KRONIKA MIASTA POZNANIA ROCZNIK XII N U M E R 2. Ks. Dr. N o l' y ś k i e w i c z. SEKCLARYZACJ A KLASZTORU 00. BERK\RDYNÓW \V POZNANIU. \V s p o m n i e n i a w s e t n ą l' o C Z II i c ę. I. Powstanie listopadowe przyniosło uczestnikom emigrację, konfiskatę majątku, grzywn' i kar' więzienne, a nadto spowodowało odwołanie ks. Antoniego Radziwiłła z stanowiska namiestnika \V. Księstwa Poznańskiego. Odtąd zmieniła się linja POlitYCZ1Ja rządu na wyraźną niekorzyść ziemi poznańskiej. To też król dokouał W) boru nowego naczelngo prezesa z szczególnern uwzględnieniem zmienionego kierunku politycznego; posunął bowiem na stanowisko to znanego wroga katolików, a zwłaszcza Polaków, Edwarda Hełll''ka Flottwella, prezesa regeucji kwidzyńskiej. Nowy prezes naczelny otrzymał od króla wladzę dyskrecjonalną na niekorzyść samorządu \V. Księstwa Poznallkiego i rozpoczął srogą walkę z Kościołem i Polakami. Najprzód postanowił dokończyć w szybszem tempie sekularyzaeję tych wsz'stkich klasztorów, które dotychczas jeszcze nie były zabraue 1). \V t m eelu nakazał regeucji pozuaiiskiej sporządzić rubryki wymarcia zakouników, a w Berliuie spowollował zwołanie posiedzeil międzyministerjalllych, poświęconych sf'l,uJaryzacji klasztorów w \Vielkiem Księstwie PoznallsldriU t20 i 22 grudnia 1832). Opiel'ając się na w'nikach tychże konferencyj, ustalił l'ząd zasady uregulowania spraw etatowych archidiecezyj Gnieźnień 1) Zoh. ks. ?\iOl'r:;kiewiez, Sekuhuyzacja klasztorO\y w '''ielkopolsce Wl'Zegll\d Teologiczny, 19:!.\ H. VI, Sil'. 219 Uli.)skiej i Poznańskiej (30. 1. 1833), które stanowią, że cały dochód z klasztorów razem z kapitałami przejdzie pod zarząd \Vydziału Domen w Poznaniu i będzie księgowany Ba rzecz funduszu sekularyzacyjnego. Jaśniej jeszcze wypowiada cele i zamiary rządowe t. zw. Promemoria Komisji Bezpośredniej dla Spra\\ \Vielkiego Księstwa PGznaIlskiego: sekularyzacja klasztorów winna być w ten sposÓ'b przeprowadzona, ahy najpóźniej w przeciągu trzech lat się skończyła. \V szczególności majątek sekularyzowan' miał służyć: a) na założenie konwiktu w \Vrocławiu dla kleryków poznańskich, b) na rozdział poznańskiego gimnazjum (św. Marji Magdaleny) na katolickie i protestanckie, c) na stypendja dla dzieci pochodzenia niemieckiego, d) na dotację kleru niezamożnego, e) na zasilenie rządowego funduszu budowlanego dla kościołów, których )'ząd był patronem. Promemoria to wraz z szczegółowemi wnioskami Komisji Bezpośredniej przedłożył rząd królowi Fryderykowi \Vilhelmowi III pod datą 5 marca 1833 do zatwierdzenia. FlottweIl. który był członkiem Komisji Bezpośredniej i na posiedzenia jej jeździł do Berlina, dopiął celu swego. Już 31 marca 1833 król osohnem orędziem gahinetowem zatwierdza projekt Komisji Bezpośredniej: "dass die in der Provillz no("h hefindlichen R16ster hillllen drei Jahren aufgehohen uud ihl' Vennugen... zur Ausstattung der von mir genehmigten Allstalten lllld Einrichtungen verwendet wenie". Zarazem upoważnia król ministra finansów do przejęcia wszelkiego majątku klasztorllego (ziemi. rent, kapitałów itd,) i do sfinansowania najpotrzehniejszyeh zakładów, zwłaszcza do wypłacenia 20.000 talarÓw za nabyte domy i place pod nowopowstałe protestanckie gimnazjum, którenlll własne imię swoje Badał (gimnazjum im. Fnoderyka \ViIhelma) 2) oraz do przelania W.500,- tal. roeznie na rzeez katolickiego konwiktu w \Yroc/a \"iu. Zalożeuie tegoż konwiktu dla katolickiej młodzieżo wielkopolskiej, chcącej się 11oś,,"ięci(; stanowi duchownemu, porucza król ministrowi oświat., wyrażając nadzieję, dass dp}' Erzhisehof VOII J)ullin meine Vorsorge fiir 2) Przy ulicy ::-irrzeleckiej lir. ;?!J; dzi:; giuJJlazjuIIl ::Ow. Jana Kautego. die zweckmassige Bildung der katholischen Geistlichkeit zur llcWrderung der Religiositat dankbar anerkenl1en wenIe (orędzie gahill. z dnia 31 marca 1833). Jednym z pierwszych klasztorów, ua który rząd zwrócił swą uwagę, hył klasztor 00. Bernardynów przy plaru BeI'nardyilskim w Poznaniu. Jakkolwiek klasztor ten w porównaniu z illnemi nie hył bogaty, posiadał jednak piękne ogrody, a co