POCHW ALA KAZIMIERZA RĄCZYŃSKIEGO Ogromll'e. gmachy, pys'zne miast struktury, Zamki, fortece. Wielkiego Kaźmierza 3), Prawe 'znambna! i wam bieg natury Równej trwałości pewny kres wymierza; I wy z nisz,ezących was rzeczy obła wu, Temuż zmienności podlegacie prawu. Wieluście dotąd gwałtom się odparły 4). Łamiąc swą siłą w harcu Akwilozy 5Y; Moc groźnych Najad 6) swąście m.)cą starły; Schwycił was wreszcie czas, zjadłemi trzony, A hart::lwnymi naciskając khuni, N 3,stępnych ruin n3!znaczał cechami. W prawego rzą,du pókądeście trwały Kresadl, nite mogła wam żadna: moc sprostać; Choć wietrzne flagi na was nacierały, Kształtniej'sząz boju przywdzia,łyście postać; Czas szkodopbdy gdy rzą.d dobry skaził, I was też prawie w gruzy przeobraził! "\V szaJde już (lzi'elny zalbit'g Sta'uisła wa 7), Lf'pszej wam odtąd być każe otuchy: vVątłego rządu skuteczna na'prawa Pewllie i wasze dosięgnie okruchy; A gdy zepsuty rząd weźmie kształt nowy, A wy z rozwalin podniesiecie głowy. lm z pod grubszeg:> wydrą się pomroku, Tem jaśniej święcą słoneczne promienie. W y ,coście dotąd mierzą 8) były oku, vV:esdsze na się ś,ciągniecie wejrzenie; 3) Kazimierzowi Wielkiemu przypisuje się, że "zastał Polskę drewnianą, a pozostawił murowaną". 4) "oparły się gwałtom" albo- "gwałtów odparły". 5) Akwilon (łac.;gredd: Boreatsz) - wiatr północny; tutaj Akwilony - wichry. b) W mitoI'ogji greckiej nimfy źródeł, rzek; tutaj tyle co "powodzie". .) Mowa o królu Stanisławie Au/-?.'uście, w szczególności o powołaniu .,Komisji Dobrego Porządku". 8) Tyle co "obmierzłe", przykre. KRONIKA MIASTA PO.:lNANIA Stan wasz tem milszym kształtem będzie Ibly--JGtl. Im twardszy dolę jego los nacish.l. Ten Cl> moca,rstwa krzepczy i oslabia. Lustr im luh szary cireń kwoli :swej daje; Co tam wszechmocnem ramieniem nadrabia. Gdzie słaba siła natury ustaje: Z wiecznego łaski z możnością przymierza, Do tego dzieła wybrał Kazimierza 9). Patrzały zeszłe wieki na te dziwy: Gdy w Konstantynów a) Cangród imieniu Wziął i utracił swój zas-z,czyt prawdziwy. ,,y słods-zem odwiecznych wyroków zrządzeniu Dzi je znać w Polsce: Kaźmi,erz miasta stawi b); Kazmierz C) oba,la,; Kaźmierz je naprawi. Tobie ta .górne, ,,yjelki Generale, Tobie ten zaszczyt zo::;tawily lo:sy: Aby te, które do tych czas w zaka,le "\Vątlorre mury, pr'wz nierządu ,ciosy, ,,y temże imieniu zostały dźwigllione, ,,y które!ll wzrost wzięly, w którem olxdone. Choć sk:>łatan:r, wybrnie z toni nawa, Gdy jej biegłego los zdarzy sternika. "\IV tobie nam niebios opatrzność łaskawa, Do ujścia zguby 10), daje przewodnika; Z śrÓd burzy twego pod opieką rządu Szczęśliwie wkrótce dobiJem do lądu. 9) Kazimierza Raczyńskiego. aj Konstantyn Wielki stoIlicę cesarstwa wS(Jhodniego założył w CarogTodzie, a utracił ją Konstantyn Polcolog, orhy(tw:JJ z Helen zrodzeni. 11) Przedniejszych wielu miast, zamków i fortec' fundatorem jest w Polsce Kazimierz Wielki. c) Za Jana Kazimierza najwięcej miast zrujnowanych zostało. (a)c). Przypiski poety.) 