KRONIKA MIASTA POZNANIA Kiedy zaś Dziennik Powszechny jest hardziej powściągliwy w ogłaszaniu przesadnych hiuletynów, wtedy Gazeta W. Księstwa Poznailskiego szydzi z niego, pisząc, że "wyschło dla niego źródło owych zwycięstw i pogoni, oraz że spoczywa na laurach owego kłamliwego zwycięstwa pod Włoszczową 22). O wojsku rosyjskim Gazeta pisze, że okazuje ono większł.ł chęć do rahunków, zniszczenia i mordów hezhronnej ludności, niż do walki z powstailcami. Dalej nadmienia, że podobnych barharzyilstw, przypominających naja1zd Mongołów z XIII wieku, dopuszczają się wojka rządu, "którv liberalnym i wspaniałomyślnym się nazywa i do którego "łalskawości" odsyłano naród (polski) przez tyle lat, a która to "łaskawość" byla zawsze i jest jednozllacznikiel1l z największymi okrucieństwami, uciskiem i dzikością". \V IwilCU Ga1zeta naundenia, że wszystkie gwałty i okrucieństwa wojska rosyjskiego, jak znęcanie się nad rannymi i jeilcami, ohdzieranie trupów z odzieży, mordowani" bezhronnych kohiet i dzieci, są nakaza'le pnez rząd llloskiewski 43). Dlatego też Gazeta W. I{sięstwa Poznailskiego z ironią lIazywa gwałty wojsk ros)rjskich "spra,wiedliwośdą !no,:;kiewską U). O braku poszanowania wojska rosyjskiego wzglę,.lem rozkazów władz wyższych świadczy następujące wydarzellle: kiedy po potyczce krz,Vwosądzkiej pijani żołnierze zapamiętale putoszyli i rabo.wali dwór, wtedy wyszedł do nich jakiś starzec z Dziennikiem Powszechnym w ręce, poka.zując im rozkaz a posz,anowaniu wlasności i osóh, wydany przez w. księcia I{onstantego, na to dowódca oddziału odpowiedział mu: "To dla; publiczności, my lllamy inne prawa" 45). Na,stępnie Gazeta W. I{sięstwa Pozna.ilskiego zarzuca rzdowi rosyjskiemu, że ten wszelkimi sposobami usiluje wciągnąć wło.ścian do współudziału z wojskiem w mordach i pożogach, co z ironią nazy\\ a "szlachetnymi" usiłowaniami rządu, mającego na celu wywrócenie porządku społecznego. Dalej pisze Gazeta'. 42) Ga.zeta \V. H.sięstwa Poznańskiego, r. 1803, Jll' (j3. 43) tamże, nr 52. M) tamże, nr 67. 5) tamże, nr 63. że powyższa metoda l'ządu ros"jskiego świadczy o jega niemocy i nieumiejętności stłumienia powstania z pomocą wojska. W kOllcu nadmienia, że M-o-sI{ale szerzą "zhójerką pm.pagandę" skutkiem tego, że pędzą z haglletem w ręce chłopów przeciw powstańcam, mówiąc, że rzuwają "na,d spokojnością i powagą prawa" 1ft). Pawyższe wiadou){)ści Gazety "'". Ksistwa Poznailskiego, kr tylmjąr.e nie tylko wrogie powstaniu czasopisma, lerz także postępo\vanie rządu i wajska rosyjskieg(}, orbłaniają haird70 przychTlną powstaniu tendencję. Owalre pawstai1czej Gazeta W. Księstwa Poznańskiega pisze nastepują.oo: "Bój z lVIoskwą. którego teatr ]"ozszeJ'za się z dniem każdym i już do kra,ń('ów Litwy, ha po Piń:;k, Sltwk i Dźwinę dochodzi, okrył żałahą wiele rodzin, którym je.Jnak holeść po palpgłyeh osładza miłość kraju i myśl, że zginęli śmierrią \Vałeczillą z,a {)ijczyznę, a-.;ł.a(lza glęboka wiara. że nie hezowornie zginęli" 47). Dalej Gazeta donosi, że mpał powstai1czy jest ogromny i rośnie z każdym dniem, a rozgrzewa go jeszcze hardziej ogieil pożarów, szerzonych przez Moskali. Następnie Gazeta \V_ Księstwa Poznailskiego wyraża wielką radość z powodu agloszenia dyktatury Langiewicza a upadek jej tłumaczy hrakiem zrazumienia 48). Jeżeli zaś podaje jakąś wiadomość nieprzychylną -o pO\'\'stanin, to na wstępie zaznacza, że przytacza ją z innej gazety. Stara się zatem momenty niepawodzei1 jak najmniej oma\viar., a nawet pomijal milczenicm np. moment raśnięcia powstania i jego upadku. Reasumując wszystkie wiadomości Gazety VV. Księstwa Poz,nańskiega o powstaniu styczniowym w Krółestwie, można dajśf do wniosku, że prawie w każdej jej wiadom aści wieje duch przyj8 1 zny losom powstania. Tymcz,a,seni w Księstwie Pozna11skim rząd pruski na pierwszą wieść o wyhuchu powstania wzmocnił w Pozllaniu straże na odwachach, w twier d zy kaza,ł pozaciągać działa na bastionach 46) Ga.zpta \Y. Ksistwa PoznailskipfW. 1". 1 Rfi;{. nr G:-:. 47) tamże, nr 54. '8) t.mllże, nr 64, 67. lr{)zda( wojsku lł!>'tl'P ladunki 00). Duia 27 .stycznIa oddziały pied1{)ty, artylerii i huzarÓw wyszly z Poznania" ulani zaś z I{!'ołoszyna nad granic l)j'u'Sko-rosyjsk, wzdłuż której zaczęto wyciągać kOl'fkHl wojsko\\')' i w ten I'po<:óh szczelnie z(}!>'talo obsalizOlI(> przejścip do Królestwa 50). l{ilka dni później, dnia 1 lutpgo llka.zahl się odpzwa generała. hl'. \Valflersee, clc>wócky \' korpusu i naczelnego prezesa Borna, w której biorąc pod uwagę )'ZpkOlllO "niesłyehane, przejmującp gl'OZą okmpnoścl. których JH}\\'stm'llT si{' dopusz<,zają w fantCltrc'znrm ohl]wnill", p1'ze:-:tJ'zegają mie!>'kaill'ów "p1'Owimji POZllaJ1:-:kiej"", hy nip Za('IH;'Cali (lo wlzialn w ,,()w\'m łJuntowni('%'1Ił ruchu", gdyż l{Hżd zakm; z ich :-:tl'OU) nie:-:ienia. pomOIT. a n;pieJ'Ują£: zamzem powstm'lców Królp:-:twa odzipżą., żywnością, ł))'oniE,l amunicją. Skutkiplll tego rząll pruski w)'dał zakaz wywożenia hroni amunieji do Królptwa, co spowodO\vało liczne rewizje i aJ'esztowania w l\.sięstwie. \"lad7p pruskie z niezmierną I'krupulatnośdą chwytał) każdą pogłoskI.' o ukrytej hroni i na tej podstawie przepl'owadzały natychmiastowe rewizje i aresztowania" którym często towarzyszyla brutalność i hestialskie czyny, śwladI:ząre o żrwioł{)\\'ej lIiellawi81"i p/'uskiej wzlf;'tlf'lII I1m'odo\\o-.';('l polskiej. Gazetn \\'. Księstw'ł Pozllailskiego od twa rz.ai dość wiernie obraz tego stanu wojenlJego w Księstwip. Pisz(' ona, żp rewizje władz 1)j'lIskil'h za ukryh1 hrolli? i alllullicjl} stah" si "ehlebem powszedll im" całego Księstwa 52), u7,a!