STANISŁAW WASZAK WARUNKI MIESZKANIOWE W ZNISZCZONYM POZNANIU Na wiosnę 1945 r., tuż po zakończeniu działań wojennych, władze miejskie przeprowadziły w Poznaniu rejestrację zniszczonych wzgl. uszkodzonych budynków. Stopień zniszczenia każdego budynku określono procentem (w vtyniku pobieżnego szacunku), co jednak w sumie pozwoliło stworzyć (2 braku lepszych danych) podstawę do ogólnego przynajmniej zorientowania się w zniszczeniach budowlanych Poznania. Wyniki rejestracji zniszczeń wojennych Poznania przedstawia poniższa tablica: gospodarczen k i przemysł.- I u7yterznohandlowe ści publicznej 0/0 0/0 zniszczenia B u --- t miesz- I razem kal ned vdo 1% 1.729 1.515 145 41 28 do 5% 1.295 1.063 116 71 45 do 25 % 955 706 116 66 67 do 50 % 378 284 48 16 30 do 75 % 334 279 15 20 30 do 100 % 1.141 890 137 58 56 ,ogó!em: 5.832 4.737 W zestawieniu tym przykuwa. naszą uwagę głównie liczba budynków o zniszczeniu powyżej 50% oraz częściowo w granicach 25-50%. Natomiast zniszczenia mniejsze wyrażały się przede wszystkim w potłuczonych szybach, w uszkodzo.nych drzwiach i oknach, w podziurawionych dachach itp., co dawno już, bo jeszcze w r. 1945, zostało przeważnie naprawione i przystosowane do użytku. Ze względu zaś na cel naszego artykułu szczegółowiej zajmiemy się tylko zniszczeniami w budynkach mieszkalnych. 2-izbowe 35,6%; 3-izbowe - 26,2%; 4-izbowe - 15,3%; 5-izbowe - 7,4%; 6-izbowe - 2,5%; 7-izbowe - 0,9%; 8-izbowe - 0,3%; 9-izbowe - 0,1%; oraz 10 i więcej izb0,0%. Zanim przystąpimy do wyliczenia przeciętnej gęstości zaludnienia 1 izby w poszczególnych kategoriach wielkości mieszkań trzeba prze::l tym jeszcze dokonać liczbowego przeglądu tych izb, które wprawdzie wchodziły w skład mieszkań, ale nie służyły celom mieszkalnym. Są to izby zarobkowe, izby. przeznaczone na biura, wreszcie izby zniszczone. Osobną kategorię stanowią izby kuchenne, które na p0dstawie międzynarodowych uchwał zaliczane są zwykle do izb mieszkalnych. W obecnych jednak warunkach mieszkalnych, kie::ly z zasady' każde większe mieszkanie zajmowane jest przez dwie i więcej rodzin, a tak samo przez większą liczbę gospodarstw domowych z wspólnym używaniem kuchni, izba kuchenna przestała tym samym spełniać pierwotną swoją rołę zwyczajnej izby mieszkalnej, w pełnej dyspozycji jednej rodziny i jednego gospodarstwa domowego. Przybrała raczej funkcję przejściowego pokoju. Z tych przeto względów izby kuchenne również wymieniamy w zestawieniu poniższym. Miesz1;:ania I Izby zarob- I według wielkości kowe Izby na I Izby znisz- I Izby kubiura czone chennel-izbowe 14 2 2- 148 16 28 18.681 3- 567 40 71 14.440 4- " 893 96 86 8.515 5- 683 104 123 4.208 6- 539 67 56 1.473 7- " 268 58 14 529 8- 124 20 10 169 9- 63 54 8 72 10 i więcej izb 39 35 5 42 Ogółem: 3.338 485 403 48.129 Znając liczby izb zarobkowych, zajętych przez rzemiosło, gabinety lekarskie i dentystyczne, kancelarie adwokackie wyliczyć faktycznie zamieszkałe izby, które z kolei pozwolą