DZ[AŁ BIEŻĄC'Ytwórczość ta umacnianarodowi przybliża, całości adystycznej pracymuzycznej. A przez piękno idzie się do dobra, W służbie kultLll'Y, jak wszędzie, odbywa si" W'SClg zdrowych i silnych. W służbie kultury id1 w zawody ośmdki żywotne w miarę warunI,ów, środków i tendencyj. Kultura jest sJu'oillna, nie pragnie własuej chwały. Ale nie godzi się tym, którzy jej służą, nie ZLH\(' gdzie ma swoje uasilenie i na jakiej stmnie wyda.ie dźwięk najczystszy . W słuchujemy się w rytm życia art ysty('znego PozDlmiu. ł.atwo dosh'zegamy silną nutę pracy muzycznej. Tak się szczęf\liwie złożyło, że w tym naszym mimo wszystko żywotnym mieś('ie i jego z'lsięgu znalazły się pokazne zastępy twórców i odtwórc()w muzycznych na miarę reprezentacyjną. Kompozytorzy, dyrygenci, orkiestra symfoniczna, teatr operowy, dział muzykologii Uniwersytetu, Konserwatorium, chór katedralny, wielki t"llch śpiewaczy, szkoły i towarzystwa Illuzyczne, radiowa akcja muzy"wa i ładna już gromada konsumentów, miłośników, przY.iaeiół muzyki. .Jesteśmy miastem rozśpiewanym, serdecznie rozśpiewanym, bogatym w fale dźwiękowe. Chlubić się tym - czcze poczynanie. Ale to nakłada obowiązki. .J eżeli pewien ośrodek sta n owi wartościową pozycję artystyczną, to nie wystarczy cieszyć się tym, lecz trzeba tym szerszą falangą iść... wyżej, tak wysoko aż sił starczy. Trzeba oswoić się z rolą... przodownika. Trzeba otwierać nowe możliwości, trzeba nowe rzucać idee, trzeba mnożyć wadości, trzeba budować podstawy do wysiłków większych dla narodu. Takiego ducha rodem jest pierwszy Tydzień Muzyki Polskiej w Poznaniu. Świadomi sił w tym miejscu nagromadzonych, poczuwamy się do szczególnej odpowiedzialności za dobro, powodzenie i przyszłość muzyki polskiej. Postawieni dziejowych wydarzeń koleją na ważnej placówce adystycznej, otwieramy nowe perspektywy, przyjmujemy nałożony z własnej woli obowiązek: chcemy mnożyć polską twórczość muzyczną, zwiększać siły sztuki polskiej w dziale muzyki, wedle możliwości naszych. Inicjatywa rzucona i zrealizowana, reszta w ręku społeczeństwa. A gdy, w co wierzymy, rezonans będzie harmonijny, pozostanie tu Tydzień Muzyki Polskiej cOl'ocznie odnawiany - dopóty, dopóki miejsce i intencje będą uzasadnione. A przed nami droga, której krańce giną hen - na nieboskłonie. Tydzień muzyczny nie jest czymś wyjątkowym w życiu miast. Festiwale muzyczne odbywają się w rozmaitych ośrodkach o znaczeniu muzycznym. Są one dorocznym świętem świata muzycznego, pokazem .ldolności artystycznych, koncenh'acją najwybitniejszych wysiłków od