ZBIGNIEW ZECHOWSKI Z EKONOMICZNYCH ŹRÓDEŁ SYTUACJI STRAJKOWEJ W ZAKŁADACH IM.-H. CEGIELSKIEGO WIOSNĄ 1956 R. Artykuł niniejszy powstał w wyniku badań rozpoczętych przez Zakład Socjologicznych Badań Terenowych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nad problematyką tzw. wypadków poznańskich. Nie ulega wątpliwości, iz powinny być one poddane głębokiej, naukowej analizie socjologicznej. W pierwszym rzędzie winno być wszechstronnie i dokładnie zbadane ekonomiczne i społeczne tło tych zagadnień. Redakcja "Kroniki Miasta Poznania" publikując artykuł o ekonomicznych przYczynach narastania sytuacji strajkowej wśród załogi zakładów "H. Cegielski' wiosną 1956 roku, daje wyraz swemu przekonaniu, iż rzetelna wiedza o przebiegu procesów i zjawisk zachodzących w naszym kraju pozwoli uniknąć wielu błędów przeszłości przY kształtowaniu obecnie nowych form ŻYcia gospodarczego. Redakcja Artykuł ten stanowi próbę rekapitulacji części badań nad ekonomicznym podłożem tzw. wypadków poznańskich. Zadaniem jego jest zwrócenie uwagi na kilka zjawisk ekonomicznych, jakie wystąpiły na terenie Zakładów im. H. Cegielskiego od schyłku 1955 r. do maja 1956 r.; zjawisk - o których można wnosić, iż były źródłem powstania bądź źródłem rozwoju sytuacji strajkowej w Zakładach HCP. Wąskie ramy tematyczne artykułu czynią niemożliwym teoretyczne uzasadnienie samej koncepcji sytuacji strajkowej. Niemożliwe jest także podbudowanie faktami wszystkich podanych tu uogólnień. W rozważaniach tych staram się koncentrować uwagę jak najściślej na temacie i prezentować możliwie obszernie fakty, będące podstawą zasadniczych tez artykułu. I. Przyczyny powstania sytuacji strajkowej Pojęcie "sytuacja strajkowa" uważam za pojęcie socjologiczne. Określa ono pewien dynamiczny stan społeczny, złożony, o aspektach ekonomicznych, politycznych i moralnych. W tym kontekście pod słowami "sytuacja strajkowa" rozumieć się będzie rodzaj postawy społecznej załogi zakładu produkcyjnego, postawy - wyrosłej i utrzymującej sie na gruncie nieakceptowanych przez załogę warunków pracy i życia w zakładzie produkcyjnym, postawy - nacechowanej raczej biernym i poniekąd bezsilnym oporem wobec warunków, których uchylić lub zmienić nie można. Innymi słowy, przez sytuację strajkową rozumieć się tu będzie taki stan umysłów załogi zakładu produkcyjnego, oraz takie nie Zbigniew Zechowski przekształcające sytuacji działania załpgi, które są intensywną reakcją negatywną na pewien zespóf warunków pracy i współżycia w danym zakładzie produkcyjnym. l » Tak rozumiana sytuacja strajkowa przerodzić się może, lecz nie musi, w strajk - to znaczy wszechstronne zobiektywizowanie postaw społecznych załogi w działaniu, przynajmniej doraźnie przekształcającym warunki, a połączonym w szczególności z przerwaniem pracy, okupowaniem zakładu lub innymi znanymi formami uzewnętrzniania się reakcji negatywnej załogi. Ponieważ nie idzie tu o charakteryzowanie sytuacji strajkowej jaka powstała w Zakładach im. H. Cegielskiego, lecz omówienie ekonomicznych źródeł tej sytuacji, przejdźmy do wyjaśnienia jeszcze jednego zagadnienia. Mianowicie, narzuca się uwadze, że sytuacja strajkowa, podobnie jak każde inne zjawisko, może posiadać odrębne przyczyny powstania i wzrostu. Jeśli nawet nie są to przyczyny zupełnie odrębne, to przecież bywa, że owe zjawiska, które mogą wpływać na rozwój sytuacji strajkowej, nie występują w chwili pojawienia się jej, lub jeśli występują, to rola ich jest stosunkowo niewielka. I na odwrót: w miarę rozwoju sytuacji strajkowej mogą te zjawiska, które ją wywołały, słabnąć w działaniu czy nawet zanikać, a rozwój sytuacji strajkowej nic na tym nie ucierpi. Krótko mówiąc, chodzi tu o rozróżnienie przyczyn p o w s t a n i a i przyczyn n a r a s t a n i a sytuacji strajkowej - zagadnienie, jak się okaże, wcale nie błahe. Przez przyczyny powstania sytuacji strajkowej rozumieć się tu będzie takie zjawiska, bez których sytuacja strajkowa nie mogłaby zaistnieć. A więc muszą to być zjawiska w najwyższym stopniu angażujące interes załogi, zjawiska - nad którymi członkowie załogi nie są w stanie przejść do porządku dziennego. Przez przyczyny narastania, czy lepiej: warunki narastania sytuacji strajkowej rozumieć się tu będzie zjawiska takie, które nie byłyby w stanie zrodzić sytuacji strajkowej (nawet jeśli są chronologicznie współczesne przyczynom powstania, czy nawet od nich wcześniejsze), ale które powstałą już sytuację są w stanie podsycać. Do warunków narastania sytuacji strajkowej należą zatem takie zjawiska, które umacniają istnienie sytuacji strajkowej. Jeśli zaś przez sytuację strajkową rozumiemy negatywną reakcję załogi na pewne warunki pracy i życia w zakładzie, przyczynami narastania sytuacji strajkowej będą wszelkie te zjawiska, które służą utrwaleniu bądź rozwinięciu nie akceptowanych przez załogę warunków życia i pracy. Po tych niezbędnych wyjaśnieniach