KRONIKA MIASTA POZNANIA Mrówczą i wszechstronną, pracą starał się Chłapowski przedłużyć niejako okres owego najwznioślejszego życia kulturalnego i przyrodniczego Wielkopolski, jakie stąd, z prastarej piastowskiej ziemicy, promieniowało w pierwszej połowie XIX wieku na dwa pozostałe zabory dawnej Polski. Był godnym spadkobiercą filantropijno-społecznej idei Karola Marcinkowskiego i łącznikiem intelektualnego życia mil.)dzy Wielkopolską, a dwoma innymi dzielnicami dawnej Ojczyzny. rmarł w r. 1923 nieomal w biedzif', pracując w muzeum prawie do ostatnich dni swego życia. Pomimo tylu starań ze strony Chłapowskiego Wydział Przyrodniczy T. P. N. (oprócz muzeum) w okresie 32-letniego jego przewodnictwa, chociaż wzrósł bardzo pod względem liczebności l.:złonków, to jednak nie wykazał prawie żadnego po::;tępu w swym naukowym rozwoju, a nawet poniekąd zatracił ::;wój przyrodniczy. chamkter. Ponieważ nauczycielstwo szkól średnich i powszechnych już w pierwszych latach istnienia Wydziału wycofało się z prac jego z powodu nakazu rządu, a niezależnych od rządu, wykształconych przyrodników było w ówcze::;nej Wielkopolsce bardzo nif'wiPlu, przeto bezwzględną większość w gronie członków Wydziału Przyrodniczego stanowili ziemianie, raczej praktycznie niż naukowo związani z przyrodą" oraz technicy. Przeciwko tynl pierwszym zwróciła sil;' począwszy od roku 1(j z niesłychaną, zaciekłością strategia rzą,du pruskiego, dążą,c przez założoną w r. 188(; Komisję I