S) Witold Cnqel i Jerzy TetjIaW likwidowanych i powstających, musiała tworzyć SIę w obrocie towarowym rezerwa zatrudnienia, której nie były w stanie wchłonąć bez reszty nowo tworzone placówki uspołecznione, mimo iż jednocześnie odczuwały one brak rąk do pracy. W ten sposób zatrudnienie handlowe rosło wolniej niż wymagał tego rozwój miasta. Nie oznacza to jednak istnienia w rzeczywistości jakiegoś bezrobocia handlowego. Rezerwa zatrudnienia stanowiła zjawisko przejściowe. Silniejszy wpływ na zachowanie się pracowników handlu miała wysokość zarobków niż zmiana struktury handlu. Zarobki pracowników handlowych kształtowały się i kształtują na poziomie znacznie niższym od zarobków w innych dziedzinach gospodarki. W związku z tym nie tylko nie mogła powstać ewentualność bezrobocia handlowego, lecz nadto miała i ma miejsce ucieczka od zajęć handlowych do produkcji lub innego rodzaju zatrudnienia. Rezultatem tego procesu było w ostatecznym wyniku wytworzenie się nie tylko potencjalnych, lecz także już rzeczywistych niedoborów zatrudnienia w stosunku do aktualnych możliwości obrotu towarowego, oraz obniżenie kwalifikacji części zatrudnionych. Ogólnie można powiedzieć, że wzrost zatrudnienia handlowego pozostawał daleko w tyle za możliwościami rozwoju gospodarki Poznania. W ten sposób obrót towarowy nie wyczerpywał całości udziału w zatrudnieniu miasta, co musiało przeszkadzać w utrzymaniu równowagi gospodarczej. Jednocześnie wywołane niskimi zarobkami obniżanie się jakości pracy u części osób zatrudnionych w handlu musiało stanowić obok niedoborów zatrudnienia dodatkową przyczynę nieodpowiedniego zaopatrywania ludności w potrzebne jej artykuły. Sprzedawcy wobec swych niskich zarobków nie byli zainteresowani w właściwym obsłużeniu kupujących. Nie tylko jednak niski poziom zarobków był przyczyną wadliwego funkcjonowania handlu. Dalszą tego przyczynę stanowiło takie ustawienie zarobków, które nie było w stanie zainteresować pracowników handlowych działalnością placówek, w których byli zatrudnieni. N astępstwem tego musiał być ich obojętny stosunek do kupujących. Do nieodpowiedniego obsługiwania ludności w formie niewłaściwego stosunku sprzedawców do kupujących, który można by nazwać biurokratyzacją sprzedaży towarów, dołączył się jeszcze inny czynnik grożący poważnymi niebezpieczeństwami dla całości gospodarki - tzn. przestępczość gospodarcza. Trudno tu omawiać wszystkie jej objawy. Warto jednak - by nie pominąć tego problemu - poruszyć zagadnienie jednego z najbardziej groźnych, a jednocześnie najbardziej typowych tej przestępczości objawów, którym są manka. Manka stanowią źródło podwyższenia w sposób samowolny zarobków. Ilość ich w ostatnich latach wzrasta wprost zatrważająco. Między innymi stały się one jedną z przyczyn nie wykonania planowej akumulacji terenowych państwowych przedsiębiorstw handlowych w r. 1956. Gdy ogólnyplan akumulacji na rok 1956 przedsiębiorstw podległych Poznańskiemu Zarządowi Handlu wynosił 75 570000 zł, to wykonano zaledwie 54212 000 zł, czyli niecałe 72 %. Nie wykonanie planowej akumulacji było właśnie w dużym stopniu spowodowane spisaniem na straty przedsiębiorstw dawnych, nieściągalnych manko Niebezpieczeństwa grożące gospodarce, które łączą się z wzrastającą częstotliwością mank, są zależne od postaci w jakiej występują. Odróżnić tu należy: manka towarowe i manka pieniężne. Manka towarowe, obejmując zazwyczaj towary najatrakcyjniejsze, powodują znaczne zubożenie