terminologicznych możemy przystąpić do omawiania przyczyn powstania sytuacji strajkowej. J ak to już wielokrotnie podnoszono w prasie, u źródeł sytuacji strajkowej w Zakładach im. H. Cegielskiego stwierdzić można spadek płac miesięcznych załogi wiosną 1956 r. Niewątpliwie kształtowanie się płacy należy do zjawisk w najwyższym stopniu angażujących pracownika. Od wzrostu lub spadku płacy zależy jego stopa ży l Podany tu sposób rozumienia sytuacji strajkowej jest oczywiście różny od sposobu, w jaki należałoby definiować sytuację strajkową powstałą w kraju nie socjalistycznym, zwłaszcza zaś - w prywatno-kapitalistycznym zakładzie pracyciowa; spadek płacy poniżej pewnego minimum oznacza głód. Nie bez znaczenia jest tu oczywiście realna wartość płacy, gdyż ruch jej może niwelować bądź pogłębiać skutki zmian w płacy nominalnej. Wszelako kształtowanie się wartości płacy realnej nie może wchodzić w zakres tych rozważań. 2 Interesuje nas tu w pierwszym rzędzie ruch płac nominalnych załogi HCP na przestrzeni lat 1953-1956, a szczególnie w okresie od stycznia do maja 1956 r. Od uchwycenia ruchu płac rozpoczniemy analizę czynników warunkujących powstanie sytuacji strajkowej. Ruch płac w Zakładach HCP w interesującym nas okresie można badać dwojako. Bądź śledząc kształtowanie się ś r e d n i c h p ł a c m i e s i ę c z n y c h dla poszczególnych kategorii pracowników na przestrzeni lat 1953-1956, bądź też badając r o z r z u t p r a c o w n i k ó w wed ł u g u p o s a ż e n i a m i e - s i ę c z n e g o w pewnych dobranych przedziałach czasowych. Zastosujemy tu obie metody, gdyż dzięki temu obraz będzie pełniejszy. Kształtowanie się średnich płac miesięcznych ilustruje tabela nr 1. T a b e l a nr 1. Średnie płace miesięczne w latach 1953 - maj 1956 (brutto) (w złotych miesięcznie)rok 1956 Kategorie r. 1953 r. 1954 r. 1955 przeciętnie pracowników I II 111 N V za I - V l 2 3 4 5 6 7 8 9 10 Robotnicy 1150 1177 1236 1156 1173 1261 1127 1181 1180 Pracownicy inżynier. -techniczni 1819 1676 1875 1193 2176 1856 2137 1684 1809 Pracownicy administr. - biurowi 1147 1099 1214 975 1135 1479 1188 1110 1177 Pracownicy obsługi 540 628 653 624 622 678 684 714 664 Straż O 965 1020 909 917 958 928 959 934 961 Dane uwidocznione w tabeli nr 1 można zreasumować tak: a) W latach 1953-1955 średnia płaca miesięczna prawie wszystkich kategorii pracowników HCP wykazywała niewielką, lecz stałą tendencję wzrostową. b) W miesiącach styczeń - maj 1956 r. występuje spadek średniej płacy miesięcznej prawie wszystkich kategorii pracowników HCP poniżej poziomu z roku 1955. Ponieważ interesuje nas szczególnie ruch średnich płac na przestrzeni pierwszych pięciu miesięcy roku 1956 w porównaniu ze średnią płacą miesięczną za rok 1955, możemy uzmysłowić sobie lepiej ruch płac w tym okresie dokonując 2 Zainteresowanych odsyłam do ciekawej pracy B. Gruchmana i B. Ziółka PrzYczYnek do badań stopy żYciowej mieszkańców Poznania..., "Kronika Miasta Poznania"', E. XXV, 1957 nr 1-2. Zbigniew 2echowskimutacji tabeli nr 1. Jeśli mianowicie przyjąć poziom średniej płacy miesięcznej w roku 1955 za 100, to w pierwszych pięciu miesiącach roku 1956 otrzymujemy następujący wskaźnik Wysokości płac dla poszczególnych kategorii pracow/iików HCP (tabela nr 2). T a b e l a nr 2. Średnie płace miesięczne (brutto) w r. 1955 i pierwszych pięciu miesiącach roku 1956 Kategorie pracowników r. 1955 I-V. 1956 r. Spadt-k (w procentach) 1 2 3 4 Robotnicy .- 95,5 4,5 Pracownicy inżynieryjno - techn. .- 91,1 8,9 Pracownicy admiuistrac- biurowi .- 96,9 3,1 Pracownicy obsługi .- 101,7 wzrost o 1,7 Straż .- 91,6 8.4 Dane te są tak przejrzyste, iż nie wymagają - jak sądzę - żadnego komentarza. A teraz spróbujmy zorientować się, jak wygląda rozrzut pracowników HCP według wysokości uposażenia miesięcznego brutto, czyli: w jakich granicach kształtuje się płaca największego odsetku pracowników HCP. Wybór trzech miesięcy, z których pobrano "próbkę", nie jest przypadkowy. Wrzesień 1955 r. można uznać za reprezentatywny dla wysokości płac w roku 1955; styczeń i maj roku 1956 przedstawiają początkowy i końcowy stan płac tego okresu, który zamknięty został strajkiem. Ponadto między wrześniem 1955 r. a styczniem 1956 r. i styczniem a majem 1956 r. zachodzą równe odstępy czasowe. Tabela nr 3 ilustruje grupowanie się załogi HCP według wysokości płacy brutto w trzech wybranych okresach, oraz wskazuje na kierunek i rozmiary przemian zachodzących w owym sposobie grupowania się załogi, dzięki czemu rzuca światło na kształtowanie się płac. Z tabeli nr 3 wynika, że: a) We wrześniu 1955 r. najliczniejsza grupa pracowników HCP, obejmująca 25,1% załogi, otrzymywała płacę w wysokości 1501-2000 zł miesięcznie. W maju 1956 r. najliczniejsza grupa pracowników HCP (23,2% załogi) otrzymywała płacę w granicach 1201-1500 zł miesięcznie. b) Kwotę 1500 zł można uznać za barierę, poniżej