KRONIKA MIASTA POZNANIA korespondentów, a przez to zmuzonej czerpać wiadolllaŚ('j o powstaniu z innych czasopism. .Jeżeli więc Gazeta \V, K<;ięstwa Poznań!;kiego, w{'(Bug wyżej przytoczonego artykułu, krytykuje ogłoszenia niepl'zychylnego powstaniu Dziennika Powszpehnega, za, najhardziej wiaragodne mnlża wiadomości krakow,skiego Czasu, organu będącego. całkowicie na uslugach powstania, tpn :amym odsIania wła!'ną, przyehylną powstaniu tendencję. W koilCU z artykułu tego 1110Żna wywnioskować, że Gazpta \V. KsięstWł1 PoznalJskiego ślpj10 ufając wiadmHościom Czasu, )lI'Zelh:tawia wypadki powstailcze zbyt optymistycznip; wiadomo bowiem. że Lrungiewin: pu.l ]Vlalogoszczpm nip "przptyzppał 1\[oskali", tylIw doznał dotkłiwej klr;>ski. O przydl'łnym pow:-.taniu stall{)wiku (azety \V. l{SięstwH Poznailskiego nipchaj świadczy tpż tpn fakt, że czerpie Olla l!{)piero wtedy SWP wiadomości z czasoph;m rosyjskich i niemicl'kich, wrogich powstaniu, kiedy zbraknie jej "Czasu", "Hudlll" I uh "Strażnil' ", które nazywa "pismami dohrzp rozświecają.cymi ohecne }1o!ożellie 33). Jeżeli zaś jest zmuszona czeJ'pać wiadomości z dzienników rosyjskich (głównie z Journal de St. Petprsbourg) lub niemieckieh, wtedy u dołu notuje uwagę: "pamiętać należy, że te wiadomości pochodzą z źródła rosyjskipgo 3) \\'Zględnie. Źp nip mażna r'czp za ich wiarogodnośr i ]'z(>('zwistość. I{iedy zaś Ga,zeta W. I{sięsŁwa Paznailskiego ma poddostatkiem wiadomości "Czasu", wte:ncza<;, wzorując się na nim, ohurza się i prostuje nieene kłamstwa wrogich powstaniu organów moskiewskich. I tak oburza się na fałszywe wieści dziennika petersburskiego, który dOHc-si, że powstallcy wymordowali żołnierzy rosyjskich w łóżkach, by pl'zez to wywołać wśród ludności ohurzenie na bal'hal'zyilską metodę wojenną }1owstailców, H względem tych ostatnich nienawiść 3). Również Gazeta \V. Księstwa Poz.nailskiego przeczy Wlesdom dzienników, o wrogiej powstaniu tendencji, jakoby powstańcy p-oiscy mieli się okrutnie obchodzić z jeńcami r{),syjski 3) Gazelta ,V. l{sil5twa Poznailskiego r. 1863, nr 27. ",,) tamże, nr 25. 30) tame. 111' 24. J1)i. To powiprlzl:'lIip możu-3,JJr raczPj za<;tosować wzgldpm wojska i policji l"Osy jskjpj. Postępowanip wś P-olaków Gazeta nazywa ludzkim i szladH'tnym, a jako 1))"7'klad pn:ytarza WrnftJ'zpnip na. dwornI w :\J ałkinip 38). Xajbunlziej kl'yt I'wie jednak Gazptli \\'. Ksit" a Poznall!tlł\'1I1 I'ozbieiu bandy, I)}ZY któ)'ym gin, zaw:-:zf' "ptki powlał1dl\\', a "'ojka ohywaj si!.' jednym kozakipm ,już nie7IJitym. alp tylko h'liko /'Rnll III, g'dy l III l'Ul,.;em nf'('Z" i:-:toM j,-,,-,t \\ l'I.'cz od wrotna ..7). J)alPj \\ 'k,\J'.lIj('. jak 1)}'Zp.:-:a(łl\'lIli a7. do mipsznośei są biulet ny i dp}le,.,ze I'o,-,'j<.;kip, ogła"7allp w Dzieuniku Powszechnym. na. JlHstelHlją('ym przykładzie: oto (IPI1esza z dnia 26 lutego "Tkazuje, 7.(' \\' bit\\ jp pod I\rz \H''-':;jdzem zginelo 100 Polaków, a 32 wzil.'to do nif'woli, podcza:.= gdy wsz."tkirh tam \\'alrząeyeh Po]akó" nie 1J'ło tylu, ilp zginęło "). Biulpt'lI\ wydawane pl'zez J'ząd l'oS jski nie t lko wyolbrzymiają zW'I'il.'skie 1I0tyczld 1I111:-:kiewskie, lecz taliże niekiedy zmrślaj jf', BI'. pod ""]oszczowQ. gc1zip orzywiścif' Mo!'kalp odnipśli urojolle zwyeil.'!-two 3D). To też :-:Iusznif' oburza. sit;' (;nzeta \\'. l\:ię,,;twa Poznal'lskiego na taki postl.'po\\'HJJip ł'ządu }'o,:;yjskipgo i jf'fI;O organów prasowyrh, ZHI'ZlH'njąc im lek('('ważeni(' i wprowadzanie w hłąd publiczności mIej Europy U'). Z tego powodu nazywa biuletyny te ,.jatkami mokiewldmi". litc'll'P WTzul'ają z !'if'hip trllpów polkirh, jak rzeźnicy z jatpk mięso 41). "") GaZf'ta ,V. I\s!ę!'lw1J P07.nml<;ldl'!w, J'. 16R3. nr ;--1 37) tamże, lU' 52. "8) tamie, nr 52. "D) tamie, lU' 61. O) tamże, nr 53. U) tamże, nr 58. 6J