IV. OPIS DOMU CZENPIŃSKICH W ŚRODKU RYNKU NA POSESJI DAWNYCH SUKIENNIC Z ROKU 1755 DN. 24 STYCZNIA "...Facjata..., w której jest okien 6; nad oknami kamienie popękane pod rynną miedzianą, przy której są dwa pręty żelazne... W tej facjacie jest drzwi troje do kamienicy, jedne dębowe stare z zamkiem, antabą, ryglem, klaprem żelaznymi, na hakach i zawiasach żelaznych. Do kram u zaś dwoje drzwi żelaznych z Rynku, które drzwi mają po trzy zawiasy, po 2 wrzeciądze żelazne i z skoblami żelaznymi. Z kramu zaś jedne drzwi dębowe na 2 zawiasach żelaznych i ryglem żelaznym wielkim, drugie drzwi sosnowe składane na dwóch hakach i zawiasach składanych z ryglem żelaznym. Nad tymi drzwiami okna dwa z kratami żelaznymi, okiennicami także żelaznymi i wrzeciądzami. Wchodząc do piwnicy z kramu drzwi podwójne na 4 zawiasach z wrzeciądzem żelaznym. Schody do piwnicy dobre... Fundamenta w tej piwnicy od końca do końca dobre. W tej piwnicy jest izdebka, do której jest okno szklane stare na Rynek i kra ta żelazna. Do drugiej piwnicy drzwi także z Rynku drewniane na zawiasach i hakach żelaznych z zamkiem. Do tej piwnicy schodów jako z dawna dawności nie było, tak i teraz niema, tylko nad szyją mur wyszarpany... Wchodząc do kramu w progu u jednych drzwi jest krata żelazna do piwnicy. W tym kramie posadzka z astrychu i z cegieł, sklepienie zaś malowane, miejscami z tryinku opadłe... Z tego kramu drzwi do izdebki sosnowe nowe na dwuch zawiasach i hakach żelaznych z antabą żelazną. W tej izdebce okien dwa, jedno do kramu małe z prętem żelaznym..., drugie okno na Rynek w cztery kwatery, szyby okrągłe z kratą żelazną, u którego okna są okiennice dębowe blachą żelazną obite na zawiasach i hakach żelaznych czterech... Piecyk w półtrzeciej skrzyni z kafli zielono malowanej nowo postawiony z drzwiczkami żelaznymi, z trąbą w komin puszczoną żelazną. Posadzka z astrychu i z cegieł w tej izdebce, ściany wytrynkowane, sklepienie dobre. Z tej izdebki do małego sklepiku drzwi sosnowe dobre na dwuch zawiasach składanych z wrzeciądzem żelaznym małym. W tym sklepiku posadzka 7. astrychu, sklepienie dobre, fachy drewniane po jednej stronie dobre. Wychodząc z kramu, do przysionka z kramów sukiennych, wyreperowanego drzwi dębowe stare na 3 zawiasach i hakach wielkich z zamkiem, koło. tych drzwi 2 kuny żelazne w mur wmurowane do zasuwania drąga... W tym przysionku podłoga z cegieł stara. 'L tego przysionka idąc między kramy sukienne wrota stare sosnowe złe na 6-ciu hakach i zawiasach żelaznych... Idąc z tego przysionka na podwórek, drzwiczki sosnowe stare z wrzeciądzem żelaznym... Wszedłszy na podwórek drzwi żelazne do sklepu na hakach i zawiasach żelaznych, do którego sklepu okno z podwórka z okiennicami dwiema żelaznymi. W oknie krata żelazna, podłoga z astrychu, ściany z trynku poopadałe. Z tego sklepu drzwi dębowe dobre. W tym sklepie okno między kramy sukienne, w którym jest kra ta żelazna. Podłoga ceglana. W pierwszym sklepie fachy drewniane ątare od p r a s o w a n i a s u k i e n . Za tym sklepem krata w oknie do sklepu wzwyż wyrażonego. Za tą piwnicą diwa sklepy na stajnie... obrócone, do jednego sklepu drzwi jako nie było, tako i teraz niemasz. W tych sklepikach żłoby dwa dobre, krat żelaznych 3, podłogi drewniane, drzwi jedne na hakach i zawiasach żelazne; za tymi drzwiami jest kuna żelazna do zasuwania drzwi drągiem. Nad podwórkiem od ściany daszek szkudlany stary, miejscami od muru poustępował. Około podwórka ściana z desek... w tej ścianie są wrota między kramy s u k i e n n e podwójne na 4 hakach i zawiasach... Idąc z tego podwórka