masy towarowej danego sklepu, a to w dalszej konsekwencji zniechęca odbiorców do kupowania w tej placówce, co utrudnia oczywiście jej działalność i dodatkowo powiększa straty, spowodowane ubytkiem towarów objętych mankiem. Przy ogólnie niedostatecznej ilości sklepów, manka te stanowią o dodatkowym jeszcze utrudzeniu odbiorców, a więc o dalszym pogorszeniu zaopatrywania ludności. Z drugiej strony manka towarowe tworzą na rynku spekulacyjną masę towarową, a to znów grozi zaburzeniami sytuacji gospodarczej, mogącymi nawet prowadzić do inflacji. Artykuły takie bowiem sprzedaje się po znacznie wyższych cenach. Tego rodzaju wzrost cen przyczynia się do wzrostu .ogólnego poziomu cen, czyli do obniżki realnych zarobków. Obniżenie zaś i tak już niskich zarobków realnych stwarza atmosferę sprzyjającą dalszym mankom i innego rodzaju nadużyciom gospodarczym. O ile początkowo niewielka stosunkowo ilość osób dopuszcza się mank i w ogóle przestępstw gospodarczych, to obniżka zarobków realnych dotyczy już wszystkich. Stanowi to niezwykle skuteczny multiplikator przestępczości gospodarczej, przybierający postać niejako spirali przestępczości gospo-. darczej i realnych zarobków. Manka pieniężne stanowią innego rodzaju groźbę dla gospodarki. Może ich się dopuszczać znacznie mniejszy krąg osób - tj. tylko te, które mają dostęp do kasy. Poza tym manka gotówkowe nie psują opinii sklepu wśród kupujących. N atomiast szkodliwość ich polega na spowodowaniu strat przedsiębiorstwa, do którego sklep należy i na stworzeniu dodatkowej siły nabywczej na rynku. Siła ta ma być ulokowana jak najszybciej w towarze. Wobec tego przy niedoborach towarowych wytwarza ona nacisk na ceny, które poczynają skutkiem tego rosnąć. Wzrost cen obniża wartość realną zarobków, co w rezultacie powoduje dalsze manka i inne przestępstwa gospodarcze. W ten sposób powstaje zjawisko, które można nazwać spiralą przestępczości gospodarczej i cen. Ostatecznie więc wypływa stąd następujący wniosek: Zagadnienie mank wiąże się ściśle z niskimi zarobkami personelu handlowego, z niewłaściwym ich ustawieniem, które czyni część pracowników handlu (i nie tylko handlu) obojętnymi na rozwój działalności placówek, w których pracują. Manka, wiążąc się ściśle z problemami zatrudnienia, stanowią ważny Witold Engel i Jerzy Tetzlawobjaw niewłaściwego funkcjonowania sieci obrotu towarowego, co odbija się bardzo ujemnie na zaopatrzeniu ludności. Takie jednak ujęcie problemu mank byłoby ujęciem jednostronnym. Pełnia bowiem ich szkodliwości gospodarczej wyłonić się może dopiero przy omówieniu sytuacji w zakresie dostaw towarowych dla ludności poprzez aparat obrotu towarowego. Reasumując tok rozważań niniejszego rozdziału trzeba dojść do następujących konkluzji: Zatrudnienie handlowe stanowi drugi obok sieci obrotu towarowego czynnik, wpływający ujemnie na aktualną równowagę gospodarki m. Poznania. Nie tylko bowiem jest ono ilościowo niedostateczne w stosunku do tempa rozwoju gospodarczego miasta, lecz również ilościowo nie wystarczające w stosunku do aktualnie istniejącej sieci handlowej. Także jakościowo zatrudnienie handlowe pozostawia wiele do życzenia wskutek niskich zarobków i nieodpowiedniego ich ustawienia. Ta niska jakość pracy części pracowników obrotu towarowego i trudne ich warunki życiowe spowodowały wśród różnego rodzaju przestępczości gospodarczej nawarstwienie się problemu manko Skutkiem tego zjawiska nie tylko niedomaga zaopatrzenie ludności, lecz również tworzą się dalsze rysy w ogólnej równowadze gospodarczej miasta. Rysami takimi są: nadmierny nacisk popytu na stojącą aktualnie do dyspozycji masę towarową oraz straty przedsiębiorstw. 