>'tHlniająr. t wierdzenie to sZPl'egiplll l)/,zrkładÓw. 00) Gazeta \" ](sir:!"t\\'a PoznańsldeA'o, 1'. lfi;, nr 60) tamże, lU' 4!s. 51) tam.że, nr 27. 62) 'tamże, nr 104. '} ""'-., :14. Porównując stosunek Ga!zety \V Księstwa Pto sam łwz wiedz' redaktora przyjmował artykuły, względnie skreślał niekt(ne wiadomości przel] ukazaniem się ich w druku. Wobec taldch truduyeh warunkó\\ Gazeta \IV. l\:sięt\Va P.oznailskieg{) nie mogła przybrać oblicza narodowego wobec powstania listopadowpg,o i siłą faktów nUlsiała ustosunkować się do niego wrogo. Tymczasem w r. 1863, kiedy kjerulHk polityki pruskiej dzierżył w swej ręce Bismarck, który potajemnie przez prezesa policji poznailskiej Barensprunga wspierał powstanie w I{sięstwie, chcąc przez to dowieść Rosji jak cenną jest przyjaźil i pomoc pruska w walee z }Jm.vstal1cami, Gazeta \V. Księstwa P.oznailskiego mogła śmiało i otwarcie ujawnić swe oblicze narouowe. 11* I\HYZYS \YALUlOWY W POZNANI(' PO S;\HEHCI KAZIl\IIERZA \YIEU(lECO .1Hllko z ('zaJ"lIkowH, podkaIlI'lPI'z' kJ'óla J{azilHiprza, a pojPIIl I,J"()]O\\ ('j J"Pg'elltki Elźhiptr, zo"tawił, jak wia(]onw, lo'{)nikę. ktÓJ'a j('t lIipo('Pllioll\"J1I źn')(lIpIII (lo IH'ZIIHW:UIIH t()sUIII,ó\\ \\'jp/lw/1olskil"ll /. dl'ugipj 1'0I(lw\' XI\' wipl,u. \" jedołYlIl lltępi(> tej 1,l'OlIiki zlwjdlljl' il.' wiadomość, 11'1 Idón.l )ll'Hg!l1) dziś Z\\TÓci.. 11\\ agI,'. 1\ 1Il haJ'dzif'j, Źli dotrchczas zu,w'l1ie Iil) hill' hrł J'()ZUłlliall:.1 i I,OIl!l'lIt"\\":III, .1p"t to lIIinllOW!I'ip Ilst'p, dntp:zęl' II iphy\\ a 'Pgu }lugorszPllia "'PIJ i:}dza jlallstwo\\'cgo \V ('zaach. kiedy staJ'ost:} 1H'IIPra]IIYJII \Yip!lwpo]sld hrl T','zpl'law z Golll( II(J\Vł '). 1'''":1"11'111 t III i 0IH'\\ j('dzi.1I1 m tu )'jawi..;kipIII (ktll1oIlJi('zlIriii zajmowalo il.' już IHII'U \\'rl'itll ch lIawp! hadan:y, z Id"'n ('h każel)' do illll'('h (losz...(1/ \V'nikó\V i inaczej rZPC7 nIPl'" I','ptO\\":łl. :'IJaj\\"ażlli('jsi z lIiI'h tn Pipko"i/'I,.,ki i ,il'odpcki. PjPI w)', 0111:1\\ iają(' krótko tpn inn dpI/t, rIochodzi !lo lIl'zekOlJania, ŻP t.o pl'zp('hl\\ salll za s\n,ich J'zę(lów p-"ul /1101l£>tl.' królewskę w mPllnil'' POZII:\I'ISI, jpj, że ta lIwuniea prRlownla WÓWr.Złls na pokn ('i£' za !