której we wrześniu 1955 r. kształtowały się płace 62,5% załogi HCP, zaś w maju 1956 r. - 74,9%, czyli prawie % załogi HCP. c) A więc w okresie pomiędzy wrześniem 1955 r. i majem 1956 r. przesunięciu poniżej granicy 1500 zł uległo 12,4% załogi HCP. Spadek płac w Zakładach im. H. Cegielskiego wiosną 1956 r. jest rzeczą niewątpliwą. Ajl T a b e l a nr 3. Zmiany w rozrzucie pracowników HCP wg wysokości płacy brutto, w miesiącach wrześniu 1955 r., styczniu 1956 r. i maju 1956 r. Granice uposażenia W odsetkach załogi (brutto) IX. 1955 I. 1956 v. 1956 Wzrcst w stos. w zł/mies. do IX. 1955 1 2 3 4 5 501 - 600 1,9 3,2 3,4 1,5 601 - 700 3,8 5,7 5,4 1,6 701 - 800 6,8 7,4 8,2 1,4 801 - 1000 14,2 16,0 17,1 2,9 1001 - 1200 13,2 16,5 17,3 4,1 1201 - 1500 21,0 21,7 23,2 2,2 1501 - 2000 25,1 20,0 19,6 - 5,5 2001 - 2500 9,2 5,7 4,3 - 4,9 2501 - 3000 2,1 1,4 0,8 - 1,3 3001 - 5000 0,9 0,6 0,3 - 0,6 Jeśli ruch płac uznać za zjawisko, wobec którego pracownicy nie mogą pozostać obojętni, to wszystko przemawia za tym, aby wykazany tu spadek płac uważać za źródło niezadowolenia załogi HCP, a tym samym - za jedną z przyczyn sytuacji strajkowej. Wszelako spadek płac zdarza się częściej niż sytuacja strajkowa i dla powstania tej ostatniej niezbędne są inne zjawiska ekonomiczne towarzyszące spadkowi płac. Należy zatem poszukać owych zjawisk, badając między innymi przyczyny i okoliczności spadku płacy w Zakładach HCP. Wśród bezpośrednich przyczyn spadku płacy pracowników HCP centralne miejsce zajmuje rygorystyczne utrzymywanie przez Dyrekcję Zakładów dyscypliny płac i norm, lub nawet zwiększenie tej dyscypliny pod koniec 1955 i na początku 1956 roku. Zaostrzenie kontroli dnia roboczego, zwiększenie kontroli wydawania kart dodatkowych, zwiększenie kontroli postojów, oraz zaostrzenie dyscypliny w stosowaniu godzin nadliczbowych - musiały odbić się ujemnie na wysokości płac. N a obniżenie się płac wpłynęło ponadto zlikwidowanie premii progresywnej w końcu 1955 r. Dyscyplina w zakresie norm produkcyjnych polegała między innymi na przeprowadzaniu aktualizacji norm. Na przykład aktualizacja norm z lipca 1953 r., zaostrzyła normy w HCP średnio o 25%. Następny przegląd norm, z końca 1954 r., przyniósł zaostrzenie norm o dalsze 5%. Poza tymi ogólnoresortowymi przeglądami norm, w poszczególnych fabrykach HCP (np. na W-3) normy były zaostrzane częściej, zwłaszcza pod koniec 1955 i na początku 1956 roku. Zbigniew Zechowski Należy dodać, że zaktualizowane normy nie od razu wcielane były w system obliczania płac i po aktualizacji jeszcze przez pewien czas stosowane były normy dawne. Stan ten uległ jednak zmianie właśnie pod koniec 1955 roku. Zwiększenie kontroli postojów - najczęściej zresztą nie zawinionych przez załogę, bo spowodowanych np. wadami kooperacji międzyzakładowej czy międzyprzemysłowej - godziło bezpośrednio w zarobki pracowników dniówkowych i dniówkowo-premiowych. Za czas postoju otrzymują oni bowiem wyłącznie stawkę godzinową (nie otrzymują premii regulaminowej), natomiast stawki za godzinę nie ulegały zmianie w okresie od 1. VII. 1953 do 31. VII 1956 r. A więc zwiększenie kontroli postojów i, co za tym idzie, skrupulatniej sze rejestrowanie godzin postojowych, wpłynęło oczywiście na obniżenie się płacy pracowników dniówkowych. Warto zauważyć, że niewykonanie planów produkcji globalnej w miesiącach styczniu i maju 1956 r. (styczeń - 71,0% planu produkcji globalnej; maj - 64,6%) musiało także odbić się ujemnie na płacach, zwłaszcza robotników dniówkowych i dniówkowo-premiowych. Ściślejsza kontrola nad stosowaniem godzin nadliczbowych dała w efekcie spadek ilości godzin z 423 000 w pierwszych pięciu miesiącach 1955 r. - do 368 000 godzin w analogicznym okresie roku 1956. W tym samym okresie wydajność na jednego robotnika podniosła się o 12,4%, a wyrobienie normy - i to normy zaostrzającej się - wzrosło o 11,5%. Ale pomimo wzrostu wydajności, pomimo wzrostu wyrobienia normy - płaca robotników musiała spaść, skoro tylko zmalała ilość godzin nadliczbowych. Najboleśniej odczuli pracownicy HCP utratę premii progresywnej, która znoszona była -. na zlecenie Kolegium Ministerstwa Przemysłu Maszynowego oraz Centralnego Zarządu - sukcesywnie w okresie od 1 kwietnia do 31 grudnia 1955 r. Premia progresywna stanowiła około 12% płacy miesięcznej. Straty miesięczne pracowników, wynikłe z likwidacji premii progresywnej, ilustruje tabela nr 4. T a b e l a nr 4. Straty miesięczne wynikłe z likwidacji premii progresywnej Spać ek płacy miesięcznej w zt do 46-90 271-360 361-450 powyżej 45 91-180 181-270 4 5 o 1 2 3 4 5 6 7 8 Ilość pracowników 284 437 1510 1317 670 258 170 Oczywiście utrata premii progresywnej musiała się uzewnętrznić w spadku płac miesięcznych. Nie wchodząc w motywy likwidacji premii progresywnej, możemy postawić uzasadnione pytanie: Dlaczego tak się stało, że od końca 1955 r. kierownictwo Zakładów HCP poczęło