Alfons Klafkowskinaszego Uniwersytetu i tymi problemami, które w szczególny sposób zarysowały się w ostatnich 15 latach nasuwają garść refleksji, które można podzielić na cztery zagadnienia: 1) nazwa Uniwersytetu jako symboliczny skrót głównych wytycznych naszej pracy; 2) rozwój i precyzowanie się programu pracy Uniwersytetu; 3) podstawowe składniki rozwoju Uniwersytetu; 4) podstawowe wskaźniki jego "mocy produkcyjnej". Są to zagadnienia, których świadomość Winna stanowić intymną własność każdego pracownika i każdego studenta naszego Uniwersytetu. Zanim zagadnienia te przedstawię, oświetlę nieco ich źródłową podstawę. Główną podstawą źródłową dla badań nad historią naszego Uniwersytetu są jego drukowane kroniki. Okres historii Uniwersytetu z lat 1919-1938 przedstawiony jest w 11 tomach zawierających razem 2996 stron druku. Historia naszego Uniwersytetu za lata 1945-1958 przedstawiona jest w 3 tomach kroniki, zawierających razem 1468 stron druku. Czternasty tom kroniki za rok 1958/59 oddany zostanie niebawem do druku. Razem kroniki naszego Uniwersytetu obejmują około 5 tys. stron druku. Jeżeli do tego dodać, że każde słowo w kronice jest wyrazem faktu, że do kroniki nie wprowadza się ani jednego zbędnego słowa - to owe 5 tys. stron druku nabierają szczególnego wyrazu. Warto podkreślić, że 30 lat pracy Uniwersytetu obejmuje około 3 tys. stron druku, podczas gdy ostatnie 15 lat - bez mała 2 tys. stron druku. Przy takim ujęciu wartości słów w naszych kronikach, porównanie tych dwóch liczb jest jednym z zewnętrznych wyrazów rozwoju naszego Uniwersytetu w 15-leciu Polski Ludowej. Do tych kronik należy dodać opublikowaną na łamach "Ruchu Prawniczego i Ekonomicznego" historię 40-lecia Wydziału Prawa naszego Uniwersytetu. Autorem tej historii jest wieloletni i zasłużony dziekan tego Wydziału prof. Kazimierz Kolańczyk. Ta publikacja winna stanowić wzór do naśladowania przez wszystkie wydziały naszego Uniwersytetu. Nazwa Uniwersytetu jest symbolicznym skrótem, zawierającym główne wytyczne dla naszej pracy. Warto dzisiaj przypomnieć, że 40 lat temu Uniwersytet rozpoczynał działalność jako Wszechnica Piastowska. Tak został nazwany podczas pierwszej inauguracji roku akademickiego - 7 maja 1919 roku. Przemawiający z tej okazji członek Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej podkreślał, że nazwa "Wszechnica Piastowska" wynika z pietyzmu dla piastowskich przesłanek płynących z ziemi wielkopolskiej. Uchwałą Senatu z dnia 24 czerwca 1920 roku nazwa Wszechnica Piastowska została zmieniona na nową nazwę - Uniwersytet Poznański. Nazwa została zmieniona, ale główne wytyczne zawarte w przemówieniach programowych z dnia 7 maja 1919 r. pozostały nie zmienione. Dopiero jednak w Polsce Ludowej program Wszechnicy Piastowskiej stał się rzeczywistością. Polska Ludowa wróciła na ziemie piastowskie, a Uniwersytet Poznański objął swoim zasięgiem wszystkie ziemie piastowskie po Odrę i Nysę Łużycką. Niesposób nie nawiązać dzisiaj do programu Wszechnicy Piastowskiej - dzisiaj, gdy Uniwersytet Poznański organizuje pracę naukową i dydaktyczną w Szczecinie, Gdańsku, Zielonej Górze - na całych Ziemiach Zachodnich i pół Alfons Klafkowski nocnych, gdy najlepsze siły naszego Uniwersytetu podjęły jego piastowskie tradycje w świetnej placówce naukowej, jaką jest Instytut Zachodni w Poznaniu. U niwersytet Poznański rozwija program Wszechnicy Piastowskiej nosząc trzecią z kolei nazwę Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, nadaną naszemu Uniwersytetowi uchwałą Rady Ministrów PRL w Roku Mickiewiczowskim - 24 grudnia 1955 roku. Znaczną część swej pracy w Polsce Ludowej nasz Uniwersytet wykonał jako Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. Oceniając to 15-lecie można . przy jąć bez zastrzeżeń to, co na temat znaczenia prac naukowych i roli szkolnictwa wyższego mówiono na przełomowym III Zjeździe PZPR w marcu 1959 roku, że państwo nie szczędząc środków na popieranie i rozwój prac naukowych widzi konieczność związania prac naukowych z potrzebami państwa i gospodarki