STANISŁAW POGÓRSKIo NOWYM OSIEDLU MIESZKANIOWYM PRZY ULICY GRUNWALDZKIEJl. Wstęp - Ogólny stan mieszkalnictwa w Poznaniu Problem mieszkaniowy Poznania został dokładnie przedstawiony w poprzednim numerze "Kroniki" przez mgr. E. Krzymienia. Autor artykułu dokumentuje, że istnieje ".. .nieubłagany proces staczania się Poznania na coraz niższy szczebel kultury mieszkaniowej". Przytoczone w tej wypowiedzi dane statystyczne świadczą o tym, że'powojenne budownictwo mieszkaniowe po prostu nie nadąża za szybko rosnącymi potrzebami miasta. A jak rosną te potrzeby wskażą liczby powtórzone z artykułu E. Krzymienia. Przed wojną w roku 1939 Poznań liczył okrągło 275 tys. mieszkańców, a w końcu 1955 roku miasto liczy już 373 tys. mieszkańców. I dalej: "N a koniec 1955 roku mieliśmy w Poznaniu 68.189 mieszkań, a równocześnie istniało 90.596 gospodarstw domowych, czyli, że dla 22.407 rodzin brak było mieszkań. Gdyby przyjąć, że przeciętnie mieszkanie powinno mieć 3 izby, i że trzeba dać każdej rodzinie mieszkanie do jej własnej dyspozycji, potrzebaby natychmiast 66.814 iz b" . Natomiast: "...w wyniku działalności budowlanej w latach 1950-1955 (plan 6-1etni) przyrost wyniósł 19.912 izb". Przytoczone liczby mówią same za siebie. Komentarze stają się zbędne. Można tylko dodać, że poznańskie sprawy mieszkaniowe nie są zjawiskiem odosobnionym. Taki sam bakcyl toczy wszystkie, zwłaszcza większe miasta w Polsce. 2. Czy zaległości możemy nadrobić? Stan mieszkalnictwa w Poznaniu jest bezsprzecznie alarmujący i wymaga wszczęcia akcji ratunkowej. Trzeba w ciągu najbliższych lat zwielokrotnić efekty corocznie budowanych izb. Trzeba też rozwiązać szereg wzajemnie powiązanych problemów natury gospodarczej i to w skali ogólnokrajowej jak i własnego terenowego podwórka. Jeśli uznać, że na powodzenie akcji budownictwa składają się cztery główne czynniki: kredyty, tereny pod budowę mieszkań, materiały budowlane i wykonawstwo robót, to każdy z tych czynników wyznacza "sprawy do załatwienia". Po pierwsze: Akcja wyjednywania kredytów na budownictwo mieszkaniowe powinna być przeprowadzana w znacznie większych rozmiarach niż dotychczas i powinna zabezpieczyć wpływy sukcesywnie wzrastające w miarę rozwoju potencjału wykonawczego. Kredyty na budownictwo mieszkaniowe powinny zasilić w odpowiedniej mierz« budownictwo DBOR-owskie, reaktywowane budownictwo spółdzielcze Stanisław Po górskioraz indywidualne budownictwo domków jednorodzinnych a także, kredyty te, powinny umożliwiać planowe przygotowanie i dozbrajanie nowych terenów budowlanych. Gospodarka miejska w Poznaniu doznała wieloletnich zaniedbań w zakresie zaopatrzenia w urządzenia komunalne (nawierzchnie ulic, kanalizacja i nowe kolektory, oczyszczanie ścieków, rozbudowa wodociągów Itp.). Przykładem mogą służyć braki uzbrojenia na prawym brzegu Warty i trudności w IokaIi-' zowaniu tam budownictwa mieszkaniowego. Drugi rodzaj akcji, którą powinny podjąć władze terenowe, to systematyczne gromadzenie rezerw terenowych, zwłaszcza dla budownictwa mieszkaniowego. Akcja taka powinna być ściśle zsynchronizowana z rozwojem planów urbanistycznych miasta, powinna być prowadzona w dyscyplinie gospodarczej, działającej przewidująco i ostrożnie, a sprawnie i skutecznie. Powinna ona polegać na przeprowadzaniu wymiany i scalaniu rozproszonych parcel w zespoły i obszary umożliwiające powstawanie nowych zorganizowanych osiedli czy ewentualnie zakładów pracy. · Po trzecie: Terenowe władze