na górę schody drewniane z desek. N ad tymi schodami daszek szkudlany stary. Nad tymi schodkami drzwi do sieni... W sieni posadzka z astrychu, kratki 3 drewniane w oknach. Trąba między krany idąca drewniana. Taż sionka jest ankrowana żelazami, ściany naokoło dobre. N ad schodami izdebka małaj do której drzwi dębowe na 2 zawiasach i hakach żelaznych... W tej izdebce okno na Rynek, posadzka zła. Z izdebki tej idąc są oalasiki dębowe toczkową robotą, takie też i drzwiczki podobnąż robotą z dzwonkami na kołowrotku. Z tej sionki wchodząc do s i e n i są drzwi sosnowe na 2 zawiasach i hakach żelaznych z ryglem, klamką. W tej sieni po lewej ręce idąc do i z b y przedniej okno z kratą żelazną..., podłoga z. cegieł. Przed izbą przednią 4 flisy. Wchodząc do izby przedniej drzwi dębowe stolarską robotą na zawiasach i hakach żelazn, z żarnikiem francuskim. Przy tych drzwiach po lewej stronie w murze szafki trzy z 3 zameczkami..., górą dwóch szufladek niemasz. Okna awa o 4 kwaterach, ramy w tychże oknach stare z okowem białym, tafle 2 w oknach stłuczone, 3 tafle ołowiem naprawne, do tych okien są okiennice podwójne sosnowe dobre na 8 zawiaskach, haczykach, z rygielkami 2 żelaznymi, ławka dębowa w tejże izbie na 2 balasikacłi. Piec w tejże izbie dobry, kafle biało i modro malowane. Za tymże piecem listewki przy murze, w kominku szafka dębowa stolarską robotą robiona, z zamkiem, kluczem... Posowa w tejże izbie stolarską robotą z listwami z desek dobra. N a pośrodku tej izby wisi Anioł na pręcie żelaznym. Z tej izby wchodząc do alkierza drzwi dębowe dobre z ramami, futrowaniem dębowym na 2 zawiasach i hakach żelaznych. W tym a l k i e r z u ok&a dwa, jedno na rynek wychodzące, do którego ramy stare, z okowem białym starym, krata żelazna. W środku alkowy okiennice na zawiasach, drugie okno małe między kra m y j e d wab n e wychodzące z okienniczkami 2 małymi na haczykach i zawiaskach żelaznych z okowem białym i wrzeciądzem. Pod tym oknem szafka dębowa w mur murowana z 2 drzwiczkami na zawiaskach żelaznych... Posadzka tak w izbie jako też i w alkierzu astrychowa stara, posowa w tymże alkierzu stolarską i sznycerską robotą. W tym alkierzu stół kamienny z postumentem na 4 nogach tokarską robotą z 2 szufladkami z zamkami... Z tegoż alkierza wchodząc do a l k i e r z y k a / w którym jest locus secretus, drzwi dębowe na 2 zawiasach i hakach żelaznych z zamkiem... W tym alkierzyku jest okno, w którym 3 szyby stłuczone, okiennica na 2 zawiasach i ryglelkiem żelaznymi dobra... drzwi stare, ognisko dobre... Z kuchni i z d e b k a, drzwi stare z zamkiem, na hakach i zawiasach 2 żelaznych, okno złe w tej izdebce, podłoga z astrychu stara, posowa ciesielką, robotą dobra. Idąc do t y l n y c h p o k o i drzwi do s t o łów ej i z b y stare dębowe wykładane orzechem, około których futrowanie takież z antabą... Podłoga sosnowa stara dobra, okien po 4 kwatery wołów mające trzy, w ramach dębowych, () okowem, kołkami... W tych wszystkich trzech oknach... kraty żelazne trzy w średnią sztukatorską robotę. Posowa i podłoga dobra. W tej izbie po lewej ręce komin kapturowy z blachą, piec stary w trzy skrzynie. Wchodząc do d r u g i e g o p o k o j u, drzwi podwójne dębowe na czterech hakach i zawiasach żelaznych z 2 antatokami z 2 rygielkami z zamkiem, klamką i kluczem żelaznymi, około których futrowanie dobre dębowe. Stół sosnowy in figuram ovalem na 4 nogach toczonych, podłoga i posowa dobra sosnowa, okna także po 4 kwatery mające dwa, z okowami, kołkami, werblami, prętami żelaznymi... W oknach kraty żelazne, po lewej ręce drzwi dębowe