KRONIKA MIASTA POZNANIAjest budowanie szkół. A na,iwiększą radośf' spmwia iŚĆ z kielnią i pionem w jednej ręce a z kaganldem oświaty w drugiej na skromne przedmif'ś!'ia, na peryferie miasta. W hItach dobrobytu stawiliśmy dwie szkoły winial'skie. Pięć lat temu, w czasie najgłębszego kryzysu, podjął Zarząd Mie_iski systematyczną walkę o szkołę przedmiejską, i plan swój konsekwentnie realizu.ie, jakkolwiek finanse miejskie ogromnie ciężkie przechodziły f'zasy, ,jakkolwiek obywatel więcej IlIlUczył się niesłusznie żądać od rzeezypospolite.i miejskiej a mniej dla niej świadczyć, jakkolwiek gwałtownie !"Osły wydatki społeczne a kl'edytów na budownidwo szkolne nie było i nie ma. Stawiliśmy w tych pięciu lahlch cenny zespół budynków szkolnych na peryferiach: dwa budynki I'Ozszel'zające szkołę w Głownej, budynel< w Starołęce, szkołę na Osiedlu Warszawskim. szkołę \V GÓI'czynie. pierwszą fazę szkoły w Dębcu i tę oto szkołę w Naramowicach. Bóg dopomagał w tym dziele, stworzonym dla dobrej idei i biednych ludzi. Miło mi złożyć gorące podziękO\\'1wie Magistratowi stoI. m. Poznania za uchwałę zezwalającą na realizack tej szkoły i za poważllY nakład pieniędzy, _jaki uruchomił Zarząd Miejski w osobie Pana Prezydenta Miasta na ten nowy przybytek oświaty. Dziękuję panu naczelnikowi Wydziału Szkolnego ł.ukasiewiczowi za intensywną współpl'acę przy realizacji naszego zamiet'zenia. Dziękuję KlII'atorium Okręgu Szkolnego, a w szczególnoś,i panu kuratorowi i p. nacz. dr. ,Jabczyńskiemu. a uiemnie,ij IJanu inspekto!"Owi szkolnem u prof. Kandziorze za życzliwe zał'Ządzenia organizaeY.ine, p, kier. Mleczce za liczne starania, dziękuję szczerze Wydziałowi Budowlanemu Zarządu Miejskiego z p. nacz, inż. Pohhl1anem na ezele za projekt, za kierownictwo, za przeprowadzenie budowy, dziękuję architektowi p, Tuszowskiemu, pp. budowniczym i przedsiębiorcom, dziękuję rzemieślnikom i !"Obotnikom, dziękuję bardzo serdecznie dowódcy baonn pancel'llego. Iwrpusowowi oficel'skiemu i podoficerskiemu oraz Rodzinie Wojskowej za staranną i doskonałą opiekę lIad młodzieżą szkoły tutejszej, dzięku,ję Sf'l'decznie wszystkim, którzy służyli pomocną ręką przy tym dziele. a których zasługa nie jest jawna lub doceniana, Niechaj wszyscy przyjmą gorące "Bóg zapłać". Stawiliśmy ten dom, aby ze il szerzyło się światło. jasne, białe promienne światło, słoneczne światło nauki, zdrowej myśli, wiedzy, Stawiliśmy ten dom, aby w nim panowała miłoś<', aby dziecko znalazło tu serce kochające, serce prowadzące, sel'ce ofiarne, aby czuło się szczęśliwym w uroku dobnI i ukochania. Stawiliśmy ten dom, aby w nim kwitło życie, silne żywiczną młodością, pełne zdl'Owia i wesela, zd!"Owia cielesnego i duchowego, Wam, kochane dzieci, na miły i wielce pożyteczny przybytek. Stawiliśmy ten dom, a 1>:,' przede wszystkim fOl"Jl1ował ehal'aktery, aby w życie wysyłał ludzi dobl'ych i dzielnych, aby młodzież stąd "'ychodząca miała w całym swym życiu wielkie wskazania prawego obywatela: B ó g, o ,j c z y z n a, n a u k a, c n o t a.