KRONIKA MIAST A POZNANIApailstwowych w Rerlinie i Poznaniu, wytknę,ł polskim dziejopisom (MutteulU i Hakowskiernu) nieścisłości i dę,żność do idealizowania "mordercy", którego przedstawili jakby bronię,cego się tylko przed nacieraję,cym żandaf'mem. Ten zaś, katolik i Polak, i mimo swej funkcji powszechnie lubiany, zasłużył dzielnościę, na wil.'ksze, niźli okazano, względy zwipl'zchności dla pozostawionej rodziny. Podobnie jak należała się nagroda pomagaję,cym w ujęciu "zhrodnim"za". I oburzał się niemiecki liczony, jak można było .,tchÓrzliwego skrytobójcę" (fpigen Meuchelmbrder), winnego śmierci "wiernego urzędnika polskiego", pasować na "politycznpl!:o m\?czennika i hohatera narodowego"_ Cały ten wywód (zdaje się) miał na celu ostrzpc władze, hy lWł\\'pt wtedy u schyłku \Vojn- światowej) nip czyniły ustępstw ludności zabol'Ów, zalecając SUl'OWP pognębipnip jej dę,ŻPIl nippodIpgłościowych jako jed'nie skuteczną metod<.' rządzenia. Do tego zmierzają,c, La ubert zgTzeszył i pobieżnościę, \\ badaniu źrÓdeł i brakiem ch<,'ci wniknięcia w ist.ot\.' zagadnipnhL .Tuż w pipr\\'szych słO\\-ach swej rozpl'awy pomylił si<.' w dacip opisywanego zdarzenia, a następnip napomykaję,c o ohjawach "żywem pat.riotYZlllU" BabiI'lskiego ,.z fanatyznlPIIl rPligijnym" skojm'zone/.!u, coby wskazywało na zalpżnoś< od towianizmu, nie licz'l się z owyrn nastrojem i skazaJlca i spo!eczeiJstwa polskiego, chociaż \\ nilll znalazłby wytłumaczenie niepojętych dla nie/.!"o rzpczy. Bę,dź co bę,dź niezmiernie \\'ażnym jpst rozszerzenie podstawy źródłowej, na której opiera się nao.;za znajomość tego epizodu dziejowego, duniosłego }wZPcipż znaczenia w rozwoju poczucia na!'Odowego (zdaniem tak powołanych sędziów, jak historyk powstania tH4H Hans Schmidt i Andrzej Wojt.kowski). :'\owę, szczegółową relację o t.ragedii z !I stycznia tH1.7 oclkl"rwamy w archiwum wojewófizkim w Poznaniu w registl'aturze policji (S p e c i a I i a n. 232: A c t a b e t r e f f e n d d i p E r m o r d 11 n g d e s G e n sd a r m e n I{omorkiewicz dm"ch den polnischen Emissail' Babiński). Jest to raport landrata obOl'nickiego (umperta 29 stycznia 18.47 pl'zesłany sę,dowi wojennemu po przeprowadzeniu śledztwa na wezwanie z 23 tego rniesię,ca (z terminem pięciodniowym). Raport ten stał się podstawę" na której oparł się wyrok mimo zachodzących w nim sprzeciwności i niejasnosci.