CZŁONKOWIE RADY EKONOMICZNEJ M. T . P . O TARGACH POZNAŃSKICH STEFAN ASKANAS XXVI MIĘDZYNARODOWE TARGI POZNAŃSKIE Międzynarodowe Targi Poznańskie nawiązują do wielowiekowej tradycji handlowej Poznania. W obecnej postaci odbywać się będą dopiero po raz dwudziesty szósty, wiadomo jednak, iż siedemset cztery lata temu powołany został w Poznaniu pierwszy jarmark, który może być uważany za zalążek obecnych Targów. Mówiąc o dwudziestu sześciu kolejnych Targach Poznańskich, musimy sobie zdać z tego sprawę, że nie było w okresie trwania ich ani jednego, który byłby podobny do poprzednich lub następnych. Każda z tych dwudziestych sześciu międzynarodowych imprez targowych miała swoją odrębną specyfikę i wyraźnie różniła się od pozostałych. XXVI Międzynarodowe Targi - trzecie po pięcioletniej przerwie różnią się również i to w sposób kapitalny, od dotychczasowych Międzynarodowych Targów Poznańskich. .Gwoli pamięci należałoby krótko, w formie kronikarskiego zapisu, przedstawić zasadnicze cechy obecnych Targów, aby można było w przyszłości - obserwując ich rozwój - wyciągać natychmiastowe wnioski, gdyby ten rozwój był niedostateczny. Kilka danych liczbowych zawartych w drugostronnej tabeli, wskazuje wyraźnie na coraz większy rozwój Targów, na coraz większe zainteresowanie się nimi wystawców i kupców zagranicznych. Na XXVI MTP Polskę reprezentować będzie 1690 wystawców krajowych w tym 282 spółdzielczych i 293 prywatnych. Demonstrować będą oni blisko 12000 eksponatów, a wobec tego, że niektóre z nich pokazane będą w poszczególnych asortymentach - łączna ilość eksponatów w ekspozycji polskiej wynosić będzie ok. 20 000. N ajpoważniejszym wystawcą będzie polski przemysł maszynowy, zajmujący 39% ogółu krajowej powierzchni krytej i 86% otwartej. Zawierać on będzie 4360 eksponatów przygotowanych przez 320 wystawców. Przemysł odlewniczy pokazany nam będzie przez 48 wystawców oraz 183 eksponaty. Przemysł chemiczny reprezentować będzie 91 wystawców z 795 eksponatami; przemysł ceramiczny - 82 wystawców z 374 eksponatami; przemysł włókienniczy - 111 wystawców z 787 eksponatami; przemysł drzewno-papierniczy - 63 wystawców, 247 eksponatów; przemysł skórzany - 24 wystawców - 101 eksponatów; artykuły przetwórcze pochodzenia zwierzęcego - 36 wystawców z 208 eksponatami, zaś artykuły przetwórcze pochodzenia roślinnego - 91 wystawców i 353 artykuły. Przedmioty różne przemysłu lekkiego wystawiać będzie 271 wystawców, pokazując 3387 eksponatów. 5 Kronika Miasta Poznania Członkowie Rady Ekonomicznej M. T. P. o Targach Poznańskich Powierzchnia ekspozycyjna 2 m krajowa o zagranIczna Rok Kryta Otwar- Pod- Razem Kryta Otwar- Pod- Razem Kryta bru tto ta c 1 e nla bru tto ta c 1 e nla brutto I 2 3 ' 4 5 6 7 8 9 10 1955 21.865 25.714 47.579 20.336 7.580 4 28.396 42.201 1956 23.394 21.755 - 45.149 24.211 12.335 366 36.912 47.605 1957 21.508 13.390 34.898 29.448 19.974 665 50.087 50.956 Na II Międzynarodowych Targach Książki ukażemy cały nasz dorobek w otoczeniu 37 wielkich firm wydawniczych całego świata. Na XXVI MTP w Poznaniu zgłosili swój udział wystawcy z 29 krajów, przy czym należy specjalnie zaznaczyć, że 17 państw występuje oficjalnie. Udział swój zgłosili: Austria, Belgia, Brazylia, Chińska Republika Ludowa, Czechosłowacja, Dania, Finlandia, Francja, Grecja, Holandia, Indie, Italia, Izrael, Jugosławia, Kanada, Lichtenstein, Luksemburg, Maroko, Norwegia, N.R.D., N.R. F., Rumunia, Szwajcaria, Szwecja, U. S. A., Węgry, Wielka Brytania, Z. S. R. R. Kraje socjalizmu reprezentować będzie 69 central handlu zagranicznego, eksponujących wytwory kilku tysięcy fabryk oraz kopalń. Państwa kapitalistyczne reprezentowane będą przez około 1400 firm. Cyfry te są rekordowe i stanowią