10, Znaczy: dla ocalenia, ochrony przed zupełną zagładą, zniszczeniem. d) Przemysław, pierwej Książę Wie1kopol&ki, a potem król, przywrócił polsl,im monarchom tytuł królewski. (przyp. poety.). POCHW ALA KAZIM1ERZA RĄCZYŃSKIEGO 121 Cóż to! Widzęli? czy łudne znamienia Płollnemi mary zwodzą me źrenice: Że już z dawnego w nierządzie uśpienia Buuzi ktoś um"ód, w tej tu okolice. K.tórej pan d) niegdyś, ::Isiadl:szy na tronie, Stracony zaszczyt przywrócił koronie? Widzęli? że już l po znikłym nieładzie Wszędzie rząd dobry miej,i5ce jego uierze? Że 'jJ::l szkodliwych uprzedzeń zagładzie 'Yszystk,) w 'Swym szyku, wszystko w swej je&t mierze? Ah! nie mara to. W jednej z rzą;deIll lidze I 8zczęśd'e nasze powiązane widzę! Przy dobrym rządzie i handel się wzmaga l kraj ohfitszy w kunszta rz,emieślniczre; Chci i staraii roztropnych przewaga Polor wsprowadza w miej'3c tych ni,egdyś sicze 11). A szkodnyeh niedbalstw ch-cąc wetować straty, Zy.i;kowne wszędzie zakłada warszta,ty. Już 80ię i mury z {1:x1 swych dobywają !rugii, któremi przywalone były; .Już się na okół ku górze dźwigaJą, A brudne z siebie otrząi;nąws,zy pyły Wznoszą wysokie pod obłoki dachy, Nowym kraj zdobiąc. kształtem, pyszne -gmachy. Miasta, co w gruza,ch woich się zagrzehły, Twierdze, które się lredwie postrzeio dały P::I'ZOstałemi dawnych zwalisk ździelbły 12), Z martwych pupiołów już si wygrzebały; Już czołem baszt swych i wzrosłymi szczyty PodlYiebne prawie sięgają sufity. Tylu nowymi zdziwiona widoki Warta i Prosna 1:1) ciśnie się w swe łoże, 1]) Dziczyznę. 12) Żdżbłami. .3) Poznań nad w.artą i KaJoi-sz rod Prosną, główne miast.a Wielko poliki. KRONIKA MIASTA POZNANIA A opóźniając bystrych wÓd potoki, ,,y zdumieniu nagłem znaleźć :oię nie może, W ą-tpiąc, by kiedy miasta tak wspaniale Przeglą.da,ly się w ciekłym ich krysztale. TW::Ije to dzieło", twych to starali. sprawa, Mój ty K'aźmierzu! mój ty Generale! Wy:dział 14) starego niegdyś l\lieczysla,wa Tobi,e jest winien, że nie upadł wcale 15) Znak pierwS'zych ozdób w nim by już nie ostał, Lecz w tem skorzystał, ie się w rząd twój dostał. Twoje go ramię dźwiga z tej otchłani, "V której go ślepy nieład zaczął grążyć. Obywatele nierządem stargani Zbiegać z miast zwalisk nie mog'łi nadą:żyć 16). T\\ a dzielność ,dy się w obie strony z'wraca, Tamtym rząd, a tym swą cabś,ć przywraca 17). Miejsca, co były siedliskiem pustoty, 18), Za wskrześnem rządu i miast ocaleniem "\Vidzą rozpierzchły.ch mie:ozkairców powroty, Stają się nawet dla obcych schronieniem 1!J), Którzy przemysłem i misterną pracą, Pou twą opieką, strony te bogacą. Tak kiedy gnuśnej nied:Ozór ,czeladzi W pal-łskiej zgl11ć ulom d::lzwoli pa,siece; Rój złotoskrzydły w kupę się gJ'omadzi I zrnjnowaną swą osadę miece; 14) Dzielnica. 15) do cna. 16) W 17. i począ.tkach 18. wieku nastąpiło niesłychane wyludnienie miast. 17) Obywatelom rząr1, miastom całość. 18) :i\fiejsca, które były zupełnie puste. IV) Po odnovieniu miast nastąpiła nowa imigracja rękodzielników. Tekst wedle egzemplarza, zachowanego w bibIjotece Towarzystwa Przyja-ciół Nauk w Poznaniu. PisowniL zmodernizowana.