KRONIKA MIASTA POZNANIAuwagi pOswlęcono historii sądownictwa miejskiego i administracji miejskiej: radzie i bunnistrzom. Pisali o tych sprawach tylko Kaczmarczyk, Zaleski i Pohorecki. \Viele natomiast dowiedzieliśmy się o kryzysie walutowym w Poznaniu po śmierci Kazimierza \V., o mennicach i mincerzach poznailskich, dzięki Gumowskiemu. Szpitale, tak liczne \V dawnym Poznaniu, tylko u Pohoreckiego obudziły zainteresowanie. Poza tym badania w tym zakresie leżą zupełnie odłogiem, jak również badania nad wodociągami, kanalizacją i oczyszczaniem miasta, oświetleniem ulic. Słabe było zainteresowanie historią kultu świętych (Mika o Ś. Janie Nep. i Tyc o Ś. GGthal'dzie; Wojtkowski o Ś. Andrzeju Corsini). O poznańskich obrazach cudownych natomiast nikt nie pisał' Z obcych narodowości, reprezentowanych w Poznaniu jedynie Włosi (Kaczmarczyk), Ormianie (ks. Hejnowicz) i Żydzi (Nożyński. Koczy, Olszewicz, Straszewska) spotkali się z zainteresowaniem. Lecz historii Żydów w wieku XIX i XX nikt dotąd nie tknął. Jest' wreszcie reprezentowana prehistoria przez dwie rozprawy Karpińskiej. Stosunkowo najwięcej miejsca poświęciła "Kronika" biografii. zwłaszcza porozbiorowej. Ckazała się na jej łamach nawet cała kilkusetstronicowa monografia Terleckiego o Berwińskim. Pisali o nim także: Kasprzycka-Strauchowa i Mika. Marcinkowski i Raczyński jednakże byli przypominani najczęściej ze wszystkich wybitnych działaczy poznańskich czasów porozbiorowych. O Marcinkowskim pisali: Bross, \Vojtkowski, Luczak-Kozerska, Zaleski; o Raczyńskich (Kazimierzu i Edwardzie) pisali: Zaleski, \Vojtkowski. Na dalszym planie pozostał Libelt (Nadolski, Wojtkowski). Silnie interesowano się natomiast Kasprowiczem (Pollak, Suchocki, Szweminówna, \Vaszak, Zaleski). Z profesorów gimnazjum Ś. Marii Magdaleny uwzględnieni zostali w "Kronice": ks. Gorczyczewski, Kaulfuss, Muczkowski i Trojański (Staszewski, Zaleski Wojtkowski); z księgarzy i drukarzy: Stefański (Tiałowski), Sylwester Pawicki (Wojtkowski) i Żupański (Wasylewski). Zapomnianego poetę i filantropa, \Vawrzyńca Bnzelstjerna- Engestroma, przypomniał Dybowski. O niezapomnianych i ciągle potonmość zaciekawiających \Vojkowskich pisali: Erzepkowa i \Vasylewski. Dwaj potentaci ducha: Staszic i Hoene- Wroński nie