największy dotychczasowy udział wystawców zagranicznych na Targach. XXVI MTP ze wszystkich dotychczasowych Targów mają najbardziej handlowy charakter. Dbając o umożliwienie wystawcom i kupcom jak najlepszych warunków dla zawarcia transakcji handlowych, poprawiliśmy w tym roku ob-sługę handlową poprzez lepsze przygotowanie personelu central handlowych oraz obsługi technicznej na miejsce ekspozycji. Wojewódzki Zarząd Łączności rozbudował, stację teIexorow. Miasto poprawiło zakłady gastronomiczne, zarówno pod względem ilości, jak i jakości obsługi. Również - dzięki inicjatywie miasta - lepiej przygotowano się w bieżącym roku do zakwaterowania gości zagranicznych i krajowych: Naczelna Organizacja Techniczna, specjalnie jej oddział w Poznaniu, włożyła wiele pracy w właściwe wykorzystanie dydaktyczne Targów oraz dla lepszej oceny postępu technicznego w kraju i na świecie. Polska Izba Handlu Zagranicznego, organizator tych Targów, zmieniła w sposób zasadniczy sprawę kontyngentów, odchodząc od automatycznego przyznawania prawa sprzedaży przez wystawcę zagranicznego towarów, na kwoty wynikające z przemnożenia ilości zajmowanej przez niego powierzchni przez kwotę kontyngentową, która w r. 1956 wynosiła 250 dolarów za 1 m 2 . Obecnie kontyngenty przyznawane są kolektywom państwowym na określone z góry kwoty i na towary, które my będziemy chcieli zakupić, a więc zgodnie z naszym planem importowym. Zarząd MTP wybudował w roku 1956/57 nową halę od strony ul. Grunwaldzkiej, która w okresie między targowym służyć będzie społeczeństwu poznańskiemu jako pomieszczenie, w którym będą się mogły odbywać występy artystyczne i imprezy rozrywkoweo g ó ł e m: sług owa ekspozycyj aa i usłiigowa Razem Otwar- Pod- Razem Kry t a Otwar- Razem Kryla Otwar- Pod- Razem ta cienia b ru t t o ta b ru t t o ta cienia 11 12 fi 14 15 16 17 18 19 20 33.294 480 75.975 14.303 9.120 23.423 56.508 42 414 480 99.398 34 090 366 82.061 13.732 9.120 22.852 61.337 43.210 366 104.913 33.364 665 84.985 14.959 9.120 24.079 65.915 42.481 665 109.064 Doświadczenie lat ubiegłych pozwoliło nam na poważne zmnIeJszenie oprawy plastycznej, która na XXVI MTP służy tylko jako tło i ma na celu lepsze wyeksponowanie towarów. Również dotychczasowe doświadczenie pozwoliło nam na zużytkowanie remanentów w postaci obudowy i drewna, co dało prawie 50% oszczędności w materiałach. · Lepiej rozpracowaliśmy harmonogram przygotowania imprezy, unikając tym samym "szturmowszczyzny" i chaosu. Po raz pierwszy - jeśli pominiemy zaangażowanie pewnej części plastyków oraz udział przedstawicieli załóg wystawiających na Targach zakładów przemysłowych całej Polski - Targi Poznańskie -zostały całkowicie przygotowane przez zespół pracowników i robotników miasta Poznania. Dla celów propagandowych i informacyjnych, po raz pierwszy w dziejach Targów, wychodzić będzie co drugi dzień wielojęzyczna "Polska Gazeta Targowa". Pozwoli to nam - podobnie jak i inne jeszcze pociągnięcia organizacyjne - na lepsze obsłużenie klienta zagranicznego, na podniesienie na wyższy poziom kultury targowej. XXVI MTP odbywają się w okresie, gdy ulega zmianie model naszej gospodarki. Znajduje to wyraz w na wskroś handlowym charakterze imprezy, w prezentowaniu przez nas towarów o pełnych walorach eksportowych, w szerszym niż dotąd udziale rzemiosła, i drobnego przemysłu. Zmianie ulega pojęcie wystawcy. Nie jest nim już wyłącznie centrala handlu zagranicznego, lecz na wielką skalę na obecnych Targach - sam przemysł. Targi pojmowane są przez przedsiębiorstwa produkcyjne jako nader skuteczny czynnik reklamy i pobudzenia wysiłku produkcyjnego. Dotykamy tu bardzo istotnej cechy XXVI MTP. Nie ulega wątpliwości, iż pierwszą i najbardziej zasadniczą funkcją