na 2 hakach · zawiasach żelan. z antabą... Z tych drzwi idąc do k u c h e n k i po 4 schodach ceglanych. W kuchence stolik sosnowy stary niewielki, w okienku kwatery niema. W którym oknie jest żelaznych prętów 6, ognisko... Powróciwszy z kuchenki do tegoż pokoju, komin kapturowy z blachą dobry, przy którym kominku piec malowany o 3 skrzyniach... Z tego pokoju do m a ł e g o p o k o i ku, drzwi dębowe z antabą..., około których drzwi futrowanie dębowe, posowa i posadzka dobra sosnowa, okno jedno w 4 kwatery z okowami, antabami, kołkami i prętami żelaznymi. W oknie kra ta żelazna. Stolik marmuryzowany stary okrągły na 6 nóżkach sosnowych. Z tego pokoiku po lewej ręoe drzwi także do m a ł e g o p o k o i k u dębowe () zamkiem, klamką, antabą, na zawiasach i hakach żelaznych. W tym pokoiku posowa i podłoga dobra, okno jedno o 4 kwaterach... kra ta żelazna. W kącie w tym pokoiku po lewej ręce szafka podwójna sosnowa iw mur wpuszczona z 2 zamkami, do tej szafy drzwiczek dwoje na czterech zawiaskach żelaznych. Powróciwszy do stołowej izby na boku ku zachodowi są drzwi dębowe..., około których drzwi futrowanie dębowe dobre. Zszedłszy do dół po 5 schodkach po lewej ręce drzwi dębowe wykładane... Posowa i podłoga dobra, okno w 4 kwatery jedno z, okowem, prętami, kołkami żelaznymi..., w którym oknie krata żelazna, kominek kapturowy... Z tego pokoiku idąc do s kar b c z y k a, drzwi żelazne dobre z zamkiem... W tymże skarbczyku posowa drewniana, sklepienie, okno z kratą i okienicą żelaznymi, ale notandum: że szklanego okna niemasz. W tym skarbczyku w podłodze drzwi na hakach i zawiasach... Pod tym zaś skarbczykiem schowanie dolne o jednym oknie z kratą i okienicą żelazną. Do tego zaś schowania dolnego są schodzlki drewniane, które może z miejsca na miejsce umknąć. wykładane, z zamkiem, antabą i rygielkiem żelaznymi. Podłoga drewniana, posowa także i balki miejscami pomurszałe... Piec stary, w którym jednego kachla brak. Szafeczka staroświecka w mur wpuszczona o l zawiasce, do której drzwiczek niemasz. Okna dwa po 4 kwatery, szyby okrągłe wołów, z okowem, antabkami, kołkami, prętami żelaznymi... Z tych pokoików idąc m i ę d z y kra m y j e d wab n e, s ą drzwi żelazne Z ryglem i wrzeciądzem..., nad którymi drzwiami okno o jednej kwaterze, z prętami i z kratą żelazmą. Wyszedłszy temiż drzwiami na g a n e k jest okno między kramy, z kratą żelazną, z prętami żelazn.,... po prawej ręce drzwi sosnowe na dwóch hakach i zawiasach żelaznych prostych,... za którymi drzwiami jest m i e j s c e s e - k r e t n e ze wszystkiem wyporządzone. Naprzeciwko tego miejsca sekretnego są drzwi na schody sosnowe na dwóch hakach i zawiasach, żelazn.... idąc na dół m i ę d z y kra m y, schód drewniany z desek z porączem. drewnianym..., nad którymi schodami jest daszek szkudlany niezgorszy, są drzwi prostą robotą ciesielską na 2 hakach i zawiasach żelazn., z haczykiem i skob U - mi żelaznymi. Zszedłszy m i ę d z y kra m y s u k i e n n e, pod tąż kamienicą s ą dwa s k l e p y : do pierwszego drzwi stare miejscami blachą żelazną pobite z starym zamczyskiem, sklepienie dobre. Za tym sklepikiem drzwi z piwnicy na. 2 hakach... W piwnicy sklepienie i fundamenta dobre, schód do tej piwnicy stary dobry. Za tą piwnicą jeszcze drugi sklepik, do którego drzwi także stare, u dołu z blachy obszarpane... Podłoga z cegieł stara, sklepienie dobre, ściany także dobre. Do tego sklepiku jest okienko małe z kratą żelazną małą, ale bez szkła. Przy tej ścianie jest d a s z e k stary szkudlany. Między kramami sukiennymi rynna sosnowa dla zaprowadzenia na