KRONIKA MIASTA POZNANIAdążenie upra,wniala przyjęta za wła;;ną ideologja i dzialalność konspiracyjna. \V ten sposóh pOP'l1Iat osohisty stawał się narzl;'dziem walki ohozu, wehodzil w tot' jego d:dalaI1 poz'tywllyeh i npgatpvn'l'h, propagandy i Po.lemiki. Zwłaszcza do I'ozwinięcia gry sZl'l"Inierczej nadawalI] "ię fo.rma świf'tnie zasto.sowana przez dwu wielkich poetów. P07\valała ona rozwiną(\ pokazać ealą skalę teehniczllych mO'ż!iwo:ki, ealą koloratur'.' poetyekif"go ;;Io.wa. Dawała przytcm swohodę kompozyl'ji, ;;wohodę na;;'eania kanw, treściowej Ilajsl-Il'zeczuiejszcmi wątkami, d gresjami naj hardziej nieoezcki\\ allemi. Ta walka z rzeez'wisto.ścią nip miala przplh:ta\dać takiego rvz,pięcia, jak \V dwu poe'l11ataeh slużących z,a, WZOI'zec, Za,kres tej rzeczywistośei zal'ieśnial ;;il,' i Iwukrctllie oznaezal odl'azu przez - tytuł poematu, Drugi raz - po "Pmvieściaeh wielkopolskieh" - zjawia sil.' u Derwiih;kiego ta:kie podkreśleni" związku z dzielnieą macierzy,;;tą. Myśl zlokalizowania satyn, IH'zemiallO\va'llia ,,]'Jotek" na "Don Juana p o z II a t1 s k i e g o" podsunął najprawdopodoniej Leszek Dunin Dorkowski i jego hezpardonowa. śmiertelnic jadowita "ParafjailszczY"'IIa." -- mlieyjska. Do wokól tcgo. utWoru hez prp.I,t:'dpłJ.su, uderza.jącPIl'O ;;i łą impetu, olślIicwają,rego o.strośeią i niepodlcgllJością wiclzcnia, skupiła się w Poznaliskiem odrazu hardzo żywa uwaga. ..T'godnik" umieścił ko.respondcllejl;', która sygnalizowa,la wrażelJie, wywartc piel'\v-;zemi fragmentami ,J>arafjallszezyzuy" 5"). "Orędo'wllik" zaraz w 1'. 18i:! przcdrukowal z "Dziennika mód ,paryskieh" J(ulczyckicgo (nr, 2) ,.\Vizytę picrwszą", Dbjaśniając w przypisku tytuł, jako ,,1\If'illstii(Jtf'I'pi" i uzasadniająe tpn !przedruk M). Naturalllic \Vojkow;-.ki ni(' mi 53) Tygodnik Literacki, 142, t. V, nr, 11. Poc1lpisana: [), (ezyżhy sam Dunin-Borkowski'7j, Od nastr;plll'go llUIllPrU zHczynają się: "UW:Igi nad JitIraturH, w Galicji", M) , Parafjail'Szczyzna przez Ll'szka Dunina Borkows.kil'go. \Vizyta pil'l'wsza". - "Orr;downik aukowy HH2, nr. 28. "Artykuł ten - informowano w przypiku - lHu'obił wc Lwowie wiele wrzawy, dla zaspokojenia więc cif'kawo'ci tutejszych czytelników, umio,,:zl'Zamy go w "Orędowniku", str. 2,40. ną,ł i tej okazji, by holeśnie dociąć swemu chronicznemu przel'iwnikowi ar.), Szły potem dalsze przedruki i gdy \'II roku 184: (\Vl'oeław) ukazała się cZI,'ŚĆ 'pierwsza - oceny pełne uznania. ".., dziwne (to) zjawisko na widuokręgu Jitera('kil11 - pisał ,.Rok" --- wzruszające na kształt iskry elektrycznej do żreia cZYllIIego naj :eniwze i najospalzp umysły 56). Bel'wiilski dv}Jono\Vany osohiście, przygotowany I iterac,ko przez inne wpływ', mÓl!