KRONIKA MIASTA POZNANIA leżnie od tamtej, jest z nią jednakże ściśle związana zarówno tematem jak i chęcią zbadania "umysłowości i obyczajności regionu wielkopolskiego". Julia MolińskaWoykowska zarówno jako pisarka jak i żona Antoniego Woykowskiego uczestniczyła w pewnym stopniu w bujnym życiu literackim Poznania, jednakże nie tyle to pociąga współczesnych młodych badaczy, ile raczej niezwykłość tej postaci jako pierwszej wieI kop. emancypantki, niezwykle śmiałej i bojowej IN swych wystąpieniach. Pewne uczuciowe reakcje mogą także budzić dramatyczne przejścia życiowe Molińskiej - Woykowskiej, ciężko doświadczonej przez los rżycie. Autorka pracy zaznacza, że celem jej było przedstawienie właśnie życiorysu Woykowskiej, nie ma ona natomiast zacierać oceny jej działalności literackiej. Ponieważ jedno od drugiego z trudem tylko da się oddzielić, przeto p. Frelkiewicz z koniecznoci schodzi często na teren jej działalności pisarskiej, poprzestając jednak na wzmi;onkach bibliograficznych. Dzisiejszego czytelnika uderza w postaci Woykowskiej - obok jej dążeń emancypacyjnych oczywiście - różnokierunkowość jej zainteresowań, zmierzających jednak do je dnego celu, mianowicie do postępu. Niezwykłym w istocie zjawiskiem jest kobieta, która już to tworzy pieśni ludowe o radykalnym zabarwieniu spOI., już to w zastępstwie męża samodzielnie prowadzi redakcję "Tygodnika Literackiego", by wreszcie zająć się pisaniem elementarza dla dzieci wiejskich, a nawet wydaje dla nich katechizm, zaopatrzony w przedmowę autorki. Nie tyle sam katechizm, ile właśnie przedmowa ta budziła wśród duchowieństwa ówczesnego ostre sprzeciwy. Postać Woykowskiej ujmuje nas najwięcej wtedy, gdy z niesłychaną energią i nieprzeciętną odwagą cywilną broni w Berlinie los uwięjg8zionych w Poznaniu powstańcó.v 188 r. Aczkolwiek ocenia krytycznie rolę przywódców tego powstani", nie waha się rzucić na szalę całej swej żywiołowej i namiętnej indywidualnóści, gdy idzie o los rodaków uwięzionych. Jest to chyba w życiu i dziele Woykowskiej moment najbardziej wzniosły i piękny. "Próba monografii" - jak nazywa swą pracę p. Maria Frelkiewicz, dorzuca do wydobywanych w ostatnich latach szczegółów o Julii Molińskiej - Woykowskiej dużo rzeczy nowych i ciekawych. Je5t poza tym pierwszą próbą ujęcia ich w pewną syntezę. Niewiadomo tylko czy z powodu pewnej niezręczności w układzie książki, czy też z powodu położe. nia głównego naciska na życiorys Woykowskiej z pominięciem jej dzia alności literackIej, postać ta wychodzi w konturach niezbyt wyraźnie zarysowanych. Możnaby powiedzieć, że materiał tam zebrany wymaga pogłębienia i rozszerzenia w jakit'jś już nie "próbie", ale istotnej monografii. Nie sądzę jednak, aby Julii! MolińskaWoykowska mogła doczekać się jeszcze obszerniejszej i bardziej wyczerpującej monografii. Raczej należy wyrazić życzenie, aby praca p. Frelkiewicz stanowiła zapoczątkowanie szeregu "prób" monografii innych Wielko polanek. może mniej od niej ekscentrycznych, ale za to na pewno nie mniej zasłużonych. R. Molski Dr Zdzisław Adam Rajewski: W i e I k o P o l s k i e c m e n t a r z yska rzędowe okresu wc zes n o d z i e j o w e g o - z XlII tabl. Przegląd Archeologiczny t. VI, z. I Poznań 1937. Jako odbitka z Przeglądu Archeo. logicznego t. VI, zesz. I. ukazała się praca dra Rajewskiego pod tytułem wyżej wymienionym. Rozprawa ta zasługuje na tym baczniejszą uwagę, iż jest to dopiero