narodowej. I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka oświadczył na III Zjeździe PZPR: Nie stać nas na prowadzenie badań we wszystkich dziedzinach rozległego frontu nauki i techniki. NależY więc radykalniej rozmieścić siły i środki, koordynować i koncentrować prace badawcze na głównych kierunkach rozwoju gospodarki narodowej. Praca naszego Uniwersytetu mieści się w tych wytycznych. Na III Zjeździe PZPR w przemówieniu ówczesnego ministra szkolnictwa wyższego, prof. Stefana Żółkiewskiego, nasz Uniwersytet wymieniony został jako jedyna tak wyróżniona wyższa szkoła. Minister szkolnictwa wyższego wskazywał na nasz Uniwersytet jako na wzór współdziałania wszystkich współczynników władzy, wzór gospodarzenia wyższą uczelnią, wyrobienia obywatelskiego i oddania się tej pracy. Również I sekretarz KW PZPR w Poznaniu poseł Wincenty Krasko wskazał na III Zjeździe na aktywność i poziom pracy naszego U niwersytetu. Te oceny stały się dla nas zachętą do dalszej ofiarnej i wytrwałej pracy, godnej uformowanych już tradycji naszego Uniwersytetu. II Przechodzę do drugiego zagadnienia - do przedstawienia rozwoju i precyzowania się programu pracy naszego Uniwersytetu. Tutaj należy zwrócić uwagę na dwa podstawowe elementy programu pracy uniwersyteckiej, a mianowicie na rozwój programu naukowo-badawczego i na rozwój nauczania i wychowania studenta. Ciężar zajęć codziennych przytłacza nas niejednokrotnie do tego stopnia, że wydaje się nam, iż poza teraźniejszością nic już nie istnieje. Od czasu do czasu umiemy spojrzeć w historię, to znaczy oglądać się poza siebie. Bardzo rzadko - trzeba to podkreślić, że zbyt- rzadko -. usiłujemy patrzeć w przyszłość. A te trzy płaszczyzny trzeba stosować jednocześnie, rozpatrując zagadnienie programu pracy uniwersyteckiej. Jeżeli chodzi o program pracy naukowo-badawczej, to podczas uroczystości otwarcia naszego Uniwersytetu znalazła się następująca wytyczna: Wszechnica Piastowska ma być wszechnicą nie tylko w służbie czYstej nauki, ale i w służbie tworzenia obywateli. Od tego momentu Uniwersytet sam pracował nad swoim programem. Wyraźne elementy tego programu prac naukowych zarysowały się na naszym Uniwersytecie w okresie międzywojennym. Programy były tak wyraźne, że dzisiaj można mówić o wielu szkołach naukowych, które na tym Uniwersytecie powstały, tworzyły i dziś pracę swoją w znacznej mierze kontynuują. Wśród tych szkół naukowych problematyka wszechstronna ziem piastowskich zawsze znajdowała się na pierwszym planie. Dzięki temu nasz Uniwersytet mógł wydać jedyną tego rodzaju placówkę naukową w Polsce, jaką jest Instytut Zachodni. Chcę się zatrzymać dłużej nad rozwojem i precyzowaniem programu pracy naszego Uniwersytetu w 15-leciu Polski Ludowej. Trudno taić, że wdrażanie U niwersytetu w pracę planową, zarówno badawczą, jak i dydaktyczną, nie było rzeczą łatwą. Jeszcze i dzisiaj planujemy z poważnymi trudnościami rozwoju Uniwersytetu. Niemniej zarysowują się zdeterminowane kierunki planu uniwersyteckiego, przesądzające jego prace na długie dziesiątki lat. Po przełamaniu przykrych i nieraz dotkliwych doświadczeń, związanych z planowaniem mechanicznym, nasz Uniwersytet wszedł na drogę trzeźwego i realnego planowania. Zjawisko to nie występuje oczywiście w równym stopniu na wszystkich wydziałach. Za wzór uważam Wydział Prawa naszego Uniwersytetu, nie dlatego, że sam jestem wychowankiem i profesorem tego wydziału, lecz dlatego, że ostatnie lata planowej pracy wysunęły Wydział Prawa na czoło Uniwersytetu i ugruntowały jego przodującą pozycję wśród wydziałów prawa w Polsce Niezwykłym dokumentem tej planowej pracy jest sprawozdanie ustępującego dziekana, przedłożone na posiedzeniu Rady Wydziału Prawa w dniu 21 września 1959 r. Podobny dokument po raz pierwszy przedstawiono w okresie powojennym na naszym Uniwersytecie. Gdyby inne wydziały weszły w ślady Wydziału Prawa, praca nad historią naszego Uniwersytetu stałaby się zadaniem łatwym. Jako inny wyraz planowej działalności naszego U niwersytetu niech służy konferencja odbyta 17 