obliczyć przeciętną liczbę osób na izbę w poszczególnych wielkościach mieszkań, co ilustruje poniższa tablica: Wiel1{ość . IDleSZll.ania Liczba izbliczba osób I Na t izbę I I Na l izbę łącon z ku- Liczba izb bez kuchni chn' ą przy- bez kuchni przypadało I padało OSÓbl I osóbl-izbowe 6.555 16.760 2,55 6.555 I 2,55 2- " 39.966 74.026 1,85 21.285 3,47 3- 41.716 68.486 1,56 29.276 2,33 " 4- 33.321 51.414 1,54 24.806 2,07 " 5- " 19.690 30.164 1,53 15.482 1,94 6- " 7.684 12.453 1,62 6.211 I 2,00 7- I 3.037 4.712 1,52 2.5S8 1,83 " I 8- " 1.03 1.517 1,47 851 I 1,76 9- " 409 531 1,'l9 337 1,57 10 i więcej izb 311 482 1,54 269 I 1,79 Ogółem: 1155.779 1260.545 I 1,67 1107.637 I 2.42 Liczba ludności w tym zestawieniu wypada na 260.545, co w stosunku do ogólnej liczby daje różnicę o 7.433 osób. Różnic2. przypada na osoby, spisane na dworcu, w szpitalach, hotelach itp., a więc poza mieszkaniami normalnymi. Jak z zestawienia wynika, przeciętna liczba osób na 1 izbę różnie się układa w różnych kategoriach wielkości mieszkań oraz przybiera różne natężenie w zależności od tego, czy liczymy kuchnię, czy też kuchnię pomijamy. . W każdym razie mieszkania jedno, dwu i trzyizbowe w dalszym ciągu muszą skupiać na sobie uwagę ze względu na stosunkowo wysoki współczynnik przeciętnej. Wiadomo zaś, że za przeciętną kryją się wszystkie wypadki krańcowe, których przeciętna nie ujawnia. Dlatego przeciętną w zakresie tak różnorodnych zjawisk, jak stosunki mieszkaniowe, nalży posługiwać się bardzo ostrożnie, tzn. nie może ona służyć do formułowania ostatecznych i ogólnych wniosków. Dowód na to znajdziemy. zaraz w następnym zestawieniu, które ujawnia właśnie skrajne zagęszczenie osób w pewnej ilości mieszkań i izb. niła się do tego, że ludność została rozmieszczona możliwie równomiernie. W szczególności duże mieszkania, które przed wojną były z zasady niedoludnione, otrzymały właściwe normy zaludnienia. Tym niemniej pozostała pokaźna. liczba izb, które posiadały skrajne przeludnienie. Na moment spisu liczba skrajnie przeludnionych izb przedstawiała się następująco: Skrajne zagęszczenie osób w izbach mieszkalnych Wyszczególnienie I Mieszkania l-izbowe 2-izbowe T 3-izbowe I 4-izbowf' 4 osoby na izb ilość mieszkań 868 832 52 25 ogólna ilość izb 868 1664 156 80 ilość osób . . 3472 6188 600 377 5 osób na izb ilość mieszkań 423 25 10 7 ogólna ilość izb 423 50 30 28 ilość osób 2115 256 146 117 .1 6 osób na izb ilość mieszkań 177 5 ogólna ilość izb 177 O ilość osób 1062 63 7 i 8 osób na izb ilość mieszkań 97 1 ogólna ilość izb 97 2 ilość osób . . . 