E\VDARD RACZYŃSJU JAKO HISTORYJ\. "Takie to skutki, p.isze Haczyl'tski dosłownie, wywarło zgwalcaII ie pra w sukcesji uu tronu polskiego na moralność narodu i książąt". \V walkach, toczonych przez Hellryka Brodatego, nie widział dążności d'O zjednoezellia dzielnie, lecz zmaganie się ducha ołH'l'go z lIarucIo\\ośf'ią polską. W ZW) eięstwip Odonicza, widzi wil.'e zwycięstw'O "sprawy narodowości". Z poglądl'III t'm nie zgadza si twienlzenie, że opanowanie Pnisk i przez \Vadawa II, a wi(,'c włalll-ę PolscE' hanIziej oheego, lliż I1ełll''k Brodaty, nie hyło złem. gdyż. lIaród, zmuszony d.o posluszl'ilstwa i ujęty w karhy, potrafi} nastplli'e 'O(le.przeć \\'1"0gl'nv IHlstrnnnydl: Ruś, Litwę i Tatarów. O jellnym tylko Zygmunrie III Haczyils'ki ipisze, że wy\)ól' jego nie hyl dla Polski szczęśliwy, a to przedewszystkiem dlah"gu, że lu'ó\ tf'11 nif' uwiał utrzywać pOlldanych swoidl w /10słuszei'lstwic, ż(' odznaczał ję szko(lIiwym dla kraju fa....atyzIIIf'IlI wyznaniowym, a wreszrie dlatego, że za jego panowania nastąpiło zupełne rozprzężenie l1Ioralnośl'i w narouzie. Dlaczego Raczyilski 'Osądził Zygmunta III surowiej niż ohu Sa.sów? .Jest to P'Ogląd. przejęty niewątpliwie od Łukaszewj1cza. \V osohnej rozpmwie, poświęc'Onej ł.ukaszewiczowi jako historykowi, w kazuj, że hadacz ten, idąc za swoim nauezyrielem, .Jel'Zym Samuelelll Balllltkiem. pnezątek upadku nal'odu upatrywał w pano\\"aniu Zygmunta III, który pozwolił .Jezuitom 0\\'1<111nąl sohą i calYIll lHlI'ollem. Że pogląd taki przyjął się u Łukaszewi('za, wychowanka pastora Hotwitta i ucznia protestanl'kiego profesora krakowskiego nie dziwi. Zastanawia natomiast przejęci£' takiego poglądu pl'zez RaczYlIskiego, który nigdy żadnym hl'zpośrednim wpływom protestanckim nie ulega!. Doktryn swoją monarl'histycz,ną. RaezYIlski doprowadz.a do naj dziwniejszych konsekwencyj w omówieniu kapitulaeji wielkopolskiej pod Ujściem. Była ona, jego zdaniem, skutkiem zasady ohieralnośd tronu. Z zasady tej każuy szlachcic wnioskowal, że może nietylko wyhierać, ale i zrzucać królów. ,,\Vystl,'pne to mniemanie, pisze Haczyilski, zgubniejsze wywarło skutki dla narodu, jak dla królów, którzy mu panowali". Największą też winą Rallziejowskiego hylo nie to, że podjudzal Szwedów dn wypowiedzellia wojny Polsce, lecz to, że, jak pisz£'rIosłownie, "ziomkriw pohudził do uchyhienia wiprnośd trml{lwi się należącej". Dalej już doktryny monarchity('znej posunąć uie można. Z Łukaszewiczem zgadzał się Baczyński w ujemnej ocellif' roli żydó\\ w PolF;ee. \Yf'pomninając o nadaniu im prznvileju przez Bolesława Pohożnego. Raczyń;;ki twierdzi, że sil;' wprawdzie handel przez nich oż'wił, że atoli zczaSelll wsprJ/zaw()(lnil'two ich miało zkodliwe skutki. gd'ż odwiodło "kmjowcÓw od 1 ej tak ważnej ga łl,'zi ekonomik i puhlicznej". Rys swój Hal'zyilski d()Iu'owadza do kOl'II'a panowania Augusta II. Z priźniejszyeh wqJadków wspomina 1'lko rywalizal'j(' Stanisława Lez'czyilskiego i Augusta III i rozhiory za Stanislawa Augusta. O dziejach \\'ewnętl'Znp'h Polki cz' \Vielkol}lolsld w o\V'eh czasach nil' nie mówi. Były one lIla niego, jak i (I1a Łuka,szewil-z.a, zhyt świeże. DROGA "YTEZA TWÓRCZA RYSZARDA RERWIŃSI(IEGO: POEZJE Z ROI(U 184.1-. *) Druga synteza