MATERJALY DO HITORJI SZTUKI WIELIWPOLSKIEJjf'!5i--1:>5H, r. 1551i, fol. 19:> v, J67 ohok domu introligatora MRciejaJ. jak również z malarzem nRzwiskiem "Amand" 48), który w I.. 15(iO w'stępuje jako opiekun BRrhary i Macieja, dzieci po zmarł. malarzu poznailf;kim Jan i e, zw. "N a k i e l e z r k". MalRrz Oman umarł przed r. 1579, alhowiem od tego roku poczę.wszy występujp w aktach wdowa po nim, Agnieszka, jako żona malarza poznańskiego Jana Czięskiego (Zoh. Andrzej Chrzę.szcz). \V r. 1588 ustanawia rada miejska nowego współopiekuna dla spRdkobierców zmarł. malarza "Omana" a kilka lat później kwituję. dzieci po maJRrzu Omanie, a mianowicie Gabrjel, Jan i Anna, (ostatnia jRko niezamężna zastę.piona przez ojczyma swego, malarza JRna Czięskiego) dawnych swych opiekunów tU) z zarządu i odhioru spadku po ojcu. (A. C. 157-1591, r. 15R8, fol. 230. - Adv. 1594-1596, l'. 159:-', fol. 72). 11.\ T E U S Z KOŁ O (= Mateusz l(ossior) ;;0). Malarz i obywatel poznaliski Mateusz l(oło występuje w 1'. 1575 przed radą miejską przeciwko starszym cechu malarskiego, którzy nie chcą go przyjąć na mistrza, mimo że domaga się tego już od lat kilku. Odbył on u starszego i u mistrzów poznańskich przepisowe lata nauki, podczas których wyuczył się dokładnie sztuki malarskiej, pojął za prawowitą żonę niewiastę, z którą ma dzieci a ponadto wykonuje już od łat sześciu sztukę malarską w Poznaniu, tak że nie zachodzi właściwie żadna przeszkoda w przyjęciu go ua mistrza. .\ jednak cech 'żąda od niego wykollRuia wpierw t. zw. sztuki, chociaż dotąd żaden z pozuallskich mistrzów sztuki takiej nie wykonał. "O odpowiedzi na skargę malarza Mateusza przedkładają starsi cechu malarskiego wyrok rady miejskiej z dawni.ejszych 4") A. C. 1558-1561, r. 1560. fol. 298 v. 49) Piwowara Jana Białasa i spadkobierców zmarł. krawca Stanisława Kaczmarskiego. 50) \'" r. 1606 umarł Adrjan Kossior z Koła, brat malarza xIatcusza KossiOl'H (Zob. Stanisław Kossiorowicz). ' lat, w)'dany swego czaslI w sporze między już nie żyjącym malarzem J a n e m 'ił) a cechem, wedlug którego nikt nie możp uyć przyjęty do cechu, zanim nie uczyni zadość przepbom cechowpn, pozatem powołują się na świeżo im nadany przywilej i na zobowiązania, jakie sam Mateusz Koło dobrowolnie prz)'jął na siebie, przTzekają(' wykonać "sztukę". W)'słuehawszy obie strony wydał burmistrz, powołując się przytem na starodawne ZW)Tzaje i postanowienia świeżo nada]lego oractwu przpvileju, następująC)' wTok: Ze względu łla to, że Iateusz Koło dobrowolnie zobowiązał ię wykonać "sztukę", nie może 011 tak dlllgo być IH'Z)'jl,)ty na mbtrza, dopóki nie spełni przyjętego łla siebie zohowiązania. Ponieważ podjął sil,) wykonania większej prac), więc oznacza się jako ostateczny termill dostarczania "sztuki" prz'szłoroczną \Vielkanoc, w którym to terminie wymalować ma według zwyczaju obraz Matki Boskiej z DZieeiątkieni, poczem dopiero będzie przyjl,)ty Ba mistrza. Gdyb)' w międzyczasie cech przyjął kogoś na mistrza, zanim .\[ateusz Koło wykona swą sztukę, wtedy ma on mimoto iś(; W starszeństwie przed tymi nowoprzy:jętymi mistrzami, w)'konuje bowiem swój zawód już od sześciu lat, a pozatelIl rozpoczął pracować jeszcze przed uzyskaniem przez cech \\Tżej wymienionego przywileju. Wyrok ten prz)'jmują obie strony dobrowolnie. (A. C. 1573-1577, r. 1575 (H; listop.), fo1. 470-,ł,71). Trzy lata później (1 sierpnia 1". 1;)78) wytoczył malarz Mateusz Koło skargę przeciw starszemu cechu Jakóho\'1'i a2) o bez7 prawne przyjęcie do cechu niejakiego A n d r z e j a z P ł o c k a, od którego starsi cechO\d wzięli pewną sumę pieniężną w zamian za zwolnienie go od \\Tkonania. przepisanej dla malarzy sztuki. Na powyższą skargę replikuje przed radą miejską starsz' cechu, konwisarz J akób w imieniu swojem i całego cechu, żestarsi cechowi uczynili to świadomie dla dobra wspólnego cechu (t. j. konwisarzy i malarzy), bo A n d r z e j z P ł oc k a jest ju 1) Jan Nakielczyk? 52) Jakób Kanady, konwisarz. J(j9