708 16 9 i 10 osób na izb ilość mieszkań 20 ogólna ilość izb 20 ilość osób 185 Ogółem było 3.605 izb, w których panowało skrajne przeludnienie. Dotkniętych takimi jTarunkami mieszkaniowymi było 15.305 osób. Trzeba jednak zaznaczyć, że to zagęszczenie w rzeczywistości było je:;;zcze większe, ponieważ na izbę liczono rów-. znacznej liczby izb zarobkowych, które należy policzyć jako brak izb mieszkalnych. Zatem do poprzedniej sumy 3.605 trzeba jeszcze dodać 4.226 izb, wyłączonych z użytku mieszkalnego. Razem więc brakująca liczba izb wynosiłaby około 8 tysięcy. Rachunek ten - mimo wprowadzonych poprawek. - nie jest wystarczający dla oceny skrajnego przeludnienia pewnej liczby izb i mieszkań. Mianowicie nie uwzględniono tu samotnych sublokatorów, pokojów służbowych oraz pokojów dla osób chorych i innych, które. muszą mieć pojedynczy pokój. Te wypadki podwyższają automatycznie poprzednie liczby o skrajnym przeludnieniu izb. Powyższy brak mieszkań w Poznaniu najdobitniej występuje, gdy porównujemy liczbę mieszkan z liczbą gospodarstw domowych (rodzinnych). Jest zasadą, że w kategorii małych i średnich mieszkań, jedno gospodarstwo rodzinne powinno pokrywać się z jednym mieszkaniem. Tymczasem w Poznaniu sprawa ta wyglądała następująco: Gospodarstwa domowe w mieszkaniach Mieszkania Liczba gospodarstw domowych według Liczba l Gospodarst. 1 Gos podarst. ilości izb mieszkań Razem rodzinne I osób samot. l-izbowe 6.572 7.075 4.527 I 2.548 2- " 20.080 23.536 20.020 3.516 . 3- " 14.799 23.126 17.844 5.282 4- " 8.559 18.535 13.435 5.100 5- " 4.120 10.676 7.760 2.516 6- .. 1.391 4.837 3.016 1.821 7- " 491 1.686 1.180 506 8- " 148 504 364 140 9- .. 59 182 133 49 10 i więcej izb 36 301 7(\ 231 Ogółem: 56.296 90.458 68.349 22.10J Z zestawienia tego jasno wynika, że w mieszkaniach małych znajduje się nadmiar gospodarstw rodzinnych. Mianowicie. co najmniej 4 tysiące rodzin powinno otrzymać własne by zbudowania najmniej 10 tysięcy izb, licząc część mieszkań po 2 izby, a część po 3 izby. W jakim stopniu i w jaki sposób mieszkania były obsadzone rodzinami i gospodarstwami domowymi, wynika to z dalszego zestawienia: Liczba rodzin .i osób samotnych w mieszkaniach Mif'szkania o izbach I Główni lokatorzy I I . I I P . I ' S l k - _ . _ Druga TrzPcla Czwarta . l a Ut.; o a rodzIna rodzina rodzina 1 szosta tony razem I rodziny samotni I rodzina oamolnll-izb. 6.3861 4.387 1.999 134 6 - - 549 2- " 20.172 18.711 1.431 1.260 48 l - 2,055 3- .. 14.878 13.974 904 3.614 251 5 - 4.378 4- " 8.564 8.037 527 4.412 940 44 2 4.573 5- .. 4.082 3.838 244 2.752 1.014 149 7 2.672 6- " 1.390 1.314 76 1.0:1,0 524 141 27 1.045 7- " 484 451 33 378 221 95 35 473 8- " 145 142 3 106 69 33 9 137 9- " 55 54 1 l 34 1 22 11 12 48 10 i więcej izb 24 23 1 17 13 9 8 230 Ogołem: /56.180 I 50.931 I 5.:24) 113.7171 3.1081 493 1 100 /16.160 I to zestawienie uderza nas swoimi charakterystycznymi i niekorzystnymi skupieniami rodzin i osób samotnych, głównie w mieszkaniach 2, 3 i 4 izbowych, p3twierdzając słuszność wniosku przy tablicy, dotyczącej gospodarstw domowych. Przyrost ludności w Poznaniu w okresie 1946-1948 Pomyślne lub niepomyślne kształtowanie się sytuacji mieszkaniowej w Poznaniu, po spisie lutowym w r. 1946, uzależnione zostało od: a) ruchu naturalnego i napływowego ludności i b) od tempa budownictwa mieszkaniowego. Pogląd na ruch naturalny i wędrowny ludności Poznania w ostatnim 3-leciu daje następujące zestawienie: I Wyszczególnienie 1946 1947 1948 Nowo zawarte małżeństwa . 