ORGANIZACYJNA IMPROWIZACJA. Okres pierwszy organizacyjnej improwizacji, uwieńczony nieraz szczęśliwymi osiągnięciami, opierał się na współżyciu na scenie Teatru Wielkiego opery i wielkiego dramatu, zajmującego dla siebie dwa dni każdego- tygodnia. Odpowiedzialnymi kierownikami imprez muzycznych byl1 w tym czasie!: Adam Dołżycki i dr T. Wierzbicki. Zespół śpiewaczy składał się z młodych i zdolnych śpiewaków: Zacharska, Orleńska, Maria Janowska, Zamorska, Fr. Bedlewicz, Michał Prawdzic, Karol Urbanowicz, Wiśniewski, Zudar, Popiel, a od września 1920 jeszcze Ludwik Tarnawski, Aleksandra Szafrańska i Gabriel GórrsM, Te nazwiska Inajczęści:ej _znajdują się na afi'Szach. Krytyka chwaliła dekoracje pro£. Leona Dołżyckiego ("Dama pikowa", "Stara baśń") . Dyrygentami byli oprc!cz Dołżycki-ego, Mi,la Zuna Leszczyński i Zygmunt Wojciechowski, późniejszy dwukrotny dyrektor Opery, który po raz pierwszy wystąpił przy pulpicie kapelmistrzowskim 16 czerwca 1920 r. ("Per Gynt" Griega - "Pajace"). Ciepły stosunek krytyki do kierownictwa teatru zmi'enia się powoli w chłód. Dołżycki jako dyryg.ent budzi zastrzeżenia. "Dyrygować się winno orkiestrą, nie public.znością. Na c.óż takie sztuczki jak odkładani-e ni stąd ni zowąd batuty i taktowanie gołymi rękami? Na cóż pozowanie najwidoczniej naumyślnie wystylizowane, bo odgrywani-e pantomin całych?" - pisze recenzent we wrześniu 1920 r. W marcu 1921 r. W. Piotrowski poddaje ostrej krytyce dyrekcję teatru: "Mi,esiąc już upłynął od premi'ery "Cyrulika" i nicz.ego więcej nie zdołano wystudiować jak tylko. "Traviatę". Zaiste to trochę za mało dla sc-eny, która ma spełniać u nas nie lada kulturalne zadanie". Dlatego też w sprawozdaniu Zarządu Miejskiego za rok 1921 czytamy: "Opera w Teatrze Wielkim, pozostająca pod dyrekcją Adama Dołżyckiego, wykazała w 1920 r. poziom niepospolity, upadła jednak w r. 1921 bardzo znacznie, głównie z winy kierownictwa". Z ciekawych wydarzeń repertu.arowych pierwszych sezonów należy zanotować ogólny aplauz, jaki wywołało wystawienie "Damy pIkowej" Czajkowskiego, dużą ilość przedstawień "Halki" i "Strasznego dworu" Moniuszki, wielkie powodzenie "Aidy" Verdi'ego i "Fausta" Gounoda. Z oper polskich pokazano publiczności jeszcz.e "Verbum Nobi}.e" i "Widma" Moniuszki oraz dwie opery Zeleńskiego "Starą baśń" i "Konrada Wallenroda". Muzykę czeską reprez-entowała "Sprzedana , ' Oniegin" Czajkowskiego. Dyskusje wywołało eksperymentalne przedstawienie "Cyrulika Sewilskiego" - jak podawał komunikat "w stylu futurystycznym". PRZEDSTAWIENIA DRAMATYCZNE NA SCENIE OPERY. Przedstawienia dramatyczne w Teatrze Wielkim odbywały się tylko w poniedziałki i czwartki. Mimo to udało się dyrektorom Zelazowskieffiu i Szczurkiewiczowi wystawić w jednym tylko sezonie 1920/21 takie sztuki jak "Horsztyński" Słowackiego (13 września), "Wyzwolenie" Wyspiańskiego (7 października), "Otello" Szekspira (4 listopada), "Zaczarowane koło" Rydla (8 grudnia), "Sułkowski" Z,eromskiego (24 styc.znia), "Balladyna" Słowackiego (17 marca). W dr.amatach występowali znakomici artyści scen poznańskich. Dla zorientowania się w składzie artystycznym z'espołu warto wymienić' choci.ażby obsadę "OtclIa" (Zelazowski, Biesiadecka, Bolesławski) i "Wyzwolenia" (Stępowski - Konrad, Boelke - Geniusz, Bolesławski - P ryma's , Stoma - Karmazyn, RylI - Hołysz, Barwińs.ka - Muza, Arkawin - Harfiarka, Bi,esiadecka - Wróżka). SWIETNY ROZWOJ OPERY Okres drugi - świetnego rozwoju Opery poznańskiej WIąZ e się wyraźni,e z nazwiskiem dyrektora Piotra Stcrmicza - Valcrociaty. Doskonały dyrygent i muzyk umiał ściągnąć do zespołu Opery poznańskiej najwybitniejszych śpiewaków polskich, a przez dobór repertuaru i trafną obsadę potrafił zapewnić Operze poznańskiej przodujące stanowisko wśród teatrów muzycznych kraju. Wśród nazwisk artystów zaangażowanych na stałe do Opery poznańskiej spotykamy nazwiska Ewy Bandrowskiej, Ireny Cywiński,ej, Stefanii Marynowicz, Zofi,I Fedyczkowskiej, Wandy Rossler-Stokowskiej, Ady Lenczewskiej, Franciszka Bedlewicza, Radzisława Petera, Michała Prawdzic.a i Mieczysława Perkowicza. Kazimierz Cz.arnecki, Józef Woliński - to znakomici tenorzy, którzy Poznaniowi oddali lata swej naj pełniej szej dojrzałości artystycznej. Wśród basów i barytonów: Urbanowicz, Romejko, Romanowski, Karpacki, Zathey i wreszcie zaangażowany jako główny reżys-er światowej sławy bas-baryton, Zygmunt Zaleski, kapitalny odtwórca padii "Borysa Godunowa". Każdy sezon przynosi interesujące występy gościnne. Słyszymy i oglądamy w Poznaniu BaUistiniego ("Rigoletto", "Bal Maskowy"), skiego, Adama Didura, Ignacego Dygasa, Marię Janowską i Jana Kiepurę, Śpiewają tu japońskie śpiewaczki: Te,iko Kiwa i Jovita Fuentes, rumuński tenor Georgescu, Bellina-Skupiewski, Ada Sari, Aniela Szlemińska, Kochańska, Wermińska, Jadwiga Lachowska i Tadeusz Orda. Mascagni dyryguje "Pajacami" i -swą "Cavalleria Rusticana". Przy pulpicie kapelmistrzowskim współpracują z dyr;ektorem: Zygmunt Wojciechowski, Bolesław Tyllia, Bojanowski, Dworzaczek i Eichstaedt. Koncertmistrzami są doskonali muzycy: Tadeusz Szulc, Stanisław Pawlak (skrzypce), Sprzyszewski (wiolonczela), Józef Madeja (klarnet). Adam Ciechański (kontrabas). Nieomal od pierwszych dni powstania orkiestry Opery poznańskiej pracują w niej Leon BuchhoIz (skrzypc.e). Wincenty Gromadziński r obój), Augustyn Boczek (flet). Wacł.aw Rozmarynowicz (wiolonczela), Janina Rogozińska (harfa), Bronisł.aw Jankowiak (skrzypce). Stałym d,ekoratorem jest Stanisław J.arocki, a baletmistrzem Maksymilian Statkiewicz. Równi.eż repertuar kształtuj-e się int,eresująco. W każdym sezonie wystawia się opery polski.e: "Zamek na Czorsztyni'e" Kurpiński-ego (7. XII. 1923), "Legenda Bałtyku" Nowowiejskiego (28. XI. 1924), "Krakowiacy i Górale" Kamińskiego (31. XII. 1924), "Goplana" Zeleńsk,iego (27. II. 25). "Eros i Psyche" Różyckiego (7. I. 26), "Zywila" Dworz.aczka (26. V, 1926), "Pomsta Jontkowa" Wallek-Walewskiego (16, X. 1926). "Margi-er" Górskiego (13. I. 1927), "Zygmunt August" Joteyki (1. X. 1927), "Jakub Lutnista" Opieńskiego (21. XII. 1927), "Krzyżacy" Dołżycki,ego (2, II. 1929) i "Tatry" balet Nowowiejskiego (7. II. 1929), Stermicz nie zaniedbuje także repertuaru słowiańskiego. Z muzyki rosyjskiej wprowadza na scenę "Demona" Rubinsteina (11- III. 1924). "Borysa Godunowa" Mussorgskiego (23. III. 1927), "Jolantę" Czajkowskiego, "Szeherezadę" Rimskij- Korsakowa (3. III. 1928) i "Maz.epę" Czajkowski,ego z Zygmunt,em Zaleskim w roli Koczubeja (10, IV. 1929). Twórczości czeskiej poświęca dwie premiery: "Dalibor" Smetany (7. XI. 1925) i. "Jenufa" Janacka (17. III. 1926), Po raz pierwszy ukazały się na sc.enie polski,ej dwie opery współczesnych kompozytorów włoskich: "Uczta Szyderców" Giordana (16. II. 1927) z Kazimierzem Czarneckim w roli Gianetta, który równocześni-e przetłumaczył i wyreżyserow.ał tę operę oraz "Miłość trzech króli" Montemezziego (21. L 1928). St-ermicz, przykładający wielką wagę do precyzji wykonania muzycznego, był doskonałym interpretatorem muzyki klasycznej. Mozarta (29. 1. 1927) i "FideHa" Beethovena (9. IV. 1927) zapisał się trwal,e w historii Opery poznańskiej. Wykonani,e "Hug,enotów" Meyerbeera (20. XII. 1923), "Otella" Verdi'ego (22. XII. 1924), "Zygfryda" Wagnera (20. IV. 1926) i "Ariadny na Naxos" i Ryszarda Straussa (4. XII. 1926) stało się olbrzymim sukcesem dyrygenta orkiestry, solistów i chóru. Kazimier.'f Czarnecki - odtwórca Raula, Ot.ella i. Zygfryda wysunął się wtedy na czoło dramatycznych tenorów Polski. Najbardziej interesującym sezonem był chyba s-ezon 1926-27, w którym wystawiono szesnaście premier (od 18 września do 6 lipca), a między innymi takie pozycje jak "Borys Godunow", "Don Ju.an", "Fidelio", "Ariadna na Naxos", "Uczta Szyderców", "Napój Miłosny" i "Córka Pułku" DonizeUiego oraz wspomniane już dwie opery polskie "Pomsta Jontkowa" i "Margier". OPERETKA RATUJE KASĘ] Trudności administracyjne i techniczne nie pozwoliły na utrzymani,e w Teatrze Wielkim przedstawień dramatyc.znych, Od jesieni 1923 r. Teatr Wielki stał się wyłącznie teatrem muzycznym. Było to oczywistą krzywdą dla wielkiego dramatu, który musiał od t,ego czasu zmieścić się na małej scenie Teatru Polskiego. Zamiast Słowackiego czy Szekspira wystawiano teraz operetki, zrazu klasyczne - później, wyczerpawszy lepszy r'epertuar, zaczęto sięgać coraz śmielej do "Piękności>' z Nowego Jorku" i: ,,Ksi,ężnicz,ek Dolarów". Dając premierę z repertuaru poważnego należało liczyć się ze słabą frekwencją mieszczańskiej publiczności> -:- wtedy operetka ratowała kasę opery, uzupełniając subwencje, wypłacane z kasy miejskiej. Fontanówna, Sendecki i, Folański, Nochowicz, Gruszczyński i Bratkiewicz - to najbardziej popularni artyści poznańskiej operetki.. Tymczasem szybko zbliżał się kryzys gospodarczy. Widownia teatru coraz częściej świeciła pustkami. Ciekawym dokumentem są sprawozdania Zarządu Miejskiego. Przejdźmy kolejne lata. O roku 1924 czytamy: "Działalność Opery P.oznań,skiej przedstawia się nader korzystnie. Rezultaty, jakie dotychczas osiągnięto, świadczą nie tylko o poważnych kwalifikacjach artystycznych całego zespołu, lecz przede wszystkim o umiejętnym i celowym kierownictwie, dzięki któremu układ repertuaru, jak i wykonanie przedstawień stoją na wysokim poziomie". .4 .;: ;';;;"';:.::t:::" ,'." 