z nagła rygorystycznie przestrzegać dyscypliny płac i norm, zaostrzyło kontrolę dnia roboczego i ograniczyło stosowanie godzin nadliczbowych? I czy była to inicjatywa Dyrekcji Zakładów? Szukanie odpowiedzi na to pytanie prowadzi nas w krąg nowych zagadnień. Aby się nie zagubić wśród nich należy pamiętać, że interesują nas ostateczne powody, dla których spadły płace załogi HCP wiosną 1956 r. Zakłady im. H. Cegielskiego otrzymały na rok 1956 szeroko zakrojony plan produkcyjny. Przewidywał on, w porównaniu z zadaniami roku 1955, wzrost produkcji globalnej - w ujęciu wartościowym - o 4,4%, a towarowej - o 5,2%. Wzrost ten miał być osiągnięty między innymi drogą uzyskania wydajności pracy większej o 9,5 % od średniej wydajności w roku 1955. Plan traktowany był jako nakaz i żadna z dyskusji nad jego elementami, prowadzona przez Dyrekcję HCP z kierownictwem resortu, nie zdołała zmienić go w istotnych punktach. Jednakowoż plan ten był faktycznie nie do zrealizowania. 8 Zwłaszcza zaplanowany wzrost wydajności pracy na jednego robotnika o 9,5% - budził niepokój Dyrekcji Zakładów, gdyż nie było środków, za pomocą których można by go osiągnąć. Kierownictwo resortu sugerowało Dyrekcji, aby zaplanowany wskaźnik osiągnęła poprzez aktualizowanie czyli zaostrzanie normatywów czasowych, przeprowadzane tak często, jak tego zajdzie potrzeba. A poza tym pozostawiono Dyrekcji Zakładów całkowitą swobodę działania w zakresie tak zwanego "zwiększenia dyscypliny". Tym się tłumaczy, że w imię wykonania planu, a z braku innych środków, rozpoczęto w HCP pośpieszne aktualizowanie norm oraz wprowadzono wszystkie te rygory, o których wspominałem poprzednio. Skutki nie dały na siebie długo czekać: płaca miesięczna spadła. Czy spadek płacy był jedynym "produktem ubocznym" dążenia do realizacji nierealnego planu produkcyjnego? Nie, albowiem wystąpiła jeszcze wzmożona eksploatacja siły fizycznej i zdolności produkcyjnych robotnika, spowodowana znacznym zaostrzeniem norm. Niesłychanie ważne jest, że te dwa zjawiska - spadek płac i wzmożona eksploatacja siły roboczej - zbiegły się razem. Występując paralelnie, uwypuklały się nawzajem w świadomości członków załogi HCP: spadek płacy bardziej bolał, jeśli towarzyszyło mu większe utrudzenie fizyczne; zmęczenie pracą było tym głębsze, im mniej przynosiła ona środków do życia. Oba te zjawiska legły więc u podstaw nowych nastrojów załogi HCP. I tu dochodzimy do momentu, w którym cały dotychczasowy opis faktów można zamknąć wnioskami dotyczącymi źródeł sytuacji strajkowej. Bezsporne jest więc, po pierwsze, że źródłem sytuacji strajkowej był s p a d e k p ł a c załogi HCP. Nie ulega wątpliwości, że wobec zaostrzenia norm drugim źródłem sytuacji strajkowej był znaczny w z r o s t e k s p l o a t a c j i s i ł Y fizycznej i zdolności produkcyjnych robotnika. A skoro oba te zjawiska występowały równocześnie, sądzić można, iż trzecim ważnym źródłem sytuacji strajkowej było wśród załogi poczucie głębokiej krzywdy i bezradność wobec ciężkiego ciosu ekonomicznego, który spadł niespodziewanie. * Do tego zagadnienia powrócę jeszcze i stanowisko swe lepiej uzasadnię. 4 Kronika Miasta Poznania Zbigniew Żechowski Dla wYjasnIenia tego ostatniego momentu trzeba dodać, że w miesiącach lutym i marcu 1956 r. załoga HCP zdobyła się na poważny trud przystosowania się do nowych, zaostrzonych warunków. Przejawem tego był znaczny Vysiłek produkcyjny, któremu przyświecało dążenie do ustabilizowania płac na poprzednim poziomie. Gdy jednak w miesiącach kwietniu i maju 1956 r. na skutek czynników zewnętrznych 4 plany produkcyjne wykonywane były coraz gorzej, w związku z czym płaca robotników spadła powtórnie, skłonność do przystosowania się i bezradność zanikały stopniowo, a narastać zaczęła postawa buntu. ' Warto przy tym wspomnieć, że "postawa buntownicza" załogi, zrazu skierowana przeciw Dyrekcji Zakładów, dość rychło zwróciła się mniej czy bardziej wyraźnie przeciwko stanowisku centralnych władz gospodarczych kraju. Oczywiście, nieporozumień w zakresie tego "kto winien?" mogło być i było wiele. Na przykład nieznajomość elementów struktury płacy lub zasad stosowania 30% bonifikaty podatkowej dla pracowników akordowych wywoływała u wielu pracowników podejrzenia, iż są oszukiwani przez Dyrekcję Zakładów. Domniemanie takiej krzywdy mogło sprzyjać narastaniu sytuacji strajkowej równie dobrze, jak rzeczywista krzywda załogi. Spadek płac, wzrost eksploatacji siły i zdolności produkcyjnych robotnika, oraz - co wypada tylko zasygnalizować - szereg towarzyszących temu zjawisk ideologiczno-moralnych, to zasadnicze przyczyny powstania w HCP sytuacji strajkowej. Przejdźmy z kolei do uzmysłowienia sobie głównych warunków i okoliczności, na skutek których sytuacja strajkowa miała nie ulec rozładowaniu, owszem - musiała się spiętrzać. II. Niektóre warunki i okoliczności narastania sytuacji strajkowej Sytuacja strajkowa w Zakładach im. H. Cegielskiego mogłaby ulec rozładowaniu, jeśliby przestały istnieć zjawiska, które ją zrodziły, lub jeśliby powstały nowe jakieś zjawiska - bądź sprzyjające zmianie nie akceptowanych przez załogę warunków pracy i życia, bądź wybitnie łagodzące nastroje załogi. I na odwrót: sytuacja strajkowa musiała narastać, jeśli nie zanikły jej przyczyny sprawcze oraz jeśli pojawiły się zjawiska utrwalające zespół nie akceptowanych przez załogę warunków pracy i życia, a zabrakło zjawisk łagodzących nastroj e załogi. Jakie więc pojawiły się konkretne zjawiska służące utrwaleniu, względnie rozwinięciu, spadku płac i wzmożonej eksploatacji siły roboczej w Zakładach HCP? Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy zwrócić uwagę na ekonomiczną sytuację Zakładów HCP wiosną 1956 r., gdyż dopiero w związku z tą sytuacją nabrały szczególnego znaczenia czynniki, które tu należy uwypuklić. Wspominałem już, że plan produkcyjny Zakładów HCP na rok 1956, narzucony z góry, stawiał zadania znacznie wyższe niż plan' na rok 1955. Aby za 4 Mam tu głównie na myśli otwźnienia w dostawach pewnych materiałów i surowców przez zakłady kooperujące z HCP. 5t pewnić wykonanie tego planu, jak zresztą każdego innego planu gospodarczego, naiezało zmobilizować opinię zaiogi, zachęcić zaiogę do wyszukania rezerw produkcyjnych Zakładu, wykorzystać inicjatywę załogi w zakresie usprawnienia tecnniki i organizacji produkcji etc. Taiue przynajmniej środki zdawały się mieścić i były do pomyślenia w systemie organizacji naszego życia gospodarczego, który przy centralizmie planowania i kierowania produkcją zakładał przecież żywy i wszechstronny udział załóg ośrodków produkcyjnych w ilościowym i jakościowym kształtowaniu produkcji, oraz wymagał od organizacji tych ośrodków sprężystego kierowania życiem wewnątrzzakładowym. Co więcej, zgodnie z teoretycznym założeniem, że załogi są współgospodarzami zakładów produkcyjnych, nasz system uruchomił szereg specjalnych instytucji (np. zebrania produkcyjne załóg, masówki, dyskusje nad projektami planów gospodarczych czy socjalno-bytowych), których zadaniem było służyć celom gospodarczym i społeczno-ideowym. Słowem, cechą naszego systemu gospodarczego było to, że zakładał on ścisłe współdziałanie centralnych instancji kierowniczych i załóg w zakresie realizacji planów gospodarczych. Gdy przed Zakładami H CP stanął trudny do realizacji plan produkcyjny na rok 1956, naturalne było, że w Zakładach wywiązała się nad nim ożywiona dyskusja. Był to w dodatku plan na pierwszy rok Planu 5-letniego, z którym załoga wiązała szereg nadziei i pomysłów. Dyskusja nad projektem Planu 5-letniego była w H CP traktowana bardzo poważnie. Załoga pragnęła zmienić ów plan tak, aby dostosować go bardziej do możliwości produkcyjnych Zakładów, a zarazem zwiększyć rentowność przedsiębiorstwa. Dowodem poważnego traktowania dyskusji było złożenie przez załogę ponad 4 700 wniosków, niekiedy bardzo ważkich, mających zapewnić wykonanie planu i usprawnienie funkcjonowania przedsiębiorstwa. Wśród tych wniosków był m. in. wniosek o zastosowanie systemu umów planowych i kar konwencjonalnych w przedsiębiorstwach podległych Centralnemu Zarządowi Taboru i Sprzętu Komunikacyjnego (CZ TASKO), mający służyć rozwiązaniu szczególnie dotkliwego problemu H CP - nieterminowego dostarczania materiałów przez zakłady kooperujące. 5 Wniosek ów został odrzucony przez instancje centralne, nawet mimo iż Dyrektor CZ początkowo zgadzał się z wnioskiem i obiecywał załatwić go pozytywnie. Były także wnioski w sprawie zwiększenia lub podjęcia produkcji pewnych artykułów powszechnego użytku, co pozwoliłoby poza tym lepiej wykorzystać park maszynowy. Ministerstwo Przemysłu Maszynowego i PKPG bądź odrzuciły propozycje, motywując ten krok deficytem materiałowym (np. deficytem 5 Niech kilka faktów posłuży zilustrowaniu nieterminowości dostaw surowców i półfabrykatów przez kooperantów H CP; nieterminowości, która paraliżowała tok pracy poszczególnych komórek produkcyjnych, a nawet całego przedsiębiorstwa: l. Fabryka Parowozów otrzymywała np. stal na wykończenie lokomotyw na 14 dni przed planowanym terminem wypuszczenia gotowych lokomotyw, podczas gdy obróbka tej stali trwa 75 dni. 2. Blachy od kooperantów przychodziły do tej samej fabryki z opóźnieniem przeciętnie 45-dniowym. , 3. Dla Fabryki Wagonów niektóre półfabrykaty zwozić trzeba było ze Sląska kosztownym transportem samochodowym, gdyż kooperant ich nie nadsyłał, 4. Stale opóźniona dostawa odlewów z POMET -u spowodowała niewykonanie przez HCP planu w mieś. styczniu i maju 1956 r. etc, etc. 4* Zbigniew Żechowskiblach cienkich), bądź proponowały inny asortyment, który albo nie miał żadnego związku z profilem produkcyjnym zakładu, albo wymagał niskiej pracochłonności, przez co się Zakładom nie opłacał, zwłaszcza wobec założonego w planie na rok 1956 wzrostu produkcji