targową jest pobudzanie i ułatwianie wymiany. Nie sposób jednak nie wspomnieć o innej niezwykle doniosłej funkcji Targów, mianowicie o roli imprezy targowej, jako źródła inwencji twórczej, jako impulsu podnoszenia na coraz wyższy poziom techniczny i estetyczny wytworów myśli i rąk ludzkich, produkowanych dla zaspokojenia złożonych i różnorodnych potrzeb człowieka współczesnego. Ta ostatnia funkcja imprezy targowej jest nadzwyczaj troskliwie pielęgnowana na Targach Poznańskich, stając się ich cechą specyficzną i należąc już do 5* Czionkow'e Rady Ekcncmicznej M. T. F. o Targach Fcznańsk clitradycji MTP. Na XXVI MTP znajduje to wyraz m. in. w organizowanych na rozległą skalę przez Naczelną Organizację Techniczną "Dniach Branżowych", w ramach których odbędą się liczne odczyty, pokazy, filmy itp. z udziałem najwybitniejszych fachowców zagranicznych i krajowych. Targami Poznańskimi żyje całe miasto Poznań - naturalne tło i oprawa imprezy targowej. Starało się ono uczynić wszystko, aby najgodniej przyjąć gości z całego świata. Witamy całym sercem wystawców, kupców i turystów ze wszystkich krajów, życząc im pomyślnych obrotów i przyjemnych dni w Poznaniu. Poznań, w maju 1957 roku. FLORIAN BARCIŃSKI TARGI POZNAŃSKIE JAKO ŚRODEK AKTYWIZACJI GOSPODARCZEJ WIELKOPOLSKI Międzynarodowe Targi Poznańskie są ważnym czynnikiem nie tylko rozwoju stosunków handlowych Polski z zagranicą, ale i aktywizacji gospodarczej kraju. Pokazując światu to wszystko, co Polska może i pragnie sprzedawać i kupować w zakresie surowców, żywności, maszyn i artykułów konsumpcyjnych. Targi Poznańskie przyczyniają się niewątpliwie do pełniejszego wykorzystania krajowych i światowych sił wytwórczych. Tym niemniej powinny się one przyczyniać do rozwoju sił wytwórczych Poznania i Wielkopolski. Wprawdzie Targi Poznańskie, jako impreza ogólnokrajowa, nie mogą poświęcać wiele uwagi problemom gospodarczym swego regionu, ale to wcale nie znaczy, aby je miały pomijać. Toteż powinny one być wykorzystywane stale w stopniu maksymalnym, oczywiście bez uszczerbku dla innych regionów i dla całości gospodarstwa narodowego Polski, do pokazania roli Wielkopolski we wszystkich dziedzinach produkcji eksportowej, we wszystkich dziedzinach produkcji opartej na surowcach importowanych z zagranicy i we wszystkich dziedzinach importu produktów konsumpcji bezpośredniej. Pokazać winny walory krajobrazu, architektury i kultury Wielkopolski dla celów turystyki międzynarodowej i w związku z tym stworzyć ośrodek turystyczno-propagandowy, a w przyszłości powołać do życia w Poznaniu ośrodek wiedzy o Polsce, dla cudzoziemców i dla Polonii zagranicznej. O wpływie Targów na rozwój gospodarczy, a nawet na wygląd zewnętrzny Poznania wie każdy, ktokolwiek obserwuje życie miasta podczas ich trwania i w okresach poprzedzająyeh ich otwarcie. Już na wiele tygodni przed otwarciem Targów, wzmaga się w całym mieście, a zwłaszcza w jego centrum, ruch remontowy domów, jezdni i chodników ulicznych. Sklepy, restauracje, kawiarnie, teatry, kina, hotele, itp. Aodświeżają swoje lokale i przygotowują się do obsługi ogromnej masy turystów krajowych, wielu tysięcy wystawców krajowych, oraz kilku tysięcy wystawców i turystów zagranicznych, którzy w tym czasie przyjeżdżają do Poznania. Przebudowa i dekoracja pawilonów targowych, artystyczne urządzanie stoisk, przewóz i wyładowywanie eksponatów targowych, obsługa stoisk, kas bi Ietowych, biur kwaterunkowych, poczty, telegrafu, banków, Orbisu i najrozmaitszych innych punktów usługowych, daje zatrudnienie kilku tysiącom rzemieśIników, techników, artystów plastyków, dekoratorów, tłumaczy, przewodników, urzędników i handlowców, zwiększając w niemałym stopniu wpływy gotówkowe ludności miasta