KRONIKA MIAST A POZNANIA łeczeI1stwie, starając się wyzyskać dla siebie każde podźwignięcie narodu, albo je paraliżować, jeżeli z.agralŻa wprost jej istnieniu. W naszych czasach, w których miarą wartości człowieka jest wydajność jego pracy, są to już hasła przebrzmiałe. Wówczas ściągnęły jednak na autora rlużo slów potępienia. Stawał się też StefaiIski CDraz bardziej osamotniony, aż wreszcie dnia 30 czerwca 1871 r. umarł w zupełnem nkmal zapomnieniu. Pochowany zosia'ł na cmentarzu para,fjalnym w Pelplinie. Tak "Kurjer", jak i "Dziennik Poznański" zamieściły luótką ba