grudnia 1958 r., zwana w skrócie Sesją Uniwersytet - Miasto. Była to typowa sesja naukowa wplatająca cały Uniwersytet w programowe prace będące wyrazem potrzeb i żądań społecznych miasta, w którym żyjemy. Szczegółowe sprawozdanie z tej sesji opublikowane zostało w nrze 1/59 kwartalnika "Kronika Miasta Poznania". Rozpoczęte przez tę sesję prace są kontynuowane w różnych katedrach i zakładach naukowych, na wszystkich wydziałach naszego Uniwersytetu. W najbliższym okresie wyłoni się z tych prac jeden dobrze uformowany i ściśle sprecyzowany program pracy naszego Uniwersytetu w służbie i dla dobra swojego miasta. Prezydium Rady Narodowej miasta Poznania z przewodniczącym Franciszkiem Frąckowiakiem na czele, podjęło naszą inicjatywę z życzliwością, która nakłada na Uniwersytet bardzo poważne zobowiązania. N a drodze do osiągnięcia skrystalizowanego planu rozwoju naszego U niwersytetu przebyliśmy w ostatnim okresie kilka poważnych etapów. Kluczowym etapem było publiczne zebranie zorganizowane dnia 26 lutego 1959 r. przez Komitet U czelniany P ZPR pod kierownictwem jego I sekretarza, ofiarnego pracownika uniwersyteckiego, dra Adama Łopatki. W zebraniu tym wzięli udział wszyscy kierownicy katedr i zakładów naukowych naszego Uniwersytetu. Celem tego zebrania było ujęcie wszystkich elementów planu 7 -letniego rozwoju na Alfons Klafkowskiszego Uniwersytetu. Punktem wyjścia było nasze absolutne przekonanie, że Uniwersytet musi znaleźć swoje miejsce w ogólnopaństwowym planie 7-letnim na lata 1959-65. Postanowiliśmy na tym zebraniu planować realnie, tzn. objąć planowaniem przede wszystkim to, co Uniwersytet sam może wykonać swoimi siłami i swoimi zasobami. Zdajemy sobie sprawę, że w obecnym ustroju szkolnictwa wyższego Uniwersytet sam planuje, sam przygotowuje wykonanie tego planu, sam jest odpowiedzialny za wszystko co planuje i za wszystko co wykonuje. Takie realne planowanie wymaga ścisłego współdziałania dwóch czynników: dokładnej znajomości przedmiotu planowania oraz pewnej dozy wyobraźni i dużej umiejętności przewidywania. Zdając sobie z tego sprawę, oparliśmy planowanie naszego Uniwersytetu na zespole najbardziej kompetentnych specjalistów · - na kierownikach katedr i zakładów naukowych. Wyobraźnię naszą wzbogacił między innymi opublikowany w początkach 1959 roku kapitalny dokument naukowy pt. Raport Z XXI wieku, opracowany przez 30 czołowych uczonych radzieckich z różnych dziedzin wiedzy. Ten niezwykły dokument naukowy wywołał głębokie wrażenie w całym świecie. Wyniki prac nad planem naszego Uniwersytetu przedstawiliśmy w Kolegium Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, które odbyło wyjazdową sesję w Poznaniu w końcu marca 1959 roku. Po zamknięciu prac przygotowawczych, Komisja Senatu Akademickiego opracowała projekt uchwały o rozwoju naszego Uniwersytetu w latach 1959-65. Projekt ten przedstawia wszystkie konkretne elementy rozwoju naszego Uniwersytetu. W ten sposób po raz pierwszy w historii naszego Uniwersytetu - na zakończenie 15-lecia pracy w Polsce Ludowej - nasz Uniwersytet wejdzie na tory planowej, programowej pracy, która przesądzi jego linię rozwojową na długie dziesiątki lat. O ile mi wiadomo, nasz Uniwersytet jest pierwszą szkołą wyższą w Polsce, która mogła przedstawić Ministerstwu Szkolnictwa Wyższego tak szczegółowy, gruntowny i jednocześnie realny plan pracy. Szczególna rola Uniwersytetu w państwie budującym socjalizm nakłada na nas poważne obowiązki w dziedzinie programowego ujęcia zajęć dydaktycznych i wychowawczych. W pierwszym przemówieniu inauguracyjnym organizatora i pierwszego rektora naszego Uniwersytetu, Hieliodora Święcickiego, znajdujemy poważny i obszerny fragment poświęcony sprawom nauczania i wychowania młodzieży akademickiej. Rektor Święcicki, nawołując by młodzież nie zasklepiała się w jednej dziedzinie wiedzy przez siebie studiowanej, lecz brała wzgląd na całokształt i wszechstronność nauki, mówił: " . .. Szczgółowa umiejętność, to tylko cząstka całości wszechwiedzY ludzkiej. Ona dopiero czYni człowieka człowiekiem, który