gospodarcze (wojewódzkie i miejskie) powinny przyczynic się - stosownie do Uchwał VIII Plenum PZPR - do jak najsprawniejszego uruchamiania i eksploatacji warsztatów drobnej wytwórczości, produkujących materiały budowlane i prefabrykaty. Wypada tu nadmienić, że ostatnie rozeznania planu produkcji materiałów budowlanych przemysłu sterowanego centralnie, w gestii Ministerstwa Materiałów Budowlanych, ujawniają dla planu 5-Ietniego jeszcze poważne niedobory materiałowe, które nadrobić musi przemysł terenowy. Po czwarte: Inwestorzy i wykonawstwo powinni uruchomić w znacznie szerszym stopnia niż dotychczas budownictwo mieszkaniowe, wykonywane systemem w pełni uprzemysłowionym (prefabrykowane). Akcji tej powinno towarzyszyć szeroko rozwinięte nowatorstwo w zakresie projektowania, produkowania elementów, transportowania oraz montażu na budowie. Szczegółowe i wnikliwe obserwacje wyników i doświadczeń powinny być skwapliwie wykorzystywane do następnych budów, ażeby uczynić z tej nowej techniki budowania istotny krok postępu technicznego i efektywną odpowiedź na hasło gospodarcze "szybciej, taniej i lepiej". Wprawdzie niniejsza wypowiedź nie ma na celu omawiania i dyskusji nad splotem problemu budownictwa mieszkaniowego, jednakże autor nie zdołał ustrzec się od tego obszernego wstępu, ażeby częściowo choćby wyjaśnić okoliczności jakie stały się powodem rozruchu budownictwa uprzemysłowionego w nowym osiedlu poznańskim. Wstęp ten ma także na celu doprowadzenie do wniosku (tymczasem może jeszcze zbyt optymistycznego), że uprzemysłowienie budownictwa może przyczynić się do zwielokrotnienia efektów izbowych w skali rocznej w stosunku do takichże mierników za lata ubiegłe. 3. Pierwsze kroki metod uprzemysłowienia budownictwa w Poznaniu Uogólnioną zasadą uprzemysłowionego budownictwa jest sposób produkowania i montażu elementów. Wykonywanie budowy polega na fabrycznym sposobie produkowania elementów lub zespołów elementów w odpowiednioprzystosowanym zakładzie produkcyjnym, poczem elementy te przewiezione na plac budowy są montowane w całość budowli przy maksymalnie dostępnej nam pomocy transportu i sprzętu mechanicznego. Zakład produkcji elementów, może być centralnie położoną w kraju, lub regionie, fabryką elementów, skąd konieczne są często dziesiątki i setki kilometrów transportu, lub też może być warsztatem poligonowym, położonym w pobliżu budowy. Korzyści uzyskiwane z fabrycznego wykonywania zestawu elementów (prefabrykacji) to oszczędność materiału, zwiększenie wytrzymałości jednostkowej elementów oraz oszczędność robocizny przez zastąpienie znacznej ilości pracy wysokokwalifikowanych rzemieślników wykonywanej dotychczas na rusztowaniach budowy - pracą maszyn obsługiwanych na fabryce przez robotników przyuczonych i niewykwalifikowanych. Metodę prefabrykacji stosują budowniczowie radzieccy w chęci przyspieszenia procesu budowy i zwiększenia efektów liczbowych. Prefabrykację budownictwa mieszkaniowego stosują też przedsiębiorstwa zachodnie -. francuskie, niemieckie, szwajcarskie i inne - w poszukiwaniu oszczędności robocizny. Prefabrykacja zdobywa sobie prawa obywatelstwa także i w Ameryce choć na skalę i sposób swoisty - przy produkowaniu jednorodzinnych domk ' 1 ow . Przykładami nowatorstwa prefabrykacyjnego w budownictwie poznańskim są (w kolejności chronologicznej): wykonanie elewacji II-kondygnacyjnego budynku zwanego "wieżowcem agend Ministerstwa Budownictwa" przy ulicy MarchIewskiego, wykonanie