KRONIKA MIASTA POZNANIApogląd na twórczość współczesnej plastyki, zgromadzili prace ze wszystkich jej dziedzin, reprezentując malarstwo (Worsztynowicz, Wincenty Wierzejewski, Karol Dybowski), rzeźbę (Stanisław Repeta, Warzyniec Kaim), grafikę (Franciszek Tatula, Klemiński) i witrażownictwo (Stanisław Powalisz). Wystawy harcerzy artystów pełnią dobrą i wzniosłą misję, jaką bezsprzecznie jest propaganda rodzimej plastyki. Bilans ostatnich trzydziestu lat sztuk plastycznych w Poznaniu jest faktycznie poważny. Wykazał on przede wszystkim pełen dobrej woli wysiłek artystów okresu niewoli, znamienny w Niepodległej Ojczyźnie stałym dążeniem wzwyż, na chwałę Polskiej Sztuki. Hilary Majkowski 2. Pomysł zaprowadzenia czapek dla gimnazjastów w 1910 r. Gimnazjastów poznańskich za rządów zaborczych nie obowiązywał żaden typ munduru czy ubioru, czapki, legitymacje ani jakiekolwiek inne zewnętrzne czy administracyjne wyróżnienie spośród reszty młodzieży. Gimnazjastów poznawano po pewnym "stylu" ubioru i po zachowaniu się. W niektórych zaś zakładach naukowych prowincjonalnych, np. w progimnazjum kościańskim, były zaprowadzone barwne czapki o kroju zbliżonym do czapek korporacyjnych. Polscy gimnazjaści odnosili się zdecydowanie negatywnie do wszelkich form niemieckiego życia burszowskiego, dlatego też barwne czapki nie budziły żadnego zachwytu. Młodzież " niemiecka natomiast zapatrzona była w błyskotliwość i swobodę korporacji studenckich, dlatego też sympatia do barwnych czapek gimnazjalnych była wśród niej żywa. Otóż w 1910 r. rada pedagogiczna gimnazjium Augusty Wiktorii (dziś im. Karola Marcinkowskiego przy ul. Bukowskiej) dyskutuje nad projektem zaprowadzenia takich właśnie barwnych czapek dla gimnazjastów w barwach cesarzowej, patronki zakładu. Inicjatywę do tej dyskusji dał prowincjonalny radca szkolny.