4.514 3.716 3.000 Na 1.000 mieszkańców 16,2 12,5 Zywe urodzenia . 8.627 8.176 8.000 Na 1.000 mieszkańców 31,2 27,6 Zgony 3.837 3.259 3.000 Na 1.000 mieszkańców 13,9 11,0 Przyrost naturalny . 4.790 4.817 - 5.000 Na 1.000 mieszkańców 17,3 16,2 Przyprowadzki I 43.854 32059 21.000 Na LOOO mieszkańców 158.8 103.2 Wyprowadzki 28.610 24.856 18.000 Na 1.000 mieszkańców 103,6 83,9 Przyrost napływowy 15.244 7.203 3.000 Na 1000 mieszkańców 552 24,3 Ogólny przyrost ludności 20.034 12.020 8.000 Licząc przeciętnie po 2 osoby na izbę, wypadnie na p3dstawie ogólnego pr..!:yrostu ludności za 3 lata zapotrzebowanie na izby w wysokości 20 tysięcy. Zagadnienie zapotrzebowania na izby i mieszkani!ł w Poznaniu można podbudować jeszcze głębszą analizą, opierającą się na obserwacji ruchu ludności według stanu malżeńskiego i stanu rodzinnego. Analizując materiał statystyczny, którym dysponuje pod tym względem Miejskie Biuro Statystyczne, dochodzi się do wniosku, że sytuacja mieszkaniowa w Poznaniu uległa dalszemu zaciemnieniu po spisie lutowym z r. 1946. Zapotrzebowania na mieszkania w latach 1946--48 zilustrujemy raz jeszcze specjalną metodą, która ustala najniższą granicę liczb możliwych. Metoda ta tym się różni od podobnych obliczeń przedwojennych, że dla nowych małżeństw przewidzieliśmy tylko w połowie potrzebę założenia nowego gospodarstwa domowego, a zatem i potrzebę nowego mieszkania. Poza tym od gospodarstw, powstałych w wyniku ruchu napływowego ludności, potrąciliśmy 20%. Jest to więc wyliczenie bardzo ostrożne i utr.zymane na granicy koniecznego minimum. Osoby samotne są zupełnie pominięte, ności, zwłaszcza mło(lzież kształcąca się. Zapotrzebowanie na mieszkania w Poznaniu w latach 1946 - 1948 Metoda obliczeń :ł.9 46 I 1948 . (szacunek) L Połowa nowych związków małżeńskich potrzebuje mieszkania 2. Likwidacja gospodarstwa domowego na skutek zgonu jednego z małżonków 3. Zapotrzebowanie na mieszkania 'przez naturalny przyrost gospodarstw domowych 4. Przypływ (głów) rodzin 5. Odpływ (głów) rodzin 6. Napływowy przyrost gospoparstw domowych Mniej 20 %. . . . . 7. Potrzebna ilość mieszkań . 8. Potrzebna ilość izb (połowa mieszkań 2-izb., połowa 3izbowych) 2.257 1.635 1.500 616 609 750 1.641 946 750 8.106 I 5.774 4.100 5.333 4.763 3.200 2.773 I 1.011 900 2.218 I 809 I 700 3.859 1. 755 1.450 9.645 I 4.386 I 3.600 Budownictwo mieszkaniowe w latach 1946 -1948 Potrzeby odbudowy kraju po zakończeniu działań wojennych były tak olbrzymie i tak różnorodne w najbardziej podstawowych dziedzinach życia, że również w latach 1946 i 1947 nie można było w szerszym zakresie uwzględnić budownictwa mieszkaniowego z ogólnych kredytów inwestycyjnych. Pierwszeństwo w odbudowie musiały otrzymać w dalszym ciągu szpitale, urzędy, mosty, warsztaty, fabryki. . Tym niemniej szereg instytucyj i