BHwińskiego: "Poezj,e" wydane \\' Poznaniu i Brukseli, 1844 (dwie części) - jest przez z.asi:}.g swój hal'dziPj rozległa, niż pienn-.za, Ohejmuje taże olo'es zalllknil.'t. "Bog-unką na, Gople". \Vprawdzie I'haraktel' nowego wystę.pienia jest eałkowicie odrębny: objektywllej, baJJadowo-powieśl'iowej, pozaosohistej formie przeciwstawia. poezję wyznań osohist.n'h. \Vpl'awrlzie zachodzi między ohu sYlltezami zasadnicza rÓżnica wyzIla wstwa ideowego. AI,e prZf'lloS'zę.C z "Bogunki" do "Poezyj" "Wieżę Kruszwicką", jako "Myszą Wieżę", wcielając do zhioru wszystkif' wiet'sze dawne - poeta da,wał wyra1z świadomemu dążeniu, ahy podsumować cały dotychczasowy dorohek myślowy i artyst'czny. 8wiadomość tego dążenia zaznaczyła się w l10wej rpfla1krji utworów wcz,e,mych i w re:lowem ich komponowaniu, jako całości jednolitej, objętej jPdnym konturem, opartej o jedną podFta1wę 1). Przetwarzani p utworów dawnych pod kątelIl widzenia no\\'ej postawy życiowej i z widokiem nowego kształtu est.etyczllego - przejawia się w dwu za1sadniezYl'h forma.ch: jako przeI'abia.uie calkowite i dorabianie zakończPll. Ta praktyka wytwarza sytuację, ozęstą u Goethego, ktÓry także pnerabiał s\\'o 1) Takipj konstrukcji nie dostrzega ani .rrochowski. ani Bądzkit'wicz. Stwif'l'dzenia. dc)lwnallP w ci1\gU j"I.m ustl;jlU, ud.)\va,dIliają jej istnienie ponad wszelką wątpliwość. *) Drukujemy obecnie już ostatni ustęp studjum d-ra Terleckiego oBerwińskim. Galość, uzupelniona kilku niedrukowanemi rozdzialami, ukaże się wkrótce jako Nr. 5. Bibljoteki ..Kroniki miasta Poznania". Uwaga Red,je utwory, niekiedy na ni,ekorzyść - sytuacj intoresujQ.l'ą: \VspÓlistnfenia jellnorollnych utworów zupełnie różllyl'lL W nowej, całkowicie przeobrażonej postaci zjaw ia si pierwszy znany wie.rsz: "Do przyszłej kochanki", jako "Pierwsze sny", wiersz: "Do .u", jako "Pierwsze zl>udzellie", dwa ulaml\i "yroiJ.skie, jako "Wspolll.nie.Jllia", "Na widok I\ł'akowa"; jako ,,\Vawel i Kraków". Są takie, które z niedrulwwan(',j brul-jonowej postad tf!raz zostają doprowarlzonn do l{sztaltu ostatecznego up. "Powrót z pielgrzymki", pl'zedstawiają('y \l e n .d a u t do ,,\Vyjazdu", drukowanego w pierwszym "Liśrie z narodowej pielgrzymki" "). Tell utwór stanowi przejście do t'I'h, które repl'czentują lh'ugą. metod(': ]I o i n t e'owanie, dotwa.rzanie zakoill'zeil, dopełniająl'Yl'h myśl w now m dUl'hu, Tu należ) "l\Iy"z.a 'Vieża" zanalizowana poprzedni{} "), ..Żegla,rz". "Odpust" nazwany teraz: ,,\\ CZ\,stochowie" 4) i "Spowiedź" której !1D\\C zakoill'zenie stanowi osol>110 drukowy i - wrzcślIic.jszy od niej wier.sz: ,.Myśli ,za'lonego". Haz jeden zjawia si\, też proc,es odwrotny Opuszl'zenia finału w wierszu: "Na wysokości Tatł'ów" Z). Kompozycja "Poezyj" dychotomiezuil, zamknięta w dwil-' "ksigi", nie pokrywające się z podziałem na tomy ("Pa,rahaza do Don Juana" {)ostatni utwór ksi\,gi pim'wszej przel'hOlll.i do tomu drugiego) - uarastała także powolnif' i świadomie. \Vy raźny dowód na to stanowi muowa z ksil.'gnrzem Napoleonem Kamieilskim, wpólnikiem LilJClta i Mora,l'zewskieg'O z 8 li,stopada 1842 r. w sprawie wydania zbioru U) oraz lIot:atkl poet 2) \Vipr"z tpn przPllt'łlkowal Czpkal.ki (\\,yhÓI' P i"I1l , Gl'. cif., L II., str. 1H1) wslmzując w nim błędnie pierwsza l'l'dn.keję wi!'I'sza ,,\Vyjazd". \Vgląłl ,do B. I. każe Vl'rlY.iąć osohny i z .il'tlllPgo rza.sn 1'11chodzący wiersz: ,.,Powrót z narodowej pielgrzynJ'ki." ") 1'01', ustGP 7-y 'tej CZl;ści pracy \V jej wyr!lllliu kO!