KRONIKA MIASTA POZNANIA jednark rzcźników b) i kuśnierzy G), którzy rzemiosłem się b.aw,iąc, tJ'udnili się równielż handlem. Byli n:ieiwąt,pliwi,e, i inni 7). W znanym sporze między magistratem a kahałem w poc:?:ątkach XVII stulecia podno'szą mieszczanie" że "preteritios temporibus iudaeos nullos mcrcatus publioos POisnanie- habuisse sed ope're manuaJi vide:licet chordarum, retium, arculaJ"ium, s.cuticarlJlm, opere textorio, vetustarum vestium questu, ad hOiC USllira contento fuisse..." B). Jak widzimy, nie wymie;J.1iaH tu raj,cy rękodzieł, których 'p rzedstawi ci eJ i wyłowiliśmy w l<;sięgach mi,ejskich. Możnaby sądzić, że rzemieślnicy żydowS'cy !pracowali c!la własnych współwyznawców, i że, produkcja żydowskich rękodzieł nie wychodziła poza zaspokojenie potrzeb ludnego., bo cztery tysiące głów licząc,ego kaha.łu. Było jednak inacze,j. Gdyby wytwórczość .żydolwska była ograilliozała ,się do zaopatrzenia jedynie żydowskich odbiorcÓw, nie byliby rzemieślnicy żydowscy popadli w zatarg z chrześcijańskimi \vs,półzawodnikarni, którzy przez cały wiek XVI i XVII wa,lczą z 'konl}{uyencją rękodzi,eł żydowskich. Dałoby się o tom wieIe powiedzie-ć, jednak sprawę tę ,sp.osobniej będzie, poruszyć przy omawianiu dziejów rz,emiosł poenailskich. Tu w kilku uwagach ogranic7Yć się możemy do wykazania, jak dotklhvcm a czasami nieznośnmn było współzawodnictwo niektórych rękodz,ieł żydowskich, co pośrednio jest najlepszym dowodem rozlwoju rzemiosł w ghetto poznańskiem. Popad,ają więc w zatarg z Żydami piekarze g), bractwo konwisarzy, którzy na uwadze mając, żo "Ży.dzi na przokodę tegoż bract:wa, na oszukanie chrze'ścijan i na wzgardę przywilejów bractwa tego partadwem się bawią i ni,p,tylko fałszywą cenę rDbioną po domach rozwożą, ale te-ż stare statki oprawiają, nigdzie się tego rZeiIniosła nie wyuczywszy", postanawi.ają w roku 1648, że mistrzom wolno ma być taką robotę 5) Aa. 1512-4, 293; Aa. 1588-90, 302; A. C. 1595-8, 432; Aa. 1644, 105; Aa. lIHJ, 740; Aa. 1608-10, 116t. G) Aa. 1G01-2, 157. 7) Aa. 1647, 1()29 (szmuklerz). 8) A. C. 1609-15, 524. 0) L. C. P. nr. 143G, 53v. i n., 235v., 277, l. 1605 i lG17. odelJl'ać i w połowie na pożyt,elk urzędu a w połej" ie na 'l'Z{;('Z bractwa ohrócić 10). Przeciwko Żydom zwra.cały się też usta,wy bl'al't\\a p!ocienników 1'), złotników 12) i chirurgów 13), którym widoczlłie Żydzi również dokuczali. Żadne jednak bradwo nie miało tyle kłopotów z żydo'W!'kimj partarzami, Ci() kuśnierze i rzeźnicy. 'Wiemy, że kuśnie,rstwo pozllall<;kie miało bro'dw starą i piękną tra.dycję. H) i że l'oz,wijało się zawsze pomyślnie dzięki większemu niż obecni0 zapotrzebowaniu futer, któJ>e podobnie jak dziś uwa,żane były za pe,wnego rodzaju predQsa w ma.jątku każdego człowieka. Konkurencja żydowska dała się kuśnierz,om p07nall'8kim tem boleśniej we znaki, ile że także "Ruś i Litwa", zdaje się lepiej obeznana: z tem rzemiosłem, odbi,ell'ała im zarobp,k, tak zres,ztą j-ak po innych miastach wielkie wyrząaza.ją'r sZ'kcdy 15). Mamy cały szereg posta:nowień bractwa kuśnierzy z roku 1576, zmierzających do zniszl'zenia żydowskiego handlu futrami i do zgnębienia kuśnierstwa żydowskiego, 00 jednak, jak się zd.ajo, nie powiodło się wcale lG). W roku 1596 bowiem wnoszą starsi 10) A. C. W47-8, 738, Artykuły: 9. ") A. C. 1015-2, 132-4; r. 1621. 12) A. C. 1623-5, 422, Wilkierz 10; r, 1623. 13) A. C. 1631-4, 635; r. 1632. U) Z. Zaleski, Przemysł skórzany w średn. PIJ,zmmiu, Kronika M. Pozn. VI. (1928), 304 i n. 15) Spór w tej sprawie byli: głośny. A. C. 1513-7, 582 V.- 3 V., r. 1376; A. C. 160!l-15, 913 v., r. 1615. (O tych kuśnicrzch z Litwy i Rusi, co w Poznaniu i innych miastach rzemiosło kuśnicrskie uł1rawiali por. Ign. Baranowskiego, Przemysł polski, 114; Łukasiewicz, Obraz his't. stat. I. 399). lG) "Ilem żydom, którzy się wdawaja, we wszelakie handle i kupiectwa niema być wolno nosić ku przedan!iu ani przedawać w rynku, po ulicach ani po przedmieściach ku skażeniu kuśn.ierzów pOizn. i rzemiosła ich żadnych towarów kosmatych skórek rozma.itych zwierząt bądź surowych albo wyprawnych. futer wszelakich wyrobionych lbo niewyrobionych, ani całych, ani na s.ztuki sikrojl1'l1ych, oprócz jarmarkow rocznych poznailskich i to tylko tacl1rem albo sorokiem, stpm. ;,y_ siącem, wedlug biegu kupieckiego, pod winą dziesięć grzywien". "Ilem tymże Żydom niema być wolno przedawać bram{I\N krojonych ani też kolnicrzów wszelakich, tak \V jarmark, jak i oprócz jar