kamienicą... Idąc na d r u g i e p i ę t r o schody stare, przy tych schodach DO prawej stronie i z d e b k a, do której drzwi stare... W sieni zaś posadzka astrychowa, ognisko stare niezłe. Wchodząc do i z b y przedniej drzwi dębowe stare, okna dwa, piec stary, podłoga astrychowa stara, posowa w tejże izbie zła i balki wszystkie zgniłe. Wchodząc do alkowy drzwi stare..., w tym alkierzu okno na Rynek z ramami oobrymi, drugie okienko małe między kramy jedwabne dobre, podłoga z cegieł i astrychu, posowa z balkami dobra. Z tego alkierza idąc jest lo c u s s e c r e t u s, gdzie jest okno złe, drzwi na zawiasach i hakach. W sieni między kramy sukienne ganek, altana stara drewniana, drzwi do tejże altany na 2 zawiasach i hakach żelaznych. N ad tymi drzwiami szyba bez okien, do której okienica na 2 zawiasach dobra. W tejże sieni okno, okienica na 2 zawiasach, posowa z balkami, posadzka astrychowa z cegłami stara. Z tejże sionki idąc do k u c h n i, drzwi dębowe stare na hakach i zawiasach. W tej kuchni okno, ramy dobre z okowem czarnym, ognisko stare, nad którym kaptur porysowany, posowa z balkami dobra, podłoga astrychowa stara. kominek dobry, drzwi do tejże izby dębowe z filtrowaniem dobre, posowa dobra, podłoga astrychowa. Idąc z tej izby do d r u g i ej, drzwi dębowe. W tejże izbie okna trzy z ramami i okowem, podłoga z desek i posowa z balkami dobra. W tejże izbie stół sosnowy okrągły. Z kuchni wchodząc pod daszek od sąsiedztwa P P. Niciuszkiewiczów, drzwi żelazne na zawiasach, hakach i ryglem. Tenże daszek w dachówce przełożenia potrzebuje. Idąc pod dach na t r z e c i e p i ę t r o, schody łamane dobre, drzwi sosnowe z zawiasami z zamkiem, rygiem i kluczem dobre. Wszedłszy pod dach nad przednią izbę na Rynek, są k o m o r y dwie, w których posadzka astrychowa, posowa z desek na balkach, na których jest altana m i e d z i ą pobita, która jest zła, i wielka ruina przez tę rynnę w balkach i innej jak najprędzej potrzeba. Do których komór drzwi stare. Item trzecia komórka, do której drzwi stare... Przed komórką na boku po lewej ręce jest miejsce s e k r e t n e . W tej komorze posowa dobra, podłoga w glinę, ściana z jednej strony drewniana stara. Z drugiej strony pod dach idąc na sypanie, drzwi żelazne stare.. . F a c j a t a t y l n a dobra. W tej facjacie są dwa okna, w jednym oknie są drzwi żelazne dobre, kozły, balki dobre. Dachówka przełożenia potrzebuje. Idąc na g a n e k miedzią obity, schody z cegieł dobre, drzwi drewniane... miedzią obite i cały dach m i e d z i ą przykryty, ale na rynnie kilku kart miedzi brakuje. Cały zaś dach miedziany miejscami jest podziurawiony..., i prawie całą blachę de novo dać będzie potrzeba. N a d s y p a n i e m także dach W samym szczycie przełożyć potrzeba, ponieważ podczas deszczów tym szczytem w kilkunastu miejscach woda zacieka. Wszystkie te gmachy wyżej opisane są czysto pozamiatane, śmieci i wszelkie mierzwy z całej kamienicy jako też kramów, stajen i podwórka powywożone. - N otandum: że w sklepie pierwszym idąc na podwórek jest k a s a z kramu wielkiego. (Archiwum Miejskie - Ex Actis Advocalialibus et Scabinalibus, Rew. nr i) B I E Ż ĄC E ŚWIĘTO ODRODZENIA DNIEM RADOŚCI I DALSZEJ MOBILIZACJI TWÓRCZYCH SIŁ SPOŁECZEŃSTWA POZNAŃSKIEGO Już w przeddzień uroczystości we wszystkich poznańskich zakładach pracy odbyły się tłumne zebrania, na »których załogi podsumowały swe osiągnięcia w ciągu minionych lat oraz w pierwszym półroczu planu sześcioletniego. W tym samym dniu Poznań przybrał uroczysty, odświętny wygląd. O godz. 18.30 we wszystkich dzielnicach miasta