i okolicy. Zwiększone przewozy kolei, tramwajów, autobusów i taksówek; zwiększone obroty handlowe sklepów, księgarń, restauracji, kin, teatrów i koncertów; zwiększone wpływy ze zwiedzania muzeów, Ogrodu Zoologicznego, Palmiarni i z prywatnego wynajmu kwater itp., ożywiają miasto, zwiększają jego dochody bezpośrednie i pośrednie, zmuszając władze lokalne i centralne do podejmowania w mieście nowych inwestycji, które bez Targów prawdopodobnie powstawałyby znacznie wolniej i w znacznie zmniejszonym zakresie. Wreszcie nie bez znaczenia jest również i to, że w okresie Targów miasto jest zwykle lepiej zaopatrywane w towary atrakcyjne, co przynosi jego mieszkańcom dodatkowe korzyści. Jednakże tego rodzaju aktywizujące oddziaływanie Targów obejmuje w pierwszym rzędzie Poznań i jego najbliższe zaplecze, a tylko w minimalnym stopniu resztę Wielkopolski. Wprawdzie korzysta ona wtedy ze zwiększonego rynku zbytu w Poznaniu na warzywa, owoce, nabiał, drób, mięso, napoje i inne artykuły rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego i rzemiosła, tudzież ze zwiększonego wtedy zapotrzebowania na pracę ludzką, ale korzyści te są stosunkowo skromne, a mogłyby być łatwo uwielokrotnione. Przede wszystkim więc T a r g i P o z n a ń s k i e p o w i n n y s i ę s t a ć ź ród ł e m r o z w oj u w i e I k i ej t u r y s t Y k i z a g r a n i c z n ej, obejmującej w pierwszym rzędzie wystawców i zagranicznych gości targowych, a następnie Polonię zagraniczną. Ambicją władz wojewódzkich i terenowych oraz organizacji krajoznawczo-turystycznych i kulturalno-naukowych powinno być, ażeby każdy cudzoziemiec przybywający na Targi do Poznania zobaczył wspaniałe wykopaliska w Biskupinie, zabytki w Gnieźnie, na Ostrowie Lednickim, w Kruszwicy; zamki i muzea w Kórniku, Rogalinie i Gołuchowie; kościoły w Trzemesznie, Koninie, Lądzie, Kaliszu, Gostyniu itp. Ażeby poznał folklor wielkopolski, nabywał na pamiątkę wyroby tutejszego przemysłu ludowego: stroje ludowe, koronki, hafty, instrumenty muzyczne ludowe, lalki, zabawki, wyroby oryginalne rzemiosła itp. Ażeby każdy wystawca i gość targowy stał się ambasadorem Wielkopolski za granicą i zachęcał innych do jej odwiedzenia w przyszłości. Tego rodzaju masowy ruch turystyczny wymagałby co prawda odpowiedniej rozbudowy hoteli, pensjonatów, restauracji, garaży, stacji benzynowych i obsługi samochodowej; stworzenia sieci punktów informacyjnych, wydawnictw propagandowych, map samochodowych itp., ale stałby się źródłem poważnych dochodów dewizowych dla kraju i korzyści bezpośrednich dla wielu prowincjonalnych ośrodków Wielkopolski. Gdyby nawet korzyści te były początkowo niewielkie, to i wtedy nie należałoby ich pomijać, jako źródła aktywizacji gospodarczej miast i miasteczek Wielkopolski. W jeszcze większym stopniu odnosi się to do przyjazdów turystycznych P o - lon i i z a g r a n i c z n ej, dla której Targi powinny się stać okazją do masowych wielotygodniowych odwiedzin w kraju a zwłaszcza w Wielkopolsce. Nie «trzeba zapominać, że nasza najstarsza emigracja zamorska i zachodnio-europejska pochodzi z Wielkopolski i że nawiązanie z nią bezpośrednich kontaktów Członkowie Rady Ekonomicznej M. T. P. o Targach Poznańskichturystycznych miałoby pewne znaczenie ekonomiczne. W niejednym przypadku nawiązywałyby się tą drogą również i stosunki handlowe, gdyż jak wiadomo, niektórzy Polacy posiadają za granicą różne fabryki i przedsiębiorstwa handIowe, a więc mogliby niewątpliwie występować jako bezpośredni nabywcy lub sprzedawcy, a ponadto, znając dobrze rynki zagraniczne, mogliby być pożądanymi informatorami, ewentualnie pośrednikami w wymianie z firmami zagranicznymi w rozpowszechnianiu towarów polskich. Świetne położenie komunikacyjne