konstrukcji żebrowania ścian zewnętrznych oraz żebrowania stropów budynku PDT przy ul. Lampego, a w ostatnich Ia-' tach prototypy - eksponaty targowe - 2 budynków mieszkalnych 3-kondygnacyjnych przy ul. Śniadeckich, i wreszcie, będące obecnie w budowie 6 domów 4-kondygnacyjnych przy ul. Szamotuiskiej. Podobne próby prowadzone są także na terenach innych miast, m. i. w N owej Hucie, Warszawie, N owych Tychach, Wrocławiu. Doświadczenia dotychczasowe notują, iż budownictwo systemem uprzemysłowionym jeszcze nie jest tańsze od budownictwa wykonywanego systemem tradycyjnym, gdyż absorbuje sprzęt transportowy na przewożenie, często na duże kiłkusetkiIometrowe odległości, elementów prefabrykowanych; wymaga kosztownego sprzętu transportowego (wieżowych żurawi samojezdnych); oraz ze względu na to, że waga elementów przypadających na 1 m 3 budynku jeszcze nie jest mniejsza niż odpowiednie wskaźniki dla budownictwa tradycyjnego. Inne kraje o rozwiniętym przemyśle materiałów budowlanych już znacznie zmniejszyły ciężar budynku. U nas są to jednakże dopiero pierwsze kroki. Zgromadzenie i analiza uzyskanych doświadczeń, poszukiwanie dalszego nowatorstwa zarówno w proiektowaniu jak i wykonywaniu budowy pozwoli - sądzić należy - opracować taki system budownictwa uprzemysłowionego, dzięki któremu ulegnie skróceniu cykl budowy w stosunku do cyklu w ramach budownictwa tradycyjnego, oraz zmniejszy się ciężar jednostkowy budynku i oczywiście - uzyskamy oszczędności w globalnych kosztach budowy. Dlatego obecnie budownictwo uprzemysłowione 1 Zainteresowani wnioskami wyciaonietvmi przez orof dr. inż. W- Zenczvkowskieqo z J egp zeszłorocznych oględzin amerykańskiego budownictwa znajdą treściwy artykuł p. t "Uwagi i możliwości poprawy budownictwa w Polsce" w dwutygodniku "Przegląd Techniczny" nr 3-4/57. 3 Kronika Miasta Poznania Stanislaw Pcgórskijest. swego rodzaju racją stanu polskiego wykonawstwa budowlanego, mogącą przyśpieszyć proces budowania. Mimo, że posiada ono licznych jeszcze"* przeciwników, jest otoczone opieką i poparciem odnośnych resortów rządowych 1 znajduje odpowiednie kredyty w planach inwestycyjnych ZOR-u. 4. Koncepcja ekonomiczno-programowe, urbanistyczne i architektoniczne w rozwiązaniu osiedla Grunwald Świadoma swoich przyszłych zadań 2 poznańska DBOR postanowiła przeprowadzić doświadczalnictwo w dziedzinie budownictwa uprzemysłowionego na tzw. "skalę produkcyjną" (w odróżnieniu od dotychczasowych poszukiwań doświadczeń na prototypach). W tym celu - działając w porozumieniu z MKPG oraz Miejskim Zarządem Architektoniczno-Budowlanym - przystąpiła do przygotowania w pobliżu ul. Grunwaldzkiej budowy osiedla mieszkaniowego programowanego w zasadzie dla wykonania w pełni uprzemysłowionego. Osiedle to uzyskało nazwę "osiedle Grunwald" i jest położone w zachodniej części miasta, na terenach uzbrojonych, ograniczonych ulicami: Grunwaldzką, Cześnikowską, Rycerską i Włodkowica. Przewidywany jest dalszy rozwój budownictwa mieszkaniowego na terenach położonych na północ od osiedla Grunwald i od ul. Rycerskiej aż po ulicę Świerczewskiego. Stąd drugi etap osiedla nosić będzie nazwę "osiedle im. K. Świerczewskiego". Oba te zespoły, osiedle Grunwald plus osiedle Świerczewskiego, mają pomieścić około 15 tys. mieszkańców i mają być wspólną szkołą dla inwestora, projektantów i wykonawców przed przyszłym skokiem do oczekującego Poznań wielkiego zamierzenia inwestycyjnego budowy nowej 140-tysięcznej