TADEUSZ ŚWITAŁA KWIATY DLA MOJEGO MIASTA (W piętnastąrocznicęwyzwolenia) Mamy za sobą piętnastolecie piękne i burzliwe. Milośnik historii może spokojnie stwierdzić, że w dziejach Poznania nie znalazl takiego okresu jak ten, aby dokonalo się w nim równie wiele. Teraz, kiedy od gorączkowego i żywiolowego czynu odbudowy przechodzimy do inteligentnego planowania rozwoju ŻYcia w mleSCle, warto przypomnieć przebytą drogę chociażby po to, aby wyrazić wdzięczność tysiącom bezimiennych ludzi za trudy i ofiary poniesione dla ukochanego miasta. 23 lutego 1945 r. rozlegl się ostatni wystrzal Z armaty wycelowanej w resztkę faszystowskiego oporu na stokach Cytadeli. Poznań o dzyska l wolność przypieczętowaną krwią żolnierzy radzieckich i poznaniaka w-cytadelowców. Zmory fortu VII i obozu koncentracyjnego w Żabikowie przestaly nawiedzać mieszkańców. Narodowe i czerwone sztandary lopotaly wśród klębów 'dymu ulatującego Z dogorywających kamienic. Uczucia radości i szczęścia tlumily glód i przenikliwe zimno. W owe zimowe dnie do śródmieścia zdążaly grupki ludzi Z bialo-czerwonymi kokardkami w klapach mocno podniszczonych jesionek. Pierwsi przedstawiciele wladzy Z dumą obnosili na ramieniu urzędowe opaski. Bo lala strata najbliższych, ale nie mniej bolal smutny widok zniszczonego przez wandali miasta. Jak sobie wyobrazić Stary Rynek bez ratuszowej wieży? Plac Wolności bez Biblioteki Raczyńskich i Bazaru? W ocalalym budynku przy ul. Matejki 48149 już 9 tworzy zręby administracji miejskiej, mianowany tego poznańskiego tymczasowym prezydentem m. Poznania. stali: Antoni Drabowicz, Nadobnik, arch. Jan Cieśliński. pierwszy numer ,.Glosu Wielkopolskiego" i odtąd gazeta jacielem poznaniaków. Jeszcze jeden znamienny fakt warto odnotować. Zanim ucichly w Poznaniu dziala, przybyly do oswobodzonych już dzielnic transporty Z żywnością. Nie zapomniala o swojej stolicy Ziemia Wielkopolska. Z niezwyklym wprost zapalem przystąpili do pracy nauczyciele i wykladowcy szkól wyższych. Do końca lutego 5 tys. dzieci zasiadlo w lawach szkolnych. Czynny byl już sekretariat Uniwersytetu Poznańskiego. 2 marca ro:zpolutego Feliks Maciejewski dnia przez wojewodę Jego zastępcami zo16 lutego ukazuje się ta jest wiernym przy Tadeusz Świtałaczyna pracę Gimnazjum im. Karola Marcin kowskiego, a 23 kwietnia studenci Wydziału Lekarskiego UP wysłuchali pierwszego wykładu. Któż potrafi opisać ciche bohaterstwo poznańskich kołejarzy i tramwajarzy. Dzięki nim nie było właściwie przerwy w ruchu kolejowym. 4 marca Z dworca łazarskiego do Parku Kasprzaka można już było dojechać tramwajem, a kilka dni później do Mostu Uniwersyteckiego. Z uznaniem wspominać będziemy wysiłek pracowników wodociągów i elektrowni, służby zdrowia, Milicji Obywatelskiej i poczty. WsZyscy oni nie pytając o zapłatę, nie zachęcani apelami stanęli do pracy, dając upust długo ukrywanym przed okupantem pragnieniom UCZCiWej pracy. A czegóż nie potrafili dokonać poznańscy artyści i działacze kultury? Czynna jest poznańska radiostacja, w Teatrze Polskim odbywają się poranki artystyczne i "Czwartki literackie" a Franciszek Łukasiewicz gra utwory Chopina. 21 marca red. Lech Jeszka otwiera pierwsze w Poznaniu kino, a 27 kwietnia w Teatrze Polskim odbywa się premiera "Przepióreczki" Żeromskiego. 2 czerwca poznaniacy oklaskują premierę "Krakowiaków i Górali" pod batutą Z Wojciechowskiego. Potrzeb i zadań było tyle, że brakło rąk do pracy. Mimo to, 3 maja odjeżdża Z Poznania do Szczecina duża grupa pionierów budować na odzyskanej ojcowiźnie zręby państwowości polskiej. Inne grupy wyjeżdżają do Zielonej Góry, Wrocławia i Gorzowa. Poznań doskonale rozumie funkcje jakie powinien spełniać wobec Ziem Odzyskanych. Odpłacą mu one potem chociażby w ten sposób jak Zielona Góra, która przyniosła w upominku dla naszego ratusza konstrukcję stalową wieży, wykonaną przez poznaniaków pracujących w Zaodrzańskich Zakładach Budowy Mostów i Wagonów. Zadymiły kominy naszych fabryk: H. Cegielskiego, "Stomila' "Goplany' Zakładów Środków Odiywczych, huty szkła i zakładów odzieżowych. 