KRONIKA MIASTA POZNANIA pobliżu mojego terenu badalI, znaleziono piękny okaz lO ), lecz pochewki przy nich nie było. \V innych wypadkach znowu znaleziono maleńkie ulamki zdobionej kości, które mogły być częścię. pochewki, lecz z drobnych fragmentów trudno coś powiedzieć z całą. pewnością., a tern mniej mieć obraz o całości. Prócz analogji z pod Kijowa znamy cały szereg jednorzędowych grzebieni z pochewkami z dzisiejszych ziem słowiańskich 11). \Vystępują. one tam jednakże dopiero w IX wzgI. X w. P.oza temi krajami zachodzą. już w okresie wędrówek ludów 12). Ząbki starszych grzebieni tego typu są. jeszcze bardzo długie, tak że wą.skie kawałki kości musiano podwoić, wzgl. dosztukować do nich odpowiednie kawałki lwści, by tym sposobem osięgną.ć potrzebną. głębokość pochewki 13). Pochewki u analogicznych do sołackiego grzebieni są. zwykle wykonane z kości, u starszych zachodzą. też z innego materjału jak np. z lnu, skóry 14). Dołem są. zwykle otwarte, wyją.tkowo z trzech stron zamknięte 15). Grzebienie tego typu są. przeważnie zrobione z kości, wyją.tek stanowią. okazy, do których wykonrunia zużyto kość i róg 18). Konstrukcja ich jest analogiczna do naszego grzebienia ze Sołacza, u starszych spojenie okładzin ze środkową. plytką. 10) rysunek Thamma, według rekonstrukcji, znajduje się w aktach Archiwum Powiatowego Dzialu Przedhistorycznego Muz. Wlkp. w Poznaniu, reprodukowany \V Kostrzewskiego: \\'icJkopolska II,' ryc. 843. , 11) porówn. np. Niederle, 1. c., str. 149, przyp. 4. i:ł) np. Prh. Zeitschr. 1927, str. 288, ryc. 31 a-b. Lindcnschmit: Handbuch dcl' deutschen Altertumskundc, str. 313, ryc. 249. Kossinna: Germanische Kultur im I. Jahrtausend nach Christus, ryc. 333 itd. 13) np. u grzebienia z i'lordcndorf w Bawarji, Lindenschmit, 1. c. ryc. 249. ' U) Lindenschmit: 1. c., str. 311. - v. Chlingensperg: Das Graberfeld Von Reichenhall in Oberbayern, tab!. XXXIII, z gr. 357, str. 10;}. 15) jak np. u wspomnianego ju grzebienia z Nordendorf, Lindenschmit, 1. c., ryc. 249. le) v. Chlingensperg: 1. c., tab!. XXXI, str. 127dokanuje się zwykle zapomacą bronzowych nitów, w akresie rzymskim używano obok tychże nitów także już żelaznych. W VI w. pa Chr. spotykamy li trójwarstwawych, jednarzędowych grzebieni kościane i bronzowe nity 17), w okresie wczesnahistarycznym zaś przeważają żelazne 18). Ornament omawianych grzebieni jest zwykle analogiczny do azdób naszego grzebienia. Jako motyw zdabniczy przeważają' koła koncentryczne z zagłębionym środkiem, wykonane cyrklem. Zachodzą też półkola, ornament z kresek i linij w najróżniejszym układzie i w różnych kombinacjach. Grzebienie i również pochewki, padobnie jak u naszego okazu ze Sołacza, majl'J. po obu stronach równy ornament, wyjl'J.tkowo tylko odbiega się od tego 19). Technika i ornament omawianych grzebieni wykazują wyraźne wpływy kultury rzymskiej. Również na naszym okazie ze Sołacz.a widoczne są wpływy południowo-zachodnie, których zdobycze techniczne nie były obce ziemiom naszym dawno już przed okresem wczesnohistarycznym, \Viek naszego grzebienia określiły już w przybliże1niu analagiczne okazy ziem słowiailskich 20) i równie pachewka z okolicy Kijawa, datowana tam na XI wzgl. XII w. po Chr. Nam jednakże wydaje się, że XII w. niecO' jest za młody, przyjmujemy na podstawie ceramiki z nim znalezianej, że nie należy go umieszczać w zbyt późnych akresach prehistarji, a r.aczej zaliczyć go, jak róW\nież wszystkie inne zabytki kościane i rogowe do końca X wzgl. początków XI w. Szczegóławy apis wielkiej ilości ceramiki ze Sołacza, cze. kającej jeszcze na dakładne apracowanie, patwierdzi niezawodnie powyższe datowanie naszej asady. Dokonam tego w wyżej zapowiedzianej managrafji. Bliższe nieco dane, do.. 17) np. Hampel: Alterth. Ungams II. str. 780, III, tab1. 45,9. 18). np, także u ułamka jednO'rzędO'wego grzebienia z GO'gólkO'wa, w pow. żnińskim (kat. 1933: 1063). Niederle, l. C., str. 149 mówi a bronzowych nitach w tych czasach, także u pochewki z ok. I{jjowa widzimy bronzowy nit. 19) np. Ol!j1ausen, 1. c., str. 242, ryc. 163. ' 20) Niederle, l. c., tab1. IV. tyczące grzebieni analogicznych, ich stadjum rozwoju, ich techniki wykonania, konstrukcji pochewek, różnego sposobu umocowania grzebienia w pochewce, podałam w oddanej w roku 1933 do druku pracy dla księgi pamiątkowej ku czci francuskiego prehistoryka, hr. Begouena z Tuluzy, Zbadanie osady na Solaczu pozwala nam odtworzyć sobie obraz na typ osad słowiallskich z końca X wzgl. początków XI w. po Chr. Liczne ułamki kości zwicrzęcych dadzą po opracowaniu ich doskonały wgląd w panujące wówczas stosunki gospodarcze, powiedzą nam coś o świecie zwierzęcym owych czasów, wykażą t py zwierząt domowych, a resztki roślin wytworzą obraz flory ówczesnej i potwierdzą niezawodnie przypuszczenie o umiarkowCtnym wówczas klimacie. Gdy śledzimy rozwój naszego grodu od tak dawnych do dzisiejszych czasów, widzimy, że zawdzięcza on swój rozkwit nader korzystnym warunkom topograficznym i geograficznym. One pomogły mu do roli, jaką niegdyś odgrywał i dziś odgrywa nietylko \V Polsce, lecz daleko poza jej granicami, co także zawdzięcza ścisłemu kontaktowi z kulturą zachodu, pod której wpływami widzimy go już w zamierzchłych pradziejach.