2B Florian Barcińskiskie itp. są przeznaczone dla ludzi pracy i w znacznym stopniu zmieniły wygląd zaniedbanych dawniej przedmieść robotniczych. Liczne nowe domy przy uliLcy Polnej, Świerczewskiego, Ratajczaka, Ogrodowej, Chudoby, Kościuszki, Libelta, na Wzgórzu św. Wojciecha, na Starym Mieście, w Junikowie, Ratajach i w innych dzielnicach mogły pomieścić zaledwie część tego żywiołowego przyrostu ludności miasta. Reszta lokowała się w dalszych miejscowościach w promieniu do 100 km, skąd w ilości około 20.000 osób dojeżdża codziennie do pracy w Poznaniu 23). Poza trudnościami natury osobistej codzienny dojazd do pracy takich mas ludzkich wywołuje przeciążenie ruchu kolejowego w godzinach rannych i popołudniowych, oraz straty energii i czasu, toteż stał się jednym z najważniejszych problemów demograficznych i gospodarczych naszego miasta. Powiększając się w dziesięcioleciu 1945-1954 co roku o około 10.000 mieszkańców, zaludnienie Poznania przekroczyło na dzień l. I. 1955 r. 364 tysiące osób i obecnie jest większe od przedwojennego o około 90 tysięcy. Gdyby warunki mieszkaniowe pozwoliły na osiedlenie się w mieście owych 20.000 osób dojeżdżających do pracy w Poznaniu, zaludnienie miasta już teraz wynosiłoby zapewne ponad 400 tysięcy osób. R o z w Ó j t e r y t o r i a l n y miasta został w dziesięcioleciu powoj ennym zdecydowanie skierowany na wschodni brzeg Warty, zdrowszy, krajobrazowo ciekawszy a przede wszystkim pozwalający przemysłowi na nieskrępowaną rozbudowę przestrzenną. Po przyłączeniu do miasta wielu osiedli podmiejskich obszar Poznania wzrósł do 220 km 2 i sięga z jednej strony prawie do Swarzędza, a z drugiej do Kiekrza, co w linii prostej wynosi 18 km. Odległość w linii prostej od północno-zachodnich do południowo-wschodnich krańców miasta wynosi 23 km. Dzielnice wschodnie prawobrzeżne, obejmujące 47% obszaru miasta, są obecnie intensywniej zabudowywane i już w niedalekiej przyszłości będą miały charakter wielkomiejski. Powstaje tam między innymi wielki ośrodek wyższego szkolnictwa technicznego, którego pierwszy kompleks gmachów już jest na ukończeniu. Przemysł, który już dziś w 40% tam się koncentruje, w ciągu najbliższych 5 lat ma dojść do 50% 24) i będzie się skupiał nie tylko w pobliżu Głównej i Starołęki, ale i na terenach Franowa, mającego najdogodniejsze warunki do rozbudowy fabrycznych bocznic kolejowych. Dalszym bardzo ważnym czynnikiem budowy nowych i translokacji niektórych starych zakładów przemysłowych na prawy brzeg Warty będzie planowane przeniesienie tam portu rzecznego. Obecnie jego obroty są bardzo skromne, ale w przyszłości, po rozbudowie wielkiej drogi wodnej Odra-Warta-Noteć-Kanał Bydgoski-Wisła, w niemałej mierze ułatwi rozwój przemysłu. Jednakże dla ściślejszego zespolenia obydwóch części miasta a zarazem dla przyśpieszenia rozwoju dzielnic prawobrzeżnych, obok budowy wodociągów, kanalizacji, doprowadzenia światła i gazu, decydujące znaczenie będzie miało zbudowanie na Warcie przynajmniej trzech nowych mostów. Dotąd istniejące mosty wraz ze zbudowanym niedawno monumentalnym mostem im. Marchlewskiego nie _:') J. 7iółkowski, op. cit., Przegląd Zachodni, numer 7-8 1953 24) J Ziółkowski, op. cit, Przegląd Zachodni, nr 7-8. 1953. wystarczają, toteż miasto planuje zbudowanie: l. mostu łączącego Wini ary i Winogrady z Główną, 2. mostu łączącego Wildę z Franowem i 3. mostu łączącego Dębieć ze Starołęką. Z pietyzmem dokonana odbudowa Ratusza, Katedry i zabytkowych kościołów, starych kamienic na Starym Rynku i w jego okolicy, oraz Biblioteki Raczyńskich, odbudowanie gmachów uniwersyteckich, Wyższej Szkoły Ekonomicznej, Domu Akademickiego, Domu Żołnierza, Gmachu Izby Rzemieślniczej i wielu innych monumentalnych budynków publicznych przywraca miastu jego naj cenniejsze pomniki architektury starej i nowszej. Zbudowanie wielu nowych gmachów, m. in. Wydziałów Finansowych Prezydium Wojewódzkiej i Miejskiej Rady Narodowej, wielkiego budynku Partii, wieżowca resortu budownictwa 2 ') przy ul. Marchlewskiego, obok którego ma powstać zespół gmachów urzędów wojewódzkich, a dalej zbudowanie Domu Towarowego, kilku domów akademickich, wielu biurowców i budynków szkolnych, z których Szkoła T. P. D. przy ul. Szamarzewskiego należy do najnowocześniejszych w kraju, i wreszcie wspomniany budujący się wielki kompleks gmachów Politechniki na prawym brzegu