STEFAN ZIELEŚKIEWICZczy POZNAN BĘDZIE MIAŁ POMNIK ADAMA MICKIEWICZA? Chęć uczczenia Adama Mickiewicza postawieniem mu w Poznaniu pomnika ma w naszym społeczeństwie szczególnie bogatą tradycję. Pierwszy pomnik Wieszcza na ziemiach polskich powstał właśnie w Poznaniu. Już w dwa lata po śmierci poety, rzeźbiarz Oleszezyński oferuje naszemu miastu postawienie pomnika, a dokładnie 7 maja 1859 r. następuje jego odsłonięcie. Ówczesny Komitet Budowy Pomnika nie mogąc uzyskać aprobaty od zaborców na postawienie pomnika na Placu Wolności sytuuje go w końcu na terenie cmentarza, przy kościele św. Marcina. Sentyment do tego pomnika ugruntował się szczególnie w latach przedniepodległościowych. Wszystkie manifestacje wiązały się z tym miejscem i wolnościowo-rewolucyjnymi ideami Mickiewicza, tak pięknie przez niego podbudowane miłością do wszystkiego co polskie. Pomnik wielkiego Adama był więc nie tylko wyrazem hołdu Pomnik Adama Mickiewicza 10 Poznaniu dłuta Ołeszczyńskiegodla jego geniuszu poetyckiego, był przede wszystkim symbolem rewolucyjnych idei Wieszcza i ciągle niezaspokojonych politycznych pragnień społeczeństwa poznańskiego. Przyszła wreszcie chwila odzyskania niepodległości. N astąpiło ugruntowanie wielkiej spuścizny narodowej. Nie było to miłe wrogom naszego kraju. Toteż, kiedy w 1939 roku wkroczyły zaborcze wojska hitlerowskie, nastąpiło metodyczne niszczenie pamiątek polskiej kultury. Jednym z pierwszych aktów nienawiści było całkowite zniszczenie pomnika Adama Mickiewicza. Po zakończeniu wojny, ogólne pragnienie społeczeństwa odbudowania i zrekonstruowania wszystkiego co da się jeszcze uratować od ostatecznej zagłady, zostaje przez władzę ludową zrealizowane z olbrzymim nakładem środków. Odbudowujemy renesansowy Ratusz r gotycką Katedrę, klasycystyczną Bibliotekę Raczyńskich, całe pierzeje Starego Rynku i wiele innych. Wśród tych wysiłków ani na chwilę nie zapominamy o pomniku Mickiewicza. Przeprowadzone poszukiwania wykazują, źe ze starego pomnika nie pozostało prawie nic - tylko nieliczne fotografie Z uwagi na wyraźne życzenie społeczeństwa długo analizuje się możliwości zrekonstruowania starego pomnika dłuta Oleszczyńskiego. W tym czasie zostaje rozpisany konkurs na pomniki ze wskazaniem nowego miejsca: placu pomiędzy Uniwersytetem, a N owym Ratuszem. Wynik jego jest negatywny. Społeczeństwo poznańskie jest rozżalone. Przyczyny niepowodzenia leżały po części poza możliwościami artystów. Olbrzymi niezorganizowany plac, ówczesne poglądy na sztukę i niezdecydowane głosy społeczeństwa: jedni za nową koncepcją, inni za dosłowną rekonstrukcją, wcale pracy nie ułatwiły. Toteż, kiedy siedem lat później, w czasie uroczystego obchodu 100-1etniej rocznicy śmierci Wieszcza, Komitet Obchodu Roku Mickiewiczowskiego postanawia rozpisać nowy konkurs - Poznaniacy przyjmują tę wiadomość z żywą aprobatą. N a wniosek Komitetui Ministerstwo Kultury i Sztuki oraz Komitet do Spraw U rbanistyki i Architektury zleca dwom związkom twórczym, Związkowi Polskich Artystów Plastyków i Stowarzyszeniu Architektów Polskich, zorganizowanie Konkursu na pomnik Adama Mickiewicza tym razem na Placu Wolności. Frace przygotowawcze do Konkursu trwały szczególnie długo. Aktywna grupa społeczeństwa poznańskiego wypowiadała ile jeszcze stale i uporczywie za rekonstrukcją starego pomnika. Wśród nich by"-o wielu, którzy pamiętają ten pomniki bo utrwalił się im w pamięci jako symbol mocnych przeżyć politycznych w ciężkich latach niewoli. Głosów tych nikt nie lekceważył nawel wtedy, kiedy rozsądek i logika sprawę tę całkowicie przekreśliły. Zasięgano opinii najwyższych autorytetów z całego kraju z dziedziny rzeźby, architektury, urbanistyki, historii sztuki, nauki, przedstawicieli władz oraz stowarzyszeń twórczych i naukowych. Wniosek był jasny. Jakkolwiek rekonstrukcja ze względów