odbyły się capstrzyki, po czym delegacje dzielnicowe wyruszyły z wieńcami na Plac Stalina, skąd wraz z kompanią honorową W. P. i członkami Rad Narodowych, udały się pod Pomnik Bohaterów na Cytadeli. W auli Uniwersytetu Poznańskiego odbyła się uroczysta sesja Wojewódzkiej i Miejskiej Rady Narodowej. Aulę wypełnili po brzegi liczni goście, wśród których przeważali przodownicy poznańskich zakładów pracy, racjonalizatorzy, członkowie Komitetów Blokowych i młodzież, zorganizowana w szeregach ZMP i SP. Referat o perspektywach rozwojowych Wielkopolski w ramach Planu 6-letniego wygłosił zastępca Przew. Prezydium WRN, mgr. Kwaśniewski. Na wstępie prelegent podkreślił olbrzymie znaczenie planu dla naszej gospodarki narodowej i stwierdził, że uroczyste posiedzenie Woj. Rady Narodowej jest początkiem wielkiej akcji mobilizacyjnej społeczeństwa naszego województwa na rzecz realizacji gigantycznego planu. , Sportowcy Wielkopolski uczcili tegoroczne Swięto Odrodzenia licznym startem w akcji masowego zdobywania minimum do odznaki sprawności fizycznej "SPO". Boiska i pływalnie zgromadziły wiele tysięcy zawodników, zawodniczek, organizatorów oraz liczne masy robotników, którzy pO raz pierwszy stanęli na starcie. Wyniki uzyskane wskazują na to, że ponad 90% startujących zdobyło minimum do odznaki. W samym Poznaniu, mimo że większość młodzieży wyjechała na obozy wypoczynkowe i kondycyjne, na starcie stanęło około 5* sportowych ZMP, ZHP i SP. Na prawym brzegu Warty odbyła się wielka rewia sportowa. Bogaty program imprez zwabił na boisko nie tylko stałych bywalców - sportowców, ale i wielkie rzesze młodzieży oraz społeczeństwa, zamieszkujące robotnicze dzielnice prawego brzegu Warty. 1» WYSTAWA »PLAN 6-LETNI« Z okazji Święta Odrodzenia i szóstej rocznicy Manifestu PKWN zorganizowano centralną i wojewódzką wystawę "Plan sześcioletni". Ciekawa ta impreza znalazła swe pomieszczenie na Placu Stalina, między N owym Ratuszem a Uniwersytetem Poznańskim. Zmontowano tam symboliczną kilkunastometrową wieżę oraz kolumnady, pod którymi znalazły pomieszczenia ciekawe plansze, obrazujące osiągnięcia Planu Sześcioletniego w naszym województwie. Wystawa ta, nymi realnymi i prosty. Regionalny plan gospodarczy woj ewództwa poznańskiego określa ekonomiczne drogi rozwoju. Wielkopolski. Wystawa ta powiedziała nam, że produkcja przemysłowa naszego regionu w okresie najbliższych sześciu lat wzrośnie dwu i półkrotnie w porównaniu z 1949 rokiem. W tym samym okresie czasu ilość zatrudnionych w przemyśle osiągnie liczbę 140 tysięcy robotników i techników różnych zawodów. Nasz typowo rolniczy region uprzemysłowi się coraz bardziej. Rozwiną się małe miasta, tak charakterystyczne dla Wielkopolski, oraz powiaty słabo zagospodarowane. Rozbuduje się największe zakłady mechaniczne Wielkopolski noszące imię Józefa Stalina. Wykuje się dwie nowe kopalnie, a mianowicie węgla brunatnego i soli potasowych, pobuduje się fabrykę celulozy w Drawskim Młynie, oraz dziesięć innych, ważnych przemysłowo obiektów. W tym samym czasie zbuduje się 24 tys. izb dla robotników" nowych zakładów, a to przede wszystkim w Poznaniu, Koninie, Kłodawie, Krzyżu, Kaliszu i Kole. opracowana w szczegółach, przemawiała konkretliczbami, nakreślając zadania w sposób Jasny a produkcja zwierzęca o 27%. Wystawa udowodniła, że rozwój Wielkopolski zmierzać będzie w kierunku rozbudowy przemysłu i rolnictwa. Województwo poznańskie tym samym nie tylko zachowa zaszczytne miano spichlerza kraju, ale poza tym, dzięki rozbudowie ośrodków przemysłowych, stanie się jedną z ważnych baz tej dziedziny polskiej