dzielnicy na wschodnim brzegu Warty, zwanej N owym Miastem (Rataje). Wspomniany pierwszy etap - osiedle Grunwald, pomieści w granicach ulic Grunwaldzka i Rycerska 3.350 mieszkańców. Projekt urbanistyczny przewiduje budowę około 830 mieszkań tj. ok. 2100 izb mieszkalnych. W osiedlu tym, zgodnie ze wskazaniami odnośnych terenowych władz gospodarczych znajdą także pomieszczenie: usługi handlowe w 9 odmianach sklepów, usługi rzemieślnicze w 5 różnych warsztatach, służba zdrowia w odrębnym pawilonie ośrodka zdrowia z apteką. Dzieci znajdą opiekę, wychowanie i naukę w budynkach żłobka lub przedszkola-czy też szkoły. J ak wynika z tych informacji, mieszkańcy osiedla uzyskają obsługę i opiekę nie wychodząc poza obręb osiedla, a poruszając się w jego granicach w promieniu najdalszych odległości od środka osiedla ca 200 m. Taki jest ogólny program osiedla Grunwald, a jak ono ma być zorganizowane? Zasadnicze ramy i wskazania do układu przestrzennego osiedla zostały ustalone przez Miejski Zarząd Architektoniczno-Budowlany, który przekazał projektantom osiedla swoje wskazania wyrażone rysunkowo na tzw. planie koordynacyjnym, który określił: położenie w osiedlu placu handlowego, kierunek głównej ulicy przechodzącej przez osiedle (przedłużenie ul. Grochowskiej), wysokość zabudowy do 4 kondygnacji oraz wskazał na potrzebę poszukiwania akcentu (dominanty) w osiedlu. - I 7 adania DBOP-u w oięciolatce przewidują takie wskaźniki wzrostu: jeśli efekty r. 1956 uznać za 100, to plan na rok 1957 wynosi 170; r. 1958 - 243; r. 1959 - 319; i na r. 1960 - 422. · wm .. A. Projektanci szczegółowego planu urbanistycznego osiedla (zespół pod kierunkiem mgr. inż. arch. Mirosławy Dworzańskiej) opracowali na tle tych wytycznych oraz stosownie do wyżej przytoczonego programu osiedla ustalonego szczegółowo przez inwestora (poznańska DBOR i jej zwierzchnictwo - Mi Stanislaw Fogórski nisterstwo Gospodarki Komunalnej) - koncepcje układu przestrzennego z ilustrowaną tu fotografią z lotu ptaka makiety do projektu. * Szeroka 2-jezdniowa ulica, przebiegająca poziomo na fotografii to ulica Grunwaldzka; droga o łagodnym łuku, przecinająca ul. Grunwaldzką, to nowoprojektowane przedłużenie ul. Grochowskiej; górna droga ukośnie przecinająca tę nowoprojektowaną, to istniejąca ulica Rycerska. Drobne budynki rozłożone na obrzeżu makiety to budynki także istniejące; po stronie prawej makiety, a po stronie wschodniej osiedla zamarkowane są istniejące 2-kondygnacyjne domki indywidualne; na dolnym obrzeżu makiety, a od południa osiedla, znajduje się istniejący drewniany kościół pod wezwaniem św. Jana Kantego; na zachodnim obrzeżu makiety zamarkowano nowopowstające budynki przy ul. Cześnikowskiej. Pozostałe budynki to nowoprojektowane domy osiedla. I tak: - niski, dwukondygnacyjny budynek przylegający od zachodu do placu przy skrzyżowaniu nowoprojektowanej Grochowskiej i ul. Grunwaldzkiej - to pawilon usług handlowych ze sklepami: spożywczym, nabiałowo-piekarskim, mięsno-wędliniarskim, warzywno-owocowym, artykułów gospodarstwa domowego, papierniczym, drogeryjnym, pasmanterii i obuwniczym, oraz z warsztatami: fryzjerskim, szewskim, krawieckim, pralnią i oczyszczalnią, a także usług różnych (autor projektu architektonicznego inż. arch. Janusz Pytliński). Budynek wysoki to lO-kondygnacyjny budynek mieszkalny - dominanta osiedla. Zawierać on będzie mieszkania małe, pokój z kuchnią, przeznaczone dla 2-3-osobowych rodzin, a zatem o małej