjny związek piłkarski. Chciano już przystąpić do rozegrania pierwszych okupacyjnych mistrzostw Poznania lecz przeszkodziła temu deportacja Polaków do "Generalnej Gubernii". Wiosną 1940 r. chłopcy ze Strzeleckiej ponownie zaczęli zbierać się nad Wartą. Wnet też zjawili się tam piłkarze z innych dzielnic. Rozpoczęto rozgrywki o tytuł mistrza Poznania, szczęśliwie doprowadzając je do końca. Mistrzem została drużyna "Chwaliszewa" . Wkrótce jeden z żandarmów .., · niemieckich zabrał jedyną wówczas pHKe nożną, co wpłynęło na ostudzenie zapału sportowego wśród chłopców Rozgrywki na łąkach nadwarciańskich nabrały rozgłosu. Zaczął się budzić Gorczyn i piłkarze Wildy, przyłączyły się Jeżyce, gdzie działał sędzia piłkarski Draber. Dębieć stworzył drużynę złożoną z byłych zawodników Kolejowego Przysposobienia Wojskowego itd. To też wiosną 1941 r. było można przystąpić do organizacji mistrzostw Poznania już w zwiększonym gronie drużyn Eliminacyjne rozgrywki odbywały się na peryferiach miasta. N ato miast boisko na Obwieszczenie o wykonaniu wyroku śmierci na B. Szwarcu i M. Jęczkowiaku . 1 1 Nagroda adobiyta przez drużYną "Wilda II" (obecna "Warta") za drugie miejsce w mistrzostwach piłkarskich miasta Poznania w roku 1941 Edmund Olachowski Górczynie, za torem kolejowym było jak gdyby stadionem centralnym, na którym rozgrywano tak zwane mecze "szlagierowe". Tam też tylko stały słupki bramkowe zgodnie z przepisami sportowymi. Zamiast poprzeczek zawiązywano białe linki. Po każdym spotkaniu słupki wędrowały na barkach kibiców z powrotem do "bazy" która znajdowała się na Dębcu. W czasie jednego z meczów eliminacyjnych, rozgrywanego' w Szelągu, na plac gry przybyła policja hitlerowska aresztując kilku zawodników i kierownika drużyny Jeżyce - Drabera. Aresztowani zostali osadzeni w obozie żabikowskim, gdzie dla podkreślenia ich gorszących czynów ogolono im głowy. Rozgrywki potoczyły się jednak dalej i doprowadzone zostały do finału, do którego zakwalifikowały się następujące drużyny: Dębieć (obecny Lech), Wilda II (obecna Warta), Górczyn (obecna Admira), Strzelecka (obecni Budowlani) . W pierwszą niedzielę czerwca 1941 r. na "stadionie" w Górczynie zebrało się prawie 4 tys. osób. O pierwsze miejsce walczyły zespoły Dębca i Wildy. W 25 minucie gry, kiedy Dębieć ze strzału Białasa prowadził l : O, na boisku zjawił się komendant posterunku ipolicji niemieckiej w Junikowie, a na szosie okrężnej zaczęły gromadzić się samochody ciężarowe z, żandarmerią hitlerowską. Przy pierwszej okazji kiedy piłka znalazła się za boiskiem, policjant nakazał etatowemu wówczas sędziemu piłkarskiemu Wacławowi Cerbie przerwać spotkanie i wezwał widzów do rozejścia się. N a drugi dzień "stadion" górczyński został zaorany. Mecz ten zakończył rozgrywki piłkarskie polskiej młodzieży w Poznaniu. Po pewnym czasie w mieszkaniu Czesława Lipińskiego przy ul. Kopernika odbyła się uroczystość wręczenia finalistom nagród, zakupionych za fundusze zebrane wśród widzów na zawodach. Działacze liczyli na obecność kilkunastu osób, tymczasem przybyło ich ponad 30. Uroczystość zagaił Bronisław Kowalski, wręczając 44 nagrody rzeczowe kapitanom tych zespołów, które znalazły się w finale. Drużyna Dębca, którą uznano za mistrza miasta Poznania, otrzymała piłkę, ofiarowaną przez jeńców angielskich z fortu Rauha. Wilda zaś jako wicemistrz otrzymała symboliczną nagrodę - przedstawiającą zakutego w kajdany sportowca, opartego o skałę, nad którym unosił się orzeł z rozpostartymi skrzydłami - fundacji Zenona Staszaka. Nagroda ta zachowała się do dnia dzisiejszego i znajduje się w sekretariacie KS "Warta". Odbył się również "bankiet" a w jadłospisie znalazło się 12 bochenków chleba, kilka kilogramów wątrobianki oraz beczka piwa, ufundowana przez pracowników broH " waru " uggera. * * Ci sami działacze sportowi już w lutym 1945 r. przystąpili do reaktywowania sportu piłkarskiego w Poznaniu. W marcu 1945 r. tworzą się pierwsze kluby: Warta, KKS, Admira, Strzelecka, Dąb itd. Finał okupacyjnych rozgrywek o mistrzostwo miasta Poznania, odbył się w czasie świąt wielkanocnych 1945 r. na stadionie "Areny". Zwycięstwo w stosunku l : O odniósł zespół Dębca (obecny Lech). Drugie miejsce zajęła Wilda II przed Górczynem i Strzelecką. Edmund Olachowski