KROJI{A MIASTA POZANIA by i t. d. Przesyła także prośbę br. Formankiewicza, laika, pragnącego przeniesienia do innego klasztoru, (lo Ostrze/oizowa. Widocznie po zgonie Radomiilskiego pojechał Ha miejsce, aby stwierdzić stan rze'ezy, ale sam już nie podejmował likwidacji. Zależało to niezawodnie na zbliżającej się starości. Fujarski przekroczył już pięćdziesiątkę, bardziej na ehombach, które miały niezadługo uczynić go niedołężllym. \Vszelako wogóle powstanie listopadowe z r. 1830/31 stanowi przelnm w stosunkach nietylko polsko-rosyjskich, ale taksamo polskopruskich. Rząd pruski, uwolniony od niebezpieczeiIstwa modus vivendi polsko-rosyjskiego, mógł teraz pokazać swoje prawdziwe ohlicze zupełllie otwarcie, z cał'm naciskiem prowadzą!' politykę wytępienia wobec polskości. Rządy w \V. Rs. Pozna11skiem poruczono w tym celu osławionemu Flottwellowi, co już zdobył ostrogi w prześladowaniu Polaków w prowincji pruskiej jako prezes regencji kwidzyiIskiej pod umiejętnem kierownictwem Schona. Zastosował on pod względem klasztorów prz'śpieszoną kasatę, nie czekająe na w"marcie. Zakonników już nieliczn"Ch postanowiono pozbierać po kilku klasztoraeh hcz względu na regułę. Rozkaz gahinetow" z dnia 31 marca 1833 w myśl wniosku Flottwella postanawiał w ciągu trzec'h lat zlikwidować wszelkie jeszcze istniejące klasztory \V. Ks. Poznnilskiego. Były to, ile dotyczy Bernardynów, jeszcze trzy konwenty Poznań, Górka, Grodzisk, atoli Górka już od lat kilku służyła jako dom demerytów, więc przeszła po prostu pod :;rarząd świeekiego księdza, pozostawały tylko Poznail i Grodzisk. \V takim stanie rzeczy i urząd FujarJSkiego jako komisarza stawał się bezprzedmiotowy. Czy załatwiono formaIllip jego. wHiosek o d"misję z r. 1830, nie wiadomo; hądźcohądź \v likwidacji ldasztoru grodzi ski ego nie bierze żadnego udziału. Czynności Fujarskiego zatem ograniczały się do samego kustoszostwa poznańskiego. Ale i poprzednio, przecież już od roku 1815 poświęcał temu konwentowi llajwięcej czasu i pra('. Sklad osobowy klasztoru wynosił w r. 1818 jeszcze 14 zakollników, 1830, w przededniu powstania, już tylko. G i 2 osohy służhy świeckiej, taką samą liczbę podaje ostatni wykaz z 12 stycznia 1835 roku. Obowiązki mieli następujące: obsługiwali wielki