towarowej - w ujęciu wartościowym - o 5,2%. Inne wnioski, dotyczące na przykład modernizacji technicznej pewnych komórek produkcyjnych, przez którą załoga chciała osiągnąć obniżenie pracochłonności, zostały po prostu przekreślone nieprzyznaniem odpowiednich środków inwestycyjnych. Jest więc rzeczą bezsporną, że załoga H CP wykazała wiele cennej inicjatywy i troski o Zakład. Było to zresztą zgodne z ekonomicznym interesem członków załogi, gdyż ewentualna realizacja ich wniosków mogłaby wpłynąć na: 1) rytmiczność produkcji w Zakładach i (2) terminowe wykonanie planów produkcyjnych tak pod względem ilościowym jak i wartościowym, co ostatecznie mogłoby zaważyć na (3) ustabilizowaniu się, lub nawet wzroście płacy miesięcznej . Wnioski załogi H C P nie zostały, dla takich czy innych powodów, podtrzymane lub zatwierdzone przez centralne instancje gospodarcze. Konstatujemy tu fakt, nie wchodząc w jego interpretację i ocenę. Czy jednak odrzucenie tych wniosków mogło utrudnić Zakładom HCP realizację planu produkcyjnego? Niewątpliwie tak. Już odrzucenie pierwszego z wymienionych wniosków skazywało Zakłady HCP na dalsze niewykonywanie planów gospodarczych, a co najmniej - na nierytmiczność produkcji. Odrzucenie drugiego z wymienionych wniosków przyczyniało się do skazania Zakładów na niewykonanie planu, a przesądzało o niewykorzystaniu pewnej części parku maszynowego i ćo za tym idzie, o pozbawieniu Zakładów dochodu z tak zwanej produkcji ubocznej. Odrzucenie wniosków dotyczących technicznej modernizacji pewnych komórek produkcyjnych oznaczało skazanie Zakładów na taką walkę z czasochłonnością, która mogła być rozgrywana wyłącznie za cenę zwiększonej eksploatacji robotnika. Nie można bowiem zapominać, że już w roku 1955 Zakłady uruchomiły niemal wszystkie moce produkcyjne 6, a więc w roku 1956 nie było środków na uzyskanie owych zaplanowanych wskaźników wzrostu. Warunkiem realizacji planu mogłyby być m. in. daleko idące zmiany w asortymencie produkcji, proponowane przez załogę - lecz projekt tych zmian nie został zaakceptowany. Podobną rolę odegrać mogłoby m. in. zezwolenie na szersze stosowanie pracy w godzinach nadliczbowych - lecz i ten projekt został odrzucony. Umożliwiłoby realizację planu na przykład zrewolucjonizowanie stanu technicznego Zakładów -. lecz zamierzenie takie musiało pozostać w sferze fikcji, albowiem szereg asortymentów miało zejść z produkcji właśnie w r. 1956 i dla tych asortymentów nie opłacało się rewolucjonizować techniki, oraz nie było w ogóle środków inwestycyjnych na dokonanie rewolucyjnego postępu technicznego. Jakież tedy środki mogłyby zapewnić Zakładom HCP realizację planu na rok 1956, a zwłaszcza uzyskanie zaplanowanego wzrostu wydajności pracy o 9,5 % ? 6 W związku z tym Zakłady im.'H. Cegielskiego uznawane były przez cały rok 1955 za najlepsze tego typu zakłady w kraju. Przy niemożności rozszerzenia stosowania godzin nadliczbowych, przy niemożności przejścia na inne, mniej pracochłonne asortymenty produkcji, szczególnie zaś przy niemożności przeprowadzenia na szerszą skalę modernizacji technicznej i przy znacznym zmniejszeniu ilości pracowników pośrednio-produkcyjnych, jedynym sposobem uzyskania owego zaplanowanego wzrostu wydajności było aktualizowanie norm. I Dyrekcja Zakładów jęła się tego sposobu, mając zresztą za sobą inspirację i poparcie kierownictwa resortu. Rozpoczęło się więc aktualizowanie norm, o którym wspominałem poprzednio, rozpoczęło się zwiększone eksploatowanie zdolności produkcyjnych i siły pracownika. Zwróćmy uwagę na znaczenie tej sytuacji dla interesującego nas problemu: przyczyn narastania sytuacji strajkowej. Otóż jasne jest, że bierne, bezsilne czy beztroskie stanowisko centralnych instancji gospodarczych wobec szamocącego się w trudnościach Zakładu H CP, musiało wyrządzić nieobliczalne szkody Zakładowi i załodze. Zakładowi - gdyż nie umożliwiono mu realizacji planu; załodze - gdyż poprzez odrzucenie jej wniosków utrwalono zjawiska, na skutek których powstała sytuacja strajkowa - tj. spadek płac i wzrost eksploatacji siły roboczej. Można nawet powiedzieć, że odrzucenie wniosków załogi HCP było dodatkowym źródłem niezadowolenia załogi - źródłem poczucia krzywdy moralnej. Ostatecznie, załoga miała bowiem niejakie podstawy aby oczekiwać przychylnego traktowania jej wniosków, zwłaszcza, że wnioski te zmierzały do polepszenia stanu ekonomicznego Zakładów. Na szczególne podkreślenie zasługuje przy tym fakt, że załoga HCP nie szczędziła pomysłowości i trudu dla przygotowania swoich wniosków. Z drugiej strony, katastrofalne w dalszych konsekwencjach nieliczenie się instancji centralnych z wnioskami i postulatami załogi, było czymś zupełnie sprzecznym ze znanymi powszechnie teoretycznymi założeniami naszego systemu gospodarczego. Konflikt między aktywnością gospodarczą i samorządną załogi HCP a biurokratycznym stanowiskiem władz