Poznania, gęsta sieć dobrze utrzymanych dróg kołowych, schludność miast i miasteczek prowincjonalnych, mających wiele niezbędnych urządzeń kulturalno-usługowych i wreszcie lepsza niż gdzie indziej w Polsce znajomość języków obcych wśród Wielkopolan, stanowią dodatkową okoliczność sprzyjającą rozwojowi w Wielkopolsce turystyki zagra. . nlczneJ. Dalszym bardzo ważnym źródłem aktywizacji gospodarczej Wielkopolski, poprzez Targi Poznańskie, może i powinno być odpowiednie u w i d o c z n i e n i e w eksponatach i w organizacji Targów jej roli w poIs k i m e k s p o r c i e z a g r a n i c z n y m . Rola ta jest bardzo poważna, gdyż Wielkopolska eksportuje przeważnie gotowe produkty rolnictwa i przemysłu o daleko posuniętym stopniu uszlachetnienia produkcji, a nie surowce i półfabrykaty, jak to ma miejsce w eksporcie niektórych innych regionów Polski. Dominuje tu oczywiście eksport płodów rolnych i artykułów przemysłu roino-spożywczego, jak cukier, krochmal, syrop ziemniaczany, drożdże, spirytus, wódki gatunkowe i likiery, słód, piwo grodziskie, soki owocowe, pokosty, lakiery, szynki w puszkach, konserwy mięsne i warzywniczo-owocowe, bekony, drób bity, raki, ślimaki, dziczyzna, skórki zwierząt futerkowych, czekolada, cukierki itp. W wielu z tych dziedzin eksportowych, jak choćby w eksporcie krochmalu, bekonów, słodu lub cukru, stanowisko Wielkopolski jest dominujące. Eksport słodu, przetworów mięsnych, wódek gatunkowych itp. mógłby być łatwo zwiększony, gdyż tutejszy produkt jest wysokiej jakości, a przy tym geograficzne i komunikacyjne położenie Wielkopolski predestynuje ją w wysokim stopniu do roli eksportera tych produktów na zachód. Przed wojną były stąd wywożone masowo, miały ustaloną renomę, którą i dziś jeszcze dałoby się wykorzystać. W zakresie płodów rolnych Wielkopolska wywoziła stale jęczmień browarniany, nasiona buraków cukrowych, nasiona wielu warzyw i traw, sadzeniaki ziemniaczane, chmiel, jagody i owoce leśne, grzyby suszone, marynowane i solone, zioła lecznicze itp. Był to eksport wybitnie korzystny, świadczący o wysokim poziomie kultury rolnej, mający stałych odbiorców, z którymi należałoby znów nawiązać bezpośrednie kontakty handlowe. Targi Poznańskie są najlepszą ku temu okazją i rolę swoją w tym zakresie na pewno dobrze spełnią, byle tylko rolnictwo mogło się podjąć niełatwego dziś zadania wykonania odpowiednich zamówień zagranicznych. Wspomnieć by tu jeszcze można o wy. . .. . WOZIe z naszego regIonu szczecIny 1 pIerza. W zakresie eksportu zwierząt, Wielkopolska posiada wszelkie dane do wielokrotnego zwiększenia wywozu koni wierzchowych i roboczych, na które obserwuje się od paru lat stale rosnące zapotrzebowanie. Nasze stadniny w Racocie, Posadowię i Sierakowie mogłyby tu odegrać rolę bardzo wdzięczną i pożyteczną. Powyższa lista nie wyczerpuje wszystkich możliwości eksportowych Wielkopolski. Posiada ona świetne tradycje eksportowe rzemiosła i przemysłu meblarskiego. Meble artystyczne wywożono ze Swarzędza i Poznania do wielu krajów europejskich i zamorskich, gdzie cieszyły się uznaniem najbardziej wybrednych odbiorców. Te tradycje Targi Poznańskie powinny podjąć i kontynuować dla dobra regionu i całego kraju. Wielkopolska eksportowała i eksportuje ponadto meble gięte i zwykłe komplety meblowe w zestawach pokojowych, a następnie dykty i forniery, których produkcję z przeznaczeniem na wywóz można by stosunkowo łatwo zwiększyć, choćby w oparciu o surowiec importowany. Wielkopolska eksportowała następnie wyroby kosmetyczne, preparaty farmaceutyczne i zielarskie, galanterię włókienniczą, wyroby fajansowe i porcelanowe. Prócz tego, jak powszechnie wiadomo, Poznań odgrywa przodującą rolę w eksporcie parowozów i wagonów