POZNAŃ- W CZASACH KSIĘSTWA WARSZAWSKIEGO 183 sławą wielkiego wodza. W czasie, gdy Napoleon pod Jeną rozgramiał 60-tysięczną armję księcia Hohenlohego i generała Riichela, Davout na c2ele 27 tysięcy wstrzymywał (pod AueTsrłiidt ataKi a:rmji dwukrotnie silniejszej króla pruskiego i księcia brunświckiego. Zwycięskie m wytrzymaniem tych ataków młody marszałek przyczynił się w znacznej mierze do triumfu cesarza. Davout był wodzem niesły.chanie ostrym i surowym, a-le bezwzględnie sprawiedliwym i człowiekiem czystych rąk, nie 'Splamionych żadnem zdzierstwem. Wkraczającego do Poznania ludność polska przyjmowała z najwyższem uniesieniem. Dowiedział się a tem Napaleon i w 30 biuletynie wiel'kiej armji datowanym w Berlinie dnia 10 listopada 1806 roku stwierdził, że Davout: był nadzwyczajnie zadowolony z ducha ożywiającego Polaków ("extremement con{ent de l'esprit qui anime les Polonai'S"). Dalej zaś obwieszczał biuletyn, że agenci pruscy w Poznaniu byUby zmasakrowani, gdyby ich armja francuska nie była ohroniła 21]. W,zburzenie przeciw urzędnikom pruskim, którzy spokojnie nadal siedzieli w Poznaniu, było niewątpliwie wielkie, lecz do masakrowania ich było eszcze daleko. Nie dziw więc, że -ludność polska czuła się urażoną owem zdaniem biuletynu 22). Dayout jeszcze tego samego wieczo-ra, 9 Jistopacla, napisał szczegółowy raport do cesarza o swoim marszu do lPoznania. O przyjęciu, j,akicgo doznał w stolicy Wielkopol,ski, wspomniał atoli tylko krótko, gdyż o tem miał zdać cesarzowi szczegółowy ustny raport jeden z oficerów sztabu generalnego. Od siebie Davout dodał tylko to, że wkroczenie do Poznania przekonało go, iż wszystkie warstwy społe,czeństwa polskiego pragną zrzucić jarzmo pruskie 23). Trzeba bowiem wiedzieć, co podkreśla autor Mstorji konsulatu i cesarslwa, że wprawdzie w armji francuskiej idea Ddbudowania Polski była dość popularna, bardzo mało zaś wśród je,j wodzów. Do tych wodzów należał także Davout, mnie'; może od innych skłonny do sentymentów. A jedna1ls:: entu21) "Correspondance de Napoleon I", tom XIll str. 635. 22) Priimers. ł. c. str. 213. 23) Correspondance du marechal Davout, prince d'Eckmii:hl, ses commandements, son ministere, 1801-1815. AVllc introduction et notes par Ch. de Mazade . .. Tome I, Paris, Płon, Nourrit, 1885, str. 324 "Sire, j'ai l'honneur de rendre compte II Votre Majeste qu'en entrant dans cette ville (scil. Poznań,) j'ai ete li meme de reconnaitre que c'est de toutes les classes de la societe que part le voeu de secouer Je jong des Prusaiens. KRONIKA MIASTA POZNANIA. jaJzm Poznania wzruszył nawet tego surowegO' żołnierza i zrDbił z niego gDrącegD zwolennika przywrócenia państwa pDIskiego 24). Na. tych zaś marszałków francuskich, którzy, jak n. p. Lannes i Augereau, przez Poznań nie przechodzili, PDlska wywarła wrażenie niekDrzystne 25). W liście dO' cesarza, datowanym z Poznania dnia 12 liStDpada, Davout znDWU zapewniał, że w całym kraju panuje jednomyślne pł"a:gllienie zrzucenia jarzma trzech zabO'rców, że ,wszędzie wDj,ska francuskie doznawały przyjęcia entuzjastycznego, zarównD ze strony szlachty, jak i ludu proSitego, że wreszcie Poznań sam przepełniony był "wszystkimi wojewodami" (sic! "de tDUS les PalaHns") i przedstawicielami najwybitniej'szych rodzin pDlskich, oczekującymi przyjazdu cesarskiego 26). Zapał patrjotyczny udzielał się warstwam najszerszym. Pamiętnikarze pruscy skarżą się, że przekupki poznańskie nie chciały sprzedawać żywnDści urzędnikom pruskim, O'świadczając lapidarnie, że "psom niemieckim nicze,gD nie sprzedawają" ("dass sie an deutsche Hunde nichts verkauften" - Priimers "Ein Pasener Tagebuch aus der Franzosenzeit" - Ze-itschr XXI, str. 213). Davout, wkrOIczywszy dOi PDznania, O'skze'gł w1szystkich Niemców za pDśrednictwem rejencji; :Łby zaprzestali wszelkich kDmunikacyj z Prusakami. DOI zakazu tegD nie zastosowałD się dwóch burmistrzów: z Obrzycka i GDłańczy, za co DavDut kazał ich rozstrzelać prze1d ratuszem pDznańskim, od strOlny fontanny PrDz.erpiny, dnia 15 listopada 1806 r. Mielżyński, włściciel GDłańczy, prDsił wpraJwdzie marszałka D ułaskawienie s'kazańc6w i uzyskał je; przybiegł jednak z kolegjumjezui,ckiegD. gdzie rezydował Davout, zapóźno na Stary Rynek, gdy już egzekucja była dokDnana 27). W gazetach wydrukowanO' rozkaz Davouta. ISkierowany do kDmendanta miasta, AxamitorwskiegO', aby egzekucji dopilnował 28 ). W setną rocznicę tego zdarzenia nie mieckie towarzystwo histDryczne wPOIznaniu umie24) Thiers, Histoire du Consulat et de l'Empire. 25) Correspondance du marechal Davout . .. tome l, str. 32S. 26) Tamże, str. 329. 27) Priimers R. "Die Erschiessung zweier preussischer Biirgermeister durch die Franzosć)n i. J. 1806" - Zeitschr. der Hist. Gesellsch.f. d. Prov. Pośen VI (1891) str. 2S-34 - Tenże w "Historische MonatsbUitter" XI 1910) str. 13-14 28) Posener Zeitung nr. 9S z 19. 11. 1806. .