ilości dzieci. Architekci projektujący ten budynek (zespół inż. arch. Jana Wellengera) chcieliby bowiem posługiwanie się windą oddać w ręce osób dorosłych i uchronić w miarę możności dzieci przed ewentualną wędrówką pieszą, zwłaszcza na górne kondygnacje, w okresach, gdy winda będzie w naprawie. Niski budynek przylegający od zachodu do Wlezowca - to kotłownia osiedlowa, której komin zostanie skryty w wieżowcu. (Urządzenie kotłowni zaprojektował inż. S. Olek, zaś oprawę architektoniczną budynku opracowują inż. architekci: J. Wellenger i B. Celichowski). Kotłownia ta zaopatrzy w energię cieplną wszystkie budynki osiedla. Za pawilonem usług handlowych i przed kotłownią pomyślany jest wewnętrzny dziedziniec gospodarczy, na którym zgromadzony będzie: ruch pojazdów dostarczających towary do magazynów lokali handlowych, pojazdów odwożących żużel z silosów kotłowni oraz ruch samochodów, stacjonujących w zespole garaży osiedlowych. Zespół garaży osiedlowych - dla użytku mieszkańców osiedla - stanowią łączniki między trzema budynkami mieszkalnymi oraz części przyziemia, ostatnio wymienionych 3 budynków mieszkalnych. Zagłębienie tego dziedzińca o około l metr ma ułatwić przeładunek towaru z samochodów, gdyż wtedy poziom podłogi magazynu będzie bardzo bliski poziomowi podłogi wozu. Obniżenie dziedzińca gospodarczego wpłynie też korzystnie na zmniejszenie wysokości garaży zbiorowych od strony wnętrz między budynkami, położonymi po wschodniej stronie ulicy Cześnikowskiej. Dodać należy, że garaże rozmieszczone będą także w przyziemiach całego szeregu budynków mieszkalnych osiedla. Przy nowoprojektowanej ulicy Grochowskiej, po jej stronie wschodniej, zojtanie usytuowany w zieleni pawilon 2-kondygnacyjny, w którym znajdzie pomieszczenie ośrodek zdrowia (2 przychodnie dziecięce, dentystyka, oraz laboratorium i apteka - projekt w opracowaniu inż. arch. J. PytIińskiego). Położenie pawilonu ośrodka zdrowia wyznacza miejsce, z którego poprzez Grochowską ku zachodowi przebiega wewnątrz-osiedlowa droga piesza, doprowadzająca, jako droga zbiorcza, dzieci i młodzież do żłobka iub przedszkola czy szkoły. (Są to budynki, położone na zachodnim skraju osiedla, usytuowane na terenie obecnych ogródków działkowych). Przy drodze tej usytuowano kilka placów - widoczne na makiecie prostokąty i koła - zbiorowych zabaw dziecięcych. Przy narożu ulicy Włodkowica i Grunwaldzkiej i wzdłuż tej ostatniej usytuowano 2- kondygnacyjny pawilon, mogący pomieścić dalsze usługi osiedla. Pozostałe budynki, rozmieszczone na. makiecie to 23 domy mieszkalne, przeważnie 4-kondygnacyjnej wysokości. Większość z nich została tak usytuowana, aby istniała łatwość ułożenia przy nich torów roboczych, o ogólnej długości około pół kilometra, po których przesuwać się będą żurawie wieżowe, dokonujące transportu prefabrykatu o wadze do 2,5 tony. Trzeba tu wspomnieć, że dyscyplina techniczna organizowania skomplikowanego procesu uprzemysłowionej budowy (projekt wstępny opracowany pod kierunkiem inż. K. Karolczaka) powiązanego z możliwością przetaczania transporterów wzdłuż sztywnych torów podobnych do kolejowych, stwarzała dla projektu urbanistycznego szczególne trudności. Łatwo byłoby ustawić budynki wzdłuż szeregu równoległych, prostych torów, bo tak najłatwiej też byłoby budować i przetaczać transportery, szukać powiązań z zewnętrzną komunikacją kołową itp. Ale wtedy osiedle byłoby koszarową nudą i jeszcze jednym fragmentem, ostro krytykowanej