przedsiębiorstw państwowych, spółdzielni oraz inicjatywa prywatna - odbudowały kosztem setek milionów złotych kilka tysięcy izb mieszkalnych. Udział inicjatywy prywatnej w odbudowie Poznania za lata 1946 i 1947 ocenia się następującymi liczbami: . w r. 1947 odbudowano 1.378 izb mieszkalnych, które składały się na 406 mieszkań. Działalność na tym polu i w tym czasie sektora państwowego i spółdzielczego stanowiła jeszcze nieznaczny odsetek w stosunku do ogólnych inwestycyj gospodarczych w tych sektorach. Dopiero rok 1948 przynosi p::>prawę pod tym względem. Przodują w budownictwie mieszkaniowym ha terenie Poznania Państwowy Bank Rolny, Zakłady H. Cegielskiego, oraz Narodowy Bank Polski. Państwowy Bank Rolny buduje 63 mieszkania, obejmujące 277 izb mieszkalnych, a nowe domy mieszkalne zakładów H. Cegielskiego obejmują 89 mipszkań z 253 izbami. Według ksiąg notowań Miejskiego Nadzoru Budowlanego za I półrocze 1948 r. ruch budowlany w Poznaniu na odcinku prywatnym przedstawiał się następująco: rozpoczęto budowę 701 mieszkań o 1.982 izbach mieszkalnych. Zakończono budowę 199 mieszkań o 663 izbach mieszkalnych. Zapewne dwa razy tyle odbudowanych izb i mieszkań dojdzie w drugim półroczu. Z przytoczonych danych liczbowych' o budownictwie mieszkaniowym w latach 1946-1948, które noszą zresztą charakter orientacyjny i niezupełny, wynika, że dotychczasowe osiągnięcia tego budownictwa pokrywają zaledwie część pilnego zapotrzebowania na mieszkania. Witold Hensel: Wstęp do studiów nad osadnictwem Wielkopolski wczesnohistorycznej, t. I. Po?-nń 1948, str. 2.4 -77 rycin. (BIblIoteka Prehstoryczna pcd red. prof. dra .T. Kostrzewskiego, ,t. V.) Praca powyższa jest pierwszą w literaturze publikacją o grodach słowiańskich na szerszym tle porównawczym. W pracy skladającej s'ę z 11 rozdziałów autor obejmując zarówno okresy starsze jako też i tereny znajdujące się w bliższym lub dalszym sąsiedztwie ziem zasiedlonych w czasach historycznych przez sto-wian .Zachodnich, stara się uzyskać możliwie jak najbardziej objektywną podstawę do wyłuskania elementów radz'mych oraz wtrętów obcych" w budownictw'e ohronnym Slowiańszczyzny Zachodniej w oólnośc.i, a Wielkopolski wczesnohistorycznej w Szczgólności. ToIł). też pierwszy zaw:era wszystko to, co mogłoby ośw:etlić zagadnienie genezy prapolskiego budownictwa obrannego. Nadzwyczaj ciekawy rozdział pierwszy pt. "Zakres pojęcia gród" zamyka autor stwierdzeniem, że przez pl)jE;c'e "gród" rozumieć należy "wszystkie urządzenia obronne (za wyjątkiem wałów granicznych oraz im podobnych urządzeń), jakie spotykamy na ziem'ach .polskich - n'ezależnie od funkcji jaką spełniały - w czasokresie od wieków przedhistorycznych po pułowę XIII wieku po nar. Chr." . W rozdziale dziesiątym zajmuje SIę autor słowiańskimi urządzeniami obronnymi po uprzednimopisie grodów epoki kamiennej w epokach branzu i żdaza, grodów celtyckich. przedhistorycznych grodów germ:J.ńskich rzvmskiego budownictwa obrru{e