'ł"" "l, " '\ \'" , ., , .- . -;, . Piotr Stermicz- Valcrociata '. ., Zygmunt WojcIechowski 'I . .... , "' dt;: , ' ,. Zygmunt Latoszewski 4- "t" '-!. L'Oh :Maria J anowska- Kopczy'ńska ',' , ",:\ ,. .z, ., \f , " " , . ;. , , ;, Karol Urbanowicz ;. ... j -t \; :t; "f... , ";';:' ;' .. .-:::-: :;.. _- "_Z";' :II> " "! '" . lit.; _. , ' II!__" . j F ,', ...Z.__ .r.t. l. -":I .;: ,... / l."__ Prof, Walerian Bierdiajew '..<. :.... .łL.: . . , ---. '<.:;0,: .., ::: .,. -- " -" . ., Zygmunt Szpingier .209 "Opera Poznańska 'celowo dążąc do wyżyn prawdziwej sztuki. dochodzi z każdym rokiem do coraz to większej doskonałości zarbwno umiejętnym dobor-em sił artystycznych, jak też i świetnym układem r-epertuaru. " Mimo wybitnych osiągnięć artystycznych sprawozdawca Zarządu Mi-ejskiego tak formułuje swój sąd o Operze za rok 1927: "W roku sprawo.zdawczym rozwija się Opera Poznańska tak pod względem artystycznym jak i gospodarczym względnie pomyślnie, Do personelu przybył wszechświatowej sł.awy baryton Zaleski, jako artysta i główny reżyser:' J.eszcze gorzej brzmi ąotatka z roku 1928: "Rok sprawozdawczy dla t,eatrów miejskich, a więc tak dla Opery jak i dla dramatu był bardzo ciężki. ODa gmachy należało przygotow.ać na wystawę:' A teraz relacja z roku 1929 o Powszechnej Wystawie Krajowej: suche, lakoniczne stwierdz.enie: "Frekwencja podczas wystawy nie dopisała w tych rozmiar.ach, jak się spodziewano..... Z upływem sezonu ustąpił dyr. Piotr St-ermicz - Valcrociata. Sezon 1929-30 otwiera szereg .lat depresji gospodarc.zej kraju i stałego kurczenia się dotacyj miejskich na r:zecz instytucji teatralnych. W tym trudnym okresie objął funkcję dyrektora dyr. Zygmunt Wojciechowski. Dysponując znacznie zmniejszonym zespołem potrafił dzięki organizacyjnej sprężystości dać kilka ciekawych premier. Poważną zasługą Wojciechowskiego był troskliwy dobór repertuaru polski-ego. W ciągu dwu sezonów wystawił 6 premi,er polskich: "Hrabina" Moniuszki (1. IX, 1929), "Pan Twardowski" Różyckiego (11. IX, 1929), "Casanova" Różyckiego (28. XI. 1929). "Fis" Moniuszki (3. V. 1930). "Manru" Paderewskiego (27. IX. 1930) i "Młyn Diabelski" Różyckiego (21. II. 1931) i jedną czeską: "Szwanda Dudziarz" Weinberg.era (12. II, 1930). "Łucja z Lammermooru" i "Favorita" Donizetti-ego, "Siła Przeznacz.enia" Verdi'ego (ze Stanisławem Royem w głównej partii tenorowej) i "Samson i' Dalila" SaintSa-ensa - to bardziej interesujące pozycje repertuaru, opierającego się wskut,ek trudnych warunków materialnych, przede wszystkim na operetkach i na dawnym repertuarze.