najważniejsze, w klasztorze przebywało tylko (j zakonników, których wyż'wienie albo przesiedlenie do innych domów klasztornych nie sprawiałoby zbytnich trudności. Trzynawowy kościół 00. Bernardynów znany hył w Poznaniu jako jeden z naj piękniejszych. Kościół ten wyhudował z cegły w r. 1473 biskup poznai1ski Andrzej OpaliiIski. Przelmdowali y w wieku XVII po zhurzeniu przez Szwedów i w wieku XVIII, otrzymał wreszcie w l? 1750 llzisiejszą szatę hm'okową. Rozległe jego ogrody sięgały do \Varty, której odnoga otaczała je w półkole. (Zob. Dr. Brosig, Plan miasta Poznania w dohie łiejmu czteroletniego). Posiadłościami klasztornemi zainteresowała się regencja już w dziesięć lat przed sekularyzacją klasztoru, rozważając, że przez ohszar ten, osiem morgów mif'rzący, można h'ło niet"lko przeprowadzić kilka now"ch ulie, ale przedewszystkiem przedłuż"ć ulicę \Vielkie Garhary do miejsca, gdzie kiedyś stała brama "masywna" (ohok szpitala Sió-:tr Miłosierdzia u Przemienienia Pai1skiego), a I"'zez leniwą ollnogę \Yarty t. zw. .,rów" za kościołem klasztornym pl'zerzu("ić most. \Vykonalliu jednak planu tego przeszkadzał" szerokie sehod' prze(l kościołpm klasztoru)"l11, które tl'zeha hyło usunąć, przelloszą(' je do wnętrza kościoła. Przy tej sposohnośei chcia.. no także zniwelować i wyhrukować plae Bel'nardyilski, zhurz"ć mi (Irug"ilU 1\OI1n1 miasta IJl'amę \Vronipeką, a \Yielkie Garhary przehl'llkować i położ'ć bruk także na przestrzeni od kościoła do hramy mas'wllej (Wielkie GarhmT h'ł' już w 1'. 17H7 "dobrze hrllkowalle". - Zoh, Pohorpcki, Opis Poznania z r. 17H7 - I{l'onika m. Poznania 1932, str. ,1,9 O). Gdy :\[inister Spraw \Ve 3) Do caloHci zoh. akra X\' Kil'chlic!le" C, 11 (U"g. L Posf'n) w Imiistw. aI-c!liw. ])0:1.11.: Dir \"eł-łrgung deI" Tn'ppl'lI nil dei' BrnJ!l. Kil'chc ullII dip VOI' deI' letztl'ren ZII hl'\\'irkp]Hll' Stl'nssl'npflastrl'uug-. 1*wn('trzn'ch zainicjowaną przez regelleję poznallską m śl oraz prelimiBowane wydatki zatwierdził, przedłożrł inpektor lJUdowlallY \Vernicke na terminie lokalnym dnia 21. Ii, 1823 kustoszowi Bernard'nów O. Fujarskiemu gotowe n"sunki, zapewniając go, że regencja sama wszelkie koszt, pokryje (13). O. Fujarski" z wielkiem zadowoleniem" zgodził się na zamiar" rządowe, nie prznmszczając, że w dziesięe lat później h('dzie z tą samą I'egencją toezył bój na ż"('ie i śmierć o swój klaztor, a nawet o siebie samego. Stare schoo" przed kościołem bernard"ilskim były istotnie koloalne, bo jesienią tegoż roku po oWlldniow"m odpuśl"ie św. Ann' USllllięto z nich 40 kawałów topni z piaskowca po 5 stóp długich, 31)0 stóp kamienuych, 33 sążni kamiellia z balustrady, która razem z fundamentami mierz"ła 10 stóp, 3 sążllie materjału budowIalIego z sklepienia pod schodami. Schody przełożono w dwóch ml1lieniach do wnętrza kościoła (plany budowlalle sporządził l\Jielearzewiez), a zbyteczny materjał budo\\ lan przedano na lic"tacji. Gdy Przełożona sąsiedniego klasztoru Sióstr '\liłosienlzia wTaziła prośbQ, h" darowano jej kamienie na w'eymhrowanie studni, otrzymała od regencji 00powiedź, by razem z illJ)"mi stanęła do licytaeji. Pozostałe jeszeze po lieytacji lU'iOO cegieł przekazano do dyspoz"eji władzy wojskowej, która zamierzała sekulan'zowan' klaztor S. S. Katarzynek prz" ul. \Vronieekiej przehlHlować na arsenał i urządzić w nim areszt wojskowy. \Vsz"stkie te zdarzeuia h'ł w roku 134 już zapomniali e, a regencja prz"gotowywała powoli ostateezn" cios. \Y pierwsz"ch Ilnial'h października 1834 polecił Flottwell zwołać posie(Izenie regencji poznalIskiej, "''działu dla Spraw \V'znanio\\'Th i SzkolnTh. Zadecydowano ostateczllie sekular"za('jQ klasztoru berna)'(l'llskiego i pmderzono opraeowanie spra\\'y, uZllanej za pilną. asesorowi regenc"jnemu von Blintingowi '). Na ponownem posiedzeniu przy kOł1cU paździerllika (28, 10. 34) upoważnila regP1H'ja Biintinga, ab przeprowadził dokładną in ') Do całości zoh. akta Klasztol'Y. Bl'rnhardił\l'I' zu 1'081'11. C. 1; a, h w WU1stw. archiw. pozn.: Aufhehung des Bl'ł'lIh1\n!iIH'ł' lOlIchsklosh'ł's; C. 1. I'ersonalbestancl des .l{losters,