technicznych teoretycznie byłaby możliwa, to jednak wartości plastycznych (najważniejszych w wypadku dzieła rzeźbiarskiego) odrestaurować z frontalnych zdjęć fotograficznych absolutnie nie można. Zdarzają się wypadki, że naprawiamy uszkodzone pomniki jak np. pomnik Mickiewicza w Krakowie, jednak nigdzie dotąd na serio nie rekonstruowano z niczego całej rzeźby. Konny pomnik Ks. Józefa Poniatowskiego Torwaldsena został całkowicie zniszczony, jednak przetrwała autentyczna kopia tego pomnika. Każda epoka posługuje się swoimi środkami wyrazu plastycznego, a każdy artysta im większy, tym bardziej zdecydowaną przedstawia indywidualność. Obydwie te cechy składają się na dawny pomnik i jego autora i należą już do historii. Barbarzyńska ręka okupanta zniszczyła doszczętnie tę drogą nam pamiątkę. Nie zniszczyła jednak idei jaką ten pomnik reprezentował 1 i tę ideę mamy prawo i obowiązek na nowo zrekonstruować. Stefan Zieleśkiewicz Do Sądu Konkursowego weszli poza wybitnymi specjalistami z dziedziny rzeźby 'i urbanistyki przedstawiciele władz Miejskich i Wojewódzkich, Komitetu Obchodu Roku Mickiewiczowskiego, Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania. Praca nr 6 Rzeźba: Bazyli Wojtowicz i Czesław Woźniak Urbanistyka: Stanisław Pogórski Jan Wełłengerlot. L. Perz i v: Maćkowiak Wynik konkursu przeszedł tym razem wszelkie oczekiwania. Trzeba w tym miejscu przypomnieć, że niewiele mieliśmy w Polsce po wojnie konkursów, gdzieby rzeźba otrzymała I-nagroclę. Tutaj było odwrotnie. Kolegium Sędziów orzekło i że aż 3 prace przedstawiają wysoki poziom, z których jedna może społeczeństwu poznańskiemu dać w realizacji dzieło sztuki o nieprzeciętnych wartościach. U stalenie kolejności nagród nastąpiło po dokładnej analizie walorów rzeźbiarskich, specyficznych warunków lokalizacyjnych i opinii przedstawicieli społeczeństwa poznańskiego, reprezentowanego w Kolegium Sędziowskim. Po ujawnieniu nazwisk autorów okazało się, że zdobywcą I -nagrody jest jeden 7 zespołów poznańskich z prof. Bazylim Wojtowiczem i mgr. arch. Stanisławem Pogórskim na czele. Bazyli W ojtowicz jest z Poznaniem związany już okrągło 20 lat. W pięć lat po ukończeniu Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zostaje skierowany przez Ministerstwo do Poznańskiej Szkoły Zdobniczej. Wychowuje tutaj szereg młodych talentów rzeźbiarskich, z których kilku należy dzisiaj do grupy czołowych artystów w kraju. Swoją pracę twórczą rozpoczyna W ojtowicz bardzo wcześnie i to z dużym sukcesem. Będąc studentem 3-go roku rzeźby bierze udział w konkursie i zdobywa I nagrodę na pomnik Tadeusza Kościuszki do N owego Bytomia. Ilość 34 nagród i wyróżnień zdobyta na konkursach i różnych pokazach mówi sama za siebie. Przy kształtowaniu nowego pomnika dla Poznania współpracował z Wojtowiczem rzeźbiarz Czesław Woźniak. Studiował on początkowo w Poznaniu a potem w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Rzymie. 10 lat współpracy tych dwu artystów przyniosło już poważne osiągnięcia. Wspomnę tylko kilka ważniejszych realizacji jak pomnik Bohaterów w Kępnie, pomnik Wacława w Szamotułach i pomnik Wdzięczności w Rzeszowie. Jako współpracownicy dla zagadnień urbanistycznych i architektonicznych przy opracowaniu pracy konkursowej doszli architekci: Stanisław Pogórski i Jan Welłenger. Stanisław Pogórski jest na terenie Poznania znanym czołowym architektem, którego działalność jest związana z wszystkimi ważniejszymi pracami na terenie naszego miasta i województwa. Dalsze zasługi położył w kształceniu młodych architektów, jako kierownik Katedry Projektowania w Szkołę Inżynierskiej w Poznaniu. Za twórczą pracę w dziedzinie urbanistyki i architektury zostaje odznaczony dwukrotnie Złotym Krzyżem Zasługi, medalem lO-lecia i innymi. Do ważniejszych osiągnięć należy zaliczyć współpracę przy zrealizowanym