niedawno na łamach prasy, tzw. krainy ZOR-u, zestawów wąsko i szkodliwie rozumianego ekonomizmu budowy osiedli. W projekcie przedstawionym na makiecie szukano żmudnie takich układów przestrzennych, które - mimo rygorów dla sztywnych torowisk samojezdnych żurawi - są jeszcze rozwiązalne technicznie, a mogą przyczynić się do wytworzenia szeregu odmienności w kształtowaniu wnętrz, uzyskiwanych z zestawu budynków na tle istniejących układów dróg i innych elementów. Różnorakość tych zestawów, odmienność w układach wprowadzonej zieleni wewnątrzblokowej, różnice światłocieni, spowodowane odmiennością uchyleń do stron świata, a ponadto - co może najważniejsze - rozkoIorowanie elewacji - wszystko to razem powinno wpłynąć na wyraźne zindywidualizowanie poszczególnych wnętrz oraz różnorakość wrażeń i odczuć mieszkańców. A to byłoby głównym celem projektantów urbanistyki i osiedla. Czy cel został osiągnięty opowiedzą się chyba użytkownicy. Projektowane układy zieleni i dróg w osiedlu są na makiecie zaledwie sygnalizowane. Są one jednak przedmiotem ODracowań już w omawianej fazie projektowania (autorzy: droAi - zespół inż. St. Alejskiego, zieleń - zespół inż. Z. Awzana), choć ramy niniejszego artykułu nie obejmą tego opisu. Jeszcze słów parę o 23 budynkach mieszkalnych, z których 18 to budynki typowe. Spośród nowych projektów, będących irż pod koniec 1956 roku w opracowaniu warszawskiego biura projektów typowych został wybrany zestaw pięciu budvnkow typowych, oznaczonych symbolem "Karo V". Autorami projektu architektonicznego są mgr inż. architekci: B. Palmowski, Wł. Podwapiń Stanisław Pogórski Rys. 2. Plan mieszkań 2-pokojon>ych. Pojvierzchnia mieszkania: pokoje 22,9 m 2 i 12.85 ni, kuchnia 9 nil, łazienka 3,25 m 2 przedpokój 6,4 m 2 , szafa wbudowna w przedpokoju 0.72 ni. Razem około 55,2 ni' ski, S. Śmigieiski, J. Witek; konstrukcji zaś inżynierowie: L. Gajewski, S. Kaczyński, Wł. Sieradzki. Wyjaśnić trzeba, że opracowania poznańskich projektów budynków, przeznaczonych do pełnego uprzemysłowienia, są dopiero rozpoczęte i nie nadają się jeszcze do włączenia w realizację osiedla Grunwald. Rysunki 2 i 3 podają charakterystyczne rozwiązania układów mieszkań 2-pokojowych i l-pokojowych z kuchniami. Będą to mieszkania nieco inne niż dotychczas budowane przez DBOR. Powierzchnia i kształt kuchen pozwalają na urządzenie wygodnego miejsca jadalnego. Położenie zlewozmywaka tuż przyoknie i stole do odkładania, oraz obok szafa na naczynia, powinno ułatwić pracę gospodyń. Wyposażenie kuchen Rys. 3. Plan mieszkań l-pokojowych. Powierzchnia mieszkania: pokój 20,5 m 2 , kuchnia 9,9 m 2 , łazienka 1,25 przedpokój 5,6 m 2 , szafa wbudowana 0,?2 m 2 . Razem około 40 ni* m, w szafy wbudowane spełni dawne już dezyderaty mieszkańców osiedli DBORowskich. Pokoje mieszkań 2-pokojowych uzyskują połączenie drzwiami 2-skrzydłowymi, które pozwalają łączyć, w miarę potrzeby, oba pokoje w jedno, obustronnie oświetlone, wnętrze i ułatwiają przestrzałowe wietrzenie pokoju. Głęboka wnęka balkonowa, tzw. loggia, umożliwi w ciepłe popołudnia dobry odpoczynek po pracy. Pokoje mieszkań l-pokojowych zaopatrzone są z reguły w balkony. Wnętrza mieszkań posiadają bardzo poprawne proporcje, oraz dużą ustawność. Efekty te uzyskali autorzy projektu typowego mimo, że przeprowadzono w nim nową, choć trudną, dyscyplinę jednolitych rozpiętości między ściaftami wspierającymi stropy (4 metry i 3,2 metra). Stanisław Pogórski Ogólnie