kolejowych osobowych, restauracyjnych i sypialnych, które spotyka się na kolejach nie tylko Związku Radzieckiego i Chin, ale również Bułgarii, Egiptu i Indii. Wreszcie należałoby również wspomnieć o eksporcie obrabiarek, a w zakresie surowców górniczych soli kamiennej z kopalni w Wapnie. W przypadku rozszerzenia rynku zbytu soli kamiennej, cały jej eksport powinien być skoncentrowany w tej kopalni, gdyż mogłaby ona stosunkowo łatwo zwiększyć swoje wydobycie, a ponadto leży ona znacznie bliżej portów wywozowych, aniżeli Wieliczka lub Bochnia. Jak z powyższego widać, wachlarz artykułów eksportowanych z Wielkopolski jest nader szeroki i, co jest bardzo ważne, obejmuje wiele pozycji stale poszukiwanych na rynkach światowych. Nie bez znaczenia jest również fakt, że rozmiary tego eksportu można by dość łatwo powiększyć bez dużych nakładów i bez większego uszczerbku dla rynku wewnętrznego. Rola Targów w tym zakresie jest ogromna. Jest rzeczą pewną, że o wiele szybciej i łatwiej zwiększylibyśmy nasz eksport drogą forsowania wywozu takich artykułów, jakie od dawna wywoziła i wywozi Wielkopolska, aniżeli drogą kolosalnych wysiłków eksportowania artykułów przemysłu ciężkiego. Organizując i forsując te dziedziny eksportu, Targi Poznańskie przyczyniają się nie tylko do poprawy bi-> Iansu handlowego Polski, ale i do aktywizacji wielu dziedzin życia gospodarczego Wielkopolski. Aktywizująca rola Targów w stosunku do Wielkopolski może się przejawiać również poprzez organizowanie i m p o r t u s u r o w c Ó w i m a s z y n wzmagających potencjał i rozmiary produkcji rolnictwa, przemysłu i rzemiosła Wielkopolski. Chodzi tu głównie o przywóz nawozów mineralnych, a zwłaszcza soli potasowych; o przywóz materiałów pędnych; o przywóz .fosforytów i apatytów dla poznańskich fabryk s-uperfosfatu; o przywóz pirytów dla produkcji kwasu siarkowego (do czasu ich wyeliminowania przez siarkę polską); o przywóz nasion oleistych klimatu tropikalnego dla naszych olejarni, a pośrednio również i dla fabryk mydeł toaletowych i kosmetyków; ziarna kakaowego dla fabryk czekolady i cukierków; tytoniu dla poznańskich i kościańskich fabryk papierosowych, a dalej o przywóz szlachetnych gatunków drewna dla produkcji eksportowych mebli i fornierów; kaoliny dla produkcji chodzieskiej porcelany, kauczuku do wyrobu opon itp. Chodzi tu następnie o import wielu części zamiennych dla samochodów i dawniej dowożonych maszyn, motorów itp.« maszyn dziewiarskich, narzędzi dla nowo powstających warsztatów rzemieślniczych, których produkcja mogłaby zmniejszyć import gotowych towarów Członkowie Rady Ekonomicznej M. T. F. o Targach Fc?nańskich zagranicznych, zwłaszcza w zakresie galanterii włókienniczej, skórzanej, metalowej, obuwia, drobnych wyrobów elektrotechnicznych itp. Wreszcie chodzi o pokazanie importu maszyn i urządzeń dla przemysłu budowlanego, tudzież dla budujących się nowych kopalń węgla brunatnego, elektrowni i wielu innych zakładów przemysłowych. Targi powinny również pokazać drogi importu do Polski surowej bawełny, wełny, juty i skór podeszwowych, które, idąc częściowo ze Szczecina przez Wielkopolskę w głąb kraju, mogłyby i powinny dać początek nowym gałęziom przemysłu w naszym regionie. JÓZEF GÓRSKI ZAGADNIENIA PRAWNO-ORGANIZACYJNE TARGÓW POZNAŃSKICH W okresie międzywojennym oraz w pierwszych latach powojennych organizatorem MTP, jako periodycznie podejmowanej imprezy mającej na celu propagowanie naszych artykułów eksportowych oraz ułatwianie międzynarodowych kontaktów i obrotów handlowych, był Zarząd Miejski Stół. Miasta Poznania. Sprawami Targów zajmował się - jako specjalna jednostka administracji miejskiej - Urząd MTP, któremu podlegała Dyrekcja Targów, będąca organem