wytwórczości. SK. ALINA. CHYOZEWSKA TRZY KSIĘGI O MIASTACH ŚWIATA (N a marginesie wystawy w Muzeum Narodowym "Plany i Widoki miast polskich w grafice XV-XVIII wieku") W jednej z sal poznańskiego' Muzeum Narodowego możemy oglądać ogromną księgę, "Kronikę Świata" Hartmanna Schedla z 1493 r., otwartą w miejscu, gdzie na dwóch stronach widnieje drzeworyt przedstawiający widok Krakowa. Oto wśród murów najeżonych basztami tłoczy się gotyckie miasto. Wieże kościołów wystrzelają ponad strome dachy ustawionych szczytami domków, a w głębi, na wzgórzu piętrzą się potężne budowle Wawelu. Bliżej po prawej stronie dostrzegamy przytuloną do murów miasta, nie objętą już ich opiekuńczymi skrzydłami, dzielnicę Kleparz, "uszlachetnioną" zabawnie brzmiącą nazwą łacińską Clepardia. Po drugiej stronie Wisły, która wije się jak dzisiaj, malowniczymi skrętami, rozsiadła się inna dzielnica, otoczona swoimi własnymi murami i basztami, Kazimierz - Casmirus. Tak wyglądał Kraków średniowieczny w oczach współczesnego artysty. Ale gdyby ktoś, uzbrojony w aparat dzisiejszej wiedzy o naszej dawnej stolicy, chciał spojrzeć krytycznie na ten drzeworyt, zauważyłby zaraz, że artysta daleki tu był od pedanterii w przedstawianiu rzeczywistości. Zresztą nie trzeba być erudytą, żeby spostrzec, że Wawel w stosunku do* miasta maAproporcje wyraźnie fantastyczne, a szeregi trójkątnych szczytów domków dość dowolnie zakreślają siatkę wąskich uliczek. Pomimo jednak tych i innych słusznych zastrzeżeń możemy być wdzięczni autorowi dzieła i norymberskiemu księgarzowi, Antoniemu Kobergerowi, że zechcieli w tym swoim ogromnym kosmogonicznym nych ludzi, miast i wydarzeń świata, - także kilka widoków miast polskich. Należą one na szczęście do niewielu dość wiernie przedstawionych w "Kronice Świata" - musiały być wykonane według jakichś oryginalnych rysunków z natury. Nie o wszystkich drzeworytach owej wielkiej księgi możnaby to powiedzieć. Bogaty księgarz norymberski, podejmując bowiem ogromne wydawnictwo, rzeczywiście wtedy na miarę światową, znakomicie ułatwił sobie zadanie: po prostu użył tych samych klocków drzeworytniczych dla wyobrażenia różnych obiektów. Zmieniał na przykład napis nad widokiem 1 miasta i wierzył, że wyobraźnia czytelnika dojrzy w arabesce tych samych czarnych kresek inne miasto, równie zresztą nieznane i dalekie jak to pierwsze. Współczesnym widocznie niezbyt to przeszkadzało, bo oszustwa takie powtarzają się dość często. Ale my dzisiaj jesteśmy bardziej wymagający. Pomyślmy, co by to> był za skarb nieoszacowany taka kronika świata, któraby przynosiła 2.000 naprawdę wiernych ilustracji średniowiecznego życia! Musimy się jednak pogodzić z myślą, że % drzeworytów Kroniki to ilustracje fantastyczne, które jak stare legendy opowiadają ładnie ale mgliście i zwodniczo różne przedwieczne historie. Jest w tym sporo prawdziwej mądrości wieków, ale trzeba ją starannie wyłuskać z osłony mitologicznej fantazji i wierutnej bajki. Tak się ma rzecz z owym cennym inkunabułem, który w pięćdziesiąt kilka lat po wynalezieniu druku głosił światu wieści o sławnych krajach, miastach, ludziach i zdarzeniach. Poświęćmy mu chwilę uwagi zwiedzając Muzeum poznańskie. Ci, których interesują te zagadnienia, mieli zresztą doskonałą okazję, by pogłębić i wzbogacić swoje obserwacje. W Muzeum Narodowym mogliśmy do niedawna oglądać nieefektowną na pozór, ale tym niemniej bardzo ciekawą wystawę "Plany i widoki miast polskich w grafice XV-XVIII wieku".