centralnych, jest naczelnym elementem i osią sytuacji, w której narastała atmosfera strajkowa. Nie możemy na tym miejscu bliżej charakteryzować wspomnianego konfliktu, gdyż należy on raczej do kategorii zjawisk ustrojowo-politycznych. Jeśli mowa o niezrozumieniu czy lekceważeniu wniosków załogi HCP przez instancje nadrzędne, to trzeba rozróżnić takie wnioski, które mogły być przy dobrej woli i należytej operatywności pewnych instancji załatwione pozytywnie - oraz takie wnioski, które po prostu nie miały szans realizacji w ówczesnym systemie gospodarczym, charakteryzującym się przerostami centralizmu. Do pierwszej grupy należy niewątpliwie szereg wniosków z zakresu warunków bezpieczeństwa i higieny pracy (np. wnioski w sprawie nowelizacji norm zużycia odzieży ochronnej), należą wnioski o zwiększenie ilości miejsc na wczasach pracowniczych, o przyznawanie płatnych urlopów na leczenie sanatoryjne itp. Do drugiej grupy wniosków w ówczesnych warunkach wejść Zbigniew Zechowskimusiały takie, jak np. wniosek o przeznaczenie części funduszu zakładowego na finansowanie wycieczek zagranicznych, wniosek o zwiększenie przydziału mieszkań pracowniczych etc. Rzecz w tym, że nawet wnioski pierwszej grupy, a więc takie, których realizacja wymagała tylko pewnej operatywności i dobrej woli instancji nadrzędnych - nie zostały zrealizowane. Musiało to rozgoryczyć załogę HCP i sprzyjać narastaniu sytuacji strajkowej. Miała zresztą załoga H C P bardziej nabrzmiałe problemy, z którymi zwracała się do instancji nadrzędnych. Przytoczmy tu kilka z zakresu warunków bezpieczeństwa i higieny pracy, wskazując zarazem na sposób ustosunkowania się do nich władz centralnych. I tak, dla szeregu komórek produkcyjnych HCP, w których stan zdrowotności bezwzględnie należało poprawić, zaplanowano na rok 1955 pewne prace inwestycyjne. Chodziło tam między innymi o zbudowanie urządzeń wentylacyjnych, urządzeń ogrzewniczych, magazynu dla środków niebezpiecznych dla zdrowia, etc. Jednak zaostrzenie dyscypliny inwestycyjnej w zakresie BHP, datujące się z połowy roku 1955, uniemożliwiło realizację tych planów. Gdy po długich staraniach Zakłady otrzymały pierwszy przydział funduszu inwestycyjnego na BHP, był już czwarty kwartał 1955 r. i fundusz ten nie został w całości wykorzystany. Załoga HCP miała tedy dwojakiego rodzaju powody do niezadowolenia, ponieważ warunki pracy pozostały nadal niebezpieczne dla zdrowia a fundusz inwestycyjny nie został wykorzystany. Na tym tle narastała u załogi niechęć zarówno wobec praktyki instancji nadrzędnych, jak i wobec Dyrekcji Zakładów. Podobne nastroje wywołała sprawa nieżyciowych norm zaopatrywania pracowników w odzież i obuwie ochronne, w odzież i obuwie ciepłe - dla pracowników zatrudnionych na otwartym terenie, oraz sprawa jakości przydzielanej odzieży. W sierpniu 1955 r. działająca w Zakładach HCP Komisja Ochrony Pracy wespół z przodującymi robotnikami opracowała projekt nowej tabeli norm zużycia odzieży i obuwia, po czym przesłała go do CZ TASKO. Mimo wielokrotnych interwencji nie uzyskano zatwierdzenia tej tabeli. Część załogi zaczęła w tej sytuacji snuć przypuszczenia, że Dyrekcja Zakładów ukrywa nową tabelę norm, chcąc w ten sposób robić oszczędności kosztem robotników. Było to dod-itkowym czynnikiem dynamizującym nastroje robotników, obok rzeczywiście krzywdzącego ich zaopatrzenia w odzież i obuwie ochronne. Dla załogi było natomiast bezsporne, że nienależyte uregulowanie sprawy dodatków "S" za pracę szkodliwą dla zdrowia 7 jest zawinione wyłącznie przez instancje nadrzędne, z którymi mimo nieustannych interwencji nie można się było porozumieć. Trudno nie wspomnieć choćby o takich jeszcze zjawiskach z zakresu warunków BHP, jak nadmierne zagęszczenie stanowisk roboczych, brak urządzeń ochronnych przy wielu maszynach, wadliwość dróg wewnętrznych i transportu , N p. pracownicy umysłowi, zatrudnieni przy tych samych stanowiskach co i fizyczni, nie otrzymywali dodatków; w niektórych komórkach produkcyjnych dodatki były przyznawane na okresy półroczne, co wymagało ciągłego zwracania się do CZ TASKO o ponowny przydział etcmechanicznego - których stkutkiem był wysoki stan wypadkowości przy pracy (około 1000 wypadków rocznie), pociągający stratę około 11 000 dni roboczych w skali rocznej. Zjawiska te ciążyły niewątpliwie na gospodarce Zakładu, ale istotniejsze jest, że znane załodze, stanowiły źródło rozgoryczenia i wzmacniały u załogi postawę buntu. Dyrekcja Zakładów stała wobec tych zjawisk bezradna. "Rozgęszczenie" stanowisk roboczych wymagałoby budowy nowych hal produkcyjnych lub powiększenia istniejących - na co nie było funduszu inwestycyjnego. Podobnie brakowało funduszu na modernizację transportu mechanicznego i naprawę dróg wewnętrznych. Urządzenia ochronne do maszyn, nie wykonane przez producentów maszyn, musiały być dorabiane częstokroć sposobem "gospodarskim", a przeto były