stwierdzić należy, że: projekt nosi duże cechy nowatorstwa, zarówno w rozwiązaniu Aarchitektohicznym jak i konstrukcyjnym; zmniejsza grubość ścian zewnętrznych i wewnętrznych nośnych do grubości 24 i 25 cm (zamiast dotychczas stosowanych 38 cm); zmniejsza także grubość konstrukcyjną stropów do 20 cm, zamiast, jak np. przy stropach DMS, 27 cm; -. ilość prefabrykowanych elementów, z wielokrotności których odbywać się będzie montaż budynku, zmniejsza do około 60 sztuk; elementy budynków są dość prostych zarysów i nie skomplikowanej technologii, co pozwoli na uruchomienie produkcji w warsztacie poligonowym, położonym w pobliżu budowy, a co z kolei wpłynie na obniżkę kosztów transportu elementów, zatem i ogólnych kosztów budowy. 5. Zakończenie Powyższe omowlenie stanowi relację sprawozdawczą, jaką składa czytelnikowi "Kroniki" jeden ze współuczestników opracowania projektu osiedla (generalny projektant i kierownik pracowni Miastoprojektu - Poznań); opis sporządzono w momencie, gdy projekt przedstawia jeszcze uogólnioną koncepcję układu przestrzennego. Jest to projekt urbanistyczny osiedla (wstępny) podbudowany wieloma studiami branżowymi. Projekty poszczególnych budynków, z wyjątkiem typowych projektów budynków mieszkalnych, są w stadium koncepcyjnym. Dalsze preparowanie projektu polegać będzie na opracowaniu szeregu studiów rysunkowych i rachunkowych. Elaboraty te mają dokładnie wyjaśnić wykonawcom poszczególnych specjalności, jak będą wybudowane wszystkie części osiedla. Jeszcze dużo rysunków technicznych muszą opracować zespoły projektowe, ażeby w ten "obrazkowy" sposób uzyskać porozumienie: 1. z władzami budowlanymi na temat, czy budowa poszczególnych obiektów będzie realna pod względem technicznym, bezpieczna i praktyczna dla użytkowników, oraz, czy wygląd zewnętrzny tych obiektów, ich architektura, doda splendorów plastycznych miastu, czy też mogłaby oszpecić ulicę lub plac miejski. Autorów opracowań obowiązuje oczywiście kultywowanie pracy tak długie, aż opinie będą pozytywne. Opiniodawcy projektu urbanistycznego - Miejski Zarząd Architektoniczno- Budowlany i Główny Architekt Miasta - wyrazili już swą opinię w stopniu pozytywnym. 2. Z inwestorem - na temat, czy projekty te zgodne są z planami jego zamierzeń rzeczowych i finansowych, a zwłaszcza, czy zachowano wszelkie prawidła zręczności ekonomicznej. "Po drodze" muszą projektanci uzyskiwać jeszcze cały szereg opinii i uzgodnień z instytucjami takimi jak: Stacja Sanitarno- Epidemiologiczna, Wydział Zdrowia, Wydział Oświaty PMRN, Komenda TOPL oraz zarządy użytkowników handlowych, rzemieślniczych, usługowych itp. aj Stanislaw Pogórski 3. Z wykonawcami na temat jak można i należy wykonać poszczególne obiekty osiedla. "Próby ognia" jakie kolejno będą musiały przejść poszczególne projekty na szczeblach opinii, uzgodnień i zatwierdzeń, powinny w zasadzie mieć wpływ uszlachetniający, często jednak próby te mogą deformować i projekt i obiekt. Dlatego też uważny czytelnik i dobry obserwator zrealizowanych fragmentów osiedla dostrzeże może jakieś różnice w stosunku do tego co powyższy opis zapowiada. Będą to zmiany, które wniesie życie. Oby były same korzystne i uszlachetniające. Pierwszymi społecznymi sędziami dzieła będą ci nowi mieszkańcy osiedla, którzy - zgodnie z intencjami inwestora i staraniami projektantów - zamieszkają w pierwszych zrealizowanych budynkach, położonych pomiędzy ulicami Grochowską i Włodkowica - już w roku przyszłym.