*) Trzon jej stanowiły ilustracje wyjęte z trzech dzieł obcych z owej właśnie "Kroniki Świata" Schedla (koniec 15 w.), z Atlasu miast świata, "Civitates orbis terrarum" Brauna-Hogenberga (koniec 16 w.) i z historii Karola Gustawa, (,Caro"Ii Gustavi Vita et res gestae" (koniec 17 w.). *) Podobną obszerniejszą, wystawę zorganizowało Muzeum poznańskie yprzednio w 1929 r. - vide katalog, oprae. przez A. Brosiga "Poznań i miasta Polski Zachodniej w grafice ". Pozsnań, 1929 r. co co Plan Torunia z "Historii życia 1 czynów Karola Gustawa" - Pufendorfa. Fot. J Per7 Na wąskim odcinku urbanistycznej tematyki mogliśmy obserwować przesuwanie się zainteresowań, przetwarzanie form artystycznych - kształtowanie się historycznych stylów w sztuce w ciągu trzech wieków. Wyraźnie wŁęc zarysowało się na przykładzie kilku drzeworytów z Kroniki Schedla powstające u progu czasów nowożytnych zainteresowanie dla świata otaczającego, które jeszcze wtedy nie znajdowało pokrycia w rzetelnych badaniach naukowych. Mieszano fantazję z prawdą na sposób wyraźnie jeszcze średniowieczny. Jakże inaczej przedstawiały się ilustracje dzieła wydanego w okresie późnego renesansu! Mam tu na myśli wielotomowy Atlas miast "Civitates orbis terrarum" , wydany w Kolonii w łatach 1572-1618 przez Jerzego Brauna i Abrahama Hogenberga. Niezmiernie cenne to wydawnictwo zawiera 2172 sztychowane widoki miast, wśród nich i polskich, jak: Kraków, Warszawa, Biecz, Sandomierz, Poznań, Lublin, Krosno, Zamość, Łowicz. Kilka z nich, między innymi Poznań, mieliśmy okazję obejrzeć na owej wystawie w Muzeum Narodowym. Już te nieliczne przykłady pozwoliły stwierdzić, jak wyraźnie zaznacza się w tym czasie dążność do osiągnięcia prawdy w odtwarzaniu rzeczywistości. Wiek 16 ze swoją namiętną ciekawością świata, ze swoją rozbudzoną pasją badawczą nie mógł się już zadowolić takimi orientacyjnymi, uproszczonymi niemal do symbolu, a często mylnie informującymi ilustracjami, jakie przynosiła Kronika Schedla. Trudno! Trzeba było wejść w kontakt z całym kulturalnym iwiatem i przygotować widoki miast prawdziwe. Zamorskie podróże, międzynarodowe handlowe kontakty ułatwiły to zadanie. To nie znaczy zresztą, że zamieszczone w tym wydawnictwie ilustracje są już zupełnie ścisłe - ale tym niemniej postęp jest ogromny, Przyjrzyjmy się np, w tej serii widokowi Poznania, który jest znany mieszkańcom Poznania z wystawy w Muzeum Narodowym i z wystawy "Stary Poznań" w C. B. W. A. Widok miasta, jak wszystkie w Atlasie Brauna - Hogenberga, wykonany został w technice miedziorytniczej. Stosowanie tej techniki jest bardzo typowe dla wieku 16 i potem 17, Rysunek wyryty na metalowej płycie jest bardzo trwały i doskonale nadaje się do ilustrowania obszernych renesansowych i barokowych nakładów różnych atlasów geograficznych, ksiąg medycznych i innych dzieł naukowych. Technika miedziorytnicza zaspokaja ponadto dążenie do naukowej dokład co w drzeworycie osiąga się z wielkim trudem. Ale wracajmy do Poznania. Ukazany on jest jakby z lotu ptaka, a schematyczność przedstawionych bloków zabudowań sprawia, że ów widok miasta upodabnia się bardzoi do planu. Jest to jakby kompromisowy twór pośredni, charakterystyczny zresztą dla przedstawień miast nie tylko Atlasu Brauna- Hogenberga, ale w ogóle typowy dla tej (a także i późniejszej) epoki. Obserwując dalej, widzimy, że obręb murów jest tu nieco wyidealizowany, to zn. zaokrąglony i nie uwzględniający nieregulamości, że natomiast rozmieszczenie bram miejskich, usytuowanie rynku, kościołów, dzielnic, jest na ogół zgodne z rzeczywistością. Sieć ulic mniej już interesowała artystę - stwierdzamy wyraźnie schematyzację i niedokładność. Wygląd - poszczególnych obiektów