RYSZAHDA BERWIKSKIEGO: "BOGUNKA :\1A GOPLE"zówlka reżysen;Jm w bruljonie trzeciej części: "przecier,a rę!ką po czol.e. . ," e3). Do reaJioz.a!cji tego zamysłu nie dos'zło, dziewiętnastoletni bajronista do bajronicznej wersji Gust'ai\va z "Dziadów" n:ie dorósł, wogóle do wielkich kOlllStrUJk1cyj będzie mu brakło zaws'ze oddechu, siły n.atchnienia, I całość jego tworu i poszczególne jego czśl"i h<;dę miały charaktcr fragmentu. Zrf"sztą tym razem nad kOHi\vencjon'allnym mocno literacikim egotyzmem przeważyły zdaje się za,intm>,eiSowani.a o odmiennym chaJ'aikterze, o pozaiOobistym zasięgu. Zwra,cać do tego mogła atmosfera wspólnoty d.uchowej aftmdemkkiego środO\vi1sllm w Wrvda/wiu, jego silne natężenie ideowe'. \V każdym raJzie, zasDdnicz,y nastrój tego młodzieńczego i bardzo jesz,cze słabego i naiwneglJ przedsięwzil;'cia - bajronizm, wejdzie, jajko ważny element składowy do pierwszej syntc1zy. - 8. K. W ł. W ó j c i c k i i l w o w s k a g r u p ,a ,.Z i e w () n j i". Mial do niej Berwiński dojść przez wstępny pta.p przygotowawczy: "Listy z narodowej piCilgrzymki". Impuls bezpośredni, aby Wlstpić na szlak Zorjana Dołęgi Chodakovvskiego, wyszedł od pjarza, który blisko przeżył fascyna,cje życia i działania tej fan.tastycznej postaci pielgrzyma naborżnego do świQ.tYTl'i przeszlośri, zbłąkal'J.cal wśród ża.Jników 64 ), wizjonera i fanatykaod Ka,zimi,erza ''''łady.sława Wójdckiego n). Słuchacz Bro