operatywnym. Podobnie, jak Urząd MTP, również Dyrekcja była pod względem prawnym organem miejskim. Działała ona w imieniu i na rachunek gminy m. Poznania, która - będąc wyłącznym właścicielem terenów targowych i całej imprezy - była też odpowiedzialną majątkowo za wszelkie zobowiązania umowne i pozaumowne związane z Targami. Ten stan prawny uległ całkowitej zmianie z dniem 1 lipca 1950 r., kiedy to weszła w życie ustawa z dnia 20 marca 1950 r. o terenowych organach jednolitej władzy państwowej. Z dniem tym zniesiony został samorząd terytorialny. Majątek gminy m. Poznania stał się majątkiem ogólnopaństwowym. Sprawy Targów wyjęte zostały spod kompetencji miejscowych organów administracyjnych i przekazane organom administracji centralnej -. w szczególności Prezesowi Rady Ministrów, działającemu przez Komisarza Rządu do Spraw Wystaw i Targów oraz powołanej przez Prezesa Rady Ministrów w dniu 1 kwietnia 1950 r. Radzie Programowej do Spraw Wystaw i Targów. Majątek i sprawy związane z MTP powierzone zostały Przedsiębiorstwu Wystaw i Targów, utworzonemu zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów z 28 lutego 1950 r. i mającemu swą siedzibę w Warszawie. W latach 1951-1954 MTP nie odbyły się. Że Przedsiębiorstwo Wystaw i Targów nie było zdolne do organizowania XXIV MTP, przewidzianych na rok 1955, tego najlepszym dowodem było powołanie do życia, zarządzeniem MHZ z dnia 31 sierpnia 1954 r., osobnego przedsiębiorstwa państwowego pod nazwą: Zarząd Międzynarodowych Targów Poznańskich. Przedsiębiorstwo to podlegało MHZ poprzez Pełnomocnika Rządu do spraw XXIV MTP. Żywot tego przedsiębiorstwa był krótkotrwały. Na mocy uchwały Prezydium Rządu z dnia 31 grudnia 1955 r. przeszło ono w stan likwidacji. Ta sama uchwała powierzyła organizację XXV MTP (w 1956 r.) Ministrowi HZ za pośrednictwem Polskiej Izby Handlu Zagranicznego. W łonie Polskiej Izby Handlu Zagranicznego powstała osobna komórka (Zarząd MTP), stanowiąca operatywną jednostkę organizacyjną, pozostającą na budżecie PIHZ. Podział kompetencji między Ministerstwem Handlu Zagranicznego, PIHZ oraz zarządem MTP, unormowała osobna instrukcja. Podstawę dla tegorocznych (XXVI) MTP stanowi instrukcja MHZ z 25 października 1956 r. Przedstawionego stanu prawno-organizacyjnego, odnoszącego się do MTP nie można uznać za zadawalający. Przejawia się w nim chwiejność i brak wyraźnej perspektywy w zakresie polityki targowej, szkodliwy centralizm oraz obawa przed powierzeniem całości gpraw związanych z Targami jednemu ośrodkowi dyspozycyjnemu. Trzeba sobie jasno i dokładnie uświadomić, że MTP mają charakter przede wszystkim imprezy handlowej. Uważając imprezę taką za pożądaną z punktu widzenia interesów ogólno-gospodarczych i politycznych, należy zapewnić jej cechę stałości i ciągłości, gdyż tylko wtedy impreza taka spełni najlepiej swą rolę. Również i struktura prawno-organizacyjna MTP nie może mieć wtedy charakteru dorywczego i doraźnego, lecz winna się opierać na trwałych i ustabilizowanych podstawach. Przede wszystkim zdać sobie należy sprawę z tego, że do należytej operatywnej organizacji MTP, nie nadaje się ani MHZ ani też PIHZ. Rolę tę spełnić może tylko wyodrębniona jednostka organizacyjna o charakterze przedsiębiorstwa, mającego swą siedzibę w Poznaniu. Jaką formę prawną nadać temu przedsiębiorstwu? Jest rzeczą jasną, że forma ta powinna jak najbardziej odpowiadać roli, jaką MTP mają do spełnienia. Uwzględnić przede wszystkim należy okoliczność, iż międzynarodowy charakter Targów wymaga wyposażenia zarządu przedsiębiorstwa w maksimum samodzielności i operatywności, koniecznych przy wszelkich perteraktacjach z interesentami zagranicznymi. Tego rodzaju pożądanej samodzielności nie zapewniają przedsiębiorstwom