w całej pełni dorósł do swych celów. Ale na tym nie koniec. Macie młodzi przYjaciele wykształcić się w Uniwersytecie nie tylko naukowo, lecz niemniej kształcić się macie na dobrych obywateli kraju... Niech krzepi się w Was męstwo, a płomienna miłość OjczYzny uzbraja Was w moc wytrwania. Stróżujcie dniem i nocą na warcie polskiej, sprawie narodowej, poświęcając się pod wodzą profesorów Waszych ... Oddajcie OjczYźnie uczucia Wasze, mienie Waszej żYcie Wasze, gdyby się tego od Was domagać miano. Wyrośliście w niewoli, oddychacie teraz wolnością. Służcie Uniwersytet lm. A. Mickiewicza. Coli. Minus Alfons Klafkowski OjczYźnie, roztaczajcie opiekę nad nią, zwiększajcie ideały nasze. Strzeżcie Się szarzYzny żYcia, w którym nie ma wielkich ukochań i słońc wielkich. CzYnne ukochanie Polski niech będzie celem Waszego żYcia. Stójcie murem na strażY przeszłości pamiątek. Hart ducha, ofiarność i odwaga, wcielanie idei w czYn żYwy, to obowiązki Wasze jakie spełniać macie . . . Za hasło żYcia weźcie sobie te wielkie i proste cztery słowa, które otwierały patriotom Sejmu Czteroletniego dostęp na tajemne obrady: "by dobrze było OjczYźnie... ". Myślę, że dzisiaj po 40 latach to przemówienie pierwszego rektora naszego Uniwersytetu, skierowane do młodzieży akademickiej jest nadal aktualne. Nie potrzebujemy do tego nic dodawać. Głęboka troska naszego Uniwersytetu o wysoki poziom nauczania i wychowalnia powierzonej nam młodzieży akademickiej, zwróciła na nas uwagę Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego i wielu wyższych szkół w Polsce. W marcu 1959 roku zlecono naszemu Uniwersytetowi organizację konferencji, poświęconej doświadczeniom naszego Uniwersytetu w pracy dydaktycznej i wychowawczej. Na konferencję tę przybyło Kolegium Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego pod przewodnictwem ministra Henryka Golańskiego. Dwudniowa konferencja pozwoliła sprecyzować wytyczne, które stanowią dalszy ciąg prac, rozpoczętych nai konferencji rektorów wszystkich szkół wyższych, zorganizowanej przeznasz U niwersytet w Poznaniu w roku 1957. Osiągnięcia naszej tegorocznej konferencji spotkały się z wysoką oceną Kolegium Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego, oceną przedstawioną na konferencji rektorów szkół wyższych, odbytej w Warszawie w czerwcu 1959 r. pod przewodnictwem ministra Henryka Golańskiego. W naszej programowej pracy na odcinku nauczania i wychowywania, wychodzimy z założenia, że tylko ten może dużo wymagać, kto sam dużo daje. Podzielamy też całkowicie poglądy wyrażone publicznie przez ministra szkolnictwa wyższego, że nie wychowujemy studenta na podobieństwo jego rodziców ani jego profesorów, lecz musimy ukształtować studenta na miarę tych zadań wobec których on sam w życiu się znajdzie. A więc musimy go ukształtować dla przyszłych zadań. W tej pracy dążymy przede wszystkim do zlikwidowaiia istniejącego jeszcze konfliktu pokoleń na Uniwersytecie. Jesteśmy świadomi tego, że nie zlikwidujemy konfliktu pokoleń podchodząc do powierzonej nam młodzieży z uprzedzeniem, widząc w młodzieży same wady, głosząc tej młodzieży kazania w rodzaju, że "gdy sami byliśmy młodzi, to reprezentowaliśmy same cnoty ewangeliczne". Takiej postawy nasz Uniwersytet nie reprezentuje i dokłada wszelkich starań, by tę postawę zmienić również w całym społeczeństwie. Na naszym Uniwersytecie w sposób zdecydowany zwycięża najlepsze chyba pedagogiczne stanowisko, że najlepiej wychowuje się własnym przykładem. Również w dziedzinie nauczania nasz Uniwersytet czyni usilne starania, by przekazywać studentom współczesny stan wiedzy. Dążymy do tego, by nasz obecny wykład i podręcznik kształcił studenta dla jego przyszłego życia. Stąd bezustanne wysiłki w kierunku aktualizacji i modernizacji naszego programu nauczania. Oczywiście tempo modernizacji jest i na naszym Uniwersytecie różne, w różnych dziedzinach wiedzy. Ogólnie biorąc nasz Uniwersytet znajduje się na czele aktywnej pracy w skali państwowej w dziedzinie wychowania i kształcenia powierzonej jemu młodzieży.