ł ulel' temu pobuqzeniu, mógł powziąć ambicję sprostania mu na gTuIH'ie własnym. Między nim, a "Dullinem wspaniałym" Z.adl0llzi analogja zadziwiająea. Ta sama u nieh ohu nieprzejednana, zaciekła pasja ataku, to samo spojrzenie pona!l otaezającą e.iasllotę i .poziomość życia i ta sama fatalność wiełkiej momlist ki. Ohaj ugiąć :-;ię mieli pad dężarem fałszywych ohurzf'il i ponieŚ!" ka,rę zapomnienia a7). "Otóż potawię przed dusze wa,sze zwierciadła. UiJalczcie si w nich i ni('I'h was inni zohaczą" 5R). Tak sa,mOZWalJCZO powoływal się Dnl'kow"ld do f-ądu Bad zastałym ck. galie'jkim i lodomel'yjskim pa,rtykularzem nerwiiIski nfe galerjl,' krzywych odhić. alp znak chemiczn' swego l'edonu ustalał. pisząc: SS) Tygodnik Litpr:lcki. lt!, t. V, sil', 192, ..Orędownik" naśladując swego hrata 1'1'zyjacida Ludu, żywi się także jJI'zedrukami." Tą I'azą dla braku artykułów zrO'bił dobry w:hór, a: jl'ŻeIi li takie al'tykuły IJI'zPllruknwywać będzie, stanic się ;pisł11ern, jakipgo sohip życzywy, - I'ł'zl'drukujcie co chl"l'cie. byle tylko t:lkie al'tykuly, a Tyg. poch wal i Wl1 s ważc kil'dy za ,to jcszezp. ,ipf\1 i sUl1lipnllie dodając: "przerh'ukowanc" nip hędzil'cip kOlllprowitowuć imienia takingo, j:lk D. Borkowskiego" 56) I\. T.: .,1'urafj.:Jlszczyzna", nok, 114, t. V, ::;tr. :Ji (w t. XI, XII przedl'llki). \Vl'7.f',;;niejsz3 recNlzja w "Tygodniku" 184:3, t. VI, nr, ;')0-----1. 57) ]hmina wydobył nil'dawno na światlo i ukazał \\' STJos6b sug'cstywny Stanislaw \\'asylewski w szkicu ze z,hioru: "Bardzo przy.iernnf' mirusto", POZII<1I1, b. r., str. 1;)1- 86, POI', też jego artykuł: "Literattlm w ..alicji" - \\'i3domości Litcrackie, 19:!9, III'. :34. SS) TCIl sam obraz występuje też w .,Para.bazie", Poezjp, t. II, Htr. 14: " . . . na rlziś mnie przypadło Być jak to wierne dla świata zwierciadlo, Co \\,o:;zystkie k,z:talty i co wzystkie ban\ y, A choćby piekieł ukazuje larwy". 3. "... ach! wtem Poznatlskiem, "V tem naSZeIl1 polsko - germaÓsko, Arysto - demo - kratyczno - pallsko - Filozoficznie - kapłańskiel1l.,." ""). Ten cztprowiel'sl - jak świadczy Bronikowsld - ..WI73,Wnie .powtarzany", przypomina oktawę [1I-iej pieśni "Bcniow, skiego": "Świat, gdzie t le hłędu. Zawodów, głupstwa, nieszczęśl'ia, IJl'ZeR)' tów, Bankructw, poezyj głupich, J£'zuitów, Heglów poznatlskieh, kI a,kowsk,ich purystów, Paryskich lo'ollika,rzy, historyków, PrezydentÓw gmin, franko romanistów I(ozako-pisarzy i krytykó,,'.''', Tylko zamiast katalogu hrie - a - hrac'u, satyryk poznaflski daj£' równorzędne polączenie szercgu przymiotników i zyslmjf' przcz to ohr3Z rozhieżności, przc'l'iwiet'Jstwa, sprzc('zlmś('i, Ta predylekcja zllalnipuna do zestawiaIJia określell antytetyez:IYI'h ukazuje w nim silne poczucie rozdźwięków i tęsknotę .iedności, Pragną,ł jcj radykalny demokrata i konspirator, wierzący w nadehodzącą chwilę p1'7eohrażenia życia. Z tego też stanowiska zaczepiono zostaną Itlhlenl']e opozycyjne. Pod a,dreRPm Marcinkowskicgo i całego pl'epozytp\izmu poznaÓskiego, skierujc się ironiczna uwaga, ukazująea nicwpół. miprność celu i działań: "Gdzie bowiem idzie o ż y l' i e, Tam h a n d e I trzelm Imdzk z letargu" 80). Ton osohistych rozrachunków do!