4. Zaopatrzenie towarowe Zaopatrzenie towarowe stanowi chyba najwaznlejSzy składnik obrotu towarowego ze względu na jego decydującą rolę dla równowagi gospodarczej. A oddziaływuje ono na tę równowagę gospodarczą poprzez koordynację produkcji z potrzebami ludności. Zagadnienie zaopatrzenia to przede wszystkim zagadnienie wielkości i jakości masy towarowej. O ile masa towarowa pod względem wielkości, tzn. ilości poszczególnych towarów, oraz jakości tych ostatnich - odpowiada potrzebom, to w dużym stopniu można w ten sposób nadrobić ewentualne niedociągnięcia obrotu towarowego w zakresie rozmiarów sieci placówek handlowych, rozmieszczenia tych placówek, oraz ilości i kwalifikacji pracowników obrotu towarowego. Poruszając sprawę ilości towarów stwierdzić trzeba, iż było ono niestety w ostatnich latach niewystarczające. Świadczą o tym "sprawozdania z wykonania planu gospodarczego w zakresie obrotu towarowego" opracowywane przez MKPG za lata ubiegłe. Sprawozdanie MKPG za r. 1954 stwierdza: "W ciągu roku odczuwano braki tak w zakresie artykułów spożywczych jak i przemysłowych. Braki artykułów spożywczych występowały przede wszystkim w miesiącach III kwartału w okresie żniw i wykopków. W tym czasie odczuwano słabe zaopatrzenie w mąkę, jaja, twaróg i mięso. W sklepach mięsnych MHModczuwano periodycznie brak wędlin w tańszym gatunku. Przy końcu roku, w okresie świąt, dotkliwie odczuwano brak mąki, kaszki manny i proszku do prania. Braki artykułów przemysłowych są jeszcze znaczne i powtarzają się z kwartału na kwartał". Sprawozdanie cytowane kładzie nadto nacisk na braki artykułów włókienniczych, odzieży gotowej, artykułów dziecięcych i gospodarstwa domowego. Sprawozdanie MKPG za r. 1955 znów stwierdza: "W kwartałach I. i II. o niewykonaniu planu P S S zadecydowała dyrekcja obrotu artykułami przemysłowymi, która z powodu braku atrakcyjnej masy towarowej nie była w stanie zaspokoić potrzeb konsumenta w okresie wiosennym". Na niewykonanie planów IV. kwartału P S S wpłynęło znów: zmniej szenie przydziału masła, ograniczenie dostaw jaj i mleka, okresowe niedobory artykułów spożywczych w WPHS (mąka ziemniaczana, wyroby czekoladowe, wino, makarony). Zaznaczyć przy tym należy, iż z podobnymi trudnościami borykało się również MHD. Ostatecznie jednak MHD wykonało plan, cierpiąc na niedobory w 1., II., IV. kwartale. Sytuację bowiem uratowało przekroczenie planu trzeciego kwartału. Niewątpliwie jednak ta nierównomierność wykonania planu odbiła się ujemnie na zaopatrzeniu ludności. Z kolei sprawozdanie za rok 1956 tak streszcza sytuację: "Artykułami spożywczymi, których brak było w okresie sprawozdawczym, to masło, jaja, mąka, mięso wołowe i cielęce, mąka ziemniaczana oraz proszki do pieczenia ciasta. O ile braki artykułów spożywczych występowały okresowo i trwały zwykle stosunkowo niedługo, to deficytowość artykułów przemysłowych była ciągła. Odczuwano przede wszystkim braki artykułów odzieżowych... N otowano również braki artykułów galanteryjnych, obuwniczych, włókienniczych i gospodarstwa domowego". Wreszcie sprawozdanie za I. półrocze r. 1957 podkreśla fakt, że w okresie sprawozdawczym pokrycie zapotrzebowania na artykuły spożywcze na ogół było wystarczające, jednak przejściowo notowano braki niektórych