27 grudnia 1947 r. na nowej konstrukcji wieży ratuszowej zawisła sylweta historycznego orła. Moment ten był doskonałą okazją do podsumowania bez mała trzyletniego wysiłku w odbudowie Poznania. Teraz okazało się jak słuszny był kierunek odbudowy: uprzywilejowanie zakładów i przedsiębiorstw miejskich po to, aby zapewnić społeczeństwu znośne warunki życia i pracy, a po wtóre, aby nienagannie pracujące przedsiębiorstwa miejskie dostarczały środków finansowych na odbudowę i rozbudowę innych gałęzi życia miejskiego. Trudności odbudowy polegały nie tylko na olbrzymich, często dochodzących do 90',/0, zniszczeniach obiektów i urządzeń, ale także i na tym, że państwo ludowe musiało początkowo prowadzić bardzo oględną gospodarkę finansową. Fakt że Poznań uzyskał do końca 1947 r. ze Skarbu Państwa 140 min zł na odbudowę i inwestycje w Zakładach Siły, Światła i Wody, należy w tej sytuacji uznać za przejaw troski władz centralnych o szybką odbudowę miasta, że zaś drugie tyle wydatkował prezydent Stanisław Sroka ze środków Zarządu Miasta, za przejaw dobrej gospodarności włodarzy miejskich i wysokiej ofiarności poznaniaków. Co więc odbudowano? Trzeci turbozespół elektrowni, doprowadzono prąd do 10 osiedli podmiejskich, zainstalowano na nowo około 4000 lamp ulicznych, stację pomp, Siec wodociągową i kanalizacyjną oraz zbiorniki na 45 000 m" gazu. Dzięki temuwodociągi, które w r. 1938 wyprodukowały 9 436 000 m 3 wody, dostarczyły jej w r. 1947 14 000 000 m 3 , a gazownia o 11 500 000 m 3 gazu więcej aniżeli w r. 1938. Odbudowano całkowicie sieć napowietrzną i warsztaty tramwajów miejskich. Zakupiono w Szczecinie za 8,5 min zł wozów tramwajowych. W kwietniu 1947 r. oddano do uiytku Most Teatralny. Wybudowano nową linię tramwajową Z ul. Strzeleckiej do Tamy Garbarskiej. Łączna długość linii tramwajowych wynosiła już 70 km. Dzięki temu w roku 1947 tramwaje przewiozły ponad 70 min pasażerów (w 1939 r. około 20 min). Rzeźnia Miejska zniszczona w 70',/«, odbudowana została kosztem 37 min zł nieomal całkowicie. Przystąpiono do gruntownej odbudowy Międzynarodowych Targów Poznańskich. -Już 21 września 1946 r. otwarto w odbudowanej hali nr 2 wystawę pt. "Odzież i Dom' a wiosną 1947 r. odbyły się pierwsze powojenne Targi na powierzchni wystawowej 20 tys. m 2 . Fakt ten należy uznać za dowód dużej prężności organizacyjnej poznaniaków. Przystąpiono do remontów domów mieszkalnych kosztem 105 min zł, remontując za te pieniądze 27 tys. izb. Sytuacja na tym odcinku była nadal krytyczna, zważywszy że 44 tys. izb mieszkalnych uległo zniszczeniu. Odbudowano 62 budynki szkolne, a nawet rozpoczęto budowę nowej 21-izbowej szkoły na Jeiycach (oddano ją do użytku w 1948 2.). Wyremontowano Szpital Miejski, oddano do uiytku centralną przychodnię przeciwgruźliczą Z aparaturą rentgenowską, szereg przychodni specjalistycznych, uruchomiono 5 poradni lekarskich, 2 przychodnie przeciwgruźlicze i miejski zakład dezynfekcyjny. Podjęto budowę nowej magistrali wodociągowej o długości 1 100 m, kosztem 48 min zł, budowę nowej oczyszczalni ścieków. Odbudowa kompletnie spalonej hali montażowej gazowni umożliwiła uruchomienie Fabryki Gazomierzy i Wodomierzy. Wysiłek finansowy państwa i miasta na odbudowę i rozbudowę Poznania, jego przemysłu i instytucji kulturalnych wynosił w sumie (do końca 1947 r.) około 5 mld zł. CZy tylko dzięki temu można było dokonać odbudowy, która, na pierwszy rzut oka wydawało się, pochłonie siły jednego pokolenia? Nie! Trzeba także wziąć pod uwagę takie czynniki, jak nowe stosunki społeczne umożliwiające szeroki rozmach sił wytwórczych, budownictwa, rewolucję społeczną, która wyzwoliła drzemiącą w każdym niemal człowieku ambicję wybicia się, przodowania, stwarzającą każdemu perspektywy lepszej przyszłości, stałej poprawy warunków bytowania, przekreślającej raz na zawsze widmo nędzy i bezrobocia. Zasadniczy proces odbudowy zakończony został w roku 1948. Rozpoczął się teraz dla miasta nowy etap w jego