ł0łJ'ZP!JO\\:11I ia \Y ipllw}Jolski, Żp jednak In pucie nie h lo zl!b\\' lak \\ jplkie i że \\' l{]waeh kronikal'za jest sp'oro }ll'ze:1I1. \\'pdlug jpgoż lIt{)rH ('zrnn b'{- miala la nwnnica JlOzllal'lsl,a \\' lat:lch 1:11ifi lO '), Ikugi )' hłllla I"ZY.. (J"(](lpcki, \\'idzi lu 1'1i\nłi,1Ż L!m\'ód istni£>!lia i fUIII,,'jOlHl\\ania IIIpnlli('' J{/'ólpw];;iej w Poznaniu, ale twierdzi, Żp w dall III \\TJlal1ku !lip szło b'lIajłllniej o zepur.ic wewlJ/?t,'zlIej \\'a I't/lS('j Ó\\,('zP';:IIPgo pi£>łł iędza panstwo\\'cgo. lecz I'a("zej o ),pzpl'zykładłłip lłisl{C I'plację wymif'llJ1ą, jak zarządzić 1) IOlł1JllI(,lłta »01. hist. II. 11'. (i.o. 2) Pi('ko,;JiIki, () 11lOlleeip i "topi!' llH'll, Krakó\\ Ii,m, "tl. W : t:i!!. i pl'Zeprowadzit lIlial 17ekolllo :-ital'o:-:ta P,'u'I'la\\'. Autol' wyobraża :-:ohil' t wYlIliallę jako przYllllISO\\ 1.1, w mCllnic) poznRll:-:Idej \\'Y kOlIam!, PI'ZY ('Zy'lIl u:-:tallowiolla relal'ja hyla teg'o rodzaju, że za ]{ażlkgo gTo:-:za ('zc:-:kipgo ol1z)łlI)-wala ludIlOI: i nowo wybitl' k\\fu.tlliki o IIHJt"IIO zniżollej stopie i \Hll lo!'\ei. \'" Plllug t('go autora udh) lo :-:il.' w Pozlla II i u wÓw\,zas lIajpiPl'w wy\'ofallip z ohiegu dawllyl"ll doili') l'h InHIJ'tllil,ó\\, za l,tM'yd. i :-:ztuki placiła ll1elwka I gro:-:za I'zcskiego, a lIas1ęl'11i1' w'('ofanip tyell sHmyeh gTOSZY, za któI'c ZIIł-I\\ plal'ollo \\ 1I1I'llIlil'Y po 1 k\\ al'tlliki, ale II{)\\'O wybitc i zmu'zllie gOI',-:Zc "). lIfuy w antOJ'yłet IH.'\\'?ż:::zyeh hadal'z.l'. :-:alll \\ ego ('Zet..;1I pisałem sil.' na powd:szp IIIniejwi,'pi [l1'ze.h,ta wieli il' ",pl'a WY'. Dziś jellnak, 110 IJliż:-:ZYlll zklllalliu, IloSI'("(llPIII '\0 ]JJ'zelwIIHllia, że ...tanowi:-:ko 01111 WYłl1il'lIiOlI'('h lIadan:y j..st zu!wl"ip fal-:zv\\'£' i wohcl' 110\\ :l.ydl po"tępów hi"torii i IIlIllIil'lIIaly ki o..;tal: «i,.' lIie IIIOŻC, {'O wil.'l'ej, nie oddaje lta\\l't wip]'nie leg.I, 1'0 I'I'/.eka,wl 1\I'ollikarz wiellw)JoJski, Ip,' ullipl'a jl'gn opowiadani.. \\' 1'('ZI'g6ł' zgoła fłlnta<:t.Vl'złlc. Zal"zliijlHv od O(I"\ ,,:UIIC'(I staro,.;ty'. l'\il' 11<1;':.\' wal nI' -;iI' I'I'zcl'hnn'!łI 'I (oludlO\\"a, ja k 'o !II\'! II ie jf'I.lPII t \"lko nlwpi I,roniki w.\ pisuje, ale z Gultawa (dl' GoluthO\\o), gtlyż tak pi,,;.::! go illIII' J'(:J\{)pi!"'. a także wy,.,t,:1\Yialll' pl':l.e7. lIiebo :iłIl1r,gO J)('rgamin\" z lat 13:1\1, 70 i 7""). (;ułhl\\')' za S, dawlliej Z\\alll' (;ulutowo, leżl \)('011 Kostl"zynielll \\' pow. ś]'ctlzk i 111 , uie lIJaJą(' llif' ","pólnego z GolucllfiWCI1I i hy 1\' dzipd;.:i('zm.L po;.ja"'o-śl'i! PI'ZCI'hema. Tell wytf.'puje już \\' r. l:H jako kasztelalI plll'lI<111,.;ld. w 13tiO ... otl'Zymuje od króla Kazimif'rza I!ollliu:ll'ję lut ,",ojcwodę kali:-:ldeg'o, a \\' 1:1)9 1". lIa ,.;taro:41.' f!'eucI'alrg'l \\"lcllwl'oJd\iego. Z tego :,I,i, Badania lIaz\V lopografkzn)'ch. Poznał. 1921, L sit'. :!i4. 5) Koli. flypl. Wlkp.. nr 1268, 141 i, 1m2, 1653, 17(;!!.