towarów. Występowały natomiast niedobory artykułów przemysłowych, szczególnie artykułów dziecięcych, obuwia skórzanego, lepszych gatunków tekstyliów. Cytowane wyżej sprawozdania jasno wykazują, że zaopatrywanie rynku poznańskiego w towar przedstawia jak dotychczas dużo do życzenia, mimo. rysującej się ostatnio poprawy. Okresowo występują niedobory podstawowych . artykułów spożywczych, jak mięso, masło i mąka. Jeszcze gorzej przedstawia się zaopatrzenie w artykuły przemysłowe, szczególnie jeśli chodzi o artykuły włókiennicze i gospodarstwa domowego. Jeżeli wziąć przy tym pod uwagę regularne pod względem wartości wykonywanie planu obrotu towarowego przez przedsiębiorstwa handlowe z dość znaczną nadwyżką, to mimo woli nasuwa się spostrzeżenie, iż na rynku poznańskim od dłuższego już czasu panuje niedobór masy towarowej w stosunku do 3 Kronika Miasta Poznania Witold Engel i Jerzy Tetzlciwzdolności nabywczej ludności. Jest to najbardziej przekonywujący objaw niedostatecznego zaopatrzenia towarowego Poznania. W ten sposób jeszcze raz wyraźnie zarysowują się wady funkcjonalne obrotu towarowego w Poznaniu, przeszkadzające w uzyskaniu równowagi gospodarczej. Obrót towarowy nie tylko bowiem nie wchłania dostatecznej do uzyskania tej równowagi ilości zatrudnienia, lecz przede wszystkim nie zaspokaja w pełni potrzeb ludności. Niedostateczne zaopatrzenie rynku pogłębia jeszcze ten fakt, że dostarcza się często do przedsiębiorstw handlowych artykuły nie odpowiadające potrzebom ludności, lub artykuły nieodpowiedniej jakości. W rezultacie w przedsiębiorstwach handlowych narastają zapasy towarów tzw. niechodliwych. Warto zobaczyć, co o tym mówi opracowanie MKPG pt. "Analiza stanu remanentów detalu i podjęcie środków zaradczych do ich upłynnienia". Otóż według tego opracowania - oprócz już wymienionych - działają jeszcze następujące przyczyny tworzenia się takich remanentów: źle ustawione ceny artykułów; mało elastyczna dystrybucja; niesezonowe dostarczanie towaru; niewystarczająca reklama. N arastanie zapasów towarów niechodliwych (np. w PDT na 31 IX 1956 r. wynosiły one 7,8% ogólnej masy towarowej, w MHD - 9,1%, w PS S - 5%) świadczy z jednej strony o niewłaściwej ich dystrybucji, a z drugiej o brakach produkcji, stanowiąc jednocześnie o stratach całości gospodarki społecznej. a jednocześnie o dodatkowym pogorszeniu się zaopatrzenia ludności. Gdzież leżą przyczyny niedoborów ilościowych i jakościowych masy towarowej? Wypływają one niewątpliwie z aktualnych trudności naszego kraju i błędów gospodarki lat ubiegłych. Zaliczyć do nich należy wadliwe funkcjonowanie produkcji przemysłowej, niewłaściwe ustawianie cen, nie rozwiązanie problemu marż zarobkowych, zerwanie łączności handlu z produkcją, scentralizowanie dystrybucji masy towarowej, zbyt szybki prze bieg procesu socjalizacji, a także niewspółmiernie szybki rozwój przemysłu kosztem innych gałęzi gospodarki, przy równoległym zacofaniu, rolnictwa. W wyniku tych wszystkich zjawisk gospodarczych zakłady produkcyjne, w dużym stopniu przestawione na produkcję dóbr inwestycyjnych zamiast konsumpcyjnych, poczęły produkować bez dokładnej znajomości potrzeb rynku. Towary przez nie wyprodukowane rozprowadzono centralnie poprzez wielostopniowy zbiurokratyzowany aparat zbytu i hurtu, który też nie orientował się w potrzebach ludności. Następnie towary te trafiały do sklepów detalicznych, których ilość była niedostateczna, a rozmieszczenie nieodpowiednie. I dostawały się