KRONIKA MIASTA POZNANIA Rocznik XXII Numer 4 .sTANISŁAW HEBANOWSKI TRZYDZI.ESTOLECIE OPERY POZNAŃSKIEJ PRZODUJ4CA SCENA MUZYCZNA NASZEGO KRAJU W sierpniu br. minęło trzydz1eści lat od chwili. ustąpienia z bud.ynku Teatru Wielkiego w Poznaniu zespołu niemieckiego i od przejęcia Opery poznańskiej przez władze polskie. Rocznice i jubileusze są doskonałą okazją do zrobienia obrachunków za ubiegłe lata, do przypomnienia ważniejszych- zdarzeń i do wymienienia kilku spostrzeżeń o zmiennych kolejach losu Opery, która odegrała poważną rolę w ,historii polskiego teatru, a przez kilka lat była przodującą sceną muzyczną naszego kraju. Pomysł wybudowania reprezentacyjnego teatru powstał jeszcze w ostatnich latach ubiegłego stulecia. Budowa wielkiego gmachu teatralnego w Poznaniu miała być jednym z ogniw procesu germanizacyjnego Ziemi Wielkopolskiej. Prz,edstawiciele samorządu niemieckiego, zamawiając projekty u profesora Lidxmanna z Monachium uważali za pewnik że t'eatr będzie służył ich sprawie, a z nowej sc,eny nigdy nie padnie słowo polskie. Pruskie ministerstwo skarbu, doc,eniając znaczenie polityczne przedsięwzięcia, wyasygnowało w r. 1904 na ten cel 880.000 marek. Dochody z podatków miejskich pozwoliły już w 1910 r. ukończyć budowę, chociaż jej koszt znacznie przekroczył sumę 2.000.000 marek. . W ten sposób rząd zaborczy - pracą robotników polskich i podatkami, ściągniętymi z przeważającej w Poznani.u ludności polskiej, zbudował dla mniejszości niemiecki,ej nowoczesny teatr, obHczony na 1.002 mi.ejsca na wi,downi. Przedstawieni,em inauguracyjnym był "Flet czarodziejski" W. A. Mozarta w dniu 30 września 1910 r.