Warty, obok osiedli mieszkaniowych i nowoczesnych budowli przemysłowych, wprowadzają do zewnętrznego wyglądu miasta nowe akcenty architektoniczne, zresztą nie we wszystkich przypadkach, jak choćby w przypadku osławionego już dziś "okrąglaka" najszczęśliwsze . Niemałym osiągnięciem miasta w zakresie jego upiększenia i poprawy warunków zdrowotnych jest 8-krotne w stosunku do roku 1939 rozszerzenie obszaru zieleni do 36.8 km 5 a zwłaszcza stworzenie szerokiego pasa leśnego na zachodnich krańcach miasta dla ochrony przed niesionym przez wiatry pyłem z bezdrzewnej równiny Kierskiej. Podobną rolę odgrywa pas lasów na wschodnich krańcach miasta oraz jezioro Maltańskie o powierzchni 70 ha, którego stworzenie przyczynia się wybitnie do rozwoju sportów wodnych. Na uwagę zasługują ponadto mniejsze parki stworzone na miejscu zlikwidowanych przez Niemców cmentarzy przy ul. Grunwaldzkiej, Lubuskiej, Ogrodowej i Topolowej. Ostatnio przystąpiono do budowy wielkiego Parku Ludowego na Łęgach Dębińskich o powierzchni 270 ha. Terytorialny i ludnościowy rozrost miasta, wzrost ilości zatrudnionych do około 170 tysięcy osób, a młodzieży szkolnej i studenckiej do około 45 tysięcy i co za tym idzie konieczność przewiezienia codziennie do pracy i do szkół ponad 200 tysięcy osób stwarza w Poznaniu kolosalne natężenie ruchu ulicznego, jakiego przed wojną nigdy nie notowano, a który stawia komunikacji miejskiej tramwajowej i autobusowej olbrzymie zadania. Wprawdzie dysponuje ona teraz o wiele dłuższą siecią i znacznie większym taborem niż przed wojną, ale też przewozi 5 - krotnie więcej pasażerów, a mianowicie 142 miliony w r. 1954 wobec 28 milionów w r. 1939. Poza głębokimi przeobrażeniami gospodarczymi i społeczno-politycznymi, Poznań w lO-leciu Polski Ludowej rozwinął się z dość dużego już przed wojną ośrodka n a u k i i k u l t u r y polskiej w największe po Warszawie i Krakowie centrum, promieniujące na całą Polskę, a zwłaszcza na Ziemie Zachodnie. Uniwersytet Poznański przemianowany na Uniwersytet im. Adama Mic -") J. Ziółkowski, Osiągnięcia gospodarcze POTrraTa, Przegląd Zachodni, nr 1-2,1955 Florian Barciński kiewicza, Akademia Medyczna, Wyższa Szkoła Rolnicza, Wyższa Szkoła Ekonomiczna, Politechnika oraz szereg innych uczelni, liczących ogółem ponad 12.000 studentów, w większości pochodzenia robotniczego i chłopskiego, korzystają z wielokrotnie liczebnie] szych kadr naukowych, są niewspółmiernie lepiej wyposażone w aparaturę naukową i dzięki temu mogą prowadzić o wiele szerszą i owocniejszą działalność naukową i dydaktyczną. Dają one krajowi co roku po kilka tysięcy wysokokwalifikowanych absolwentów dla wszelkich dziedzin życia społecznego. Instytut Zachodni, który swoją imponującą działalnością naukową i wydawniczą położył ogromne zasługi w dziele poznania i zespolenia Ziem Zachodnich z resztą Polski; Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk, które w minionym dziesięcioleciu chlubnie kontynuowało swoje stare tradycje naukowe i wniosło niemały wkład w dzieło rozwoju nowej myśli polskiej; oddziały wielu ogólno-krajowych towarzystw naukowych, jak Polskiego Towarzystwa Botanicznego, Polskiego Towarzystwa Geograficznego, Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego itp. prowadzące w mieście i na prowincji ogromnie żywą akcję odczytową; liczne zakłady naukowe Polskiej Akademii Nauk, organizujące rozległe prace naukowo-badawcze, zwłaszcza w dziedzinie nauk przyrodniczych, a specjalnie biologicznych; wreszcie biblioteki naukowe i oświatowe, w których liczba czytelników wzrosła w ostatnich 8 latach 47-krotnie; a dalej stale przepełnione teatry i sale koncertowe, w których nowa inteligencja robotnicza daje dowody swej kultury duchowej i chęci jej pogłębienia, licznie odwiedzane muzea i wystawy dzieł sztuki, oraz olbrzymie ilości sprzedawanych w księgarniach książek - oto bynajmniej nie kompletna lista osiągnięć świadczących o przeobrażeniach i ogromnym postępie w zakresie nauki i kultury, jaki się dokonał w Poznaniu w lO-leciu Polski Ludowej. Ich utrwalenie, rozszerzenie i pogłębienie z uwzględnieniem wszystkich zdobyczy socjalnych, związane w wysokim stopniu z dalszym rozwojem miasta i jego zaplecza oraz z podnoszeniem stopy życiowej jego mieszkańców będzie jednym z głównych zadań planu 5-letniego, w którym Poznań i Wielkopolska powinny być szczególnie szeroko uwzględnione.