w ręce sprzedawców niezainteresowanych ich sprzedażą, a natomiast odczuwających trudność swego położenia materialnego, wynikającego z niskich zarobków. W rezultacie, ustosunkowując się obojętnie, a często wprost niedbale, do wykonywanej pracy, część z nich poczęła szukać dodatkowych źródeł zarobków. W ten sposób z jednej strony nieznajomość rynku i obojętność pracowników handlu przy nieregularności i nieterminowości dostaw powodowała remanenty towarów "niechodliwych" wskutek braku ścisłyci kontaktów z produkcją. Z drugiej zaś strony chęć poprawy sytuacji materialnej prowadziła do mank i innego rodzaju przestępczości gospodarczej. A więc ludność coraz częściej nie znajdowała w sklepach potrzebnych jej artykułów, albo też znajdowała, ale po wyższych cenach. IV. RÓWNOWAGA GOSPODARCZA A ROZWÓJ OBROTU TOWAROWEGO Niewesołe refleksje, jakie nasuwały poprzednie rozdziały, prowadzą do wniosku: na rozwój obrotu towarowego trzeba położyć obecnie większy nacisk. Tylko bowiem odpowiednio rozbudowany obrót towarowy może zapewnić równowagę pomiędzy rozwojem przemysłowym i wzrostem ludności Poznania A przecież rozwój przemysłowy i populacyjny jest istotą dalszego rozwoju miasta. Możliwości poprawy sytuacji w obrocie towarowym posiadają rozne szanse ich realizacji. Jedne z nich bowiem zależą od poprawy ogólnokrajowej sytuacji gospodarczej i muszą być centralnie i jednolicie ustalane dla całego kraju. Siłą rzeczy tego rodzaju poprawa musi następować wolniej, ale posiada też większe znaczenie. Inne znów możliwości poprawy znajdują się w bezpośredniej gestii władz terenowych i miejscowego społeczeństwa. I te właśnie mogą działać szybciej. Najogólniej rzecz ujmując, uzdrowienie sytuacji obrotu towarowego musi polegać na poprawie wszystkich składników tego działu gospodarki. Zacząć najlepiej od najważniejszego składnika, tj. od masy towarowej. Podstawowy problem stanowi właśnie dostosowanie tejże masy do przerastającej ją zdolności nabywczej ludności. Wykonanie tego zadania jest w znacznym stopniu zależne od rozwoju sytuacji ogólnokrajowej. Trzeba przy tym brać pod uwagę, że tylko nieznaczna część produkcji zakładów poznańskich idzie na potrzeby rynku lokalnego. Niemniej jednak w zakresie lokalnym można koordynować współdziałanie obrotu towarowego z przemysłem. Chodzi o usprawnienia organizacyjne, które polegają na popieraniu rozwoju produkcji ubocznej w zakładach przemysłowych oraz na ułatwianiu kontaktu detalu z produkcją. Tą drogą można do pewnego stopnia liczyć na powiększenie ilościowe masy towarowej i lepsze jej dostosowanie do potrzeb ludności. To ostatnie da znów w wyniku dalszy wzrost ilościowy masy towarowej, a to przez hamowanie nagromadzania się "niechodliwych " towarów. Dalsze możliwości stwarza proces usamodzielniania władz terenowych Umożliwi to rozszerzenie bezpośredniego kontaktu przedsiębiorstw handlowych z zakładami produkcyjnymi, dając jednocześnie gwarancję bardziej skutecznego funkcjonowania lokalnych władz handlowych. Witold Engel i Jerzy Tetzlaw W dziedzinie zaopatrzenia rynku w artykuły spożywcze decydujące znaczenie ma pomyślny rozwój produkcji rolnej. Można liczyć, iż w związku z tym w niedługim już czasie zapomnimy o brakach podstawowych artykułów spożywczych. Pomocnicze znaczenie w powiększeniu masy towarowej i dostosowaniu jej do potrzeb odbiorców odgrywa rozwijające się rzemiosło i przemysł prywatny, a także prywatny handel. Proces powiększania i odpowiedniego do potrzeb