ączy się w docinaniu ,.dwu czasopismom" - "Orędowuikowi" i "Tygodnikowi", którym przewodzi ..redaktorów półczwarta" t. j, Łukaszewicz i Po.. 50) Ib" t. I, :-;tr, R2. "0) Ib., loc. cit.. porJ.kn'ślenia pody, loi:lcrllllkll rJzinłafl, l,tÓry reprczcntował IarcillkowS'ki} dotyczą dwic il1l1f' aluzje: "Upa(Hszy na twarz całował to błoto, \V Mór'cm nie widzi nil'ba tylRo zł () t o, Po które "'isła z plonem w świat gdzieś pędzi". ("Mogiła I\ościuszki", ib., t. II, str. 69 podkl'. JP::Iety). " . . . Kraj ubóstwa i upadku bliski, pliilSki, Wojkowski j Wojkowska, policzona - za pół 81). Ton podoImy zabrzmi przeciw kITt'ec, przed\\' metodom bezpłodnegv, zaciptrzewionego polemizo\\ allia, które przeniósł już na sohie alllym ohl'oilCa Dembowskiego. \Volnomyślicicł i sympatyk illej neohcgljailskich nie oszczędzi sobie wydeczek przedw katolicyzlllO\\i I'ZY w a}lustl'ofie do "świętych sluehów" ksieżr, cz' to w bluźniel'l'zej aluzji do niepokalanego poczęl'ia: " . . . on nie był aniołem Ni ona pallllą n.ad panny" 62). hlealista I'UZ I' zar()w,a.ny, nie IJ(,'dzie ullikał szczegółów drastyczuyeh, kpin z dziewictwa, kształtów kobieeych, moraluośri eksual nej. Ałe najobszerniej i najgłośniej rozbrzmi w treści dygresyj!lej "Don Juana" krytyka środowiska, krytyka ota.1 zającego żyeia: jego typu, eharaktel'u i wartośd moralnej. Już elntuzjasta sztuk pięknych w artykule o wystawi£' OIbrazów ude'l'zal w małość, przyziemność życia wip IkopoJsk ieg'O. Tu na Don Juanie jednostkowo i w wielkiej diatrybie pieśni II-giej poeta natrząsać się będzie z "polskiej famiJji Dziedziców". "Większość - opinja. . , i gdzie? w Poznailskiem! I w CZelll? . .. w ucz,onym zawodzie! .Jeśli niemylnej pragnie UjRĆ zagł,...ly, Powinien r.amiclli(, zagony lIa skla{iy!" :..Ostat.nia spowi!'dź", t. II, 131). 8') h'lInocześnie w strofce: . '. mój arcy-mątiry wydawca, Sam aut.or, kryt.yk i piewca, W lit.crac.kiego był gotów krawca Zamienić się nagle.. ," (poezje t. I, str. 92) - saty/'yk dał wYl'az symljatji dla - Karol.1 Li,lwlta, któl'y jako wspóJnik :\Ionu:zl'wskiC'go i N. l\amil'ilsldC'.go w fn"wII.siębori!t\\ ił' wydawniczfIn byl rzeczywIście wydawcą pOf't.y. () toj nit'z:wykłl'j i cha/'akterystyc'ln('j tNa tego okresu spół!'!' Ł'lIytOl'skipj ,P'OI'. T. Tpł'lecki: ZŁ' stull.IÓW 11:1(\ Hy,sanh'nl Hl'l'wil-łshim: I. Umowa wydawllieza z NaJ!. I{amiel\skim, op. ciL H') Poezje, op, cit, L I. str. 47. POI'. daJszp wiersze, w któl'ych poó!ta \\'a fl'ul'rhachO\\'3ka wobec dogma.tu je,;t jl'szeze bardziej widoczna.