niezadowalające. .. W tej skomplikowanej sytuacji, kiedy wszelkie próby porozumienia się z nadrzędnymi instancjami przeważnie spełzały na niczym, lub niekiedy prowadziły do rozwiązań połowicznych czy pseudorozwiązań, załoga HCP musiała namacalnie a nad wyraz dotkliwie odczuć skutki tego, co później nazwane zostało "wielką znieczulicą" centralizmu. Można z uzasadnieniem sądzić, że na owej "znieczulicy" centralizmu ogniskowało się oburzenie załogi i że właśnie ona była - ogólnie biorąc - najistotniejszym powodem narastania sytuacji strajkowej. Spróbujmy teraz zebrać wnioski i uwagi ogólne z naszkicowanego tu stanu sytuacji, nawet jeśli wskazane elementy sytuacji są tylko przykładowe I nIe wyczerpują całego bogactwa i złożoności zjawisk. Wnioski te można przedstawić w sposób następujący: Istniały bezpośrednie i pośrednie powiązania między powstałą i narastającą w H CP sytuację strajkową a błędami praktyki centralnych władz gospodarczych kraju. Powiązanie hezpośrednie polegało na tym, że rozwój sytuacji strajkowej podsycany był notorycznym nieliczeniem się instancji centralnych z wnioskami i postulatami załogi. Rozgoryczenie załogi, zawód, że będąc teoretycznie współgospodarzem Zakładów nie może praktycznie oddziaływać na produkcję i życie wewnątrzzakładowe, bunt przeciwko nieliczeniu się władz centralnych z instytucjami zakładowymi, powołanymi przecież dla współgospodarzenia przedsiębiorstwem, bunt przeciw nieliczeniu się z wnioskami i postulatami załogi - oto niektóre z bezpośrednich skutków niewłaściwego stanowiska i szkodliwej praktyki władz centralnych. Charakterystyczne jest, że takie właśnie stanowisko władz centralnych sprzyjało cementowaniu się jedności załogi - jedności robotników i pracowników umysłowych, jedności partyjnych i bezpartyjnych, jedności pracowników wykonawczych i kierowniczych przedsiębiorstwa. Powiązanie pośrednie polegało na tym, że sytuacja strajkowa powstała w HCP jako rezultat spadku płac i wzmożonej eksploatacji pracownika. Sam natomiast spadek płac i wzmożona eksploatacja pracownika były bądź bezpośrednim wynikiem działania zarządzeń instancji centralnych (np. w wypadku likwidacji premii progresywnej, ogólnoresortowej aktualizacji norm itp.), bądź Zbigniew Ze.chowskiteż wynikiem posunIęc Dyrekcji Zakładów, zmuszonej do tego narzuceniem przez kierownictwo gospodarcze wygórowanych planów produkcyjnych. Powstanie sytuacji strajkowej zależało zatem od pośredniego wpływu praktyki instancji centralnych na życie Zakładów HCP; rozwój sytuacji strajkowej - głównie od bezpośredniego wpływu tej praktyki. Właśnie to, iż rozwój sytuacji strajkowej zależał bezpośrednio od postawy i praktyki instancji centralnych, wpłynęło na stosunkowo szybkie zorientowanie się załogi kto jest rzeczywistym sprawcą nieakceptowanych przez załogę warunków pracy i życia; to także zaważyło później na przebiegu strajku i posłużyło przerodzeniu się strajku w manifestację polityczną. Ale jeśli stosunkowo łatwo jest prześledzić narodziny sytuacji strajkowej w depresyjnym momencie życia ekonomicznego Zakładów HCP, poznanie czynników warunkujących rozwój tej sytuacji jest zadaniem o wiele trudniejszym. Analiza rozwoju sytuacji strajkowej aż do momentu przekształcenia się jej w strajk, nie może już być bowiem analizą wyłącznie czynników ekonomicznych, lecz powinna być także analizą czynników politycznych i ideologicznych. Po wtóre, jeśli powstanie sytuacji strajkowej należy do zjawisk stosunkowo mało ciekawych, bo i niezbyt skomplikowanych w swej mechanice, rozwój sytuacji strajkowej przedstawia interes daleko większy. Postawy społeczne załogi zaczęły się krystalizować w sposób określony, a zarazem orientować kierunkowo, dopiero w miarę narastania sytuacji strajkowej. Również rola szeregu instytucji zakładowych, nierzadko martwych w okresie stabilizacji życia wewnątrzzakładowego, zaczęła wtedy dopiero manifestować się wyraźnie, a przy tym instytucje owe poczęły wywierać pewien wpływ na postawy społeczne i sposób zachowania się członków załogi. Ożywieniu działalności instytucji towarzyszyć zaczęło w miarę rozwoju sytuacji strajkowej ożywienie ideologiczne załogi, pociągając za sobą koncentrację lub dekoncentrację grup. Wszystkie zaś te procesy znajdowały pewien wyraz w polityczno-gospodarczej i ideologicznej działalności członków załogi na forum pozazakładowym, gdzie na skutek tego narastał grunt dla terytorialnego i społecznego rozrostu sytuacji strajkowej. Przy skromnych ramach tematycznych tego artykułu można tylko wskazać bogactwo problematyki badawczej, jaka zresztą została dopiero podjęta. Niemniej owa perspektywa uzasadnia wagę i pożyteczność badań już przeprowadzonych. Bez uświadomienia sobie, jakie były "skromne" początki owej lawiny, która rozrosła się do miary zjawisk o znaczeniu międzynarodowym - niesposób ruszyć badań z miejsca, ani we właściwym świetle ustawić badań tych perspektywę.