kształtowania masy towarowej wiąże się jednak z dwoma dalszymi zagadnieniami: z przebudową struktury cen, oraz zmianami w zakresie systemu wynagrodzeń. W zmianach struktury cen chodzi przede wszystkim o odpowiednie ich ustawienie w zależności od kosztów produkcji i potrzeb ludności. Obniżka zbyt wysokich cen otwiera przed ludnością większe możliwości nabywania towarów i to także tych, które do tej pory powiększały niechodliwe remanenty. Z drugiej strony podwyżka niektórych cen potrafi przesunąć zapotrzebowanie ludności na artykuły zastępcze, które występują w nadmiarze, zmniejszając w ten sposób marnotrawstwo gospodarcze. Zaznaczyć jednak trzeba, że problem odppwiedniego ustawienia cen jest bardzo trudnym zagadnieniem i w zasadzie rozstrzyga się go centralnie. Intencją zaś zmiany struktury cen powinno być podwyższenie poziomu życiowego ludności. Przechodząc do drugiego z wymienionych zagadnień, do problemu odpowiedniego ustawienia wynagrodzeń, trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę, że podwyższenie zarobków wpływa niewątpliwie dodatnio na pracę pracowników handlu a jednocześnie pozwala ono powiększać zatrudnienie do rozmiarów aktualnie potrzebnych. Nie można jednak w tej chwili mówić o jakiejś generalnej podwyżce wynagrodzeń. Natomiast przeprowadza się aktualnie zmianę systemu tych wynagrodzeń w celu zainteresowania pracowników obrotu towarowego ich pracą. Obecnie projektuje się uzależnienie "ruchomej" części wynagrodzenia od ciągłości nienagannej pracy w handlu i od braku mank oraz powiązania tej części płacy z udziałem w zyskach przedsiębiorstwa handlowego. Przy omawianiu systemu wynagrodzeń wkracza się w zagadnienie poprawy drugiego składnika obrotu towarowego, tj. zatrudnienia handlowego. Chodzi tu z jednej strony o zwiększenie ilości pracowników handlu, a z drugiej o poprawę ich kwalifikacji. Zwiększenie ilości pracowników w już istniejących placówkach handlowych jest możliwe przede wszystkim przez opisaną wyżej generalną reorganizację uposażeń pracowników handlu. Dla przyciągnięcia pracowników bowiem przynajmniej tak samo ważna jak wysokość płacy jest możliwość powiększenia zarobków przez wykorzystanie osobistych uzdolnień. Pewną rolę też mogą odgrywać dodatkowe nieoczekiwane podwyżki udzielane z sum uzyskanych tytułem różnicy podwyższonych oficjalnie cen niektórych artykułów. Równieżmoże mIec znaczenie premiowanie sprzedaży takich artykułów, na zbyciu których państwu zależy. Niezależnie od siły przyciągającej czynnika wyższej płacy czy też korzystniejszych warunków pracy, ważną rolę może odgrywać proces przegrupowywania zatrudnienia społecznego. Dotyczy to przede wszystkim zmniejszania ilości etatów w administracji i w ogóle w służbach publicznych, na rzecz zatrudnienia handlowego. Jeśli chodzi o poprawę kwalifikacji pracowników, to łączy SIę ona w dużej mierze z materialnym zainteresowaniem pracą i w ogóle działalnością placówki handlowej. Zainteresowanie pracowników wytwarza warunki do samokształcenia. W tej znów dziedzinie ważną rolę pełnią wszelkiego rodzaju kursy i akcje szkoleniowe, poparte działalnością komisji weryfikacyjnych. Jak już wyżej wspomniano, obrót towarowy odczuwa niedobór wykwalifikowanych pracowników. Rozwój jednak zatrudnienia handlowego powinien iść dalej poza pokrycie aktualnych braków. Odnosi się to do rozwoju sieci placówek handlowych i wzrostu zatrudnienia związanego z tym rozwojem. Rozwój liczebny placówek handlowych jest jednak przede