architektonicznych może za to stanowić dokument historyczny - oczywiście w sensie zarysu najogólniejszego. Tak np, w niedawnej dyskusji na temat rekonstrukcji hełmów odbudowywanej obecnie katedry nieraz padał argument tego właśnie sztychu z Atlasu Brauna- Hogenberga, gdzie widzimy katedrę ukoronowaną dwoma strzelistymi gotyckimi hełmami. Trzecie dzieło, do którego sięgnęli organizatorzy wystawy muzealnej, pochodzi z końca 17-go wieku, a więc z epoki późnegoi baroku. Jest to wydana w N orymberdze w 1697 roku, historia życia i czynów Karola Gustawa "Caroli Gustavi Suecorum, Gothorum et Vandalorum Regis vita et res gestae", napisana przez Pufendorfa. Rysunki licznych ilustracji tej księgi wykonał Dahlberg (1675-1703 r.), feldmarszałek wojsk szwedzkich i senator, niezwykle utalentowany artysta. Miedzioryty według tych rysunków wykonywali przeważnie francuscy sztycharze (także Holender Wilhelm Swidde i inni). Przedstawiają one portrety, alegorie, obrazy bitew na tle miast - często także osobne widoki lub plany miast zdobytych przez Karola Gustawa. I tak stało się, że wojny szwedzkie, które zmieniły w gruzy nasze zabytki i całe miasta, przyczyniły się jednocześnie do wiekopomnego zachowania ich dawnej postaci w pamięci historii. Nim runęły wyniosłe wieże i baszty, nim legły w gruzach całe dzielnice, utrwaliła je ręka artysty, ukazując ich piękno całemu światu. Ucichły już od wieków odgłosy tamtych wystrzałów i zgiełk wojenny, załagodziły się krzywdy i nienawiści - na postaci szwedzkich wojaków pod murami Bydgoszczy czy Torunia patrzymy od dawna jak na pyszne barokowe motywy dekoracyjne, określające styl epoki dobitniej, niż którykolwiek inny fragment każdego z tych sztychów. Linie rzek i dróg łączą je z ozdobnymi bordiurami, legenda podaje nazwy ich najważniejszych budowli w otoku kwiatów, panopliów i kapryśnych esów floresów, drzewa, kwiaty, figurki ludzkie grupują się na pierwszym planie w teatralne kulisy. A gdzie indziej drobny sztafarz ludzi rozrasta się, zyskuje rolę figur pierwszoplanowych, ożywionych, ruchliwych, powiązanych akcją walk, narad dowódców, audiencji poselskich. Ozdobne wojskowe jusie aucorps, buty z szerokimi manszetami, miękkie duże kapelusze z piórami, wiernie odtwarzają modę z połowy 17 -go wieku. A w głębi - miasta. Rozwijają się w panoramy, zagłębiają się w dalekie perspektywy lub rozkładają na karcie płaskim gwiaździstym planem w otoku barokowych fortyfikacji. Powstała w 16-ym wieku foffia połączenia planu z przedstawieniem perspektywicznym staje się tu przedmiotem swobodnych i pełnych pomysłowości igraszek. Dla artysty rzeczowa informacja tych panoram, planów i perspektyw nie jest bardziej ważna niż ozdobne akcesoria dookoła, podnoszące okazałość ilustracji i stanowiące o jef bujnej dekoracyjności. Oddalają się te przedstawienia od realizmu w innym kierunku niż ilustracje Kroniki Świata Schedla. Epoka baroku znalazła tutaj tak wyraźne odbicie, jak tam kończące się średniowiecze i jak w Atlasie Brauna - renesans. NOWE GMACHY, NOWE DOMY... (CZYN LIPCOWY POZNANIA) 22. VII. 1950. URUCHOMIENIE ODDZIAŁÓW CHIRURGII THORACALNEJ ORAZ ROENTGENA I RADIOLOGII PRZY SZPITALU MIEJSKIM W POZNANIU. Pawilon Chirurgii Thoracalnej jest pierwszym tego rodzaju w Polsce. Był on potrzebny społeczeństwu Wielkopolski, jak również całej Polsce Zachodniej, dlatego, że uzupełnia istniejące już oddziały leczenia gruźlicy płuc, w formach nadających się do operacji. Zakład roentgenologii zajmuje 7 sal, m. in. salę dla naświetlań głębokich, salę dla naświetlań powierzchownych, dla diagnostyki kostnej itd.