KRONIKA MIASTA POZNANIAszej, o "Ułamki", drukowa.ne w r. 1838 1R ), \Vpl'owadzając je do "W,spomnieil", wydzielił z nich poeta całą dekoratpvność hyronicznego samotuictwa (morze, burza, żeglowanie samotne), motyw zawikłania romansu przez zobowiązania osobiste kochanki (dziecko), oraz groźbę powrotnirtwa upiorowego, która według wzoru ,.Dz.iadów" cz. IV-ej koilczyła "L"łamek n" 10). Zachował tTlko to, co k!':ztaltowalo - poemat wspomnień, sta \Vdzięki twe po odvviecznym zapomnienia lesi", w. :1:-): Hozbrzmiał akkorrl, nil'sfol'flP JlozoSltało pcho, w. a(;: I łI'fa, któl'ej dotąd liiI' mogę nastroić, w. 37: Powil'(].z, czem la pamiątka: slIIutkiem czy pociechIl? III. redakcja: Pierwsze z_budzenie w. ł: ByhlŚ fIla mni!' snem sel'c3, - )l£ul tW/'lIIi skrzYIllHllli, w. r-i: Chciałem spl'lnić na jawie i IIIodIami 1111'1111 pot.l'm: "m-odlami" sk,'pśłone i zas,tąp:one: ,.Ij')rośbami" w. 15: \Vywołałem cię z nieba i przybliżył (\.0 zif'mi potem: "pł'Zyhliżył-- zmienione na: "zhliżył'" w. li: Ja mogłem żądz płomil'niem 'III'zlWałorlP "kl'IllIiI'. w. 1Ii: I jak motyl ubóstwiać .twe wdzięki dziewiez£' I jak pszczółka ,pić ,serca I woj eg-o słodycze - AlI' ja dąb wynios,ły dUlIIny wnicbow7Jbiciem (Chciałem walczyć z burzliwych namiętności wyciem) Chciałf'm się zmierzyć z dzikieh namiętno;:'ci wycil'm Zmierzyłem się - trzasl piol'lIJJ - dalb wynio,;ły runął I og-ień nam iętności oJJlI'zyma pochłoną!. (.Już zbledną twoje lica - i już gasną tVf' oczy) Nim zwipdną Iwo.il' - i nim zgasną OCZy Robak smutku i zgryzot lono twe ł'OzlJl)czy. Kiedy ją Róg z pielgrzYlllki na wieczllość powoła. Lecz ja będę, jak śpil'wak g-łupi i szalony Co duszę wą chciał jcdnym nkkOl'dem wpoić l udf'I'zył po stronach i wraz pękły strony, Dźwięk rozłJJ'zmiał - kcz niclSfornr zosl