łlpl..)tlll'm. ) "" B. I. k, ;-.1 v. poc-ta l.anotowa1 t\'1l wipl'sz pod pil'l'\\'olnYIIl tytulem ("Odpust") i w Ipil'l wszej olJjl:to::'ri (2(; Wil'I'SZ}), Ila k, :12 v. nosi on już nowy tytul (,.\V Częstochowip") i ohok złlajd,lIJe :-:il) liZłlaczenie nuwego I'Ozmiat'u ({O wierszy). 5) Cytuj!) go VI d.. lzYIll c.ią.gu }JI'acy. 6) POl'. Tl'l'll'cJ.d: Zt' :-:tudjów IWII Hy.szal'llt'm BI'l winskim: l. Urnuwa wydawuicza z N, ]{aulil'fIISkilJl, Ojl. eitló2 \\' hl'uljoni(' co do jego zawartości i porządku utworów. Pif'rwotnif', zdaj (I sil.', zamierzał p'oeta wydać tylko jeden tom i przeznacza' do 1li('go zappwlJe utwory. które (z w'jątkiell1 "Don Juana") złożyły sil.' na piel'\vszą księgę. \Vspóldz,iałalłie z DelUhowskim, zdeklarowanie się kienmku ideowego, natężenie wiary w hl iskość rozstrzyga,j.ll'ej walki - rozszerzyły i zmodyfikowały zamiat' pierwotny. \Y tej fazie zarysowa la się koncepcja dwoist(',j, 1"'Zel'i\\,stawn('j treei z})ioru, zwróconej w przeszlość i I ikwidl1j:cej j:, otwiel'H,jcej i I'palizująl'ej przyszłość nowC'go pOl'zQ.dk u. W IIrulj,onip ,,ilva rerum" (B. I. k. 51 v.) znajduje sil.' wst('pn I"ZUt plam] pienvsz,ej części dyptyku: "Spis pienvszf'j ksi('gi". l'm.ta notuje szyhko wiersze i póiniej ustala il'h f'\\'enutalnQ. kolejność. Hóżlli się ona niewiele od ostatecznC'gu uk'aduo Ilośri,(1,wa rÓżnil'a jest tylko. jedna: "Powitanie", które znajduje si' li wstępu drugiej księgi, pierwotnie idzie na pocz.tku pierwszej. Porządek je1st nieco. odmic.nll: "Żeglarz" ma bliższQ. początku lokatę (zara,z po ,,\Vstępie i k0l1CU", "Pienv.s.zydl snach" i "Pipnvszydl zhudzelliach"). "W sp Olnnie'l1ia", które w tekście drukowanm zajmują jego miejsce, według pierwszego pIallu miały się znajdować na koilf'u i poprzedza,ć bezpośred'llio. "Don Juana", którego tytuł piel'WntIlY poeta, widać później, dopisal ołówkipm: "Plotki Pieśń I-sza"; "Plotki, PieŚl'1 II-ga" 7). \V ll. 1. k. 52 v. zesta.wia Berwiiu;ki uklad tomu drugiego., na ktÓry karta z poprz,ednim spisem notowała z hoku tylko tl'ZY 7) Pierwotny uklnll K::,ięgi plPrwszej we.dług B. I. k. ;)1 v. wygląda} lIł'stę'pui;\co: 1. Powitanie, Z. \VstęiP i koniec. .3. Pierwsze SiłY, t Pil'l'Wsze ZJJmldZl'nie, :>. ŻC'glal'z, G. Tajemnica, 7. Jawnogrzesznica, H. O rÓI'o Ew}, !),lhvlC' prohy śpiewaka, 10. Mo.iI' sIolice, 11. :vroJa gwiazda, lZ. l'rzcstt'Oga, 13. Do . *.. 14. Błogosła wieł1stwo, la. Ostatni Ro1111'0, Hi. (poeta pisze przez pomyIkę drugi raz 15) \\\sIJunmiellia. [17.] I'Io(,l;j częć I-a, Plotki część Il,a, rIS.] 1'm'idmza. Doz lokaty cyfl'owl'j wiC'rsz: Do jeclllC'j dla wszytli:ich, przy którym skreślono cyfrł 10. - 1\a nast. karcie B, I. k. a r.) znajduje się drugi spis, zdajC' się, póillit'.izy, biJ hliższy układu z:!eho\Ynllt'go w druku. .T 1'1>; t on !1l.llil'j pPłIl' od PO]II'zc'(lnil'go, ho - !1Ioże 1))'ZI'Z IIl'ZI'Ol'Z<'lIil' - I"Il'la opu;,cil \\' nim wil'rsz<': "no **'" i .,.Ja wnngl'zl'sz,J\il'a" i liii' dołączył t.ylulu UtWOl'U il'Ouil'Znego. 1óJ