wszystkim zależny od rozwoju budownictwa. Istnieją co prawda również możliwości powiększania liczby lokali handlowych drogą rewindykacji pomieszczeń użytkowanych przejściowo w inny sposób (np. jako mieszkania, biura, warsztaty). Znaczenie tych możliwości jest jednak niewielkie. Uzyskanie lokali handlowych z nowego budownictwa jest oczywiście ilościowo ograniczone. Dlatego nie można opierać poprawy sytuacji obrotu towarowego Poznania na rozbudowie istniejącej sieci placówek handlowych. W zakresie sieci placówek można uzyskać pewne rezultaty poprzez zmianę, względnie poprawę ich rozmieszczenia. Chodzi tu o zamianę lokali pomiędzy różnymi branżami handlowymi i o odpowiednie do potrzeb ludności dysponowanie uzyskiwanymi nowymi lokalami. Istota jednak zagadnienia leży w poprawie działalności gospodarczej już istniejącego aparatu obrotu towarowego. Dotyczy to zapewnienia ludności dostatecznej ilościowo i jakościowo masy towarowej, szczególnie w zakresie tzw. artykułów pierwszej potrzeby, następnie właściwego zaopatrywania sklepów, tzn. szybkiego, regularnego i terminowego oraz właściwego obsługiwania ludności. Wydaje się, że w tej dziedzinie najważniejsze zagadnienie stanowi sprawa organizacji handlu.' A jakie cele winna mieć na oku reorganizacja handlu? Trzy zasadnicze cele: 1) usamodzielnienie przedsiębiorstw; 2) odbiurokratyzowanie obrotu towarowego i 3) uzależnienie produkcji od handlu detalicznego. Te właśnie cele stanowią zasadnicze rysy charakterystyczne modelu handlu opracowywanego obecnie przez Radę Ekonomiczną przy Radzie Ministrów oraz przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego. Witold Engel i Jerzy Tetzlaw ŹRÓDŁA I LITERATURA I. Sprawozdania 1 materiały analityczne " Charakterystyka miasta Poznania za rok 1956". Miejska Komisja Planowania Gospodarczego MRN Poznań. "Sprawozdania z wykonania planu gospodarczego w zakresie obrotu towarowego za lata: 1954, 1955, 1956 i pierwsze półrocze 195/ r." MKPG przy rrezyaium ivmŃ w Poznaniu. "Sprawozdania z wykonania planu gospodarczego w zakresie żywienia zbiorowego za lata 1954, 1955, 1956 i pierwsze półrocze 1957 r." MKPG - Poznań. "Rola żywienia zbiorowego i dalsze możliwości jego rozwoju" MKPG - Poznań. "Analiza wyników akumulacji w handlowych przedsiębiorstwach terenowych." MKPG - Poznań. "Analiza stanu remanentów w detalu i podjęcie środków zaradczych do ich upłynnienia". MKPG - Poznań. "Stan i możliwości wzrostu zakupów przez aparat handlu w rzemiośle i chałupnictwie". MKPG - Poznań. "Analiza stanu i potrzeb oraz ustalenie zadań w zakresie sieci handlu detalicznego na terenie miasta Poznania". MKPG - Poznań. II. Opracowania Stanisław Waszak: Rozwój demograficzny m. Poznania od 1945 r. Prezydium MRN, Miejska Komisja Planowania Gospodarczego. Janusz Ziółkowski: Osiągnięcia gospodarcze Poznania. "Przegląd Zachodni", Nr 1/2, 1955 r. Janusz Ziółkowski: Międzynarodowe Targi Poznańskie w przeszłości i obecnie. "Przegląd Zachodni" Nr 5/6, 1955 r. Janusz Ziółkowski: Elementy rozwoju Poznania w Polsce Ludowej. "Przegląd Zachodni" Nr 5/6, 1953 r. III. Dane statystyczne "Informator o rozwoju społeczno-gospodarczym województwa poznańskiego", Prezydium WRN, 1956 r. Mały Rocznik Statystyczny - lata: 1938, 1939, 1956. Miejska Komisja Planowania Gospodarczego, Prezydium MRN Poznań. Poznański Zarząd Handlu Prezydium MRN Poznań. Wojewódzki Związek Zrzeszeń Prywatnego Handlu i Usług w Poznaniu. Wydział Finansowy Prezydium MRN Poznań.