ZAPI::;I\.I Do Rihljoteki i zbiorów prz'więzan' h"ł gjęhoko. 1\lało powiedzier, że Ż) ł dla nieh, on żył niemi. Spdzał wśród nieh nie określolle godzin. urzędowe, ale całe żyrie. :\Iożna go hyło zastać o każde.j godzinie, do późnego wieezora, h"le niezhyt w('ześnie l'ano, ho rychjym ptaszkiem nie hył. Zanim przedmiot jakiś luh książkę umieścił na upatrzoIlem miej('u "f)J'zeż"wał" go przej' długi ej'a' w woim gahillt'('i!,. Gromadziło ię w ten .:posóh koło niego mnóstwo lIajprzeniżniejszyeh okazów, niczem w kładzie antylnvarza. Stały i łeżały obok siebie w zgodnym zespole zabytki przedhistoryczne, ohrazy i ryciny, sędzh\"e foljanty i urywki różllyeh ('zasopism. fotograf je, rzeb' i stare bronie, jakieś dziwaczne pudełka i skrzynki itd. itd. itd. [{oehał te wsz stkie zabytki mniej luh wicej dawnych czasów nie tylko dla ich ewentualnej wartoś('i Ilaukowej. lecz także jako \\Tkładllik ż'l'ia narodowego. Uważał je za :i-rodek bndzenia i podtrzymywania polskości. Szedł tu po lillji za('nego Engestr6ma. Żartowano nieraz z nieeo może naiwnego doboru niektórych pamiątek, a jednak miały one w ('zasad. panowania zahorców olłu'j'ymie znaczenie; kształciły poezucie wartości tego, co swoje, podnosiły du('ha, rozgrzewały serca. Erzepki to rozumiał i tego ehciał. Dlatego też z wielkim nakładem pracy, w zdumie\\ ająco krÓtkim czasie, po ukoiH'ze niu fH'zehudowy, galerję i zhion- Ul'tH'homił, dlatego wpnagał 0(1 urzdnikó\\ tak staI anllego przygotowania się do roli elcerOlle, dlatego sam tak świetnym h'ł lJl'Ze\\"odnikiem po zhiora('h. Należał do ostatnich przedstawideli tarszego pokolenia kierowników T. P. N., tego pokołenia, które gorą(,eln sercem i ('elowym wysiłkiem strzegło dm'ha polskipgo, hy silny i zawsze młody doczekać się mógł wyzwolenia. Ustąpił, gdy po odz'skaniu tak przez lias wszystkich upragnionej niepodległośei Towarz)"stwo PJ'Zyjaciół Nauk tanło wobec nowych zadail i mw.dało przeohrazić swój w;trój i metody pracy. W historji T. P. N. i kultury wielkopolskiej zajmować zawsze hędzie jedno z wyhitnych miejsc. L u d w i k a D o h r z y i1 S k a - R y h i c k a. .395