iyciu, polegający na przekształceniu struktury gospodarczo-społecznej i rozszerzaniu przestrzeni miejskiej. Dwa razy przeiywało nasze miasto życiodajne wstrząsy. Raz, kiedy wyłamało się Z kagańca średniowiecznych murów miejskich, drugi raz (to już przeżywamy sami), kiedy śmiało wdarło się na prawy brzeg Warty wbrew kilkudziesięcioletnim wysiłkom różnych pruskich planistów i ekonomistów, usiłujących rozbudowywać je wyłącznie na zachód. Odtąd stale potęgująca się funkcja produkcyjna miasta biegnie równolegle Z powstającymi na prawym brzegu Warty nowymi fabrykami, co przy rozbudowie "starych" fabryk po lewej stronie Warty uczyniło Z Poznania miasto wybitnie robotnicze. W przed Tadeusz Świta lawojennym Poznaniu zatrudnienie w fabrykach ksztaltowalo się w granicach 20 tys. ludzi. Pod koniec 1949 r. notowaliśmy 27 tys. osób zatrudnionych w przemyśle. Liczba pracowników Zakladów H. Cegielski np. zwiększyla się do końca 1954 r. w porównaniu Z r. 1939 pięciokrotnie. W rok 1949 miasto weszlo Z dalszymi 4 200 odremontowanymi izbami, podnosząc wydatnie warunki mieszkaniowe. Na samym początku tego roku wlączono jednak do miasta kilkanaście podmiejskich osad i wsi. Obszar miasta wzrósl do 21 979 ha, podczas gdy w 1933 r. wynosil 7 692 ha, a ilość mieszkańców przekroczyla 300 tys. osób. W obręb miasta weszły dzielnice pozbawione często elementarnych urządzeń komunalnych. Spowodowalo to konieczność przeznaczenia większej ilości środków finansowych na instalacje wodociągowe i kanalizacyjne, umocnienia dróg, budowę ulic i oświetlenia na przedmieściach, aby zrównać je jak najprędzej z poziomem dzielnic "starych ". Nie szczędzono też wysilku, aby już w pierwszym powojennym dziesięcioleciu usunąć te najbardziej przykre zaniedbania. Do roku 1954 doprowadzono wodę i kanalizację do osiedli pracowników kolejowych w Zatorzu i Smochowicach, wybudowano S i przebudowano 27 studni, zelektryfikowano osiedle Psarskie, umocniono nawierzchnie ulic Szczepankowa, ulicy Umóltowskiej, Sarmackiej, Pustej, Goplańskiej, Startowej, lą czą c je Z miastem. Nowe linie tramwajowe i trolejbusowe polączyly ze śródmieściem Junikowo, Winogrady, Żabikowo, Wildę z So la czem, Śródkę Z Ratajami. Rok 1949 zapisal się ponadto w historii Poznania kilku szczególnymi osiągnięciami. Należy do nich zaliczyć wybudowanie przez DBOR pierwszych 36 mieszkań na osiedlach mieszkaniowych na Glównej, Dębcu i przy ul. Rolnej (w roku następnym DBOR oddaje już 70 mieszkań), ukończenie odbudowy Mostu Chwaliszewskiego kosztem prawie 10 min zl, odbudowę Dworca Glówn ego i Hotelu Bazar, co mialo zasadnicze znaczenie dla powodzenia Międzynarodowych Targów Poznańskich. Rozszerzenie miasta na prawym brzegu Warty wprowadzilo także pewną równowagę w ukladzie terytorium miasta, Z tą chwilą bowiem po prawej stronie Warty znalazlo się 47"/» powierzchni Poznania, a nie jak w r. 1939 tylko 21 "1». Po zbudowaniu takich kolosów planu 6-letniego jak "Pomet" i Fabryka Maszyn Żniwnych, zakip ia lo tu ŻYcie gospodarcze. Ale już przedtem związek z lewobrzeżną częścią miasta poprzez odbudowane mosty: Rocha, Chwaliszewski, Chrobrego i Cybiński, okazal się niewystarczający. Aby temu zaradzić podjęto budowę i oddano do uŻYtku w lipcowe święto 1952 r. piękny most im. Juliana Marchlewskiego. Środkiem mostu przeciągnięto linię tramwajową na Rataje, a później przedIużono ją aż pod bramy Fabryki Maszyn Żniwnych w Starolęce. Inną bardzo donioslą inwestycją na prawym brzegu Warty byla także zakończona w r. 1952 budowa sztucznego jeziora, Maltańskiego, o powierzchni oko lo 70 ha. Jezioro to stalo się, jednym Z niewielu w Polsce, ośrodkiem sportów wodnych, przystosowanym do imprez międzynarodowych. Dzięki otaczającemu je parkowi leśnemu, jezioro stalo się ulubionym miejscem niedzielnego wypoczynku poznaniaków. Obszar zieleni miejskiej powiększyl się w stosunku do 1939 r. ponad 2 200 ha. Przybyły m. in. parki przy ul. Artyleryjskiej, Ogrodowej i Topolowej, nie licząc kilkudziesięciu zieleńców w różnych dzielnicach miasta.