KRONIKA MIAST A POZNANIA naj żywotniejsze kwest je naszego czasu, łatwą lIa lo znuj(hl mlpowiedź; nieświadomym dać jej tu nie mog(''' 52). \V przytoczonej aluzji dostatecznie prze jrzyście Pl'zpbija. YJlajoOmość idej neohegljanizmu. Można na\Ht z niejakielII prawdopodobieństwem tę znajomość określić s('iślej, wkazujfJ(' w przytoczonym ustępie odgłos lektury Straus"owsldcc:o: .Żywota Jezusa". Oci.blask tej koncepcji Chrystusa i człowieka, sprzecznej Z(' stanowiskiem Hegla - da siQ dostrzec w przywiedzioOnym u..,tępie krytycznym i \V atmosferze współczesnego wiersza: "Modlitwa". Zlączyło się w nim Straussowskie pojęcie człowieka'/. tonem duchowym, z indywidualistycznem poczudelH il} zakoilczen:ia V-ej pieśni "BenioOwskiego". Ale samo podłoOże sporu: zagadnienie istoty Boga pozostało Berwińskiemu ohoj<.'tne. Przynajmniej w znanych dotąd pismach niema żadnegoO śladu, któryby dawał w tym względzie wskazówkę pozytywną. Haczej przeciw lewicy heglowskiej, która Boga pojmowala immallentnie t. j. zawart,ego w świecie, dochodzącego do sRmow'ipdzy W indywiduach, u Berwińskiego, jak u staroheglistów, występuje Bóg transcendentny: odrębnie istniejący, oOsohisty, ponadświatowy. Z tem pojQeiem łączy się u niego hole