ENGESTROM - CZŁOWIEK I POETA NIEZNANYw klatce. Ale po pewnym czasie sytuacja się zmienia. \V klatce zamykają ptasznika. Mówi więc poeta: Ptaszku, jesteś dziś pomszczony: Cblopiec w klatce uwięziony, Wie już dawno jak to boli O przestworzacb śnić w niewoli. Kiedy okno cbcę otworzyć, I wolności świat/em ożyć, Okiem rzucić aż za światy, Pierś roztrąca się o kraty. Jak można było w takich warunkach uprawiać pracę twórczą? Tajemnica to wielce istotna. Potwierdza się tu od wieków już znana zasada, że skłócenia wewnętrzne, ciągła agitacja ducha, niepokÓj i niepewność, troska o bliźnich bądź to sercem, bądź to krwią - wszystkie te predyspozycje duchowe dają podnietę twórczą. Poeta sam doszedł do źródeł własnej twórczości i trafni€' ujmuje jej genezę w wierszu o tonie nieco rubasznym pt. \Vspomn i e n i e",. Posłuchajmy: Wiecież jak czlowiek przez cbytrą sztukę Wbija w niedźwiedzia tańca naukę? Oto uwiąże w kotle drągala, I spory ogień pod nim podpala. Zaraz też po tem w organek dmucba, "Cieszcie się ludzie" - pląsa marucba. I tak, gdy później zagra muzyka Zaraz nim diabel tańca boryka I ja tak stalem w kotle skowany, A plamień buczal - graly organy. Oorzej niż skórę sobie m osmalil, Więc nie zapomnę jakem się palil.