postanowienia dekretu z 26 października 1950 r. o przedsiębiorstwach państwowych. Stąd też nasuwa się wniosek, aby organizację prawną Targów upodobnić do organizacji wielu central handlu zagranicznego; tzn. nadać im formę spółki handlowej w szczególności spółki akcyjnej. Forma ta miałaby i tę dobrą stronę, że pozwoliłaby ona z jednej strony rozwikłać obecny zawikłany stan prawny terenów i urządzeń targowych, z drugiej strony gwarantowałaby wyodrębnioną odpowiedzialność za zobowiązania wynikające z organizacji MTP, a wreszcie umożliwiłaby należytą współpracę centralnych organów gospodarczych z organami administracji terenowej, która to współpraca posiada dla powodzenia Targów istotne znaczenie. Wydaje się też, że proponowana forma spółki akcyjnej, powinna przewidywać odpowiedni udział w kapitale zakładowym Prezydium Rady Narodowej m. Poznania. W stosunku do posiadanego udziału w kapitale zakładowym, Prezydium RN m. Poznaihia miałoby zapewnioną odpowiednią reprezentację w radzie nadzorczej i w zarządzie spółki. Członkowie Rady Ekonomicznej M. T. P. o Targach Poznańskich Sprawa nowej i prawidłowej formy organizacyjnej MTP stała się wysoce aktualna. Toteż w dniu 9 kwietnia rb. zapadła w PIHZ uchwała, zabowiązująca obecny Zarząd MTP do przedstawienia w tym względzie w najbliższym czasie swych uwag i wniosków. W związku z tym należy się spodziewać, że sprawa ta stanie się przedmiotem narad i odpowiednich rezolucji zarówno Zarządu MTP i istniejącej przy nim Rady Ekonomicznej, jak też organów miejskich. EDMUND KRZYMIEŃ TARGI Z PERSPEKTYWY GOSPODARKI FINANSOWEJ MIASTA Idea Międzynarodowych Targów Poznańskich stała się nie od dziś częścią składową tradycji Poznania. Jest czymś, co wyróżnia to miasto spośród innych miast naszego kraju. Na tle trwających u nas tendencji do zuniformizowania życia miejskiego stanowią Targi cenną pozycję, podtrzymującą a nawet kształtującą odrębny profil Poznania. Przeciętny mieszkaniec Poznania, interesujący się losem swego miasta, próbuje widzieć w Targach jedną z poważnych sił, wypracowujących warunki, które miałyby na razie działać opóźniająco (sic) w procesie obniżania poznańskiego standartu miejskiego, a z czasem przyczynić się do przywrócenia miastu rangi odpowiadającej jego wkładowi w ogólną gospodarkę narodową. Międzynarodowe Targi Poznańskie stanowią po prostu dominantę w życiu Poznania. Nic więc dziwnego, że ambicją miasta jest, aby Targi natrafiały w każdej dziedzinie na korzystne warunki rozwojowe. Na razie jednak bezpośrednia ingerencja miasta w samą imprezę targową właściwie nie istnieje. Targi są instytucją kierowaną i organizowaną centralnie. Głos miasta, w nich jest w najlepszym razie traktowany na warunkach mniejszej lub większej kurtuazji. Nie trudno, wydaje się, dojść jednak do wniosku, że Targi zbyt silnie wrastają w organizm i życie miejskie, aby mogły na dłuższą metę funkcjonować w sposób izolowany od ogólnej problematyki miejskiej. Mając na uwadze zasady działania naszego mechanizmu gospodarczego, najwłaściwszym rozwiązaniem organizacyjnym dla powiązania Miasta z Targami byłoby chyba powołanie do życia takiego Zarządu Targów, który byłby złożony zarówno z przedstawicieli organów centralnych jak i miejscowych. Zarząd ten - z siedzibą w Poznaniu - powinien być w pełni samodzielnym organizatorem imprezy i polityki targowej. Sprawa ta jednak w tym sensie prawdopodobnie nie wcześniej dojrzeje zanim władze miejskie nie będą miały przynajmniej tej samodzielności gospodarczej, którą faktycznie miały w okresie działania samorządu terytorialnego. Nie może być mowy o takiej samodzielności nawet na gruncie obecnej organizacji wojewódzkiej miasta, dopóki w gospodarce finansowej obowiązywać będą dotych