NOWICJAT LITERACKI RYSZARD.\ BERWIŃSKIEGOprac, przedewszystkiem kierunkiem redakcyjnym epokowego "Przyjaciela Ludu". Z pośród kilku jego książek szkolnych w języku polskim i niemieckim .2) - niewątpliwie były znane Berwińskiemu: "Nowe wypisy polskie" zwłaszcza ich tom I-y, który ukazał się w Lesznie w r. 1831, z przeznaczeniem dla trzech klas niższych gimnazjum .3). Przyległy one dokładnie swoją. tendencją i do czasu i do skłDl11l1ianych poezyj etc. Tak stał się pierwszem w Polsce popularnem pismem obrazkowem. Uderz'ł widać w potl'z{'h(,' żywą i doln'z{' zadość jej czynił, jeśli udało UlU się zdobyć wzi/;'eic, jakiegO' nie lniało żadne czasopismo na terenie Wielko 5") Hok 11.;1,:.1 pod względem oświaty, przemysłu i wypadków czasowych. Tom I, ł'oznail 1843, przedmowa. 5r,) Cyt.owane w('dług Łucjana Komarnickirgo: "IIistorja literatury polskiej wieku XIX (z wypisami), część I, \Varszawa b. r., str, 121. polski i zaden perjodyk współczesny 56). Bo też pierwszy przełamywał zamarcie powszechne, działał na obszarze zupełnie dziewil'z'm; wyprzedziły go usiłowania drobne, efemeryczne, we wpływie i znaczeniu ograniczone: "Pismo miesięczne", "Mrówka Poznańska", ,.\Veteran PoznaI1ski" (1825) 57), W którym Lukaf;zpwicz zostawił złudzenia poetyckie i odnalazł się, jako historyk. Jako historyk współpracować będzie Berwiliski w"Przyjacielu". nim zdobędzie pełną świadomość poetycką. Przy jednej zasadniczej postawie: izolacji od rzeczywistości otaczającej, w szczególności polit'cznej (była to forma legalizlllu, ulIlożliwiająca akcję narodową 58) - trzy główne nurty ideowe o takiej kolejności natężenia przenikały pismo Popliński ego: historyzm, ludowość, słowianofilstwo. \Vspółrzędnie i łącznie stanowią one fizjognomję pierwszych w'stąpień Berwiilskiego, który niebawem w r. 1836 właśnie tutaj, w "Przyjacielu Ludu" zacznie karjerę pisal'ską, wiążąc własną drogę rozwojową zaczątkowem zjawiskiem odrodzeńczem swojej dzielnicy. Ten kolejny współudział Berwińskiego we wszystkich ruchach, we wszystkich zdarzeniach - tu się zawiązujący bezpośr('dnio - stanowi właśuie o reprezentatywności jego działa II ia. 8. P o Z n a ił i d z i a ł a l n ość E li w. R a c z y ii s k i e go. Ale nim uczeń Poplillskiego wystąpi w jego organie, przejdzie jeszcL.e jedno rozszerzenie kręgu wpływów, które pobudzenia, w niesione z Leszna tylko umocnią i rozwiną. \Y r. 183.1 56) \". 1\1.: "śp. Jan Popliiiski", op. cit., str. 275: ,," . liczba IJrenUlILcl'a(orów tysiqc dochollziła; był nawct czas, gdy się i podwoiła. Licząc, ŻC w przccięciu "Przyjaciel"' na jednego ahonenta ma pięciu czytelników, z łatwością wykazać moż1l3, jak wielką się znalazła liczłm czytdników, a to po większcj części \V \Y. Polsce, gdzic dawniej żadncgo prawie odbytu nif) bylo na polskie książki". 57) Por. Alliela Koehlcrówna: ,,\Vetcran Poznański 1825-1!)2)" - Kronika miasta Poznania, Poznail 1925, nocznik III, str. 325 nn. 56) Na koilCU picrwszego numeru, str. 8 u dołu, redaktor umieścił, zamiast słowa wstępnrgo. lakonicznie powiadomicnir: "Przyjaciel Ludu, pismo poli1:\"cznym i l'eligijllym sporom zupełni c obce, zaczęło wychodzić dnia l lipca hr." [1:4]. 6°przyszły poeta opuszcza gimnazjum leszczYllslde"") i przcn.osi na sobie pierwszą próbę życiową, ktÓra go wyposaża. w pewipn zasób doświadczeń i umacnia w powołaniu pio.:m'skiem. \V przecięgu roku czy półtora Berwińsld próhuje za\yodu lIauczycielskiego i ziemiańsldego 60) (może u szwagra Antonif'go Mizerskiego w Borowie) - ze sktukiem całkowieif' ujcmnym. List do Antoniego Bronikowskiego. w sposób żartobliwy z wYl'ainem, "D.on Juana" zapowiadającem zach:eiem satyrycznem, opowiada rymami ciężary i trudności obu tych eksperymcntów. Bardzo być może, że przyszły niechQtny stO'sunek dO' ziemial1stwa miał pierwsze źródło w niewcsołych przejścial'h gnwl'l'nerki: "Zawód nauczycielski - pisze Berwi11ski - sam z siphi(' trudny do wykonania, powiększa się jeszcze tl'udllośeią polożellia lIauczyciela domDwegO', od któregO' wymagają, hy I ranO' i na wieczór, zgoła w każdej dohic Łączył dO'skonałości stek w swO'jej osobie! By zdolności posiadał przy.najmniej tak wielI', Iżby mógł edukO'wać chDciażby i - cielę! By się zawsze układał w plaszczącej postawie I "Jejmość DO'brodziejce" choć w najgDrszej spnm if' Zawsze umiał w myśl trafić..." 61). Nie mniej charakterystyczne jest w .opisie "zawodu gospodarskiegO''' ("A i to dla mnie były pokuta i męki"), że Bcrwiński daleki jest jeszcze Dd UczuciDwego, idealistycznego stosunku do wsi, do jej życia, pracy, nawet mieszka6ców: 59) Niesłuszne więc jest twierdzenie Bądzkiewicza, op. cit., tom III, str. 230, że "przedwczesne amatorstwo nie mogła iść w parze Z żmudną pracą szkolną" i stało się Pl'zyczynrt pienvszego J'ozstania się z gimnazjum w Lesznie. Zresztą sam Brtuzkiewicz temu zalwzecza, st\\ ic1'.Jzając, że Berwiński karjpl'ę pi;;aJ'skrt 7<[('ząl w ł" lH:!(j \ ih., str. 234). 60) Album gimnazjum leszczyńskiego, "atu irtc fakt wystąpienia Berwińskiego, dodaje wskazówkę co do 1))'zyszłPgo zawollu: ,.wird (Jkonom". 61) Bronikowski: "Przyczynek do życiorysu", op. cit. 'Io.że z tego czasu pochodzi czterowiersz zanotowany w bruljonie. "Silva rprum" (oznaczam gO' w skrócPl1iu B. I.) lc 1H r.: