ZAGADNIENIE POCZĄTKÓW POZNANIAceresifera) i pestek brzoskwini. Owoce te nie przyszły do nas ani poprzez Niemcy ani też przez Skandynawię, To też idę,c za cytowanymi już autorami przyjąć musimy, że związki te były w X wieku silne oraz że bezsprzecznie istniał wtedy uczęszczany trakt z Rusi do Polski, którym umiejętność uprawy wspomnianych owoców dostała się na nasze ziemie. Tym samym zresztę, traktem, poświadczonym przez źrÓdła historyczne, dotarł do Polski darowany cesarzowi niemieckiemu przez Mieszkę I wielbłąd 21). Stosunków wreszcie z Bizancjum, datuję,cych się z jedenastego wieku, dowodzi znaleziona w Poznaniu gemma. Importem obcym jest również część pierścionka złotego, do którego bliższej analogii nie udało mi się dotę,d znaleść. Jest to w każdym razie pierwszy pierśCionek z ziem polskich z tego szlachetnego kruszcu wykonany. Nie znaleziono wreszcie żadnego zabytku, o którym możnaby powiedzieć, że został sprowadzony ze Skandynawii. Brak tych przedmiotów w Gnieźnie i Poznaniu, 22) tak ważnę, rolę politycznę, wówczas odgrywaję,cych ośrodkach, rzuca ciekawe światło na nasze stosunki kulturalne, a co się z tym wiąże i polityczne ze Skandynawię,. Bogato dalej przedstawia sil,) kultura rodzima w świetle prac wykopaliskowych w Poznaniu. Niewątpliwie o ile o nią chodzi to uzyskaliśmy już jej obraz na podstawie wykopalisk w Opolu, Santoku, Biskupinie i Gnieźnie. Obraz jej na podstawie badał'! w Poznaniu zyskał 21) K. Tymieniecki, rec. Jakimowicza, O pochodzeniu skarbów srebrnych. Roczniki Historyczne, t. X, str 290. Mimo stwierdzonych tych bezpośrednich stosunków Polski X w. z dalekim wschodem nie podobna podważyć tezy Jakimowicza o szlakach handlowych, jakimi monety kufickie dostały się na nasze ziemie. 2) Nie świadczy to bynajmniej, byśmy z Skandynawią wogóle stosunków nie mieli. Ograniczały się one jednak wyłącznie do stosunków handlowych. czego dowodzi brak znalezisk wikińskich razem z zespołami czysto wikińskimi. To też błędne jest twierdzenie Petersena (Ein Wikingerfund aus Nimpch, Altschlesische Bliitter, t. XII, str. 179) o obecności Wikingów w Poznaniu, czemu się ostatnio przeciwstawiłem w nr 5-6 r. XIII Z otchłani wieków (W. Hensel, Ciekawe zabytki drewniane z grodu piastowskiego w Gnieźnie). A o trudności tego rodzaju uogólnień pisał ostatnio H. Jiinichen, (Die Wikinger im Weichsel- und Odergebiet Lipsk 1938, str. 36): "Bei den aDderen Grabfunden ist es zweifelhaft, ob der Begrabene Wikinger oder Einheimische war". Trafne też jest dalej spostrzeżenie tego autora na stronie 40: "Durch die Funde wird vor