KRONIKA MIASTA POZNANIA ROCZNIK XVI N U M E R 4. Gabriel BrzQk HISTOIUA POLSKIEGO RUCHr NAeKOWO-PRZYRODNICZEGO, ZE SZCZEGÓLNYM CWZGLDNIENIEM ZOOLOGII, W WIELKOPOLSCE, A ZWŁASZCZA W POZNANIF W CZASACH ZABORCZYCH (1793-1918) 1. W s t ę P *) Utarł się w naszym społeczellstwie pogląd, że Wielkopolska w cza::;ach nipwoli (1793-1918) przyczyniła się najmniej z pozostałych dwu innych zaborów do ogólnego dorobku naukowego Polski, zwłaszcza w dziedzinie nauk przyrodniczych. Skoro jednak weźmiemy pod uwagę nader niesprzyjające warunki, w jakich tliło się, to znów jaśniej wybuchało życie naukowe ówczesnej Wielkopolski, z dmgiej zaś strony skoro jej dorobek naukowy przeciwstawimy sto::;unkom panującym w ośrodkach wielkomiejskich, a nawet uniwersyteckich, w dwu innych zaborach dawnej Polski, to bezstronnie rzecz traktując musimy przyznać, że synowie tej prastarej piastowskiej dzielnicy aż nadto ofiarnie spełnili swój obowiązek wobec polskiej nauki przyrodniczej. *) Ponieważ prócz rozprawki dr H. S z a f r a n ó w n y p. t. "Przyczynki do historji badań flory poznańskiej" (Biblioteka "Kroniki M. Pozn." nr 4, r. 1933) nikt dotychczas nie opracował tego tematu w szerszym ujęciu, przeto żywię nadzieję, że praca moja przyczyni się- do spopularyzowania zarówno samego zagadnienia historii badań przyrodniczych w Wielkopolsce w latach zaborczych, jako też i wielu nazwisk, pogrążających się już dzisiaj powoli w zapomnienie. J. Wielm. Panu prof. dr. Kazimierzowi S i m m ow i, kierownikowi Zakładu Zoologicznego Uniw. Pozn., wyrażam głębokie podziękowanie za rady, jakimi mnie wspierał przy pisaniu niniejszej pracy. Gdy bowiem po roku 1830 przygasło głównp polskie ognisko nauk przyrodniczych, jakim był na początku XIX wieku Lniwersytet \Vileński, gdy wkrótce potelll zaczął podupadać a wreszcie został zamkniQty L'niwersytet Warszawski, a zadaniem zgermanizowanych do r. 181i0 uniwersytetów w I{rakowie i we Lwowip było jedynie produkowanie posłusznych wobec austriackiego rządu urzędników, to w tym właśnie czasie przeżywała Wielkopolska najświetniejszy okres kulturalnego i naukowego rozwoju, wciągając w wir swej pracy nie tylko szereg znakomitych miejscowych talentów naukowych, lecz równh'ż wielu emigrantów z dwu innych zaborów, "tQsknią.cych za ojczystym nieiJelll i za naukową pracą". Wprawdzie w drugiej połowie XIX wieku przygasał w pewnych okresach ten ruch naukowy w Wielkopolsce, zwłaszcza w dziedzinie nauk przyrodniczych, lecz zjawisko to nic było bynajmniPj objawem wyczerpywa:1ia się twórczych sił narodu, lecz było ono głównie następstwem skierowania całego wy::;iłku ku pracy nad duchowym scalaniem się i ekonomicznym uniezależnieniem wielkopolskiego społeczellstwa od Niemców. Wszelkie, chociażby na pozór drobne, przejawy naukowoprzyrodniczej działalności Wielkopolan w czasach zaborczych powinny spotkać się z jak najgorętszym uznaniem całego społeczellstwa polskiego, tym większym, że w żadnej z dwu innych dzielnic dawnej Polski nie układały się tak niekorzystnie warunki do wszelkich poczynań naukowych, jak właśnie w b. dzielnicy pruskiej. Nie było tu przecież prawie żadnej tradycji polskiej szkoły akademickiej, ni liczniejszego sztabu wykształconych przyrodników. Wszelkie wartości intelektualne, jakimi Wielkopolska mimo w::;zy::;tko w owym czasie promieniowała, "wykrzesywać" musiała sama z siebie, bez najmniejszej pomocy współziomków, przy równoczesnej jak naj surowszej sekaturze rządu pruskiego. Na specjalne podkreślenie za::;ługuje zjawisko, że l'Uch ten nie zamierał nawet w okresach największego gnębienia polskości, lecz był on jak gdyby reakcją na nieszczęścia tej miary, Bak upadek powstania w r. 1848 i związane z tym zawiedzione nadzieje odzyskania wolności, srożące się w Wielkopolsce w latach 1848 i 1852 epidemie cholery i tyfusu, zubożenie ziemiallstwa ,,,skutek kilkakrotnie powtarzających się katastrofalnych nieurodzajów, a wreszcie wzrastające