biurowcu agend Min. Bud. "Wieżowiec" , pawilon Politechniki Poznańskiej, Urząd Skarbowy przy ul. Kościuszki. Długoletnim współpracownikiem Pogórskiego jest arch. Jan W ellenger. Studia kończy on jako jeden z pierwszych absolwentów nowopowstałej po wojnie Uczelni Technicznej w Poznaniu zdając dyplom z wyróżnieniem. Pracę zawodową rozpoczyna Wellenger dość osobliwie, bo już w obozie koncentracyjnym, potem studia, praca naukowa przy katedrze projektowania i wreszcie samodzielna praca twórcza, za którą zostaje odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi i Medalem lO-lecia. Z wielu realizacji szkół i innych budynków użyteczności publicznej wspomnę tylko wyróżnione na wielu pokazach przedszkola w Ostrowie, Wirach i Poznaniu. Realizacja pracy nagrodzonej I nagrodą wstąpiła na konkretne tory zaraz po zatwierdzeniu orzeczenia Sądu Konkursowego przez Prezydium Miejskiej Rady N arodowej. Ministerstwo Kultury i Sztuki przystąpiło do zapewnienia kredytów i potrzebnych materiałów, a odsłonięcie miało nastąpić w dwa lata po rozpoczęciu prac. · W tym miejscu trzeba z ubolewaniem wspomnieć o niedźwiedziej przysłudze jaką naszemu miastu oddała pewna grupa naszego społeczeństwa. Zasypywała ona naczelne instytucje listami, w których domagała się nie nowego, a... rekonstrukcji starego pomnika. Kto dał tym panom prawo powoływania się na większość społeczeństwa poznańskiego, trzebaby jeszcze ustalić, w każdym bądź razie spowodowali oni odsuwanie decyzji na budowę, aż w końcu wykreślono tę pozycję w ogóle z kredytów państwowych. Stefan Zieleśkiewicz W tej sytuacji odbyło się dnia 24. X. 1956 pod przewodnictwem mgr Marca zastępcy przewodniczącego PMRN posiedzenie przedstawicieli świata artystycznego i naukowego Miasta Poznania. Zebrani w całej rozciągłości podzielili zdanie popized Praca nr 6 Sytuacja Placu Wolności Urbanistyka: Stanisław Pogórski Jan llellenger Rzeźba: Bazyli Czesław Wojtowicz Woźniak Yot. Ł. Pert i I · liatkotniaknich decyzji w tej sprawie i potępili działalność "Miłośników miasta Poznania" oraz tych wszystkich, którzy utrudniali realizację budowy pomnika. Obecnie ma powstać w Poznaniu Społeczny Komitet Budowy Pomnika, który ze składek obywateli będzie realizował koncepcję Wojtowicza i Pogórskiego. Ostatnie dni szczególnie żywych przeżyć politycznych oraz fakt nadania Uniwersytetowi imienia Adama Mickiewicza, dość sugestywnie narzucają plac pomiędzy Uniwersytetem a N owym Ratuszem jako najwłaściwsze miejsce dla pomnika. Tutaj bowiem wypowiada swoje myśli i gromadzi się na wiecach i uroczystościach lud Poznania. N a tym placu zaczęto wykuwać nową drogę życia gospodarczego i politycznego Poznania, a nawet całego kraju. Ten głos trzeba dobrze przeanalizować. Powinniśmy być jednak ostrożni w podejmowaniu zbyt pochopnej decyzji. To prawda, że Plac Wolności, jako plac zbiórek masowych, jest już dla dzisiejszego Poznania za mały i że jego uporządkowanie wymagałoby dużych nakładów. Trzeba jak najwcześniej zlecić laureatom ostatniego Konkursu przestudiowanie możliwości zmiany lokalizacyjnej a po otrzymaniu zadowalających wyników niezwłocznie przystąpić do realizacji. Poznań chce mieć pomnik swego Wieszcza i będzie mu on tym bliższy, że powstał ze składek jego mieszkańców i wzniesiony został rękami swoich artystów. Redakcja "Kroniki miasta foznania" czuje się w obowiązku zwrócić uwagę na 'zasadnicze różnice w przedstawieniu sprawy budowy pomnika Adama Mickiewicza przez Towarzystwo Miłośników miasta Poznania oraz przez mgr inż. Stefana Zieleśkiewicza, sekretarza sądu konkursowego. Trudno nam pokusić się o tvydanie prawidłowej oceny przebiegu całego sporu o jormę pomnika. Redakcja "Kroniki" uważa jednak za rzecz konieczne} wszechstronne [wyjaśnienie tej tak bolesnej dla miasta -prawy w związku z tym Z chęcią poivita dalsze głosy na ten temat. .. ':